Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Hej:) ale się uśmiałam z tego balonu:D:D Iza sie na mnie dziwnie patrzyła tak sie śmiałam :D to wszystko przez to ze moje posty urywa i do tego telefon nie poprawia albo poprawia za duzo:P- w pierwotnej wersji był balkon:D i tak miało zostać :P
A szwagierka? Oooooo powiało grozą:|ja sie nie dziwię ze Ty jej nie lubisz- nie da się! Strach się bać! Współczuję!
Miłego poniedziałku

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Pola, tak czułam, że chodzi o balkon, ale pomyślałam sobie, że może są jakieś balony do zadań specjalnych, o których ja nie wiem ; )

Ania, fajnie że Paulinka zadowolona ze żłobka, przynajmniej masz spokojną głowę i nie musisz się martwić, że Twoje dziecko cierpi i tęskni. A tak z ciekawości, to ile kosztuje prywatny żłobek w stolicy? U nas we Wrocku żeby się dostać do żłobka to najlepiej być rozwiedzionym. Zresztą na razie nie wyobrażam sobie oddania komuś obcemu tej mojej kochanej marudy. Chyba grozi mi nadopiekuńczość.

Odnośnik do komentarza

A u nas chyba idą trójki bo dzisiaj od rana straaasznie marudna. Ale jest poprawa: już drugi dzień udaje nam się zmieniać pieluchy bez smartfona, przygotowałam sobie całą torbę różnych interesujących dupereli (pudełeczka, buteleczki, kokardy itp.) i leży zadowolona, że ma coś nowego. No i skrócił nam się czas zasypiania z godziny do ok. kwadransa :))

Jeśli chodzi o mówienie to oprócz mama, tata i baba próbuje mówi aloalo czyli halo halo, tatek czyli kotek i elelek czyli Amelek (tak wołamy na naszą kotkę). u nas chyba idą trójki bo dzisiaj od rana straaasznie marudna. Ale jest poprawa: już drugi dzień udaje nam się zmieniać pieluchy bez smartfona, przygotowałam sobie całą torbę różnych interesujących dupereli (pudełeczka, buteleczki, kokardy itp.) i leży zadowolona, że ma coś nowego. No i skrócił nam się czas zasypiania z godziny do ok. kwadransa :))

Jeśli chodzi o mówienie to oprócz mama, tata i baba próbuje mówi aloalo czyli halo halo, tatek czyli kotek i elelek czyli Amelek (tak wołamy na naszą kotkę).

Teściowa w końcu przyjechała, była tylko chwilę, ale zdążyła mnie wkurzyć. Akurat Martynka wybierała się na spacer z tatusiem a babcia na widok jej sandałków Befado stwierdziła, że w takich butach to ona nie nauczy się chodzić, bo mają sztywną podeszwę. Więc jej odparowałam, że po pierwsze wcale nie są sztywne, po drugie uczy się chodzić w domu na bosaka a po trzecie nie stać nas na super mięciutkie buciki za 180 zł. Jak taka mądra to niech zafunduje wnuczce super buty a nie wiatraczek za 3 zł, który oczywiście od razu wcisnęła dziecku do rączki, bo przecież trudno przewidzieć, że przy takiej ruchliowości może sobie wsadzić w oko długi kijek. I tak ciągle muszę pilnować co babcia jej daje, bo już miała różne radosne pomysły np. brudną reklamówkę po niewiadomo czym ( bo dzieci lubią sobie szeleścić) czy małe cukierki w papierkach, chociaż kilka razy tłumaczyłam, że Martynka teraz wszystko wsadza do buzi i może się tym udusić. Nie wiem, czy to ja jestem taka przewrażliwiona, czy ona bez wyobraźni. Śpijcie smacznie :)

Odnośnik do komentarza

Amellek, w Warszawie, żeby się dostać do państwowego żłobka, to też trzeba być rozwiedzionym, wielodzietnym i jeszcze mieć kuratora nad sobą/na dzieckiem :( Nasz żłobek kosztuje 1300 zł + wyżywienie i jest to jeden z tańszych, jakie udało mi się znaleźć blisko domu. I mamy 200 zł zwrotu jako dofinansowanie od miasta. Orientowałam się, ile "kosztuje" opiekunka i wyszło, że 2000 zł trzeba by jej płacić. Wybraliśmy żłobek - po pierwsze dlatego, że nie mieliśmy żadnej kandydatki na opiekunkę z polecenia, a po drugie dlatego, że widzieliśmy, że Mała potrzebuje kontaktu z dziećmi.
Co do butów dla dzieci, rzeczywiście są strasznie drogie. My kupiliśmy Elefanten, bo takie nam poleciła fizjoterapeutka. Oszczędzamy za to na ubrankach, bo zwykle kupujemy w promocjach w lidlach i innych biedronkach ;)

http://s7.suwaczek.com/201506061765.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny ! :) cała nasza 3 jest przeziębiona..weekend był koszmarem jeśli chodzi o nocki ale uratował nas syropek wykrztuśny i już o niebo lepiej :) Dzisiaj byliśmy u lekarza z małym i ma lekko zaczerwienione gardło i katar leci ale przeźroczysty ,całe szczęscie bo już sie bałam żeby na oskrzela sie nie przeniosło.
Pola88 może i dobrze, by odesłała i doceniłaby swojego męża :D albo przekreśliła cała rasę męską :P My próbujemy się nocnikować ale idzie opornie, głównie dlatego że moje dziecko lubi wstrzymywac. Doskonale wie gdzie trzeba siusiu i kupke zrobić (bo jak sie go zapytam to idzie i przynosi nocnik) czesto jak go posadze to zrobi ale jak ma gorszy dzień to wstrzymuje i wstrzymuje:/ nie wiem dlaczego :/ siedziec na nim siedzi ale jak już kupke ma zrobic to wstanie i zrobi na stojaco obok nocnika..może któraś z Was Mamuśki słyszała o jakimś sposobie? Bo nie chce żeby zaparć sie nabawił :( Na siłe wiadomo tez go nie trzymam ale skoro wie gdzie sie co robi i potrafi wstrzymywać to czemu nie chce?
Zmiana pieluszki to już wyższy level.. no drze sie jak poparzony :( więc nauczyłam sie na stojąco go przewijać..daje książeczke albo klocki i przebieram. Moja ciotka jak to zobaczyła to powiedziała ,,no to już jest terroryzm" (że niby dziecko nas sterroryzowało) .
DobraWróżko super że już lepiej jest :) Świat od razu staje sie lepszy gdy uda sie wyspać:D Elżbieta może DW zdradzi co zmieniła i Tobie tez sie uda odzwyczić małego ?
Ja Wam powiem że czasami potrzebujemy pomocy od innych osób i to nie znaczy że jesteśmy beznadziejne czy głupie. Każdy sposób jest dobry jeśli się sprawdza a przy tym nie dzieje się krzywda dziecku.
Amellek i Ewelina miałam to samo !! Ja też przechodziłam kryzys..byłam non stop zmęczona, sama z małym bo mąż ciągle w pracy a ja tak nieogarnięta że problemem było właśnie wyjście na spacer :/ jeszcze młody nie chciał w wózku tylko na nożkach biegać i afere robił a mi głupio było w sklepie zakupy robić z ryczącym dzieckiem w tle..a co dopiero sprzątanie czy obiad...Brakowało mi cierpliwości do małego... Na szczęście etap z awersja do wózka jest już za nami i moge w spokoju zakupy zrobić :P
Mi pomogły spotkania z koleżankami, wykorzystywałam momenty kiedy mąż był w domu i wychodziłam...teraz już jest ok. Bedzie lepiej, energia wróci, no musi być dobrze !! :)
Jeśli chodzi o buciki to ceny powalaja ! :/ na 3 miesiace chodzenia tyle kasy? no masakra.. szukaliśmy sandałków na lato i weszliśmy do ,,Bartka" najniższa cena to 169zł...i w góre :/ kupiliśmy Lasockiego ze skórki i są super cena może być 89,99zł. U nas synek uczył się chodzić na bosaka lub w skarpetkach antypoślizgowych jak już umiał pięknie chodzić to wtedy buciki kupiliśmy.
Amellek jesli chodzi o babcie to tu moja mama bije rekordy dawania małemu wszystkiego co jest możliwe a żeby posmakował a żeby sprobował dotknąc...dopiero jak mi mały sie zakrztusił i to poważnie bo siny sie zrobił ,skórką od chlepa jak miał z jakieś 11 miesięcy to wtedy przystopowała. Mówiłam jej żeby nie dawała bo on jeszcze nie umie tak przerzuć, zreszta on ma tak że wsadza jedzenie takiej wielkosci jakie mu sie da do raczki, nie odgryza tylko wszystko pakuje i ja nie zdązyłam mu tego wyjąc to zaczał się krzytusić... wtedy nie wytrzymałam i nakrzycząłam. Teraz już się mnie pytaja czy można to dać...trzeba z czymś takim walczyć i już. Przeciez to nasze dzieci są, to my sobie nie wybaczymy jeśli coś im sie stanie...a argument bo my Ci dawaliśmy w tym wieku to nie argument :/
Pozdrawiam :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/tea6zi4.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Amellek super ze jest poprawa ze zmiana pamersiaków:)bo te dzikie wrzaski są okropne;) wyobrażam sobie tą brudną reklamówkę...ach. .no comment:|
A my mamy przeważającą większość ubranek z lumpeksu- siostra jest moim dilerem;) nowe dostaje od Babć, Prababć i Ciotek:P ja do tej pory to kupiłam nowe tylko rękawiczki za 3zl w Pepco:D
A ceny żłobka masakryczne!!!!
MamaBartka zdrówka! Ja co no nocnika nie mam żadnych rad- u nas porażka na calej linii . Może za 100lat sie nauczymy;) a "masz spróbuj" to jest tragedia:| moja mama jest daleko bo 1400km ale przez telefon prawie Izie wszystko daje próbować :P teraz na 2tygv przyjeżdża wuec będzie bitwa;)
Dobrej nocki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Coś mało nas zostało na forum, wielka szkoda.

MamaBartka, współczuję z powodu przeziębienia i życzę szybkiego wyzdrowienia. Twoje nocnikowe opowiesci mnie przerażają. Może po prostu synek musi się oswoić z nocnikiem? Nie dziwię się, że nakrzyczałaś na mamę za to dokarmianie, mi też nerwy puszczają jak ktoś bezmyślnie coś robi z moim dzieckiem. W ogóle strasznie nerwowa się zrobiłam odkąd jestem matką i duża w tym zasługa mojego męża. Ale to już dłuższa opowieść.

Pola, powodzenia w starciu z mamą. Ja już nie mogę się doczekać, aż moja przyjedzie mi pomóc. Tyle prasowania mi się nazbierało, że nawet ją, miłośniczkę prasowania, może to przerazić.

Do jutra Mamuśki :)

Odnośnik do komentarza
Gość Wisienka2

Hej dziewczyny!
Dobra Wróżko, bedzie dobrze, zobaczysz. Trzymam mocno kciuki! Pierwszy dzien jest najtrudniejszy, potem juz z górki, czas szybko leci. Jak wejdziesz w rytm pracy to sie okaże ze nie jest tak zle jak sie wydawało. U mnie za chwile mijają juz dwa miesiące odkąd wróciłam a mam wrażenie ze w ogóle nie miałam przerwy:)
Gratuluje rownież przespanych nocy, wiem co to znaczy nie spac.. Ja teraz tez mam komfort bo moja Hania spi od 20 do 6-7 rano, bez pobudek.
Mama Bartka, zdrowka dla Was!

Odnośnik do komentarza

Dobra Wrozko mi tez serce pekalo mimo ze drugie dziecko i Julek zostaje z moja siostrą.doskonale rozumiem.mam nadzieje ze obie znioslyscie dobrze.
U nas poszlo gładko mimo ze ciagle karmie piersią i pracuje na zmiany.ale wiem ze chce pracowac i jakos sie toczy.jestem przeszczesliwa ze z moja siostra super sie dogaduja.

Odnośnik do komentarza

Hej :)c.d. Z wczoraj - Amellek ja od porodu to 1 wielki nerwus. Największą rolę w tym moim "wnerwie" ma teść ale to okropnie dluuuuuuuga historia.
DW i jak tam?
Wisienka, Juli i inne pracujace Mamusie- po raz milionowy ogromny szacunek!:)
Juli podziwiam jeszcze mocniej za kp przy zmiennych porach pracy! Brawo!
A ja dziś robiłam 1raz w życiu pasztet- i wyszedł :D jestem z siebie meeega dumna:D i nawet botwinka, naleśniki i pieczeń mi wyszły bardzo smaczne- wg mojego P :D tylko pielenie mi nie poszlo bo deszcz sie nie mógł dzisiaj ode mnie odczepić i ck wyszłam to padało :P
Izunia znowu zaczyna zasypiać sama w łóżeczku, tzn ja leze obok na łóżku ale Ona u siebie:)
Dobrej nocki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki, ja tylko na chwilę, bo późno i padam na pysk. U nas dzisiaj mega marudny dzień, od rana stękanie i płacz z byle powodu. Czy Wasze dzieci też z taką pasją rzucają zabawkami, bo u nas to ulubione zajęcie Martynki. Wyrzuca wszysto z kojca, łóżeczka, z półek i z taką siłą to robi, że kilka zabawek na tym ucierpiało.

Pola, dawaj opowieści o teściu. Mój też czasem nieźle wkurza, chociaż generalnie dobry z niego człowiek. Obydwoje z teściową są jakby z innej epoki.

DobraWróżko, współczuję i jednocześnie zazdroszczę powrotu do pracy. Ja nie mam dokąd wracać i zaczyna mnie męczyć to domowe uwiązanie, ale z drugiej strony chyba nie dałabym na razie rady z ogarnieciem wszystkiego.

Żeby mi nie ucinało wpisów to na wszelki wypadek kopiuję co jakiś czas (przy długich wypocinach) i przed opublikowaniem. Do jutra :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki, został ktoś jeszcze na forum, czy już wszystkie na fb? Kurcze, chyba też będę musiała założyć sobie tam konto, a tyle lat się przed tym broniłam :( Tylko jak się tam dostać? Przyjmie mnie ktoś?

Pola, co z weną, wróciła? Czekam na opowieści o teściu.

Ania, my niestety nie rozstałyśmy się jeszcze z butlą ze smokiem. Z kubeczka mleko nie smakuje, a ja na razie nie mam cierpliwości, żeby z tym walczyć.

Odezwijcie się!

Odnośnik do komentarza
Gość Zieloooona

Sieema! Gratulacje za wszystkie sukcesy ;)

Czeka nas szczepienie po upalach, sram w gacie.

21lipca do pracy, sram w gacie 2...

Mialam wakacje bez zasiegu i bylo super tylko za Wami tesknilam ;)

Filip chodzi, sam je( czasem cos zje, wiekszoscia nie trafia), sam pije, sika na nocnik tylko w nocy i na wyjscia pampek. Jest samodzielny za bardzo, wszystko chce sam, nawet wlosy sam czesze... No ale jest moim tygrysem i moze,mama poprawi ;p

Buziole i pozdrowki!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...