Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym się tam nie obrazila gdybym co miesiąc dostawała dodatkowo jakieś pieniądze... 1000 zl chętnie przygarne;-)
Ewcia a wiesz ze właśnie dzidziuś myślalam o Tobie. Cieszę się że wszystko się ułożyło ale nie daj sobie wejść na głowę, choć wiem że to trudne w Twojej sytuacji mieszkaniowej... Co do mokrej wkładki to nie dawno tu panikowalam ale byłam u lekarza i to nie są wody płodowe więc pewnie tak ma być... Tylko że moje uplawy to nie jest taka galaretka tylko bardziej jak woda. A i ja biorę jeszcze luteine dopochwowa i kiedyś tutaj doszlysmy do wniosku że to też może mieć wpływ na ich wygląd

Odnośnik do komentarza

To widze ze nie tylko ja sie nasluchalam takich opowiesci :) najgorsze bylo to, ze ta ciotka to siostra mojej tesciowej a moja tesciowa jest taka ze jak jej ktos cos nagada, tak jak ta jej siostra o tym lekarzu, to pozniej ciezko jej przyjac do wiadomosci ze jest inaczej. Tak mnie pozniej molestowala z tym lekarzem, ze sie z nia pierwszy raz w zyciu posprzeczalam, powiedzialam, ze moj wybor, ze to ja jestem w ciazy i to moje dziecko. A jak mnie meczyly wymioty to narzekala ze lekarz powinien mnie do szpitala na nawodnienie kroplowkami, bo na pewno sie odwodnilam juz, ze dziecko bedzie zle rozwiniete. Matko kochana, myslalam ze zwariuje, naprawde. Mowilam lekarzowi o tym, to mowil ze taka jest natura, ze mam duzo pic i bedzie w normie. Fakt raz sie czulam tak ze nie mialam sily wstac po nocnych przebojach przy kiblu ale pilam na sile i na drugi dzien czulam sie juz dobrze. A z dzieciatkiem tez nadal wsio dobrze. Ale nie, bo tesciowej zdanie musi sie liczyc. Niby czasem idzie sie posmiac z kawalow o tesciowych ale strasznie sie ciesze ze z moja nie bede musiala mieszkac. Nawet narzeczony sie z tego cieszy, ze bedziemy mieszkac z moimi rodzicami, bo sie dogaduja, nawet mojej mamy jedzenie bardziej mu smakuje niz jego mamuski hehe :D tylko ciekawe jak dlugo ta sielanka bedzie trwala.

A co do pieniazkow, to fakt, nikt nie pogardzilby chociaz przez rok dostawanym dodatkowym tysiaczkiem :)

Ewcia ciesze sie, ze sie jednak jakos ulozylo, niestety bedziesz musiala jakos przetrzymac, ale jakby nie patrzec to Twoja tesciowa tez ma drugiego syna.

Jesli chodzi o wydzieline z pochwy, to ja jakos nie widze roznicy, moze zalezy tez od kobiety, chyba ze dopiero pozniej sie zacznie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgjl5d7opn.png

Odnośnik do komentarza

Tak chodziło mi o płyn owodniony. Niby w normie ale na granicy więc zaczynam od dzisiaj więcej pić. Co do wagi to przytyłam 4kg i niby w normie a w biuście skoczyłam z C na D;) pod biustem dalej 75 a w pasie nie wiem ale brzuszek widać i w spodnie się nie mieszcze. Co do wyprawki to nie kupuje bo nie mam gdzie trzymać -pokój maluszka trwa wykańczanie. Mam nadzieje że jak zabiorę się w czerwcu to zdarze. Część ciuszków mam po kimś kupiłam lovele i płyn dla dzieci i w czerwcu popiore. Meble dopiero jak pokój będzie a potem pościel, ręczniki itp.to co każdy dzidzius dobrze zeby mial nowe:)

http://www.suwaczek.pl/cache/37d48efce6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

a ja się zmierzyłam z ciekawości i w biuście mam 94 cm, przybyło 5 cm a na wysokości pępka mam 88 cm, przybyło ponad 10 cm, bo w wakacje ćwiczyłam, wyrabiałam talię i na początku ćwiczeń miałam 75, później może trochę spadło, ale ile dokładnie to nie wiem. Biodra mi się też poszerzyły, bo spodnie się w dupsku bardzo obcisłe zrobiły a nogawki jak luźne były tak są. No i mam +2 kg, więc jak na razie, nie jest źle :)
a miałyście też tak, że brzuszka nie było i nagle z dnia na dzień zaczął się powiększać? :D bo ja dosłownie przeglądając się w lustrze gdy była połowa czwartego miesiąca zauważyłam różnicę w ciągu dwóch tygodni, od tamtej pory brzuszek się powiększa ale nie w tak szybkim tempie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgjl5d7opn.png

Odnośnik do komentarza
Gość rewolucja17

Silv, jesteś wielka!!!
Okazało się, że mam skierowanie na tę glukozę i tak jak Ty, mam razem z innymi badaniami wypisane:)
Nie zauważyłam:) Ups...dzięki:)

Ewcia, dobrze, że się ułożyło. Cieszymy się bardzo:)

Odnośnik do komentarza

Witam kochaniutkie mialam dzis swoje upragnone USG polowkowe i z dzidziusiem wszystko ok wszystko jest jak nalezy wazy 367g czyli w normie i jest to CHLOPIEC czyli moj trzeci synus liczylam po cichutku na corcie ale widocznie mi nie pisane najwazniejsze ze caly i zdrowy...Nasz najstarszy synus byl z nami na USG i sie troszku zalamal bo tez bardzo chcial siostre hehe ale jestem szczesliwa ze wszystko z nim w porzadku i ze mozna zaczac robic wypraweczke.. bo juz mnie korci kupic jakies chociaz spioszki...

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zp3e3kqy3xs0af.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny! :)
Wercia gratuluję wyników i również muszę się pochwalić połówkowym, gdyż CÓRCIA jest zdrowiutka, spora bo 380g przez co termin zmienił mi się już 3 raz. Przeskoczył z 25.08. na 17.08. do tego jednak podchodzę z dystansem i biorę pod uwagę datę z miesiączki :)
Piękny dzień i piękne nowiny!
Pozdrawiam Was gorąco :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Wercia przynajmniej juz masz doświadczenie przy chłopakach;) i tak jak mówisz najważniejsze jest zdrowie maluszka. A straszy syn na pewno zmieni zdanie jak bedzie mógł małego nauczyć grać w piłkę i przekazywać wiedzę jako starszy i bardziej doświadczony brat;)
Rudamaruda gratuluje córeczki :) Jednak rzeczywiście breloczek laleczka był takim małym znakiem;)
Ale wydaje mi sie, ze mimo wszystko chyba chłopczyków jest tu jak na razie więcej;)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny, gratuluję wyników. :)
Ja juz sobie sama nie radze. Mam 19 lat , mieszkam z rodzicami jestem w 22 tygodniu ciąży a oni dalej o tym fakcie nie wiedzą ponieważ ja nie mam odwagi im tego powiedzieć. To jest straszne ze boje sie rozmawiac ze swoimi rodzicami. Fakt faktem nie mam dobrych kontaktow z mama co prawda w lutym powiedziala mi ze jezeli jestem w ciazy to mam sie pakowac i wynosic do chlopaka bo jak potrafil mi zrobic dziecko to ma sie mna zajac. Ja wtedy nic nie powiedzialam bo po prostu sie przestraszylam. Teraz kiedy mam zamiar powiedziec za kazdym razem sie wycofuje chociaż trzymam w rece zdjecie usg. Nie mam z kim na ten temat porozmawiać niestety i pisze to tutaj wam. Strasznie mi głupio ale chciałam to z siebie wyrzucić. Moze ktoras mi cos doradzi?

Odnośnik do komentarza

Ja mam 20 lat i moi rodzice normalnie to przyjęli weźme sobie dziekanke na rok i dokoncze studia jak mały będzie większy. Powiedz na spokojnie usiadz z mama i Porozmawiaj od serca myślę ze jak zobaczy USG to nie będzie miała serca cie wyrzucić ;) 3maj się :)

Odnośnik do komentarza

Wyrwanazkontekstu musisz im powiedzieć bo predzej czy później sie dowiedzą, a mamy takie są,bo chcą dla córek jak najlepiej. Pogada i przestanie, nastraszyla cie ta,gadka i dlatego sie boisz powiedzieć, a myslisz ze jakbys sie wyprowadzila byloby to rodzicom na reke? Zatęsknili by a jak maluszek sie urodzi nie będą widziec poza nim swiata jak i ty,:)
Glowa do góry :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny:)

To może zacznę od Poleczki:), trollem nazwana została "Pani dziwna" , namieszała tak,że doszło do takich tłumaczeń,niepotrzebnych zresztą...
Co do zespołu antyfosfolipidowego ...napisałam tak bo...z wypowiedzi wcześniejszej nie wynikało,że się leczysz co więcej lekarz twój też miał wątpliwośći wybacz,ale jeżeli to Cię jakoś dotknęło nie miałam takiego zamiaru... Przyjmujesz clexane to dobrze bo to jest gwarancja dobrostanu dla Maleństwa:)
Ewcia, z tym mieszkaniem to faktycznie lipa...
Wyrwanazkontekstu- i tak musisz pogadać bo zaraz nic już nie ukryjesz...no chyba,że opcja przeprowadzka do chłopaka jak masz bardzo trudne relacje z rodzicami,ale warto spróbować ponaprawiać. Myślę,że jednak Twoi rodzice jak już im powiesz to zatroszczą się o Ciebie najlepiej jak potrafią:)
Co do wydzieliny z pochwy, też mam taką wodnistą,jest jej sporo ,ale przypominam sobie ,że podobnie miałam 10 lat temu ze starszą córką z młodszą troszkę mniej,ale to jest fizjologiczne tak jak napisała Mari.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3g4wepc8u.png

Odnośnik do komentarza

Ewaa1995 ja ten sam rocznik co i Ty. Liza pewnie że byłoby im to na rękę bo nie musieliby mnie "utrzymywać" . Ciagle mówią mi żebym poszła do pracy z chęcią bym poszla bo mnie wkurza ciagle siedzenie w domu... ale gdy agencja dowiedziala sie ze jestem w ciąży nie dostalam ani jednej propozycji pracy... moja mam ma bardzo trudny charakter na wszystko reaguje krzykiem i się denerwuje. Pomimo tego ze mamy chca dobrze ona nie powinna tak mówić bo to mnie zabolało i sie przestraszylam. Mysle ze gdyby nie powiedziala tego to pewnie bym jej powiedziala od razu o ciąży. Ja z nia nie potrafie rozmawiać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...