Skocz do zawartości
Forum

Sendi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Poznań

Osiągnięcia Sendi

0

Reputacja

  1. Z godzinkę leżałam z nogami w górze, ale nic to nie dało. :( No nic, zjem II śniadanie, wstawię pranie, zrobię kilka rzeczy i postaram się wymoczyć nogi i później trochę tak z nimi w górze czasu spedzic, chociaż nie wydaje mi się, żeby to aż tak wiele zmieniło. :( A dziś i jutro u nas malowanie ścian, i chciałam trochę podłubać w ogrodzie między roślinkami. No, zobaczymy, mooooże coś tam do wieczora się wydarzy na plus. Dziękuję za odpowiedź! :)
  2. Dziewczyny, czy Wasze stopy też wyglądają tak tragicznie? Moje są spuchnięte od mniej więcej trzech dni, ale od wczoraj przechodzą same siebie! Jak tak dalej pójdzie, to rozstępy zamiast na brzuchu zrobią mi się na stopach... Moja siostra jest w ciąży bardziej zaawansowanej o jakieś 7 tygodni i problem puchnięcia zaczął ja dotyczyć znacznie wcześniej niż mnie. Już się cieszyłam, że mnie to ominie, a tu masz babo placek. Opuchlizna nie zeszła nawet po całej nocy i długim porannym odpoczynku. Fakt, że do wczorajszego wieczora od 6:00 do późnej nocy byłam na nogach, bo mamy remont w domu i jest co robić, a dodatkowo wczoraj prawie cały dzień spędziłam w ogrodzie, bo lakierowali nam podłogę w sypialni, a było bardzo gorąco... Może dlatego ta opuchlizna nie chce teraz tak łatwo odpuścić? Jak sobie radzicie z tym okropnym puchnięciem? Moje nogi wyglądają naprawdę strasznie... :(
  3. Daga81 no właśnie widziałam go już na żywo i mamy w planach jego zakup. Miałam nadzieję, że może któraś z Was miała go już np. dla swojego starszego dziecka. :-)
  4. Dziewczyny, czy któraś z Was może wydać swoją opinię na temat lateksowego materaca do łóżeczka z Ikea?
  5. 10kowa Gratuluję! Dobrze czytać pozytywne wieści. :-)
  6. kotek90 nie ma potrzeby, żebyś robiła nowe zdjęcie. Otwórz to, które masz w Paint, użyj opcji "Zmień rozmiar" wpisz w pionie lub poziomie wartość znacznie niższą, np. 30, jeśli nie będziesz nic zmieniać, proporcjonalnie zmieni Ci wielkość w drugim kierunku, potwierdź i zapisz zdjęcie na dysku komputera. Teraz rozmiar będzie znacznie mniejszy i powinnaś móc dodać fotkę bez żadnego kłopotu. :)
  7. Jay90 super, że w końcu lekarze mogli Ci rozjaśnić sytuację. Trzymam kciuki za Ciebie i Maluszka w brzuszku!
  8. Cześć Dziewczyny! Staram się czytać i nadrabiać, ale tyle się dzieje... W zeszłym tygodniu znowu wylądowałam w szpitalu z obfitym krwawieniem. Na szczęście Dzidziuś znowu przetrwał całą sytuację, ale to jest tak ogromny stres, tyle wylanych łez i tak ogromne zmartwienie... Mam nadzieję, że taka sytuacja po raz trzeci w tej ciąży mieć miejsca nie będzie. Ordynator oddziału znowu nie był w stanie wyjaśnić przyczyny krwawienia. Masakra, ale najważniejsze, że to nie wpłynęło na dziecko. Do tego mnóstwo innych problemów, generalnie zupełnie niepotrzebnych, ale są osoby, z którymi naprawdę ciężko dojść do porozumienia... :-/ Dziewczyny, inicjatywa z pomocą dla Julki super! W miarę możliwości też chętnie dorzucę coś od siebie! Czekam na info po badaniu. :-) A tak przy okazji - zdjęcie brzuszka robione wczoraj wieczorem.
  9. Happy93 - jeśli zapach czy smak bardzo Cię odrzucą, zawsze możesz spróbować tranu w tabletkach lub jeśli poczujesz się wyraźnie gorzej, zamiast syropu wybierz tabletki, np.: http://www.prenatale.pl/produkty/preparat-na-objawy-grypy-i-przeziebienia-w-ciazy-prenatal-gripcare
  10. Ja dokładnie dwa tygodnie temu, dwie godziny po wizycie u ginekologa, który mówił, że ciąża wygląda bardzo dobrze i świetnie rokuje, trafiłam do szpitala z bardzo obfitym krwawieniem. Żywa, czerwona krew, której było bardzo dużo. Miesiączki generalnie mam baardzo obfite, a tego było naprawdę jeszcze więcej. Byliśmy pewni, że poroniłam. Nie poroniłam. Lekarz od razu zrobił USG, ciąża utrzymana, trzy dni leżałam w szpitalu, trochę na kroplówkach, w piątek kolejne badanie USG i dzidzia miała się dobrze. Do tej pory biorę Luteinę. W ostatni piątek, tuż przed Świętami, byłam u lekarza, dziecko rośnie i ma się dobrze. Pytając ordynatora, co mogło być przyczyną, powiedział, że generalnie ciąża (taki tam humor), a konkretnej przyczyny nie da się jednoznacznie stwierdzić, może być ich naprawdę mnóstwo, ale takie rzeczy w ciąży się zdarzają i nie zawsze muszą oznaczać tragedię.
  11. @adonis_25, No właśnie w tych Femibionach Natal 1 i Natal 2 nie ma żelaza, a w Classic i Natal 2 Plus jest. ;) http://www.femibion.pl/natal-1-szczegoly-produktu.html http://www.femibion.pl/natal-2-szczegoly-produktu.html http://www.femibion.pl/natal-2-plus-szczegoly-produktu.html http://www.femibion.pl/natal-classic-szczegoly-produktu.html
  12. adonis_25, brałaś Femibion Classic? Ja biorę Femibion Natal 1 dla kobiet w pierwszym trymestrze ciąży i on nie zawiera żelaza.
  13. Kaszka, mi też przytrafiła się niespodzianka... ;) A dotąd myślałam, że to ja jestem tutaj sama taka... ;)
  14. Dla mnie to też wciąż jest jakaś abstrakcja...
  15. Za lekarzami to akurat ciężko trafić... Jak widać , każdy mówi i uważa coś innego. No, ja robiłam prawie tyle samo co Ty, adonis_25. Rzecz w tym, że wychodzi na to, że CMV przechodziłam kiedyś. Ciekawa jestem, czy któraś z Was też miała taki wyniki...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...