Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Aga ja też dzisiaj po piątej już na nogach ale trochę pospałam fakt że na raty (głupoty się śniły więc co chwilkę pobudka) ale z 6 godzin. Niestety światło mnie zbudziło gdy mąż do pracy wstawał ale chociaż buziaka mogłam dać na wyjściu. Tak to może chociaż do 8 bym sobie pospała. Zwłaszcza że trochę wczoraj przy remoncie pomagałam ( nic ciężkiego, oszczędzam siebie i małego ale zawsze wysiłek był) więc zmęczenie swoje zrobiło mimo duchoty. Dzisiaj padało nad ranem więc teraz trochę lepiej.

Odnośnik do komentarza

A! Dziewczyny tak chwaliłyście szkoły rodzenia więc też się zapisałam. Trochę trzeba będzie pojeździć ale... Tyle że dopiero od końca września nowa grupa. Już nie mogę się doczekać.

I zamówiłam sobie łóżeczko
Tekst linka
Niedrogie a takie jak szukałam. Mam nadzieję że dobre ale zawsze jak coś mam możliwość odesłania jak coś będzie nie tak.

Odnośnik do komentarza

Myszczeczka
łóżeczko bardzo ładne :)
jak coś będzie nie tak masz 14 dni na odesłanie towaru.

Annamm Twoje słowa , wzbudziły we mnie większość odpowiedzialność ;) obiecuje , że bardzo się postaram nie płakać , a więcej się śmiać ....

Wczoraj o 23 naszła mnie pierwsza zachcianka ciążowa i zjadłam loda w nocy...a dzisiaj rano czuje się taka najedzona,oslodzona aż mi nie dobrze :)
MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/23015

Odnośnik do komentarza

Witam Grudnióweczki,
Ja dziś coś kiepskie samopoczucie mam. Niby pochmurno i jest w końcu czym oddychać, ale mój syn skopał mi rano żołądek, który teraz mnie boli. Na szczęście już się obrócił i buszuje niżej.
Ja tego programu o wcześniakach nie będę oglądać. Ogólnie jestem teraz dużo wrażliwsza, a te emocje silne nie są mi i dziecku na pewno potrzebne. Po co napychać sobie głowę teraz, tak samo nie oglądam tych o porodach. Każdy jest inny i nie chce wyrabiać w sobie negatywnych stereotypów. Uważam, że najważniejsze jest podejście i tu malgosiu35 ode mnie też przykaz więcej optymizmu :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny
Ja też kiepsko sypiam,ostatnio to raczej z powodu upałów,o 8 rano już 27 stopni,ale to na szczęście ma być ostatni dzień takiej pogody.
Ja dzisiaj też miałam sny ,maż mnie zdradził z jakąś kobietką z pracy a najlepsze ,że otwarcie mi o tym mówił .W ogóle to nie mogłam zasnąć ,bo wczoraj i przedwczoraj o nasze okno rozbił się ptaszek ,raz gołąb ,raz wróbelek no i oczywiście moja teściowa ,że coś się stanie i mój małżonek poszedł na noc a ja leżałam i myślałam ,a wyobraźnia to potrafi. Masakra.
Co do programu o wcześniakach też odpuszczę nie będę się nakręcać.

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez uwazam ze ten program teraz nie jest najodpowiedniejszyy. Tak samo jak czytanie innych bzdurnych for pdzepowiadajacych co Nam moze byc czy dzieciaczkom jak mamy takie a takie objawy.. tylko przestraszyc sie mozna..wkrecic cos.sobie iw szystkie wiemy ze jak szalone o tym myslimy..
To juz wole ten program "Porody" choc z jednej strony naswietla mamusiom ktore pierwszy raz beda rodzic temat porodu , ale tez momentami stracha napedza przed tym dniem.

Kurcze troszke odbiegajac od tego tematu..codziennie wieczorem a juz z rana to wogole mam nowe spore juz plamki na koszulce przez wyciekajaca siare z piersi,
Ktoras z Was tez ma takie zwlaszcza wieczorno/nocne wycieki??? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/74di4z17hazlb81h.png

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim, slusznie mowicie, nie ma co sie nakrecac, bo po co nam to?ogolnoe jak kiedyś ogladałam porody to zawsze ryczałam, ale myslalam, ze nigdy sie nie doczekam drugiej ciązy i to glownie z żalu, ze one beda mialy a ja nie. A teraz mam :-). Ale i tak nie oglądam, bo rycze tak po prostu.
Co do wyciekow z piersi to nic nie mam. Aczkolwiek dotknęlo mnie cos innego- dziecko chyba chce mi żebra po prwej stronie polamac. Na początku mnie pobolewały, wiec od razu badania wątrobowe, ale wyniki prawidlowe. A tu z dnia na dzien gorzej. Spac sie nie da bo ciągle boli. Jak siadam czy sie wyprostowuje przy wstawaniu to słysze jak "chrupią" czy przeskakują, nie bardzo potrafie nazwać ten odglos. I najgorsze, ze nic sie nie da zrobic, dziecko rosnie i macica uciska, narządy idą w gore i wypychaja mi zebra :-(
Wiecie, ja to chyba panikara sie zrobiłam, a raczej naleze do ludzo opanowanych. Otóż okropnie sie wczoraj wieczorem zdenerwowałam-mąż ma kamice nerkową i dostał ataku w trasie. No wiadomo ciągle tel.co sie dzoeje, czy mi nie zemdlał,czy dzwoni po karetke itp.Nerwica,krótko mówiąc. Ide sie wysikać a tu mała brązowa plamka na wkladce, a na papierze miniaturowy skrzep, ale dosłownie taki maleńki. No to ja akcja i szukam, może coś jeszcze wyleci. I tak latałam do kibelka poł nocy. Ale nic. Brzuch mnie nie boli, mały sie rusza, tylko ja sie pytam co to niby było???No mowie Wam panika mi sie włączyła, a ja sama w domu z córka, już sobie ciuchy naszykowałam w razie czego, zeby w nocy do szpitala jechać. Porażka.
Renatka w porządku masz teściową, nie to zeby Cie nastraszyć chciala...:-)
Rozpisałam sie, wybaczcie ale musiałam sie wygadać.

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza

fiolet
Niestety w ciazy martwimg sie nie tylko o siebie ale j o.malenstwo a jak jeszcze dochodZa problemy zdrowotne w rodzinie ciezko zachowac spokoj i sie nie stresowac..rozumiem Cie ale staraj sie nie denerwoaac nie podnosic cisnienia,choc wien ze latwo mowic.
Co do.plamki napeeeewno nie czytaj nic na necie !! Jak masz mozliwosc to zadzwin do.swojego lekarza..i oby sie to.nie powtorzylo..odpoczywaj a jakby tfu tfu odpukac - to ja bym poszla to sprawdzic. Zawsze lepiej miec pewnosc.
Obserwuj siebie i malenstwo napewno!
Trzymam kciuki zeby to jakas drobnostka z nerwow jakies naczynko czy cos bylo! :*

http://www.suwaczki.com/tickers/74di4z17hazlb81h.png

Odnośnik do komentarza

Ja wspominałam o tym programie :) i też bardzo się wzruszyłam oglądając zapowiedź. Wyobraziłam sobie mojego Stasia, że już jest na świecie... Szok.

Żadnych wycieków z piersi nie mam ;)

Fiolet może jakieś malutkie naczynko ci pękło i stąd to plamienie?

Dzisiaj mam wizytę, popatrzę, jak młody urósł i pewnie dostanę skierowanie na glukozę :) Myślicie, że mogę iść na to badanie z lekkim przeziębiebiem? Od biurowej klimatyzacji mam katar. Nie chciałabym, żeby zafałszowało to jakoś wyniki.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza

Macie racje dziewczyny to pewnie naczynko, bede sie przyglądać i odpoczywać, dziekuje :-).
Cytrynówka moze przedzwon do laboratorium i sie zapytaj jaki to ma wplyw na badanie, po co masz dwa razy to pic. Jezeli to nie wirus tylko klima to chyba nie ma wplywu ale zawsze lepiej zapytac, niz ma wyjsc zafałszowany wynik.
Moja córka dzis kończy 7 lat, a pamiętam jak dziś jak przyszła na świat, nie wierze, ze to juz taki duży gnom z tej kruszynki. Nie sposób sie nacieszyc tymi malenstwami, tak szybko rosną.
Milego dnia wszystkim

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza

cześć
jak w nocy nie mogłam spać oglądałam porody o ile to można nazwać oglądaniem, cały odcinek prze ryczałam jak głupia!! na samą myśl że mnie to czeka mam strasznie mieszane uczucia z jednej strony wielką radość bo ja od kilku lat już chciałam mieć dzidziusia ale zawsze był nie odpowiedni moment to dopiero po ślubie, to studia , później dostałam awans w pracy w międzyczasie budowa więc w końcu będę mieć swoje szczęście a z drugiej strony obawę czy dam radę bo nigdy nie rodziłam strach przed nie znanym ale na pewno fascynującym przeżyciem.
wiec nie będę takich programów oglądać a o tym programie z wcześniakiem to już wo gule nie ma mowy bo bym się zaryczała.
dziś czeka mnie wizyta u gina ciekawe co mi powie mam nadzieje ze nie zapomnę co chcę zapytać, przede wszystkim o bóle krocza bo coś sie nasiliły a już się naczytałam na internecie wiec zeby nie wykorkować musze o tym pamiętać a wiecie jak to jest człowiek tylko chce zobaczyć maleństwo.

Odnośnik do komentarza

No hej hej:)
Mi tez leci siara i mój jedyny stanik na noc się zalewa :-( a szkoda mi wkladek laktacyjnych juz bo raz leci a raz nie. Chyba papier toaletowy zacznę wkladac:D
Widziałam wczoraj na 2jce właśnie zapowiedz tego programu i prawie ryczalam. Stwierdziłam,ze nie chce tego oglądać,bo albo będę smutna albo napatrzę siw za dużo i będę się bala. Wiem jedno- przed porodem nic z takich rzeczy widzieć nie chce.
Fiolet- jak dziewczyny juz mówily to zadzwon do swojego lekarza najpierw. Przede wszystkim nie denerwuj się tzn postaraj się (wiem,ze w takich okolicznościach to wrecz niemożliwe). Ze spokojem:**
Veronika- cieszę się,ze jesteś pod dobra opieka,mąż zloty:) oby wszystko zakonczylo się sukcesem!:)

Laura :*
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cio4pbhyqqx6o.png

Odnośnik do komentarza

U mnie wycieków żadnych nie ma, są tylko takie małe, białe grudki. Śmieje sie, że siara chciałaby leciec, ale wysycha po drodze :D
Od dwóch dni mam problem z zasypianiem. Kładę sie do łóżka i po prostu nie mogę zasnąć. Gadam do męża, nie licząc sie z tym,ze po 6 wstaje do pracy, troche do psa gadam, albo laze po domu i "szukam szczęścia". No masakra jakaś!
Jeszcze wczoraj mnie zus zdenerwował. Dostałam odmowę wypłaty zasiłku, bo wg nich spóźniłam się z zapłata za czerwiec. Teraz musze się odwołać, bo na wyciągu mam ewidentnie, ze zapłaciłam 10.06. i znów czekać trzeba bedzie.. Zawsze czegoś sie doszukaja jak to oni mają zapłacić przedsiębiorcy.
Na szczęście dzisiaj jest strajk Matek na dg, niezły szum dziewczyny robią w Warszawie i jest szansa na godny zasiłek macierzyński ;)
No i pogoda w końcu idealna. W nocy przeszła burza i dzisiaj już temperatura niższa i oddychac jest czym :)
Pisalyscie też ostatnio o ruchach. Mój maluch jest od kilku dni tak aktywny, ze az sie boje, ze mu tak zostanie. Jak tylko usiade czy się poloze od razu go czuje. Czasem nawet w ruchu czuję jak sie przekreca, istne adhd ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

Maaadziulka tak to jest z tym naszym ZUS ,że zrobi wszystko byle nie płacić.Moja koleżanka,która jest już w 32tc poszła na zwolnienie w 5mc i ok.Pensje miała super bo prawie 6tyś na rękę brała jako dyr. od marketingu ,reklamy i takie tam.Umowa jak najbardziej o pracę i to nie od zaciążenia tylko od dwóch lat ,więc składki od takiej pensji też nie małe a jak teraz do wypłaty za zwolnienie to jeszcze nic nie dostała ,a jej pracodawca co chwila jakieś papierki do ZUS wozi ,dwie kontrole miał,a zatrudnia troszkę ludzi.Masakra.Paulinka sie wkurzyła,wzięła adwokata i juz poszło wezwanie przedsądowe do zapłaty z odsetkami.Wkurzyła się niesamowicie ,bo jak przed zwolnieniem pracodawca i ona z pensji płacili to ok ,a teraz jak q drugą stronę to figa.

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Renata to, co robi ZUS jest po prostu śmieszne. A juz to co robi Twojej koleżance to na prawde tylko nadaje sie do założenia sprawy. Z reguly nie idzie sie na L4, bo ma sie "widzi mi sie", tylko nie oszukujmy się, czasem po prostu nie jesteśmy w stanie wykonywać swojej pracy. I bez względu czy jesteś na umowie czy prowadzisz jednoosobową dg idąc na zwolnienie zostajesz bez środków do życia, a jeść trzeba, rachunki czy kredyt płacić też. To jest coś strasznego i nie powinno się tak dziać!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09koy054c8q.png

https://www.suwaczek.pl/cache/38dc74f0c1.png

Odnośnik do komentarza

madziulka- to nie jest taki typowy ból jak sobie można wyobrazić mam wrażenie że jak chodzę to porostu coś mnie tak kuje, boli ciągnie też nie wiem jak to określić wczoraj mówiłam o tym mojemu mężowi i zastanawiam sie jakby mnie to od brzucha bolało bo w sumie jak to określił mój mąż :" brzuch masz jakbyś piłkę połknęła" może to od tego że nie idzie mi zbyt w biodra tylko na brzuch i mięśnie mnie bolą. zobaczymy co mi powie lekarka ja jak zwykle sie już stresuje przed wizytą.bo w sumie nie wiem czy też tak macie dla mnie każda taka wizyta jest bardzo krepująca nawet moje męża nie biorę tak dziwnie siedzieć na krześle rozkrocznym. dobrze ze chodzę do kobiety bo mężczyzny bym chyba nie przeżyła. wiem ze to głupie z mojej strony bo to naturalne.

Odnośnik do komentarza

to już chyba ten moment ciąży jest, że zaczyna nas coś "pobolewać", jednak organizm od pół roku jest obciążony i intensywnie pracuje :)
aga1987 ja się nie krępuje, mąż ze mną był jak miałam USG dopochwowe, bo była wtedy sprawdzana płeć dziecka i już nie mógł tego przegapić :D :D zasłoniłam się tylko tam z góry ręcznikiem papierowym :D ale też chodzę do gina kobiety :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyeydwn0wui.png

Odnośnik do komentarza

Maadziulka - mnie też będą nękać zusaki lada dzień. Najlepsze jest to, że dziewczyny, które przyjmują interesantów w głownym holu same psioczą na te, co robią kontrole.
Zobaczymy co ta nasza walka dzisiejsza da.
U mnie wycieków brak, ale miałam nie będąc w ciąży ze wzg na wysoki poziom prolaktyny, no paradoks.
Młody też robi swoje wykopy w nocy, ale ja jestem tak padnięta po całym dniu, że odpływam, nic mnie nie rusza.
Fiolet- zaapeluj do męża, żeby wreszcie się wziął za te kamienie, koniecznie! bo funduje Wam i sobie niepotrzebny stres.
Też przede mną cudowne cukierkowe badanie. Trzymajcie się:)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
ten ból krocza o ktorym piszecie to (tak mi się wydaje) ból/dyskomfort spowodowany rozsuwającymi się kośćmi miednicy a głównie kości łonowej. Nasze organizmy już szykują drogę ewakuacyjną dla naszych pociech :) ale jeśli jest naprawdę uciązliwy to może warto o tym, wspomnieć lekarzowi, będziecie spokojniejsze. A co do programu porody to mogę zdradzuć tylko tyle, że byłam na połiznictwie i porodówce w czasie gdy kręcono odcinek z jedną z moich pacjentek i powiem Wam, że większość zachowań rodzących i cała ta otoczka są wyrezyserowane. Pp to, aby przyciągać widzów i wzbudzać zainteresowanie i emocje. Widziałam wiele pprodów 'z tej drugiej strony' ( od położnej) i sama życzyłabym sobie takiego super porodu :) i bardzo się cieszę, że znalazły się takie dobre dusze, które pozwoliły być (jeszcze wtedy studentkom) na porodówce. Teraz mam apokojną głowę

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Też mam takie bóle czy jak to tam nazwać . Czasem takie uczucie ciągnięcia w lewej pachwinie i takie jakby kłucie pod brzuchem. Myślę że to może być od wysiłku, wchodzenia po schodach(w pon. wchodziłam na 8 piętro do rzeczoznawcy bo nie było windy - tak mnie bolą uda :-) ) a jak więcej chodzę to odczuwam bóle w dole brzucha i to ciągnięcie w pachwinie. Dodatkowo ból w dole pleców idący w pośladek - jak dłużej leżę lub siedzę w jednej pozycji.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37gu1rcmv5lyjm.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...