Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Mari-Ann ja też mam wrażenie, ze coraz więcej Iga widzi. Kiedy usłyszy znajomy głos to zaraz szuka jego źródła, kiedy zawiesze jej zabawki na palaku od fotelika to przygląda im się uważnie, jak do niej mówię przy przewijaniu to otwiera dziubek i jakby chciała mi odpowiedzieć :) coraz więcej te nasze małe istotki kumaja.

Gruszkaa zawsze przy chlopcach chce się mieć dziewczynkę i odwrotnie :) ważne, żeby zdrowo rosły, a na chłopców też są piękne ubranka. Poza tym czas pokaże, może jeszcze kiedyś zapragniesz mieć kolejnego małego potworka :D a czemu macie USG głowy?

Paulina1992 gratulacje świeżo upieczona mamusiu :) jednak zostalas grudniowka. Nameczylas się nieziemsko, ale dobrze, że już razem i ze dochodzicie do siebie. Zdrówka i wrzuć zdjęcie malutkiej :)

Odnośnik do komentarza

Paulina gratulacje, uparciuch z Twojej córeczki a nie jest przecież skorpionkiem;)

Gruszka nas też czeka usg główki, jadę w środę... Mój maluch na chwilę utknął główką w kanale różnym, urodził się z zasinieniem skóry na od brwi do czubka głowy.Dlatego jeszcze w szpitalu miał robione pierwsze usg,lekarz stwierdził że są jakieś zmiany niewielkie w naczyniach i mamy to skontrolować jak jest teraz, powiedział ze nie powinno mieć to wpływu na jego rozwój ale też się boję :/ A u Was jaka przyczyna?
Bylismy dziś u pediatry, już drugą noc kaszle i furczy w nosie, napierw myslalam ze mamy za suche powietrze i przez to ale dziś wyciągnęłam frida z nosa żółtego gluta :/ I ten kaszel taki dziwny...Mam go obserwować, lekarka narazie nie ma się czego przyczepić a jak nie minie do tyg.to znowu przyjść.Przy okazji było ważenie i wybilo na liczniku 5080 g :)Także mam co dźwigać :D

Odnośnik do komentarza

Katusia huhi u mnie było tak samo, kupiliśmy z mężem maty, zaczęliśmy ostro trenować...bo też myślałam że zajście w ciążę mi zajmie co najmniej kilka miesięcy, tymczasem po dwóch tygodniach ćwiczeń okazało się że jestem w ciąży:) Waska dzięki za przydatne info. Czyli w twoim przypadku łączysz przyjemne z pożytecznym:) Ja się nie mogę doczekać aż ubiorę rolki i przejadę się kilka km, muzyka w uszach, wiatr we włosach :D dla małego kupiliśmy specjalny wózek, ale to dopiero na wiosnę wypróbujemy...na razie jest za malutki żeby tam siedzieć.
Mari-Ann ja też zauważyłam że Max już inaczej patrzy :) jak do niego mówimy to patrzy się prosto na nas, na ruszające się zabawki w pozytywce. W ogóle zauważyłam że mu się oczy zmieniły, zaraz po porodzie miał takie ciemno granatowe..a od kilku dni widzę że mu się jaśniejsze zrobiły i tęczówkę lepiej widać. Czekamy z mężem po kim odziedziczy kolor oczu, niebieskie albo zielone :)
Atenass wow , no to już masz co nieco do dźwigania! Mój mały ma teraz 4400 czyli przytyl prawie kg od porodu a ma 25dni :)
Dziewczyny ile odciągacie pokarmu na raz? U mnie schodzi 160 ml średnio, i Max potrafi to wypic na raz...zastanawiam się czy go nie przekarmiam :D bo jak pije z piersi to najczęściej po jednej jest pojedzony...czyli po jakiś 80ml. Zaobserwowalyscie juz jakies normy żywieniowe u waszych maluszkow ?
[/Paulina1992b] gratulacje !!!i dużo zdrowia dla was ! Ale się namęczyłaś...kilka dni, to chyba rekord na forum . Na szczęście to już za wami i teraz sama radości z wzajemnego poznawania się:)

Odnośnik do komentarza

Rekordzistka z przenoszeniem ciąży na naszym forum jest chyba Waska, ale Paulina dzielnie ja dogania :) widzę, ze spadlam na 3 miejsce na podium w tej kwestii :D

evires widzę, ze nie tylko ja pstryknelam palcami i zaszlam w ciążę :) A spodziewałam się długich starań, bo wszyscy znajomi wokoło jakoś miesiącami, a co niektórzy nawet latami się starali... I tym sposobem ja juz mam miesięczną księżniczkę, a oni dalej się starają :) mój mąż by wiele zrobił, żebym podzielala jego zapał do jazdy na rolkach, ale ja jeśli już to wolę rower. Na jesień będzie jak znalazł, kiedy Iga bedzie już porządnie siedzieć :) ja nie wiem, co jest nie tak z karmieniem butelka u mnie, ale Iga to czasem zje 50-60 ml i więcej za Boga nie jestem w stanie jej wcisnąć, a na cycu nadal potrafi wisieć 40 minut, wiec chyba więcej z niego zjada.

Atenass na pewno wszystko dobrze już z Twoim malutkim, choć nie takim malutkim bo 5080 po miesiącu to ładnie. Moja tylko sie urodziła chyba jako największy klusek tutaj, a teraz trzyma linię za mamę :D albo moje mleko to bardziej woda niż mleko... no cóż, głodna chyba nie jest, bo co 2 godzinki wisi na matce, wiec widocznie moje mleko w wersji Light poki co musi jej wystarczać :)

Odnośnik do komentarza

Katusia ślicznie Iga wygląda w sukience, moja kruszyna jeszcze się topi w śpiochach także z sukienkami musimy sie wytrzymać. Dziś po wizycie położnej wybiło 3200g czyli przybiera ładnie, bo 380g w 9 dni złapała, no i zaliczyłyśmy dziś pierwszy 40 minutowy spacerek :)
Paulina1992 gratulacje! Wymęczyłaś się okrutnie, ale najważniejsze że mała już z wami. Niech się zdrowo chowa :)

http://www.suwaczek.pl/cache/61ec0069ec.png

Odnośnik do komentarza

Evires w miesiąc dokładnie przybyło na wadze 1150g ale startowal z wagą 3930,taki z niego malutki klusek,wszyscy jak go widzą pierwszy raz to są zdziwieni ze taki z niego duży chłop :D dodałabym zdjęcie ale musiałabym się zalogować a nigdy jakoś nie założyłam konta-taki ze mnie len;)
Katusia Twoja Iga trzyma linię od początku jak na damę przystało :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie drogie Mamusie! Ostatni post pisałam z sali przedporodowej, niestety moj telefon nie pozwolił mi się z Wami podzielić ów chwilą. Synka urodziłam dokładnie tydzień po terminie. Poród na oksytocynie, inaczej bym nie urodziła. Kroplówkę dostałam o 9 godz. z minutami, o 11 miałam skurcze co 5 min, ok. 13 dostałam ZO (nie do końca zadziałało jak trzeba, ale i tak warto było) a o 15.05 powitaliśmy naszego Kluska na świecie; waga 3750 gr. i 53 cm. :)
Niestety krocze miałam dość mocno nacięte i przez ponad 2 tygodnie nie było mowy o siadaniu. Powoli z naszym maluchem się docieramy, z karmieniem piersią też dajemy radę, choć początki nie były łatwe.
Chciałam zapytać jak radziłyście i radzicie sobie z kikutem pępowiny. Mój mały kończy jutro 3 tygodnie. Kikut miał do wczoraj, kiedy to przyszła pani położna i jak gdyby nigdy nic go zerwała! Trochę sie martwię, że może to mieć jakies konsekwencje... np. infekcja itd. Wszelkie porady nt. pielęgnacji kikuta wyraźnie mówią, żeby go w zadnym wypadku nie zrywać, a tu ciach i juz kikuta nie ma. Mam wątpliwości do co metod pani położnej :/

Odnośnik do komentarza

nikkaa też jakoś nie slyszalam, żeby ktoś zrywal kikut. W końcu 3 tygodnie to jeszcze nie jest jakoś najdłużej. Pewnie polozna wiedziala, co robi, ale chyba powinna Cię zapytać o zdanie. Skoro mały kończy 3 tygodnie to pewnie niebawem będziesz się z nim wybierać do pediatry, wiec może wtedy niech obejrzy ten pępek, a do tego czasu obserwuj czy się nic nie dzieje. A tak w ogole to gratulacje z okazji narodzin synka :)

Odnośnik do komentarza

Katusia911 dziękuję bardzo :)
niestety mam wątpliwości czy na pewno wiedziała co robi, pani położna jest "starej daty" i niektóre rady, co do pielęgnacji dziecka czy tez w sprawie laktacji mocno mnie zdziwiły; i nie tylko mnie, ale też inne mamy z mojego otoczenia.
Cóż, zostaje mi oglądać pępuszek i miec nadzieje, ze wszystko będzie dobrze. Nie dość, że opieka nad takim maleństwem to dla mnie duży stres, to jeszcze dzięki położnej mam dodatkowe zmartwienie, ...

Odnośnik do komentarza

nikkaa położne starej daty faktycznie mają zupełnie inne poglądy, czasem to aż trudno uwierzyć, ze kiedyś tak właśnie się pielegnowalo dzieci i wychodziły z tego bez szwanku. A w pepuszku Twojego synka zostało troche takiej lepkiej wydzieliny zabarwienie krwią, czy jest całkiem czysciutki? Nie stresuj się, tyle nas tutaj jest, ze zawsze coś poradzimy :)

Odnośnik do komentarza

Nikkaa po pierwsze gratulacje :)
Po drugie faktycznie dziwna położna. Pryskaj dalej pępuszek przez 2-3 dni octeniceptem/spirytusem i wysuszaj na wszelki wypadek.

Moj syn "ulubil" sobie noszenie na rękach. Dosłownie. Jak sie siedzi z nim na rekach nawet jak nim sie buja to nie bardzo mu pasuje. Trzeba chodzić ;) Zapewnia rodzicom "troche ruchu" ;).

Odnośnik do komentarza

Nikka, staraj się utrzymywać pępuszek suchy i czysty przez kolejne pare dni. Faktem jest, że kikuta zrywać się nie powinno a już na pewno nie dlatego, że nie chciał odpaść sam. Nigdzie nie jest napisane, ze po upływie określonego czasu trzeba mu "pomóc". Nie martw się, nic się raczej nie stało i za pare dni wszystko się pięknie wygoi :-)

Nualaa, u mnie to samo. Marysia od dwóch dni nie pozwala się położyć i ciagle chce być noszona na rękach. Ręce mi już odpadają. Jak ją tylko odkładam to krzyczy i płacze w niebogłosy.

Wczoraj mieliśmy wizyte kontrolną u pediatry... Mała w przeciągu tygodnia przytyła 340g i zastanawiam się jak to możliwe? Co ja mam w tym mleku, cholerka? Może sama się w nocy dokarmia jak śpie? :D

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wol2av797j5ec.png

Odnośnik do komentarza

Poradka dziękuje:)
Katusia911 Pępuszek jest raczej suchy, bez wydzieliny, ale jeszcze widać "pozostałości" po kikucie w postaci, raczej nie czerwonego, ale takiego ciemniejszego fragmentu skóry na pępku, ciezko określić.
A octoniseptem pępek psikam, czyszczę patyczkiem i wietrzę :) Staram się też wietrzyć pupę, bo boję sie odparzeń. Teraz już małemu nie przeszkadza jak leży z gołą pupą na przewijaku przez parę minut, bo na początku darł sie w wniebogłosy ;)

Odnośnik do komentarza

Mari-Ann no własnie! chyba wszyscy wiedzą, że kikutowi nie powinno sie pomagać odpaść.
Dziewczyny, dobrze, że mamy podobne zdanie na ten temat, bo już myślałam , że jestem przewrażliwioną matką.
A co do maluchów-przytulasów, też mam takiego. Jak próbuje małego uśpić to przy odkładniu do łożeczka ryk. Dziś w nocy po karmieniu i 2 godzinach tulenia, kołysania, noszenia, lulania itd. udało mi sie małego położyć do spania do łóżeczka, do którego też włożyłam moją "przenoszoną" piżamę ;) Ponoć maluchy lubią i wyczuwają zapach mamy, który je uspokaja, bo czują jej obecność, u nas to podziałało i mam nadzieje, dalej bedzie sie sprawdzać.

Odnośnik do komentarza

Moja mała chyba mądrzeje i daje się odłożyć, ale tylko do fotelika i jeśli jestem obok to przesiedzi tak dosyć długo. I tak sobie chodzimy z fotelikiem po domu robić obiad, wieszać pranie, czy zmieniać pościel :) ale wole z dwojga złego to niż noszenie na rękach. Wystarczy, ze w nocy wymieklam i biorę ją do siebie zawsze o 2-3. Ale dzięki temu wysypiam się całkiem normalnie, no chyba ze budzi się co godzinę. Ale faktycznie wypróbuję dziś sposobu z moja koszulka i jak zadziała to być może Iga powróci do łóżeczka :) dziś odkryłam, ze jak laskocze ja po zeberkach to się uśmiecha i takie śmieszne pozycje robi. Ale matka miała zabawę :D

Odnośnik do komentarza

HeJ
gratuluję wszystkim nowym mamusiom :)
dziewczyny pomocy ,nie wiem co robic w nocy moj Theo nie chce spac caly czas na cycu jak próbuje go odłożyć do kołyski pokazy chwile i płacz i z powrotem chc nie wiem czy jesr głodny ,w dzien raczej śpi ,wydaje mi sie ze sie Najada karmię go na tzw zadanie ,zastanawiam sie czy podać mu butlę mm na noc ? Próbuje odciagac pokarm ale duzo tego nie ma ,więc tylko raczej to co wyssie z piersi ,po np 30 minutowym wiszeniu na cycu dalej chce jesc ? Czy to raczej potrzeba ssania ,ale też wkłada rączki do buzi ,smoczka wypluwa -/

Co robic dziewczyny ,?

Odnośnik do komentarza

olliviaaa ja też tak miałam wcześniej z moja Iga. Nie spałam po nocach i jak tylko odkladalam ja do łóżeczka to otwierala oczy i za cholerę nie chciała znów zasnąć bez cycka. Jeśli mały ciągle ssie i słychać przelykanie to znaczy, ze się najada tylko jest takim małym ssakiem i potrzebuje dużo ciepła. Pytałam położnej co mam z tym zrobić to powiedziała mi, ze mam zrezygnować ze zdrowego rozsądku i wziąć mala do swojego łóżka, przytulić i karmić na lezaco. Jeśli nie przysne to odkładam ja potem delikatnie do łóżeczka, ale zazwyczaj mi się nie chce i Iga wtedy bardzo ładnie śpi. Budzi się tylko 2-3 razy na karmienie, ale wtedy też podaje jej tylko pierś i śpi dalej. Wiem co czujesz. Ja przez niespełna 3 tygodnie też meczylam sie niesamowicie i też zawsze mówiłam, ze nie będę spała z dzieckiem, ale chęć wyspania się zwyciężyła :) podanie mm raczej nic Ci nie da. Mały i tak będzie chciał przytulić się do spania i będzie chciał cycka, też to przerabialam, ale oczywiście możesz spróbować. Powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, jak tam przygotowania do świąt? Jakiś progres jest ? Mnie się udało kupić choinkę, wczoraj wszystko dekorowaliśmy i Max jak zaczarowany siedzi w bujaczku przed choinką i wpatruje się w lampki, boski widok :)
Oliviaaa może spróbuj trochę mm mu podać? Mój jak na cycku wisi to tez tak z pól godziny, 40 min, ale nie pije cały czas tylko sobie przerwy robi, pomiauczy pomarudzi potem dalej pije. Ja zaczęłam ściągać pokarm, tak na raz schodzi ok 150 ml i zauważyłam że Max dużo więcej je z butelki niz z piersi, bo potrafi lekko tak z 130ml wypić, a na piersi przeważnie je tylko z jednej ( czyli jakies 70 ml ) i z butelki je bardzo spokojnie a z piersi trochę mi się denerwuje, jedynie nocami jak mu daje pierś to spokojnie je i dalej zasypia. Spróbuj pościągać i może uda ci się coś mu więcej podać.
Dziewczyny jak wygląda skóra waszych maleństw na szyi ? Chodzi mi o tą fałdkę skórną na karku. Kurczę bo zauważyłam u Maxa że jest strasznie zaczerwieniona a tak ciężko to wyczyścić. Boję się odchylać malemu tak mocno główkę do tylu, macie podobną sytuację? Jak wygląda skóra waszych maluszków w paszkach ? Mi położna radziła tam przecierać wacikiem z oliwką i ladnie wygląda ale to pod karkiem nie podoba mi się i jak smaruję tam oliwką to mam wrażenie że tam się wszystko wręcz gotuje...może to lepiej puderkiem zasypać ? Ta skóra tak naprawdę tam nie oddycha bo karczek caly czas zgięty....

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny, powoli wracam do rzeczywistości !
wybaczcie ale nawet nie miałam kiedy was sobie poczytać a co dopiero coś naskrobać...
u nas mega problemy z brzuszkiem, wzdęcia ogroooooooooooomne :-( i cały czas wisiał u mamy na brzuszku, przez to też mamy problem z karmieniem piersią, z tego bólu i ciągłego płaczu nie miał już siły na ssanie piersi więc laktator i butelka poszły w ruch, nadal go dostawiam do cyca i czasem pięknie je a czasem drze się w niebogłosy i dostaje butle.
jest lekka poprawa, dlatego korzystając z okazji zaglądam do was, Filipek dostaje espumisan ale dawkowanie tak jak w Niemczech czyli dokładnie taką samą ilość symetykonu na dobę co sab simplex no i syrop gastrostuss baby (oba dostępne bez recepty) na refluks, niestety mamy takie podejrzenie na razie jesteśmy pod opieką tylko pediatry ale najprawdopodobniej czeka nas wizyta u gastroenterologa...
Postaram się chociaż, troszkę was wstecz poczytać, żeby być w miarę na bieżąco i nie powielać tematów ;-)

Odnośnik do komentarza

evires nam też już w pierwszy dzień polozna powiedziała, ze skora wokół szyi i pod paszkami jest bardzo ważna i trzeba o nią dbać. Dlatego my codziennie się kapiemy i smarujemy oliwka w każdym dołku i faldce na ciele. Moja za to miała zaczerwieniona pupę i pampersowe miejsca, ale już doprowadzilam ja do porządku kremem WENEDA. Dzisiaj nam w końcu polozna powiedziała, że skórka małej zrobila się już rozowiutka i całkiem ładna, nawet te krostki poschodzily w większości. A do Ciebie już polozna nie przychodzi?

anka_krk współczuję szczególnie Twojemu Filipkowi. Pamiętam jak mój sie męczył z kolkami i wiem co to znaczy. Oby to podejrzenie okazało się mylne , a kolki przeszły mu po Espumisanie. Pewnie nerwów się najesz przy tym co niemiara, bo jak dziecko krzyczy i nie można mu pomoc to bezradność jest ogromna... szybkiego polepszenia Wam życzę :)

Odnośnik do komentarza

Katusia położna niby jeszcze przychodzi ale tak z raz na tydzień i jak dam jej znać...po pierwszym tygodniu u nas stwierdziła że nie ma u nas co robić, bo mały taki grzeczny, spokojny i wyspany, karmienia funkcjonuje super, więc ona za bardzo nie ma w czym doradzać...ja wolałabym żeby jednak przychodzila parę razy więcej bo zawsze jakieś pytania czy wątpliwości się pojawiają. Dziś jej wyslalam smsa kiedy przyjdzie, wolałabym żeby zobaczyła tą szyjkę od małego...a jak nie to w pt mam u3 u lekarza. Czyli u was oliwka pod szyjką zadziałała? To może mimo moich wątpliwości będę dalej tak smarować

Odnośnik do komentarza

O Boże, tyle się napisałam i niechcący odświeżyłam strone :-(

Oliviaaa
Jeśli przez te 30 min kiedy Theo je słyszysz jak przełyka to teoretycznie powinien być najedzony. W praktyce różnie to bywa: moja Marysia potrafi wisieć na cycku godzine i jeszcze jej mało, a czasem po 5min zasypia i strużka mleka wycieka jej z buzi ;-)
Mi się wydaje, że Twoj synek po prostu bardzo Cie kocha i chce być przy Tobie jak najdłużej się da. Pomyśl o tym wspólnym spaniu- w większości przypadków ta metoda działa i dziecko czuje się bezpieczniej blisko Mamy. Jeśli to rzeczywiście taka silna porzeba bliskości i ssania to butelka nic nie wskóra- karmienie nią trwa zazwyczaj krócej i dziecko po fakcie i tak będzie domagało się swojej porcji "ssania" i przytulania. Rób co podpowiada Ci instynkt :-)
Co do smoczków to może spróbujcie tych profilowanych albo Medeli- gdzieś czytałam, ze bardzo pomagają na takich ssaków.

Evires, nie wiem czemu, ale coś mi mówi, że oliwka na takie podraznienia to nie jest dobry pomysł. Ja przemywam Marysi w ciągu dnia te okolice zwykłą wodą i wacikami z uwagi na resztki mleka, które podśmiarują spod tych fałdek. Potem drugim wacikiem osuszam i niczym nie smaruje. Teraz szyjka wygląda ładnie, chociaż ciągle jest lekko zaczerwieniona po nocy albo drzemkach.
My się dekorujemy Świątecznie w ten weekend. Przylatuje do nas moja mama i będziemy działać :-)

Anka_krk, dużo zdrowia dla Filipka i jego brzuszka! :*

http://www.suwaczki.com/tickers/cb7wol2av797j5ec.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...