Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

kati1991 dziękuję za informację. Jeszcze tylko pytanie jakiej firmy kaszki polecacie? Bobovita? O Nestle słyszałam dużo złego.

migotka84 Z kaszą jaglaną też spróbujemy, dzięki za radę, jeszcze o takim zestawieniu smakowym nie słyszałam. :)

A no i dziewczyny dobranoc, życzę Wam długiego niezmąconego snu :) JJ śpi, ja też spróbuję

Odnośnik do komentarza

Hej.
Kaszke podaje bobovita.
Co do sloiczkow to podaje w niedzielę bo zawsze gdzieś z mężem i małym wychodzimy;-) ale uważam że gdy ma się dostęp do swoich warzyw bez nawozów to lepiej swoje gotować. Nie wiem czy czytalyscie skład sloiczkow ?? Np marchewka z ryżem w składzie ma wodę marchewkę kleik ryzowy seler sok z zagęszczone soku z winogron oliwę i coś jeszcze nie pamiętam dokładnie. A jak ugotujemy sami to jest tylko wodą marchewka kleik ryzowy oliwa/masło.

Odnośnik do komentarza

hejka :) my bedziemy zaczynac z kaszkami gdzies koncem pazdziernika (7 listopada Mia skonczy 5 miesiecy) i zaczniemy od kukurydza-tapioka z holle - bez glutenu i mleka... jest fajna stronka z wlasciwosciami kaszek : http://www.mlekolandia.pl/kaszki-17-k?category=17&categoryName=Kaszki
tu poczytalam i potem zamowilam na allegro : kukurydza-tapioka, jaglana i trzecia to orkiszowa. Mam taki plan ,ze najpierw na kaszkach nauczymy sie jesc lyzeczka a potem dopiero marcheweczka i inne :) Czyli 5 miesiac kaszka kukutydza-tapioka i jaglana a dopiero szosty warzywka i owoce.
Ja sie od ryzowej powstymuje bo mnie samej ryz potrafi powodowac zapacia tak wiec nie chec Malej na to narazac i dlatego szukalam alternatywnej kaszki do kleiku ryzowego :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny podczytywalam Was trochę jak byłam w ciazy, zastanawiała się dziś czy to forum jeszcze istnieje, sprawdzam a tu naprawdę mile zaskoczenie ;-) piszecie takie ilości postów że nie jestem w stanie nadrobić 4 miesięcy, postanowiła napisać bo moje maleństwo od jakiś 2 tygodni robi takie normalne kupki w sensie nie niemowlęce a takie dorosle, męczy się przy ty niemiłosiernie, przepajam ile mogę ale z marnym skutkiem, pociesza mnie fakt że za 2 dni kończy mała 4 miesiące i bedziemy rozszerzać dietę może pomoże. Może któras z Was miała podobny problem? Wizytę u lekarza mamy w przyszłym tygodniu zobaczymy co mi powie. Mala karmiona jest częściowo moim mlekiem częściowo mm ( niestety mm więcej), problem zaczął się jak na próbę podalam mleko hipp bio ( wcześniej i teraz też wrocilysmy do hipp bio combiotyk) nie zauważyłam że wzięłam opakowanie innego, na samym początku podawałam bebilon ale robiła raz na tydzien kupkę i to z wielkim wysilkiem, po zmianie na hipp bio combiotyk średnio co drugi dzień normalne kupki konsystencji ciastoliny po podaniu tego bio zaczęło się co drugi trzeci dzień tyle że ewidentne zatwardzenie, powrocilam do hipp bio combiotyk niestety kupki pozostały bez zmian, niekiedy potrafi cały dzień na raty robić :-( , przepraszam że tak chaotycznie. A to nasze maleństwo Marta :-)

monthly_2015_10/czerwcowe-fasolki_37748.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73h57gk0fc.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
widzę, że na naszym forum nastąpiła duża rotacja. Cieszę się, że dochodzą nowe osoby. Może forum jeszcze trochę pożyje.

Na linku od AguśkiM odnośnie żywienia małym druczkiem napisali, żeby do 6 m-cy karmić tylko piersią. Jednak powoli będę włączać nowe pokarmy.
Julka od 2 dni ma popołudniami stan podgorączkowy i pcha wszystko do buzi. Już jest obrażona na wszystkie maskotki z maty edukacyjnej i na część grzechotek. Robi awantury na całego:) Chyba jednak będą zęby.
Mała dzisiaj miała biegunkę. Nie wiem czy to od wczorajszej kaszki, czy też od zębów. Mam dylemat czy jej podać dzisiaj kolejną porcję.

Odnośnik do komentarza

Ellmirka, ja od początku dokarmiałam bebilonem. Epizod z gęstymi kupkami miałam przez jakiś tydzień, ale wtedy miałam mało pokarmu i przyznaję, że się bardzo cieszyłam, bo akurat byliśmy w szpitalu z powodu biegunki. Teraz ma raczej rzadkie i średnio raz dziennie.

Muszę kończyć, bo córcia się bawi ultradźwiękami. Sąsiedzi chyba mają mnie za wyrodną matke:)

Odnośnik do komentarza

Hej.
Witam wszystkie nowe mamy.
U nas od kiedy wprowadziłam małemu kaszkę też kupy są co 2-3 dni, takie jak budyń, na szczęście nie ma problemu przy robieniu. Za to bąki strasznie śmierdzące. I mam w związku z tym pytanie czy to normalne że aż tak śmierdzą?
Mój skarb też nie daje mi nic zrobić bo jak położę do łóżka to zaraz kwęka a potem płacze. Mam nadzieję że to tymczasowe.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5e02tiirhu.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie, znawcą nie jestem. Julka wypróżnia się regularnie, a i tak jej bąki bywają śmierdzące. Podobnie kupy - nie są już neutralne tak jak na początku. Myślę, że to po prostu rozwój flory bakteryjnej w układzie pokarmowym.
Za 2 dni idę do lekarza rodzinnego na wizytę kontrolną, to mogę spytać.
Julka jest teraz głośna zarówno jak się bawi, jak też, gdy płacze. A ja nauczyłam się wyczuwać moment, gdy powinnam interweniować.

Odnośnik do komentarza

Bąki u nas raczej bezwonne ale kupki to już niestety nie, ale i tak jest to jedna z najbardziej pożądanych rzeczy każdego dnia ;-) co do płaczu i marudzenia to u nas mała się rozregulowala po ostatnim szczepieniu raz jest lepiej raz gorzej, ostatnio spać chodzi o godzinie pierwszej robię co się da żeby dzień jej przestawić ale jak dwa dni zasnie o 22 to potem powtorka i znów kilka dni o pierwszej, w ogole problemy z zasypianiem ma wiezga wygina sie poplakuje przy jedzeniu tez sie tak czasem zachowujeale ale myślę że to chyba skok jest bo mała zaczęła stopy zauważać, próbuje je do buzki przyciagnac i sięga po zabawki jak leży na brzuszka ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73h57gk0fc.png

Odnośnik do komentarza

U nas bąki też zaczęły mocniej pachnieć od kiedy kupy są rzadziej.
Dziś mieliśmy wizytę u neonatologa. Mały rozwija się prawidłowo, waży 6620g. Sprawdzała też jego brzuszek i nie miała zastrzeżeń, a ostatnia kupa była w sobotę.
Dziewczyny, czy któreś z Waszych Dzieciaczków ma naczyniaka? Filip ma na pleckach takiego wielkości 50ciogroszówki. Niby ma jeszcze szansę się wchłonąć, ale nie widzę żadnych zmian i zaczynam wątpić, że zniknie. Co Wasi lekarze mówią na ten temat?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0azuszrrkk.png

(*) Nasz Aniołek 11.07.2014 (6tc)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny!

U nas dziś dzień masakra, JJ ciągle jojczy, a ja mam taką niechęć do wszystkiego! W każdym razie pierwsze koty za płoty, podałam małemu dziś pierwszy kleik ryżowy. Nie był zachwycony, zjadł 40 ml. Patrzył na mnie przedziwnie, mymłał mymłał, ale nie pluł. Fajnie było na to patrzeć jak smakuje coś nowego :). Jutro spróbujemy jeszcze raz.

Odnośnik do komentarza

słoneczko_bj ja mam naczyniaka na twarzy i niestety nie chce straszyć ale miał zniknąć do roku czasu a mam 26 lat i nadal jest... Moja Emi ma takie plamki z tyłu pod włosami na dole i zawsze zapomnę o to zapytać jak jesteśmy na wizycie. Nie przejmuje się tym bo to nie groźne ale niestety nie mamy na to wpływu.... Ja swojego chciałam usunąć to jeden zabieg kosztował mnie 650 zl a miałam miec minimum 5 aby calkowicie zniknął i w sumie kasa poszla na marne bo efektu zadnego po jednym zabiegu a na wiecej nie bylo mnie stac:/ Nieprzemyslalam tego i tyle z tego wyszlo...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...