Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Zielizka jak cudownie o Was przeczytać :D bardzo się cieszę razem z Wami.
Niesamowite jak Jasiu prze do przodu! Taki malutki kruszynek był a tu proszę -waga extra i jak do przodu z umiejętnościami wyskoczył! REWELKA!
Odsetka dopiero się kapła, że można się kulać na boki o.O

Jestem na Ciebie trochę zła-tyle razy Was nawoływałam a Ty nic :( musisz to zmienić i częściej tu bywać :P
Ucałuj mocno mojego Hiroł - strasznie za Wami tęskniłam :*********************************************************

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Zielizka super twój synek i jaki elegancki :) pokój na zdjęciu wydaje się bardzo przestronny, zazdroszczę bardzo bo ja wszędzie potykam się o zabawki czy rzeczy małego :/
H-M kupuj ten kombinezon koniecznie, bardzo ładny i chyba zaraz będzie potrzebny. My już dziś na zimowo, kombinezon z h&m rozmiar 4-6 miesięcy dosłownie na styk. Dobrze że mamy inny jeszcze 74/80.
Kuba mnie dziś zamęczy na serio, nie chce mi powiedzieć co się dzieje i matka siedzi i duma o co kaman...chyba czas odwiedzić babcie lub ciocie niech go ponoszą trochę bo ja nie mam siły już. Czemu ja nie kupiłam chusty??!!

Odnośnik do komentarza

Witam. Czytam was od baaardzo dawna i raz próbowałam coś napisać, ale się nie przebiłam. Postanowiłam teraz ponownie, bo mam ogromny problem. Jestem mamą 4,5 miesięcznego Filipka. Mój synek jest cudowny, choć jak większość dzieci ma swoje lepsze i gorsze dni. Wczoraj byliśmy na szczepieniu i lekarz zwrócił uwagę, że głowka małego znacznie odbiega wymiarami od normy (41 cm). Dodatkowo ma prawie zarośnięte ciemiączko. Dostaliśmy skierowanie do neurologa, chociaz pediatra powiedział, że na razie nie widzi odchyleń od normy w rozwoju. Jak povzytałam w domu z czym może się to wiązać, załamałam się, tymbardziej, że mały miał po urodzeniu infekcję wewnątrzmaciczną. Czy któraś z was spotkała się z takim problemem?

Odnośnik do komentarza

Attka, nie martw się na zapas, poczekaj na spotkania z lekarzami. Mój Janek ma główkę 40cm i pediatra też się przestraszyła, ale sprawdziła tabelki i okazało się, że jest w normie!! Nie ma co się dręczyć, Twój Filipek na pewno czuje Twój niepokój :( Trzymam mocno za Was kciuki i koniecznie daj znać po wizycie w środe!!
P.S. Jak byłam małym dzieckiem miałam identyczny problem jak Twój Filip, a wtedy medycyna była daleko w tyle... Tylko dzięki pewnemu duchownemu, który sprowadził dla nas lek z Niemiec mogłam rozwijać się normalnie, niestety zastrzyki z tego leku były bardzo bolesne i moja Mama nie lubi o tym opowiadać, bo wie jak cierpiałam :/

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Zielizka witajcie !!!! Jasio jaki silny chłopak !!! Szok.
H-m ale ci fajnie pospał. Boże kiedy ja się wam tak pochwalę :-)
Kombinezonik śliczny.
Ewelina ja tez juz mam zakupioną kaszke i nawet wczoraj przed spaniem chciałam dac ale mi sie za gesta zrobila i nie chcial jesc a później sie wkurzył i tylko cyc go mogł udobruchać.
Dobra wróżko to kot powinien ci poklony bić za taką wypasioną zabawkę :-)
Sylwunia a ile Kuba ma ze p.doktor kazał ćwiczyć raczkowanie ?
Pisze ten post 2 godz. wiec pewnie juz naprodukowałyscie w międzyczasie :))
Dawno nie pokazywaliśmy się. A oto Wiktorek w jesiennej odsłonie.

monthly_2015_10/majoweczki-2015_37061.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09k995ttuhf.png

Odnośnik do komentarza

Attka79 wiem ze łatwo nam powiedziec ale nie przejmuj sie na zapas. Mi przy pierwszym dziecku tez lekarka narobila stracha bo nie unosil glowy bardzo długo. Dala na jakies specjalistyczne badania i tez straszyla ze może zle sie rozwilac . Poszłam do drugiej prawie z płaczem. Kazala dać mu czas na podnoszenie glowy i olac takie inwazyjne badania. Teraz mój syn ma 16 lat o wygrywa olimpiady, super sie uczy, czyta nawet grube książki po angielsku. Na szczęście ta druga lekarka miała racje. Na wszystko przyjdzie pora i wszystko się wyrówna. Tego Ci z całego serca życzę

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09k995ttuhf.png

Odnośnik do komentarza

Ela młody ma 5mscy i 2 tyg, a dr kazał go zachęcać do raczkowania, układać w taką żabkę na brzuchu tj pupa do góry trochę...Ale nie ma mowy żeby on chciał tak leżeća ja go zmuszać nie będę. Znowu męczy go ząb a ja chyba nie mam na to siły, tym jednym zębem co już ma tak mnie pogryzł, że aż mi łzy polecialy :( zajmuje pierwsze miejsce chyba w kategorii najbardziej marudzących mamusiek.
Za dwa tygodnie powinniśmy rozszerzać dietę a ja jestem zielona w tym temacie...

Odnośnik do komentarza

Sylwiunia looz! my za tydzień, gdy Mała skończy 6 miesięcy, zaczynamy rozszerzac dietę i na razie też jestem mega zielona w tym temacie. Póki co wiem tylko jedno - zaczynamy od marchewki. Mam nawet ambicje sama ją przygotować ;-) zobaczymy, wszystko wyjdzie w praniu ;-)
Co do marudzenia - śmiało! Ja chyba też zacznę więcej tu smęcic na forum, bo zameczylam już męża, a tu dziewczyny są bardziej wyrozumiałe ;-)
Attka79, dziewczyny dobrze radzą. Lekarze zawsze asekuruja się i dlatego zlecaja dodatkowe badania. My też mieliśmy infekcje, Mała zaraz po urodzeniu dostawała antybiotyk. Teraz robimy kolejne usg główki, bo neurolog też chce trzymać rękę na pulsie. Nie martw się, wydaje mi się, że 41 cm to nie tak mało. my niedawno mieliśmy takie wymiary. Trzymam kciuki, żeby na najbliższej wizycie wszystko się wyjaśniło, a lekarz was uspokoił!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv738twq9e2y.png

Odnośnik do komentarza

Padam z nóg.dzis robilismy mała imprezke dla Maryski a Julek wcale nie pomagał.nie chce mi siedzieć w leżaczku.jedynie karuzela mnie ratuje ale chyba ja rozwali.łapie zwierzaki i nimi szarpie.mata tez byla ok ale teraz robi siup na brzuch i po paru min ryk bo w druga strone nie umie wrócić.oj cos czuje ze bedzie z nim ciezko jak zacznie raczkowac.mama chce mi kupić kojec żeby wrzucic mu zabawki i żeby w jednej czesci domu był;)czy ktos ma miał?czy sie sprawdza?
ciężko bylo cos przygotować i choc na 100% plan mi nie wypalił bylo ok.mialam w planach sałatkę jeszcze ztobic ale nie dalam rady.mąż dopiero po 15 wrócił. Poszedl odebrac tort z cukierni i powiedzialam zeby kupił jakies ciasta.no i co kupił?szarlotke i sernik.nosz kurde a mialam ochote na jakies fajne ciacho...juz sie na niego wurzylam ale ten sernik naprawde był pyszny.Ela Mery nic nie wygrała nawet 3 nie miała.Wiktorek do schrupania i Kuba też.kurde czekam na kombinezon od szwagierki bo juz sie zimno robi...
Anela cos sie nie odzywa...oby tez wirus u niej sie nie rozprzestrzenial.
Dominika odpoczywaj.Lenka babcie niech pomeczy;)
Attka dziewczyny dobrze piszą.na pewno bedzie wszystko ok.glowa do góry:*
Rusanka Sylwiunia tez sie przymierzam do rozszerzania.moze któraś chętna i bedzie ukladac jadlospis;)mi wygodnie karmic piersią ale czas powoli próbować nowych smaków.

Odnośnik do komentarza

Hej hej, kobietki. Doczekałam się, usłyszałam piękny śmiech Majeczki, pełen w głos, jak bobasy z reklamy. Jeden z najpiękniejszych dźwięków. A co ją tak rozbawilo? Starszy brat skaczący z kanapy. Cudownie.
Ogólnie mam dzis dobry dzień, bylam poszaleć na zakupach i jestem naprawde zadowolona. Bluzki mają teraz takie fajne kroje, ze ukrywają wystający brzuszek więc kupiłam sobie czarną i spodnie do kompletu. A dzieciom czapki cieple na zimę.
Co do kombinezonu to ja mam jeden taki niezbyt gruby na 62-68 cm, jest taki na styk teraz, a następnego chyba nie kupie, tu w sumie nie ma mrozów kurtka będzie wystarczającą.
Dominika, nie ma dla mnie nic gorszego niż szczekający pies. A najgorsze jest to, ze zazwyczaj jak jeden konczy to drugi zaczyna i tak w kółko... Masakra.
Zielizka, Janek przesłodki, niezły siłacz z niego .
Elżbieta, Wiktorek też niczego sobie chłopczyk, śliczne ma oczka.
H-m, doczekałaś sie, zazdroszczę takich nocek jakie Julka ostatnio Ci funduje.
Ewelina, tez kupiłam kleik ryżowy jakies dwa tygodnie temu i na razie leży, tak samo słoiczek z marchewką, czekam na jakiś znak chyba :D szczerze mówiąc na razie nie chce mi się działać z tym rozszerzaniem, dojdą kolejne obowiązki, wyparzanie naczyń n podgrzewanie, mycie wszystkiego dookoła, pranie sliniakow, dobrze, ze mamy jeszcze czas.
Juli, nieważne, ze nie bylo 100% tego co sobie zaplanowałaś, ważne, ze solenizantka i goście zadowoleni.
Sylwiunia, Rusanka powodzenia w rozszerzaniu, oby wiedza sama na was spłynęła :)
Dobranoc.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję wam za ciepłe słowa. Zielizka, wg lekarz jego główka jest w 3 centylu, a jeszcze w sierpniu była powyżej 10, na dodatek ze wxrostem jest w 90 a wagą w 50 i ten rozstrzał jest niepokojący. Rusanka, Filipowi tez podano antybiotyki i w posiewie nic nie wyszło. Ale nikt niestety nie zlecił żadnego usg a teraz prawdopodobnie nie da się go zrobić przez to ciemiączko. Pozostają bardziej inwazyjne badania. Wyrzucam sobie, że nie domagałam się tego usg sama wcześniej, ale na moje pytanie o konsekwencje infekcji odpowiadano mi, że zazwyczaj nie ma i to uśpiło moją czujność.
Zycze wam wszystkim przespanej nocy, szczególnie Tobie Elżbietta. Mój smyk też osyatnio często się budzi a przesypiał juz całą noc.

Odnośnik do komentarza

Ale tu cisza, wszystkie mamusie i dzieciaczki chyba smacznie śpią. U mnie niestety moja dwójeczka pobudka już o siódmej. Ranne ptaszki z tych moich dzieci za tatą.
W ogóle tak fajnie się czuje, jak w rozmowie z kimkolwiek mówię"moje dzieci, dzieciaki". Tak to wczesniej bylo tylko Kacper, Kacperek. Teraz z dwójką czuję sie taka bardziej spełniona. Widzę tylko jeden minus posiadania dwójki dzieci: pakowanie ich do samochodu jak jadę gdzieś sama, a nie daj Boże jak zatrzymuje się w więcej niż jednym miejscu :) to wpinanie, wypinanie fotelika, chowanie kol od wózka, w międzyczasie zapinanie synka... Poza tym jest suoer:)
Attka, nie zadręczaj sie, ze to Twoja wina, kurna to lekarze są od tego, żeby zlecać badania jak jest potrzeba. Szkoda, ze tego nie zrobili jak byly potrzebne i byl dobry czas na to. Trzymam kciuki żeby się okazało, ze jest wszystko ok.

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki,

100 lat mnie tu nie było, nie próbuję nawet Was nadrabiać... :)
Z niusów, przeprowadziliśmy się do naszego mieszkanka. Powoli się urządzamy. Za tydzień mamy chrzest Dorotki. Młoda przekręca się na boczki i brzuszek czasem z brzuszka na plecki jej się uda. Wysoko trzyma głowę i próbuje siadać jak leży na kolanach do karmienia. Jemy marchewkę z ziemniakami, po dyni dostała wysypki. Za kilka dni włączymy szpinak, potem jabłko. Dziś pierwszy raz kaszka manna pójdzie w ruch. Moja córka dziś podrywała młodego mężczyznę (6mcy). Tak do niego się mizdrzyła że i on się zainteresował i ojciec musiał go z wózka wyjąć i na ławce obok Dorotki postawić żeby sobie popatrzyli z bliska w oczka. :)

monthly_2015_10/majoweczki-2015_37124.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8u699f9zczgi.png

Odnośnik do komentarza

Juz wiem skąd ten wczorajszy brak współpracy ze strony syna.mamy dwa zęby i to by tłumaczyło ten spadek nastroju.najlepiej na rękach.dwie dolne jedynki wyszły jednocześnie.Mery miała zęby tez bardzo wczesnie wiec sie spodziewałam ale w srode przy szczepieniu lekarz oglądał i nic nie widział.Juz jakis czas tak dziwnie ssal pierś.chwilke ssal i puszczal.wyciagal tak sutek i kręcił główka.no i wczoraj płacz jak nigdy i problemy z zasnieciem ale myślałam ze to za duzo wrażeń dzieciaki krzyczaly goscie itd.dzis patrze i wszystko sie poskladalo.
Mi tez fajnie ze jest dwójka choc czasem cierpliwosc mi siada.dobrze ze jestescie to mozna sie wygadać i od razu jakos lżej.Ela ty to masz zycie z tyloma facetami.na rekach powinni cie nosić.

Odnośnik do komentarza

Jestem jestem tylko nie pisze bo jakoś nie ma o czym.
Juli dzięki za troskę. Fajnie że imprezka udana.
Ja już lepiej niby od wtorku ten wirus a jeszcze nie mogę nic zjeść bo zaraz sensacje żołądkowe. Może to i dobrze bo przez te kilka dni schudłam 2 kg.
Zielizka witaj Janek fajny chłopczyk.
Kamila no ciężko z tym nosidełkiem ja to już nie mam siły jej w tym nosić. Staram się żeby nie spała i biorę ją na ręce a fotelik zostaje w aucie. Wogóle to bym ją do tego drugiego wsadzała tylko ta jazda tyłem z tyłu może jej się nie podobać. A przecież trzeba.
Attka współczuję ci moja droga. Oby wszystko było dobrze trzymam kciuki.
Ela Wiktorek jaki podobny do ciebie:)
No i nie wiem co jeszcze komu miałam napisać.....straszna jest ta skleroza wybaczcie.proszę
Zuzia tak się od dwóch dni szarpie i jęczy przy cycu że masakra. Bie wiem o co jej chodzi. Wyciąga mi suty jak żelki. Może to jakiś kryzys laktacyjny? Zauważyłam że w dzień jak karmi to z drugiego już nie kapie. Mogę bez wkładek chodzić. I mrowienia w cyckach też nie czuję. Czyżby zbliżała się pora sucha?

http://fajnamama.pl/suwaczki/f85c3ik.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...