Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Gratulacje dla pozostałych szczęśliwych mam i trzymam kciuki za te co jeszcze muszą trochę poczekać.

Mój poród wyglądał tak.. W piątek byłam u ginekolog, pani doktor powiedziała że w terminie to ja nie urodzę, wszystko pozamykane. No i do tamtej pory praktycznie żadnych skurczy przepowiadających. W sobotę tradycyjny spacer 6km, potem kąpiel i dalej cisza. Koło 23 poszłam spać a o 2 w nocy obudził mnie lekki ból, taki jak przed miesiączką. Poszłam do łazienki a po drodze poczułam coś ciepłego, okazało się że odszedł mi czop z odrobiną krwi. To sobie pomyślałam że wreszcie się coś zaczyna. W tym samym momencie poleciało coś jeszcze, niestety były to zielone wody płodowe. Zaczęły się skurcze jak przed miesiączka. Obudziłam mojego K i pojechaliśmy do szpitala. Tam okazało się że z małym wszystko dobrze ale poród właściwie jeszcze się nie zaczął. Po masażu szyjki rozwarcie na 1,5cm. Podali mi oksytocynę, która do tego stopnia wzmogła skurcze ze trwały koło 30-60sek i powtarzały się co 1-2minuty i po 4 godzinach takich skurczów że prawie mdlalam rozwarcie bylo na 2,5cm a małemu zaczął spadać puls. Wtedy lekarz zdecydował o cc. I jestem mu za to wdzięczna bo nie urodziłabym naturalnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eabcsdhra.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny to ze pozamykane i nie gotowe to wcale nic nie znaczy. To naprawdę się potrafi bardzo szybko zmienić :) trzymam za Was kciuki :)

RUDA MARUDA nasza też śpi ładnie. Wczoraj po kąpieli jak zasnela o 17:30 to obudziła się o północy szok. Potem spała do 4 a potem do wpoldo 8.

Nasz pępek dalej jest i nie chce odpaść a mnie strasznie on denerwuje :/ i w ogole boję się koło niego robić żeby nie pociągnąć za bardzo i krzywdy małej nie zrobić.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Super szybki poród gratuluję cieszę się zeniektorym tak szybko poszło, :-)

ewulka mój synuś też tak charczy na nosku a Szczególnie jak się podenerwuje że cyca nie może złapać i tak mu się potem ciężko oddycha ale dziś wysłałam m po wodę morska do psikanka żeby było mu lepiej.
dziewczyny jak przyjechałam do domu wczoraj z maluszkiem to chwilę poronilam i padam jak 2 złote...nawet nie wiedziałam kiedy kto wchodzi to chyba z tego że wiedziałam że mogę że jest m że nie muszę aż tak czuwać,
czekał na mnie piękny prezent od M dla synka też poplakalam się oczywiście bo się nie spodziewałam

niestety wieczorem moje emocje nerwy i wszystko się skumulowalo do tego pierwsza kąpiel młodym płakał jak szalony bo był głodny no i płakałam chyba z 3 godziny nie mogłam się uspokoić...teraz cierpię bo oczy mam jak bokser a głową z bólu odpada...

gratuluję wszystkim nowym mamusia rozdaje kolejne złote medale że ten wyczyn :-*

a wszystkim które czekają zostało tylko kilka dni więc głową do góry jeszcze chwilka i będą z nami wasze "panienki " na które czekamy my i nasze "lwiatka" ;) buziaki!!!

Odnośnik do komentarza

Liza - gratulacje!!!
Chiyo - oooo, to skoro termin z om na 27.08., to spokojnie.... bo w zasadzie ten termin jest najbardziej zobowiązujący :-) Ja też sugerowałam się bardziej usg, ale popytałam inne dziewczyny i wychodziło na to, że większa część maluchów jednak rodzi się bliżej terminu z om. Dlatego teraz jestem spokojna, mój ma jeszcze chwilę czasu (tydzień), a jak nie to tydzień po dacie z om będziemy wywoływać... także jeszcze maksymalnie ok.2 tygodni w dwupaku :-) I tak, jak pisała RudaMaruda, rzeczywiście warto cieszyć się jeszcze tą ciążą, bo to ostatnie dni tego wyjątkowego czasu.... potem będzie równie wyjątkowy, choć już o 180 stopni inny :-)
Joanna u mnie też wyszło ostatnio na usg, że główka niziutko, szyjka bardziej miękka, ale trzeba czekać :-) byłam mega szczęśliwa, że coś się już dzieje, w myślach już prawie rodziłam.... :D i tak sobie czekamy!

Miłego dnia Wszystkim!!! i szybkiego postępu dla tych, które już baaaardzo chcą :-)

Odnośnik do komentarza

mam pytanie do karmiących mamuś - czy mozecie polecić jakąś herbatkę na laktację, taką co mogłabym pic żeby małemu łatwiej było trawić? Tak mi podpowiadała położna.
I granulaty typu Hipp odpadają, bo tam cukier głównie...
Znacie jakieś skuteczne? Herbapol czy cos innego?
Z góry dziękuję

dwupaczki trzymam kciuki za was wszystkie, wiem jaka to frustracja i łzy jak się czeka i czeka...
ale powtórzę za kimś wczesniej - śpijcie na zapas , relaksujcie się, idźcie do kina... kto wie kiedy następna okazja?? Małe dziecko w domu jest cudowne ale wymagające... można zapomnieć o przespanej nocy, spokojnej kąpieli, nie wspominając o wyrwaniu się z domu na dłużej ;) więc korzystajcie póki czas!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nawet nie próbuje Was nadrobić, bo chyba i mnie dopadł baby blues. Nie dość, że wyrzucam sobie, że nie dałam rady wyprzeć jej bez vaccum, to będą mi ją dokarmiac. Co prawda je teraz ładnie z obu piersi i robi kupki, ale waga jej spadła już 300g i inaczej nas nie wypuszczą. Całe szczęście mój mąż robi przy małej wszystko: przewija i chwyta lepiej ode mnie. Od jutra ma urlop, może nas wypuszczą, to sobie to jakoś poukładam w głowie.

http://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kp18m6m7k.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Lusia Zastanów się, czy to naprawdę takie najważniejsze, że nie dałaś rady sama ją wypchnąć?! Wiem, że teraz pewnie urosło to do mega problemu, ale zobacz - są przy Tobie córcia i mąż, razem dajecie córci miłość, będziecie ją wychowywać najlepiej jak potraficie, otaczać opieką....no i przede wszystkim - daliście jej życie, o które teraz będziecie dbać już do końca swoich dni pewnie.... i przy tych wszystkich najistotniejszych uczuciach i sprawach, czym jest to vaccum? To błahostka, to takie nic - było, minęło, najważniejsze, co jest teraz :-) A dokarmiać jeśli trzeba, to trzeba i już!! To nie przesądza o Twoim kp, tym bardziej skoro piszesz, że ładnie Wam to już wychodzi (gratuluję! też bym tak chciała:-) Fajnie, że mąż daje Ci wsparcie. Ja tak sobie myślę, że ten mój mężulek też będzie sobie radził lepiej niż ja.... zwłaszcza na początku, po porodzie! Ale od tego ich mamy, będziemy mogły być z nich dumne, a oni sami będą czuć się potrzebni i ważni! Główka do góry!!!
Piszę to teraz, przed porodem, chyba będę po porodzie wracać do swoich "mądrości", bo znając siebie, to też dopadnie mnie kryzysik :P

Odnośnik do komentarza

RYBCIA u nas takie noce praktycznie jak wyszliśmy ze szpitala. Przez dzień ma czas co je co godzinę a potem to też śpi dłużej. Zobaczymy jak długo tak będzie :)

LUSIA żeby was tylko wypuścili. Nie martw się tym co w szpitalu. Trudno niech dokarmia jeśli muszą. A zobaczysz w domu to jest całkiem inaczej i na spokojnie wszystko ogarniecie. Łatwiej będzie karmić i zajmować się pielęgnacja. Niech was tylko szybko wypuszcza trzymam kciuki.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Lusia nie zamartwiaj się, to hormony powodują że widzisz wszytsko w takich barwach... jak bys przejrzała wtsecz forum to zobaczysz że bardzo wielu z nas dokarmiano dziecko mm w szpitalu, tak się robi by dziecko nie spadło z wagi za bardzo, by wyleczyć żóltaczkę itd, nie ma w tym nic strasznego! Ja do teraz mam w domu puszkę Enfamilu i jak mam w danym momencie za mało mleka to dokarmiam mm, nie sądze żebym robiła synkowi krzywdę...
A vacuum, no cóż, najważniejsze że pomogli ci wyjąć dziecko skoro inaczej nie dało rady, u mnie mieli zastosować próżnociąg a w koncu wypchneli dziecko... a i tak najwazniejsze że mały jest z nami i jest cudownie że po prostu jestesmy razem! Trzymaj się kochana i nie dawaj smutkom, za parę dni zobaczysz wszytsko z innej strony.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Rybcia chciałabym! To jednorazowy wybryk jak do tej pory i mam szczerą nadzieję że nie ostatni :P

Ania hipp ma też te herbatki w torebkach i tam same zioła. Tak samo Herbapol. Ja mam Hippa ale w sumie bardziej dla mnie bo mała od początku robi kupę ciągle i to czasem taką po pachy.....

Lusia ale czym Ty sie martwisz Kochana? Urodziłaś i to jest najważniejsze, że masz swój Skarb przy sobie a to czy przez vaccum czy inne takie? Co z tego? Jesteś najwspanialsza mamą dla swojej córci-pamietaj! Co do mm to ja w szpitalu dawałam małej właściwie tylko to bo nikt mi nie chciał pomóc dostawic małej. Laktatorem sciagalam szczątkowe ilości pokarmu a mała jeść musiała. W domu to inna bajka, z nakładami daję radę karmić bez problemu a femaltiker (będę go wychwalac, a co!) rozkrecił mi pięknie laktacje, która mała sobie ustabilizowała. Mam puszkę NANa którego musiałam podać dwa razy ale najważniejsze żeby dziecko głodne nie było :)
Czasem myślę sobie, że mm to mega wygoda dla matki bo nie tylko ona może karmić, no i sutki tak cholernie nie bolą jak dziecko gryzie :P

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Mmadzia, jakie Ty masz fajne to dziecko ze tak noce przesypia. Zazdraszczam, oczywiscie tylko pozytywnie :) Moja jak się dziś od 11 do 3 nie obudziła na karmienie to wstałam przerazona czy wszystko ok :)))) a moje dziecie spało smacznie, wiec nakarmiłam przez sen i spało dalej do 6. Szok poprostu, od razu lepszy humor z rana i mnóstwo energii jak sie człowiek wyspał :) Przeszła Ci już wsciekłosc na M? ;)
Lusia90, głowa do góry, Twoja córka potrzebuje szczęśliwej i uśmiechnietej matki ;) Najważniejsze że jest cała i zdrowa u Twojego boku. To przez hormony widzisz wszystko w czarnych barwach, ja drugą dobe po porodzie przeryczałam właściwie bez powodu wiec sie nie dziwie tylko ściskam mocno i mam nadzieje że jak najszybciej Ci przyjdzie.
didus135, najważniejsze ze juz w domu jestescie i ze mąż taki kochany i pomocny. Każda z nas chyba zaliczyła taki płaczliwy dzień. Jak sobie wszystko w już zorganizujecie to może synus przestanie płakac w kąpieli, moja Ala tez popłakiwała przez kilka pierwszych dni, teraz już ma zadowolona minę :) za to syn przez długi czas wrzeszczał w niebogłosy jak go wyciągałam z kapieli az nie dostał cyca wiec wszystkie zabiegi pielegnacyjne na szybko i w stresie :/ Tez czasami miałam ochotę płakac razem z nim. Trzymaj się kochana i dbaj o siebie a humor bedzie lepszy.
Chiyo, jak tam wizyta?

Odnośnik do komentarza

Hej Lusia, trzymaj sie, najwazniejsze, ze jestescie juz we troje razem. Bylas taka dzielna podczas porodu, wszystkie tutaj Ciebie podziwiamy. Miec porod naturalny zgodnie z planem i bez zadnych przygod kazda z nas by chciala. Najtrudniej jest pokonac wszystkie przeciwnosci podczas porodu. Nie bylo latwo ale dalas rade i to jest najwazniejsze. Ja nawet jeszcze nie wiem jak bedzie wygldal moj porod :) brzuch mi tak opadl ze prawie mam go do kolan :D. Chcialabym juz jak Ty tulic Malenstwo ale coz musze czekac. Mysle, ze u Ciebie wszystko bedzie dobrze, i trzymam kciuki za Twoje dobre samopoczucie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3716qjiyl69.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Silv jak tam wizyta? Kiedy idziesz do szpitala? Bo ja to mam termin 20 z om i mam iść juz jutro.
Dziewczyny które miały wywoływane porody napiszcie kiedy to dokładnie było. W której dobie po terminie i jakie 'zabiegi po kolei bo ja już od zmysłów odchodze;(
Ania ja pilam bocianka z medeli bodajże przy pierwszym synu i działało wiec polecam.
Mmadzia tylko pozazdrościć takiego spioszka;)
Lusianajważniejsze że ty i dzidzia zdrowe i ze juz po. Porodów bez komplikacji prawie nie ma więc się tym vacuum nie przejmuj. A że teraz dokarmiaja mm nie przesądza kp! Uszy do góry. Dobrze będzie.
wyrwanazkontekstua na kiedy ty masz termin ze cie tak przytrzymują?

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nle2adag11.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj44jzcnrgysj.png

Odnośnik do komentarza

Hej, dziewczyny. Jeszcze nie nadrobiłam wszystkich wpisów i dziś już chyba nie dam rady, więc zdam tylko relacje, bo widzę ze ciocie pytały. Miło :)

Idziemy z Hanną na rekord - skierowanie do szpitala dostałam na 3 września, a to dlatego że w dokładnym badaniu lekarz stwierdził (i owszem) rozwarcie 2,5 do nawet 3 cm ale skurczów konkretnych brak. No i najważniejsze: łożysko jest w dobrym stanie, zbadał wszystkie przepływy i nie ma sensu ingerować w naturę, skoro wszystko działa jak powinno. Wg niego poród powinien się rozpocząć samoistnie i dlatego mam cierpliwie czekać. Ja, jak zresztą wiecie, nie chciałam wywoływania za wcześnie więc biorąc pod uwagę wyniki badań, stan Hani i łożyska, wolę jeszcze zaczekać.

Może magiczna pełnia przyniesie mi mojego Skarba? ;)

Powiem Wam, że nastrój już lepszy bo przestałam bać się szpitala, leżenia tam tydzień lub więcej. Cieszę się, że mój lekarz nie kładzie od razu na oddział i dał nam czas. Może Hanka się opamięta ;) Poza tym... Na dobry nastrój wpływa też duża carbonara i duże gofry :D Polecam!

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

Cześć :) wybaczcie ze Was nie czytam, ale ja mam baby bluesa bez zadnego baby jeszcze ;) staram sie nie czytać o dzieciach i porodach bo momentalnie sie rozklejam.
w sobote skakalam na piłce, robilam przysiady a wieczorkiem z mężem próbowaliśmy mala wyciągnąć w ten sam sposob co wlozylismy, ale nic. Niedziela cala prawie na skakaniy minęła.
Rezultat taki, ze mam od dwoch dni skurcze i to caly dzień, ale tez bolo mnie koszmarnie spojenie lonowe.
Jutro ide na ktg, bedzie moj lekarz na dyżurze wiec mam nadzieje tez na usg. Mysle ze cos sie zmieniło. Meza pytalam co czuje (przepraszam za szczegóły) to mówił ze jestem bardzo płytka i w środku miękka jak gąbka. Ludze sie ze to znaczy skróconą szyjkę i miękką. Nie wiem tez czy czop mi odszedl, bo juz 4 razy mialam wrazenie ze go widze ;)

Co do karmienia piersią. Kiedys, jak my bylismy male to naszym matkom gadalo sie ze mm lepsze. Jakies mity powstaly, ktore do tej pory funkcjonują. Przez to jest za malo wiedzy i wsparcia dla karmiacych a jednoczesnie nacisk na to kp. Ja mialam szczescie bo mialam wsparcie wszędzie: w szpitalu polozna laktacyjna, potem polozna srodowiskowa, pediatra, spotkania w klubie mam, siostra. Ale z tego co słucham to bylam szczęściara a wiekszosc kobiet nie ma nawet skad sie dowiedziec rzetelnie jaki jest mechanizm tworzenia sie mleka i jak to wyglada i ulega zwtkle gadkom babć i mam ze dziecko sie nie najada, ze za chudy ma pokarm, ze go za malo.
Jesli chcecie próbować to poszukajcie u siebie poradni laktacyjnych lub klubow mam.wlasnie a tu na forum, juz kiedyś pisalam, jest temat w dziale.Noworodki, o karmieniu piersią. Tam tez dostalam duze wsparcie.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

A już myslalam że tylko moje dziecko lubi być brudne :-) Didus moja mała nie dość że drze się tak, że zaraz sąsiedzi zadzwonia na policję to jeszcze trzęsie się jakbym ja w przereblu kapala a nie w wannie z ciepłą wodą i temp. w pomieszczeniu 25 stopni... Dobrze ze kąpiemy tylko co drugi dzień bo codziennie nie znioslabym takiego darcia bo serce mi się kraje.
Magda.g już zaczęłam się zastanawiać o jakiej wizycie zapomniałam:-)
Co do mm to też uważam że podawanie go dzieciom to żadna tragedia. Przez 6 dni w szpitalu dokarmialam i wszystko było ok. Teraz też raz dziennie daje butelke, co prawda ze swoim mlekiem ale mała od cyca jakoś się nie odzwyczaila,wręcz przeciwnie. Tylko ciągle nie wiem kiedy ściągać żeby było dobrze... Zawsze jak ściagne to Mała jakby wyczuwala i chce jeść wcześniej niż zegar każe a ja w piersiach mam nie wiele bo nie zdąży się wyprodukować... No i skutkiem tego ssie przez godzinę a za chwilę znowu jest godna.
Inez jak udaje Ci się karmić dziecko przez sen? Moja jak śpi to nie ma siły żeby coś zjadła... Buzke zasznuruje i nawet wiertlem się nie przebije, choć w sumie nie próbowałam tego ;-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...