Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Nie znam się na zgadze ciążowej (na moje szczęście), ale wiem ze na te zwykłą tak naprawdę tylko dieta zdziała coś, bo te leki tylko pogłębiają problem. .. to takie zamknięte kolo z nimi. Niby pomagają, ale tylko doraźnie.
A kasza jaglana jest zasadowa i może pomóc odkwasic. My niedlugo idziemy do dietetyka z mężem, bo ja sie juz gubie w tej jego diecie... jak bede wiedziala co mozna, a czego nie na 100% przy zgadze to dam Wam znać, bo Internet jest pelen sprzecznych informacji...

nelka to forum kłamie ;) dopiero 29 skończyłam a mi 30 pokazuje, bo rocznikowo tak wychodzi to nie fair, bo dzień po urodzinach jestem wg nich rok starsza ;) (jestem z 31.grudnia).
Gdzie mieszkasz w Zielonej? Do kogo chodzisz?

ejty moge wrzucic swoje zdjęcie, ale ja mam po prostu podbrzusze zaokrąglone i tyle mojego brzucha;) w sumie wygladam jak czasem przed okresem.

Ja od wczoraj tez kefir popijam ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Dzieki za rade dziewczyny. Spytam dzisiaj poloznej i przy okazji wpadne do zielarni. Przez ostatnie dwa lata leczylam sie glownie ziolami i owocami, ale to bylo w innej strefie geograficznej i teraz sie gubie, bo moje "leki" sa niedostepne. Zreszta ze zgaga nigdy nie mialam do czynienia.

Moj brzuch jest ciut wypiety, ale naprawde trzeba wiedziec i bardzo sie przygladac. Powiedzmy sobie szczerze, widze go tylko ja :D

Ktoras z Was pisala, ze nie chce miec psa bo lubi dlugo pospac? Moje sie dopiero obudzily, wreszcie bedzie mozna isc na spacer ! Okropnie leniwce!

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxol2az93dfhsy.png

Odnośnik do komentarza

no to jest JUŻ dwie :D
od pakowania gorsze jest chyba rozpakowywanie.... w 2012 r pobiłam osobisty rekord przeprowadzek - 5 razy walczyłam, nigdy więcej!
Mari-ja wyglądam jakbym się przejadła, ale pomyślałam, że z biegiem czasu fajnie będzie te zdjęcia pooglądać :)
niech mnie ktoś kopnie, żebym się ruszyła z kanapy... samo się chyba nie posprząta... ;)

http://s4.suwaczek.com/201508087444.png

http://www.suwaczki.com/tickers/akeuyx8dfmnpchd5.png

Odnośnik do komentarza

madzik1
nelka13 ja będę miała test Pappa za tydzień. Specjalnie się pytałam czy do tego badania krwi trzeba byc na czczo i pani doktor powiedziała, że nie.

To ja już nie wiem co oni będą jutro ze mną i moją dzidzią robić ;) na szczęście Misiek będzie z nami, a że on już teraz zakochany w swoim maleństwie do szaleństwa to na bank obroni jak będzie się działo coś złego :)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71257
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71258

Odnośnik do komentarza

Kari zgadzam sie z Tobą ze na zgagę długoterminowo to tylko rozsądna dieta pomaga, bo leki sa tylko doraźnie pomocne,
Ale jesli o mnie chodzi gdzie w ciąży mam problemy z jedzeniem i cieszę sie jak cokolwiek mi smakuje i jestem w stanie coś zjeść to cieżko dieta walczyć ze zgaga. Wiem ze nie teraz nie odżywiam sie dobrze i moja dzidzia witaminy dostaje w postaci tabletek ale chyba lepsze to niż nic :(
Tez sie martwię ze moje dziecko bedzie jakieś przerośnięte ale myślenie o tym co powinnam jeść tylko wzmaga u mnie mdłości
Szczerze to jest okropne uczucie jak wiem ze powinnam teraz szczególnie zadbać o dietę ale mój organizm mi w tym skutecznie przeszkadza

http://www.suwaczki.com/tickers/va5bjqiv7pmeg86c.png

Odnośnik do komentarza

nelka ja chodzę do Hołowczyca prywatnie. Od razu jak się do Zielonej Góry przeprowadziłam zaczęłam chodzić do niego, bo to lekarz mojej siostry i tak już zostało. Jednak nie wiem czy mogę go polecić. Jest zastępcą ordynatora w szpitalu co jest na plus, ja go lubię i mu ufam, ale różne opinie o nim słyszałam, jednak ciążę bliźniaczą mojej siostry poprowadził bez problemów... Moja znajoma ma otworzyć prywatny gabinet - Magda Kłosowska, też pracuje w szpitalu i ją będę mogła Ci polecić, jeśli w ogóle otworzy prywatną praktykę, bo u niej w życiu szybko się wszystko zmienia ;)
Tak - jestem rocznik 85 :)
W której części miasta mieszkasz? Ja w okolicach Zacisza :)

mistra przypomniałam sobie rozmawiając z siostrą, na zgagę jeszcze siemię lniane jest dobre! można zaparzyć i pić, jak to moja siostra, tego gluta ;P ale nie wiem, czy w obecnej sytuacji przy mdłościach, przejdzie Ci to przez gardło, bo mi niedobrze na samą myśl ;) no i siemię ma wiele innych witamin i mikroelementów :)

Też mam psa i też wstaje po nas ;) Póki był młodszy to on mnie budził, ale teraz im starszy tym bardziej leniwy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Siemie lniane przejdzie mi przez gardlo bez problemu! Dzieki za pomysl, bo mam w domu caly sloik, normalnie dodaje do salatek. Nie mam juz zbyt duzych problemow z mlodsciami, choc sa nadal potrawyi produkty o ktorych wole nie myslec. (np. mleko z czosnkiem, bleeee). Ale juz nie zwracam kazdego sniadania, nie jest zle. Tylko musze uwazac przy myciu zebow...

Ech, koniec tej laby, musze biec na pobranie krwi, do poloznej, a potem do pracy, przyznam ze coraz mniej bardziej mnie meczy wracanie do domu przed polnoca, gdyby to jeszcze bylo codziennie, a tu raz trzeba isc na 18:00 a raz na 9:00 rano, nigdy nie wiem kiedy bede glodna wiec przed praca sie zapycham na wszelki wypadek jakas bulka, bo migdalami juz nie daje rady. Przez to utylam, ale wcale nie ciazowo.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxol2az93dfhsy.png

Odnośnik do komentarza

nelka powiem Ci że zbiegi okoliczności się zdarzają mi często w Zielonej ;) Koleżanka z forum dzieci z czerwca 2012 przeprowadzila się z Wroclawia do Zielonej, mieszka niedaleko, jej synek miał chodzić do tego żłobka co mój ;) a w rezultacie chodzi do innego, ale też obok mnie, a ona ma biuro na mojej ulicy ;) W to byś uwierzyła, bo ja oczom nie wierzyłam, jak mi to wszystko napisała ;)
Ale pewnie przeprowadzasz się na drugi koniec miasta ;) kiedy przeprowadzka?

szysz.ka nie martw się witaminami, również Twoje życie przed ciążą ma wplyw na Twój zdrowia teraz. Mdłości minął mam nadzieje szybko w drugim trymestrze i będziesz miała mnóstwo czasu na zdrową dietę:) nie stresuj się :)
Ja jem teraz wszystko to czego nei jadłam przed ciążą ;P sera żółtego mnóstwo czasu nie tknęłam, ze względu na to, że ciężko znaleźć taki o dobrym składzie... mięsa nie jadłam mnóstwo czasu, za to ryby, a teraz na odwrót... strączkowych mnóstwo jadłam, kaszy jaglanej, w ogóle kasz dużo, a teraz na zapach strączkowych mnie mdli, a ochotę mam tylko na ziemniak ;) no i słodycze! ja nie lubię czekolady! a teraz ją jem!

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Oj widzę że Mari i Nelka13 jesteśmy z tego samego rocznika :)
Ja tam się nawet jeszcze nie przebrałam z pidżamy ;)
Ha...co do przeprowadzek to czeka mnie kolejna do naszego mieszkania. Czyli w sumie 2. Jak o tym pomyślę to mną trzącha. Teraz się wyprowadzam i pomieszkamy z teściami dopóki nie otrzymamy kluczy do naszej chatki :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Właśnie tu trafiłam i trochę mi zajmie nadrobienie zaległości. Termin mam na ok. 10 sierpnia tak więc chętnie dołączę do grupy ;)
madzik1 i nelka13 czy Wy na test Pappa zostałyście skierowane przez lekarza czy same się decydujecie? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Na zgage nigdy mleka bo kwaśnej w żołądku i jest jeszcze gorzej. Mi w pierwszej ciazy pomagaly migdaly albo renne ale zaczelam miec pod koniec ciazy. A teraz juz mecze sie od miesiaca. Ahhhh okropne bo ogólnie nie mam wogole... ja w domu jadam migdaly a po za zawsze mam renne przy sobie:)

Nelka na większośc badan mozesz zjesc cos lekkiego albl byc okolo 2godz po posilku.... ja nie wiem co za kretyni mowia ciezarnym ze maja przychodzic na czczo. Szczerze ja bym doszła ale chyba na czworaka bo jak nie zjem w ciągu godziny to normalnie odjezdzam.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3ugpje3uct678.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Nie mam szans doczytać zaległości. To chyba że 100 stron by było :)
Teraz może będę miała więcej czasu. Juz nie chodzę do pracy. Mam takie rozjechane wyniki badań ze następny miesiąc moim głównym obowiązkiem jest odpoczynek.
Ważę mniej niż przed ciążą ale brzuch juz wystaje i dziś zamówiłam pierwsze spodnie ciążowe :)

25dz (cc)
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgu8ewg40p.png

Odnośnik do komentarza

No wlasnie pobieranie kri na czczo...
Moje pierwsze badanie skończyło sie wymiotami w gabinecie a potem zasłabnięciem. Potem z pół godziny leżałam w wolnym gabinecie
Ciekawe jak sie skończy moje badanie obciążenia glukoza bo pewnie będe pierwsza której sie tego nie da zbadać
Zeby nie było nigdy tak nie reagowałam na pobieranie krwi

http://www.suwaczki.com/tickers/va5bjqiv7pmeg86c.png

Odnośnik do komentarza

Mistra, nasz pies też z tych bojaźliwych (owczarek niemiecki jak z koziej dupy trąbka), okazało się na indywidualnym szkoleniu, że to jest jego podstawowy problem, na które lekiem jest ponoć intensywna socjalizacja. Mówię "ponoć", bo odkąd mamy naszego psa, to zabieramy go prawie wszędzie ze sobą, bywał już na mieście, na festiwalach czy w innych tłocznych miejscach. Podczas jednego ze szkoleń przechodziłam z nim chyba kilkanaście razy koło manekina ubranego w jakiś skórzany kapok i wojskowy kapelusz, i za każdym razem od niego odskakiwał z przerażeniem. Wiem, że w Waszym przypadku ciężko trenować na dzieciach, bo to specyficzny "materiał do tresury" i zapewne żaden rozsądny rodzic nie zgodzi się na szkolenie psa w obecności jego dziecka, ale może spacery na jakieś place zabaw czy inne skupiska dzieci by pomogły - w bezpiecznej odległości oczywiście, żeby żadne dziecko przypadkiem nie wpadło na psa. Idealnie byłoby znaleźć jakiegoś dobrego tresera, DOBREGO, my na takiego trafiliśmy dopiero za 3. razem, i to 60 km od domu.
Możesz sobie zażyć coś lekkiego na zgagę, w Polsce jest chyba Gaviscon, jeśli dobrze nazwę pamiętam, i można go stosować w ciąży, a zgaga po nim przechodzi bajecznie. Muszę sobie kupić, bo po poprzedniej ciąży mi się już przeterminował.
Dziewczyny piszą, że działa doraźnie, ale przecież nasza zgaga też jest tylko "doraźna" ;) Mnie zgaga męczyła tylko w nocy i dopiero pod koniec ciąży, przez ten czas nie zdążyłam nawet jednego opakowania skończyć, i po ciąży jeszcze ani razu nie zaznałam zgagi.
Nasz pies też wstaje po nas, chyba, że zaczyna dochodzić południe :P Ale z racji tego, że Młody ostatnio wstaje dość wcześnie, to już nie śpimy tyle co niegdyś.

Mari, a to jeśli tak to przepraszam ;) (odnośnie forum) Ja poproszę zaproszenie! Z linka nie mogę wejść.

Nelka, ja się dopinam już tylko w jedne spodnie, ale jak patrzę w lustro, to zupełnie nie wiem, dlaczego ...
Na czczo?! Że jak?! I w pierwszej ciąży, gdzie miałam też badanie z krwi, i teraz na samym USG nikt mi nie kazał być na czczo i kompletnie nie rozumiem, dlaczego Tobie kazali, skoro ja nawet do badań wątrobowych nie muszę być na czczo!
Dasz radę! Ja w pierwszej ciąży też miałam remont, ale opcja "wicia gniazda" już mi się wtedy rozkręciła na dobre, i jak nienawidzę sprzątać, tak wtedy każdy zakamarek przecierałam mokrą szmatką, włącznie z wnętrzem każdego mebla :) A jeszcze ja mam taki zawzięty charakter, że jak coś zacznę, to chcę skończyć i kilka nocy kończyłam dopiero nad ranem...

Kurde, myślicie, że mogę podjechać na izbę przyjęć i sprawdzić, czy wszystko OK? Mam jakieś dziwne przeczucia (odpowiadam z góry - niczym wiarygodnym nie uzasadnione) ...

Mikołaj: 27.06.2013
Ignacy: 05.08.2015

Odnośnik do komentarza

Mari pytałaś pare stron temu ile lat ma mój syn, a więc w tym roku 8lat, tak wiem róznica wieku będzie ogromna, ale widać nie było mi dane wczesniej.
Kiwulek cieszę się, że jest jeszcze ktoś z tym samym terminem, zawsze to bedzie raźniej :)
Co do wagi to mam 3kg więcej niż przed ciąża i bądziołek tez mam trochę, mam takie wrażenie,że właśnie każdy mi wpatruje się w ten brzuch.

Odnośnik do komentarza

Metafora ja mam psa i przyjaciółkę z półtora roczna córka. I jak mnie odwiedza to staram sie zeby pies sie oswajał z dzieckiem. Dopóki mała miała poniżej roku wszystko było ok. Mój pies ja wąchał i lizał i ciagle być jej ciekawy. Teraz kiedy mała juz chodzi i mucha niesforne rekami to często psa walnie. Chodzi tez ciagle trzymając maskotkę a mój pies chętnie by jej zabrał wszystkie zabawki. I zdarza sie ze pies warknie. Ale to chyba na razie taki odruch ostrzegawczy. Aczkolwiek ja uważam ze do zwierząt zawsze trzeba mieć ograniczone zaufanie, pomimo tego ze mój pies jest łagodnym pieszczochem

http://www.suwaczki.com/tickers/va5bjqiv7pmeg86c.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...