Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

czarnamamba dla noworodkow wszystko jest nowe na tym swiecie wiec dlatego chce byc jak najblizej Ciebie bo u Ciebie czuje się bezpiecznie. Nie martw sie ci bedzie jak bedzie wazyc 8 kg, bo wtedy bedzie prawdopodobnie juz raczkowac lub nawet chodzić i guzik bedzie chciał na ręce ;)

joanna wg mnie i mojego doświadczenia to za wczesnie na regularne karmienie. Balabym sie o zaburzenie laktacji. Ale wiesz co zrob? Przez 3 dni minimum zapisuj sobie godziny karmien i drzemek. Moze jest jakas prawidlowosc tylko jej nie zauwazylas?

Ja znow po wymagajacym Julku martwię się ze moja Róża za spokojna... wczoraj mielismy ja pierwszy raz kapac a ona spala od 17 do 21.30, ja juz spalam, nakarmilam ja i spala do 1.30., potem o 4 się obudziła, o 8 i spi do teraz.... czuwa tylko popoludniu jak Julek wraca z przedszkola. Z drugiej strony mam przynajmniej czas dla Julka, ale normalnienjakby dziecka nie bylo... a ja się martwię chyba przez to ze miala te infekcje po porodzie. ..

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

CZARNAMAMBA witaj :)

Moja Wiki miała kanalik przetykany 11 lat temu. Bardzo krótki zabieg. Dużo wrzasku bo ja trzeba unieruchomic i pielęgniarki ja trzymały. Nas nie wpuscili. Nie wiem jak jest teraz. Moje dziecko było jednak większe miała pół roku albo nawet więcej i na długo został uraz do białego fartucha. Kochana ja Cię nie strasze tylko pisze jak było. Im wcześniej tym lepiej taka moja rada :) no chyba ze teraz to jakoś inaczej wygląda i procedury są inne i bardziej przyjazne :)
Ja pępek też delikatnie robię i dalej jest :/ niby nie ma się czego bać ale jednak...
A co do noszenia to u mnie tak samo :) chwilkę leży a potem wrzask. A jak wezmę na ręce to cisza :) Mamy po prostu ręce które leczą :) A serio to nic zrobić nie mogę przez pół dnia. Dopiero po południu zasypia na dłużej.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Mija mała na szczęście jest wyrozumiała i współpracuje z mamą ;-) rano daje mi chwile żeby zjeść śniadanie, ogarnąć trochę bałagan w kichni się pomalować :-) teraz tez wygląda na to ze przysypia bo powiedziałam jej ze musze zrobić obiad i wyprasowac jej ciuszki ;-P ale jak już nie śpi to jest tak jak u Was, nie chce sama leżeć, a jak idzie na ręce to nie płacze :-) szczególnie u taty jest spokojna :-) lubi leżeć wieczorem na jego klatce piersiowej.

Odnośnik do komentarza

Czarnamamba, probowalas wymasowac to oczko?
Mieliśmy taki sam problem z zatkanymi kanalikami zarówno z Jasiem, jak i teraz. Kilka razy dziennie masowalismy kanaliki, mnóstwo ropy przy tym wypływało i teraz jest ok.

Moją corcia też terrorystka;)
Dziś od 3 w ogóle nie spała, a kiedy zasnęła, była już 7 i musiałam wstawać z Jasiem do szkoły. Masakra. Jestem dziś jak zombi...

Odnośnik do komentarza

no to nam się trafił wyjątkowo nienoszeniowy egzemplarz ;-) mój synek na rękach jest jedynie jak ma problem żeby zasnąć sam w łóżeczku, ale on nie płacze wtedy tylko troche marudzi. Wiec go biore na ręce, przytulam (na siedząco) i za chwilę odkładam. Dwa razy sie zdarzyło że nie chciał w nocy zasnąc to przyznaje wzielismy go do łóżka z becikiem, wystarczyło że był obok i odleciał.
Ale tak to generalnie lubi czasem przytulasy ale noszenia jako takiego nie potrzebuje, ciekawe skąd takie różnice.
Ja sądzę że poki to sa takie małe maleństwa to warto póbowac je nauczyć nienoszenia - Mari wspomina co będzie jak będą raczkowć ale do tego momentu jeszcze wiele czasu i fajnie chyba by było miec wolne ręce... Czy nie było nic na ten temat w Języku niemowląt? Któraś z mam wrzucała tu pdfa i przeglądałam sobie - może warto tam zajrzeć?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

hejka:-)

u nas z noszeniem nie ma jakoś kłopotu- jak jest potrzeba i marudzenie to noszę albo lulam na siedząco, staram się tylko nie nosić 'na zapas' tzn jak leży i gada młody, to go nie ruszam, tylko jak zaczyna ostrzegawczo kwękać albo płacze, u nas jest to z reguły wieczorem- ma problem z kupą, więc rozważam zmianę mleka, z reguły wystarczy wziąć go na chwilę, przytulić i pośpiewać i jest ok, a ja rozwijam się wokalnie- ostatnio np uświadomiłam sobie, że płynnie przeszłam ze 'sto lat' na 'hej sokoły' :-DDD córkę nosiłam tyle i wtedy , kiedy intuicja podpowiadała i było ok, ale wiem, że są różne typy małego człowieka:-)

rewolucja a Jasia wozisz do szkoły? bo on ma 5 lat jak moja córka z tego co zrozumiałam?

ania Dawid też wyraźnie kieruje główkę w jedną stronę i pediatra też zwróciła uwagę na to, ale przy córce było podobnie i jest to ewidentnie wynik takiego ułożenia w brzuchu- mój synek urodził się jako klocek 4300, więc miejsca miał mało i póki co myślę, ze jest czas na 'wyprostowanie', z córką chodziłam na rehabilitację, jak była malutka i babeczki rehabilitantki mówiły, że wielu lekarzy za wcześnie i 'na wyrost' kieruje maluchy na ćwiczenia

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny dawno mnie tu nie było czytam ale czasu totalnie brak i juz siły tez :((walczylysmy z Zosia przy doborze mleka najpierw nan kupy straszne potem enfamil to samo plus wysypka na twarzy i bezsenne noce bebilon tez okazał się do niczego po wczorajszej wizycie jesteśmy na nutramigen Zosia ma skaze białkowa dziewczyny ma któraś tu jakieś dobre rady na ten temat ja kompletnie zielona :( pozdrawiam wszystkie mamusie :)

Odnośnik do komentarza

Ania ja co prawda zareagowalam w porę bo zauważyłam że mała bardziej obraca glowke w prawo i nie zdążyła jej się splaszczony główka. Ale zawsze jak kladlam mała na lewym boku to kladlam jej za plecami torebkę cukru bo jest ciężka i nie miała jak się obrócić. Tak samo jak leżała na plecach to głowę odwracalam na lewo o z prawej strony kladlam cukier owiniety przytulanka albo pielucha żeby było miękkie i po tygodniu mała zaczęła jednakowo obracać głowę. Czytałam że do 18 m-ca kształtuje się główka więc spokojnie ja wyrównasz jeśli tego przypilnujesz.
Joanna ja na początku chciałam wprowadzić regularne karmienia ale poddalam się woli Agatki i daje jej kiedy chce a codziennie chce inaczej... Stwierdziłam że skoro siedzę w domu i nie muszę iść do pracy to jestem w stanie się dopasować. Ostatnio jest tak ze rano ok 8.00 je, potem śpi do 12.00, o.12.00 jedzenie i potem dalej spanie i tak na zmianę do wieczora kiedy to jest awantura i wiszenie przy cycku po 2-3 godziny z 15 minutowymi przerwami;-) tak więc widocznie to jeszcze nie czas na szczegółowy plan dnia;-)
Moja mała mimo że jak ma dobry humor to już z nami "rozmawia" to jeszcze nie potrafi zająć się sama sobą dłużej niż 2 minuty... Lubi być na rękach ale u nas też jest 4 pary rąk do noszenia i wszyscy sobie ją wyrywaja. Ale np jeśli ma dobry humor, ma sucho, jest pojedzona i nie jest śpiąca to nie musi być noszona. Pozwala się położyć i można z nią rozmawiać ale musi ktoś być. Nie lubi samotności:-)

Odnośnik do komentarza

ania podaję młodemu Enfamil, przy córce sprawdził się bardzo dobrze, a teraz nie wiem sama, póki co nie ma dramatu, bo jest jedna kupa dziennie, 2 dni były jak dotąd bez kupy, więc się zastanawiam, czy to kwestia mleka, czy układu pokarmowego?

rewolucja moja córka ok, chodzi do zerówki w swoim przedszkolu, muszę natomiast chyba wdrożyć naukę w domu, bo jak słyszę, że dziewczynka z jej grupy już potrafi czytać,to czuję że przez brak mojego zaangażowania w tej materii przekreślam jej szansę na Harvard:-))) myślałam, że na takie rzeczy jest czas jeszcze, ale widocznie się myliłam:-) no i jeszcze wychowałam ją na mm, więc jak się opieka społeczna dowie, to mam pozamiatane:-)

Silv czy jesteś jakoś związana zawodowo z rehabilitacją, czy coś mi się pomyliło?

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas z noszeniem tez rożnie bywa. W zasadzie wszystko zależy od samopoczucia małej. Jak brzuszek nie doskwiera bo kupa wypchana i jest najedzona i niezbyt zmęczona to leży pięknie w łóżeczku i fascynuje karuzelka:D Przeważnie tez jestem przy niej ( jesli nie korzystam akurat z wc:P ) i "gadamy" sobie. Ale rekord jej to chyba 30 min a przeważnie 15 min. U nas podobnie jak u Silv. Strasznie duzo chętnych do przytulenia i noszenia i wręcz walka trwa o nia:D miedzy dziadkami babciami czy ciociami:) Staram sie ich ganiać za to ale marne skutki przeważnie.

Czarnamamba my tez jesteśmy na etapie kropelek do oczu. Zakrapiamy od 2 dni i na razie żywię nadzieje ze unikniemy przetykania kanalików:( Boje sie tego bardzo i nie chce nawet myślec. Aha i tez masuje przegrodę. Lekarz zalecił.

Mmadzia telefon, woda i pilot to tez mój obowiązkowy zestaw do karmienia. Czasem tez zdarza mi sie cos przegryzać ale mam dokładnie jak Ty ze jak tylko Tosia zaczyna ssać to mi wręcz w ustach zasycha:)

Dziewczyny ktore macie jeszcze starsze dzieci i ogarniacie szkoły i przedszkola- medal Wam sie należy:)!! Ja nie wiem jakbym to miała zrobić bo przy jednym ledwo wyrabiam jak sama jestem. Czasem do południa nieumytą i nieuczesana chodzę:/

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

ewelad mój synek je głownie moje mleko, a dokarmiam tez Enfamilem i poodbnie robi kupke raz dziennie, a czasem raz na dwa dni. Nie sądzę żeby to mleko miało taki wpływ zwłaszcza że ja go duzo nie podaję... Zamówiłam w aptece BioGaie i zobacze czy to cos zmieni - tak mi radziła lekarka. Dopoki kupka rzadka to nie zatwardzenie - nawet jesli jest raz na parę dni. Gorzej jak się pojawią w pieluszce takie "bobki", wtedy to już zatwardzenie... i pewnie trzeba by mleko zmienić.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jak tu nie mieć wyrzutów sumienia ze nie karmi się swojego dziecka kp tylko mm. Nie ma chyba osoby z którą nie rozmawiałam po porodzie ktora nie zadalaby pytania jak karmię małego. Oczywiście jak tylko mówię ze mm od razu słyszę teksty typu szkoda bo kp zdrowsze szkoda dziecka itd masakra normalnie rozwija się terror laktacyjny a ja zamiast cieszyć się małym czuję się jak bym krzywdę dziecku robiła

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5em1exb2q0.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, a dlaczego używacie kropelki do oczu? Coś nie tak? Przegapiłam chyba post o tym.

Ja karmię bebilon comfort i od kilku dni kupka jedna na dzień ale taka porządna, że ma ciężko się zmieścić w pampersie. Dodatkowo codziennie Młody wypija troszkę rumianku z wodą. Poprawia to pracę jelit, tak nam kazała pediatra-gastrolog. U mnie karmienie jest na żądanie, z reguły co 2,5 -3 godziny, potrafi sam spokojnie leżeć i obserwować. Lubi gadać, co do noszenia to rzadko - właściwie tylko wtedy kiedy jest marudny i nie chce leżeć i nic go nie bawi. U nas nie było problemu z obracaniem główki, co początku w szpitalu kładłam go na boki na zmianę i jest ładnie "ukulana".

Odnośnik do komentarza

EWCIA postaraj się nie stresować i puszczaj takie teksty bokiem. Ja w szpitalu zauważyłam ze właśnie ze jest też jazda na kp. Ja karmię ale jak długo to też nie wiadomo. A u pediatry się miło zaskoczylam ostatnio bo mi Pani dr mówi o Wit K i ze jeśli uda mi się do 3 miesiąca karmic. Nie ze musi Pani albo żeby za wszelką cenę tylko jeśli się Pani uda. I takie powinno być podejście :) A ludzie obcy nie wiedzą jak jest u nas i jak życie wygląda i to jak karmimy to jest albo nasz wybór albo mus i nikomu nic do tego.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...