Skocz do zawartości
Forum

Aniball - balonik do przygotowania przedporodowego


Gość Kamillka

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka ;) u mnie nic sie nie dzieje... w czwartek jedynie wypadł mi czop wiec juz nie ćwiczę nawet zeby sie infekcji nie dorobić. Jutro jade na ktg, a tak to zadnych bólów, skurczów, nic... tylko codziennie po kilka telefonów od rodziny, ze przeciez dzisiaj termin! Wtedy trzeba sie podeprzeć statystykami-wiecie, ze tylko 3% kobiet rodzi dokładnie w terminie? :)

Odnośnik do komentarza

Tak dokładnie:) terminy z usg są tylko „mniej więcej” wyznacznikami kiedy nasze maleństwa miga pojawić się na świecie dlatego często przenoszone ciąże wcale nie muszą byc przenoszone :) ja mam totalnie nieprzespana noc , biegunka ( oczyszczanie organizmu?) do tego bole menstruacyjne juz od 3 dni dość mocno nie męczą , zastanawiam się czy powoli nie zbliżam się do porodu...

Odnośnik do komentarza

Bardzo możliwe i w sumie to Ci zazdroszczę, bo wiesz ze cos sie dzieje :) tez mam noc nieprzespana-ciagle mi sie snilo ze mi wody odeszły. Jestem po ktg-nic... także w nd mam sie stawić w szpitalu. Co do ćwiczeń to odejście czopu nie wyklucza dalszego ćwiczenia także wracam do anibala :)

Odnośnik do komentarza

Hejooo laski! U mnie wczoraj 27 cm dzisiaj postaram się o te 0,5 cm więcej chociaż męczą mnie obrzęki :( . Kasia jak tam? Utrzymujesz 30 cm? :) ja juz powiem szczerze ze mam nadzieje ze Halina zaraz wyjdzie ( a tu jak narazie wszytsko się uspokoiło ani widu ani słychu)

Odnośnik do komentarza

Utrzymuje, dziś juz nawet 31 :) krzyż jedynie troche boli przy pompowaniu, mam wrazenie ze jest to bardziej nieprzyjemne uczucie niz samo wypychanie. Oczywiscie młody sie nie spieszy, także skończę pewnie w nd z kroplówką...

Odnośnik do komentarza
Gość Lida Lida

Hej :) dziewczyny tyle doszło wpisów że nie ogarnę czytać ;)mój syn potrafi się budzić co godzinę co dwie lub przy cudzie 3 4 . Zmęczenie mega ale jakże cudowne:*miłość ogromna!jestem zakochana . Życzę wam takich porodów jak mój !!:*

Odnośnik do komentarza

Ja już po... jestem wykończona jak koń po westernie, balonik, czopki, cewnik, oxy... ból nie do opisania przy skurczach, mialam sie nie drzeć a śpiewałam jak diwa operowa. samo parcie nawet spoko ale juz nie bylam sie w stanie skupić kiedy jest skurcz-uczucie znane z Aniballa juz samo wychodzenie. Nie obyło sie bez szwa, bo mały podwinął reke. Ale jest tak piękny, ze mu wybaczam

Odnośnik do komentarza

Kasiia!!! Gratulacje!!! Jeden szew?? I tak super jak mały miał rękę przy buzi normalnie to wtedy o wiele więcej się nakłada wiec Twoje 32 cm musiały zrobić dobra robotę :) ...No właśnie to jest problem z wywoływaniem porodu ze męczą Cię tymi wszystkimi gadżetami :/ale najważniejsze ze juz po !!!!:):):) ja mam jutro ginekologa to się dowiem czy chociaż szyjka mi się skraca bo juz powiem wam ze wczoraj miałam mega kryzys , zaryczana ze juz nie dam rady dłużej w tym stanie a z drugiej strony panika czy sobie poradzimy ...burza hormonów :D . Ja wczoraj doszłam do 28 cm ale wypychanie jest juz bardzo wyczuwalne na odbycie wiec Kasiia Twoje 32 cm to mega szacun...:):):) .

Odnośnik do komentarza

Lida Lida to dobrze ze znosisz połóg w miłości do małego !!:D bo kam koleżanki które nie wyrabiają psychicznie:(. Jak ja wam zazdroszczę laski ze juz jestescie poooo , zobaczymy jak u mnie pójdzie z mała . Jak narazie cieszę się ze pogoda się popsuła bo w końcu mogę wyjsć jak człowiek na dwór :D .

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim, używałam balonika w obu ciążach. Za każdym razem rzeź ok 3 tygodnie. Przy pierwszej ciąży codziennie po ok 20 min, zaczynając od 4.5 cm na 32 kończąc. Za każdym razem robiłam wszystkie ćwiczenia z zaciskaniem i rozluźnianiem mięśni zgodnie z instrukcją (która nie jest najlepiej przetłumaczona na polski, ale da się zrozumieć). Pierwszy poród w 41 tyg jak marzenie, cudowny, szybki, i oczywiście że czułam ból i wysiłek, ale zero nacięcia, zero problemów, a położna była w szoku ze to dopiero mój pierwszy raz ;) po dwóch dniach na kontroli mięśni dna miednicy wynik doskonały, jakbym nie rodziła. Profilaktycznie ćwiczyłam mięśni kegla po ale już bez balonika. Także bez nacinania w trakcie porodu, a po porodzie bez ryzyka sikania przy kichaniu czy kucaniu ;) Przed drugim porodem ćwiczyłam mniej i nieregularnie (pierwsza córka jest tylko 15 miesięcy starsza od młodszej więc niezbyt wiele czasu miałam dla siebie). Ale warto było nawet tyle, bo poród jeszcze szybszy (tak jest na ogół z drugim), bez nacinania, ale czułam różnice że mniej ćwiczyłam, bo bardziej sie zmeczylam. Jeszcze jedna zaletą aniballa - seks po porodzie po pologu jest właściwie taki jak przed ciążą :D

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:) ja juz po porodzie :) co tu dużo mowić ogółem hardcore ale poprosiłam oczywiście o ochronę krocza i udało się !!:) zaraz po poszłam sobie pod prysznic , tylko nabrzmiała byłam cała i tyle zero szwów , pęknięć wiec balon spisał się 1000% fakt ze moja córka była dość mała ale uważam ze Dzieki balonowi udało się tak pięknie wyjsć bez żadnego szwanku:):) wiec cisnijcie:)

Odnośnik do komentarza
Gość Gosiakkkkkk

Ja mam problem, ćwiczę od ok 2 tyg, porod lada moment A ja stanąłem na 26 cm, problem jest w wypchnieciu większej średnicy, balonik nie chce się wyprzec, jakby się zaklinowal w środku. Samo wyparcie tych 26 cm to ogromny wysiłek i czas chyba z 10 minut, na końcu nie wiem już jaka pozycję przyjąć. Zastanawiam się czy pompowac dalej żeby rozciągać mięśnie w środku A przed wyparciem wypuścić trochę, ma to sens?

Odnośnik do komentarza

Spróbować ćwiczyć poprzez samo pompowanie w środku i spuszczanie w środku bez wypierania ja tak ćwiczę i teraz spokojnie wypierania 30cm wyzwaniem jest już dla mnie wszystko ponad 30... Ale nie poddaje się

Odnośnik do komentarza
Gość dżolka

Hej dziewczyny! Jestem w 38 tyg ciąży, ćwiczenia z balonikiem zaczęłam jakiś tydzień temu. Intensywność ćwiczeń nie jest duża, na razie na przestrzeni od zeszłego czwartku ćwiczyłam z balonem 3 razy. Pierwszy raz był tragiczny, nie byłam w stanie zaaplikować balonika, a jego aplikacja trwała ok.40 min podczas gdy całe ćwiczenie ponoć powinno zamknąć się w ok.30 min. W końcu gdy już się udało, napompowałam tyle ile nie sprawiało mi bólu (nie wiedziałam jaka będzie średnica balonika po wypchnięciu) i stanęłam przed kolejną przeszkodą jaką było po ćwiczeniu zaciskania i rozluźniania mięśni wypchnięcie balona. Mimo tego, że naprawdę bardzo starałam się rozluźnić, nie było opcji by balonik ze mnie wyszedł...:-( Musiałam go po prostu pomału i delikatnie wyciągnąć. Po wyciągnięciu okazało się, że średnica to 18 cm. Za drugim razem było już lepiej bo udało się ze średnicą 21 cm, ale znowu pojawiły się na baloniku białe grudki :-( I jestem zła bo prawie 3 tygodnie leczyłam się na infekcję globulkami...a tu taki zonk, a tak niedaleko do porodu :-( Na początku zastanawiałam się czy to nie są może resztki globulki, ale przy 3-ciej aplikacji balonika po 3 dniach przerwy znowu było to samo (wynik poprawiony na 22cm). I teraz mam do Was kilka pytań:
1. Czy któraś z Was mogłaby mi powiedzieć jakim sposobem wypchnąć ten balonik i w jakiej pozycji to robicie? Leżąc na plecach? Klęcząc? Jak pracujecie oddechem? Czy sam oddech wystarczy?
2. Czy jeżeli pojawiły się u mnie takie białe grudki to czy muszę przerwać ćwiczenia - zakładam, że już nie uda mi się zdążyć z wyleczeniem infekcji.
3. Jeżeli któraś z Was miała podobnie to co ginekolog Wam przepisał ? Ja już dwa razy brałam gyno-femidazol i wszystko na nic :-(

Z góry dzięki za rady. Pozdrawiam wszystkich serdecznie :-)

Odnośnik do komentarza

Czesc dżolka :) juz po porodzie moge Ci odpowiedzieć na Twoje pytania.
1. Spróbuj pozycje kuczną bądź stojącą. Powietrze wdychałam nosem a wypuszczałam ustami. Staraj sie zlokalizować przeponę i z niej korzystać. Wdychając nosem (możesz spróbować jedna dziurka i wtedy powinnaś wlasnie poczuć przeponę) balonik powinien sam sie obniżać. Nie zaciskaj sie i nie przyj.
2. Tez mialam białe grudki, nie mialam żadnej infekcji. Cwiczylam do konca. Pani doktor powiedziała, ze to normalne. Nie odczuwałam przy tym żadnego swędzenia ani przykrego zapachu. Dokładnie myj balonik przed każdą aplikacją. A najlepiej skonsultuj sie z polozną bądź lekarzem.
3. Nie wiem

Ja na poczatku bylam załamana-nie potrafiłam rozkminić o co w tym chodzi. Wypuchalam balonik dobre kilkanaście jak nie dziesiąt minut. Dzien po dniu było lepiej-ostatniecznie doszłam do 32 :) wbrew pozorom wydaje mi sie ze im większy balonik tym łatwiej bo jest większe ciśnienie od środka.

Trzymam kciuki i zycze udanego porodu:) głowa do gory!

Odnośnik do komentarza

Dzięki Kasia, bo tak czytam to forum i widzę, że w większości nie macie problemu z wypchnięciem balonika, natomiast na jakiś innym znalazłam parę dziewczyn, które tak jak ja po prostu wyjmowały balonik. Nie wiem czy to kwestia tego, że te mięśnie są tak mocno napięte czy to coś innego? Podczas porodu to pewnie napieranie dzidziusia będzie tak mocne i skurcze, ze nie będzie aż takiego problemu z wypieraniem główki jak tu...tak mi się przynajmniej wydaje...bo tutaj skurczy brak, a samym oddechem... to raczej słabo choć nie mówię nie, jak mi się uda dojść do takiego etapu to napiszę bo na razie tego nie widzę ;-) Szukałam ostatnio przepony, ale właśnie nie mam pewności czy dobrze oddycham, może też mój lekarz mi coś podpowie.
Z grudkami - właśnie - ja też mam tak, że nic nie swędzi, nie piecze, nie ma zapachu więc dziwne mi się to wydało. Dzisiaj mam kontrolę u gina to się go zapytam.
A balonik zawsze wyparzony i ja bardzo uważam na higienę intymną więc dziwne by było żeby to była znowu infekcja.
Jeszcze jedno pytanie bo to moja pierwsza ciąża - jakie miałyście pierwsze symptomy, że zaczyna się poród? Mnie od dwóch dni bolą mocno krzyże i podbrzusze jak na miesiączkę, dużo sikam, mam ogromne parcie na pęcherz i czuję czasami takie ukłucia zaraz po ruchach dziecka w dole brzucha.. ale poród dopiero 26 lipiec więc byłoby trochę za wcześnie...Zastanawiam się jak się czuje te pierwsze skurcze i czy można je pomylić z intensywnymi ruchami dziecka?

Odnośnik do komentarza

Ja akurat mialam wywoływany, a tez sie bałam jako pierworódka, ze przeocze skurcze. Tymczasem teraz, po porodzie, moge powiedziec, ze nie da sie ich pomylić z ruchami dziecka czy bólami miesiączkowymi. W moim przypadku az zapierały dech chwilowo. Mozesz odczuwać ból, bo byc moze dziecko ustawia sie juz w kanale :) co do parcia przy porodzie-powiem wprost-jak przy wyproznianiu, z całej siły. Akurat to chyba najprzyjemniejszy etap, tym bardziej ze mialam świadomość po Anibalu co sie wlasnie bedzie działo. Dziecko juz jest wtedy bardzo blisko, pamietam, ze czułam po prostu hmmm...wyślizgiwanie. Gdyby mi nie podwinął ręki pewnie obyłoby sie bez szwa, a tak jeden był. Dzis za to fizycznie wszystko wróciło do normy, choć minął dopiero tydzien :) Dziewczyny nie poddawajcie sie w ćwiczeniu, jesli nawet mialybyscie wyciągać balonik ręcznie róbcie to. Bądźcie mega zrelaksowane przy ćwiczeniu. Ochrona krocza to na prawde genialna sprawa. Wszyscy sie u mnie dziwią, ze dzien po porodzie bylam w takiej formie, ze umiałam usiedzieć na tyłku :))))

Odnośnik do komentarza

Jeden błąd, który popełniałam jak się okazało to to, że wsadzałam obie główki balonika mniejszą i większą. Dlaczego tak? dlatego, że miałam wrażenie, że ta większa nie siedzi za dobrze i samoczynnie się będzie wyślizgiwać i chyba dlatego miałam taki problem z wypchnięciem go.
Przedwczoraj już udało mi się balonik włożyć bez problemu i bardzo szybko (2 razy) i udało mi się dojść do 23 cm. A moje początki to było 18cm, 21cm, 22cm. I wypchnęłam go niemalże własnymi siłami, jedynie troszeczkę pociągnęłam, a potem parłam dolnymi mięśniami brzucha i jakby zwieraczami...nie wiem jak to określić...ale wyszedł.
Wczoraj napompowałam więcej...ale jednocześnie miałam większy problem z wypchnięciem...i musiałam się wspomagać, ale okazało się, że średnica jest 24,7 cm więc cały czas jest postęp! Jedynie co...to chyba lekko się uszkodziłam bo poleciały z dwie kropelki krwi...Ale potem już nic nie było i dzisiaj przy sikaniu też nie..więc mam nadzieję, że będzie ok.
Ale dziewczyny podziwiam Wam za te Wasze objętości...!!!
Joppa - 31,6 cm - SZACUN !

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...