Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczyny ;) nie piszę, bo cały czas mam wahania nastroju, ale dziecko-anioła ;)

mmadzia nasza była bardzo żółta po wyjściu ze szpitala, ale położna kazała nam ją w dzień budzić do jedzenia co 1,5-2h, a w nocy co 2-3 i bardzo szybko dostała pięknego, różowego koloru. Życzę powodzenia w walce z żółtaczka, oby leki pomogły :)

Czy któryś z Waszych Maluchów dostaje żelazo?

W ogóle dziewczyny... ja kp od wyjścia ze szpitala i mała ma mleka dosyć. W nocy leci ze mnie, jak z kranu. A laktatorem (i ręcznym i elektrycznym bardzo podobnie) udaje mi się odciagnać max. 50-60ml z obu piersi. Położna mówi, że tak po prostu czasem jest, to zależy od "konsystencji biustu". Także o wyjściu na jakoś długo nie ma mowy. Pisze to, żebyście się nie przejmowały. Jak dziecko nie jest głodne, to nie ma co sugerować się laktatorem. A, jak chce częściej jeść - taki urok. My przecież też mamy dni, że jesteśmy ciągle głodne. Albo po prostu dziecko potrzebuje bliskości.

http://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kp18m6m7k.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Mmadzia, nam właśnie nic nie dali na ta zółtaczke choc wciaz nie mineła do końca, jednak poziom bilirubiny jest w normie jak na karmienie tylka piersi i tyle sie dowiedziałam. U mnie z krwawieniem było podobnie, przerwa a potem znowu taka zywa krwia. Teraz juz od tygodnia nic a dzis przy siku widziałam na papierze znowu śluz pozbarwiony krwia :/ Nie mam czasu zeby sie wybrac do gian w tym tygodniu, moze w nastepnym sie uda bo juz sama niewiem o co chodzi :/

Odnośnik do komentarza

Cześć :) podczytuję, co u Was na bieżąco, ale dopiero teraz mam siłę odpisać (internet w telefonie cudownym wynalazkiem), bo nie mogę uwierzyć, że tak Wam dzieciaczki śpią! U nas dzika polka, bo raz, że Mała osypana krostkami jak nieboskie stworzenie (buzia trądzik, reszta potówki - efekt mieszkania na poddaszu i upałów...), a dwa, że problemy z brzuszkiem - mamy już bombę kropelkową typu Dicoflor, Delicol, Bobotic Forte i niby jest lepiej, ale nie na długo - Mała zasypia po jedzeniu, a 10-15 ew. godzinę potem budzą ją pierdki :/ i tak cały dzień na rękach, odłożyć się nie da, bo ryk ;) Stąd jak czytam, że macie chwilę na ogarnięcie domu, to jakbym sci-fiction czytała, bo ja toaletę odwiedzam i jedzenie wsuwam dopiero jak mój facet wróci z pracy, przedtem noszenie, lulanie, karmienie non stop :D Ale liczę na to, że moje dziecko się zlituje kiedyś i weźmie przykład z Waszych i da mi zjeść śniadanie ;)

Aaa, u nas na spacerze w wózku też ryk.

Wszystkim mamom wszystkiego dobrego i gratulacje!! :)

Odnośnik do komentarza

INEZ to mnie trochę pocieszylas bo już się tym krwawieniem martwilam. Lekko mnie przy tym brzuch jak na okres boli. Ja nie pamiętam jak to było przy poprzednich.

Agatka śpi już czwarta godzinę. Jak się obudzi będzie wrzask :) i jeszcze muszę kąpiel sama dziś ogarnąć... A ogarnianie to mi słabo idzie ostatnio. Muszę chyba nocami zacząć coś robić bo tak to o ósmej padam do łóżka i nawet nie wiem kiedy zasypiam.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Rudamaruda moj tez wiecej ulewa, ale tlumacze sobie, ze wszystko sie ksztaltuje w jego organizmie i wszystkie dzieci ulewaja.

Moj maluszek mial wczoraj problem z brzuszkiem i nie mogl sie zalatwic i polecam na takie problemy herbatke z kopru wloskiego. Odrazu malutkiemu ulzylo :)

Mmadzia moj ma identyczne nocne godziny karmienia :) i sie smieje, ze ma budzik w tyleczku bo budzi sie prawie rowno z moim budzikiem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

karoszka u mnie to samo... Mały poje, a potem ma rewolucje, spina się, puszcza bączki i krzyczy bardzo... Z tym, że noszenie nie bardzo pomaga. To są takie ataki. Chwila spokoju, a potem krzyk na całe gardełko. Już nie wiem, czy znowu zmienić mu mleko :/ czy jakoś to przetrwać!!! Jest ciężko słuchać jego krzyk, patrzeć jak cierpi. Podobno kolki zaczynają się od 3 tygodnia, czyli niby u nas jeszcze za wcześnie.

Odnośnik do komentarza

Mamuśka01 U nas na krzyk trochę pomaga właśnie ten zestaw kropelek. Całkiem nie likwiduje problemu, ale jest lepiej. Pomaga też zmiana pozycji - na boczek, na plecki, na brzuszek. Robimy masaże brzuszka plus rowerek nóżkami, a jak nosimy, to "brzuch do brzucha" plus takie kołysanie góra - dół, bo wtedy brzuszek się też masuje i te bączki lepiej schodzą. No i od brzucha dorosłego też idzie ciepło, więc pomaga również. Wszystko to działa, ale po trochu :/ Niestety jeszcze nie doszliśmy, jak sprawić, żeby była w stanie sama spać dłużej bez budzenia. Póki co budzi ją to po kwadransie, półgodzinie snu po jedzeniu, a karmimy naturalnie. Dietę mam bardzo restrykcyjną, więc to raczej nie stąd...

O dziwo w nocy jest lepiej i zastanawiam się, czy to nie kwestia tego nocnego pokarmu?

Odnośnik do komentarza

Hej:)
A nam sie udało wyleczyć oczko. Bylismy na kontroli i jeszcze 2 dni kropimy aby efekt nie odpuścił i powinno byc ok. Za tydzień sie szczepimy;)

Co do spania to tez złego słowa nie powiem. Tosia zasypia 21-22 pozniej budzi sie o 2-3 następnie około 6 i śpi dalej do 8 lub 9. Wczoraj jednak pobiła rekord bo zasnęła o 22 i obudziła sie o 4:30. Pozniej spała do 9:P
W dzien juz tego snu coraz mniej chyba ze w wózku na spacerku.
Zauważyłam ze jest coraz bardziej ciekawa świata i coraz więcej kuma:D Mnie i męża wita wielkimi usmiechami i zaczyna gaworzyć:D

Mmadzia trzymamy kciuki za Agatke aby szybko Was żółtaczka odpuściła:*
Ja krwawiłam w zasadzie 5 tygodni. Tez miałam tak ze cały dzien juz nic i sie cieszyłam a nagle żywa krew i znow na nowo:/

Rewolucja tez trzymam kciuki za Hanusie zeby katarek juz całkiem odpuścił i juz nie męczył. Współczuje Wam bo katar dla takiego maluszka to straszna męka musi byc:( ehh

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Justynka, dziekuje. Katarek pomału odpuszcza. Najbardziej cieszę się z tego, że Jasiowi udało się zwalczyć katar w 4 dni witamina c.
Ile Twoja malutka ma tyg? 6?
Juz się nie mogę doczekac kiedy Hania zacznie się śmiać na nasz widok. Na razie rozsmieszam ją, uśmiech gdzieś błądzi i robi wrażenie jakby zupełnie nie wiedziala o co chodzi:)
W zasadzie nie wie...:)

Odnośnik do komentarza

Piekna Tosia :)a jaka kiece ma :)

Ja tez juz nie moge sie doczekac tych swiadomych usmiechow maluszka :) w ogole jestem szczesliwa, ze mam synka. Czasami sa gorsze chwile gdy np. placze i nie wiem jak mu pomoc, ale jestem spelniona w roli mamy i z maluszkiem jeszcze bardziej pokochalam zycie :D a Wy jakie macie swoje odczucia dziewczyni?

W ogole cos ucicha nasze forum? Co z Joanna, Rybcia, Tosia, Aneta itd?

Rewolucj co to za witaminka? Od kiedy mozna juz stosowac? W jakiej postaci jest? Moj maluszek caly czas ma katar :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

Justyna córeczka cudowna, a jaka już dorosła :D

Dziewczyny ponawiam pytam o żelazo. Moja mała ma po nim luźne, ciemne, śmierdzące kupki. Strasznie przy tym stęka. Położna mówi, że to normalne i polecała dicoflor i delicol. Ja bym najchętniej jej tego żelaza nie dawała, bo nie mogę patrzeć, jak się męczy. Ale musi podobno, bo miała hemoglobinę 14,9 (a jest inna norma dla noworodków).

Pozdrawiamy z karmienia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kp18m6m7k.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Lusia, jak trzeba podawac, to trudno. Kupki smierdzące po żelazie to normalka, a jeśli chodzi o kupki, to ratujcie się probiotykami. Poza tym, wydaje mi się, że powinnysmy dużo wody pić, nie tylko ze wzg.na pokarm, ale i łatwiejsze kupki u dziecięcia.

Olga, podaję wit c w kropelkach. 2 krople 2 x dziennie. Ja mam
Cebion. Ponoć można podawać od początku.

Odnośnik do komentarza

Kurcze, w nocy kiepsko spałam - non stop mierzyłam małemu gorączkę, która wahała się miedzy 37 - 37,6 ale to chyba przegrzanie, bo nie dość że ciepło wczoraj było na dworze to jeszcze grzejnik mieliśmy odkręcony. Jaką macie temp. w sypialni dla dziecka? Ja chciałabym tego przestrzegać, żeby nie było za gorąco ale moja teściowa zawsze musi mieć inne zdanie. Ale dzisiaj koniec! Nie będę mojego dzieciątka przegrzewać mi samej źle się spało przez tą temp.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny sukces :) udało mi się pobrać mocz do woreczka i to za pierwszym razem :) A zakupiłam pięć sztuk jakby co :D

EWULKA temp u dzieci jak dobrze pamiętam to w normie jest wyższa niż u dorosłego o pięć czyli 37, 5 to norma dalej. Dopiero jak jest powyżej 38 to można się zacząć martwić.

JUSTYNKA mała śliczna.

Nasza dzisiaj cały ranek się śmiała do M. Aż w szoku był bo co się do niej odezwał to ona cała paszcza się śmiała :) Ale wczoraj go nie widziała cały dzień. A za mną jak wychodzę z pokoju też patrzy. I na zabawki. I na zasłony w oknie :) no I odzywa się też już inaczej.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Ewulka moja mała też ma taką temperaturę. Aktualnie 37,4. U noworodków zaczynamy się martwić w okolicach 38, ale 38,5 już wymaga konsultacji (takie otrzymałam informacje).

U mnie w domu też niestety ciepło, bo mieszkamy na poddaszu. Dzisiaj mała spała w pajacyku przykryta pieluszka.

Dziewczyny a jak tam Wasze wizyty u ginekologów? Idziecie od razu po 6 tygodniu? U tych co już były wszystko ok?

http://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kp18m6m7k.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

U mnie wszystko w porządku, więc zapisałam się do gin na 29.09 mam nadzieje, że akurat nie dostanę już okresu. Teraz mam takie małe upławy. Poza tym czuję się dobrze, nawet ostatnio z m próbowaliśmy, ale jeszcze troszkę boli, tzn, mam wrażenie jakbym była strasznie ciasna ;p

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...