Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.Ja ciągle w szpitalu,miałam wyjść dziś ale los kolejny raz pokrzyżował moje plany.Wieczorem ciśnienie znów skoczyło 170/ 120.Jestem załamana tym wszystkim.
Paula ja też Ci kochana gratuluję z całego serca.Niech ten dzień pozostanie na zawsze w Waszej pamięci.Ja jutro obchodzę z mężem 9 rocznicę ślubu.Zawsze w tym dniu byliśmy razem...tym razem będzie niestety inaczej

http://fajnamama.pl/suwaczki/hwkp64z.png

Odnośnik do komentarza

a jeżeli chodzi o nawał pokarmu, to ja miałam taką sytuacje w szpitalu: Chociaż mam małe piersi to na sali karmiłam swoje dziecko i koleżanki obok bo mnie błagała jak jej dziecko nie chciało usnąć w nocy, i po tym miałam taki nawał pokarmu że szok, mojej małej nie było trzeba tyle, samo się opróżniało jak karmiłam jedną piersią to z drugiej tryskało na wszystkie strony podstawiałam pieluchę terową i się opróżniało... jak miałam piersi jak kamienie naciskałam żeby trochę wyleciało, nie używałam laktatora samo sie unormowało...

Odnośnik do komentarza

icia
a jeżeli chodzi o nawał pokarmu, to ja miałam taką sytuacje w szpitalu: Chociaż mam małe piersi to na sali karmiłam swoje dziecko i koleżanki obok bo mnie błagała jak jej dziecko nie chciało usnąć w nocy, i po tym miałam taki nawał pokarmu że szok, mojej małej nie było trzeba tyle, samo się opróżniało jak karmiłam jedną piersią to z drugiej tryskało na wszystkie strony podstawiałam pieluchę terową i się opróżniało... jak miałam piersi jak kamienie naciskałam żeby trochę wyleciało, nie używałam laktatora samo sie unormowało...

To u was w szpitalu modyfikowanego nie daja czy nie chciala?
Ja przy nawale sciagalam laktatorem, ale tylko do miekkosci nie do pusta. I samo przeszlo

Odnośnik do komentarza

Porosilam w miedzy czasie o konsultacje z doradca laktacyjnym. Dostalam wlasnie laktator i mam sciagac ale tylko tyle, zeby Maly dal rade chwycic. I karmic z dwa razy dziennie w pozycji spod pachy. Na pekajace brodawki szalwia.
No my w ten seks na wywolanie oboje nie wierzylismy. Po prostu zrobilismy sobie mily wieczor przy swiecach po celibacie z czasow peassaru i szczerze sie zdziwilismy chwile potem:-)
Dzialajcie dziewczyny bo warto. Zakochalam sie po uszy w tym naszym Lobuzie. Normalnie jak otwiera oczka i wpatruje sie we mnie to... no cos tak za serce chwyta...

Odnośnik do komentarza

Dzięki Lencia za info. A powiedz jeszcze czy rodziłaś z mężem?
Gratulacje dla rozpakowanych.
Beelittle powodzenia!
Eewelinka wielkie gratulacje!
Dziś 3 wieczór wielkiego rozpychania mojego dziecia. Już myślałam że może się w końcu odwraca i sama zgłupiałam bo nie potrafię jej zlokalizować. Wszystko mam tak skopane brzuch bardzo boli... A sex mnie nie rusza... Jeszcze tydzień do terminu a ja już nie mam siły a oznak porodu brak...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgejk704zuf.png

Odnośnik do komentarza

Justynka rodzilam z mezem i jestem z niego bardzo dumna. Wspieral mnie w tych ciezkich chwilach i okazal sie niezastapiony. Spisal sie na medal. Z sala nie bylo problemu mimo ze tego dnia do 7 rano, czyli porodu Sebka, odebrali jeszcze 3 inne. Tu ciekawostka, w pokoju obok rodzila rownoczenie dziewczyna ktora jest teraz ze mna na sali. Po 4 ja wwiezli, o 5.15 wyjechali z dzidziusiem 8-)

Odnośnik do komentarza

My dzialalismy z moim wczoraj no ale jakos efektow brak :P troche wam zazdroszcze tych badan, pomiarow, ktg.. Tutaj
w UK ostatnie usg w 20tc... Ja na szczescie mialam jeszcze w 34tc, bo polozna sobie ubzdurala ze mam maly brzuch :P mala miala wtedy 2100 i ciekawe ile ma teraz :) szyjki i rozwarcia tutaj nikt nie sprawdza, wiec nawet nie mam co gdybac tak tylko sobie siedze i czekam. Co najgorsze zaczynam sie stresowac. Po nocach mi sie sni, ze czop mi odchodzi albo wody ale w realu nic sie nie dzieje

Odnośnik do komentarza

Ewelinka gratulacje :-)
Paula również gratuluję, czekają Cię wielkie przygotowania :-)
Beelittle trzymam kciuki, będzie dobrze, napisz jak dojdziesz do siebie po operacji jak było i jak dzidziuś :-)
Lencia mi przy nawale pomogło ograniczenia picia, piłam minimalnie tak żeby się nie odwodnić.
Też jestem dumna z mojego, że wytrzymał, patrzył jak się mała rodziła, mówił że wyszła główka itp a na codzień boi się pobierania krwi.
Wszystkim starającym się wywołać poród igraszkami życzę powodzenia, trochę Wam zazdroszczę bo ja teraz muszę znowu zaczekać. Po zdjęciu krążka jakoś się nie złożyło i nic nie było przed porodem bo akurat mój miał drugie zmiany.
Moja Milenka leży pod lampą jak na plaży a ja się w nią patrzę jak w obrazek, jest cudowna. Bilirubina zaczęła jej spadać ale mało, lekarka stwierdziła że w tym tyg na pewno wyjdziemy ale nie wie kiedy bo sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
Kasiek bardzo Ci współczuję, życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73ojghzm7x.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam dość.. Mąż ciągle ucieka spać na dol.. Nie dość ze większość roku byl za granica, teraz siedzi w domu i tylko w komputerze nos. Szuka okazji żeby spać na dole, a bo żebym sie wyspala a bo mecz i tak codziennie.. :( czuje się nie potrzebna, czas podjąć jakies ważne decyzje.. Albo w lewo albo w prawo. Nie mam juz sil :( godz. 4 a ja siedzę, placze przez tego idiotę i myślę o wynajęciu mieszkania i sie wynieść..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...