Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

hejka
ja rano miałam do was napisać że mam dość tych drzemek półgodzinnych i też złapałam się dziś na tym, że powiedziałam to głośno, że jakby Cie Hania nie było, to bym się wyspała, o co kaman? ale jak to powiedziałam to mi się tak żal jej zrobiło i swojej głupoty , ech głupia ja

ale dziecię zrobiło mi niespodziankę i teraz wstała z drzemki nr 2 a trwała ona 1 h 15 min z bananem na twarzy :D więc nie znasz dnia ani godziny jak Cię dziecko zadowoli :D

zdrówka wszystkim spadam przebrać młodą :D

o ile nie będzie padać to wyjdę z młodą na spacer później, bo wczoraj była fatalna pogoda i nie byliśmy.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

OlaFasola jaki słodki smakosz z Twojego synka. Taki słodki ze trudno uwierzyć że tak lobuzuje jak opisujesz:-) stwarza pozory chłopak:-)

Intensywny dzien za nami i nie taki zły jak ostatnie. Zlozylam dokumenty do żłobka, na koniec marca bedzie lista przyjętych dzieciaków. Ciekawe czy sie dostaniemy?
Maly katar ma.... kuuurde. Tak dbam o niego, pilnuje i dmucham na zimne a tu katar sie przypaletal. Najgorzej ze jutro i pojutrze musze wyjsc z nim z domu, oby mu nie zaszkodzilo.

Dobranoc dziewczyny.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Witam. My po wczorajszej wizycie i szczepieniu. Maly ma 71 cm i wazy 8230. Wszystko z nim ok. Pytalam o dodatkowe jedzonko i powiedziała ze jak narazie nic nowego czyli jogurty twarożek jeszcze nie. No i o jajko zapomniałam zapytać. Gluten dalej po łyżeczkę do jedzonka a pełne porcje to dopiero 9 miesiąc. Mamy skierowanie na kontrolna morfologię. Młody na szczepieniu darl się jak nigdy. Caly dzień marudny. M na rękach go usypiam i padl oo 5 minutach. O 8 spal. Wstał o 8 rano. Noc super a my caly wieczór dla siebie. My tez dzis planujemy spacer. Ostatnio ubieram sie na sportowo i wychodź po M jak z pracy wraca. Taki szybki spacer z wózkiem ostatnio 6 km. Dzis nie wiem ile sie uda. Od tygodnia przygotowujemy jedzonko q garnku na parze. Nowy zakup. Dzis będzie rybka. A na weekend kontrola wagi. Choc jestem przed jakimś mega okresem bo znów wywołanym luteina. Teraz czekam bo na dniach ma być. A ja jak za dawnych czasów czerwone krostki na twarzy. Oj te hormony. Z badan wyszlo mu ze mam niedobór progesteronu. Mysz jeszcze estrogeny sprawdzić.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09ktl7gnvzh.png

https://www.suwaczek.pl/cache/68a570adf3.png[/url

Odnośnik do komentarza

Hej mloda padla po butli wypilam kawe bo cos mnie glowa boli.noc slaba jak nigdy karmienie o 2.30.przyzyczailam sie juz do przespanych nocek.latwo czlowiek przyzwyczaja sie do dobrego;-) uslyszalam ze znow beda mnie prosic o powrot do pracy bo kolezanka w ciazy! Chyba beda chcieli przekonac mnie finansowo.mam szanse pracy z domu ale wiecie jaka to praca z domu.bezsensu.byscie wrocily? Na caly etat oczywiscie. Z jednej strony fajnie ale z drugiej... Hela jest jeszcze taka mala:-) na weekend z mezem smigamy do spa a mloda do moich rodzicow.ciekawe ktora z nas gorzej to zniesie.ja juz sie martwie jak to bedzie.im corka starsza tym trudniej mi ja oddac na noc

Odnośnik do komentarza

U nas z Wiki wszytko ok. Śpi do 5 rano. W dzień dużo drzemek czasami uda się że godzinnych. Kp coraz bardziej mi doskwiera, marzę o wyjściu z domu na dłużej niż 2 godziny. Marzę nawet o dniu na uczelni... Ale nie mam serca jej ograniczać cyca. W ogóle nie wiem jak ja znajdę siłę, żeby ją kiedyś odstawić. Mała nie jest typem dziecka wiszącego na piersi, przypuszczam że woli butlę. Ale ta więź emocjonalna...

Syn w szkole przechodzi samego siebie, żeby zwrócić na siebie uwagę otoczenia. Ręce opadają. Odrazu poszłam do szkolnego psychologa. Szkoda gadać. Ewidentnie brakuje mu MOJEJ uwagi. Ale same wiecie jak jest. Jeszcze prace mgr piszę. M już na sobotę umówiony, u kuzyna będzie indukcje zakładać... Zawsze coś. Zawsze ktoś.

Dietę trzymam i jak już wcześniej pisałam nie stanowi to dla mnie problemu. Słodyczy mam dosyć na 5 lat. Cieszę się, że zaczęłam dbać o siebie. Choć to i tak jeszcze nie jest dbanie przez duże D. Regularnie golę nogi i chodzę do fryzjera :) Pomalowałam paznokcie.

Dopada mnie wiosenna depresja chyba...

http://s5.suwaczek.com/201507234580.png
http://s8.suwaczek.com/200908144662.png

Odnośnik do komentarza

Gaga a jaki masz patent na odstawienie młodej od Cyca. Mój przez moja chorobę w dzień już nie ssie. Ale do mleka modyfikowanego ma wstręt okropny. Już 3 różne spróbowalam. I nie ważne czy z butli czy z koeliszka. Reakcja ta sama... Beeeee. Dopiero jak zmioeszam z kasza to jakoś idzie. I takim sposobem mamy 4 posiłki w dzień. Owoc-kaszka z owocem-obiadek-sama kaszka.kaszki na mleku. Może tak się przekona do mm? W międzyczasie woda. Tylko troche małp tej wody pije. Wieczorem ściągam pokarm. I jak się trochę produkuje to daje małemu. Dziś 3/4nocy do cycka uwiazany był. A moja wysypka (fachowo to pokrzywka) trochę się zmniejszyła. Już nie mam rozlanego po całym ciele, tylko widać kropki. Ehh. Jutro kpntrola ale nie widzę tego w różowych barwach. I tylko Malucha mi szkoda, bo marudzi teraz dużo, bo nie może do cyca się przyssac. A smoczki też są beee.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Anwa nie mam patentu. Ale wiem, że muszę małej podawać Nutramigen chociaż raz dziennie żeby zaakceptowała smak mm. Chociaż w kaszce. Ja do roku na pewno nie odstawię, Mała ma skazę i moje mleko jest dla niej najlepsze. Wczoraj zjadłam dosłownie 3 kostki sera feta i dzisiaj już kupa luźna że śluzem. Także do lipca jestem uwiązana.

http://s5.suwaczek.com/201507234580.png
http://s8.suwaczek.com/200908144662.png

Odnośnik do komentarza

Cześć kobiety wczoraj prawie napisałam długiego posta wieczorem ale akurat padla mi bateria a że była już 22 to nie chciało mi się pisać więc dziś jestem.
M przez ostatnie dni był z nami w domu bo dopadło go przeziębienie ale już mu lepiej więc dziś wrócił do pracy.
Wczoraj byliśmy na badaniach krwi i moczu z Julcią bo pani neurolog jej zleciła ba ostatniej wizycie. Na szczęście pielęgniarka w przychodni bez problemu wkłuła się za pierwszym razem więc szybko poszło a Julcia jak zwykle była bardzo dzielna i nie płakała długo. Trochę problemu było z pobraniem moczu bo jak na złość nie chciała sikać do woreczka ale w końcu po długim oczekiwaniu udało się. Oby jeszcze wyniki były dobre.
Anwa zdrowiej szybciutko oby ta wysypka zeszła biedny maluszek taka nagła zmiana na butlę to na pewno dla niego szok.
Zielona współczuję przejść z jedzeniem i rozumiem cię. Sama kilka miesięcy temu miałam problemy z karmieniem małej u nas trwały do 5 m.ż. I to był horror jakiego nikomu nie życzę razem krzyczałyśmy przy każdym karmieniu które trwało godzinę lub więcej a jak w końcu się skończyło to ja już ze strachu myślałam o następnym. Tylko u nas przyczyną jej problemu nie były choroby tylko to że jako wcześniak w szpitalu karmiona była sondą przez to nie mogła potem przyzwyczaić się do żadnego smoczka i butelki.Długo walczyłam żeby mogła normalnie jeść i w końcu się udało. Chociaż butelki i jakiegokolwiek smoczka do dziś nie zaakceptowała toleruje tylko kubek i łyżeczkę a na smak samego mm ma chyba uraz bo od razu nim pluje i zaczyna płakać jedynie z dodatkiem kaszki czy kleiku przejdzie.
K_H i Izabelap jak dzieciaczki? Przeszły im trochę te infekcje?
Achaja super wieści dobrze że nie zdiagnozowali tej jaskry:)
Tak poza tym jesteśmy już po dzisiejszej rehabilitacji i teraz mamy zacząć ćwiczyć podpieranie się do czworaków bo jak na razie opanowała wszystko. We wtorek widzieliśmy się z panią doktor od oceniania postępu rehabilitacji(a nie było jej od listopada bo miała wypadek i była na zwolnieniu) to powiedziała że Julcia to inne dziecko tak się zmieniła nie tylko wyglądem ale i ruchowo:) Także teraz czekamy na siadanie i raczki.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Achaja super wiesci. Ciesze sie ze macie to z glowy :)
avel fajnie ze Julka tak dobrze sobie radzi. Pamietam ile mialas stresu ale jak juz kiedys pisalysmy nasze forumowe kciukasy dzialaja cuda ;P .
Anwa super ze powoli to paskudztwo znika i tak jak avel wspolczuje maluszkowi stresu.
gaga kobieto rozwalasz system naprawde. Sama z dwojka do tego studia dieta i jeszcze czas na dbanie o siebie wow :). Musisz byc swietnie zorganizowana.
ChopSueyciezko doradzac z tym powrotem do pracy. Zalezy jak czujesz. Masz komu zistawic dziecko? Czy zlobek?
U nas odrobine lepiej niz wczoraj. Udaje sie inhalowac. Kaszel sie zmniejszyl. Wydzielina w nosku tez mniejsza ale wciaz jest. Duzo osob w moim otoczeniu chorych wiec chyba cos panuje?

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
Byłyśmy dziś u lekarza na wizycie kontrolnej i już jest lepiej, mamy tylko unikać osób kaszlących, kichających i ogólnie przeziębionych, bo wiadomo, że odporność dziecka jest nadal obniżona...
Siostra męża przyniosła ostatnio chodzik po swoim synku, ja nie jestem za tym, żeby Amelka już w nim chodziła, bo jej kręgosłup raczej nie jest na to gotowy, chociaż jak ją włożyłam, żeby zobaczyć jej reakcję to była bardzo zadowolona i super stawiała kroczki (wrzuciłam zdjęcie na dropa)....
No ale oczywiście podziękowałam jej, że o nas pomyślała i narazie go schowam gdzieś w domu ;p
Zresztą jak narazie to Amelka siedzi oraz obraca się z brzucha na plecy i odwrotnie...podejmuje również próby pełzania, ale chciałaby, żeby jej wszystko od razu wychodziło, a że tak nie jest to się denerwuje, także przemieszczania u nas narazie jako tako brak...;p
Poza tym gdy siedzi i złapie kogoś za rękę to wstaje i trzymana pod pachami stawia ładne kroczki...
Fajnie byłoby, gdyby nauczyła się raczkować, bo jak to już Gaga pisała jest to rozwijające dla dziecka (stymuluje obydwie półkule mózgu), Ale do niczego nie da się dziecka w tej kwestii zmusić..a jak wiadomo nie każde dziecko raczkuje...

Avel, masz dzielną córeczkę ;)

Gaga, dobrze, że mi przypomniałaś...pasowałoby się wybrać do fryzjera..mam długie włosy i okropne odrosty, które głównie ja widzę..;)
Ja też w tym roku będę pisać pracę magisterską...nie wiem jak Twoja, ale moja to studium przypadku, więc muszę jeszcze odpowiednie dziecko znaleźć którego rodzice się na wszystko zgodzą...;p

Chopsuey, musisz się zastanowić nad powrotem do pracy i przede wszystkim porozmawiać o tym ze swoim M. Ustalić wszystkie za i przeciw i wtedy zadecydować...ja nie pracuję, więc nie chcę doradzać..oczywiście rozumiem Twoje obawy, bo do tej pory przecież byłaś z Helenką cały czas...

Achaja, to super, że Tomuś nie ma jaskry... ;)
tak się bałaś, a my razem z Tobą...

Och to się rozpisałam..za wszelkie błędy przepraszam ;)

Miłego dnia wszystkim ;)

Odnośnik do komentarza
Gość Zielona11

Achaja super, że badania dobre.
Anwa mam nadzieje, że Ci szybko przejdzie, bo mogę się tylko domyślać jaki stres przezywasz z karmieniem.
Avel cieszę się, że Julcia robi takie postępy :) od samego poczatku Wam kibicuję i widać, że to silna dziewczynka :) wyobrażam sobie co musialyscie przechodzić z jedzeniem. U nas to są fale i niestety ta styczniowa to był koszmar..płakałam razem z mała jak ja karmiłam, stres przed każdym posiłkiem, strach przed odwodnieniem i kroplówka.. Pozytyw z tego był taki ze schudłam jakieś 5kg i dobiłam do wagi sprzed ciąży ;) jeszcze tylko brzuch nie chce zniknąć :|
Katarzyna_Honorata mam nadzieje ze inhalacje pomogą i szybko wrócicie do formy!
My wczoraj znów mieliśmy zastój z jedzeniem (wycofałam zgodnie z zaleceniami jedna dawkę leku) i było cieżko..dzisiaj juz na szczęście lepiej (oczywiście jak na moja córkę a nie prawie 8 miesięczne niemowlę ;)) ale bardzo muszę uważać z tym co jej daje do jedzenia. Uwielbia mango banan hippa (z rossmanna) ale chyba powoduje u niej zgagę..eh chyba tylko banan jest ok ;)
Ale mam takie przemyślenia ze to nieważne ze sie stresuje jej jedzenie jestem zmęczona i brakuje mi kontaktu z ludźmi. Macierzyński jest dla niej a nie dla mnie i zamierzam wiecej nie marudzić tylko cieszyć sie tym ze jest.. I jakby nie było zdrowa a z brzuszkiem po prostu musimy sobie radzić :) taka mądrość (pewnie dlatego ze po kilku dniach wyszło słońce.. Pewnie niedługo mi przejdzie :D)
Miłego popołudnia wszystkim

Odnośnik do komentarza

dzieci! śpią to piszę :D

przed południem była moja kumpela z dziećmi, młodego nie posłaliśmy do przedszkola to się chłopaki wybawili ;)

chopsuey no to zależy jak ty czujesz, jak z synkiem wracałam do pracy jak miał równo 7 miesięcy, takie były czasy ale synek to dobrze zaakceptował i nie miał później problemów, że płakała jak szłam do pracy teraz podejrzewam, że będzie gorzej, bo już Hania bardziej kumata będzie w wieku 13 msc

Avel super, że Julcia robi takie postępy, oby tak dalej

anwa oby ta pokrzywka Ci całkiem znikła i wracaj do kp to najlepsze dla dziecka :D

u mnie młoda od paru dni szczypie cycka jak go ssie, ma tak któraś?? najpierw robiła to przy lewej, teraz przy obu hmm i pełza sobie do tyłu przez cały pokój, czekam kiedy zacznie unosić dupkę do góry :D

idę zjeść obiad, dziś M na straży domowego ogniska ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Oj matko dziewczyny juz widze ze u nas bedzie dlugo problem z kupami. 3 dni temu caljowicie odstawilam marchewke gotowana a posilki dodatkowo rozwadniam zeby byly jak zupa (podaje sloiki bez marchwi ale przechodze na wlasne gotowanie w tym tyg). Od pewnego czasu zauwazylam ze synek zaciska posladki zeby zatrzymac parcie. Po 15stej dzis mlody nerwowy i znow zaciska posladki. Pomoglam mu z kupa ale wyszla normalna luzna wiec odstawienie marchwi pomoglo. Niestety przypuszczam ze strach przed bolem pozostal i zaciska posladki dalej. Ktoras z juz doswiadczonych mam miala kiedys ten problem z niemowlakiem? Nie chce zeby to pozostalo...Chyba mnie to wszystko stresuje bo sama bylam z odwrotnym problemem juz 4 razy w wc.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Anwa tak dawalam i nie dzialalo. Planuje zamoczyc w wodzie na noc i jutro zblendowac ale w tym momencie nie mowie juz o zaparciach tylko jakiejs psychicznej blokadzie. Bo kupa byla luzna i pewnie by poszla bez problemu ale maly zaciska posladki jakby blokowal celowo jej zrobienie. Wiem ze to czesty problem np u 2latkow ale ja nie zamierzam z tym czekac...licze ze dieta spowoduje ze kupa bedzie leciec za nim mlody zdazy zacisnac pupe i wreszcie zapomni o problemie bo jak inaczej mu wytlumaczyc?

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

achaja cieszę się bardzo że wszystko dobrze u was.
avel fajnie ze taki postęp mała zrobiła.A w jaki sposób macie ćwiczyć aby przygotować do raczkowania?
irysek Mnie mały też szczypie i przygryza tymi swoimi igielkami.
ChopSuey zapomniałam podziękować za dietę :-) Fajnie się macie z tym SPA. Zrelaksuj się tam i wypocznij:-) a z tym powrotem do pracy to ciężka decyzja. Miałabyś kogoś kto by pomagał w opiece? Bo jeśli nie i musiałabyś pracować na pełen etat nawet z domu, opiekować się dzieciaczkiem i jeszcze dom ogarniać to duże wyzwanie.
Katarzyna jak pisałam już kiedyś u nas też jest taka tendencja która czasem częściej a czasem rzadziej dawała/daje o sobie znać zarówno u jednego jak i drugiego dziecka. My w każdym razie kontrolujemy co mały je i co się do tego przyczynia. Samej marchewki gotowanej już mu nie podaje tylko z jakimiś innymi warzywami i jest ok. A ostatnio po kaszce owsiannej z jabłkiem były aż dwie konkretne w ciągu dnia.

Wczoraj zaliczylismy spacerek na 5 km. Aluś przespał a Majcia dzielnie maszerowała no ale miała motywację bo celem był figloraj;-) Alek też skorzystał i bardzo mu się tam podobało a najbardziej basen z plikami. Na początku siedział bez ruchu z rączkami w górze tak żeby czasem czegoś nie dotknąć ale potem się ocknął i zaczął buszowac ;-)

Dziś M dał się namówić na wspólne bieganie i zaliczylismy 4km w 30 min. Fajnie było by gdyby udało nam się regularnie to powtarzać i pracować nad poprawą wyniku no ale znając nas to pewnie będzie z tym ciężko. No ale zobaczymy. W każdym razie od razu lepiej się czuję jak troszkę aktywności wprowadziłem w życie.
Długieee usypianie za nami. Oby spali jak najdłużej :-P

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie. Dziecko grzecznie spi to moge spokojnie cos napisac.
Bylismy wczoraj do kontroli i grypa poszla juz sobie na szczescie. Za to mamy nowy problem, bo pani doktor zauwazyla, ze Bartkowi lekko oczko ucieka (ja tego nie widze) i mamy skierowanie do poradni leczenia zeza :( kurde zawsze cos.
Przynajmniej apetyt mu wrocil i nasza codzienna rutyna.
Katarzyna_Honorata ja wlasnie czasem blenduje suszone sliwki np z jablkiem i kupa wtedy zawsze luzna. Unikaj tez zupek z ryzem bo ma wlasciwosci lekko zatwardzajace, tak ostatnio mowila lekarka. Mysle ze po pewnym czasie maly przestanie sie bac kup jak zobaczy, ze nie boli i bedzie dobrze.
Avel, Achaja milo slyszec dobre wiesci o waszych pociechach.

http://www.suwaczki.com/tickers/43ktjw4zty66dgng.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...