Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Evires ja też nie odczuwam popędu i wiem, że raczej prędko nie wróci. Dlatego zdecydowałam się już na seks, bo myślę że za kilka tygodni nie będzie lepiej, a szkoda mi mojego męża :) on oczywiście nie nalega, ale z drugiej strony wiem, że nie rozumie tych zmian hormonalnych, które u nas zachodzą i czasem mam wrazenie, że on mysli, że ja sobie sama coś w głowie wydziwiam :) jeśli chcesz niebawem mieć kolejne dziecko to zostały chyba tylki prezerwatywy. Też nie chce spirali z tego samego powodu co Ty, a poza tym boje się jej zakładania, bo od kilku osób slyszalam, ze to boli.

Limonka2107 dzięki za wsparcie. Mam nadzieję, że naprawdę tak będzie. I cieszę się, że można zawsze liczyć na Wasze dobre słowo, dziewczyny :)

Monisiek też zaczelam dokarmiać mała mm jak miała miesiąc. Jutro kończy 8 tygodni, a ja daję butelke przeważnie raz dziennie i przeważnie przed spacerem, bo nigdy nie wiem na jak długo się wypuszcze, a mm jednak dłużej trzyma. Tylko jak jej dam mm w domu to za 1,5-2 godz mała się upomina o cyca, więc tu chyba nie chodzi o głód tylko o potrzebę wtulenia się do mamy. Nie próbowałam herbatek laktacyjnych, bo jakoś nie wierzę w zioloterapie, ale może jakieś działanie mają. Jeśli chcesz utrzymać laktacje to po karmieniu ściągaj jeszcze trochę laktatorem. To powinno trochę pomóc. Nawet jeśli nie bedzie tego dużo to produkcja może ruszy. A jeśli nie to moze będziesz musiała zastanowić się nad calkowitym przejściem na mm. Po co ten stres i nerwy? Lepiej podejść do sprawy, ze co ma być to będzie i nie robić tragedii z braku wystarczającej ilości pokarmu :) powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Katusia no właśnie mój mąż też nie nalega bo wiadomo czekal cierpliwie aż się wszystko zagoi, on też po operacji więc nie jest w pełni swoich możliwości:D ale myślę że wkrótce zrobimy pierwsze podejście :) tylko to zabezpieczenie...kurka prezerwatyw używałam ostatnio chyba z 10 lat temu :D hahaha a kilka lat temu wyszło mi w testach że mam uczulenie na gumę! Hahaha powoli pozostaję bez wyboru jeśli chodzi o zabezpieczenie :D
monisiek89 na zwiększenie latacji pomaga też ponoć piwo bezalkoholowe, tak polecają tu położne w de. Zaciekawiłaś mnie tym łatwym planem tracy hogg, trochę poczytałam na ten temat. Hmm i o ile powinno się obserwować dziecko i dobrze umieć rozpoznawać o co maluch placze, to wprowadzanie na tym etapie regularnego 3 godzinnego rytmu dnia uważam za walkę z wiatrakami i zbędne męczenie siebie i malucha...pomyśl co w nocy...musialabys wstawać co 3h żeby go nakarmić. Uważam że na razie nasze maluszki same instynktownie wiedzą czego potrzebują i jak często, i jesli domagają się jedzenia co godzinę a na drugim dzień co trzy to jest ok. Max czasami przesypia w nocy 5-6 h i potem często w ciągu dnia więcej i czesciej je lub ma dłuższe fazy kiedy nie śpi, a ma też dni kiedy śpi po 3h budzi się, zje i dalej zasypia na kolejne parę godzin.
Moja rada to nie trzymaj się rygorystycznietych 3h , tak jak u Katusi, jesli maluch jest glodny to daj mu pierś, a jak nic nie masz akurat to mm. Nasze maluszki doskonale wiedzą co akurat potrzebują a swój rytm dnia sam się ułoży. Wiadomo takie rzeczy jak kąpiel czy wieczorne kladzenie do łóżka o określonej porze są super, ale odnośnie karmienia ja robię cały czas na żądanie i na razie przy tym zostaję.

Odnośnik do komentarza

Evires ma rację. Kilkutygodniowe maluszki chyba nie zareagują najlepiej na wprowadzanie rygorystycznych zasad. Taki maluch czasem jest głodny i płacze, a czasem po takim samym czasie chcą pierś, bo zwyczajnie chca się potulic. Rozmawiałam na ten temat tez z położną to powiedziała, że jeśli chce przetestowac swoją cierpliwość to mogę zacząć przestrzegać różnych zasad, ale póki co podporządkowuje się Idze i chyba lepiej na tym wychodzę niż ciągła walką o spanie na czas czy jedzenie o określonej porze. Za 2-3 miesiące myślę, że nasze dzieciaczki same wypracuja sobie określony rytm dnia i naprawdę wszyatko się ułoży. Moim zdaniem nie ma co tego na siłę przyspieszać.

Odnośnik do komentarza

Evires ale są chyba 2 rodzaje prezerwatyw także masz wybór :) A jeśli nie to po prostu Max będzie miał rodzeństwo trochę szybciej niż zakladalas :D

A reszta dziewczyn, Wy też planujecie jakąś antykoncepcję czy może już coś w tym kierunku poczynilyscie?

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny. katusia w temacie wyjazdu i pozostania w niemczech tak jak evires pisała najważniejsze że masz przy sobie kochającego męża i dzieciaki, zgadzam się z tym w 100 %!! A to prawda że każdy ma swoje życie i te kontakty później po pierwszej euforii nie są już takie intensywne. Pocieszające jest to ze nie mieszkacie na drugim końcu świata i ta droga nie jest jeszcze taka męcząca jak byście jechali np z wietnamu☺
Trzymam za Ciebie,za Was mocno kciuki i obyś poczuła się tam kiedyś jak u siebie.
my też jesteśmy jeszcze przed naszym pierwszym razem ;) ja nie mam jeszcze ochoty na igraszki, myślałabym czy Tosi się nie ulewa itd ale niebawem pewnie zaczniemy bo szkoda mi mojego R ☺zabezpieczać się nie bedziemy , cykle mam bardzo regularne wiec wiem co i kiedy a co ma byc to bedzie , w koncu chcemy drugie dziecko, moze nie tak szybko; ) no ale tabletkami się nie chce faszerowac , prezerwatyw nie lubie , spirali absolutnie nie..
monisiek co do zwiększenia laktacji co lekarz to inne podejscie . moja pani doktor powiedziała że szklankę piwa i to warki strong mogę wypijac (!) nie tak jak u was evires bezalkoholowe; -)

bylam dzisiaj na szczepieniach z Tosią. pierwszy tysiak wydany...drogie to wszystko jak cholera. zniosła wszystkie bardzo dzielnie , dwa domiesniowe w uda i jedeną piła. płakała tylko podczas wkłócia , w drodze do domu usunęła po przyjściu kąpiel, czopek , cyc i śpi. co prawda noc przed nami, mam nadzieję że będzie ok. jutro mam skontrolować temperaturę bo może się pojawić. za 6tyg następne , później znowu za 6tyg , nastepnie 3 x co 4tyg ...dużo tego.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd9vvjvwq4to7b.png

Odnośnik do komentarza

Ooo dziękuję anjak za relację ze szczepienia, nie wiedziałam że są dwa wkłucia. Odezwij się jutro, trzymam kciuki by wasza noc z Tosia przebiegła spokojnie.
Trochę mnie rozśmieszyło że u ciebie lekarka poleca piwko z procentami, a u nas bez :D co kraj to obyczaj , a wiadomo że w Polsce lubimy procenty :D hihih
Anjak przeczytałam twojego posta trzy razy....że co proszę?!! Szczepionki OBOWIĄZKOWE w Polsce kosztują tysiąc złotych??!!..zdębiałam...karygodne ! Katusia masz kolejny dowód na to że podjęłaś dobrą decyzję i zaoszczędziłaś tysiaka...tu za szczepienia nie placimy ani centa...w dodatku wszystkie lekarstwa na receptę dla dzieci są za darmo.
Hej, gdzie reszta dziewczyn się zapodziała, cos tu cicho i pusto, tylko my się uaktywniamy :) czyżby maluszki dawaly popalić? Max dzisiaj miał dzień marudy, może przez pogodę, lało jak z cebra i na spacerze nie byliśmy...dopiero teraz mi zasnal po kilku godzinach płacz/marudzenie /cyc/drzemki/pampers :D

Odnośnik do komentarza

evires noc dzieki Bogu ładnie przespana , gorączki Tosia nie ma wiec przeszła to super , bo juz teraz mam nadzieję że nic się nie wydarzy. musimy tylko pamiętać żeby za każdą zmianą poeluchy szczególnie uważać na higienę bo teraz przez 3dni organizm się oczyszcza z tych bakterii i my moglibyśmy się nieźle pochorowac z temperatura do 40st.

koszty szczepień obłędne...za wszystkie łącznie zapłacimy ok 4,5 tysiąca, ale my chodzimy do pediatry prywatnie , nie wiem jak to wyglada na NFZ, na pewno nie ma tych szczepień tyle, są tylko podstawowe.

heheh polski lekarz , polskie metody ☺a tak serio to powiem Ci że nasza pani doktor (poniekad bardzo znana w Katowicach, Chorzowie i okolicach) "przerobila" juz ze 2 pokolenia..; ) jest ok 70 , wyglada na 50 trzyma się rewelacyjnie i przede wszystkim ma wiedzę i ogromne doświadczenie. jak miałam wizyte domową lekarki z urzędu,która stwierdziła że Tosia ma na pewno bakterie w moczu bo tak słabo na wadze przybiera. .że kupy brzydkie , że badanie moczu i posiew trzeba robic . .że wymyc pochwe z tej wydzieliny białej do czysta.. ja panika, dzwonie do R. mówię mu że takie teorie on mi na to, że albo leczymy u jednego lekarza albo zwariujemy bo co lekarz to inna opinia. no i postanowiliśmy że sluchamy naszej pani dr Drzewieckiej , a ona nie widzi żadnego powodu na chwile obecną żeby posiew robić!! dziecko spooojne , uśmiechnięte ladnie śpi .
a propos higieny miejc intymnych u dziewczynek jak wasi lekarze zalecali?? myć do czysta czy zostawić ten "serek"??

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd9vvjvwq4to7b.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny z tym piwem bym uważała! Chodzi tu o słód jęczmienny, który jest znany z tego, że pobudza laktację, a że znajduje się w piwie to niektórzy zalecają, żeby je pić. Ale trzeba pamiętać, że nawet w "bezalkoholowych" piwach jest zawsze trochę alkoholu, który z kolei laktację hamuje, nie wspominając już o tym, że przenika do pokarmu i trafia do naszych maluchów. W aptekach jest dużo preparatów na bazie słodu jęczmiennego, także ja bym polecała raczej po prostu łykać kapsułki niż od czasu do czasu wypić piwo.

http://www.suwaczek.pl/cache/61ec0069ec.png

Odnośnik do komentarza

Evires w Pl szczepienia też sa darmowe, ale tylko te, które są pojedynczo na każdą chorobę. Jeśli już chcesz zrobić 6 w 1 to musisz zapłacić. Najdroższe są pneumokoki i rotawirusy, a te pierwsze są darmowe tylko dla wcześniaków. Także masz rację, Niemcy pod tym względem oferują naprawdę godne warunki i zachęcają do posiadania dzieci.

anjak ja raczej czyszcze małej dokładnie okolice intymne, chyba że coś mi umknie, ale położna znów mi mówiła, że jeśli trochę zostanie to nic takiego, no to tylko hormony i nie ma się co przejmować. Zresztą codziennie jest kapana, więc nawet jeśli czegoś nie zauwaze to samo się wyplucze :) zazdroszcze tego spaceru, bo u nas deszcz...

chciałam ostatnio właśnie pisać, że została nas tu garstka, a jak patrze na sierpniowki czy pazdziernikowki to u nich non stop gorąca dyskusja. Co się z Wami dzieje dziewczyny? Żyjecie?

Odnośnik do komentarza

Hej, coś mi ostatnio brak czasu.
Nie wiem czy nie mam kryzysu laktacyjnego, ale chyba prędzej syn się rozleniwił. Dostał 4-5 razy butelkę o ostatnio z 3 dni jak je w dzień to po jakimś czasie strasznie wymyśla przy cycku. Szarpie, puszcza, płacze, denerwuje się. Jak nacisne to mleko jest, ale pewnie nie leci mu tak jak na początku.
Ciągle oś załatwiam przez co zaniedbane mamy spacery :( Od poniedziałku muszę to nadrobić.

Co do metod na zwiększenie laktacji pić pić i jeszcze raz pić. W skuteczność jako taką herbatek nie wierzę, one działają pewnie z samego faktu ze sie pije płyn, a poza tym są bez sensu. Ponadto często przykładać dziecko (nawet co 1h, 1,5h)
W zasadzie liczyć się powinno od początku karmienia, ale jak Ty Monisiek89 karmisz tak długo to musiałabyś w zasadzie nie przestawać :( Dlaczego Ci to tyle zajmuje??

Odnośnik do komentarza

Limonka2107Ty młoda dziewczyna jesteś jeszcze sobie życie ułożysz i kolejne dziecko mieć będziesz. Dzisiaj już nie te czasy kiedy to panna z dzieckiem była czymś negowanym. A że ślubu z takim draniem nie miałaś to lepiej. Teraz jak znajdziesz faceta który zaakceptuje Twoją córkę to przynajmniej będziesz wiedziała że porządny :)

Dziewczyny poza PL współczuje wam tej swego rodzaju samotności. No ale cóż życie. Zreszą nie trzeba do innego kraju wyjeżdżać wystarczy do innego miasta żeby podobnie było.

Anjak Znam dr. Drzewiecką :) Byłam u niej raz z pierwszym synem :) Więcej nie szłam, bo kasuje trochę za wizyty, a moja pani pediatra jest ok, syn też nie choruje w sumie (odpukać) wcale. Bardzo podoba mi się np. jej podejście do kąpieli (tylko woda, raz na tydzień kostka myjąca - nie mylić z mydłem), ale nie do końca np. pasuje mi mieszanie szczepionek 5w1 z 6w1 (producenci nie zalecają)

Ja już 3 dziecka raczej mieć nie będę. Za kilka lat dopiero mogłabym jak co (w sensie żeby się nie wykończyć ;) ) a wtedy już będę za stara.. no chyba że będzie wpadka :) Co do antykoncepcji, ja myślałam o wkładce . Z tego co rozeznałam jest ekonomiczna (w porównaniu z tabletkami), bardzo skuteczna, dawkuje hormony miejscowo, więc nie ma negatywnego wpływu na wątrobę itp. Tabletki jednak mają taką zaletę, że oprócz działania antykoncepcyjnego leczą moje wypryski, a wkładka niestety nie. I mam teraz dylemat. Trzeci pierwszy raz jeszcze przed nami. Jakoś mi sie nie śpieszy :)

Odnośnik do komentarza

anjak super, ładnie Tosia przeszla ci przez szczepienia...ale racja, strasznie dużo tego no i koszty w Pl, aż mi się wlos zjeżył na glowie! Ja pochodze spod Katowic, widzę że klikasz z tych okolic :) lekarki nie znam, no ale mnie już trochę w kraju nie ma .
waska wow już dałaś rade 2x :) ja jeszcze się nie zebrałam, logistycznie tak jak mówisz jeszcze muszę to obmyślić:D niemowlę przewraca zycie do góry nogami pod każdym względem , hihi a z dwójką to już kurczę mission Impossible :D
Odnośnie pielęgnacji dziewczynek nic wam nie pomogę, u chłopców nie ma niczego takiego..mam jednak codziennie fundowaną atrakcję w postaci obsikiwania przebieraka , podłogi i oczywiście mnie ...u tych małych drani nigdy nie znasz dnia ani godziny jak cię"upoluje" siusiakiem .
Tak się nachwaliłam Maxa że taki grzeczny to urządza mi od paru dni maly terror . Marudzi i nie wiadomo o co mu chodzi...daje cyca i raz je pięknie a za kilka godzin jest wicie się, krzyk kilkanaście sekund po czym potrafi się ni stąd ni zowąd zacząć uśmiechać...smieje się do nas i gaworzy z 15min...po czym znowu jazda i krzyk , marudzenie i smęcenie....i wymyślaj człowieku o co mu chodzi ? Wasze maleństwa też mają czasami takie wahania humorów? Nie wiem czy to nie ma związku z jego kupką, a raczej jej brakiem, od 3 dni tylko non stop sika ...wcześniej robił kupki kilka razy dziennie, potem nagle dwa dni nic nie było, nawalił aż serio po pachy mu wychodzilo i od tego czasu robił raz dziennie....a teraz od 3'dni nic. Czekam jeszcze kilka dni, niby u niemowlaczków może ten stan trwać niby do 20 dni ( jesli są karmione wyłącznie piersią) i jest to normalne...ale czułam się pewniej jak Max opróżniał się regularnie...teraz myślę że te jego humory może przez ten brak kupki, może nie umie zrobić ? Czasami się napina przy cycku i czerwienieje po buzi jakby chcial coś wypchać, po czym puszcza bączki. Hmm...jak u waszych maleństw sprawy kupkowe? Miały jakieś dłuższe przerwy niż kilka dni ?
I gdzie reszta mamusiek, nualla, atenass , kasia7989, aniaa1989...tęsknimy tu za wami !

Odnośnik do komentarza

Waska coś wiem o logistycznym załatwieniu sprawy z seksem przy dzieciach :) nawet jak to mniejsze usnie, to starsze gdzieś się krzata po domu, a jak starszy śpi, to Iga nie ma najmniejszej ochoty, ale póki co jest mi to na rękę, bo mimo że też już mam to za soba, to nie odczuwam szczególnej potrzeby akurat takich zblizen :D

Nualaa dobrze, ze wspomnialas o tej wkladce, bo nie brałam jej pod uwagę, a chyba warto. Musze popytać i poczytać. Z tymi nerwami przy jedzeniu to moja tak robi wieczorami jak chce spać. Kładę się wtedy z nią do łóżka, żeby usnela, a ona przysnie, a po chwili zaczyna się wic jak wąż, robi się czerwona i zaczyna grymasic. Kiedy ja rozbudze przestaje, wiec raczej nie sa to już problemy z brzuszkiem, ale sama się denerwuje tym, że nie może mi nigdy normalnie usnąć, tylko każdego wieczora mamy takie perypetie. Wiem, ze nie trzeba wyjeżdżać z kraju, żeby czuć tęsknotę, ale jednak mieszkając w Pl masz ułatwienie w postaci swojego języka, jakichś określonych reguł, kultury, znajomych twarzy, a tutaj przynajmniej mnie jest się ciężko oswoić. Może z czasem będzie lepiej...

evires to chyba jakas kumulacja humorkow u naszych dzieci, bo u mnie i u Nuali jest podobnie podczas karmien, ale tylko niektórych. Także nie wiem o co tym naszym bobasom chodzi. Iga miała już stałe pory robienia kupki i zdarzało się to raz dziennie, a podczas pobytu w Pl nie robiła mi najpierw 3 dni, a potem 5 i właśnie poplakiwala wieczorami, a kiedy masowalam jej brzuszek widać było wyraźną ulgę, wiec oba razy dałam jej czopek glicerynowy. Bez tego chyba by wtedy nie zrobiła. Teraz na szczęście wróciła do swoich starych zwyczajów i załatwia się prawidłowo, a nawet częściej niż wcześniej, ale daje jej Sab Simplex, wiec może ten brak kupek był związany z zaparciami. Niestety nasze dzieciaczki nie powiedzą nam, co im dolega, wiec wszystko trzeba na czuja rozwiązywać.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, ostatnio trochę brak mi czasu by tu zajzec ale dziś wpadlam by zapytać o kupki i trafiłam na temat:) U mojego Tomcia brak kupy już 3 dobę,do tej pory robił jakies 6 razy dziennie ,masaż brzuszka nie pomaga a dziś jest trochę marudny a z wykle w godz.przedpołudniowych spał jak aniołek. Zastanawiam się nad czopkiem glicerynowym...Katusia u Was podzialalo ?

Odnośnik do komentarza

Mari-Ann, anjak, evires dzięki za podpowiedzi. :) Mleko rzadko odciągam, poza tym, jak na razie moje maleństwo nienawidzi butelki, mam nadzieje, ze z czasem zaakceptuje butelkę i da matce nieco wytchnienia ;)
Z kupami jeszcze trochę świruję, ale mały jest wesoły, zero gorączki, uśmiecha sie, mało płacze wiec myśle, że wszystko jest tak jak powinno. Oczywiście za każdym razem zagladam do pieluchy, ale chyba tylko dla czystości sumienia. Chyba zanosi sie na to, ze bedę nieco nadopiekiuńczą mamuśką, tak jak i moja własna :P
Waska chodzi mi głownie o wzmocnienie ciała i poprawienie kondycji, waga prawie tak jak przed ciażą, bo przytyłam tylko 10 kg i jak wróciłam ze szpiala było już 7 mniej, ale nie wiem czy taki stan sie długo utrzyma, bo mam wiekszy apetyt niż w ciaży, cały czas jem, jem i jem i niestety nie są to marchewki i inne zdrowe przekąski. Na pewno muszę ćwiczyć ręce, bo synek sporo waży i przy nawet niezbyt długim noszeniu drętwieją mi nadgarstki,nie mówiąc juz o bólu kręgosłupa.

Odnośnik do komentarza

Widzę, że pojawił się niedawno wątek szczepionek. Czy któraś z Was zdecydowała się na szczepionki z NFZ? My mieliśmy przez długi czas dylemat, czy brać takie czy skojarzone (i odpłatne) i własciwie do końca nie wiemy czy to, co wybraliśmy (NFZ) jest dobrą decyzją. Jest tyle sprzecznych informacji, że można zwariować. Raz słyszę, że jakieś tam szczepionki mają rtęc w sobie, kiedy indziej, zebym uwazała na skojarzone, bo powodują autyzm, a na YouTubie są różnego rodzaju filmiki, wg których, szczepienie to niemal wyrok na dziecku... Poza tym co rodzic czy lekarz to inna opinia. Czym sie kierowałyście przy wyborze szczepionek?

Odnośnik do komentarza

Dzieki Katusia;) Przecięłam na pół, kupa zrobiona a czopek nie zdazyl się rozpuścić i wyskoczył . Ale się prezyl sie i plaakaal podczas robienia, zawartość pieluchy nie była jakąś pozwalająca ,najważniejsze że puściło.
Z innej beczki to mamy już szczepienie za nami ,wybralam 5w1 starszą corcie też tym szczepilam i było ok. Po szczepieniu teraz nie mieliśmy żadnych niepożądanych objawów, w miejsce uklocia pielęgniarka polecała okłady z altacetu,żeby obrzęku nie było.
Mój klusek waży teraz 6100 od wyjścia że szpitala przybrał 2400 g a za 3 dni będzie miał 2 miesiące.. Jak mi się uda to wkleje foto:)

Odnośnik do komentarza

Katusia Atenass wstajemy dziś rano i ...jest kupa :D , uff po 4 dniach . Max od razu miał całe południe dobry humor, a teraz znowu jazda przy cycku, pojadł trochę, placz marudzenie i w końcu zasnął, muszę odciągnąć bo przecież zaraz mi piersi eksplodują. Nie rozumiem tych humorków, w nocy tak pięknie je, przyssa się do cycka na raz, pięknie pije 15, 20 min. i zasypia...a w dzień raz ladnie zje, a raz tak jak teraz, pije 10 sek. po czym płacz, znowu pije, znowu krzyk...w końcu zaczyna tak plakac ze dostaje smoczka, uspokaja się i zasypia, a ja odciągam pokarm. Ehh nieźle nas trenują na cierpliwość!!
Katusia a co za czopki dałaś, są jakieś specjalne dla niemowląt? Tak pytam zapobiegawczo, póki co obyło się bez ingerencji.
A ten sab simplex na receptę jest ?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...