Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Hej my po wczorajszym dniu dzisiaj odsypiamy. Maly tak dał nam w kość. Cały dzień płakał a w niektórych momentach był głośny płacz i za nic nie mogliśmy go uspokoić, dopiero o 21 usnol. Myślę ze bylo to spowodowane upałem, ktoś pytał jak radzimy sobie w taką pogodę my zaslonilismy okna ciemnymi kocami bo mamy jasne rolety, i zmrozilismy 3 butelki z wodą i postawiliśmy przed wiatrak i zrobiło sie chłodniej smialam sie ze mamy własną klimatyzację w domu i dala rade tak schlodzilismy pokój Kubusia i ma 20 stopni a nie 30 i dzisiaj jest o wiele lepiej.

Co do kupek to my mamy po każdym posiłku. A je tylko cycka.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgwn15hky2x8xj.png

Odnośnik do komentarza

Cześć gratuluję kolejnym mamusia. Za te które jeszcze w dwupaku trzymam kciuki. Ja po wizycie u gin na zdjęciu szwów byłam ale tylko częśc sciagnal zalamana jestem bo lekarz powiedział że wszystko się rozeszlo. Lekarz ktory mnie szyl zrobil to złe za plytko chwycil. Zalamana jestem bo nie wiem co robić. Nie dość że nie zostalam poinformowania że będę nacieta i to az na 10 cm najprawdopodobniej lekarz przebił mi naczynie bo krew się lala( przepraszam za dokładność) i w ciagu kilku godzin hemoglobina spadla mi z 12.5 do 8 to teraz mam jeszcze takie problemy. Minął ponad tydzień a ja siedzieć nie mogę blizna ciągnie wyglada to złe. Jak moj lekarz mnie dzisiaj zobaczył to zapytał kto mi to zrobił. Wydalam juz mase kasy na różne preparaty zeby coś zrobić z tą rana. Jedni radza zebym żądala powtornego szycia inni zebym tego nie robila bo strasznie boli a pewności nie ma że pomoże. Lekarz mówi że może być potrzebna plastyka jeżeli chce żeby to jakoś wygladalo. Nie wiem czy skargi nie złożyć w szpitalu. Sorry że tak wam pomarudzilam wiem ze ta blizna w takim miejscu że mało kto będzie ją widział ale boję się że poza estetyka będą inne problemy. Do tego cały czas mnie boli i muszę brać środki przeciwbólowe. Stres z tym zwiazany sprawia że nie mogę skupic się na karmieniu i mamy problemy mała dalej nie ssie :( jutro przyjeżdża do nas położna laktacyjna mam nadzieję że pomoże. Moje dziecko narazie na mm i robi 3 kupki dziennie. Wczoraj i dzisiaj też marudna przez te upaly. Za rada poloznej daje przegotowana wodę primavere. Kąpiel i mokra pieluszka przy łóżeczku trochę pomagają.

http://www.suwaczek.pl/cache/37d48efce6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ania, w dzień karmię piersią, a w nocy mm:)
Z różnych powodów. Hania przy piersi zasypia w ciągu 3 min, jak ją odkładam, budzi się i je kolejne 3 min. Aż do zaspokojenia głodu. Zwariowalabym, gdybym tak w nocy ja karmiła. Zwłaszcza, że muszę z Jasiem do szkoły wstać rano.
Poza tym, mam wrażenie, że po całym dniu jestem całkowicie wydojona i mała się denerwuje pod wieczór.

Karolcia, rewelacją patent na klimę. Muszę wypróbować:)
Choć...ponoć jutro na być pochmurno w Krk:)

Odnośnik do komentarza

lolka bardzo mi przykro :/ dobrze cię rozumiem, bo moja rana po nacięciu tez nieciekawie wygląda ;( u mnie juz ponad 3 tyg a wszystko jeszcze ciagnie i boli. Moje szwy zostawili do rozpuszczenia, więc nikt mi tam na razie nie "zajrzy" ale niestety boje się że tez będe w przyszłości potrzebowała jakiejs plastyki bo to zaczęlo wyglądać... i boję się jak to będzie funkcjonowac i czy nie będzie przy współżyciu problemów :(
Na razie pozostaje miec nadzieję że sie wygoi i nie będzie tak źle... a jesli nie - to będę odkładac na chirurga plastycznego :(
Z hemoglobiną miałam podobnie, przed porodem miałam 10,9, a po: 8... łykam żelazo i za parę dni sobie zrobię morfologię by sprawdzić czy się poprawiło.
A no i ja smaruję nacięcie alantanem i czuje poprawę, więc polecam.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

chiyo trzymam kciuki zeby przyszło z zaskoczenia :)

Ja urodzilam wczoraj o 22.07. Mala wazyla 2940 g i miala 54 cm długości. Rano stawilam sie o 7 do szpitala z powodu 8 dni po terminie i kompletnie bez nadziei, ze moze samo sie rozwinąć. Na rannym ktg wyszlo jakies nawet skurcze, potem mnie zbadano, ale jak mnie zbadano to zobaczylam gwiazdki ;) Cewnika nie zakladali, bo lekarz powiedział ze po cewniku sie cieszą jak jest takie rozwarcie jak moje. Po badaniu cos drgnelo ze skurczami. Na kolejnym ktg juz mialam ich wiecej i porzadniejszych. O 17 powiedzialam mezowi ze liczymy bo jakies takie bolące mam i sie okazalo ze mam je co 8 minut.
O 20 mialam kolejne badanie. Lekarka zapytala mnie jakie chce miec rozwarcie, powiedzialam ze chce urodzić ;) wszystko bylo: skurcze, szyjka gotowa tylko rozwarcie na niecale 3 cm. Ale wyslala mnie na porodowke. Do 21 czekalam az mnie tam zaprowadza. Skurcze bolaly i byly co 5 minut. Na porodowce stwierdzily ze rozwarcue dalej liche. Podlaczyly pod ktg i kazaly położyć sie na lewym boku bo wtedy glowka lepiej sie wstawia w kanal rodny. Jak sie polozylam tak kilka skurczy poszlo i czulam nagle ze musze przec. O 22.07 Róża juz była. Bez oksytocyny, znieczulenia, nacinania, pęknięcia, jest pięknie, po prostu wszystko naturalnie poszło.
No i jest takim samyn ssakiem jak jej brat... nie będzie latwo...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Tylko moja wczoraj w dzień była super grzeczna a w nocy dramat? Budziła mi się co godzinę/półtorej i ryk. Cyc nie, smoczek nie, tylko noszenie na rękach w powijakach. Jakby miała złe sny.. Ale też wczoraj nigdzie nie wychodziłyśmy na spacer i myślę czy to efekt właśnie tego czy.. nawet nie wiem czego. W każdym razie nie przeszkadzają jej upały bo dziś też grzeczna.
Moja Tośka od porodu (19 dni) przybrała 800 gram ale widzę, że tylko mnie się wmawia że to za dużo i że powinnam ją oszukiwać smoczkiem i jeść jeszcze chudsze rzeczy bo mój pokarm jest zbyt kaloryczny.. Ja pierdziele co za ludzie :/

Dwupaczki kochane codziennie wchodzę z nadzieją, że napiszecie że macie swoje dzieciaczki.. Mocno wierzę w to że niedługo zobaczę tę informację a później już tylko dyskusje "o kupkach" :)

Lolka współczuję "przygód" z szyciem, ja pewnie narobiłabym larma bo to jednak jest ważny narząd a Ty cierpisz przez niekompetencję lekarza..

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

mari gratulacje - w ostatniej chwili!
rewolucja nie masz problemu z piersiami jak nie karmisz całą noc? Ja jak zbyt długo trzymam pokarm to sie bokami wylewa;) i nawet jak mnie kusi w nocy zrobic mieszankę to musze opróżnić piersi z mleka bo mnie bolą... ale jak ściagam laktatorem wiec moze to inaczej?
RudaMaruda nie słuchaj jakichś dziwnych tekstów o kalorycznym mleku! Karm córeczkę jak ci pasuje, jedz co chcesz, jak pisałysmy wczesniej, mleko matki jest najlepsze i nie da się nim utuczyć...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Mari gratuluję :-) Róża rzeczywiście na ostatnią chwile sierpnioweczka.

Nam dzisiaj odpadł pępek (12dzien) :-) w czwartek idziemy się ważyć mierzyć itd. zobaczymy jak rośnie :-)
ktoś mówił o nakładach na sutki ja cały czas karmie przez nie jest mi wygodniej mały się nie denerwuje a napracować musi się tak samo. super sprawa.
mam już dość tego ciepła biedne maleństwa tak im źle...mój ma ciężko spać w Dzień więcej się denerwuje niż to warte... często chce pierś bo mu się chce pewnie pić no i więcej marudzi przez to....

współczuję tego szycia.... mnie też ciągnie boli i czekam aż się to skończy :|

Odnośnik do komentarza

Mari gratulacje:) Piękny - bo szybki i naturalny porod:) Różyczka mała agentka chyba wszystko sobie dokładnie zaplanowała:D a mamie na nerwach zagrała tym spóźnieniem:)

Rudamaruda - szok! Zbyt kaloryczne mleko matki? Nie daj sobie wmówić!
Ja rownież jestem zbulwersowana i zgorszona:D Skoro dzieci chcą to niech jedzą:)

Ja tez w nocy jak Tosia m dłuższa przerwę w jedzeniu to mam cyce jak balony i mleko tryska:P Chyba by pękły jakbym miała w nocy jej nie nakarmić:D

Lolka ja rownież współczuje kochana tych powikłań związanych z nacięciem. To straszne ze lekarz który powinien pomoc i zrobić tak zeby kobiecie wszystko goilo sie jak najlepiej potrafi jeszcze zaszkodzić:( Ja miałam niewielkie nacięcie i pęknięcie i choć szybko sie wygoilo to jestem w stanie sobie wyobrazic co czujesz:(

Dzis moja Córcia odsypiała wczorajszy dzien i jak w ciagu dnia spała jak złoto z pobudkami tylko na karmienie i przebieranie tak teraz od 20 do 22 hardcore z usypianiem. Chyba z 6 razy ja dostawialam do cyca, nosiłam, leżałam na łożku, maż rownież i nic:/ Chwila spokoju i wydawało by sie ze juz odpływa a za chwile znow wrzask nie do opanowania. Padła zmęczona tym wszystkim przy cycu przed chwila. Daj Boże by pospala dłużej teraz bo ja tez dzis padam na twarz:D

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

to i mój synek jest dziś wyjatkowy cycuś ;) większośc dnia musiałam go mieć przy sobie żeby był spokojny, pól dnia spał u mnie na brzuchu, popoludniu na klacie męża. Nawet z wieczornego spaceru wracał na naszych rękach bo w połowie drogi zaczął ryczeć (nie da sie inaczej tego nazwać ) i tylko na rękach sie uspokajał... moze to ten upał albo zapowiadana zmiana pogody? W toruniu ostrzegają przed ulewami dzis w nocy... mogłoby popadać bo jest strasznie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Chyba cos sie zaczyna Dziewczeta :)
Od wieczora pojawily sie skurcze jakby miesiaczkowe, mocniejsze niz wczesniej. Poszlam z mezem na zakupy jedzeniowe i jak wrocilismy zrobily sie jeszcze troche mocniejsze. A potem zaczal odchodzic czop (wyplynelo cos rozowego, to chyba to...). Skurcze w ostatniej godzinie czeste ale chyba nie bardzo regularne: miedzy 3 a 9 min,

Nie wiem kiedy jechac do szpitala...myslalam ze to bedzie bardziej oczywiste...:)

Odnośnik do komentarza

Wyrwanazkontekstu, a odbijasz mała po każdym jedzeniu? Może tu tkwi problem... Może być też tak, że Twoja Córa to zarloczek i nie ulewa wszystkiego co zjadła, a to, co jej się w żołądku nie zmiescilo.

Ania, po nocy mam pełne piersi, ale nie do tego stopnia, żeby mnie bolało.
Może mam za mało pokarmu, a może organizm sam się reguluje i w dzień tego pokarmu jest więcej, bo mała je...?
Nie mam najmniejszego pojęcia:))

Dziewczyny rodzące powodzenia:))

Mari,gratuluje:)
Jak Julek w przedszkolu?

Odnośnik do komentarza

Wyrwanazkontekstu jeśli mała robi kupki i przybiera na wadze to nie masz czym się przejmować. Przejdzie jak układ pokarmowy dojrzałe. Ale jeśli nie Przybiera ma wadze to już musi lekarz Ci pomóc. Moja też ulewa albo mlekiem albo już takim zsiadlym ale ładnie rośnie i lekarz kazał się tym nie przejmować.

Odnośnik do komentarza

JOANNA MAMUSKA powodzenia dziewczyny! Czekamy na wieści :)

U nas dzisiaj na szczęście chłodniej :) od razu się inaczej funkcjonuje.

WYRWANAZKONTEKSTU wlasnje tak jak dziewczyny pisały kluczowa sprawa czy ulewa czy wymiotuje. Moja ulewa i to sporo naprawdę czasem. A zwymiotowala raz i jest różnica. A jak często je? I tylko kp? U nas mała czasem je ulewa i widać ze już nie może ale się złości i buzie dalej otwiera to wtedy ja noszę i bioręna pprzetrzymanie bo nie wiadomo o co jej chodzi. I zazwyczaj wtedy zasypia na rękach.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

No wlasnie kupki robi bardzo często, żółte, ale dzisiaj zrobiła mi taka wodnista kupkę i nie wiem co myslec, a tez nie wiem czy przybiera na wadze bo ostatni raz była ważona 6 dni temu... Wlasnie odbijam ja i za każdym razem cos jej wyleci i czasem jest tego sporo a za chwile znowu rece wkłada do buzi ...ja karmie i tak i tak. Na nic daje jej butle a w dzień cyca.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...