Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Hej Dziewczyny:)

u mnie juz 30 stopni, chcialam na chwilke wyjsc na dwor, zeby dzieciaki dotlenic, ale w 5 minut bylam cala mokra. Gdybym nie byla w ciazy to juz bym skwierczala na sloncu, ale ten stan woli deszczowa pogode :)

Musze dzis zorganizowac wkladki do fotelikow i motylki z minky ;) ktoras z Was juz kupowala? jesli tak to dajcie namiar ;)

adonis25 jak tam u Was ? coś Cie nie widać

Odnośnik do komentarza

Oczywiscie moj lekarz dzisiaj nie przyjmuje a na dodatek w przychodni nie ma innego ginekologa dzisiaj. A wiec poszlam do mojej zaprzyjaznionej rodzinnej lekarki i ona mnie skierowala na proby watrobowe. Teraz czekam na wyniki.
Powiedziala mi wlasnie ze moze to byc wlasnie watroba i ta cholestaza albo spasmolina tak zaczela na mnie dzialac :/
A i wziela moje badania od gin i wytlumaczyla mi dlaczego mam brac ten tardyferon. Chociaz tyle sie dowiedzialam.

Zaraz mykam do domciu. Na dworze masakra.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Magdalena3 moja gin na szczescie urlop ma juz za soba, ale za to zmusza mnie do wizyt co dwa tygodnie i troche mnie to kosztuje. Co do tej cholestazy, wlasnie przeczytalam objawy i troche sie obawiam swedzenia stop i dloni, chociaz to moze teraz moja podswiadomosc, bo chyba w taka pogode kiedy puchna zawsze mnie swedzialy ... juz sama zglupialam, ale na wszelki wielki jutro pojde zrobic wyniki . W zyciu tak nie pilnowalam swojego stanu zdrowia jak teraz .

Odnośnik do komentarza

Lencia, Justyna jak widać we Wrocławiu dbają o to,żeby pacjetnki się integrowały :-D. Ale tak poważnie współczuję tym dziewczynom co teraz trafią na nasze przepełnione porodówki, bo jeszcze ten upał. I niech ktoś powie, że to nie są skandaliczne warunki. Cóż pozostaje wierzyć, że jak otworzy się Brochów będzie lepiej i my dobijemy do października ewentualnie połowy września jak już będzie spokój. Ja się na Borowską nie wybieram także pociesza mnie ten fakt. Na klinikach nie ma aż takich tłumów :-).

A ten upał to chyba za karę jakąś nam pogoda funduje. Mam serdele, a nie nogi :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/7u22k0s3z5728mke.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za pocieszenie z tymi chłopami, wybeczałam się też trochę i mi lepiej, ale masakra nie znałam go od tej strony. Najgorsze pewnie i tak przede mną, bo zanim pójdę do pracy to trochę czasu minie, nawet nie wyobrażam sobie prosić o kasę jak będę potrzebowała coś dla dziecka kupić, masakra jakaś! Także chyba będę musiała się uodpornić, już tęsknie za czasami kiedy byłam niezależna finansowo... Zresztą chyba zapomniał kto płacił wszystkie rachunki jak pracowałam.
Ania777 masz suuper męża!!!

Ja też z wiatraczkiem w pokoju siedzę i staram się nie wychodzić, ale podobno w przyszłym tyg. ciąg dalszy a liczyłam na to, że się skończy... Także uważajcie na siebie i pijcie dużo wody

Odnośnik do komentarza

Jak byłam u siostry to łóżko dalej leżała babeczka z córką urodzoną w 35tc i uwierzcie mi porównując jej córkę a małą mojej siostry donoszoną to aż mnie ciary przeszły. Choćbym miała plackiem leżeć to będę byle donosić. Teraz to mój lęk nr 1 mimo że nic specjalnego się nie dzieje prócz standardowych bóli i duchoty ;)
Justyna uwierz mi ja na sali wytrzymałam 10-15 min i mi się słabo robiło a tylko lufcik u góry otwarty miały... A w październiku i tak będzie już chłodniej ;) więc damy radę

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgejk704zuf.png

Odnośnik do komentarza

Mój lekarz wczoraj był bardzo zaskoczony, że nie puchnę. Bo o dziwo nogi nic a nic nie puchną. Palce jedynie delikatnie, ale i bez ciąży w upał ciężko mi sie zdejmowało pierscionek (mam mały rozmiar, bo noszę 8, więc jak tylko robi się cieplej to nawet nie próbuję wciskać pierścionka czy obrączki, bo poźniej moze być problem ze zdjęciem).

Dziewczyny....... mam tak okropnego lenia, że to się w głowie nie mieści!!! Nie obroniłam się przed wakacjami (z własnego lenistwa). Doszło do mnie, że mam praktycznie miesiąc na napisanie pracy mgr, jesli chce się bronić we wrześniu (mam też opcję obrony w listopadzie). I nie wiem co lepsze... Obrona w 36-37 tc, czy 3 tyg po porodzie...

Do tego mój genialny mąż "informatyk" stwierdził, że komputer mu się zacina i tak go wyczyścił, że straciłam wszystko :/ to co udało mi się naskrobać do magisterki, wszystkie zdjęcia, filmy... WSZYSTKO! A miał zrobić format tylko jednego dysku...
No i teraz weź tu człowieku się zmuś i pisz wszystko od nowa...

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5e8l9cwgv2.png

Odnośnik do komentarza

Wyniki prob watrobowyc mam w normie a wiec to co najgrosniejsze wykluczone.
ALT 12 NORMA 10-31
AST 14 NORMA 0-32

Zakupilam szare mydlo i sie w nim wykąpałam.... ale swedzi dalej, staram sie o tym nie myslec.
Nie wiem juz co mam robic :/ Powiedziala mi Pani doktor ze jak bedzie dalej mocno dokuczac to zglosic sie na IP, ale kurde z drugiej strony poloza mnie na weekend w tym upale to mnie cholera jasna wezmie i tak nie beda robic badan bo to weekend :/
Jestem bezradna :(

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czy Wasze stopy też wyglądają tak tragicznie? Moje są spuchnięte od mniej więcej trzech dni, ale od wczoraj przechodzą same siebie! Jak tak dalej pójdzie, to rozstępy zamiast na brzuchu zrobią mi się na stopach...
Moja siostra jest w ciąży bardziej zaawansowanej o jakieś 7 tygodni i problem puchnięcia zaczął ja dotyczyć znacznie wcześniej niż mnie. Już się cieszyłam, że mnie to ominie, a tu masz babo placek.

Opuchlizna nie zeszła nawet po całej nocy i długim porannym odpoczynku. Fakt, że do wczorajszego wieczora od 6:00 do późnej nocy byłam na nogach, bo mamy remont w domu i jest co robić, a dodatkowo wczoraj prawie cały dzień spędziłam w ogrodzie, bo lakierowali nam podłogę w sypialni, a było bardzo gorąco... Może dlatego ta opuchlizna nie chce teraz tak łatwo odpuścić?
Jak sobie radzicie z tym okropnym puchnięciem? Moje nogi wyglądają naprawdę strasznie... :(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8x4tq2vg9.png

Odnośnik do komentarza

nati86
Dzięki dziewczyny za pocieszenie z tymi chłopami, wybeczałam się też trochę i mi lepiej, ale masakra nie znałam go od tej strony. Najgorsze pewnie i tak przede mną, bo zanim pójdę do pracy to trochę czasu minie, nawet nie wyobrażam sobie prosić o kasę jak będę potrzebowała coś dla dziecka kupić, masakra jakaś! Także chyba będę musiała się uodpornić, już tęsknie za czasami kiedy byłam niezależna finansowo... Zresztą chyba zapomniał kto płacił wszystkie rachunki jak pracowałam.

Nati ja też ostatnio mojego nie poznaje, jak mi słabo czy coś się dzieje to potrafi na mnie dodatkowo wrzeszczeć.. O kasę to juj zaczęłam prosić rodziców bo jeszcze się uczę w liceum zaocznym więc średnio z pracą.. Wiem, że jak na faceta to nie zarabia kokosów i mamy remont i jeszcze dwa samochody - wieczne skarbonki.. Ale czasami przesadza.. Oczywiście po chwili przeprasza mnie jak wybucha bo ja od razu płaczę... Kiedyś taki nie był. Wiem, ze przytłaczają go te problemy, bo chciałby a serio nie ma już skąd brać tej kasy... Mam nadzieję, ze to przejściowe....

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5euxfrmqfx.png

Odnośnik do komentarza

Nati sorki, ale jego psim obowiązkiem jest utrzymanie rodziny. Sama sobie dziecka nie zrobilaś i powinien mieć świadomość tego, że będzie potrzebne więcej kasy. Ja na swojego tez sie szykuję - nie mam zamiaru znosic upokorzeń - zwłaszcza, że dowiedziałam się przez przypadek, że dołożyl kase swoim rodzicom na wczasy :( A my z dzieckiem siedzimy w domu , bo kredyt itp. Staram się nie nakręcać ale niestety nie ma innego wyjścia niż burza z piorunami na oczyszczenie atmosfery.
U nas też ukrop taki, że nie idzie wytrzymać, choć pozamykałam i pozasłaniałam wszystkie okna. W nocy też co chwilę sie budziłam. Miałam poprać ciuszki ale jak na złość pralka zaczęła cieknąć :(
Miłego dnia :)

http://s4.suwaczek.com/201510224565.png

Odnośnik do komentarza

Z godzinkę leżałam z nogami w górze, ale nic to nie dało. :( No nic, zjem II śniadanie, wstawię pranie, zrobię kilka rzeczy i postaram się wymoczyć nogi i później trochę tak z nimi w górze czasu spedzic, chociaż nie wydaje mi się, żeby to aż tak wiele zmieniło. :(
A dziś i jutro u nas malowanie ścian, i chciałam trochę podłubać w ogrodzie między roślinkami. No, zobaczymy, mooooże coś tam do wieczora się wydarzy na plus.
Dziękuję za odpowiedź! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8x4tq2vg9.png

Odnośnik do komentarza

Mi też na opuchliznę pomaga woda. Mocz w letniej wodzie z solą i może akurat pomoże.
Z tymi facetami to normalnie szok! O ile nie przepuszczacie tych pieniędzy na głupoty to oni nie mają prawa robić wam awantur. Zawsze jest wyjście i może warto rozpisać domowy budżet, wszystko jasno ustalić niech wiedzą na czym stoją. Facet potrzebuje konkretów.
Aśka ale twojego to bym po prostu udusiła i tyle ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgejk704zuf.png

Odnośnik do komentarza

Hej:-) co do tętna synka,to mierzę codziennie i waha się w granicach 135-140 nigdy nie było więcej,choć czasami jest 132,133 ale to raczej w fazie jego snu, położna mówiła,że jest bardzo dobre. W pierwszej ciąży miałam tak samo. Czytałam w necie ,że co kobieta to inaczej ma :-) ogólnie ja to hehe mam problem z rozrużnieniem jego pór snu,bo to straszny wiercipięta jest! Kopie,przeciąga się co chwile. Główke ma na dole,grzbiet w prawej stronie brzucha a w górnej lewej częśći daje czadu,choc łapkami też daje mi popalić na dole,teraz stopami atakuje moje lewe żebra.

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane ;) większość pewnie nie kojarzy mojego nicku, bowiem udzielałam się tutaj troszkę na samym początku, później z racji tego, że do lipca pracowałam jakoś nie miałam czasu na pisanie, ale cały czas dzień w dzień wieczorem Was czytałam, więc jestem na bieżąco i mam wrażenie, że znam każdą z Was, jak własną siostrę ;) aż wreszcie zebrałam się dziś, co by napisać znów :)

Piszę, by uspokoić troszkę dziewczyny, którym pojawiła się wysypka - miałam to samo. W zeszłą niedzielę po obiedzie zaczął mnie delikatnie swędzieć brzuch i zobaczyłam na nim kilka małych czerwonych krostek (jak kaszka), a później z godziny na godzinę rozniosły się na cały brzuch, swędziało niemiłosiernie :(
w poniedziałek rano zadzwoniłam wystraszona do mojego gin (bowiem też już się naczytałam o cholestazie itp.) a on spokojnym głosem powiedział, że mam się nic nie martwić i ochrzanił przy okazji, że już od wczoraj powinnam pić wapno, kazał kupić wapno musujące i pić w największej dawce tzn 2 tabl. 2 x dziennie. Co prawda swędzenie puściło dopiero w środę rano, ale wieczorem już było ich o połowę mniej, a wczoraj tylko pojedyńcze plamki :) a wcześniej wyglądało to tragicznie ;)
Tak więc biegnijcie czym prędzej po wapno :)

Odnośnik do komentarza

Justyna12315 tak mnie przepraszał, że nie miałam serca go dusić :P tyle dobrego, że chociaż 1 rozdział miałam w wersji papierowej to sobie przepisze go, a wyniki ankiet miałam zapisane na dysku zewnętrznym.

Ale naprawdę tak mi sie nie chce reszty pisać....

Dzisiaj chyba troszkę poszaleję z zakupami :) zrobię zamówienie na Gemini, a pożniej do Tesco pojedziemy, bo reklamują, że są promocje, więc może akurat cos upoluję ciekawego, a i w Pepco wczoraj widziałam świetny dresik dla Antka.. Za 30zł!!! Wiem, że Pepco nie ma super jakości, liczę się z tym, że moge założyć mu to max 2-3 razy, ale doszłam do wniosku, że póki dziecko będzie tylko leżące to nie będę mocno przepłacać za ciuszki. Później będę kupowac rzeczy lepsze jakościowo.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5e8l9cwgv2.png

Odnośnik do komentarza

koniczyka
Witajcie kochane ;) większość pewnie nie kojarzy mojego nicku, bowiem udzielałam się tutaj troszkę na samym początku, później z racji tego, że do lipca pracowałam jakoś nie miałam czasu na pisanie, ale cały czas dzień w dzień wieczorem Was czytałam, więc jestem na bieżąco i mam wrażenie, że znam każdą z Was, jak własną siostrę ;) aż wreszcie zebrałam się dziś, co by napisać znów :)

Piszę, by uspokoić troszkę dziewczyny, którym pojawiła się wysypka - miałam to samo. W zeszłą niedzielę po obiedzie zaczął mnie delikatnie swędzieć brzuch i zobaczyłam na nim kilka małych czerwonych krostek (jak kaszka), a później z godziny na godzinę rozniosły się na cały brzuch, swędziało niemiłosiernie :(
w poniedziałek rano zadzwoniłam wystraszona do mojego gin (bowiem też już się naczytałam o cholestazie itp.) a on spokojnym głosem powiedział, że mam się nic nie martwić i ochrzanił przy okazji, że już od wczoraj powinnam pić wapno, kazał kupić wapno musujące i pić w największej dawce tzn 2 tabl. 2 x dziennie. Co prawda swędzenie puściło dopiero w środę rano, ale wieczorem już było ich o połowę mniej, a wczoraj tylko pojedyńcze plamki :) a wcześniej wyglądało to tragicznie ;)
Tak więc biegnijcie czym prędzej po wapno :)

Ja wapno biore codziennie jedna tabletke bo jestem alergikiem i jak nie wezme to kicham. A tym bardziej ze ja krostek nie mam tylko plamki i to prawie na calym ciele bo oszczedzily sobie plecy i nogi od polowy ud w dol :)
Wykapalam sie w tym szarym mydle narazie leze w ciemnym pokoju i jest dobrze, a ze wyniki sa dobre to obstawiam teraz slonce i gorace powietrze. Wieczorem wezme druga tabletke wapna i bede obserwowac. Nie smaruje sie niczym narazie, najwyzej wyjdzie wiecej razstepow.
Ale najwazniejsze córeczka sie rusza i to mnie uspokaja.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

O jezu dziewczyny żyjecie bo ja zdycham normalnie,34 stopnie w cieniu ,jeszcze w pokoju słońce,rolety poopuszczane ale to nic nie daje,nie ma czym oddychać,wyszłam na moment na schody i zrobiłam w tył zwrot,a mój 79letni dziadek pojechał sobie rowerkiem do miasta zrobił zakupy zahaczył do kolegi teraz wrócił i kawe sobie robi tylko stwierdził że koszulę ma mokrą bo się spocił,Ci starsi ludzie to kurwa mają zdrowie nie ma co,a on stwierdził że lubi jak jest ciepło(!?dla niego to ciepło nie upał)bo sie na zimę nagrzewa...tragedia.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzwn156xau4f0r.png

Odnośnik do komentarza

Jesli chodzi o faceta to i ja nie narzekam. Jak obiadu nie ma to tez zje kanapke albo cos tam zawsze skubnie. Czasem to i mnie cos zrobi do jedzenia. O kase to zawsze byly chyba wszedzie spory i beda ale zeby sobie wypominac to juz koszmar. My jestesmy ze soba prawie 10lat i zawsze byla wspolna kasa. Ja zajmuje sie oplacaniem rachunkow a on mi o nich przypomina. Najpierw wyliczamy co i jak potem mowi do mnie kupuj co potrzeba. Mamy dwa konta ale przewaznie przelewamy miedzy soba zeby ruch byl albo cos. Ja jestem bardziej z tych co sie martwia ze malo, ze nie starczy a on zawsze pociesza ze damy rade. I dajemy rade.
Tyle dobrze mamy ze za czynsz nie musimy placic bo mieszkamy u moich rodzicow na dzialce ale w oddzielnym domku.

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...