Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Jednak leżę w szpitalu. Bo moja gin postawiła mnie w sytuacji bez wyjścia. Akurat miała w piątek dyżur oraz nie dała mi zwolnienia, które kończylo się w środę.

U mnie dalej du..A. 1 cm rozwarcia., skurcze sporadycznie. A tyle już próbowałam... Okna pomyte. Nawet kołdrę, podkład i poduszki poprawiam. Seans z mężem był codziennie. Jadłam papryczki piri piri. Prysznice z masażem po brzuchu też nic nie dały :-(
Zrezygnowałam nawet z windy ba 4 piętro.... U bądź tu mądry.

W poniedziałek mam mieć próbę z oksytocyna.
Dobrze ze chociaż nam ubezpieczenie z PZU to coś za te dni dostanę ;-)
Mąż kazał wydać na jakiś masaż Spa po porodzie hehe

Ile jest nas po terminie?

http://www.suwaczki.com/tickers/3i499vvj7hy833ah.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

agnieszka ja jestem juz po dwóch terminach, w poniedziałek idę do szpitala ale nie wiem czy będą działać czy poczekają aż samo się zacznie, wszystkiego się dowiem na miejscu.
izabela ja też już myślę o antykoncepcji ale tabletek przy karmieniu nie wolno ze względu na estrogeny (hamują laktacje) i właśnie zastanawiam się nad spiralą. Koszt kupna jest nieduży ale zastanawiam się czy założenie na wizycie nfz jest darmowe. Porozmawiam o tym w szpitalu i na wizycie kontrolnej :)

Odnośnik do komentarza

Myszka oczywiście masz prawo. Moja tez nie dojada. Jeszcze problem z kupkami.. Daje teraz glukozę 30 ml, potem moje 50-60ml i mm 30ml. Czasu mi to zabiera niemiłosiernie dużo.. Zobaczymy ile dam rade..

Odnośnik do komentarza

myszka123
czasu napewno duzo
A mi juz chyba cierpliwosci nie starczylo
Moze ktos pomysli ze jestem zla matka :(
mala tak sie darla ze az chrype potem miala i to zawazylo na decyzji

Wiadomo ze kazdy ma prawo i to wcale nie znaczy, ze jests zla matka :) a masz laktator? Wiesz ile mleka na jedno podejscie da sie sciagac? Bo moze faktycznie modyfikowane, a np raz dziennie sciagnac i dac butle dla przeciwcial. Pokarm mozna zbierac kilka h, wiec moze na 2 zebrania by na jedno karmienie wystarczylo?

miska co to za zabieg? Mojego raczej nigdzie nie bede wysylac, ale jesten ciekawa

Odnośnik do komentarza

myszka123
probowalam ja karmic i nie dojadala ciagle sie darla wszyscy sie denerwowali wtedy
A mi jej tak zal bylo
Kazdy chyba ma prawo zdecydowac co bedzie robil dalej
:(

Ja też uważam, że to błąd, że tak szybko się poddajesz. Mleko z piersi jest darmowe, zawsze po ręką i zawsze ma odpowiedni skład. A ze sztucznym bywa różnie do tego jest strasznie drogie. Możesz spróbować karmic tak jak ja to robię wieczorem najpierw opróżnia obie piersi potem dostaje butlę. Czasami po godzinie jeszcze dojadala z piersi. Ty możesz tak robić przy każdym karmieniu. Jak maluch nauczy się mocniej ssać to rozpędzić ci laktacje tak ze mm będziesz mogła odstawić. A jak nie to każda ilość jaką wyciągnie z piersi będzie dla niej dobra. Ja rozumiem, że może rodzina albo partner się denerwują, ale to potrzeby twoje i dziecka są teraz najważniejsze. Naprawdę poszukaj jakiejś dobrej położnej albo doradcy laktacyjnego. Każdy oczywiście podejmuje sam decyzję, ale myślę że tobą teraz bardziej żądza hormony i emocje dlatego tak cię namawiamy, ale oczywiście decyzja należy tylko i wyłącznie do ciebie.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371xwfb4zmh.png]Tekst linka[/url]
http://s1.suwaczek.com/201011094572.png

Odnośnik do komentarza

sheViolet

miska co to za zabieg? Mojego raczej nigdzie nie bede wysylac, ale jesten ciekawa


Wazektomia czyli podciecie nasieniowowdow. Podziwiam go, że się zdecydował, ale boję się że coś pójdzie nie tak.
A co do laktatora to nie zawsze daje się nim ściągnąć tyle pokarmu ile jest w piersi. Ja próbuję Oli ściągać na noc żeby jej mm nie dawać i na raz ściągam w porywie 10ml po czym Ola zaczyna ssać i się najada a laktatora nic nie ciągnie. Już probowalam modeli, aventa, ręczne elektryczne i nic z tego. Cycki tolerują tylko dziecko;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371xwfb4zmh.png]Tekst linka[/url]
http://s1.suwaczek.com/201011094572.png

Odnośnik do komentarza

Co do szycia to ja bylam niezle pocieta, szyla mnie bardzo mloda lekarka i zrobila to swietnie. Moze wynika to z tego, ze mlode kobiety bardziej sie identyfikuja z rodzacymi i staraja, zeby bylo ok. Ja moich szwow niemal nie czulam. Wszystko sie ladnie zroslo. Sciagala je moja polozna w domu i zrobila to bardzo delikatnie. Lekko zaszczypalo i po strachu:-)
Ja w szpitalu jeszcze mialam wrazenie, ze Maly nie dojada i dobrze, ze byla tam swietna polozna od.doradztwa laktacyjnego. Polecam wszystkim wizyte u kogos takiego przed podjeciem decyzji o przejsciu na mm. Nie mozna sie za szybko poddawac;-) a dzieci nie zawsze placza bo sa glodne. Ja mam pokarmu bardzo duzo a i tak Sebek co jakis czas funduje nam niezly koncert:-) to sa niemowleta, w brzuchach mialy istny blogostan, teraz czasami wystarczy byle pierdola, zeby je rozdraznic. To jest tak zwany 4 trymestr:-) musza sie przestawic.

Odnośnik do komentarza

Miska masz rację, zapomniałam o tych jednoskladnikowych:) ale ja jak już miałabym brać tabletki to tylko jeśli lekarz dobrze by mi dobrał a z tym różnie bywa. Ale wciąż wolałabym jednak spiralę raczej..
Kasienka tak to niestety bywa, najpierw robisz wszystko żeby utrzymać ciążę a potem jak juz by mogło się coś dziać to cisza :D
To narazie jest nas trójka, ktoś jeszcze? :D

Odnośnik do komentarza

Poporpdowy zjazd hormonalny to tragedia! A ciążowa huśtawka to przy nim pikuś... W głowie mam burdel, dopiero dziś mi się pokarm pojawił po cc. Malwina z 3950 spadła do 3510 w 2dobie... Ma zalecone szerokie pieluchowanie po usg. W poniedziałek usg serca i lolejne nerwy. Najgorsze było to jej dzisiejsze dokarmianie. Od urodzenia wisi na cycu jak wypadnie to piszczy z całych sił, przerwy na spanie (tylko przy cycu) do max 30min. A ja się obrócić nie mogę bo rana i cały brzuch napier... A tu tylko paracetamol. Dziś już przespała łącznie 4h no cud ale muszę ją wybudzać na karmienia nocne bo dzięki Bogu waga nie spada. Ciężkie są te początki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgejk704zuf.png

Odnośnik do komentarza

Ja moja do piersi nie przystawiam bo nie mam brodawek a z kapturków lyka powietrze.. Ściągam laktatorem co ok 4h. I mam tak 50-60ml i dokladam mm i glukozę bo inaczej kupy nie ma lub jest zbyt zbita.. Takze myszka przemysl sobie to jeszcze. Ja zainwestuje niedługo w elektryczny bo dużo czasu schodzi na ręcznym.. Myszka Glowa do góry i będziemy się obie wspierać dla dobra naszych maluchów a rodzina i moja i Twoja niech sie odwali.

Odnośnik do komentarza

justynka taki ubytek wagi w drugiej dobie to normalka i się nie przejmuj, jeżeli ja wybudzasz tylko dlatego, żeby waga nie spadała to jej tylko zaburzysz rytm dnia i nocy i po powrocie dopiero zacznie się jazda, postaraj się tak, żeby sama się wybudzała na jedzenie chyba, ,ze masz nawal pokarmu to na śpiocha ja do cycka. nie wiem jak to jest po cesarce, ale chyba położne ci pomogą.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371xwfb4zmh.png]Tekst linka[/url]
http://s1.suwaczek.com/201011094572.png

Odnośnik do komentarza

Myszka123 Też miałam chwile słabości związane z karmienią piersią i już nie raz myślałam o przejściu na mm, a momentami byłam naprawdę bliska temu, więc rozumiem Cię w 100% i nie oceniam :-) Jednak nadal karmię piersią. Widziałam ile mała musiała się nacierpieć w szpitalu (między innymi miała zapalenie płuc) i dlatego chcę ją chronić jak tylko mogę i to mnie na maxa motywuje i dlatego jeszcze się nie poddałam chodź łatwo nie jest:-)

Co do nacięć, to i ja byłam nacięta jednak nie za mocno bo na 4 szwy. Ale za to w środku podobno strasznie popękałam. Jak mogę lekarz szył, to położna musiała mu czoło z potu wycierać- 1,5h mnie szył- bolało jak cholera momentami. Przez pierwsze 3- 5 dni czułam dyskomfort, najbardziej przy siadaniu czy jak wchodziłam na łóżko lub zchodziłam, ale to nie był ból taki, że musiałam brać tabletki przeciwbólowe na co pielęgniarki mega się dziwiły :-) pomimo tak ciężkiego porodu i takiego szycia to bardzo szybko doszłam do siebie, ale na zbliżenie to mąż musi jeszcze trochę poczekać mimo wszystko. A na samą myśl, że zaraz mam wizytę u gin to już mi się gorąco robi. Tak jak przez całą ciążę nie miałam z tym problemu i chodziłam bez żadnego oporu, tak teraz po tym porodzie jestem przerażona, że znowu ktoś mi ma tam "grzebać w środku"...

Moja przybiera na tydzień 180-190g. Podobno noworodek powinien min 150, więc jest ok, ale czytając Wasze pomiary, to moja malutko przybiera :-) teraz będzie w piątek ważona i się okaże jak to rzeczywiście wygląda to karmienie piersią, czy dojada.

Cierpliwości, wytrwałości i powodzenia dla jeszcze nierozpakowanych :-)

Spokojnej nocy kochane- niekoniecznie dla tych nierozpakowanych, trzymam za Was kciuki ;-)

Odnośnik do komentarza

Wpadłam w kierat macierzyństwa i nie miałam kiedy się pochwalić, że 26 w poniedziałek o 22.30 przez cesarskie cięcie na świat przyszedł Kacperek 3760 g z 10pkt. Mleko miałam od razu, od dwóch dni walczę z nawalem pokarmu, mały niby ssie ale mam wrażenie że nie dojada, zdazylo się że dałam mm ale teraz odciagam i daję swoje. Mam do Was pytanie,czy po każdym karmieniu maluchowi musi się odbić? Moja mama nastraszyla mnie i teraz tylko o tym myślę, a jak mały usypia po jedzeniu to przy pionizacji rozbudza się. Powodzenia nierozpakowanym a mamuśkom i sobie życzę cierpliwości:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/h84f20mmd8jhq88f.png

Odnośnik do komentarza

Ja podobnie. Kierat macierzynstwa. Własnie kończymy nocne karmienie. Lena ma niecałe 2tyg, budzi się co 3h. Poza tym jest bardzo spokojna.
Karmie ja piersią i zachęcam do nie podawania się. To moje 3 dziecko. Wiem, że bywa ciężko, ale idzie zima, infekcje i zapewne warto się trochę przemeczyc...moja położna mówi,że laktacja jest w głowie...także spokój, dobra dieta i wsparcie rodziny...
Pycha podobno nie musi się odbić po każdym jedzeniu ale warto. Można też na rękach unieść Malucha trochę wyżej. (głowę w sensie). Moja ulewa więc ja pionizuje.
Pozdrawiam i dużo siły...
Dla tych co nie urodziły jeszcze też...już końcówka. Dacie radę.

Odnośnik do komentarza

eewelinka
Ja moja do piersi nie przystawiam bo nie mam brodawek a z kapturków lyka powietrze.. Ściągam laktatorem co ok 4h. I mam tak 50-60ml i dokladam mm i glukozę bo inaczej kupy nie ma lub jest zbyt zbita.. Takze myszka przemysl sobie to jeszcze. Ja zainwestuje niedługo w elektryczny bo dużo czasu schodzi na ręcznym.. Myszka Glowa do góry i będziemy się obie wspierać dla dobra naszych maluchów a rodzina i moja i Twoja niech sie odwali.

Jak nie chceszz wydac duzo kasy to polecam Snow bear. Kupilam na allegro za cos kolo 90zl i jestem mega zadowolona.

U nas znowu darcie przy kazdym baku. Juz nie wiem co z tym zrobic. A odbija mi bardzo rzadko

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...