Mikuła88 gratulacje troszkę późno, ale cóż... To ty się dopiero teraz nam pochwaliłaś Miłoszkiem:) współczuję ciężkiego porodu, ależ musiałaś się wycierpieć:( ale najważniejsze, że masz to już za sobą i z tobą i z synkiem wszystko w porządku:) może dodasz jakąś fotkę?
Dziewczyny normalnie nie do wiary, ale mamy pogodę:) troszkę szkoda tych białych świąt, ale ja dziś pranie na dworze suszyłam i wszystko wyschło :) chyba pierwszy raz o tej porze roku:)
Pisałyście, że wam maluchy wieczorami marudzą, moja też im później tym bardziej niespokojna, a przed kąpielą to jej nie idzie uspokoić. Zastanawiam się czy to nie ze zmęczenia, bo po kąpieli szybko zasypia.