Skocz do zawartości
Forum

ania1803

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania1803

  1. Cześć dziewczyny :) Mój Brzdąc (niedoszła Majóweczka ;) od dwóch dni też już jest dwulatkiem :) Zaczęłam się stresować, że ciągle jeszcze Paulinki nie odpieluchowujemy, ale widzę, że nie tylko my - uff ;) Nawet nie wiem, jak i kiedy się za to zabrać: my jesteśmy w pracy, Paula w żłobku i nie wiem.. Planowałam, jak Wisienka, zrobić to na urlopie, ale dałam sobie spokój. Czy Wasze dzieciaczki mają już wszystkie szczepienia? U nas ciągle zalega MMR i czwarta dawka krztusiec/błonica/tężec. Mała zawsze była chora, gdy zbliżał się termin.. Paulina też jest pełna energii. I też się ciągle zastanawiam nad smyczą/szelkami. Na dworze nie da się nad nią zapanować - nie chce siedzieć w wózku, za rękę też nie chce. I też tylko: plac zabaw i plac zabaw. Ze zjeżdżalni to już nawet chciała zjeżdżać głową w dół! I straszna gaduła nam rośnie :)
  2. A! Wczoraj byliśmy na placu zabaw i Paulinka pożyczyła sobie hulajnogę od jakiegoś dziecka. Myślałam, że poprowadza ją tam i z powrotem i tyle, a ona po prostu zaczęła jeździć :) No i szykuje nam się wydatek: hulajnoga :) Macie może już? Możecie jakąś polecić? Dzieciaki na placu zabaw mają jakieś Micro i Globbery - sprawdzałam ceny: D R O G I E :(
  3. Pola, moja Paulinka nawet lubi się kąpać, a właściwie siedzieć w wannie. Zawsze zabiera ze sobą kubeczki i łyżeczkę i.. pije wodę z wanny.. twierdzi, że gotuje i je zupkę :) ale nie cierpi myć włosów - wrzeszczy na całą łazienkę, nawet, jeśli woda nie spływa jej do oczu.. ale mamy problem z jedzeniem - Paula nie chce jeść owoców ani warzyw, nawet bananów nie chce, a podobno wszystkie dzieci lubią banany (tak twierdzi moja teściowa). Jedynym akceptowalnym warzywem są ziemniaki. Warzywa udaje się czasem przemycić w zupie - oczywiście razem z ziemniakami, bo jeśli na łyżce jest tylko marchewka, Paulina od razu wypluwa zawartość buzi. Nie wiem, co z tym zrobić.
  4. Kurcze, Paulinka ostatnie szczepienie miała, gdy skończyła 7 miesięcy. Teraz zawsze jak wypada termin szczepienia, ona jest chora. A na kolejny termin czeka się u nas 2-3 miesiące.. :/
  5. u nas też Paulinka pije jeszcze mleko z butli przez smoczek, chociaż w ciągu dnia wszystkie inne napoje pije przez słomkę. dentystka nam polecała zamienić smoczek na słomkę, ale jakoś na razie nie mam "natchnienia", żeby to zrobić, zwłaszcza podczas wieczornego mleka - wydaje mi się (pewnie błędnie), że ssanie mleka z butli Małą uspokaja ;)
  6. asik866, mam nadzieję, że wszystko się poprawi - trzymam kciuki. Bądź dobrej myśli
  7. tanna88, u nas też zapalenie oskrzeli i antybiotyk.. już trzeci w tym roku :( gdyby nie to, że Paula bardzo się rozwija w żłobku i znalazła tam już nawet psiapsiółkę i psiapciela (czy to możliwe u takiego małego dziecka? panie w żłobku twierdzą, że tak ;), to bym twierdziła, że żłobek to zło.. a jakie badania specjalistyczne będziecie robić? asik866, nie stresuj się - położna wie, co mówi, przecież jest specjalistką w tych sprawach. pewnie niedługo wszystko się unormuje i Maluszek zacznie przybierać na wadze moja Mała zna już nowe wyrażenie: "o cholela" musimy się powstrzymywać z mężem, żeby nie parsknąć ze śmiechu :))
  8. Cześć dziewczyny. Nie miałam natchnienia, żeby coś napisać. W piątek mieliśmy w żłobku Mikołaja, oczywiście prawie wszystkie dzieci się bały podejść po prezent :) Moją Paulinkę musiałam na rękach zanieść do Mikołaja, tak się bała.. i teraz się zastanawiam, bo koleżanka namówiła mnie, żeby kupić strój Mikołaja na Wigilię, żeby jakiś wujek się przebrał i rozdawał prezenty, ale nie wiem, czy jest sens stresować dziecko, może jeszcze za wcześnie... U Was będzie Mikołaj? Aaa, pochwalę się! Oglądaliśmy ostatnio z Małą zdjęcia ze żłobka i.. okazało się, że Paulina zna wszystkie dzieci po imieniu! Byłam w szoku. Myślałam, że moje dziecko to jeszcze taka mała gapcia, a tu proszę: pokazuję Jej zdjęcie dziecka ze żłobka, a ona mówi, jak ma na imię! No i coraz więcej gada: "samolot soko", szynka, chrupek ;) koparka ;) hehehe
  9. Dziewczyny, dajecie swoim Maluchom tran? Moje koleżanki z pracy twierdzą, że "no przecież dzieciom się daje tran" :) A ja o tym nie wiedziałam
  10. Juli, moja Mała biega po domu w skarpetach albo właśnie w paputkach. Osobiście polecam paputki :)
  11. Amellek, kupiłam tę książeczkę na bonito.pl, ale widziałam ją też na stronach empiku, bo ja to wypatruję takie rzeczy w sieci - nie chce mi się chodzić po księgarniach, poza tym w necie na spokojnie można poszukać ;) Bardzo fajna książeczka i nie chodzi tylko o to, że Paulinka czasem zawoła "sii sii", lubi też, gdy ją czytamy - siedzi grzecznie i słucha i ogląda obrazki (bardzo fajne, kolorowe). I tak kilka razy dziennie, hehe :))
  12. Pola, może jeszcze znajdą się jakieś fajne buty w lidlu dla Was. Ja jeszcze się zastanawiam - dopiero co kupiłam buty jesienne za 140 zł! Takie malutkie buciki, a tyle kasy! Hankaa, moja Paulina też przechodziła etap, że tylko "tu", "tam" "tutaj" i tak w kółko :) Szczególnie, gdy chciała się dowiedzieć, co to jest: na obrazkach (dużo czytamy) i dookoła :) Straszna gaduła mi rośnie - chyba po ojcu ;) teściowa mówi, że mój mąż zaczął mówić pełnymi zdaniami, gdy skończył 1,5 roku (jakoś nie chce mi się wierzyć), ale moja Mała dużo mówi, prawie cały czas ;) A! Czas na reklamę ;) Kupiłam kilka tygodni temu książkę "Żegnaj pieluszko! Jak miś polubił nocniczek" i teraz to jedna z ulubionych książeczek Paulinki, wczoraj ze 3 razy pod rząd kazała mi czytać i siedziała grzeczniutka i słuchała.. Może to dzięki tej książce są te nasze incydenty z wołaniem "sisi" i sikaniem do nocnika.. :) I jeszcze Paula lubi "Murzynka Bambo" - przynosi książeczkę i mówi "Bam!" :) Pocieszna jest :) A dzisiaj kończymy rok i 4 miesiące - zleciało!
  13. Cześć dziewczyny. Nie mam o czym pisać na bieżąco.. ;) Dzisiaj mi się nasunęło pytanie (to z powodu tej paskudnej pogody).. Czy rozglądacie się już za kozakami na zimę dla Waszych maluchów? Jakie będziecie kupować: tanie (w lidlu teraz są po 50 zł chyba) czy jakieś porządne, markowe (drogie)? Wczoraj dopiero szukaliśmy Paulinie bucików na jesień i wszystko było poprzebierane! I pełno już kozaczków. Zastanawiam się, czy to nie pora coś kupić, bo później będzie znowu problem, żeby coś dobrać. A! Od kilku dni Paulinka mówi: "kokam!" i jakoś częściej się przytula :)
  14. z nocnikiem historia u nas jest taka, że babcia kupiła Małej kilka miesięcy temu wypasiony nocnik z kierownicą i takim przyciskiem do trąbienia (nocnik-samochód ;)) i ten nocnik długo traktowaliśmy tylko jako kolejną zabawkę, która sobie stała w pokoju gościnnym razem z innymi zabawkami i którą Paulinka się bawiła. Ale pewnego dnia mój mąż wymyślił, żeby każdego ranka sadzać Paulę, jak tylko się obudzi, na nocnik na siku i kupę, bo nasze dziecko ma zwyczaj, że krótko po przebudzeniu robi kupę :)) tylko trzeba ją czymś zająć, żeby nie uciekała z nocnika.. i chyba stąd się wzięło to wołanie o siku - przyzwyczajenie :) a właściwie to nawet nie wiem, od kiedy trzeba uczyć dziecko siadania na nocnik i od kiedy dziecko powinno samo wołać o nocnik.. chyba jeszcze wcześnie, prawda?
  15. Hanka, udało mi się z suwaczkiem :)) Dziękuję! :)
  16. Przełożyłam to szczepienie.. *do dziś nie wiem, jak się ustawia suwaczek.. echh ;)
  17. Cześć dziewczyny! Dobra Wróżko - gratulacje!! :) Strasznie dawno nie pisałam, ale nie ma o czym ;) Chociaż ostatnio Paula zrobiła mi niespodziankę - wyniosła z łazienki nocnik i - patrząc na mnie - powiedziała "siii siii". Posadziłam ją, a ona zrobiła siku! :) Ale to był jeden taki przypadek :) Chciałabym Was zapytać: szczepiłyście już maluchy przeciwko odrze-śwince-różyczce? I jak? Ja już dwa razy zmieniałam termin szczepienia, bo Mała miała kaszel i gila. Teraz mam termin na 15 września i co?? Paulina znów kaszle i kicha i leci jej z nosa. W rejestracji powiedzieli, że przeziębienie nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia i nie wiem, kurka teraz.. Terminy w mojej przychodni są słabe, kilka tygodni trzeba czekać na termin.. Czy któraś z Was szczepiła przeziębionego malucha?
  18. Elżbietta, zanim się obejrzysz, a Mały będzie biegał :) Paulina też wpierw bardziej się chwiała stojąc, niż chodziła, ale jak już ruszyła, to teraz nie usiedzi na miejscu :) Na spacerze w wózku już nie chce siedzieć, tylko się wyrywa na nogi i leci przed siebie, na matkę czy ojca nawet się nie ogląda :) Aaa, i potrafi wstawać bez podpierania się, nawet gdy ma zajęte obie ręce - nie potrzebuje łapać równowagi :) Śmiesznie to wygląda A propos wózków, wiem, że już o tym pisałyście kiedyś, ale czy możecie mi polecić jakąś fajną sprawdzoną spacerówkę? Chcę już zrezygnować ze spacerówki, która była w komplecie z gondolą.
  19. Amellek, moja Paulinka mleko też pije z butelki ze smokiem, chociaż wodę w ciagu dnia pije z butelki ze słomką. Zastanawiam sie ostatnio, czy to już czas, żeby odstawić tę butlę ze smoczkiem
  20. Dziewczyny, czy Wasze dzieciaczki już przestały pić z butelki ze smokiem?
  21. Amellek, w Warszawie, żeby się dostać do państwowego żłobka, to też trzeba być rozwiedzionym, wielodzietnym i jeszcze mieć kuratora nad sobą/na dzieckiem :( Nasz żłobek kosztuje 1300 zł + wyżywienie i jest to jeden z tańszych, jakie udało mi się znaleźć blisko domu. I mamy 200 zł zwrotu jako dofinansowanie od miasta. Orientowałam się, ile "kosztuje" opiekunka i wyszło, że 2000 zł trzeba by jej płacić. Wybraliśmy żłobek - po pierwsze dlatego, że nie mieliśmy żadnej kandydatki na opiekunkę z polecenia, a po drugie dlatego, że widzieliśmy, że Mała potrzebuje kontaktu z dziećmi. Co do butów dla dzieci, rzeczywiście są strasznie drogie. My kupiliśmy Elefanten, bo takie nam poleciła fizjoterapeutka. Oszczędzamy za to na ubrankach, bo zwykle kupujemy w promocjach w lidlach i innych biedronkach ;)
  22. Amellek, moja Paulinka też ucieka z przewijaka. Przy kupie to nawet nie chce mi się z nią walczyć i od razu wrzucam ją do wanny i myję prysznicem :) Co do żłobka zaś, to jesteśmy z mężem bardzo zadowoleni, że Paulinka tam chodzi. Jedynym minusem jest cena - nie dostaliśmy się do państwowego.. Mała bardzo lubi swój żłobek, do tego stopnia, że jak przychodzę po nią po pracy, to przychodzi do mnie na korytarz, cieszy się na mój widok i.. ucieka z powrotem do sali :) Cieszę się też, że ma kontakt z dziećmi. Aaa.. jest jeszcze jeden minus żłobka - katar, ale pediatra nam powiedział, że Paula musi "przerobić" te wszystkie żłobkowe wirusy i to normalne.
  23. Moja znajoma korzystała z przerw na karmienie do 2 roku życia dziecka i nikt nie robił jej problemów z tego powodu :)
  24. DW nie ma przepisu, określającego, do jakiego wieku kobieta może karmić piersią i korzystać z przerw na karmienie. Dobowy wymiar czasu pracy musi wynosić min. 6 godzin - wtedy przysługuje jedna 30-minutowa przerwa, jeśli pracuje się ponad 6 godzin dziennie przysługują dwie półgodzinne przerwy, które można połączyć w jedną godzinną.
  25. tanna88, my chcemy zaszczepić Paulinkę przeciw ospie, ale odkąd poszła do żłobka ciągle ma gila i czekamy :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...