Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

SzczęśliwyLipiec pediatra też mówił o Nasivin Soft, ale na razie woda morska dobrze działa, bo dzisiaj jest dużo lepiej. Mnie za to zaczyna boleć gardło :S

Katarzyna_Honorata u nas też jest walka przy zakładaniu czegokolwiek i uważam, że wszystko co nie jest body nie do końca nadaje się dla dzieci, bo wszystko się podwija do góry. Z tym mam właśnie największy problem, bo z rękawami jest w miarę.

OlaFasola fajnie, że się odezwałaś, bo myślałam o Tobie parę dni temu. A jak Twoje samopoczucie?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

Hej,ja też padam...
Niby tylko na chwilę byliśmy na cmentarzu, potem bylam w domu z Filipkiem a NM jezdzil po cmentarzach ale maly jest taaaki marudny :( nic,kompletnie nic nie mogę zrobić... Ledwo zjem.. Non stop na rączki.. Momentami to i na raczkach zle.. Widać ze bola go dziąsełka.. Najlepiej mu jak swojego palca posmaruje zelem i sama mu masuje. Ten zel to chwilowa ulga..

Potwierdzam ze w wielu ubrankach rekawy sa za ciasne. Filip sie wscieka jak go w coś wciskam.. Najgorszy problem mam z bluzeczki... To dopiero glupie ubranko.. Tak jak pisze ninja, wszystko się ściąga i plecy na wierzchu. Na bluzki (których sama nie kupuje) mam taki sposób, ze.zakladam body na krotki rekaw i na to bluzka... Wtedy jest ubrany na cebulke. Na to kurteczka i jest ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna Honorata mam nadzieje ze mimo ciotek miło spędziłaś czas. Nie znam sposobów na usypianie dziecka dlatego od tygodnia śpi kiedy chce czyli zasypia o 2 w nocy i budzi się o 5. :) Trzymam kciuki za szybkie pójście spać twojego maleństwa.

My używamy wody morskiej. Wspomaga nawilżenie noska bo ten katar z ogrzewania domu i suchego powietrza.

OlaFasola aż dziwne że dzieci potrafią tak się wściekać gdy są zmęczone. Ładnie synek ci rośnie. Gratuluję. :)

Gaga Przykro mi Zpowodu Zachowania Twojego M. Jesteś piękną i dobra matka.

izabelap wszystkiego najlepszego

http://www.suwaczki.com/tickers/1usah371nrhv8u03.png

Odnośnik do komentarza

Wszystkim którym jeszcze nie dziekowalam za życzenia DZIĘKUJĘ BARDZO:-)

Moj syn odkryl do czego służy smoczek i zdarza się że piers nie jest mu potrzebna do zasniecia, malo tego czasami wrecz domaga sie smoka. Właśnie padl, meczyla go kupa i jak ja zrobil to po chwili odlecial. Licze na jakieś 4 godzinki snu bo tez ledwo na oczy patrze. I cos mnoe żołądek pobolewa dziwnie, ehh jak nie urok to ...

DOBRANOC! !

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Ola Fasola u nas dokładnie tak samo z tym zasypianiem w dzień, tez jak widzę ze robi się senny to mam stresa ile tym razem potrwa ryk, zdarza się że i pół godziny się drze.. Ostatnio zauważyłam że lubi kocyk kolo główki mieć i się przytulać jak zasypia, no i standardowo smoczek, czasem szum pomaga z aplikacji... Staram się go na rękach nie usypiac bo i tak się drze, także albo łóżeczko albo bujak... We wózku tez lubi jak trzęsie także na spacerze szybko zasypia :) trzeba to jakoś przeczekać chyba...
Eses ja mam tą przepukline właśnie, sama to odkryłam i pytałam ginki na wizycie czy to to, to powiedziała ze mam nie wydziwiac bo nie rodziłam naturalne to niby skąd przepukline, później pytałam mojej lekarki rodzinnej to potwierdzila ze to przepuklina, i że mam brzuszki poćwiczyć i wzmocnić mięśnie, narazie nie ćwiczę ale nosiłam pas poporodowy jakiś miesiąc i on dużo pomógł, brzuch juz tak nie sterczy, rano jest prawie płaski, wieczorem trochę wzdety, ale mięśnie faktycznie sflaczale i trzeba będzie się za nie kiedyś wziąć...

U nas wirusowka :/ mnie dopadła biegunka, męża wymioty, a zaczęło się od mojego taty... Dzisiaj już lepiej, wczoraj chodzilam jak zombie bo poprzedniej nocy prawie nie spałam przez ból żołądka... Dobrze ze małego na rota szczepilismy bo żadnych objawów nie ma to chyba go ominęło...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Kochane,
mamy "kupowy" problem:( otóż Córcia od 5 dni nie robi normalnej kupy tylko coś na kształt żółtej wody. Nie jest marudna ani płaczliwa więc ją nie boli. Robi takie dwie w ciągu dnia, czyli taka sama częstotliwość jak kiedy robiła normalne kupki (znaczy się, że nie biegunka), gazy odchodzą normalnie. Bratowa mówiła mi, że u jej dzieci też takie były czasami (karmienie wyłącznie piersią, jak ja), szczególnie jak zaczęły wychodzić zęby. Macałam jej dziąsła ale nie są zaczerwienione i wydaje mi się, że nic jeszcze się nie wyżyna.
Czy któreś z Waszych dzieci robiło takie kupki? Co myślicie na ten temat?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4p4fld5j85.png

Odnośnik do komentarza

Moja wiki robi tylko rzadkie i karmie tylko piersią. Zależy co zjem. Jak przesadze z mlekiem połączonym z cukrem to i śluz jest i zielone. Raz myślałam że ma biegunkę. Gwneralnie robi 1-2 kupy na dobę, czasem zdarzy się 5. U bobasow kp wszystko się może zdarzyć. Wiadomo jak jest gorączka, wymioty i biegunka to inna sprawa.

Odnośnik do komentarza

Moja rzadko robi z grudkami. Spokojnie biegunkę poznasz. Syn jak miał biegunkę to szła pielucha za pieluchą. Nie nadążałam zmieniać. Coś musiałaś zjeść co nieodpowiada maluchowi. Ja tez zawsze sieje panikę także cię rozumiem. Jak kup będzie wiecej możesz dla pewności iść do lekarza.

Odnośnik do komentarza

Ech dzisiaj ja mam dola. Moje dziecie mnie zameczy. Nauczyl sie wczoraj piszczec i na zmiane piszczy i ryczy. W nocy co chwile sie budzil wiec wreszcie wzielam go do siebie zeby nie musiec wstawac co pol godziny. Nie poszlismy dzis na spacer bo pozno zasbal na poranna drzemke.jeszxze przed zrobil mi awanture i tylko butla pomogla.zasnal przy jedzeniu i ni w zab nie dalo sie go odbic wiec lezalam cala jego drzemke obok zeby czuwac. Wstalismy po 2,5h! Poszla kupa wiec trzeba bylo umyc pupe bo u nas kupki po pachy. Juz go ubralam i poszlam szykowac kolejna butle bo minely ponad 3h i zrobil sie glodny i okazalo sie ze nie mam cieplej wody w termosie (bo ja sobie trzymam w termosie goraca zeby nie gotowac za kazdym razem) i oczywiscie trzeba bylo zagotowac a mlody juz w spazmach. Wreszcie nalalam wode do butelki i trach mleko rozsypalam. Jak juz udalo sie zrobic i zaczelam go karmic to cos sie ze smoczkiem dzialo i musialam wymienic mlody kopnal butle i wylal czesc mleka i oczywiscie dalej w spazmach bo glodny a ja juz mialam dosc. Jak sie udalo nakarmic to po kilku minutach lezenia na plecach placz. A na brzuszek po jedzeniu nie bardzo bo zaraz mu bedzie mleko leciec. Na rekach tez nie chcial byc i tak z nim walczylam az wreszcie widze ze chce spac wiec ululalam i pospal pol h i wlasnie mnie wola....w mieszkaniu burdel a ja nawet zebow nie umylam

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata jak my lubimy takie dni... Gdzie te bobasy z reklam, filmów i gazet? Wiecznie uśmiechnięte, pachnace i zadowolone..
Mój dziś cały dzień na cycu. Smoka dalej nie chce, kupilam nawet tego MAM, którego tu polecalyscie. I possie chwilę ii koniec. Na spacery się obrazil i marudzi, jak tylko wejdziemy do klatki to jest dobrze. Myslalam że może za ciepło/zimno mu, ale ubieralam go różnie przez kilka dni i cały czas to samo.
René niech chociaż do żłobka pojdzie, będzie można odpocząć w pracy od malucha ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Przysnal jeszcze wiec umylam zeby i przygotowalam M obiad. Pocwicze chwile dopoki sie nie drze... jak mi sie marzy wrocic do pracy.przynajmniej za przeproszeniem do kibla bede mogla pojsc..nie wiem czy teraz jak z gory wzielam rok wolnego to mozna skrocic i oddac pol roku mezowi.. Jakos nie potrafie sie cieszyc macierzynstwem. Od porodu moze bylo kilka dni gdzie rzeczywiscie milo bylo obserwowac jak maly sie uczy a tak to co dzien sa ciegle walki, kazdy dzien wyglada tak samo i tak jak pisaly dziewczyny wczesniej ja tez jestem zaniedbana i zle mi z tym..

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie wiem... moja Wiki ma na bank skok rozwojowy bo rozwija się w tempie zawrotnym. Sama sobie wyciąga smoczek i się drze. Nie mogę jej nakarmić bo pięć sekund ssa cyca a tak się rozgląda po pokoju, wygina, wszytko ja interesuje. Domaga się towarzystwa 24/na dobę 7 dni w tygodniu. Mam dość. Oczywiście to nie jest dla mnie szok, bo to moje drugie dziecko. Ale przy pierwszym przynajmniej gruba nie byłam no i wiadomo butle to i mąż mógł dać a tak cyc i cyrk przy cycu.

Odnośnik do komentarza

Ja tez mam wrażenie ze Filip przechodzi skok... Czuje jakby ktoś podmienil mi dziecko.. Z dnia na dzien co innego lubi, co innego go cieszy... Pampersa nie mogę zmienić bo po odlożeniu na przrewijak jest ryk. Pierś co godzine a nie co 3. Spacery -tragedia! U nas tatus tez jest od gugu gaga itd... Najgorsze jest to ze NM nie ma za grosz cierpliwości do małego jak krzyczy dłużej jak 3 min.. Martwi mnie to :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Dokładnie całkiem inne dziecko. Juz wiem dlaczego to się nazywa skok. Wszytko było tak pięknie uregulowane... az tu nagle to samo co u ciebie Rene. W dodatku mała jakims cudem sama przestawila się na nowy czas. Chyba wyczuwa nasz rytm. Nie wiem może zyskała nową ostrość wzroku bo strasznie się rozgląda, wszytko ją rozprasza. Wszystkiego chce dotknąć... to akurat cieszy :) M wyręcza mnie w przypadku zarówno syna jak i córki, ale mam wrażenie, że tylko w tym co miłe, lekkie i nie koliduje z jego osobistym planem dnia i nastrojem. Przy synu więcej brał na klatę, bardzo mnie wspierał.

Odnośnik do komentarza

Jak czytam objawy skoku to u nas wszystko sie zgadza .. ciekawe jak dlugo potrwa, juz mija tydzien. Najgorsze sa problemy ze snem i to ze mlody szybko sie nudzi i musze mu co chwile zmieniac zabawki, obracac, nosic, wymyslac zabawy. Nie moge mu tez zniknac z pola widzenia bo od razu placz. Czekam az nauczy sie obracac z brzuszka na plecy lub z plecow na brzuch. Obracal sie jak mial miesiac ale to chyba bylo wynikiem tych mocniej rozwinietych miesni tylnych. Teraz sie wyrownuje i mlody obraca sie swiadomie na boki, zgina przy tym nozki i podciaga je do brzuszka. Ale robi to tylko na miekkim podlozu. Szybko sie tez uczy. Np pokazalam mu 2 razy ze trzeba zakrecic kuleczka zeby kotek gral i potem sam juz sobie krecil..albo ze trzeba nacisnac na brzuszek owieczki zeby spiewala i tez juz zakumal. Jak lezy na puzzlach piankowych na brzuchu to obraca sie wokol swojej osi ale jak probuje sie ruszyc do przodu i nie moze bo tylko rece ida to piszczy ze zdenerwowania.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Podobno po ukończeniu 19 tygodnia będzie lepiej :)
Moj tez nerwusek jak próbuje się przekrecic a nie potrafi ;) jak jest na brzuszku to próbuje pelzac, dupka do góry idzie i koniec, nerw i placz :)
Właśnie przystapilam do grupy na fb mam motajacych dzieci w chustach.. Bardzo bym chciała się nauczyć.. Może to byloby rozwiązaniem problemów ze spacerami?!

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

Piszecie o skokach rozwojowych - zdaje się, że cały pierwszy rok to jeden, wielki skok :D Ale DAMY RADĘ! Pocieszające jest to, że każdy skok się kończy, a po nim możemy cieszyć się nowymi umiejętnościami u naszych bobasów :-)

Rene_87 ostatnio pisałam Ci, abyś sprobowała chustę albo dobre nosidło (albo chciałam napisać? :D). Myślę, że to rozwiazałoby Wasze spacerowe problemy :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Taa za rok jak zaczną chodzić to dopiero będzie... A potem 2-3 latka to ponoć najgorszy wiek... Myślę że lepiej będzie dopiero jak pójdą do pracy i się usamodzielnia... :D a później założą rodziny i zacznie się bawienie wnuków...

Czy wasi faceci tez są tacy ciężko kupujący? Ale mi mój M działa na nerwy, wszystko mu trzeba palcem pokazać, o wszystko się dopominac bo sam się nie domysli, a jak już powie ze to zrobi to na efekty trzeba długo czekać... I jeszcze urażony ze go ciągle opieprzam o byle co... Nosz kurka mi też nie pasuje ze musze się o wszystko prosić, nie mam już cierpliwości chwilami...

Wczoraj na polu zmarzlam i od nowa chora :/ jelitowka przeszła to czas na przeziębienie :/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...