Skocz do zawartości
Forum

Marcòweczki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

hej, nieodzywałam się wczesniej alejestem niemą obserwatorką od samego początku. Chciałabym podzelić się z wami informacjami z mojej szkoły rodzenia:
1) przebicie pecherza płodowego- niebolesne przyspiesza poròd
2)lewatywa- niepolecana, jak rozrzedzi zalegający wyżej kał to przy każdym parciu bedzie wylatywało...... w ostatecznosci jak ktos cierpi na zaparcia to lepiej poprosic o czopek. zreszta w I fazie porodu organizm sam sie oczyszcza wiec naturalnie czesto wystepuje biegunka (czasem wymioty).
pozdrawiam wszystkie ciężaròwki
termin 29marzec wiec jeszcze daleko.........

Odnośnik do komentarza

Spokojnie dziewczyny to że brzuch opada to jeszcze nie znaczy ze zaraz się urodzi... niektórym w ogóle nie opada i tez rodzą... większym wyznacznikiem jest skracająca się czyjka i jak nisko jest główką... mi brzuch opadł ponad dwa tyg temu, szyjka jest na maxa skrócona, główka bardzo nisko... w każdej chwili mogę urodzić ale mogę też dopiero za dwa tygodnie... Teta -kochana nie masz najmniejszych powodów do niepokoju... ja też jestem słaba i wiecznie zmęczona ale mamy prawo prawie przez dziewięć miesięcy nasze organizmy odwaliły kawał ciężkiej i dobrej roboty... od kilku dni mój maluch też jest spokojniejszy w środę na wizycie pytałam Panią doktor czy to normalne powiedziała ze jak najbardziej, to samo potwierdziło ktg i usg więc nie masz sie co martwić ;) odpoczywaj dużo z nóżkami do góry... :D

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20949

Odnośnik do komentarza
Gość mama Poli

Nacięcie jest wykonywane podczas skurczu i parcia dzięki czemu nie jest bolesne. Generalnie skurcze partę nie są bolesne o ile się prze a nie opiernicza (ale brałam znieczulenie). Sorry telefon mnie poprawia:/ samo szycie jest nieprzyjemne. Zaznaczyła ze w znieczuleniu bo teoretycznie ono ma przestać działać na parcie,ale nie mam porównania i nawet nie chce mieć. Znieczulenie działa na najbolesniejsze skurcze rozwierajace tj. Od 6 do 10 cm i sąsiadka która nie zdarzyła ze znieczulenie potwierdziła ze te były gorsze niż part e. Na szkole rodzenia tez tak mówiła prowadząca. Nacięcie umożliwia szybsze wyparcie bo nie trzeba kontrolować krocza aby nie pękło. Tyle z doświadczenia.

Odnośnik do komentarza

"Wiele emocji wśród mam budzi obecność na porodówce studentów medycyny. W zwykłym szpitalu masz prawo odmówić ich obecności, jeśli jednak wybrałaś na poród klinikę lub szpital akademii medycznej, jako stażyści uczący się zawodu mają do tego prawo, a ty nie możesz im tego prawa odmówić
Lekarz powinien jednak uprzedzić cię o ich obecności..."
Tutaj cały artykuł o prawach na porodówce

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf609k7s1z4.png
15.03.2015 - 3500 g i 56 cm Szczęścia :*

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie :) dzisiaj byłam u lekarza mały ma około 2700g wg usg właśnie zaczęłam 37tydz , rozwarcie nadal na 2cm , mam czekać , 15tego zamierzam jechać jeszcze do kina :) taka przyjemność przed porodem . Ciężko samej z wszystkim sobie poradzić , moja 7latka zaczyna właśnie ferie zimowe, wiec 2tyg wolne od zaprowadzania i odbierania ze szkoły :) spędzam z nią coraz więcej czasu , martwię się czy nie będzie zazdrosna . Cały czas na bieżąco czytam nasze forum , i dużo mi to daje bo ciężko samotnej matce bez oparcia , buziaki dla was wszystkich

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Kochane <3 Miłego dnia Świętego Walentego :) Choć nie obchodzę nigdy tego dnia uważam że miłość powinno się okazywać sobie przez cały rok to w tym roku zrobię wyjątek bo jestem straszliwie zakochana w moim Synusiu... I dostałam najpiękniejszy prezent :) w postaci wspaniałego kopniaka na dzień dobry :) i zaczynamy dzisiaj 38 tydzień :) czyli ciążą donoszona i możemy spokojnie rodzić :) Pozdrawiam <3

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20949

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim :) My ju po małym spacerku i zakupach :) takie ładne słoneczko dziś w stolicy mamy :) aż nabrałam chęci by wyjść :) dziś Walentynki! :) ale my je mamy cały czas już jakieś 6 lat będzie :) ale czekoladki tatusiowi kupiłyśmy bo on na pewno z kwiatkiem przyjdzie jak zawsze :) Miłego Dnia buuuuziaki

Odnośnik do komentarza

A ja przygotowuje romantyczną kolację, normalnie byśmy nie robili nic, bo tak jak piszecie my również zakochani jesteśmy z moim Mężem każdego dnia. Jednak zważywszy na moje podejrzenia, że od poniedziałku/wtorku wyląduję w szpitalu i będę tam trzymana do końca ciąży to chciałabym, aby to był taki nasz ostatni wspólny wieczór inny niż wszystkie i ostatni raz tylko we dwójkę :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/bb8f719397.png

Odnośnik do komentarza

Może i ostatnie walentynki we dwoje, ale przecież nosimy owoce naszej miłości ;))))
U mnie dziś będą walentynki na skype, gdzieś pomiędzy meczami. Na razie oglądamy rugby :D

Mamusie, już się żaliłam, ale muszę powiedzieć, że w ostatnich dniach coś się ze mną dzieje. Mój rozkład dnia wygląda tak: godz 3-4 nad ranem udaje mi się zasnąć (i to jest moja ciążowa norma), wstaję o godz 10-11, a potem nowość, od 13 do 15-16 znów śpię (a raczej czuwam). Moja bateria życiowa wskazuje na jakieś 5-6% energii, a ja chyba zamieniam się w wampira :D

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf609k7s1z4.png
15.03.2015 - 3500 g i 56 cm Szczęścia :*

Odnośnik do komentarza

Hehe Bubs to fajny będzie z Ciebie wampirek :D jak Cie to pocieszy to ja też mam baterie na wyczerpaniu... jak przez całą ciążę nie spałam w dzień tak od kilku dobrych dni muszę się pod ładować 2 godzinną drzemką ... mam coraz więcej oznak że ten dzień zbliża się wielkimi krokami ;) Apropo rugby to mój mąż kiedyś grał namiętnie w rugby... teraz mu się zdarza ale dużo rzadziej ;) niestety nie ma za dużo czasu życie zawodowe na to nie pozwala :(

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20949

Odnośnik do komentarza

Teraz życie biegnie zdecydowanie szybciej i nie ma wiele czasu na przyjemności, ale trzeba być w formie. Mój mąż nie grał w rugby, ale z jego sylwetką nadawałby się idealnie :D Za to jest takim fanem sportu w każdej postaci, że udało mu się zarazić mnie namiętnością do kilku z nich... Córci pewnie też nie odpuści :D

A co do tych drzemek, to ja przez całe życie nie wiedziałam i nie rozumiałam jak można spać w ciągu dnia. No, a teraz zamieniam się w śpiocha :D Co raz bliżej......... :):*

Magdalen87 ja myślę, że to jeszcze Ty możesz być zazdrosna i pewnie będziesz miała dużą pomoc ze strony córki ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf609k7s1z4.png
15.03.2015 - 3500 g i 56 cm Szczęścia :*

Odnośnik do komentarza

Bubs ja nie przepadam za takimi sportami ale rugby uwielbiam właśnie za sylwetkę mojego męża... Te duże i silne ramiona mmm ;) Ja osobiście to bardziej jestem samochodziara i uwielbiam adrenalinę związaną z rajdami :) ale teraz jak już zostanę mamą to koniec z takim ryzykiem ;) ale mojego sportowego samochodu się nie pozbęde never :D ;)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20949

Odnośnik do komentarza

Oj tak, wiem o czym mówisz, aż się rozmarzyłam... :)
Ja już nie mogę się doczekać, aż będę mogła się trochę poruszać. Wystarczy tego leżenia brzuszkiem do góry :D
W ogóle tak strasznie korci mnie, żeby umyć okna!!! Wy myjecie same, czy macie komu to zlecić? :D

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf609k7s1z4.png
15.03.2015 - 3500 g i 56 cm Szczęścia :*

Odnośnik do komentarza

O tym żeby się poruszać to ja też marzę... uwielbiam aktywność fizyczna... nie przepadam tylko za grami zespołowymi ;) Ja z tych co na miejscu długo nie usiedzą ;) a co do okien to ja musze się przyznać że do nas przychodzi przesympatyczna Pani bo mam ich za dużo i bym się za jechała... przed ciążą też nie miałam dużo czasu i Pani Zosia była moją wybawicielką... teraz pomaga mi jeszcze więcej bo ja już nie mam siły sama się tym wszystkim zająć.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20949

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...