Skocz do zawartości
Forum

mamaBartka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mamaBartka

  1. Czesc dziewczyny , nie wiem czy mnie pamiętacie, daaaaawnoo się nie odzywałam :( praca i synek sprawiły że nie miałam kiedy pisać padałam o 21 :( teraz jestem już na L4 i mam więcej czasu czy mogę prosić o dodanie mnie do prywatnego forum?
  2. Według miesiączki termin wychodzi na 10 stycznia a według USG na 4stycznia :) jeszcze muszę.poczrlac na test pappa i mniejmy nadzieję że będzie wszystko dobrze. :) Ja też mam wizyty co miesiąc wpisywan i książeczkę ale z racji że pracuje w przychodni i moja ginekolog jest co tydzień a ja mam krwiaka i polipa to mnie sprawdza co wtorek :) i przynajmniej raz w tygodniu widzę dzidziule moja Mam nadzieję że każda z nas będzie miała tylko same dobre wieści !! :)
  3. Cześć dziewczyny ;) mi niestety kom padła !!! A w pracy nie miałam jak pisać :( po badaniu wszystko dobrze , przezierność 1,6 więc super !! Wielkość dzidzi 7,5 cm :) troszkę wieksza wychodzi bo jestem w 12+5 a wychodzi 13+4 no ale najważniejsza że zdrowa (na tym etapie) i dziewczynka mój synek będzie niepocieszony :P
  4. Carrie to będę czekała na wieści !! Ja mam na 9 i jak tylko wyjdę z gabinetu to Wam dam znać co i jak !! Z jednej strony się nie kog doczekać a z drugiej boję okrutnie .... Ja w pierwszej ciąży byłam na L4 od początku i było super !!! Zero stresu drzemki kiedy się chciało... na bomba ...ale teraz niestety muszę i chyba do końca września będę chodziła do pracy a potem myślę na L4 i powiem Wam że gdyby nie to że mam cotygodniowy dostęp to USG to bym chyba poszła od razu po tym krwawieniu bo od zmysłów bym odchodziła czy wszystko ok ...a tak co wtorek moja ginekolog mnie bierze na kontrolne USG i sprawdza czy coś się zmieniło :) wiec spokojniejsza jestem :) a poza tym nie ma mnie kto zastąpić więc gdybym nagle zeszła to dziewczyny miały by ogromny problem na rejestracji ... Dzisiaj idziemy z synkiem na urodzinki do sali zabaw więc wrócę wygłodniała ....jem co 3h bo inaczej aż mi niedobrze no i 2kg na plusie ;( masakra jak tak dalej pójdzie !! W dodatku mam meeeeeega zaparcia i już mi brzuch widać szkoda że to nie ciążowy .... !! Normalnie wstyd :(
  5. Jeju dziewczyny strasznie przepraszam że dopiero się odzywam ale normalnie jakaś szturchnieta jestem :P senna zmęczona nie do zycia....dzień jest dla mnie za krótki....Codziennie do roboty a po robocie albo po synka do przedszkola krótki pobyt na placu zabaw obiad w domu zabawa z synkiem i spać a jak mam na popo to odprowadzam synka wracam do domu albo szybko do sklepu na zakupy , śniadanie i do roboty a wieczorem jak wracam do kolacja i zasypiam szybciej niż syn.... Cieszę się że same dobre wieści :) trzymam mocno kciuki aby dalej było tak samo :) u mnie badania prenatalne będą 3lipca to będzie wtedy 12+5 i robię też test pappa już Wam pisałam jak bardzo sie go boję :( co do mojego krwiaka to wygląda jakby sie zmniejszał a na pewno dalej jest opróżniony...mam też polipa 0,5cm ale nim to się tak nie przejmuje bo jest na zewnątrz szyjki ....jestem dobrej myśli ale cały czas ,, brudze" wkładki na brazowo ..... Wy też takie ledwo przytomne jesteście ? Może to wina pogody a nie stanu ciąży ...no nie wiem.... Postaram się częściej odzywać :)
  6. Karolina88 bardzo współczuję :( mam nadzieję że z siostrą męża będzie wszystko dobrze i jak najszybciej wróci do zdrowia :( nie da rady się nie denerwować :( jak dostaniesz dobre wieści to poczujesz się lepiej ale wierze że będzie dobrze :) trzymam kciuki !!
  7. Hej dziewczyny, Super że dzieciaczkami wszystko ok i rosną. Mi dr powiedziała że ten krwiak może się jeszcze opróżniać ale jest malutki (3,5cm) i że sam się zasklepi, zabliźni im wyżej w ciąży będę wiec się na razie uspokoiłam co do mdłości czy wymiotów to u mnie nie ma problemu. W tej ciąży mogę jeść wszystko również mięso a w poprzedniej nie mogłam na nie patrzeć ale za to kawa w pierwszej mi smakowała a teraz mi brzydko pachnie i jej w ogóle nie pije ....tylko jak jestem głodna to wtedy mi słabo i niedobrze a średnio co 3h muszę jeść tak więc ciekawe czy waga mi dużo skoczyła ....piszecie o brzuszkach że już widać, u mnie to zdecydowanie wzdęcia i zapracia :( nie mogę się dopiąć w spodnie ale to ewidentnie nie ciążowy brzuszek ....lekarka mówiła że to dlatego że biorę progesteron ... Miały dla mnie też nie są łatwe ale jakoś daje radę :) We wtorek mam wizytę u ginekologa i jestem ciekawa czy coś się zmieniło z tym krwiakiem
  8. Carre co do krwawienia to troszkę plamie ale tak nie duzo. Dzięki za troske :) A jak w ten upał u Was samopoczucie ? Ja strasznie senna jestem i chyba pierwszy raz mi nie było zimno :P w SKM myślałam że zwymiotuje tak dużo i garaco było :(
  9. Ja jestem umówiona na badania USG prenatalne plus test Pappa 3lipca w Gamecie ....zapłacę 500zł ...strasznie się boję tego testu bo czytałam o nim że to głównie statystyka wychodzi i że dużo kobiet z dobrymi wynikami USG ma złe wyniki pappy i wtedy żeby się upewnić że dzieci zdrowe to robią albo inwazyjna amniopunkcje albo test Sanco czy Nifty za ponad dwa tysiące i się okazuje że dzieci są zdrowe ...:( Na Sanco czy Nifty mnie nie stać a na inwazyjne badanie się nie zgodzę :( a boję się dlatego że w pierwszej ciąży przezierność karkowa u synka wynosiła 2,01 (synek zdrowy) normą jest do niby 2,5 ale nie miałam testu pappa i się boję że gdyby u drugiego dzieciaczka wyjdzie też dość sporą ta przezierność to zawyży mi to ,,statystykę" i pappa wyjdzie źle ....ale zrobić muszę bo moja ginekolog wszystkie babki w ciąży wysyła ....
  10. Witajcie :) Ja w pracy wczoraj powiedziałam o ciąży ze względu na ten krwotok w piątek ...bardzo się ucieszyli, pogratulowali i zapewnili że jak źle się poczuje to na zwolnienie czy cokolwiek ...byłam zdziwiona ale bardzo miło mi się zrobiło że tak zareagowali. Jeśli chodzi o rodzinę to już wszyscy wiedzą .... Byłam dzisiaj na USG no i mam mieszane uczucia ...dzidzia urosła i ma 3cm serduszko FHR 163 widziałam jak maleństwo się ślicznie ruszało :) ale ....wychodzi na to że mam krwiaka i teraz mógł powstać albo przez to że kosmówka się nie dokleila jak się tworzyła albo odkleiła w trakcie ciąży :( no i się martwię bardzo :( pani dr mnie zapewniła że normalnie mogę funkcjonować , chodzić do pracy tylko się nie przemęczać, żadnych biegów ,ćw czy współżycia .....czy któraś z Was dziewczyny miała podobną sytuację ? Bo się boję :(
  11. Witajcie dziewczyny , Nadrobiłam teraz bo cały tydzień w pracy do późna byłam i nie miałam już sił :( Bardzo Wam wszystkim współczuję strat :( brak mi słów :( przez chwilę czułam się tak samo ...wczoraj w pracy miałam krwotok ...i to taki ze skrzepami.....takiej lości krwi jeszcze nie widziałam ....była godzina 14 i jak na złość akurat lekarze skończyli przyjmować a następni mieli być od 15:30 , ja z koleżanką same byłysmy ale i tak miałam farta że ona była ze mną bo za chwilę miała wyjść do domu i miałam być sama na zmianie....szybko zadzwoniła do mojej ginekolog ale była poza 3miastem....więc zadzwoniła po innego ginekologa który na cito do mnie przyjechał, czekając na niego siedziałam na toalecie bo nie było sensu wstawać tak się krew lala ze skrzepami ...kiedy ginekolog przyjechał zrobił USG i powiedział że dziecko żywe że serduszko bije i się rusza tak się rozryczalam :( nie mogłam uwierzyć ....cztery razy mi pokazywał gdzie serduszko bije bo tego nie widziałam :( już chyba bylam tak zrezygnowana że nie wierzyłam....okazało się że mam polipa na dole szyjki macicy który zaczął się odrywać i stąd te krwawienie ....i że dopuki się nie oderwie to będę dalej krwawić ..no mam nadzieję że już nie tak jak wczoraj ale na szczęście nie zagrana on dziecku. Mam przez weekend odpoczywać ile się da a we wtorek idę na kontrolę do mojej gienkolog i zobaczymy czy on się oderwał czy jeszcze jest....na razie lekko krwawię tak jak przy końcówce okresu ale czuję się dobrze ...uffff
  12. Aaaaa i termin zmienił mi się z 11.01 na 9.01. :) mam już załozona kartę ciąży. Mój synek już wie że mam dzidzię w brzuszku bo się wypaplalam ...po kąpieli chciał żebym go na opa wzięła bo zawsze go brałam ..i mu tłumaczę że nie mogę bo nie mam siły a on że prosi że to nie chce na opa no i powiedzialam że nie mogę bo mam dzidzię w brzuszku ..no i się zdziwił , dzidzię ? W brzuszku ? A mogę dotknąć ? Heh mówi że chłopca by chciał :)
  13. Ufff....witajcie dziewczyny !! Właśnie wracam z pracy do domu, nie mam kiedy pisać :( Paula strasznie mi przykro :( moja koleżanka niestety niedawno też straciła ciążę :( i niestety nie ma słów pocieszenia :( trzeba to przetrawić po swojemu :( ale proszę zostań z nami jeśli tylko masz ochotę :) Ja niestety na wynajętym z mężem jesteśmy :( dwa pokoje i osobno kuchnia i toaleta ....więc nie jest luksusowo...najbardziej przeraża że nawet jeśli człowiek by chciał ten kredyt na mieszkanie brać to bank nie daje bo wiadomo wpłata własna plus zdolność :/ no i można sobie pomarzyć ....a odkładać jakoś nie ma z czego :( więc wiem co czujecie .... Byłam dzisiaj na wizycie u mojej pani ginekolog i dzidzia urosła do 0,84cm akcja serca 133 więc jest wszystko dobrze, mam dalej brać luteinę no i mogę jeszcze plamić ale to nic goroźnego bo kosmówka się nie odkleja. Mam się też umówić na prenatalne plus test pappa. Kończę w tym roku 33 lata więc nie będzie na NFZ ale najbardziej boję się tego testu bo słyszałam że to tylko prawdopodobieństwo i że zakłamuje...a na Nifty mnie nie stać , amniopunkcji też się poddam ...ehh no może wybiegam za dużo w przyszłość ale przeraża mnie to .... Pracuje w przychodni, jestem kierownikiem rejestracji .
  14. Cześć dziewczyny ! Byłam dzisiaj na USG u ginekologa bo pracuje w przychodni prywatnej no i nie wytrzymałam!! Jest serduszko !! Widziałam jak bije !! Wszystko wygląda dobrze a te plemienia to tak jakby owulacyjne że jestem w tym dniu cyklu co powinnam mieć owulację. Nie mogę dodać zdjęcia USG
  15. Dzięki Wam za wsparcie :) Nurkowanie właśnie mam ten aplikator a mówisz że lepiej bez ? Bo mi się wydawało że z apliktorem ta tabletka głębiej wchodzi. Hmmm....teraz to już nie wiem a acardu nigdy nie bralam. Ja teraz sobie temp nie mierzyłam ale w staraniach o synka (które trwały 9miesięcy) w cyklu w którym udało mi się zajść mierzyłam temperaturę i była ona podwyższona a później już niestety nie sprawdzałam Tak się zastanawiam czy ilość śluzu ma znaczenie ? Bo np w pierwszej ciąży od początku miałam go bardzo duuużo, jeszcze przed dniem spodziewanej @ leciało tak że sprawdzałam czy to nie okres przypadkiem a w tej ciąży strasznie mało ....teraz mam myślowe czy to o czymś świadczy ...slyszałyście coś na ten temat ?
  16. Cześć dziewczyny, Nie odzywałam się ale czytam cały czas. Ja wczoraj zaczęłam plamić i się strasznie wystraszyłam :( w pierwszej ciąży nic takiego nie miałam a teraz brunatna wydzielina ....zadzwoniłam do swojej lekarki i mnie uspokoiła że to nic nie musi złego zobaczyć ,mam brać luteinę dwa razy dziennie dopochwowo i nospe w razie bóli podbrzusza ...dzisiaj już jest dobrze wydzielina beżowa więc chyba si uspokaka ...we wtorek wizyta to się wszystko okaże :( strasznie się boję :(
  17. XxwikiXx mam nadzieję że tym razem wszystko u Ciebie będzie dobrze i że brak objawów nie zwiastuje niczego złego :( trzymam mocno kciuki za każdą z nas !! ale osobiście strasznie się boję że może być coś nie tak :( 21.05 będę 8 tyg ( 7 +3 dni tak mniej więcej) więc powinno już bic serduszko. Rozmawiałam z moją ginekolog i radziła mi przyjść właśnie jak już będzie coś widać bo mówiła że przy becie 390zardoka jeszcze nie widać (gdzieś czytałam że niby przy 5000? Ale zabijcie mnie nie pamiętam gdzie :( - mózg mam romiekczony ) odliczam dni już .... A dziewczyny czy u Was się sprawdziło że jak któraś miała ochotę na słone czy kwaśne to był chłopak a na słodkie dziewczynka ? Bo ja miałam na nabiał na słodycze to tak se ale na ostre czy na kwaśne to nie a był chłopak .... Tylko się nie śmiejcie ale robiłam sobie wróżbę z obrączki i wyszło mi że pierwszy będzie chłopak a druga dziewczynka ciekawa jestem czy coś w tym jest bo słuchajcie wszystkim kobietom z mojej rodziny się sprawdziło !! Serio !! Kuzynkom, ciociom ,siostrze a nawet koleżankom :P robiłyście może ?
  18. Nie mogę się doczekać już wizyty u ginekologa ....robiłam betę i z wyniku 390 po 72h wyszło 1469 więc wiem tyle że przyrasta .....na resztę informacji muszę czekać niestety do 21maja ...a Wy dziewczyny kiedy się wybieracie na wizytę ?
  19. Hej dziewczyny :) super że kolejne mamusie się dołączają :) ja niestety mam problem ostatnio pisać z kom. Bo co napisze to mnie wywala i nie mogę dodać postu :( nie wiem czemu :( a że wieczorem już nie mam jak napisać na kompie więc rezygnuje :( U mnie oprócz braku miesiączki i bolesność piersi brak jakichkolwiek objawów ....pamiętam że w pierwszej ciąży mnie od mięsa odrzucało ale za to miałam mega ochotę na jogurty i twarożki ...lekki mdłości a teraz mieso jest pycha :) a jak u Was z apetytem ?
  20. Cześć dziewczyny, mi z kalkulatora wychodzi termin na 11 styczeń :) Planuje iść do ginekologa 21.05 (chyba że nie wtrzymam do tego czasu :P) wtedy powinno już nic serduszko które mam nadzieję usłysze! W domku mam 4letniego synka :) Pozdrawiam
  21. Hejka :) my od piatku do poniedziałku gości mieliśmywięc nie miałam jak napisać...w dodatku ostatnie noce są straszne...Bartek się co chwila przebudza wędruje po łóżeczku i chce spać że mną...ale jak śpimy razem to on się tak rozpycha, wierci wdrapuje się na mnie...wczoraj zauważyłam że już wyszla mu ostatnia 4 i to może dlatego te nocki takie okropne są? Wczoraj aż obudziłam meza i powiedziałam że się zamieniamy bo już rady nie daje..no to dostał mała próbkę jak wyglądają moje nocki :P Dzisiaj byliśmy u teściów i Kuba był wyjątkowo grzeczny, na tyle dobrze się zachowywał w stosunku do Bartka że interweniować nie trzeba było. Mąż nie spuszczał ich z oczu może dlatego ale sama i tak tam nie pojadę :PBartek na szcszczęście nie bił go, raczej unikał ale może to i dobrze :) Pola_88 fajnie tak jak mama przyjeżdża zawsze weselej :) i lepiej że Iza calusna niż gdyby miała płakać na widok ludzi :) Hanka no widzisz chyba się przyzwyczaili że Kuba nie ma ,,konkurencji" a dziadkowie się nim zajmą więc oni nie muszą. Dzisiaj Kuba nie chcial zjeść obiadu bo nie i wyrzucił talerz z obiadkiem na swoją mamę ta mu uwagę zwróciła po czym dała mu mleczna kanapkę bo on przecież ja chcę a obiad i tak wylądował na ziemi...oj mogłabym dużo opisywać....a Ty bardzo dobrze postapilas z tym dzieckiem co piaskiem sypalo, też bym tak zareagowała na Twoim miejscu i uważam że jak dziecko źle postępuje i dokucza to trzeba zwracać uwagę:) jakoś na dworzu łatwiej mi zwracać dzieciom uwagę niż rodzinie męża... Mam nadzieję że niania okaże się godna zaufania i będziecie zadowoleni :) gdyby było nas stać to pewnie też nianie byśmy wybrali ale niestety polska rzeczywistość ...zostaje żłobek którego się boję jak ognia... Dziewczyny bylyscie już że swoimi synami u fryzjera? Lub scinalyscie w domu? My bylismy i był ryk okropny..w efekcie jest krzywo ścięty ale zupełnie inaczej mój synek wygląda tak hmmm...doroslej :)
  22. Dzięki Kochane za rady ! czyli nie jestem nienormalna..ufff całe szczęście No właśnie nie wiem czy zauważyłyście teraz jest moda na to że jak dziecko się nie chce dzielic to nie musi bo jak podrośnie to samo zdecyduje i tyle..no fajnie tylko że wtedy niech nie zabiera zabawek innym dzieciom:/ nie podoba mi się ta ,,moda" rozumiem nie zmuszać a zachęcać i tłumaczyć że dziecko nie zabierze na zawsze tylko pożyczy ale nie że zabiera wszystko bo uważa że on może i jemu sie należy ;/ tak jak mówicie to rodzice wychowuja i to oni powinni zwracac uwage na to jak dziecko sie zachowuje..skoro ja moge uczyc prawie 1,5 rocznego synka że nie wyrywa sie zabawek z raczek innym dzieciom to prawie 3 latek chyba jest w stanie to pojąć? Po rozmowie z mężem obmyśleliśmy plan działania.. bedziemy jeździć razem żeby choć jedno miało oko na synka a jak już sama to wtedy kiedy Kuby nie bedzie :P w dodatku zaczne go upominać przy rodzicach i nie pozwalać zabierac zabawek Bartkowi i następnym razem zabiore mu maske jeśli Bartek bedzie sie bał bo na to nie moge pozwolić zeby mały był straszony bo ,,Kuba tak chce"! A na głupie teksty tescia czy kogokolwiek bede odpowiadała podobnie jak napisała Pola_88 Podbudowałyście mnie ! :) Dziękuje Wam :* Amellek oj to niestety pomysłow brak bo ileż można sie kłocic z mezem czy nie odzywać sie do siebie :( zapytaj Go czy nie jest juz tym zmeczony i czy nie prościej by mu było sprobowac zrezygnować..a jak nie to moze serio ultimatum albo Wy albo papieros? Powodzenia :)a właśnie tesciowa tez mi mówila ze slyszała ze elektroniczne to szkodzi ale nie wiedziała dlaczego moze Ty wiesz? jeśli chodzi o drzemki to probuje go kłaść o tej samej porze czyli o 13 jak zawsze ale ten wiariuje skacze chichra sie jak szalony i ani mysli spac:P tylko oczki zdradzaja jak bardzo jest padniety..codziennie wychodze z nim na dwór i te dwie godziny jestesmy minimum (jak teraz sa te upały to troche krócej bo strasznie sie meczy ale w domu az go nosi wiec idziemy) i wczoraj nie spał ..a dzisiaj padł o 15...zasnal mi na kolanach jak mu paznokcie obcinałam jeszcze bez pieluszki bo taki upał to niech sobie dupka odpocznie :P lipna godzina bo pozniej bedzie szalec do poznych godzin wieczornych ale co zrobic ? Ola1992 również współczuje bo ze słyszenia wiem jaki to problem..a powiedz przybiera mniej albo chudnie? bo podobno dzieciaki tak od 1,5 do 2 przestaja sie interesowac tak jedzeniem bo przeciez ważniejsze rzeczy sa na głowie. To podobno mija.. mój żarty na wszystko od malenkosci wiec ja nie mam problemu jak na razie. Moze notuj co je ( moze sie okaże ze wcale tak mało nie zjada tylko nam rodzicom sie tak wydaje) i ustal konkretne pory posiłków żadnych przekasek miedzy.. Przyjaciólki córeczka jak poszła do przedszkola (miała wtedy prawie2 latka) przestala jeść a wczesniej wszystko jadla, kazda nowosc bez problemu. kumpela na zmiane gotowala rosół, pomidorówke, nalesniki i takie domowe warzywne frytki z piekarnika, no i jogurty i to wszytsko...teraz juz jej to minelo i je wiecej choc nie tak jak kiedyś..może i u Was to etap przejsciowy? Rusanka Antoninka śliczna i jejku widać ze chodzenie sprawia jej wielka frajdę w końcu sama może przebierać nóżkami jak mama i tata My jesteśmy na etapie samodzielnego jedzenia z miseczki łyżeczka i to jest dopiero radość jak sam trafi do papki tylko w połowie jedzenia sie mu nudzi bo nie umie jeszcze tak nabrac na łyżeczke i mi ja daje zebym go karmiła :P Czas na obiad :) pozdrawiam !!
  23. Cześć Dziewczyny !! Ostatnio ciężko mi coś napisać bo mój tablet odmawia współpracy i zacina się kiedy jestem w połowie pisania, wtedy muszę wszystko usunąć i zacząć od początku a nie bardzo mam czas...moje dziecko od 2dni nie robi sobie drzemki w ciągu dnia i lękam się że tak mu zostanie :( a ja w ciągu tych dwóch czy trzech godzin wolności spędzam czas doprowadzając dom do porządku lub gotując obiad czy nawet drzemiąc z młodym regeneruje siły:P Powiem Wam że serio jestem już zmęczona wiecznym sprzątaniem:( codziennie to samo....odkurzanie co drugi dzień, mycie podłóg, pranie dwa razy w tygodniu...i wieeeczne zmywanie:\ serio gary się nigdy nie kończą:(ehhhh mój mąż wraca dzisiaj szybciej z pracy więc chyba się urwe do kumpeli na ploty i kawkę aaa i w dodatku czuję że tyje w oczach...w sumie co się dziwić jak ciągle w lodówce siedzę:\ oj muszę coś ze sobą zrobić bo dola łapie....Więc Amellek nie jesteś sama:( może jakaś wspólna motywacja?? Z tą walką na papierosy to wiem co czujesz....znam tuzin osób które po porodzie dziecka obiecywali rzucić palenie i zadnejie nie udało..może niech mąż się na elektronicznego przerzuci?? Jest też taka książka chyba prosta metoda jak rzuć palenie się nazywa koleżanką po jej przeczytaniu rzuciła od zaraz może też pomoże? Dziewczyny mam pytanie bo nie wiem co robić :( ostatnio byłam z wizytą u teściów, moja szwagierka szwagier i ich prawie 3letni syn mieszkają z nimi no i ich syn Kuba wszystko zabierał Bartkowi dosłownie wszystko !! Mógł się tym akurat nie bawić ale widział ze Bartek to bierze i juz sie rzucal zabierał i krzyczał ze to jego.....zabierał nawet zabawki Bartka mimo ze to Bartek sie tym bawił.....jest tak złośliwy ze zabrał Bartkowi jego małe pianinko(Bartkowi jeszcze wtedy nie robiło ze mu ktoś cos zabiera) i bawił się w ganianego z Bartkiem tylko zejak wbiegali do pokoju to słyszałam płacz synka, weszłam a Kuba naparzal małego tym pianinkiem po głowie więc powiedziałam że tak nie wolno i mu je wzięłam (nie wrwalam nie wyszarpalam tylko powiedziałam żeby mi to oddał i wzięłam mu je) mały zrobił taka aferę jakbym go uderzyła!! Nie chcial się uspokoić a jego mama patrzyła się na mnie jakbym jej dziecko zbila:\ w innej sytuacji Kuba nałożył maskę wydawał straszne odgłosy i straszył Bartka ja z teściową prosilysmy żeby przestał bo Bartek aż płakał tak się bał aKuba że nie bo on jest potworem i będzie straszyć ....a tesciu pow ale przecież Bartek się za chwilę przyzwyczai....zabił mnie tym tekstem bo dlaczego to moje dziecko musi się przyzwyczajać ustępować i oddawać zabawki mimo że się nimi pierwszy bawił :( a Kuba jest strasznie złośliwy i wystarczy że dobrze się rozplacze i mu wszystko dają:( czuję że powinnam bronić swoje dziecko ale nie chce wyjść na historyczke bo przecież,,to dzieci,zawsze będą biły i klocily"....w dodatku Kuba tak go męczył że Bartek zaczął mu oddawać iplakal jak tylko Kuba się do niego zbliżał:\ po ostatniej wizycie u teściów Bartek zaczął bic dzieci na podwórku :( juz nie daje im buzi i nie przytula tylko naparzal łapka po głowie:( co Wy byście zrobiły na moim miejscu??
  24. Cześć Dziewczyny, my już całkiem zdrowi strasznie się cieszę bo ściąganie Frida to koszmar dla synka:\ . My uczyliśmy sie pić z kubka lovi360 od 6mies i bardzo szybko sie nauczyl a butla z mlekiem jest dwa razy dziennie.Wsumi pewnie powinnam z kubka lovi dawać mu i mleko tylko że mam ten mniejszy i taka ilość mleka się nie mieści. Trzeba kupić większy... Pola88 bez prądu jak bez ręki zwłaszcza w dzisiejszych czasach kiedy wszystko jest na prąd:P ważne że już go macie :) u nas leje caaaaly dzień i kisimy sie w domu ale mały spał dzisiaj 3h a mamuśka cały ten czas oglądała Przyjaciół oj gdybysmy się zamieniły teściami to moja teściowa by przyjęła swojego że łzami w oczach:P Na pocieszenie Ci powiem że u mnie w rodzinie wszyscy palą, ze strony męża również i to był zawsze Wielki problem bo ciągle o myciu rąk trzebabylo przypominać, o oddechu nie wspomnę:\ teraz toczę walke u siebie w domu żeby zamykali drzwi od kuchni bo nie chce żeby mały wdychal dym papierosowy...ostatnio usłyszałam że na dworzu jest więcej zanieczyszczeń niż dym i ze on i tak sie juz nawdychal samych zanieczyszczeń jak na dwór wychodzi:\ ehhh...Więc walczę z nimi dalej:\ Co do chodzenia to mały zaczął w nowy rok i z początku nie chcial za rączkidopiero później mu sie to spodobało(tez nie wiedziałam ze to szkodliwe)a po chwili sam smigal. Chodzika nie kupowaliśmy bo podobno rozleniwia dziecko a pchacza autko mamy ale Bartek nie tyle go pcha co ciągnie:\ Kama32 witaj :) współczuję :( ja najbardziej nie cierpię gorączki....chodzę ciągle i sprawdzam temperaturę (przy temperaturze dziecko może zwymiotowaćmleko-pisze tak bo ja z początku byłam przerażona bo miał goraczke i po wieczornym mleku zwymiotowal a właśnie wychodziły mudwie 4naraz) Na szczęście gorączka przy ząbkowania trwa krótko wiec mam nadzieję że już jest lepiej. Dw jak to się stało że Dorotka śpi 12h???? Mój max 9,5 a za dnia też robi drzemke?
  25. Cześć Dziewczyny ! :) cała nasza 3 jest przeziębiona..weekend był koszmarem jeśli chodzi o nocki ale uratował nas syropek wykrztuśny i już o niebo lepiej :) Dzisiaj byliśmy u lekarza z małym i ma lekko zaczerwienione gardło i katar leci ale przeźroczysty ,całe szczęscie bo już sie bałam żeby na oskrzela sie nie przeniosło. Pola88 może i dobrze, by odesłała i doceniłaby swojego męża albo przekreśliła cała rasę męską :P My próbujemy się nocnikować ale idzie opornie, głównie dlatego że moje dziecko lubi wstrzymywac. Doskonale wie gdzie trzeba siusiu i kupke zrobić (bo jak sie go zapytam to idzie i przynosi nocnik) czesto jak go posadze to zrobi ale jak ma gorszy dzień to wstrzymuje i wstrzymuje:/ nie wiem dlaczego :/ siedziec na nim siedzi ale jak już kupke ma zrobic to wstanie i zrobi na stojaco obok nocnika..może któraś z Was Mamuśki słyszała o jakimś sposobie? Bo nie chce żeby zaparć sie nabawił :( Na siłe wiadomo tez go nie trzymam ale skoro wie gdzie sie co robi i potrafi wstrzymywać to czemu nie chce? Zmiana pieluszki to już wyższy level.. no drze sie jak poparzony :( więc nauczyłam sie na stojąco go przewijać..daje książeczke albo klocki i przebieram. Moja ciotka jak to zobaczyła to powiedziała ,,no to już jest terroryzm" (że niby dziecko nas sterroryzowało) . DobraWróżko super że już lepiej jest :) Świat od razu staje sie lepszy gdy uda sie wyspać Elżbieta może DW zdradzi co zmieniła i Tobie tez sie uda odzwyczić małego ? Ja Wam powiem że czasami potrzebujemy pomocy od innych osób i to nie znaczy że jesteśmy beznadziejne czy głupie. Każdy sposób jest dobry jeśli się sprawdza a przy tym nie dzieje się krzywda dziecku. Amellek i Ewelina miałam to samo !! Ja też przechodziłam kryzys..byłam non stop zmęczona, sama z małym bo mąż ciągle w pracy a ja tak nieogarnięta że problemem było właśnie wyjście na spacer :/ jeszcze młody nie chciał w wózku tylko na nożkach biegać i afere robił a mi głupio było w sklepie zakupy robić z ryczącym dzieckiem w tle..a co dopiero sprzątanie czy obiad...Brakowało mi cierpliwości do małego... Na szczęście etap z awersja do wózka jest już za nami i moge w spokoju zakupy zrobić :P Mi pomogły spotkania z koleżankami, wykorzystywałam momenty kiedy mąż był w domu i wychodziłam...teraz już jest ok. Bedzie lepiej, energia wróci, no musi być dobrze !! :) Jeśli chodzi o buciki to ceny powalaja ! :/ na 3 miesiace chodzenia tyle kasy? no masakra.. szukaliśmy sandałków na lato i weszliśmy do ,,Bartka" najniższa cena to 169zł...i w góre :/ kupiliśmy Lasockiego ze skórki i są super cena może być 89,99zł. U nas synek uczył się chodzić na bosaka lub w skarpetkach antypoślizgowych jak już umiał pięknie chodzić to wtedy buciki kupiliśmy. Amellek jesli chodzi o babcie to tu moja mama bije rekordy dawania małemu wszystkiego co jest możliwe a żeby posmakował a żeby sprobował dotknąc...dopiero jak mi mały sie zakrztusił i to poważnie bo siny sie zrobił ,skórką od chlepa jak miał z jakieś 11 miesięcy to wtedy przystopowała. Mówiłam jej żeby nie dawała bo on jeszcze nie umie tak przerzuć, zreszta on ma tak że wsadza jedzenie takiej wielkosci jakie mu sie da do raczki, nie odgryza tylko wszystko pakuje i ja nie zdązyłam mu tego wyjąc to zaczał się krzytusić... wtedy nie wytrzymałam i nakrzycząłam. Teraz już się mnie pytaja czy można to dać...trzeba z czymś takim walczyć i już. Przeciez to nasze dzieci są, to my sobie nie wybaczymy jeśli coś im sie stanie...a argument bo my Ci dawaliśmy w tym wieku to nie argument :/ Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...