Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Sukces zostaly mi 2 przescieradla bawelniane i koniec z prasowaniem wyprawki. Jeszcse musze uprac wozek i pokrowiec na materac ale to juz bez prasowaniania i szybko ;). Chcem do 18.09 to zrobic. Bo 19 urodziny synka i od tego dnia to juz bedzie w terminie wiec zolrobie generalne porzadki i ciekawe czy doczekam do planowanego terminu cesarki czy beda mi robic w tempie ekspres. Madzia1501 dokladnie czuje taii nacisk czasem ze az sie boje jesli akurat ide i nie mam gdzie przysiasc to jest ciezko ;( w poprzedniej ciazy nic takiego nie pamietam pozatym ze w piatek (urodzilam w nastepna srode) nie moglam stanac na prawa noge tak mi synek nerw nacisnal i potem znieczulenie zewnatrz oponowe nie zadzialalo na prawa strone.

Odnośnik do komentarza

dags
Po tych frytach młody dostał czkawki :P Jakaś gastrofaza mnie dopadła, teraz wcinamy winogrona :)

Zastanawiam się, czy faktycznie w 38 tygodniu będę miała tą cesarkę...ech, byle do czwartku. Niecierpliwię się jak patrzę na puste jeszcze łóżeczko :)

Kurcze Ty już będziesz wiedzieć w czwartek co Cię czeka, a ja muszę czekać aż do 28, cały czas o tym myśle czy będzie ta cesarka czy nie na co sie przygotować przedewszystkim psychicznie...

Pauuulalala Nie ma sie co przejmować poprostu nie myśl o tym, ja też z moim co chwile bym musiała tyle nerwów zżerać, ale dla dobra dziecka staram się już tak nie denerwować i nie reagować po prostu na to.

Odnośnik do komentarza

Moja jak zwykle szaleje na boku lewym jej nie pasuje na prawym też nie a na plecach zapomnij, i tak się wierce i już sama nie wiem jak mam leżeć. Mi moja też napiera jak stoję lub chodzę dlatego mam nakaz leżenia żeby szyjka się nie skracała bo nam jeszcze troche zostało do terminu. Paula spoko faceci są dziwni, trzeba na nich brać poprawkę taka genetyka ich nic nie poradzisz a nerwów szkoda

http://www.suwaczek.pl/cache/88aa68158b.png

Odnośnik do komentarza

nati86
dags
Po tych frytach młody dostał czkawki :P Jakaś gastrofaza mnie dopadła, teraz wcinamy winogrona :)

Zastanawiam się, czy faktycznie w 38 tygodniu będę miała tą cesarkę...ech, byle do czwartku. Niecierpliwię się jak patrzę na puste jeszcze łóżeczko :)

Kurcze Ty już będziesz wiedzieć w czwartek co Cię czeka, a ja muszę czekać aż do 28, cały czas o tym myśle czy będzie ta cesarka czy nie na co sie przygotować przedewszystkim psychicznie...

Pauuulalala Nie ma sie co przejmować poprostu nie myśl o tym, ja też z moim co chwile bym musiała tyle nerwów zżerać, ale dla dobra dziecka staram się już tak nie denerwować i nie reagować po prostu na to.

No ponoć do ok. 37 tygodnia są szanse, że maluchy się odwracają. Mojemu czas się kończy. Nic się nie martw, przetrę szlaki :) Z planowaną cesarką o tyle fajnie, że wiadomo kiedy malucha się przytuli i wycałuje :)

Odnośnik do komentarza

Z tymi facetami to chyba im blizej rozwiazania tym gorzej. U nas dzisiaj byl cd wojny o zareczyny itd do tego stopnia, ze mojemu sie fochy pozalaczaly, troche za duzo sobie pozwolil i kazalam mu odwiezc rzeczy moje i malej bo zadnych zareczyn ani przeprowadzki ani wgl nic nie bedzie i zeby mi dal swiety spokoj. Jak zwykle zalamujacy sie lod pod nogani zadzialal, ale ja dostalam takiej furii ze bylo mi juz wszystko jedno. Koniec koncow mnie udobruchal troche i jutro zabieramy moje rzeczy i lozko bo to glownie o nie chodzi i sie przenosze, ale uczucia co do tego przenoszenia mam teraz mieszane... No i nerwy i placz mnie tak wypompowaly ze ledwo zyje i wygladam jak zombie

Odnośnik do komentarza

Ehh dziewczyny te szpitale, a raczej ludzie w nich pracujący to coś strasznego. W większości brak im uśmiechu i zrozumienia. Zawiodłam się na moim lekarzu prowadzącym, który ma wieczorny dyżur. Na pytanie jak się czuje odpowiedziałam ze dobrze tylko ze brzuch dalej twardnieje. A ten z wielkim oburzeniem zwrócił się do mnie jako księżniczki czemu ja tego nie zgłaszam. A przecież zgłosiłam to na porannym obchodzie, a po drugie z tym twardnieniem walczę od 19 tc, wiec jego zdziwienie było dla mnie śmieszne. Ogólnie był dość arogancki, co mnie nie miłe zaskoczyło bo na wizytach kontrolnych zawsze uśmiechnięty, zartownis itd. A to że ja się uśmiechałam przez grzeczność i sympatię położne i on ocenili jako nie poważne. Zresztą o cokolwiek zapytam wydaje się im śmieszne i oczywiste. A ja głupia taka cicha nie potrafię nic odpowiedzieć... wręcz łzy mi do oczu płyną. Chciałbym juz być w domku. Zniose wszystko, byle tylko uspokoili moja szyjkę i macice.
Trzymajcie się ciepło :)

Odnośnik do komentarza

dags u mnie jak byłam w szpitalu 1,5 tygodnia temu, lekarz jak zobaczył na szafce winogrona kazał mi je wyrzucić i opierniczył, że chce jednak wcześniej urodzić. Zakazał wszelkich owoców mogących powodować wzdęcia.
Co do szpitala i lekarzy to tragedia uważam. Trzymajcie się dziewczynki w tych szpitalach.

Odnośnik do komentarza

Ja tutaj w Gdyni nie mogę narzekać. I lekarze, i pielęgniarki podchodzą do każdego indywidualnie, mówią, że im przykro, że przechodzisz jakieś dolegliwości itp. Ja to się czuję tu niepotrzebnie, bo inne ciężarne naprawdę cierpią. Moje ciśnienie i gromadzenie wody wydaje mi się błahe przy tym. Ale niech wykluczą zatrucie ciążowe, może dadzą coś na stałe na nadciśnienie. Zwłaszcza, że mój lekarz właśnie zaczął 2-tygodniowy urlop.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wwfeppc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di20mmfwgtchp6.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny trzymajcie się w tych szpitalach, już nie długo. Na chamstwo lekarza nic nie poradzisz. A człowiek potrzebuje wsparcia, tym bardziej jak coś się dzieje i same nie jesteśmy pewne co z dzieckiem. Taka nasza służba zdrowia. Mi w tej ciąży narazie udało się uniknąć szpitala i oby jak najdłużej wcześniejsze moje doświadczenia nie są dobre, więc wiem jak wam ciężko. Trzymam mocno kciuki za was

http://www.suwaczek.pl/cache/88aa68158b.png

Odnośnik do komentarza

ancia.91
Ehh dziewczyny te szpitale, a raczej ludzie w nich pracujący to coś strasznego. W większości brak im uśmiechu i zrozumienia. Zawiodłam się na moim lekarzu prowadzącym, który ma wieczorny dyżur. Na pytanie jak się czuje odpowiedziałam ze dobrze tylko ze brzuch dalej twardnieje. A ten z wielkim oburzeniem zwrócił się do mnie jako księżniczki czemu ja tego nie zgłaszam. A przecież zgłosiłam to na porannym obchodzie, a po drugie z tym twardnieniem walczę od 19 tc, wiec jego zdziwienie było dla mnie śmieszne. Ogólnie był dość arogancki, co mnie nie miłe zaskoczyło bo na wizytach kontrolnych zawsze uśmiechnięty, zartownis itd. A to że ja się uśmiechałam przez grzeczność i sympatię położne i on ocenili jako nie poważne. Zresztą o cokolwiek zapytam wydaje się im śmieszne i oczywiste. A ja głupia taka cicha nie potrafię nic odpowiedzieć... wręcz łzy mi do oczu płyną. Chciałbym juz być w domku. Zniose wszystko, byle tylko uspokoili moja szyjkę i macice.
Trzymajcie się ciepło :)

Nie obrażaj się na lekarza po jednym niemiłym zachowaniu. Mój też zazwyczaj jest do rany przyłóż i wgl, ale czasami to aż widać nad nim chmury gradowe. Ale musimy też mieć dla nich trochę zrozumienia, bo tyle co oni mają pacjentek i problemów na głowie to sobie nie zdajemy sprawy :). Z pielęgniarkami to inna sprawa, bo one zazwyczaj są najeżone choć wcale tak źle jak lekarze nie mają. Tak czy inaczej przymknij oko na to co się wydarzyło i pomyśl o tym jak ciężki mógł mieć dzień :) Na pewno jak będziesz na wizycie następnym razem będzie się inaczej zachowywał.

A co do lekarzy dyżurujących. Młoda dostała ode mnie pouczenie, że jak ma zamiar się rodzić to tylko we wtorek, albo w piątek kiedy właśnie mój prowadzący dyżuruje. Zobaczymy czy się zastosuje.

No i już oficjalnie od jutra zaczynam pić te nieszczęsne liście. Chciałam dzisiaj zacząć, ale boję się, że zadziałają aż za dobrze i zamiast meble to mnie zwiozą do szpitala. Ale od jutra już nie ma wymówek :) Któraś też je planuje?

Odnośnik do komentarza

SheViolet ja piję już 5 dzień napar z liści malin. Mam nadzieję, że jak już przyjdzie Ten dzień to wspomoże herbatka :D Nie wiem ile jej pić, więc 1 raz dziennie.

Ciężka noc pewnie po pracowitym dniu, mam za te skladanie buraczków itp, jak stara babcia wstawałam do łazienki ... Jeju wam też tak opornie idzie siusianie? Normalnie jakby coś mnie zatkało. :D

Odnośnik do komentarza

Izabela123
SheViolet ja piję już 5 dzień napar z liści malin. Mam nadzieję, że jak już przyjdzie Ten dzień to wspomoże herbatka :D Nie wiem ile jej pić, więc 1 raz dziennie.

Ciężka noc pewnie po pracowitym dniu, mam za te skladanie buraczków itp, jak stara babcia wstawałam do łazienki ... Jeju wam też tak opornie idzie siusianie? Normalnie jakby coś mnie zatkało. :D

Ja planuję zacząć 3 dni po 2 razy, a potem 3 razy dziennie. W zielarskim mi mówiła 2 razy, ale doczytałam, że można więcej. Masz czyste liście czy herbatę z dodatkiem? I jak smak?

A siusianie to u mnie ostatnio zaś po 5 kropel co 10min. Chyba mi się zaś zastój zrobił, ale ostatnio nic poważnego się nie działo z tego powodu, więc panikować nie będę.

Odnośnik do komentarza

A ja wczoraj myślałam że to już koniec bo od 18:30 miałam skurcze co 7 min później co 5 i co 3. Byłam jeszcze po męża w pracy i potem zastanawialiśmy się czy jechać do szpitala czy nie ale postanowiliśmy poczekać bo niektóre skurcze były znowu po 5 minutach. Chyba mnie strach oblecial bo mówiłam że nie jestem na to gotowa. Takie dziwne uczucie jakby to nie o mnie chodziło jakbym nie była w ciąży a zanim się zaczęło to marzylo mi się żeby już zlecial następny tydzień i żebym mogła przytulić mojego synka. Poszłam się wykąpać i wtedy przeszło ale tylko na pół godziny i potem od nowa. Lezelismy w łóżku i sprawdzałam tylko na zegarku co ile minut i przez godzinę było co 7 a potem co 3. Mąż się pytał co robimy a ja mu mówię że dziś nie rodze i że idziemy spać ale postanowiliśmy poczekać do następnego skurczu i wtedy jedziemy. No i następny przyszedł po 5 minutach a potem znowu kilka po 3 i to coraz mocniejsze potem zaczęły slabnac i powiedziałam że idę spać i tak zrobiłam to było już po 23-ej. W nocy obudziłam się kilka razy przez pojedyncze skurcze ale na tym się skończyło. Jeszcze mam ten nieszczęsny pessar i nie wiem czy jeśli już tak bardzo by się wszystko rozwinęło to on się zeslizgnie z szyjki czy trzeba go samemu ściągnąć i kiedy skąd to wiedzieć że to już? I w ogóle czy na tym etapie malutki jest już bezpieczny? Co z jego plecami czy już sobie poradzi? Gdyby było te 37 tygodni to byłabym spokojniejsza a tak to strasznie dużo wątpliwości mi się pojawiło

http://s8.suwaczek.com/201509291578.png

Odnośnik do komentarza

Baska1989
A ja wczoraj myślałam że to już koniec bo od 18:30 miałam skurcze co 7 min później co 5 i co 3. Byłam jeszcze po męża w pracy i potem zastanawialiśmy się czy jechać do szpitala czy nie ale postanowiliśmy poczekać bo niektóre skurcze były znowu po 5 minutach. Chyba mnie strach oblecial bo mówiłam że nie jestem na to gotowa. Takie dziwne uczucie jakby to nie o mnie chodziło jakbym nie była w ciąży a zanim się zaczęło to marzylo mi się żeby już zlecial następny tydzień i żebym mogła przytulić mojego synka. Poszłam się wykąpać i wtedy przeszło ale tylko na pół godziny i potem od nowa. Lezelismy w łóżku i sprawdzałam tylko na zegarku co ile minut i przez godzinę było co 7 a potem co 3. Mąż się pytał co robimy a ja mu mówię że dziś nie rodze i że idziemy spać ale postanowiliśmy poczekać do następnego skurczu i wtedy jedziemy. No i następny przyszedł po 5 minutach a potem znowu kilka po 3 i to coraz mocniejsze potem zaczęły slabnac i powiedziałam że idę spać i tak zrobiłam to było już po 23-ej. W nocy obudziłam się kilka razy przez pojedyncze skurcze ale na tym się skończyło. Jeszcze mam ten nieszczęsny pessar i nie wiem czy jeśli już tak bardzo by się wszystko rozwinęło to on się zeslizgnie z szyjki czy trzeba go samemu ściągnąć i kiedy skąd to wiedzieć że to już? I w ogóle czy na tym etapie malutki jest już bezpieczny? Co z jego plecami czy już sobie poradzi? Gdyby było te 37 tygodni to byłabym spokojniejsza a tak to strasznie dużo wątpliwości mi się pojawiło

Moim zdaniem powinnaś się skontaktować ze swoim lekarzem. Koleżanka w 34tyg dostała skurczy i jak pojechała do szpitala żeby ją zbadali to się okazało, że już się rozwarcie robi. Nie wiem jak skoro właśnie miała ten krążek, ale mówiła, że jak jej go zdjęli to poleciało w momencie. Tym bardziej jak tych skurczy było tak dużo. A z suwaczka widzę, że masz prawie 36tyg, więc to już jest dość bezpieczny moment :)

Odnośnik do komentarza

sheViolet
Izabela123
SheViolet ja piję już 5 dzień napar z liści malin. Mam nadzieję, że jak już przyjdzie Ten dzień to wspomoże herbatka :D Nie wiem ile jej pić, więc 1 raz dziennie.

Ciężka noc pewnie po pracowitym dniu, mam za te skladanie buraczków itp, jak stara babcia wstawałam do łazienki ... Jeju wam też tak opornie idzie siusianie? Normalnie jakby coś mnie zatkało. :D

Ja planuję zacząć 3 dni po 2 razy, a potem 3 razy dziennie. W zielarskim mi mówiła 2 razy, ale doczytałam, że można więcej. Masz czyste liście czy herbatę z dodatkiem? I jak smak?

A siusianie to u mnie ostatnio zaś po 5 kropel co 10min. Chyba mi się zaś zastój zrobił, ale ostatnio nic poważnego się nie działo z tego powodu, więc panikować nie będę.

sheViolet pamiętaj o nasiadowkach z rumianku ;) zawsze cos to da ;) ja mam cały czas zastój w prawej nerce, i muszę o tym myśleć cały czas.. czyli pić pić i pić,ale w małych ilościach.. żeby nie za dużo na raz.
Ja też fatalna noc, podobnie jak Izabela123en wczoraj przegielam - wysprzatałam całe mieszkanie, zrobiłam obiad, potem zakupy i jeszcze na zakupy wzięłam sobie tak niewygodne buty.. nie wiem co mnie pokusiło chyba jakaś chęć poczucia się jeszcze atrakcyjną :p a potem.. stara babcia się kulala do łóżka.. mój to się z tego stekania tylko śmieje :p dobrze że chociaż plecy mi amolem posmarowal (szczerze Polecam!) - także babcia nawet po zapachu ;D

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxgov36i0vkky6.png

Odnośnik do komentarza

Baska spokojnie nie musisz sama tego pesara ściągać gdyby coś to on sam się ześlizgnie ja tak miałam. Nawet nie wiem kiedy to się stało nic nie czułam i nawet nie wiedziałam że już mam rozwarcie lekarz mi to uświadomił, ja wtedy już miałam skurcze co 3-2,5 min po tem trochę się rozciągały nawet do 10 min ale w ten sam dzień urodziłam. Nie martw się na zapas, ale ja chyba na twoim miejscu pojechała bym to szpitala gdybym miała takie skurcze bo można jeszcze poród powstrzymać no chyba że chcesz już rodzić

http://www.suwaczek.pl/cache/88aa68158b.png

Odnośnik do komentarza

Basia wczoraj lezac pod ktg wlasnie o Tobie myslalam! Z tego co rozmawialam z lekarzem i polozna to skonczony 36 tydzien to juz jest bardzo dobrze a widze, ze mamy ten sam tydzien i dzien ciazy, wiec do poniedzialku musimy zaciskac nogi:-)
O pessar sie nie martw, jak to moj gin orzekl: jak Maluch bedzie chcial wyjsc na ten swiat, to sie z tym pessarem na glowie urodzi:-) a tak powaznie gdyby na ip uznali, ze to juz skurcze porodowe to by Ci go zdjeli.

Odnośnik do komentarza

She Violet no właśnie nie mogę zadzwonić do mojej gin bo jest na urlopie w USA i wraca dopiero 20 września i do tego czasu będzie miała wyłączony telefon i dlatego tym bardziej mnie to stresuje. Wizytę mam 23 września czyli po 4 tygodniach. Jakby była na miejscu to na pewno zadzwonilabym zapytać co robić a tak... Mówią że jak coś się zacznie to nie można tego przegapić ale jakoś wczoraj miałam wątpliwości. Wiem że dzieci rodzą się wcześniej i mają wszystko rozwinięte ale też są takie które rodzą się później i jeszcze sobie nie radzą i dlatego tak się o niego boję. Tym bardziej że mamy w rodzinie złe doświadczenia i od razu miliony myśli w głowie. Tlumaczylam mojemu Mikolajowi że ma już wszystko gotowe ale jego ubranka leżą w takim miejscu że będzie je bardzo niewygodnie brać i szukać czegoś bo mamy malutkie mieszkanie i żeby poczekal jeszcze tydzień bo w tym tygodniu dziadziu który jest stolarzem powinien skończyć jego komode i wtedy poprzekladamy wszystko tak jak trzeba. Mam nadzieję że mnie posłucha. :-)

http://s8.suwaczek.com/201509291578.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...