Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Nuala masz na myśli prace w parach nad wyganianiem dzidzi ? Jeśli tak to działa hihihi:) a tak w ogóle to ma takie przeczucie. Poza tym wydaje mu się że wszytko sprowadza się do matematyki a on zna dokładną datę zapłodnienia i mówi że zna mój organizm i tak sobie wyliczył :) Oczywiście trochę cwaniakuje i żartuje ale jak mu to wyjdzie to wszyscy będą w szoku :)

Odnośnik do komentarza

Wiem jak wazne sa takie konkrety..bolec bolalo wiadome, w koncu wydac na swiat takiego czlowieczka to nie tak latwo,ja teraz jakby ktos zapytal o to czy chce kolejne to jasne,ze chce ale za wczesnie na porod :) bo to sie zapomina ,ale to,ze te krocze mi doskwiera to wiadomo na dana chwile to nie:p
Odnosnie tej ostatniej fazy to lepiej by ta swiadomosc swojego ciala w tym momencie byla.. bo to najwazniejszy etap.. przy znieczuleniu skurcze moga byc takie ze mozna latwo sie pomylic.:/ a wtedy to i zycie dziecka zagrozone.

Lozko to tez omijalam szerokim lukiem jak tylko byla koniecznosc chociaz czynnosc plodu i badanie palcami to mialam i w wannie i na kibelku..

Jesli chodzi o oczyszczenie to ja mialam w dniu porodu i to mega chociaz od kolacji (2kanapek)o godz 20 nic nie jadlam..moze to tez przez stres,ze nie wiem co mnie czeka..

Ciekawa jestem ile schudlam:)
Bo jesli chodzi o brzuch to widac,ze macica sie obkurcza zwlaszcza jak karmie Maksia i czuje jak mi cmi jak na miesiaczke a to wszystko ta oxytocyna:)

Moje krocze dobrze sie goi tak dzis lekarz powiedzial,ale krwi jeszcze sporo jest..boje sie tego momentu jak pojde sie zalatwic na dluzej:/bo jeszcze nie bylam:/
Jak Was czytam to sobie przypominam,ze i ja nie dawno czulam to co Wy te co rodza po raz pierwszy.

Czekam takze na Wasze relacje..
A juz nie dlugo bedziemy sie wymieniac doswiadczeniami w chowaniu maluszkow;)
3.11 bylo tu w tym szpitalu duzo porodow,bo podobno duzo kobiet ktore przenosily nie chcialy rodzic ani 1ani2 i w koncu wywolywanie tego 3:p

Ok ide odespac..powodzenia!
Moze akurat dzis u ktorejs sie zacznie :)

Odnośnik do komentarza

Waska widocznie Twojej malej jest za dobrze. Ja do jutra też nie urodze, wiec od piątku oficjalnie jestem przeterminowana.

evires ja też mieszkam w Niemczech :) W jakim landzie mieszkasz? Co do zgagi to ja Gaviscon albo Maaloxan od jakichś 2 miesięcy mam zawsze pod ręką, bo zgaga mnie nie opuszcza nawet jak mam pusty żołądek. Doraźnie też rozpuszczam łyżeczkę sody w szklance wody i to pije, też szybko pomaga. Na kiedy masz termin?

Odnośnik do komentarza

Ja mieszkam w Baden-Wurttemberg, nad jeziorem Bodeńskim. Termin mam na 13.11, szczęśliwy piątek, zobaczymy czy mały będzie punktualny. Ty na kiedy masz termin? Pierwszy poród w Niemczech? Ja póki co jestem bardzo zadowolona z opieki tutaj, mam nadzieję że moja wybrana położna będzie akurat miała dyżur w szpitalu jak będę rodzic. Dzięki za wskazówki, do tej pory starałam się zwalczyć zgagę naturalnymi sposobami ale już mam dość nieustannego palenia w przełyku. Ty skąd piszesz ?

Odnośnik do komentarza

Ja też w Baden-Wurttemberg, z tym ze niedaleko Freiburga. Jezioro Bodenskie-podobno coś pięknego, wybieramy się tam już któryś raz z kolei, ale może następne wakacje pozwolą :) ja mam termin na jutro, ale chyba mój uparciuch nie skorzysta... to mój pierwszy porod w Niemczech, a ogólnie drugi. Tez jestem bardzo zadowolona z opieki medycznej, nie tylko tej ciążowej, ale ogólnie. Moja polozna niestety nie asystuje przy porodach, ale w moim szpitalu jest jedna Polka i może mi się poszczesci i na nią trafię :) A to Twój pierwszy porod? Długo mieszkasz w Niemczech?

Odnośnik do komentarza

Aa bywałam we Freiburgu , a zwłaszcza w Europa parku. Tak , okolice przepiękne nad Bodeńskim , koniecznie musisz odwiedzić, najpiękniej jest na wiosnę, kiedy jeszcze ośnieżone Alpy widać a nad jeziorem już wszystko kwitnie. To mój pierwszy poród, wszystko nowe, w w Niemczech jestem już od 13 lat, czuję się tutaj pewniej niż w Polsce. Ty masz już jutro termin !! Pewnie siedzisz jak na szpilkach, ja powoli się niecierpliwię ale mam przeczucie że mój mały jeszcze troszkę posiedzi w brzucholu, chociaż mąż mi też cały czas gada że to już lada moment i że na pewno szybciej urodzę bo już taka marudna się zrobilam

Odnośnik do komentarza

Jak to twój drugi poród, to będziesz miała dobre porównanie. Byłaś już tutaj w szpitalu na wizycie przed porodem? Dobra rzecz, przynajmniej dla mnie kiedy to pierwszy poród i nawet w szpitalu nigdy nie bylam. Wypelnilam już wszystkie papiery, zbadali mnie, mogłam sobie pooglądać sale i oswoić się trochę ze szpitalem.

Odnośnik do komentarza

No do Europa Park mam jakieś 30 km. Tez fajne miejsce, planujemy tam niedługo zabrać starszego syna. Dobrze wiedzieć, ze wiosną najlepiej się wybrać. Musimy poświęcić może długi weekend na taki rodzinny wypad :) to Ty już nieźle obyta jesteś w niemieckim klimacie. Ja dopiero drugi rok, także powoli się wszystkiego uczę i ogarniam. Nawet nie wiesz jak się niecierpliwie, ale też boję tej niemieckiej "innosci". Ale rodzi się chyba tak samo w każdym języku, wiec dam radę. Ja mam takie chwile załamania, ze chce mi się wyć z bezsilności chwilami, jeszcze jak myślę, ze mam przenosić... A jak planujesz rodzic? Bierzesz zzo czy może wanna? Byłam na tym wieczorze informacyjnym z mężem i tam nas oprowadzali, a potem jeszcze dostałam skierowanie od mojego gina na przebadane w tym szpitalu i jestem gotowa na przyjęcie :) zaliczyłam nawet rozmowę z anestezjologiem o PDA i jestem dużo spokojniejsza także warto było ;)

Odnośnik do komentarza

Katusia to można powiedzieć że mamy podobny stres bo ja pierwszy poród a ty pierwszy w Niemczech. Ale na pewno będzie dobrze, ja tu już tyle lat jestem że się przyzwyczaiłam że czy u lekarza czy w urzędzie zawsze jesteś milo i uprzejmie obsłużona więc o to się nie obawiam. Powiem szczerze że na nic się nie nastawiam na poród...stwierdziłam że będę decydować na miejscu zależnie jak sytuacja będzie się rozwijać i jak ja się będę czuła , jak będzie okropny ból to poproszę o pda...sama jestem ciekawa jak to zniosę

Odnośnik do komentarza

evires ja jedynie wolalam wypelnic od razu te papiery do PDA, bo bylo tego kilka stron i nie chcialam ryzykowac, ze w trakcie bede musiala sie tym zajmować. Z tymi urzędami itd. to święta racja, każdy jakoś z powołania tam przyjmuje, a nie z przymusu, masz godzinę ustaloną i to jest super. Jakoś nie lubię załatwiać żadnych formalności w Polsce :) mimo, ze wszystko jest nowe i nieznane, to każdy jest miły i pomocny, a to bardzo ułatwia nawet jak średnio operuje się językiem, tak jak jest to w moim przypadku. My teraz wyczekujemy na dziewczynkę, chociaz do 27 tc było mówione, ze będzie chłopak, a potem do 37 tc było tak na 90%, ze dziewczynka. Teraz już na szczęście pewne i mamy już Filipa, a teraz będzie Iga. Haha moi znajomi stwierdzili, ze ich córka sama sobie wybierze imię i na Emilia wydawało im się, ze się uśmiechnęła i tak zostało :) może Wy też skorzystacie z takiej Metody?

Odnośnik do komentarza

Hahaha dobra metoda !!! Mamy kilka imion które nam się podobają to małego przepytamy jak się urodzi , może też uśmiechem da znak które mu się spodoba. U nas mąż uparcie twierdził że będzie dziewczynka, aż poszedł ze mną na wizytę i zobaczył juz dobrze widocznego siusiaka, więc porzucił nadzieję na mala księżniczkę . Super macie, będzie parka...tez bym tak chciała, najpierw chłopak a potem coreczka, ale na razie chcę zobaczyć jak wygląda życie z dzieckiem i zobaczymy czy zdecydujemy się na drugie. Trzymam kciuki za ciebie, ciekawa jestem kiedy się zacznie...ja non stop słyszę ze dziewczynki lubia wczesniej przyjść a chłopcy wolą sobie dluzej w brzuchu posiedziec

Odnośnik do komentarza

evires zobaczycie i sami zdecydujecie o drugim, ale z czasem chce się mieć kolejne dziecko, bo jakoś tak dopełnia całość, tym bardziej że nasz syn ma już 7 lat, wiec poczekalismy chwilę z tą decyzją z różnych względów. Z jednej strony za dużą różnica, a z drugiej na pewno bedzie mi lżej niż przy dwójce maluchów. Ja też się nie spieszylam na ten świat, mama przenosila mnie chyba 2 tygodnie, wiec kobiety w naszej rodzinie nigdzie się nie spieszą zarówno przed urodzeniem jak i w zyciu :D Tobie też życzę powodzenia, błyskawicznego porodu i oby ten piątek 13 okazał się najszczesliwszym dniem w Twoim życiu :)

Odnośnik do komentarza

Dziękuję bardzo!! Ja też sobie trzymam kciuki za piątek trzynastego, podoba mi się ta data a 13-stka to nasza szczęśliwa liczba, więc może mały okaże się małym frycem i przyjdzie na świat z tą niemiecką punktualnością. Trzymam kciuki żebyś jednak tak długo nie musiała czekać na waszą córunię (a tak a propos super imię wybraliście, będzie oryginalnie brzmieć w Niemczech, cos innego niż tysiące lea leni itp), ja zapodam coś na tą cholerną zgagę i spróbuje zasnąć, będę tu teraz codziennie zaglądać bo ciekawa jestem i sama chętnie podzielę się przeżyciami

Odnośnik do komentarza

Cześć, ja też czekam aż coś się ruszy,termin na poniedziałek ale fajnie byłoby zrobić prezent mężowi na urodziny a to już jutro:) Te sny...śniło mi się, że już urodzilam córeczkę a przecież spodziewam się synka ;) Wczoraj często brzuszek mi się stawiał a wieczorem skurcze przybrały na sile i były bolesne ale rano już cisza.Ciekawe co u świeżo upieczonych mam?

Odnośnik do komentarza

Cześć , dziewczyny :) dziś oficjalnie kończę 40 tygodni zmagań z ciążą. Mała niestety nieustepliwa i świętuje te datę w pojedynkę :) pogoda tak piękna, ze chyba po południu wybiorę się na długi spacer, normalnie jest chyba z 20 stopni na dworze i piękne jesienne słońce, az chce się żyć!

evires co do imienia to mąż i tesciowie chcieli Lena, ale zdecydowanie się nie zgodzilam. Na pewno Iga nie brzmi niemiecko, ale to i dobrze. Krotko, zwiezle i na temat... wystarczy, ze nazwisko mamy bardzo skomplikowane dla ich pisowni i wymowy :D

aniaa1989 może wyjdą Ci jakieś minimalne skurcze na tym ktg, ja mam dopiero jutro, ale moje dziecko już będzie po dacie ważności :) mnie się już nawet nie śni, ze rodze, jakby ten stan w ogóle mnie nie dotyczył...

Waska ja Cię podziwiam, ze w ogóle nie marudzisz, nie narzekasz i podchodzisz do tego z uśmiechem. Chyba pozytywna energia w tym wypadku dużo daje :) ja to bym chyba już wszystkie swoje żale tu wylala.

Nasze świeżo upieczone mamy pewnie dumne i szczęśliwe. Każda z nas chciałaby znaleźć się na ich miejscu.
P.S. nie wiem czemu, ale śniło mi się, ze obudziłam się rano i przeczytałam tutaj, ze linka09 była dziś ta rozpakowana szczesciara :)
Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, u mnie jeszcze cieżka mgła zalega więc spacer odpada, poza tym kilka dni temu byłam z mężem i po paru km myślałam że już do domu nie dojdę, miałam wrażenie że zaraz mi wszystko wypadnie ! A tak brakuje mi ruchu , listopad to w ogóle taki smutny miesiąc w roku. Jak się dowiedziałam że termin na listopada to kręciłam nosem, zastanawiam się czy będę mogła z małym od razu na spacery chodzić? Mam pytanie, czy wy macie już dziewczyny jakieś wycieki z piersi ? Niby już przed porodem powinna pojawić się siara, a u mnie na razie cisza, sucho nic nie leci nawet jak ściskam

Odnośnik do komentarza

Witam,
Ja sie dzisiaj wyspałam :)

Evires siara moze sie pojawic nawet dopiero kilka dni/dzien przed porodem (ja mialam chyba dopiero 2 dni przed). A mysle ze jesli nie to sam porod spowoduje ze sie wytworzy, wiec sie nie martw.

Ja sie chwilowo aztak nie irytuje przenoszeniem bo juz to przechodzilam, ale nie ukrywam, ze takie juz koncowe wyczekiwanie powoduje że nastroj się zmienia jak w kalejdoskopie, wi3c być może za chwile bede miala nerwa/doła itp.
Generalnie wole o tym nie myślec i sobie odpuscic, bo t6lko frustracja rośnie. Doceniam ostatnie dni wzglednej nudy i wolnego czasu :)

Odnośnik do komentarza

Hej. Ja już dziewczyny od wczoraj w domu z mała.

Mogę napisać o porodzie. A wiec od 11.20 bylam na porodowce z rozwarciem 1.5cm . Bóle były ale znosne szkoda ze nie do końca takie. Potem już coraz gorzej. Bol okropny ale nie strasze. Znieczulenia nie chciałam . o 14.20 przebila mi Polozna pecherz i zaraz zaczęły się skurcze parte. 3 parcia i mała na swiecie. Super uczucie bol krocza w miarę chociaż mi pękło nie cieli.

Odnośnik do komentarza

Polina22 to mialas calkiem szybki poród :) Super.
Teraz teraz juz samodzielne macierzynstwo :) Ja pierwszy dzien mialam od razu atak hormonow, plakalam godzine z obawami jak sobie poradze z dzieckiem, przeciez ja nic nie wiem, skad bede wiedziala co robic....
Na szczescie matka natura dala nam instynkt i jakos wiemy co robić :D

Co do boli, pierworodkom moge.troche.określic że bol jest nieco podobny do tego jak łapie skurcz np. w łydce itp. Tyle że na brzuchu. Oczywiscie pomijam bole krzyżowe, bo ich nie znam i obym teraz nie poznała :) A dla tych które się boją jeszcze dodam ze moja przyjaciolka rodzila pierwszy raz i miala okropne bole kdzyzowe itp generalnie mowila ze porod to byl horror. Jak miala rodzic drugie dziecko powiedziala ze w zyciu sn i chce cc. Jednak potem zmienila zdanie, jednak chciala zapewnione zzo. W efekcie rodzila sn bez znieczulenia i nie zaluje, dala rade pomimo przejsc. To tak ku pokrzepieniu :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...