Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko inne przy tym nic..

Lusia trzymaj się dzielnie! Wiem że łatwo mówić ale musisz to przetrwać chociażby dla Tosi. Kochamy Cię tu wszystkie i ściskamy mocno! Może znajdziesz kiedyś siłę by do nas wrócić, jesteśmy tu też dla Ciebie, ze wsparciem chociaż takim małym - duchowym.

Nie potrafię się uspokoić, ryczałam i tuliłam Tośkę moją mimo że ona biedna chciała spać..

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Lusiu.... myślami jestem z Tobą. Nie będę pisać słów pocieszenia, bo teraz nic nie jest w stanie sprawić, że poczujesz się lepiej. Napiszę tylko, żebyś pamiętała, że my tu na forum będziemy na Ciebie czekać. Teraz może wydaje się to abstrakcyjne, ale wróć do nas jak tylko poczujesz, że jesteś na to gotowa. I nie piszę tego dlatego, że jestem ciekawa, jak sobie poradzisz, i nie chodzi mi o to, byś za kilka dni napisała, może za miesiąc, dwa... a może wcześniej, później... To okrutne, że życie dookoła toczy się dalej, ale musisz być silna dla swojego dziecka, a może my będziemy mogły Ci jakoś pomóc...

Strasznie mi smutno, Dziewczyny :-( płaczę.

Odnośnik do komentarza

Zwaliło mnie z nóg:( Siedzę od 30 min i nie mogę się ogarnąć po tej wiadomości.

Lusia, trzymaj się musisz być silna dla Tosi. I nie zostawiaj nas!!!! Nie zostawiaj nas bo my będziemy robić wszystko żeby jakoś Cię wesprzeć. Może choć trochę nam się uda... Zawsze możesz na nas liczyć.
Choć najchętniej to bym Cię teraz tak mocno mocno przytuliła:(

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny ! Baaardzo dawno mnie tu nie było ostatni raz pisałam po porodzie. Czyli 3 miesiące temu. Chociaż przyznaje czytam na bieżąco. Nie mam czasu pisać ponieważ moje dziecko jest bardzo absorbujace. Cały czas na rękach i to jeszcze tylko u mnie. Gdy ktoś inny weźmie ja na ręce jest płacz :(
Noce przesypia budzi się tylko na cyca.
Nie mam co narzekać. Wyspiam się.
W dzień ma 3 drzemki takie pół godzinne trochę mało :(
Więcej śpi w chuście ( cudowna sprawa )

Lisia trzymaj się dziewczyno.

Piękny dzień trzymajcie się dziewczyny cieplutko :*

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bhdge4hqnedoc.png]Tekst linka[/url]

Jestem mamą!

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny na dzisiaj sobie zaplanowałam powrot do forum. Na bierzaco czytalam ale nie pisalam nic jakos nie bylo czasu i ochoty bo troche mialam depresje...ale po tej wiadomosci ktora przeczytalam to juz sama nie wiem :( straasznie mi przykro Lusia, trzymaj sie i badz silna!
Brak slow tyle mialam opowiedziec ale teraz to juz nie wazne :(

Odnośnik do komentarza

Inez moj szanowny M tez straszny balaganiarz nigdy nie odklada rzeczy na swoje miejsce a potem pyta gdzie Co jest i cora to samo.Mam nadzieje ze synus poda sie we mnie i bedzie lubial porzadek.
Mam pytanie do mam ktore szczepily dzieci na rotawirusy jak wadze dzieci zniosny szczepionke? Pediatra poinformowal mnie ze bylo ostatnio troche powiklan a mam ja za darmo.Juz calkowicie zglupialam nie wiem Co robic.

Odnośnik do komentarza

Hej dawno mnie nie było. Mam nadzieje ze mogę dalej do was dołączyć i dzielić się z wami moimi wpisami. ?

Przez ostatnie tygodnie było u nas ciężko mieliśmy wizytę u neurologa ze względu na 7 punktów przy urodzeniu, wszystko jest ok ale kontrola za 3 miesiące. Głównym problemem u nas jest to ze Kubus po każdym posiłku ulewa, byliśmy u lekarza zbadał go i niby ok ale przepisał syrop na refluks ten gastroluss beby jest troszeczkę lepiej przestał ulewac w nocy w dzień jeszcze sie zdarza. Do tego mało przybiera na wadze. Dostaliśmy tez kropelki na kolki i laktoze Delicol czy cos takiego.

Ostatnio też poklocilam się mezem dosyć poważnie ale jest juz lepiej. Po godzilismy się i na razie jest ok.
Opiekuje się świetnie Kubusiem nie moge narzejac. wstaje w nocy jak ma wolne mi każe się wyspać, gotuje obiady sprząta robi wszystko. To jest największy skarb jaki mam i kocham go mocno. Dla tego nieraz warto dac szansę na wykazanie się drugiej połowie nawet jeśli popełni w czymś błąd. ( taka moja rada jak sie mylę to pezepraszam) .

Starałam się czytać was na bieżąco ale różnie było. Warto było wrócić i sie wyglądać:) mam nadzieje ze dalej mogę z wami pisać.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgwn15hky2x8xj.png

Odnośnik do komentarza

I ja na bieżąco czytam forum i nieraz zbierałam się, by napisać co u nas, bo milczę praktycznie od porodu...
Dzisiaj na pewno nic nie napiszę... Jestem wstrząśnięta... Najpierw bardzo ciężki poród i długie dochodzenie do siebie a teraz jeszcze takie coś... Lusiu, słowami Cię nie pocieszę, więc nie będę pisać wielkich elaboratów. Od rana jestem myślami z Tobą i modlę się, byś w tych ciężkich chwilach mogła znaleźć wsparcie i nie została sama.
Dziękuję za uświadomienie, jak wiele mam i jak często tego nie doceniam...

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6ydovhwfxhp.png

Odnośnik do komentarza

Truskawka, k.karolcia, meiyin i inne Dziewczyny, które na nowo się odezwały - świetnie, że wracacie! dzielcie się swoimi przeżyciami i doświadczeniami, w kupie jednak raźniej :-)
k.karolcia długo dajesz delicol, czy dopiero zaczynasz? Coś poza tym też ?? jakiś bobotic, czy już nie?

Ja od rana myślami z Lusią, tak jak Wy. Rzeczywiście powinniśmy częściej doceniać to, co mamy.

Odnośnik do komentarza

mamuśka01 też tak uważam że raźniej. Tymbardziej jak was czytałam i widziałam jak się wspieracie-super. u mnie generalnie na okrągło doliny a potem wyżyny ale z przewagą dolin a to za sprawą mało pomocnego mojego NieMęża. Pracuje-super chociaż twierdzi że nie musi. Wraca z pracy i na tym pomoc jego sie kończy, czasem weźmie Oliwcie na ręce jak ja już sie zdenerwuje i nie podchodze do niej jak płacze ale to i tak nie trwa długo bo zaraz mnie woła bo nie umie jej uspokoić. Hmm zresztą tak jak któraś z Was napisała mojemu też zdarza się krzyknąć na małą jak mu ciągle płacze więc wolę jednak sama nią się zająć niż ma mi ją krzykiem wystraszyć bo potem dłużej uspokajam ją... ahh od porodu niedługo miną 3msc (10.11) A on-uwaga! Ani razu nie przewinął ani razu nie ubrał ani razu nie wykąpał- ba nawet ani razu nie był przy kąpieli i ani razu nie był na spacerze z nami bo uważa że tak malutkie dziecko nie rozumie nic i mu nie potrzeba tego, serio!? No i tak to u mnie leci z tymi dolinami ciągłymi praktycznie bo jestem zdana na siebie i syna (8lat) z poprzedniego związku, nie uwierzycie ale on częściej pomaga mi niz NM..
Co do córci to mnie jakoś na szczęście (odpukać) ominęły kolki, problemy kupkowe, ulewanie itd dziecko idealne można by rzec ;) może to dlatego że pomocy z nikąd ;) chociaż nie zachwalam tak bo może nam sie jeszcze co napatoczy. Oliwcia rośnie szybciutko ponad 6kilo waży juz na bank a ubranka ubieramy 68-74 pampki używamy 3 pampersa, dade raz kupiłam i tak jak większość z was okazały się przeciekać. My kp czasem mm jeśli jest potrzeba chociaż ostatnio częściej mm. Mam wrażenie że z piersi chce tylko sie napoić a zjeść by sie najeść chce mm bo dopóki butla nie pójzdzie w ruch to jest wrzask. Tak jest od wczoraj.
Hmm dalej myślami przy Lusi :(

Odnośnik do komentarza

Bardzo współczuję Lusi niestety wiem co przeżywa i nikomu tego nie życzę bo strata ukachanej osoby to niewyobrażalny ból i cierpienie :( ale niestety wybaczcie że to napisze kompletnie nie rozumie jej męża, wiem nie żylam z nim nie wiem nic o jego problemach itp ale czego mu brakowalo mial kochajaca rodzine, zone, dzieciatko czego chcieć wiecej, co moze byc wazniejsze? Wnioskuje z wpisu Lusi ze sam swiadomie wybral wyjscie najgorsze z mozliwych....ale cholera zostawil ja sama! Sama ze wszystkim, osierocil corke ktora go juz nigdy nie zobaczy. To jest tragedia i to jest strasznie przykre i nie rozumie takich ludzi ktorzy swiadomie narazaja swoich najblizszych na takie cierpienie! Mozecie sie ze mna nie zgodzic ale musialam to wyrzucic z siebie :( przepraszam.

Odnośnik do komentarza

kurcze niestety jestem pewna że Lusia juz tu nie zajrzy szybko a szkoda, bo tyle ciepłych słów i wsparcia.... Ale na wypadek gdyby jednak zajrzała chyba lepiej nie komentowac tak dosadnie jak truskawka bo to tylko dodatkowa przykrość ;( takie jest moje zdanie...

A ja juz dawno miałam wam napisac że trzeci tydzien dajemy małemu bobotik -kapsułke do każdego posiłku i wszystkie brzuszkowe problemy minęły, juz żadne masaże ani suszarka itd nie są potrzebne. teraz mam zamiar dawac co drugi posiłek bo w koncu za dwa tyg konczy 3 miesiące więc musi sie ten brzuszek uspokoić... On co prawda stricte kolek nie miał, ale takie ataki krzyku przez brzuszek sie zdarzały, teraz już jest spokój

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki! Powiedzcie mi czy myslicie o basenie z malenstwem? Bo wlasnie nie wiem kiedy mozna sie pierwszy raz wybrac.

Dziewczynki te, ktore czytaja a nie pisza - odzywajcie sie do nas i zapraszamy :) naprawde to forum to cos wspanialego! Wsparcie, rady, pomoc innym, pomoc od innych, doswiadczenia itp. Ja kocham to forum! A Was traktuje jak takie bratnie dusze!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

Ja czytam juz od ktoregos miesiaca ciazy, nie pamietam ale w kazdym razie juz dlugo, dopiero teraz czesciei zaczelam sie udzielac ale juz dawno jestem uzalezniona, jak karmie w domu to zagladam na telefonie w tym czasie. Wykorzystalam juz mnostwo waszych rad, i znalazlam odpowiedzi na wiele pytan:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...