Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Justynka -gratulacje ogromne!!! Poradzisz sobie! Jak Tosio ogarnęła mniejszego malucha w ciazy to i Ty sobie poradzisz. Mnie też straszą wszyscy jak ja sobie poradzę z 2 maluchów a jakoś jak ogarnęłam jedno to i z drugim dam rade. A też myślałam, że z pierwszym będzie mega ciężko a jakoś przezylam wiec nie taki maluch straszny a różnica wieku wg. mnie idealna ok. 2 lat! Trzymaj się i żeby Cię mdłości i senności nie dopadły albo szybko opuściły :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyev4vhztvl.png

Odnośnik do komentarza

Justynka super ! Dasz radę a jak wesoło będziecie mieli! Ja pozytywnie zazdroszczę i mam nadzieję że niedlugo dołączę do Ciebie.

W pracy dzisiaj ok. Szefowa miała dobry humor a to od tego zależne nawet mi szybko zlecialo. Powiedziała ze jak będę musiała wcześniej wyjść czy się spóźnić to żebym się nie przejmowała a jak tak zrobię to pewnie powie tyle ze nie do mnie co ze mnie za pracownik.

Jasiu został dzisiaj zaszczepiony prorixem i udało się za darmo. Zastanawiałam się czy nie przeloży bk żeby mu idą ale z drugiej strony to już 3 miesiace jak nie dalej mu idą wiec mąż powiedział ze szczepi my.

Dzisiaj Jasiek został ugryziony w żłobku I to naprawdę fest w rączkę bo zabrał dziewczynce zabawkę. Biedactwo moje.

MamaEwy oby kaszel przeszedł.

Olga korzystaj póki możesz . Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę.

Odnośnik do komentarza

Dziekuje dziewczyny bardzo za gratulacje i wszystkie ciepłe słowa:* Dodają otuchy. Pewnie ze damy rade:* Mężowski sie bardzo cieszy:)

Mamaewy na razie zrobiłam tylko test domowy ale dwie grube krechy jak nic!

Olga bez anty. Tabletek nie brałam juz kupę lat i teraz tez nie chciałam sie decydować ponieważ za rok mieliśmy zacząć starania o drugie. No wyszło jak wyszło. Tak jak napisałaś życie samo zdecydowało..

Karolu dzieki za wsparcie:* Nieocenione.

Rewolucja wlasnie cykl całkiem mi sie posypał o stad ta niespodzianka, ale wg moich obliczeń będzie to tym razem początek lipca. Najgorsze ze za nic nie moge sobie przypomnieć daty om. mam totalny zamęt w głowie i nigdzie nie zapisałam.

Marta czekam na Ciebie i na Mamuśkę! Zycze powodzenia i szybkich efektów. Miło będzie sie wspierać i razem przez to przechodzić.
Dziewczyny? A moze ktoś jeszcze?:)

Muszę ogarnąć sie teraz z moim wychowawczym. Eh. Chyba potrzebuje kilku dni aby wiadomość ta do mnie dotarła.

Jeszcze raz dzieki kochane:* Miłego wieczoru!:*

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Justynka gratulacje, z pewnością sobie poradzisz, jestem pełna wiary w ciebie.

Marta, u nas też szczepienie było priorixem. Biedny Jasio. Jakkolwiek okropnie to nie zabrzmi to dopiero początek takich akcji, a ja mam nadzieję, że moja córcia za szybko nie zacznie wdawać się w bójki. :)

I co do kolejnych ciężarówek to kto wie... Plan jest, żeby starania zacząć za rok, ale to tylko plan... Już raz taki miałam i co? I teraz mam roczną córcię, a według pierwotnych założeń to dopiero w tym roku miałam rodzić. No ale życie weryfikuje te nasze plany. Usłyszałam nawet kiedyś jak ktoś mądry pbogu.

I gym akcentem zakończę mój wywód.

Dobrej nocki życzę wszystkim mamusiom i dzidziusiom.owiedział, że jak masz jakieś plany to powiedz o nich Panu

Odnośnik do komentarza

WOW!!! Justynka wielkie, wielkie gratulacje, Kochana nasza!!! I nie martw się: na pewno dasz radę!! no bo jak nie Ty (Wy), to kto?! :))) Ale wiesz.... ktoś mi tu wypominał kiedyś, że nie czekam na koleżanki ze staraniem hihi a tu masz Ci los - ja nadal czekam, a ktoś tu nas wyprzedził :) no i dobrze!!! takie Kinderniespodzianki są najlepsze ;) ciekawe jak to będzie - mam nadzieję, że bezstresowo (w miarę możliwości, bo wiadomo, że my - mamy tak mamy;), bez niemiłych objawów i w ogóle..... cud, miód i Tosiowy braciszek będzie na świecie :)
Kasia dobrze, że biegunka dłużej nie trzymała!! Ja Kazikowi daję Floractin :)
Marta u Was starania już na maxa? Dobrze, że dziś w pracy spoko - a wiadomo jak jest - raz na wozie, raz pod wozem... U mnie po niezbyt miłych początkach nastąpiły lepsze dni, no ale do kiedy?! Biedny Jaśko!! ale jeszcze chwila i odda koleżance, zobaczysz :)
KaroLu mądrze piszesz!! U mnie to w ogóle wszyscy zakładają, że - za przykładem mojej siostry i brata męża, my na kolejne dziecko zdecydujemy się za kilka lat... a tu może jak Bóg da - w przyszłym roku wszystkich zaskoczymy :))
Olga hahahha śmiałam się po przeczytaniu tego Twojego: jak to się stało? :D:D to Ty nie wiesz jak to się dzieje? hihi no wiesz.... :)
Jak sobie radzę? hmm... a radzę sobie? :D Lecą mi dni jak szalone, szybko, szybko wszystko... w sumie, to trudne pytanie zadałaś :) Po prostu leci jakoś wszystko, byle do przodu i o! :)
MamaEwy no ja wizyty u gina też "uwielbiam", dlatego je przekładam i przekładam :)) cykle ostatnio jakoś takie dziwne....ale okres był i poszedł, zobaczymy jak dalej. Jakieś wirusiska krążą, uważajcie na siebie :* Moja sisterka robiła swoim maluszkom inhalacje z mucosolvanu, ale to było już jakiś czas temu, teraz nawet nie orientuję się, czy robi dalej.... no ale nazwę kojarzę :) Daj znać jak Ewcia po dzisiejszym dniu? Pisałam kiedyś już, że to przekichane, żeby do lekarza z dzieckiem nie można było się dostać... u nas to samo:/
Justynka właśnie doczytałam, że wybierasz się do gina..... hihihi no to teraz nie zwlekaj, niech jak najszybciej podejrzy Fasolkę :))) ach.... :))

ps. Doła przez matoła - rym się udał, więc jest chociaż jakiś plus zaistniałej sytuacji :D Już dół minął, matołek został, no ale obecnie jest nieco mniejszym matołkiem, więc daję radę :)

Kazio ostatnio marudny troszkę, może jakieś ząbki? chyba mało ich mamy... no i dawno nowego nie było. Mały uwielbia atlas ptaków.... rozpoznaje pingwiny, pawie, papugi, dzięcioły... - chyba będę miała ornitologa w domu :D

Dobreeej nocki :)

Odnośnik do komentarza

Justynka ale ten 2017 rok to będzie dobry rok dla Was. Nowy dom ,drugie dziecko. Trzymamy kciuki zeby wszystko się idealnie poukłada lo.

Olga1 jak się wróci do pracy to czas leci jak szalony a teraz jak tak szybko ciemno to zaraz się wydaje ze to nOC. Ja czy na forum mam w tramwaju i internet;) Ale szczerze powiedziawszy to myślałam że będzie gorzej a skoro Ty lubisz swoją pracę to u Ciebie będzie tylko lepiej.

Powiem Wam że ta dziewczynka to niezły gryzon bo Jasiek do teraz ma jej pełne uzębienie na rączce widoczne. No cóż nie się chłopak uczy życia .

MamaEwy daj znać po lekarzy jak tam.

Kasia a jak wygląda sytuacja twojej chrzesnicy która nie dawała sobie rady po śmierci mamy? Udało Ci się jakoś jej pomóc? Jej tato coś zrozumiał?

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane.

Znowu mnie chwilę nie było a Wy tyle napisalyscie ze nie mogłam nadrobić :)

JUSTYNKA gratuluję!!! Super. Naprawde się cieszę. Ja uwielbiam ciąże i swoje i nie swoje i zawsze patrzę z radością na brzuszki :) przesyłam moc uścisków :***

KASIA my też nie na grobach a w domu siedzieliśmy. Żaba dostała wysoką temp. Do tego katar i czasem kaszlnela. Horror. Wczoraj u lekarza byliśmy i albo wirus albo co bardziej prawdopodobne to zęby.

MAMUSKA o losie. Rym cudny. Szkoda tylko ze kojarzę Ci się z takimi niemilymi chwilami :) U mnie zmian większych nie ma więc szkoda gadać...

Kochane odezwę się później bo życie wzywa. I dzisiaj też zalegle wizyty na cmentarzach mam w planach.

Aha jeszcze mucosolvan. Wiem ze to już nie istotne teraz i po czasie ale my mieliśmy do inhalacji i 1;5ml dawalisny na sól. Czy pomogło to nie pamiętam. A REWOLUCJA u nas podobnie było ze starsza bo bez objawów prawie a początki zapalenia. Tak więc MAMAEWYA i wogole dziewczyny nie ma co się zastanawiać tylko jak nas coś niepokoi to do lekarza.

Buziaki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

No i zdaje się, że wiem od czego Zuzia miała biegunkę, otóż wszystkiemu winne kiszone ogórki. Właściwie to tylko potwierdziły się moje przypuszczenia. Znów muszę dziwne posty pisać, bo telefon siebiesi.

W żłobku też w porządku, ani wczoraj ani dzisiaj Zuzia nie płakała jak ją odprowadzaliśmy. Najzabawniejsze tylko jest to, że płaczę jak do domu idzie opiekunka, która ją rano przyjmowała. Jakoś tak ta moja Niunia przywiązuje się do pojedynczych osób i nie lubi się z nimi rozstawać.

I jeszcze ostatnio zaobserwowałam, że jak malutka zrobić coś dobrze to zaczyna bić sobie bravo, ostatnio nawet zanim jeszcze zdążę ją pochwalić. Tak to fajnie wygląda jest takie zabawne. Ma też Manie zbierania z podłogi wszystkich po Proszków i przenoszenia ich mi albo mojemu mężowi, mała pedantka chyba rośnie.

Odnośnik do komentarza

Ja tak na szybko.

Marta- u nas malutki jakis miesiac temu tez zostal ugryziony w policzek. Plakac mi sie chcialo i powiedzialam do pani "mam nadzieje, ze taka sytuacja sie wiecej nie powtorzy". Wytlumaczylam sobie to, ze kiedys moze byc odwrotna sytuacja.

A z zycia wziete. Chodzilam do przedszkola. Pewnego dnia zostala mama wezwana, panie przepraszaly, ale jakies dziecko mnie w nos ugryzlo. Na drugi dzien moja mama byla wzywana do przedszkola bo oddalam temu chlopcu i ugryzlam go w ucho. Chyba tata kazal mi oddac mu hahaha bo moj tata taki waleczny w zyciu i walczy o swoje zawsze hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie!
Tak wiec bylysmy dzisiaj u naszej lekarki. Mowi ze osluchowo dobrze i tak jak podejrzewalam katarek ktory splywa powoduje kaszel. Zapisala tylko syropek i cebion. Przynajmniej jestem spokojna ze nic więcej tam sie nie dzieje. Ale powiedziala tez ze slyszy na serduszku jakies szmery niewielkie ale mowi zeby sie tym nie przejmowac bo zdrowe dzieci czasem tak maja a Ewa jest podziebiona wiec tym bardziej może byc cos slychac. A skoro uslyszala to to poinformować musiala

Po lekarzu pojechalysmy do zlobka no i oczywiscie jak Ewunia tylko przekracza prog zlobka to juz rodzice potrzebni nie sa- uwielbia tam chodzic. Ale nadal nie spi. Wczoraj jakos sie udalo i godz ponad spala za to dzisiaj nic a jak ja próbują ululac to ponoć tak sie drze ze dzieci budzi wiec wyglada to tak ze wszystkie dzieci spia a z moja Gwiazda ktos musi sie bawic :D

Kasia Ewa na poczatku tez miala swoja ulubiona pania. Ona nawet nie mogla nigdzie wyjsc jak Ewa widziala bo zaczynala plakac. Teraz juz inne trz lubi :)

Mmadzia zdrowka :*

Mamuska to z Kazia jakis uczony chyba bedzie :) Ewa tak ogólnie pokazuje ptaszka w ksiazce no chyba ze jest to sowa to wola huhu huhu :)

Milego dnia Mamusie. Ja ide w kime z Ewunia :D

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidio4plwcv7nsg.png

Odnośnik do komentarza

MamaEwy u nas lekarka też szmery przy serduszku,ale byliśmy u kardiologa i powiedziała,że to normalne u takich małych dzieci. A kontrolę mieliśmy dlatego,że M ma wadę. Więc sie nie przejmuj.
My dzis po szczepieniu. Kierowniczka 10300 waży,ale jej nie mierzyla. Póki co lata,bo sie wyspala w aucie. A ja byłam dziś na pogrzebie i mnie chyba przewialo,bo z nosa leci.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49roeq5e26op88.png

Odnośnik do komentarza

Hej ho!

Olga niestety ale takie sytuacje mogą się jeszcze zdarzyć. Ka dzisiaj doprowadziła Janka i obyło się bez płaczu . Maz mówił ze jak go wczoraj odbierał to tak patrzyl za dziećmi jakby chciał zostać. A na mnie młodzieniec jest jakby obrażony. Teraz tylko tata i tata. Trochę mi się przyjkro zrobiło jak po powrocie z pracy go wołam a on di taty idzie. Zawsze mamusia była najlepsza.

U nas dzisiaj ciężka noc. Chyba zęby ale nawet ibum za szybko nie pomógł. Od 2 do 3:30 Jasiek nie spał a mąż wstawał przed 5 a ja przed 6.

Kasia to dobrze ze sytuacja z siostrzenica opanowana.

MamaEwy zazdroszczę tej drzemki w dzień. Marzenie; )

Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

Hej kochane :)

MAMAEWY dzięki :)
U nas temp ciągle w granicach 37 się utrzymuje.
Wogole u nas z temp to jest problem. Po paracetamolu mamy wysypkę (z resztą pozostałe moje dziewczyny tez) a nurofen zaczyna działać dopiero po około 2h. W momencie jak Żaba dostaje temp wysokiej tak jak ostatnio ponad 39 to przez dwie godziny się meczymy zanim lek zacznie działać. Najgorsze ze na gorączkę jest albo jedno albo drugie. I wypadałoby żebym przewidywala kiedy mala dostanie wysoką temp. Ehh.

Katar mamy też dalej i nawet sobie daje nos czyścić frida gdzie normalnie to się zbliżyć nie mogę.

Jeszcze chciałam spytać czy podajecie dzieciakom zwykle mleko. Czy tam do płatków czy grysik czy do picia?

Miłego dzionka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry.
Marta u nas też jakiś boom na tatusia , Z jednej strony to bardzo mnie to cieszy, a z drugiej, tak przykro się robi, bo do niedawna to mamusia była numer jeden. Wczoraj w żłobku Zuzia oberwała W główkę tel. zabawkowym I ma sporą śliwkę na głowie. Poza tym nocka również ciężka, więc to tak wygląda jakby te nasze dzieciaczki się coś z mówiły.

Mamaewy dobrze, że Ewunia tak ładnie w żłobku w sobie radzi, drzemek z małą też zazdroszczę, choć mi też czasem zdarza się zdrzemnąć razem z Zuzia. U nas też pojawił się lekki Kaszel, ale to ewidentnie od spływającego lekkiego Katarku

Odnośnik do komentarza

Hej :)

Marta, Kasia, nic się nie przejmujcie , bo dzieci mają takie krótkie zajawki na konkretną osobę. Mnie też się wydawało, że Hanusia jest tatusiowa, a ostatnio poszłam wyrzucić śmieci, a mała zaczęła tak płakać, że nawet tatuś nie był w stanie jej uspokoić...
Natomiast zajawka na braciszka jest zawsze. Jak mały jest w szkole, Hania co jakiś czas podchodzi do drzwi i woła "Baciu" :) Jak przyjeżdżamy z Jasiem, ja wyciągam do niej ręce, a ta jędza mnie omija i leci do Jasia :)
I mnie to cieszy, choć lekko serce boli.

Mmadzia, biedna Żabka. Widać, że katar ją męczy bardzo, skoro nawet odciągnąć go sobie pozwala. Buziaczki i zdrówka dla małej.
Mleka jeszcze małej nie dawałam, tyle co robię jogurt z mleka krowiego. No ale to nie w czystej postaci.
Myślałam, że teraz na dniach jej podam, ale na razie borykamy się z wirusem żołądka u Jasia, więc poczekam. Poza tym, 19 listopada mamy wesele w rodzinie, więc dopiero po.

Marta, współczuję nocki. Oby to tylko jednorazowo... Hani ostatnio wyszły dwie czwórki. Nawet nie wiem kiedy. Przy wcześniejszych bardzo marudziła, teraz nie. No, ale też okupiła to zapaleniem oskrzeli.

Kowalska, zdrówka :)

MamaEwy, dobrze, że mała zdrowa i dobrze, że ją osłuchałaś. Jesteś przynajmniej spokojna.

Mamuśka, nasz kochany Kaziu ornitolog :*

Kasia, to chyba Ty pisałaś o Zuzulce bijącej sobie brawo... Moja Hania też tak ma. W ogóle to domaga się nawet braw, jak kichnie :)

Dziewczynki, to tyle na razie, bo telefon mi pada.
Dobrego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Mmadzia, Twoje dziewczyny są już duże i potrzebują pouczyć się w spokoju i trochę prywatności. Mój Jasiek jest jeszcze mały i uwielbia się bawić, co ciekawe... z Hanią. Biegają do mieszkaniu, bawią się w chowanego, śmieją się na całego... :) naprawdę super :) oczywiście muszę uważać na nich, bo przy tych wygłupach Jasiowi wyłącza się mózg i zapomina, że bawi się z maluchem.
Ale i tak jest wielką pomocą.
No tak, zaraz mi któraś z Was zarzuci, że przechwalam się moim synem :) sorki, ale co poradzę, skoro tak właśnie jest :)))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...