Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

6dz

Mamuśki w końcu Was nadrobiłam ale pewnie odpisać o wszystkim o czym bym chciała to nie podołam:)

Ja tez ruchy dzidzi czuje głownie po bokach - przeważnie z lewej strony pupkę wypina a z prawej lub na środku czuje stopki i kolanka:) Mimo tego ze mała od dawna jest juz ułożona główka do dołu to nigdy nie dostałam kopniaka po żebrach:D za to czesto otrzymuje cios w pęcherz i to trochę bolesne musze przyznać:D W ogole mam wrażenie ze mój brzuch z dnia na dzien coraz niżej bo teraz juz mi sie na udach opiera jak siedzę:D

Olga tez żałuje ze nic nie wiemy co z Liza i maleństwem ale podejrzewam ze to przez brak czasu:) Pozostaje nam czekać cierpliwie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Iwcia widocznie takie dni na mniej ruchow ma Twoj maluszek. Ale stresujace sa te ruchy no nie? Czlowiek glupieje jak za duzo jest ciszy. Ja to dzis w panike wpadlam bo maly dostal czkawki 3 razy do 12.00 i dzwonilam do meza zeby mnie pocieszyl i, ze sobie wkrecam, ze cos nie tak jest. A balam sie, ze cos mu sie dzieje, ale to juz na koniec nasza wyobraznia za duzo dopowiada sobie bo juz czekamy by tulic nasze skarby.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

19 dz- Agatka
Olga a o czym złym miałaby świadczyć czkawka? Bo moja mała też ją ma co chwile ale jakoś nie pomyślałam że to może być coś złego...
Co do imienia na ścianie to my też będziemy mieć Agatke nie Agate... Pomijam że mi Agata się nie podoba ale mój mąż się uparl... Ale literki kupie jak już się urodzi bo ciągle boje się że mała mi zrobi psikusa i urodzi się z siusiakiem;-)

Odnośnik do komentarza

Silv czkawka to nic zlego, ale ja sie codziennie tak boje o malutkiego czy wszystko ok, ze sobie wkrecilam, ze cos sie zlego dzieje bo nigdy tyle czkawki nie mial w tak krotkim czasie. Wkrecilam sobie, ze sie zachlysta maly i, ze sie cos zaraz mu stanie. Ale przewrazliwienie :( ale zaraz beda dzieci na widoku bo rzeczywiscie brzuchy powinny byc przezroczyste :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

Ppati pisz tutaj i pisz, jesli tylko czujesz się samotna.
Na pocieszenie powiem, ze po narodzinach Julka kompletnie nic do niego nie czulam. Robiłam tylko to co wiedzialam ze powinnam, miłość rozwijała sie powoli. Tez uwielbiam dzieci i chce miec choć troje, ale jakos tak to bylo. A teraz to mam ochotę go zjeść z miłości ;) Jak mam doła a on jest w żłobku to chcę po niego isc zeby humor miec lepszy :) wiem ze z drugim bedzie inaczej, bo juz wiem z czym sie rodzicielstwa wiąże, z jaką masą uśmiechu, szczęścia, radości, ekscytacji :)

Wy pewnie wiele tematow i stron dalej, ale ja od kilku godzin odpisuję na tego posta ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

iwcia z doświadczenia powiem Ci, ze na wyjazdy starczy, ale jak bedzie dziecko juz nisko spalo to polecam choc jakis koc dać. My z łóżeczka turystycznego korzystamy u teściów i tam mamy jeszcze materac, na wyjazdy mataraca nie zabieralismy.

Mowicie o życiu towarzyskim. Oczywiscie da sie normalnie tylko pory wychodzenia trzeba dopasowac do pory karmienia na przyklad, albo trzeba sie liczyć z tym ze o 23 czeka nas karmienie i przerwa w imprezie ;) albo ze rano i 5 trzeba wstac ;) ale się da. Normalnie wychodziłam i wychodzę do kawiarni. Jedyne co to na kino mi szkoda czasu. Bo jak sobie pomysle o ktorej wroce... a kiedys przynajmniej raz w miesiacu chodzilismy...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Hej ja po wizycie w szpitalu mam zgodę na poród rodzinny na Brochowie. Przy okazji widziałam sale do porodu bo położna która miała dyżur była tak miła i nas oprowadziła. Są tam 4 sale do porodów rodzinnych z łazienkami wyposażone w piłkę, worek i taporet do rodzenia. 3 były zajęte więc widziałam jedną ale jest ok tylko strasznie tam gorąco i nie wiem czy jakiegoś wiartaczka nie wykąbinować bo ciężko będzie nawet przy dzisiejszej temperaturze. Widziałam też salę ogólną do porodów i też nie jest zła po remoncie. Dwie położne z którymi rozmawiałam sympatyczne. Sala rodzinna 200zł ogólna bezpłatna. No tylko do 10 sierpnia zamknięte więc oby Malutka poczekała. Teraz jeszcze Borowską muszę odwiedzić i koniec zwiedzania. Tam też wymagana jest zgoda na poród rodzinny więc wolę ją mieć bo nigdy nie wiadomo jak wyjdzie. A za chwilę zamawiam łóżeczko bo w końcu podjęliśmy decyzje a jutro jedziemy po komodę do Ikei.

http://www.suwaczek.pl/cache/37d48efce6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny wyszły wam jakieś rozstępy? mi na udach, okropne nie mogę na nie patrzeć ;/ od początku się smaruję olejek kokosowym i innymi balsamami dla mam na rozstępy i gówno to daje. Jestem taka zła. Mam nadzieje, że w miarę szybko zniknie. Jadę zaraz do gin, ciekaw jak Olek się ma... ile już waży. Dam znać jak wrócę.

Odnośnik do komentarza

Hej dziołszki,
ja właśnie wróciłam z kolejnego pobytu w szpitalu bo mąż przytargał jakiegoś wirusa z pracy i zaatakowała mnie gorączka, wymioty i biegunka. Podobno coś w powietrzu wisi więc uważajcie na siebie!

Inez ja regularnie kocham się z mężem od końca pierwszego trymestru (jak już dobrze się czułam), lekarz pozwolił i mimo 35 tygodnia nie zabrania.

Chiyo ja gdyby nie pobyt w szpitalu też nie miałabym jeszcze robionego KTG, więc bez obaw :)
Co do koszul szpitalnych do karmienia to ja znalazłam śliczną koszulę w ciucholandzie, sięga delikatnie przed kolano. Warto poszukać :) pisałam też o koszuli z Pepco, taka na ramiączkach, wygodna do karmienia ale mnie mąż zabronił w niej iść do szpitala :D

Ewaled niektóre celebrytki rodzą na obcasach więc mnie już chyba nic nie zdziwi :D

Rewolucja współczuję, bo chyba najgorsze co może być to widzieć, że dziecko cierpi. Uściski dla Jasia! I trzymam kciuki za znalezienie kompetentnego lekarza który się Wami dobrze zajmie.

Witaj Bashia :)

Olga ja od dawna bardzo mało sypiam. Często czytam do 2/3 (ostatnio jak czytam Kinga i po niektórych tytułach nie mogę spać w ogóle :D). Do tego dochodzą pobudki na siku i przebudzam się przy każdej zmianie pozycji. Wstaję przed 7. Za to mam czas zrobić śniadanie i zjeść je wspólnie z mężem, a to mój ulubiony rytuał w ciągu dnia, zwłaszcza jak później idzie do pracy na 12h :)
Co do stresu. Rozmawiałam wczoraj z koleżanką która ma 11 miesięczną córkę i mówi, że w ciąży to pikuś a nie stres i że chętnie pochodziłaby z brzuszkiem dłużej. Później przyjdzie sprawdzanie oddechu w nocy, weryfikacja każdej podwyższonej temperatury itp. No i ten ścisk w sercu jak dzidzia płacze a Ty nie wiesz o co chodzi i jak mu pomóc bo już wszystko sprawdziłaś..

Monii ja małą czuję na całej powierzchni.. czasem próbuję kombinować jak ona tam jest ułożona bo główkę ma na dole, ale czasem czuję rozpychanie na bokach brzucha, takich długich rąk nie ma raczej więc chyba nogi. Nie wiem ale fajnie sobie wyobrażać to co ona tam wyprawia :D

Ania ja też ostatnio traciłam na wadze, później się zatrzymało a po dwóch pobytach w szpitalach no i totalnym oczyszczeniu organizmu mam -2 kg jeszcze. Co USG mała rośnie prawidłowo, już ma niecałe 2,5 kg więc mam się tym nie martwić.

Pati często jest tak, że kobiety mają bardzo silny instynkt w ciąży i pragną narodzin jak niczego na świecie a po porodzie dopada ich taka depresja, że zaczynają poważnie myśleć o oddaniu dziecka. Później jednak nie wyobrażają sobie życia bez malucha. To nie jest powiedziane, że jeśli teraz tego nie czujesz to już jesteś na to skazana. Mnie też łapią złe myśli jak mąż ma np. 3 dni pod rząd w pracy po 12h, czuję się sama ze wszystkim i wyobrażam sobie, że tak będzie po porodzie. Do tego w Katowicach mam tylko jego rodzinę i znajomych, moi są dalej. Dlatego też ciągle coś robię, ciągle sprzątam albo wychodzę na zakupy nawet jak nie trzeba bo muszę robić wszystko byle nie mieć czasu na myślenie. Wydaję mi się że to normalny przedporodowy stres pod nazwą "czy i jak ja sobie poradzę?" . Głowa do góry! Będzie dobrze, zobaczysz :)

Kdrt super że już w domu, nie ma to jak własne łóżko, co? :)

Ewulka, Patrycja to mój mąż właśnie trochę spanikowany. Jak mu powiedziałam, że jedna Sierpniówka się już rozpakowała to za każdym razem jak powiem "aua" to on dopytuje "co się dzieje?, dobrze się czujesz, wszystko ok?" Coś czuję że na porodówce bardziej nim trzeba będzie się zajmować :D

Ładny esej mi wyszedł i składnia trochę leży ale to przez zmęczenie :(

Uciekam ogarniać mieszkanie, mam wrażenie że mój mąż jak tylko mnie nie ma w domu, robi wszystko żeby tu było brudno :D

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

hej
czkawka się nie ma co przejmować pytałam lekarki bo mój ma nawet 6 x dziennie :-)
u mnie już literki wiszą zamiast Sebastian pisze sebuś
tyje w oczach mam już 16 kg więcej...szybko się męczę.
maluszek ładnie się rusza ale coraz bardziej nie mogę się doczekać aż będzie z nami... Jak widzę wasze terminy 03. jak Patrycja to szok, super :-)

Odnośnik do komentarza

Och dziewczynki Ale się rozpisalyscie dzisiaj :)
Wybaczcie ale jakoś mam dziś kiepski dzień na myślenie i nie bardzo ogarniam co się dzieje.

MARI a co z Julkiem? Przeoczylam czy nie pisałaś jak po wizycie,?

Dziewczyny dzisiaj szwagierka mojej siostry męża (chyba takie pokrewieństwo bo to zbyt skomplikowane jak dla mnie dzisiaj... ) urodziła dziewczynkę. To jej drugie dziecko. Pojechała o 4 a o 5:30 już mała była na świecie :) Życzęnam wszystkim takich porodów :)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

ewulka niestety rozstępy to bardziej kwestia genów niż smarowania :( oczywiście może to pomóc uelastycznić skórę, ale jak mają sie pojawić to tak będzie :(
mmadzia z tymi szybkimi porodami to trzeba ostrożnie życzyć, znajoma rodziła błyskawicznie, ale przez to nie zdążyła się rozciągnąć w środku i bardzo popękała tam :/ to ja już wole parę godzin -oczywiście rozsądną ilośc ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

mmadzia oczywiscie ze zapomnialam napisać. Wysypka to bzdura. Do konca nie wiadomo co to. Cos nowego sie pojawiło, ale nic innego temu nie towarzyszy, a krostki nie swedza. Może jechać nad morze.

W ogóle teście i moj mąż wymyslili ze razem wszyscy pojedziemy... ja w 36 tygodniu... mowy nie ma ;) jedzie maz z Julkiem i teście.

Co do szybkiego porodu to ja poprosze jednak trochę dłuższy, bo musimy poczekac na opieke nad Julkiem ;) brat daleko nie mieszka, ale musi zdążyć ;)

Z tym pragnieniem to czytalam ostatnio ze to objaw niskiego żelaza;P. To znaczy hemoglobiny. Ja sie po tabletkach, soku z pokrzywy i buraka lepiej czuję zdecydowanie. Znow mam siłę!

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

MARI to dobrze ze z Julkiem wszystko ok. Wyjazd nad morzesuper sprawa ale ja też bym się bała tym bardziej ze mieszkam na drugim odległym końcu Polski. Moja Ania jedzie w piątek z moimi rodzicami nad morze.

Mi z tym piciem to tak coś dzisiaj przyszło. Ciekawe czy się utrzymie.

CHIYO dobrze ze już lepiej :)

13dz

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Ewelad, dzięki. Poszukał sobie tej dermatolog. Mam nadzieję, że nam pomoże.

Kdrt, witaj w domu.

Ewcia, jak skarże się mężowi, że nie czuje Hani, że z mało się rusza...on mi zawsze odpowiada: daj dziecku pospac, niech sobie odpocznie, bo pewnie zmęczona.. Z Twoim malenstwem pewnie jest podobnie, zwłaszcza,że pogoda jest dosyć senna i niskie ciśnienie.

Tosio, mnie też mąż ostatnio powiedział, że mam coraz większy brzuch, że wcale nie widać, żeby mi opadał. Nie mierzyłam jeszcze obwodu odkąd jestem w ciąży.
Ale brzuch mam taki, że ostatnio już chodze z rozwiazanymi butami. Niech żyją łyżki do butów.

Ewulka, ją nie smaruje się niczym, a rozstepow nie mam. Nie mam z ciąży, bo z okresu dojrzewania zostało ich mnóstwo.
Daj znać jak po lekarzu. Ja mam wizyte jutro i przy okazji wymaz. Czeka mnie dziś golenie: (((((( O ZGROZO!!!!!!!!

Rudamaruda, zdrowiem nam i dziękuje. Jestem dobrej myśli i czuje, że wszystko zaleczymy mojemu synkowi:)))

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za wsparcie, tego mi chyba trzeba i wygadania sie( w tym przypadku wypisania sie). Muszę sie przestawić na nowy tryb życia, bo przecież juz nigdy nie będzie tak jak teraz. Postanowiłam dzisiaj ze zacznę planować każdy dzień i jakoś to pójdzie. Po południu wybrałam sie na zakupy bo dalej nie miałam przewijaka i jakoś zleciało. Na jutro mam zaplanowane pranie wszystkich rzeczy dla dzidziunia, bo to juz chyba czas.

Macie juz torby spakowane do szpitala? Bo tak sobie dziś pomyslałam ze chyba trzeba zacząć o tym myślec.

RudaMaruda, Tosio i Mari pewnie bedzie jak piszecie, ale przez te moje humory ostatnio jakoś cieżko jest mi to sobie wyobrazic.

Co do pragnienia, tez bardzo dużo pije.

http://s10.suwaczek.com/201508164765.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...