Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

emilia1984
Noc minęła a my bez mm, bez odciagania, bez laktatora :-).

Powiedzcie mi tylko kochane, może tak być że po piersi dziecko nie odbija? Śpi spokojnie, więc myślę że z brzuszkiem ok :-)

U mnie przy karmieniu piersią tez nie odbijamy. Polozna powiedziała ze jak spokojnie je to wystarczy na boczku położyć i poobserwować. Czasem zdąży mu się ciut ulać ale klade piekuszke ( bo to odrobinka )

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09k995ttuhf.png

Odnośnik do komentarza

Ciezko mialam Was nadrobic tym razem...
Gratuluje nowym mamusiom...
Emilka23 trzymaj sie kochana, dobrze, ze sie wyzalilas, a Twoj A napewno chcial dobrze... My w dzien porodu dowiedzielismy sie, ze wujek mojego M nie zyje i przez to nikt nie wiedzial, ze jestesmy w szpitalu i rodzimy bo M jak sie dowiedzial to byl w szoku i juz nie chcial o tym mowic... Powiedzielismy dopiero nastepnego dnia jak juz mala sie urodzila...
My w sobote pojechalismy na grilla do mojej mamy i wczoraj wrocilismy i po powrocie musialam sie wziac za nauke i powtarzanie angielskiego, mimo ze chodzilam na rzesach, ale w piatek egzamin wiec trzeba... A za chwile jeszcze jade na zalegle zajecia, M dzis pilnowal w nocy malej a ja spalam, a teraz pojechala z nim do pracy...:-)
Kot jak wyczail ze spie w sypialni to mnie zmolestowal pierwszy raz od porodu, az mnie zadrapal na policzku tak mnie masowal lapkami;-) glupek:-)

http://s4.suwaczek.com/201505065565.png

Odnośnik do komentarza
Gość Hankaaa05

Myszeczka a ile waży Twoja Natalka? I jaki nosi rozmiar? Bo kupiłam Kacperkowi takie eleganckie body z muchą w rozmiarze 56 i jest ciut za duże a na przełomie lipca/sierpnia chce zrobić chrzciny i się zastanawiam czy nie wymienić na 62 to moze by się jeszcze zmieścił.
My dziś z Kacperkiem zostaliśmy sami -tata wrócił do pracy :/

Odnośnik do komentarza

Emilia1984 - nie musi odbic :) choviaz moja tak beka,ze stary dziad,by die nie powstydzil :P ale to ze wzgledu na lapczywosc i cisnienie pokarmu :P tez klade na boku i spokoj :)

Dziewcxyny a ja poleglam,daje smoczek. A Majka juz przywykla. Trudno. Bedziemy odzwyczajac. Lepiej sie jej kupke robi ze smokiem w buzi. Oczywiscie nie ma.non stop w buzi,po chwili jej wyciagam. Nie wszystko musi byc idealnie i cudownie. Dzis z rana klnelam jak szewc,plakalam i smialam sie na zmiane. Byla tak zmeczona robieniem kupy (rano zawsze sie meczy),ze nie mogla zasnac i szalala przy cycu. I jeden i drugi do cna wyciagniety,a ona szuka i marudzi...a ja ledwo siedze od 4 :( na szczescie w koncu usnela po 6 i spalysmy az do po 8. Teraz znow kima,ale ze smokiem i mam ciagoty,zeby tez drzemnac sie jeszcze. Choc moglabym szykowac spacer. Walcza we mnie marta pedantka i wszystko musi byc zrobione z matczynym spontanem i luzem. Kurde. Ciezko sie przestawic z zycia singla. Oj ciezko.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

22 dz
30 maja urodziłam córeczkę
Waga 3030, dł 52 cm.
Poród sn szybki 3 godziny od zera.
Od jego początku z uwagi na tętno spadające poniżej 120 ja, dokumenty i zespół lekarzy aż do jego zakończenia byliśmy przygotowani na CC w każdej chwili. Było to bardzo budujące psychicznie. Takie zabezpieczenie.
Okazało się że mała była owinięta pępowina i ją przyciskała obniżając się w kanale. Poród super. Reszta trauma. Po trzech dniach z uwagi na to że mała dostała żółtaczki a ja czułam się ok zostałyśmy rozdzielone. Ja na patologię a mała na noworodki dwa piętra wyżej. Takie to oto zwyczaje drakońskie panują w tym szpitalu z uwagi na brak miejsc. Masakra trauma brak słów. Nie wiedziałam o tym bo inaczej nigdy bym tam nie poszła rodzić. Gorzej niż za komuny, ponieważ wtedy przynosili dzieci na karmienie, a tu miałam dostęp ograniczony. W nocy zakaz, a nawał miałam w drugiej dobie i zostałam z tym sama. Po nieprzespanej nocy zrobiłam rewoltę na trzech oddziałach położnictwie, lato.ogii inoworodkach i powiedziałam, że zabieram dziecko na własne żądanie. Pediatra ubłagała mnie żebym została choć dobę zleciła wszelkie badania moczu ikrwi choć jej powiedziałam żeby szykowała wypis na jutro bo wychodzi bez względu na wyniki jadę na IP szpitala dziecięcego, gdzie chociaż będę 24 h z dzieckiem. Panie z noworodkówdały mi elektryczny laktator na noc i jakoś ją przetrwałam. Wyszłam do domu wBoze Ciało i jestem nadal w traumie. Nie wychodzę w ogóle sama z domu nie mówiąc już o spacerach. Wszystko mnie WK....
Jestem tak nerwowa że momentami myślę że pęknę.
Tylko to że poródbył przeprowadzony fachowo i sprawnie to jest jedyny plus. Reszta koszmar. Pozdrawiam wszystkie mamy i dzieciątka.

Odnośnik do komentarza

Ulana nie tylko Ty psychicznie jestes padnięta...
Moja myszka urodziła sie z wrodzoną wadą lewej rączki... ma ją o połowe krótszą, bez kości promieniowej i kciuka, i dłoń ma ułożoną w poprzek tzn do środka... plusem jest to że ma w niej czucie , rusza nia i paluszkami wiec jest ok .
Aczkolwiek czeka nas długa droga rechabilitacji bo przez ta raczke mala sie krzywi na prawo...dodatkowo podejrzewali u iej wielowadzie cechy dysmorfii i chorobe genetyczna....W poniedzialek przewiezli ja na patologie noworodka do katowic gdzie ja jako matka karmiaca nie mialam prawa z nia jechac w karetce tylko na wlasna reke dojechac... nie widzialam dziecka pol dnia bo zanim dojechalismy i zalatwilismy wszystko to zlecialo... wpadalam w histerie juz.. na szczescie procz raczki Justynka jest drowa jak rybka... staram sie pocieszac ze dobrze ze to raczka a np nie nozka co by chodzic nie mogla lub dobrze ze to konczyna a nie np serduszko.... ale i tak to nic nie daje... wpadam w coraz wiekszy dół... boje sie o nia ze czegos jeszcze nie wykryli ze cos jej moze byc... czasem sobie po prostu nie radze z opieka.. choc mala nie placze ladnie je piers na żądanie i ogolnie aniolek z niej ale ja wysiadam... czasem po prostu juz nie daje rady... uwazam sie za złą matke... moze dlatego ze siebie obwiniam za ta wade... nie wiem .

http://fajnamama.pl/suwaczki/98q2pw6.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/b5ltwan.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny musimy się trzymać.mój pierwszy syn ur się z wadą nerek prawie jej nie stracił operacja itp teraz ma pięć lat nie tyje wcale kolejne wady układu pokarmowego podejrzewaja. ..z obydwoma synkami miałam problem z miesniami do dwóch lat chodzilam z nimi na rehabilitację nie mówiąc ile razy lezelismu w szpitalu. Teraz oliwka ma podejrzenie tej samej wady nerek co synek. 24H wzdecia itp...do tego wada żołądka. ..w sierpniu będziemy robić specjalne badania.teraz bidulka na antybiotykach i szczepienie trzeba odroczyc o 6tygodni a ja się boję żeby pluc nie miała bo szpital czeka i to wszystko przez zachlysniecie. Dziewczyny uwazajcie żeby jak najrzadziej zdarzalo się zachlysnac waszym dzieciom i nie lekcewazcie nawet kataru bo od tego się zaczyna

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny taki kryzys jest na początku normalny. Ja traume po porodzie mam za sobą po ponad 2 tygodniach sie juz nie pamieta bo spedzam czas na czekaniu na kupe na odbicie itd.. dziewczyny to jest mega wysiłek urodzić nieważne czy cc czy sn. Jestesmy bohaterkami. I pamietajcie ze mimo wszystko warto wygospodarować chociaż 5 minut dla siebie. to bardz wazne
A ja mam pytanie z innej beczki. Czy dajecie swoim maluchom smoczka?? Nasłuchałam się w szpitalu ze nie wolno etc ale moj mały ma silną potrzebe ssania i chciałby non top zasypiać z cyckiem w buzi. A ma 3 tyg i to go uspokaja po prostu ale mam wątpliwości..

Odnośnik do komentarza

Sloneczkonie wiem ile wody na raz wypija ale nie daje jej ciagnac za dlugo bo od razu ja zwraca. Daje jej częściej a mniej i jest ok:) Bez wody to aż sie jej ślina ciagnela po mm..
Ja ssmoczek daje jak ma potrzebe, nie ssie piersi to jakoś inaczej musi odruch ssania zaspokajać. Jak jest pojedzona to zasypia bez smoka więc jak go potrzebuje to dla mnie jest znak ze czegoś jej brakuje.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny musicie byc silne i nie obwiniac sie! Napewno wszystko bedzie dobrze :*
Ja daje smoczka ale mala ssie tylko kiedy potrzebuje a jak zasypia to wypluwa. I zgadzam sie z emilia ze lepiej smoczek niz palec :)
Tez przepajamy Amelke woda. Polozna powiedziala ze moze pic ile chce bo wode zaraz wysiusia. Czasami jak zmienoam pampersa to az ciezki jest :D W ksiazecce zdrowia malej pisze ze dzieciatko od 100 do nawet 190 ml wody moze wypic dziennie.

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3lvmzhw85.png
http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k2pcfzur1.png

http://s7.suwaczek.com/201504281765.png

Odnośnik do komentarza
Gość zielooona

Panifiona, zrób wszystko co możesz zeby Natalka byla szczęśliwa i sprawna raczke miała!! Jesteś dzielna mama, nie poddawaj się :)

Ja też daje smoczek jak potrzebuje ssać a piersi nie chce bo z niego mleko leci i się denerwuje :) Filip lubi smoka :) a jak juz ładnie dziec z piersi ssie to smok mu krzywdy nie zrobi!

Mam pytanie, jakie są objawy ze zjadłam coś co uczulilo mojego synka? Wczoraj zjadłam pol pomidora, nie jadłam go juz z miesiąc i Filip się mega z kupka męczył... Czy to znaczy ze mu pomidor nie pasuje?? A pijecie krowie mleko? Ja mam smak na ryz na mleku mmm ale się boje ze mu coś będzie, tyle się internetow naczytalam... :( Jem ser żółty, twaróg, jogurt ale jakoś tego mleka się boje.

I taki pozytywny akcent na koniec :P czekolady nam nie wolno, ze względu na kakao ale położna powiedziała ze zawsze zostaje biala czekolada!! Mm polecam z milki, zaspokaja potrzebę słodkości ;)

Odnośnik do komentarza

To uspokoiłyście mnie z tym smokiem. Maly je ladnie przybiera na wadze więc jest ok.
Co do diety ja jem pomidora bez skorki. Poza wzdymającymi produktami jem wszystko. Nawet kotletA. Mysle ze w rosadnych ilosciach nic nie zaszkozi. Nie dajmy sie zwariowac :-) trudno byc tylko na klopsach i koperku. A problemy z kupą tak czy siak mogą byc. Polozna mowila zeby obserwowac dziecko i sluchac instynktu :-)

Odnośnik do komentarza

Ja mleko codziennie do kawy inki piję. Ale jak np piję maślankę to już nie jem serów, nabiał na jeden posiłek dziennie jem jak już. Pomidora jem prawie codziennie, umytego i sparzonego od samego początku i jest ok. Moja ma coś krostki na buzi ale to chyba potówki od tych upałów.. jak dbacie o potówki? Ja octeniseptem przetarłam tylko.
Na białą czekoladę też już wpadłam ale to był błąd, 4 tyg nie jadłam nic słodkiego poza herbatnikami a teraz mogłabym zjeść wszystko na raz! No i nie mam motywacji też bo mimo diety bez słodyczy, ciężkich, tłustych i smażonych rzeczy to waga stoi w miejscu. Jak spadły ciążowe kg zaraz po porodzie tak nic nie rusza w dół.
Nam w końcu odpadł pępek wczoraj, po miesiącu! I najlepiej zadziałał na niego spirytus 95%.

Odnośnik do komentarza

Nie wszystkie ale białe tez sa np na brodzie jest 2 :-) tez myslalam że to uczulenie ale położna powiedziala że nie że uczulenie byłoby takie suche szorstkie i nie tylko na policzkach. No a to są czerwone krostki jak trądzik lub z niałym czubkiem to jak potówki. Ale wykluczyła alergie. Podobno to do 3 miesiąca jest typowa reakcja hormonalna i nie ma się co przejmować.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...