Skocz do zawartości
Forum

mary.wa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Weimar, Niemcy

Osiągnięcia mary.wa

0

Reputacja

  1. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    Cześć Kobietki!:) kiedyś był tu poruszany temat fotelików samochodowych. My nastawialiśmy się na fotelik tyłem (RWF) i taki też kupiliśmy. Na razie jestem zadowolona, od razu wsadziliśmy Małą do niego, bo mimo, że jest lżejsza niż w zaleceniu fotelika to spełnia warunki wzrostu a one są ważniejsze:) Koszt spory ale nie darowałabym sobie jakby coś się stało złego a ja chciałam zaoszczędzić. Uważam, że warto bo to wydatek na kilka lat (ok 3-4 lata) Pochwalę się też dwoma ząbkami, któe wyszły dzień po dniu. Noce są koszmarne! Dzisiaj co chwile płacz przez sen (od kilku dni tak jest), od 4 do 6.30 wrzask, płacz i nawet noszenie na rękach nie pomagało... trzeba to jakoś przeżyć. Póki się nie przebiły to było w miarę a teraz jak wychodzi reszta korony to jest draaaaaamat!;) Do tego przekonałam się, że nie mogę przestać prać w Loveli, bo położyłam Małą na noc na prześcieradle wypranym w normalnych proszku (jestem u rodziców) i rano była CAŁA w krostach! oko czerwone, zatarte - straszne. Zaczęło przechodzić jak zmieniłam posłanie na 'lovelowe'.
  2. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    Wczoraj wysłałam męża do apteki (w związku z tym zaparciem), wrócił z Babylax (niedostępny w Polsce). Trochę się obawiałam, bo to jak mini lewatywka (ok 5ml płynu, który się aplikuje do pupki), miałam wrażenie, że większość wyciekła na zewnątrz, bo bałam się wkładać to głębiej - odbyt jest taki malutki... uznałam, że jak nie podziała to rano zaaplikuje drugi raz (w opakowaniu są 3 sztuki) aplikacja byłam ok 20 a o 5 rano słyszę, że Mała wali nogami i się napina i stęka ale raczej bez bólu - nie marudziła i nie płakała, znowu wali nogami i tak przez 5-7min. Kupa wyszła na wszystkie strony i wyglądała jak z piaskiem i innymi grudami. Cieszę się, że to pomogło, bo już się bardzo martwiłam. Tutaj czopków glicerynowych nie ma. Ninja, ja kp na żądanie cały czas i Malutka je baaaardzo szybko, ok. 3-5min. Zawsze tak jest, chyba mam szybki wypływ po prostu, bo się odsysa sama i więcej nie chce. Bardzo rzadko daje jej drugą pierś, z reguły jedna jej wystarcza.
  3. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    Dziewczyny, moja Mała już piąty dzień nie zrobiła kupy! Dawałam jej 2 dni marchewkę i chyba to jest efekt:( co mam robić? startego jabłka nie zje - krzywi się i wypluwa, wody po gotowanym jabłku trochę się wczoraj napiła ale nic to nie dało. Jestem bezradna, bo ona nic praktycznie nie je poza cycem, nie idzie nam rozszerzanie i teraz zupełnie nie wiem co mam robić. Pomocy...
  4. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    Katarzyna_Honorata, Odpowiadając na Twoje pytania: nie mamy karuzeli przy łóżeczku, do łóżeczka podchodzimy z lewej strony (a obraca się w prawo), śpimy też z lewej strony, nigdy z nią nie śpię, noszę (jeśli w ogóle) to przed sobą, nie na którejś ręce - trzymam ją obiema rękami, podtrzymując pupę jedną ręką a na brzuchu kładę drugą. Karmię piersią więc naprzemiennie:) Taka oto zagwozdka ;) Jeszcze nie panikuję, zaczynam się niepokoić. Będę teraz w Polsce 3 tyg więc umówię się na wizytę i mam nadzieję, że nauczę się z nią ćwiczyć, bo na razie tylko oglądałam filmiki na YT i nie do końca wiem co robić żeby było dobrze. Może znacie jakieś, które możecie polecić?
  5. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    Tak czytam co piszecie o tych rehabilitacjach i ja już sama nie wiem co mam robić ze swoją Małą... z pleców na brzuch tylko w prawo, z brzucha na plecy w ogóle, podnosi się na rękach wysoko, czasem uniesie pupę jak do pełzania i ryje nosem o podłoże. Mieszkamy w Niemczech, pytałam o to przy okazji szczepienia i dr powiedziała, że rozwija się pięknie i mam dać jej czas. Tylko, że ja już się naprawdę zaczynam niepokoić. Co radzicie?
  6. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    Dziewczyny, czy któraś z Was stosuje już BLW? Pochwalcie się jak wyglądały początki. Ja chyba będę musiała, bo Córcia nie otwiera buzi na łyżeczkę:( musiałabym jej wciskać na siłę a tego nie chcę... Macie jakieś rady?:)
  7. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    sadeo, Rene, dziękuję za odpowiedź :)dajecie te kaszki łyżeczką czy butelką ze smoczkiem? u mnie nie ma szans, żeby Mała zjadła z butelki...
  8. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    Dzień dobry:) pytanie do Mam KP, czy podajecie Maluchom kaszkę? Jeśli tak to kiedy, jak i jaką?;) Czy gdzieś w ogólnodostępnych sieciówkach można kupić kaszki Holle?:) Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi:)
  9. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    Od wczoraj, ja też wprowadzam rewolucję w zasypianiu. Odczepiłam płozy od łóżeczka i schowałam smoczek. Było w dzień trochę płaczu (ok15min) ale zasnęła a ja głaskałam ją po główce i robiłam ciiiiiii. Udało się. Wieczorem tak samo, tylko szybciej. Noc dzięki temu o niebo lepsza!! Pobudka o 22 na jedzenie (zasypia ok 19.30), o 1 się obudziła i do tej pory dawałam cyca ale dzisiaj włączyła na tel biały szum i nawet nie wstałam z łóżka - zasnęła!! Cyc był o 2.30, potem o 5 znowu biały szum i o 7 cyc. Wstała o 9.20 a teraz już znowu zasnęła sama w łóżeczku:):) trochę marudziłaa ja robiłam tylko ciiiiiii i śpi!:) teraz idę ćwiczyć przed śniadaniem:):) M ja usłyszał, że koniec z kołysaniem w łóżeczku i koniec ze smoczkiem to uznał, że jestem ostra;)
  10. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    Mam pytanko do mam KP, czy któraś z Was próbowała zwiększyć ilość pokarmu/rozbujać laktację metodą 7/5/3 ? Ja chcę robić zapasy a wydaje mi się, że produkuję tyle ile Mała zjada na bieżąco, bo tą metodą dzisiaj ściągnęłam 100ml (po karmieniu z jednej piersi). Może wiecie czy trzeba ją powtarzać kilka razy dziennie czy wystarczy raz? ps. pisałam do Poziomkowej z prośbą o dołączenie do dropa ale nie dostałam żadnej odpowiedzi a to już kilka dni...wiecie coś może?
  11. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    Mamuśki, tak na szybko się pochwalę: Kruszynka pierwszy raz zasnęła w chuście i śpi juz ok 30min:) niesamowite uczucie!
  12. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    Zapomniałam napisać jeszcze o foteliku RWF, czy one wszystkie są takie drogie?? Może któraś z Was namierzyła coś tańszego niż 1000zł?;)
  13. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    OlaFasola, moja też budzi się do 2-3h w nocy a w dzień co ok 40min (baaaardzo rzadko zdarzy się jej spać dłużej) ale nie pomyślałam, że to od złego sposobu zasypiania i wybudzania się między fazami, bo zasypia sama w łóżeczku i bujam ją tylko do czasu aż się uspokoi... nie wiem co robić żeby ten sen nocny wydłużyć. Dzisiaj w ogóle było ciężko, co chwile jęczała na śpiocha...karmiłam ją co 2h a wstawałam co chwile żeby ją uspokoić.ratunku! Achaja teraz jesteśmy razem w Niemczech. Wcześniej wyjechał pół roku przed ślubem a potem całą ciążę byłam sama, pracowałam. Pojechałyśmy do niego jak Mała miała 6 tygodni. Bardzo pomogli mi rodzice w czasie ciąży, bez nich chyba bym się zapłakała...teraz jest lepiej ale już nie pozwolę na taką rozłąkę, bo to bardzo źle robi na związek. My regularnie chodzimy z Małą na zakupy, w sobotę byliśmy caaały dzień, bo było duże rzeczy do ogarnięcia. Bardzo dobrze znosi takie wyprawy, głównie śpi a jak nie to leży spokojnie i nie wygląda na niezadowoloną;) Karolina mnie chodzi ni mniej, ni więcej o to, że taki trend się zaczął ucierać - dziecko nie może być rozpieszczane, bo wejdzie nam na głowę. Chodziło mi o to, że się z tym nie zgadzam, bo tak malutkie dziecko trzeba rozpieścić jak najwięcej, bo to co mu damy do 3 roku życia, tym będzie dysponowało w przyszłości:) ja swoje, noszę, całuję, przytulam, kanguruję, łaskoczę ale też kładę spać oddzielnie;) Gaga super, że chrzciny się udały, my chrzciliśmy jak Malutka miała 5 tyg - spałam całą mszę i nawet nie obudziło jej polewanie główki;) Współczuje takiej rozłąki, bo byłam w podobnej sytuacji, tylko że my widzieliśmy się do 2 tygodnie i niestety tylko sobotę mieliśmy dla siebie, bo M przyjeżdżał w nocy z pt na sob ok 3 a musiała już wyjeżdżać ok 9 rano w ndz. Tylko, że ja już ponownie nie mogę znieść takiego stanu, szczególnie kiedy na świecie jest dziecko i bez względu na wszystko wracamy do kraju po macierzyńskim. Rene nasza sejsa była jak Mała miała 9dni, fotografka powiedziała nam, że najlepiej robić zdjęcia tak to 14 dni po urodzeniu, bo wtedy dzieciaczki dużo śpią i można je swobodnie przekładać i układać. Zdjęcia wyszły jak z obrazka:) U nas też tylko ja wstaję w nocy, M czasem się przebudzi i zapyta czy wszystko ok ale od razu się obraca na drugi bok. Czasem coś mnie trafia ale od razu uświadaniam sobie, że on pracuje od 8 do 18 a ja jestem w domu i mogę się zdrzemnąć jak Mała śpi. Czego niestety nie robię, bo zawsze jest masa rzeczy do zrobienia w domu:/ Muszę pochwalić swojego M, bo wczoraj baaardzo mi pomógł. Zabrał rano Malutką żebym mogła się wyspać, pomógł przy obiedzie a później zajął się Mała w dzień, ja musiałam się położyć, bo noc była dość ciężka...także byłam mu bardzo wdzięczna;) caiyah ja zanim dodam post to go kopiuję, na wszelki wypadek (nauczona doświadczeniem;)) kitkat może pytanie nie ma miejścu ale ile ważyłaś przed ciążą i ile w niej przytyłaś? Ja ważyłam 56kg przed i przytyłam 17kg. Jakbym ważyła teraz tyle mniej niż przed to chyba wyglądałabym jak z obozu koncentracyjnego;) Od siebie dodam jeszcze, że wczoraj zrobiliśmy pierwszą glutenową próbę i Malutka nie wiedziała co robić z tym co znalazło się w jej buzi. To znak dla mnie, że (tak jak planowałam) czekam z rozszerzaniem do ukończenia 6 miesiąca albo i dłużej;)
  14. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    Cześć dziewczyny, jak przeczytałam Wasze historie z teściowymi to zgrozaaa, ja też nie ma za wesoło ale na szczęście mieszkamy 1000km od nich więc widzimy się naprawdę rzadko;) u mnie gorszy jest teść. Ogólnie historia naszego życia jest trochę skomplikowana, w skrócie-M pracuje za granicą, ja w Polsce, nigdy nie mieszkaliśmy razem na stałe (jesteśmy rok po ślubie), teraz ja na urlopie więc pojechałam do niego ale planujemy w nast roku wracać do Polski. Tutaj pojawia się problem z moją pracą-będę musiała ją przenieść a wiąże się to z dużą ilością ilością papierów i porozumień. Rzecz w tym, że nam najpiej by było wrócić do mojego rodzinnego miasta ale tam z pracą dla M ciężko, bo to małe miasto-mamy tam działkę więc perspektywa budowania się jest bardzo kusząca;) ja mój teśc do usłszał to powiedział, że moja rodzina już całkiem zawładnęła M i, że Dziecko pokrzyżowało nam plany, bo trzeba było najpierw z pracą sprawy pozałatwiać. no jak ja to usłyszałam, to myślałam, że wyjdę z siebie!! chyba same rozumiecie...zatem znowu relacje są słabe. Rozszerzanie diety my planuje po ukończeniu 6 miesiąca, Malutka nie interesuje się jeszcze jedzeniem i nie koordynuje ust, tzn jak coś jej podtykam, to nie zamierza ściągnąć tego ustami a to ważne przy rozpoczynaniu jedzenia stałych pokarmów (nie powinno się ściągać jedzenia zębami dziecka, tzn wycierać o nie łyżeczkę) Co do owoców, to mam dobrze, bo mama przez całe lato robiła Malutkiej słoiczki z naszych podwórkowych, niepryskanych:) jest tego naprawdę sporo i wybór duży-kilka rodzajów jabłek, gruszki, morele, brzoskwinie, śliwki, jakieś mieszanki z nich też są. Gorzej będzie z warzywami, bo nie mam pewnego źródła. Zasypianiemoja Mała też zasypia w łóżeczku, czy to w dzień czy na noc. Jak widzę, że zaczyna marudzić to proponuję jej pierś a później wkładam do łóżeczka i bujam aż się wyciszy, potem stoję obok i czekam aż zaśnie albo od razu wychodzę jeśli muszę coś zrobić. Za to nie mam tak fajnie w nocy, bo budzi się na jedzenie co 2h... 22, 24, 2, ok5, 7-8, potem chwile jeszcze śpi i o 9-10 wstaje na dobre. Zazdroszczę mamom, które mogą się wyspać:) OlaFasola co to za metoda 3-5-7 ? coś na zasadzie wypłakiwania się (wg mnie to tortura...) W ogóle zauważyłam, że ludzie wokół mają zawsze najwięcej do powiedzenia, szczególnie żeby nie nosić, nie przywyczajać, nie karmić piersią, nie bujać, nie spać z dzieckiem (ja nie śpię ale rozumiem mamy, które to robią). Czyli jak już jedna z druga wypluje z siebie dziecko to powinna je włożyć do łóżeczka i zostawić, dawać jeść tylko i przewijać a już najlepiej przestać kochać. chore... Dziecko przytulane i kołysane rozwija się lepiej i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej! Rene ja bym dostała zawału jakbym to zobaczyła...ale jeśli tak bardzo chce to nic na siłę i trzeba pilnować, żeby się krzywda nie stała. Achaja my mamy dokładnie taką samą zabawę z pieluszką, radość jest nie z tej ziemi! Odciąganie pokarmu od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem robienia zapasów, żeby później dodawać np. to kaszek, zupek czy czegokolwiek innego. Kupiłam woreczki i nawet ściągnęłam do jednego. Ściągałam pół dnia 3 razu po ok 60ml... porażka. a Mała jak je to słyszę, że ciągnie jak szalona. Baaaardzo się rozpisałam, bo dawno nie pisałam, mam nadzieję, że mi to wybaczycie;) Powiedzcie czy takie pogrubianie "ważniejszych" rzeczy w wypowiedzi jest dobre? Jak miałam do nadrobienia 25str to niestety zwracałam uwagę tylko na jakieś szczególne rzeczy w postach (nie miałam możliwości wszystkiego na spokojnie ogarnąć) i pomyślałam, że coś takiego będzie ułatwieniem dla czytającej:)
  15. mary.wa

    Lipcowe 2015! :)

    Achaja88 powiedz proszę coś więcej na temat tego pasa. Firma, wielkość, cena;) nie wiem miałabym dopasować takowy do siebie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...