Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny:)
U nas duzo zmian - wczoraj po pracy wymiotowalam z pol godziny:( a juz tak fajnie bylo w tym drugim trymestrze...
W koncu mam polozna i zalozona karte ciazy! W sobote lece do Polski!:) w poniedzialek prywatna wizyta i usg!:) i plec! W koncu!:)

Niestety w pracy coraz bardziej sie mecze:( tu normalnie pracuje sie do 6 tygodni przed data porodu, wiec chyba za pozno na lot do Polski i nie wiem co robic:( zwolnien oczywiscie nie wystawiaja, a jesli juz to zadne dlugookresowe...

No nic. Wazne zeby cieszczyc sie malutkimi rzeczami, bo dzidzius czuje moje nastroje:)
Sluchamy muzyki - tatus wybieral... Chyba mnie mdli od tego ;)

monthly_2015_03/fasolki-na-sierpien-2015_26019.jpg

Odnośnik do komentarza

Ejty ja też jestem ciekawa jak to będzie z moim psem, mój znowu strasznie zazdrosny to shi tzu i tez taka ma naturę ze sam jak dziecko się zachowuje. Ania ja znów niecierpliwością czekam na wieści od ciebie po wizycie,nie ukrywam ze trochę mnie uspokoisz z tymi ruchami bo ja też nie jestem ciągle pewna czy to co czuje to ruchy.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxdqk3waz70u6a.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny :D Chociaż bardzo się staram to nie daje rady nadrobić wszystkich wpisów, wystarczy że dwa dni nie zajrzę i nie wiem gdzie jestem :P Ale jeśli chodzi o dentystę to:
anetka85 ja chodzę do dentysty tylko na nfz i zawsze robi mi białe plomby tylko że nie są jakoś tam utwardzalne (a trzymają się już kilka lat). Jedynie za co muszę płacić to znieczulenie a kanałówki nie miałam więc się nie wypowiadam.
Mari też kiedyś słyszałam że na nfz zęby robią tylko do 3 a jak poszłam pierwszy raz do mojej dentystki i ją o to zapytałam to zapytała kto mi takich głupot nagadał. Więc nie wiem jak to jest ale ja robię wszystkie zęby na NFZ.
a i znalazłam coś takiego dla chętnych co przysługuje na NFZ
http://www.poradnikzdrowie.pl/sprawdz-sie/niezbednik-pacjenta/stomatolog-za-darmo-sprawdz-ktore-zeby-mozesz-leczyc-w-ramach-nfz_38311.html

Z ciekawostek to chyba czuję moje maleństwo to takie dziwne uczucie jakby takie króciutkie łaskotanie w jednym punkcie ale jak dotknę to ucieka :) Już nie mogę się doczekać połówkowego USG, zobaczymy czy się potwierdzi że mamy Jaśka, ale to dopiero za 3 tyg. :/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjojg3osn5c.png

Odnośnik do komentarza

Kathy dobrze ze Ci sie wreszcie z ta opieka w ciazy ułożyło

Ameli i ejty jesteśmy chyba w podobnym czasie zaawansowania ciazy i ja tez z ruchami dziecka mam problemy. Tzn czasami wydaje mi sie jakbym coś poczuła. Ale sa to zupełnie inne odczucia od tych opisywanych przez resztę dziewczyn. Raczej mam wrażenie jakby mnie skurcze łapały.

Co do reakcji psów to moja najwieksza obawa. Jak mój mały gnojek zareaguje na dzidzie. Bo pies jest bardzo ze mną związany a jak teraz siedzę w domu to jeszcze bardziej. Całymi dniami przy mnie. Do tego to taka mega przytulanka. Ciagle sie głaskania domaga i to w sposób bardzo nachalny. Szuka stałego kontaktu z człowiekiem. I sie śmieje ze jak nie zaakceptuje malucha to będe musiała albo psa albo malucha rodzicom podrzucić ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/va5bjqiv7pmeg86c.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry!
SILV co do preparatów z magnezem to pamiętam z Wiem co jem ze ważne jest jaki związek magnezu sie przyjmuje, bo te najsłabsze się wchłaniają tylko w paru procentach :( szczególnie słabe zazwyczaj sa musujące, TUTAJ znalazłam artykuł - może pomoże?

A co do słuchania muzyki - czytałam, ze nie powinno się przykładać do brzucha słuchawek, że można w ten sposób zaburzyć naturalny rytm życia dziecka - budząc je na przykład tą muzyką... lepiej jednak słuchać jej w tle, niz tylko podawać dziecku.
Madzik1 super wiadomości, dobrze że wszystko jest OK!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry! Tak słonecznie dzisiaj na śląsku, u was też? Ja w przeciwieństwie do niektórych z Was dziś czuję niezły przypływ energii ale jeszcze dziś muszę odpuścić i większość dnia przesiedzę z książką...

Aniu27 trzymam kciuki za wizytę... dobrze, że przeczytałam tekst zanim opublikowałam... napisałam "trzymam wizytę za kciuki" ;-). Ach....

No ja cię kręcę z tymi rybami, to że w nadmiarze nie można ze względu na zanieczyszczenie wód i gromadzenie rtęci i innych szkodliwych substancji w większych rybach to niby wiedziałam ale że w naszym stanie powinnyśmy zrezygnować z niektórych gatunków w tym ze śledzia nie wiedziałam...a ja właśnie ostatnio raczę się śledziami i tak się cieszyłam, że w końcu jakąś rybę zaczęłam jeść...W lodówce mam jeszcze sandacza w galarecie i chyba się przerzucę. Słodkowodne ryby bardziej wskazane?

EjTy powinno być dobrze w relacjach suczki z maluszkiem, jeśli psinka zna swoje miejsce w "waszym" stadzie tzn. nie jest liderem. Z tego co piszesz chodzi za tobą i innymi, czeka na waszą reakcję to raczej tak jest. Jak zobaczy troskę o dzidzie to pewnie nie będzie odstępować na krok, oby tylko nie wczuła się za bardzo w rolę....bo może nie dopuszczać obcych do maleństwa (znam taki przypadek ale psina była strasznie charakterna). Któraś z dziewczyn pokazywała filmik z relacji psiaka z synkiem - to takie urocze i czyste relacje.

Mari niestety randap to jeden z najgorszych wynalazków lat 70tych przez, który prawdopodobnie w dzisiejszych czasach tak duża część społeczeństwa ma problem z posiadaniem potomstwa. Te herbicydy pozostają w środowisku niezniszczalne i trafiają do naszych organizmów, jednym z najważniejszych skutków jest bezpłodność i duże problemy z donoszeniem ciąży. Tak wielka liczba poronień nie wzięła się z niczego...W latach 75-90 randap był bardzo powszechnie stosowany a to właśnie nasze pokolenie ma takie problemy z potomstwem. To jest udowodnione badaniami i właśnie m.in. Francuzi rozpoczęli tę batalię, a producent firma Monsanto to korporacja wyposażona w armię prawników aby zapobiegać pozwom i tym zbiorowym. Cokolwiek pojawia się na temat tej substancji, np. filmy na youtube po jakimś czasie znika jako treści naruszające prawa osób trzecich... Pewnie to nie jest jedyna przyczyna ale ja mam ciarki na samą myśl o tym produkcie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

z ruchami Dzidzusia miałam podobnie, na początku podobnie jak skurcze mięśni z niedoboru magnezu tylko baaaardzo delikatnie, a póżniej pojedyncze bąbelki :-) zaczęłam czuć na początku 17 tygodnia, chociaż ciężarne koleżanki mówiły, że pewne były dopiero ok 20 tygodnia. Ze swędzeniem dłoni trzeba o tyle uważać, że w ciąży, jeśli do tego swędzi skóra na brzuchu, może to oznaczać niewydolność wątroby. Ale to chyba grozi w bardziej zaawansowanej ciąży..

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxflw1n36fhvzv.png

Odnośnik do komentarza
Gość mamaFrancesca

dzieńdoberek brzuszkowe koleżanki:)
Mam lenia ,że hohoooooooo.......
yyyyyyyyyy nic mi się nie chce :(
co polecacie dziś na obiad??????
Mój mały w brzuchu też czasem przepłynie ale chyba bardzo rzadko ;)
miewa któraś z Was zgagę po zjedzeniu czegoś ? co wtedy robicie?

Odnośnik do komentarza

Na zgagę migdały, byłam na początku sceptycznie nastawiona ale teraz nie ruszam się bez nich z domu. Mnie niestety zgaga łapie mnie już od jakiegoś czasu, w zasadzie jak tylko minęły mdłości to zaczęła się zgaga...
A jeśli chodzi o magnez żeby zaczął działać to tak minimum z 3 tyg trzeba łykać - tak mi mówiła rodzinna.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjojg3osn5c.png

Odnośnik do komentarza

mamaFranceska mi tez na niedużą zgagę pomagają migdały, na większa, jak mnie aż "zatyka" (ostatnio piekłam pizze, zjadłam za dużo i miałam takie stany;/ ) to pije ciepłe mleko, chociaż generalnie nie lubię i po mleku czuje sie jak balon, ale na zgagę akurat pomaga.
U mnie dziś na obiad pomidorówka i gofry z dżemem, wiem, że gofry to żadne jedzenie, ale może za tydzień dostane dietę bez cukru więc korzystam ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

ania mleko jest kiepskim pomysłem na zgagę, bo tylko ją pogłębia, w ogóle nabiał zakwasza... chociaż, jak już kiedyś pisałam, ja się znam tylko na zgadze takiej zwykłej, a nie ciążowej, bo całe życie z mężem walczę z jego zgagą :/ której sama nigdy nie miałam! nawet nie sądziłam, że to tak poważne może być!

Tosio moja Tyś jest ;) dokładnie o to mi chodzi w roundupem! W ogóle Monsanto, bo Monsanto wprowadza też modyfikowane genetycznie produkty na rynek amerykański... ach temat rzeka! A ja staram się nie poruszać takich dyskusji w miejscach do tego nie przeznaczonych, bo moglabym mówić i mówić... a zazwyczaj zostaje wzięta za wariatke.

EjTy i inne dziewczyny, które mają psy, a nie mają dzieci ;) Ja Wam mogę powiedzieć jak to było z moim psim synkiem ;) Charlie miał 3 lata jak się JUlek urodził i był bardzo do mnie przywiązany... ekhm... dalej jest. Chodzi za mną, wtedy jeszcze spał ze mną. No mój wymarzony, ukochany pies. Teoria mówi, że im bliżej rozwiązania, tym mniej czasu powinnyśmy poświęcać psu, żeby się odzwyczaił, że tylko on się liczy no ale u mnie teoria teorią, a ja go kocham i nie potrafiłam inaczej, więc niczego nie zmieniłam w zachowaniu. W dzień przed porodem pies wyczuł że poród się szykuje, więc obserwujcie swoje psiaki. Chodził za mną cały dzień z podkulonym ogonem, wskakiwał na kolana, jak tylko usiadłam, jak się kąpałam to mi prawie do wanny wskoczył! Pół kąpieli zaglądał do mnie do wanny.
Jak się Julek urodził to mąż od razu wziął do domu pieluszkę tetrową przesiąkniętą zapachem Julka i dał psu do wąchania i zapoznania się z zapachem. Ja wróciliśmy ze szpitala daliśmy psu swobodnie powąchać synka. Nigdy nie broniłam psu zbliżania się do synka, nawet jak mały był noworodkiem, a jak tylko mogłam wstawać i chodzić na dłuższe dystanse to starałam się wychodzić sam na sam z psem, jesli tylko mogłam. Pies zaakceptował Julka, jego relacje bywaly trudne ;) Ale pies jest jak się okazało, baaaaardzo cierpliwy i znosił ciąganie za ogon, za łapy, za uszy :) Teraz mały daje mu smakołyki, prowadza na smyczy, nauczył się wreszcie go głaskać i przytulać delikatnie ;) Rano Julek wita go słowami "dzień dobry kochany piesku" ;)
aha! ja mam wyrośniętego yorkshire terriera :)

Co do ryb. Nie sądzę, żebyśmy musiały na przykład ze śledzi rezygnować, bo są normy tej rtęci, zresztą nie tylko z rybami ją dostajemy, ale na pewno trzeba uważać które jemy, ile i jak często. A śledzie wlasnie dlatego, że są tłuste, są super źródłem wszystkich tych omeg ;) Na pewno jednak lepiej jeść ryby niż mięso :] chyba że ktoś wie, skąd ma mięso :]

mamaFrancesca na lenia to ja mam kilka opcji obiadowych ;) Zazwyczaj krupnik, albo spaghetti z pesto (pesto na przykład z oliwy, pietruszki zielonej, koperku, bazylii, pestek słonecznika) i posypuje podprażonym słonecznikiem. Albo makaron ze szpinakiem, pomidorkami koktajlowymi i fetą. Takie tam szybkie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Co do tematu rybek polecam rybkę co się zwie Miruna. Przepyszna i 0 ości.

Zęby na NFZ to moim zdaniem jakieś science fiction. Po prostu nie realne - przynajmniej u nas w Zielonej Górze.

Dziś pogadałam z mamą i okazuje się, że ja ruchy naszego Juniorka czuję już od 1go marca tylko nie wiedziałam, że to TO :)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71257
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71258

Odnośnik do komentarza
Gość mamaFrancesca

Kochane jesteście :)
zaraz biegnę po migdały !
no i pomidorowa ummmmm.... poproszę talerz ;)
krupnik za mną też chodzi więc na coś się muszę zdecydować !
fajny pomysł z tym pesto zdrowo przede wszystkim ! dzieki !!!

Odnośnik do komentarza

mama Francesca zdrowo i jak łatwo ;) w 10 minut masz obiad, bo tylko makaron gotujesz! Aha! bo w oryginalnym przepisie był kurczak podsmażony w kawałkach ;) ja oczywiście go z przepisu usunęłam ;D

nelka13 mój mąż w Zielonej był na NFZ u dentysty i to wlasnie od niego się dowiedziałam, że leczą tylko do 3... yyyy... a może coś pomieszałam? Może on był w Łodzi???

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

ania125
Mari nie zgodzę się z tym mlekiem, wiele poradników wskazuje właśnie ciepłe mleko na zgagę (np tu ), z resztą mam sprawdzone że pomaga, a ty jak sama mówisz nie masz zgagi nawet...

Ania, ja Ci mówię to co dietetyk i lekarz mojemu mężowi, zresztą mogę Ci również masę poradników podać, gdzie piszą własnie o zakwaszających wlaściwościach nabiału (Choćby Danuta Myłek w książce "Alergie"). Mam nawet zgapkę na lodówce z listą czego mój mąż musi unikać. Znam to na pamięć, bo muszę tego niestety przestrzegać :/ Nie dość że z niego alergik pokarmowy to jeszcze ta zgaga :/ A to mleko to jakiś stary mit, ale tak jak mówię, ja się znam tylko na zgadzę, która jest związana ze złym odżywianiem się i w ogóle przewlekłym tym stanem, na ciążowej się nie znam, bo ona z tego co wiem to chyba jest spowodowana uciskaniem macicy na coś? Mogę Was tylko przestrzec co przy przewlekłych zgagach stan jeszcze pogarsza.

ejTy mój pies w sumie był obojętny na dzieci... Nigdy żadnemu nie zrobił krzywdy, w ogóle nikomu nie zrobił krzywdy ;) bo co taki york może ;) ale jestem w szoku, bo kilka razy pokazał Julkowi, że przesadza, łapiąc go zębami za rękę, jak go mocniej pociągnął, ale do ugryzienia to było daleko, jednak wystarczylo, aby Julek się wystraszył.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Ahhh... i tak dokładniej, ja mówię o długim i częstym piciu mleka, mleko pomaga chwilowo ale długofalowo zakwasza organizm.
A jakby ktoś się zastanawiał dlaczego alergolog pisze o zgadze i zakwaszeniu organizmu to wlasnie jest to ze sobą bardzo związane, bo zakwaszenie organizmu sprzyja alergii.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Co do działania magnezu to ja biorę od tygodnia i bóle brzucha i te skurcze przeszły jak ręką odjął. Nie musiałam czekać aż trzech tygodni. No chyba że to po prostu na moją zryta psychikę podzialalo bo i tak może być ;-) w każdym razie skurcze przeszły a to najważniejsze :-)
Ja dzisiaj też jadłam pomidorowa:-) a na drugie... ryba, a co?:-) ale nie pamiętam jaka... Chyba dorsz. Może nie będę po niej świecić ;-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...