Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Psychaa
ta końcówka ciąży chyba każdej daje się we znaki...
Izabela123 może śpij na trochę wyższej poduszce? ostatnio w nocy też mi się tak trochę "odbiło" i zaczęłam znów spać z głową wyżej.
Ostatnio chodzi za mną zachcianka ale jest dość ryzykowna...myślicie, że mogę zjeść tatara? tak uwielbiam to danie, a jakiś czas temu na weselu nie mogłam się oprzeć i zjadłam trochę, a teraz mam na niego taką ochotę!!

Raczej nie! To jedno z fan ktore jest w ciazy zabronione

Odnośnik do komentarza

Ja cc mialam w koszuli jednorazowej dali mi w szpitalu. Potem jak tylko troszke doszlam do siebie przebrali mnie w moje. Ja po cc moze to smieszne ale czulam okropnanpotrzebe zeby sie wykapac jak przyjechala moja mama to prosilam ja zeby mi chociaz wlosy przeczesala i podala platki nasaczone tonikiem zebym buzie umyla ;) wykapalam sie po jakis 23 h od cc ;)

Odnośnik do komentarza

Mi syrop Gaviscon pomaga od razu ale faktycznie zmiana a raczej ograniczenie jedzenia najbardziej pomogło. Teraz jak mam zgagę po wodzie to łyk syropku i pali o wiele rzadziej. Także dieta MŻ i doraźnie syrop :)
A powiem Wam szczerze że nie mogę przestać myśleć o tym ułożeniu małej... Dałabym sobie rękę uciąć że ona cały czas była główkowo a tu taka pomyłka... Przez ten cały czas myślałam że głaszczę jej wypięty tyłek a to była głowa xD mam mieszane uczucia bo z jednej strony wiem że nie mam się co martwić bo jeszcze ma dużo czasu na obrót a z drugiej strony wcale nie pogardziłabym planowaną cesarką... I do tego ta jej waga... która wskazuje na koniec 30/31tc niby wszystkie wymiary równo zaniżone więc jest ok ale 1700g?! To bardzo mało...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgejk704zuf.png

Odnośnik do komentarza

justyna12315
Mi syrop Gaviscon pomaga od razu ale faktycznie zmiana a raczej ograniczenie jedzenia najbardziej pomogło. Teraz jak mam zgagę po wodzie to łyk syropku i pali o wiele rzadziej. Także dieta MŻ i doraźnie syrop :)
A powiem Wam szczerze że nie mogę przestać myśleć o tym ułożeniu małej... Dałabym sobie rękę uciąć że ona cały czas była główkowo a tu taka pomyłka... Przez ten cały czas myślałam że głaszczę jej wypięty tyłek a to była głowa xD mam mieszane uczucia bo z jednej strony wiem że nie mam się co martwić bo jeszcze ma dużo czasu na obrót a z drugiej strony wcale nie pogardziłabym planowaną cesarką... I do tego ta jej waga... która wskazuje na koniec 30/31tc niby wszystkie wymiary równo zaniżone więc jest ok ale 1700g?! To bardzo mało...

Wagą się nie martw, bo moja w 31tyg ważyła 1350, a teraz w 37 podobno 2500g

Nasza córeczka Pola jest już z nami. Urodziła się 3.10.2015 o 23:55, waży 2870g i ma 54cm długości.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, w żądny wypadku surowego mięsa w ciąży. Pracuję w laboratorium mikrobiologicznym i uwierzcie że mrożenie nigdy nie zabije w 100% wirusów, a o bakteriach to w ogóle mozna zapomnieć że coś zdziała. Wiem, bo wlasnie badamy żywność mrożoną.

Nasza córeczka Pola jest już z nami. Urodziła się 3.10.2015 o 23:55, waży 2870g i ma 54cm długości.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki :)
ale noc miałam takie głupoty już dawno mi się nie śniły szok normalnie. Córa znowu wmeldowała nam się do łóżka zatem ja śpię u niej i już nie wiem jak to będzie gdy urodzi się dzidziol bo ona twierdzi że spać do sobie nie pójdzie i już. A ja nie mam siły aby teraz toczyć z nią walki nocami.

Dziewczyny szpitalne jak tam u Was? Dajcie znać.

Zgaga też okrutnie mnie męczy zwłaszcza jak dzidziol położy mi się na żołądku to aż mam cofkę do tego żebra bolą tuż pod biustem i wątroba z której zrobił sobie worek treningowy i kopie regularnie. Ale cóż takie uroki trzeciego trymestru:) poza tym uwielbiam jak się rusza i wypycha kolanka i łokcie.

http://s6.suwaczek.com/201510101762.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pqegjmni5.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
ośmielam się przywitać wszystkie dziewczyny oczekujące październikowych maluchów. To już ostatnie chwile w dwupaku, pełne emocji i niepewności. Głównie ze względu na to ostatnie postanowiłam odezwać się. Napiszę coś krótko o sobie. Mam już jednego cudownego synka Karolka - sześciolatka/ pierwszoklasistę. Teraz oczekuję drugiego. Dzisiaj u mnie dokładnie 35+2 tc. Pierwszy poród po kilku godzinach sn zakończył się cc. Rodziłam w IMiD w Warszawie. Na ostatniej wizycie podjęliśmy z moim gin decyzję o zakończeniu również tej ciąży cc. Z tym że on nie pracuje w żadnym szpitalu. Jestem z Warszawy i polecił mi placówkę w Międzylesiu. Na najbliższej wizycie ma mi wypisać skierowanie. Wtedy mam się umówić chyba z ordynatorem i ten ostatecznie zadecyduje o cc. Czy może któraś z Was ma jakieś doświadczenia z tym szpitalem? A może planuje tam poród? A może wiecie jak długo czeka się na wizytę u ordynatora? I jak ona wygląda...?
Jestem pełna obaw i niepewności, mimo, że macierzyństwo nie jest mi obce... Boje się porodu, tego że nie zdążę przygotować wyprawki dla malucha (dopiero niedawno zabrałam się za nią), tego jak sobie poradzimy jak starszy będzie przynosił choróbska ze szkoły, jak poradzę sobie z przemieszczaniem się z dzieciątkiem na 3 piętro bez windy... i wiele, wiele innych. Tych wątpliwości jest coraz więcej i coraz bardziej mnie przytłaczają. Też tak macie? Czy po prostu jesienna aura mnie dopadła..?
Przepraszam za długą wypowiedź. Pozdrawiam ciepło

Odnośnik do komentarza

daga to dobre wiadomości w domku zawsze lepiej tylko pamiętaj aby się oszczędzać:)

Witaj sisi2 też mam w domu pierwszoklasistkę i takie same obawy o choróbska i pocieszę Cię bo ja mieszkam na 4 piętrze bez windy :) jesli chodzi o szpital to nie pomogę bo mieszkam 60 km od Wawy i rodzę w szpitalu w moim mieście. Czym bliżej to więcej obaw i strachu ale ja jeszcze staram się nie nakręcać.

http://s6.suwaczek.com/201510101762.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37io4pqegjmni5.png

Odnośnik do komentarza

Siemanko :D

Boże jaka ostatnio jestem zajęta ;o
A czas mi leci jak nienormalny ;)

Dziś mam ochotę zrobić ciasto i trochę ogarnąć ten syf w domu, bo wczoraj nie miałam siły..
A! I muszę dopakować torbę do szpitala bo młody tak napiera, że co 5 minut 'rodzę' ;p

Witamy nową mamusię ;)

Daga w końcu do domu ;)

A temat zgagi i mi niestety znany aż za dobrze .. :(

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5euxfrmqfx.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...