Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

melduję się z 38 tygodniem ciąży na suwaczku :D i w dalszym ciągu w dwupaku :D Chociaż byłam prawie pewna wczoraj, ze dzisiaj o tej porze będzie już po wszystkim :) straszne skurcze miałam, myślałam, ze się rozwiną nocą, ale po kąpieli zaczęły się uspokajać....moze to i lepiej bo dzisiaj od rana montują nam domek gospodarczy....

któraś z Was pytała czemu taki mały domek budowaliśmy. Fakt 64m, bo nie budowaliśmy a remontowaliśmy ( budowaliśmy po ścianach ) ruderę starą. Uzyskaliśmy zgodnę na tamten czas tylko na remont. Jak uzbieramy pieniądzorów trochę to będziemy się wtedy starać o rozbudowę. Przy założeniu, ze będzie nam się tutaj dobrze mieszkało. Póki co nie narzekam, ale 2 tygodnie to zdecydowanie za mało :) Tak więc pożyjemy, zobaczymy :)

CzekaCudu widzę, ze nie tylko ja hurtem zawsze piorę :D tylko nie wiem czemu ten hurt jest kilka razy w tygodniu. Śmieję się, ze jesteśmy mistrzami w produkowaniu śmieci i brudnych rzeczy do prania :D CO do sexu, na chwilę obecną jestem zbyt obrażona i zbyt dumna, żeby mu dać :D ale nie pogniewam się jak dzisiaj czy jutro urodzę. Fajnie było by zmieścić Hanię w zodiakalnej wadze...

IgaJula na wywołanie. Z racji moich dupnych problemów lekarz zadecydował, ze nie ma co przeciągać dalej bo będą się tylko powiększać z wagą dziecka. Tymczasem problem ucichł całkowicie. Dupa ma się dobrze :D uf uf :) balonika nie będzie bo ponoć tylko przy pierwszym porodzie się zakłada na wywołanie, więc tylko oksytocynka pójdzie w ruch i natybiotyk

Elleves tu nie chodzi o luz pod tym kątem, bo R. cieszy się z ciąży i w ogóle. Nasz jeden problem po prostu ciągnie się od ponad 2 lat i nie ma szans ja pozbycie się tego problemu.... tyle. Kwestia akceptacji, która zaczyna mnie przerastać .... gdyby nie to byłaby istna sielanka... a co do koleżanek, cóż, nic na siłę, po prostu. Nie zamierzam zabiegać ani uszczęśliwiać swoim towarzystwem nikogo na siłę Ale gołym okiem widzę, że zakładanie rodziny wszystko zmienia, widziałam to już w pierwszej ciąży...taka kolej rzeczy widocznie :) Generalnie czasu i tak bym nie cofnęła. Dzieci są największym marzeniem mojego życia :) Spełnionym :) więc jestem szczęściarą :D tym bardziej, ze były momenty, w których spełnienie tego marzenia wydawało się wręcz nierealne z różnych względów....

CO do Pań do sprzątania - nie wyobrażam sobie taką Panią "mieć". Lubię sprzątać, i wiem, że nikt nie robi tego tak dobrze jak ja. Od zawsze mnie to odstresowuje. Jak mam chandrę łapię za szmaty i od razu mi lepiej :D

Moniniuss ja też właśnie do skorpionów podchodzę z lekką dozą niepewności :D zapewne patrzę przez pryzmat poznanych osób, które były spod tego znaku :)

m0nik nie chcę Cię martwić ale raczej Cię już nie wypuszczą. Jak byłam na patologii przewinęły się 2 dziewczyny z podejrzeniem o hipotrofię , obydwie były monitorowane do końca. Ordynatorka mówiła, że takie osoby powinny być na obserwacji. A Ty widzę, masz już 36tc.... najważniejsze, ze jesteś w dobrych rękach. A maleństwo pewnie jeszcze ładnie podtuczą ;) Bardzo dobrze rozumiem Twoje rozczarowanie. Ja też pojechałam na chwilę, a trzymali mnie 2 tygodnie. Średnio co 3 dni dawali nadzieję, że zaraz wyjdę a potem poranny obchód mi ją zabierał za każdym razem:/

justyś będzie przy porodzie. I nie odmieni się bo piszę Wam, że spór mamy w jednej kwestii od 2 lat :) Cała reszta jest jak najbardziej ok i gdyby nie ta jedna rzecz, były chodzącym ideałem dla mnie.... a ta rzecz sprawia, ze traci z tego ideału baaaaaaaardzo wiele bo żyć mi z tym bardzo ciężko. Pomijając tą kwestię jest bardzo dobrym partnerem, przyjacielem, jest troskliwy, opiekuńczy, mogę na nim polegać, jest cudownym tatą... prawie chwyciłam Pana Boga za nogi . Prawie .

1. lewatywy nie robiłam
2. laktator biorę obowiązkowo, pisałam o tym nie raz
3. mam 5 par majtek poporodowych spakowanych w torbie
4. położna dba o okolice intymne do chwili w której jesteś unieruchomiona
5. w trakcie cc jesteś zupełnie naga
6. jeśli chodzi o torby to już od szpitala zależy. Raczej nikt wam ich nie buchnie jak zostaną na zewnątrz ale dokumenty , aparaty, telefony lepiej mieć przy sobie mimo wszystko
7. gdzie i ile czasu jest dziecko zależy od szpitala
8. jak to mówią, nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi;)

uciekam, biorę się za bakłażana z ryżem na obiad. Od wczoraj za mną chodzi ale czułam się zbyt fatalnie by walczyć w kuchni a że dzisiaj lepiej to nadrobię, bo na samą myśl ślinka leci :D

miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

justys88 a u mnie tylko ja i mąż mamy prawko w domu (ojcu zabrali) ale ostał się samochód i jeżdżę. Ludzie mojej mamy się pytają w szoku że ja jeszcze jeżdżę, ale toż kuźwa przecież poród to nie jest jak w filmie że nagle bóle itd, zanim zacznie boleć na tyle żeby nie można było prowadzić to spokojnie da się do domu dojechać...nawet kobiety co rodziły takie głupie gadanie jakby nie wiedziały jak poród wygląda... jak pisze Truskawka trzeba bardziej uważać, ale szczerze? nie trzeba być w ciąży żeby być rozkojarzonym itp,
emka-emka ja polecam zapiekankę z brokułem i kurczakiem (ugotowane świderki na spód, podgotowany brokuł na to, na brokuł smażone kawałeczki kurczaka - na ostro doprawione papryką, na to starty ser i wlać trochę mleka żeby wszystko przeszło przyprawami z kurczaka) - PYSZNE może dzisiaj zrobię to mąż się ucieszy bo u nas wszyscy lubią bardzo :)
oosaa u nas tez nie wiem skąd tyle brudnych rzeczy w koszu :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

a oosaa ja też miałam czas że mąż mnie wpieniał i to strasznie, nie chciało mi się z nim wcale przebywać. To nie było jakieś WIELKIE coś ale na tyle uprzykrzające było jego zachowanie że żałowałam ślubu BRAAADZO.
Olałam go, postanowiłam zajmować się tylko sobą i córką, nim tylko jak będzie zachowywał się wporządku, a jak znów zacznie to olewać te jego zachowanie i nawet nie wiem kiedy się zmienił... wiadomo czasami jeszcze go tam najdzie ale takie "rzuty" są do zniesienia. jak narazie jest do rany przyłóż wiadomo że idealny nikt nie jest ale nie mogę narzekać :) - tego i wam życzę

http://www.suwaczki.com/tickers/l22npx9i0vxunlu6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj48agnghpqtk.png

Odnośnik do komentarza

krófka niby z tym prowadzeniem samochodu masz racje, ale sama czytasz, że dziewczyny mają takie skurcze, że jak je złapie to kroku nie mogą zrobić (niekoniecznie sukrcze porodowe). W samochodzie ma się nogę na gazie, więc jeśli akurat człowieka złapałby skurcz to przerąbane.
A co do rozkojarzenia to fakt oszłołomów na drogach nie brakuje, ale serio w ciąży czas moich reakcji jest wydłużony. Czasem ciężko mi się nawet myśli ;-) Nie wspominając, że nie za bardzo rozumiem kawały, a cięta riposta już u mnie nie istnieje ;-)

U mnie dziś na obiad piersi w panierce z otrąb żytnich, ryż naturalny i surówka z czerwonej kapusty, a później zupa ogórkowa :-) A jutro mąż obiecał zrobić pizze na mące razowej żytniej z szyneczką a po upieczeniu dodam rukolę i pomidorki! Już się nie mogę doczekać tej pizzy, mam tylko nadzieje, że mi nie zaszkodzi.

justyś gdzie zamawiałaś wózek? Ja się czaje i wreszcie muszę zamówić, ale wciąż nie zdecydowałam z którym fotelikiem powinnam wziąć.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

emka emka u mnie widać mocno, w kurtce sie nie zapinam i nosze obcisłe bluzki :P ale moge zapomniec o przepuszczaniu w kolejce;) wczoraj w biedronce to udawali ze mnie nie widać ale jak mozna takiej wielkiej baby z brzuchem nie zauwazyc ;P haha....

lidka mnie w nocy obudziła mega zgaga ze musialam wstac i wziaźć rennie bo mleko srednio pomaga ostatnio....i mega mi puchnie prawa dłoń ze az zgiac palców nie moge....dziwary na tej koncówce:P

a teraz mnie cisnie w krzyzu :(

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

za duzo ciuchow macie laski , to i jest co prac ;)
kurka, co to wlansie ma byc? my poki co jeszcze w 2ke i pralka tez srednio co 2 dni chodzi . a to biale a to ciemne a to srakie, ech, po wizycie poloznejmam nastepna sterte do prania, nie wlaczalam wczesniej , bo nie bede przy niej rozkladac, a nie lubie jak sie w pralce gniecie po wypraniu.

IgaJula silvouple - moje ulubione risotto , ale tez robie dzis ciasto , torcika jakiegos prostego. lubie piec w takie ponure dni

monthly_2014_10/listopadoweczki-2014_18822.jpg

monthly_2014_10/listopadoweczki-2014_18823.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

krófka13
a oosaa ja też miałam czas że mąż mnie wpieniał i to strasznie, nie chciało mi się z nim wcale przebywać. To nie było jakieś WIELKIE coś ale na tyle uprzykrzające było jego zachowanie że żałowałam ślubu BRAAADZO.
Olałam go, postanowiłam zajmować się tylko sobą i córką, nim tylko jak będzie zachowywał się wporządku, a jak znów zacznie to olewać te jego zachowanie i nawet nie wiem kiedy się zmienił... wiadomo czasami jeszcze go tam najdzie ale takie "rzuty" są do zniesienia. jak narazie jest do rany przyłóż wiadomo że idealny nikt nie jest ale nie mogę narzekać :) - tego i wam życzę

myślę, ze przyjęłaś sietna taktykę - no bo bez przesady, trzeba myśleć o priorytetach, a nie o facecie, który się zachowuje jakby się urwał z choinki

Odnośnik do komentarza

aha ! nie mam juz tego zestawu pytan, bo do pracy juz nie chodze. ale tak to klienci non stop - i to czesto ci sami, bla bla bla - oj trzeba duuuuzo cierpliwosci ;) owszem wkur-lo mnie to. a brakuje mi tych pytan napewno z IIej strony - rodziny. moja siorka dzwoni ostatnio - ja zaskoczona tym telefonem jeszcze bardziej niz ona - i ona w szoku ze to juz 36 tydz, przy czym sama jest w ciazy - wiec temat mamy wspolny. ale to juz nic nowego - ona woli kolezanki - do wszystkiego/ pamietam jak mama zawsze mowila to samo o jej starszych siostrach. a mama byla najmlodsza ,jak i ja- my to sie chociaz rozumiemy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/rg509jcgm4g4slga.png

Odnośnik do komentarza

Oosaa, co do sofy sprowadzanej z Krakowa, to może nie najlepszy pomysł, zwłaszcza, że nie mają strony internetowej. Ale my też nie będziemy patrzyć, czy z Warszawy, czy nie, tylko, gdzie jest w miarę tanio, ma być jasnoszara, lub szara, najlepiej solidnie skonstruowana :D. No i czekać też 4tyg. byśmy nie chcieli :D. Marzenia, co?:). Co zaś się tyczy nazewnictwa, to różnie jest ono stosowane, jak się komu podoba z tego, co zauważyłam:). Sofa, a nawet wersalka to tak naprawdę rodzaj kanapy, może być bez funkcji do spania lub bez :). Historyczne pojęcia się już zdezawuowały, sofa miała być po prostu wygodniejsza, mieć miększe oparcie i podłokietniki :).

Jezu dziewczyny, na chwilę opuścić forum, a tu któraś ląduje w szpitalu...Monik, trzymaj się tam, już niewiele Ci zostało, więc może z dzidzią wrócisz do domu, i będziesz wiedziała na bieżąco czy wszystko dobrze, a lekarze będą mogli pomóc.

Malyna gratuluję synka tak hojnie obdarzonego przez los, czy raczej mamusię i tatusia :D.

Truskawka, Krófka, Justys, pewnie zależy od człowieka, jak przechodzi ciążę i jak sprawnie działają czyjeś zwoje mózgowe, ja mogę powiedzieć, że moje reakcje są obecnie opóźnione, a stopień rozkojarzenia wysoki:), za chiny nie wsiadłabym za kierownicę do samochodu i nie narażałabym malucha z brzucha. Gdyby coś się stało ciężko byłoby mi wybaczyć sobie, inni też by gadali zapewne za moimi plecami do końca życia o mojej "nieodpowiedzialności". Więc każdy widzi jak się czuje, jeśli czuje się na siłach, to pewnie może prowadzić samochód bez problemu.
Justys, co do laktatora, to jest on wymagany w wyprawce do mojego szpitala. Ja mam 4 pary tych siateczkowych gaci, kurczę, może za mało. Ale to można dokupić w aptece, jakby co.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

Malyna
o wilku mowia.....siostra meża pierwsze pytanie na fb.....kiedy rodzisz....nosz kurwa jakbym wiedziała to bym powiedziala:] ludzie sa jacys mało myślacy :] i juz teksty ze mozna przyspieszyc sexem piłka chodzeniem.....a czy ja mowie ze cos chce przyspieszać ?? nieraz czuje sie jakbym to ja jedyna na tym swiecie miała mózg:D a na okolo sami debile....

justys no...pytania o wizyte to standard....zeby zdjecia z usg pokazać...ale co ja mam pokazać - siusiaka?:P obwod głowy ?? bueheheee :) na mnie sie nie maja za co drzeć bo po 1 wiedzą ze jestem nerwowa;) a po drugie nigdzie nie chodze a jak jezdze to z kimś bo samej mi sie nie chce:P

gdzies tam była mowa o kolezankach......przyjaciołkach.....
mam dwie przyjaciołki. jedna mieszka w UK, w styczniu urodziła synka a druga na miejscu i szczerze to bardziej dogaduje sie z tą z UK niz z tą na miejscu.....ta druga (miejscowa) mam wrazenie ze jest zazdrosna o dziecko remont ze mam męza a ona niby chłopaka....niby pyta o wizyty jak sie czuje ale jak jej pisze to tylko odpisuje "yhym, spoko, to dobrze" standardowe teksty.... ale w dupie to mam :) juz wole spedzac czas sama albo z mamą niz tam z nia ;P ale taka prawda-"prawdziwych przyjacioł poznaje sie w biedzie"

Malyna... Ostatnio koleżanka właśnie się pytała kiedy rodzę, a ja do niej.... Dziecka w brzuchu się spytaj kiedy wyjdzie hahaha i ciszaaaaa :D

Odnośnik do komentarza

misiabella hahaha zeby mi tylko pózniej nie narobił dzieciaków w kazdym miescie :P ale chociaz bede miał powodzenie:P jak nie bedzie zbyt przystojny ( chociaż nie wiem czy to bedzie mozliwe po sexi mamie i sexi tacie haha ) to nadrobi duzym penisem:D hahahahahaha.....

Kasia tez zaczynam tak odpowiadać : ] albo "pytaj sie mnie a ja Ciebie" ;) ludzie to nic nie myslą:P tak...pstrykne palcami i dziecko wyskoczy :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamuśki :)
oj widzę że na końcówce to same żale i nerwy :P
u mnie ok i mąż i koleżanki więc może nie do końca rozumiem no ale cóż...
co do pytań to mnie też denerwują a zwłaszcza komentarze typu: ojej a już masz taki duży brzuch... no kurcze mam jaki mam ponoś sobie to zobaczymy czy będzie ci przyjemnie!!!
a z pozytywnych :) upiekłam pierwsze babeczki w nowym mieszkanku :D a na obiadek placek węgierski z sosem :) no i rocznica ślubu.... dalej nic nie mam dla męża a z kolacji nici bo kuzynka dzisiaj do mnie przyjeżdza :( chyba że sama coś pysznego wymodzę :) zobaczymy :)

Odnośnik do komentarza

Szaloooone :D

Mój książę chyba czuję się wyśmienicie w moim brzuszku i póki co nie wyskoczył :D

Dzisiaj ktg - pojedyncze skurcze, których ja nie czuję... Trzeci dzień twardy brzuch.. Jak mam urodzić to albo dzisiaj, albo dopiero w czwartek - byleby nie jutroooo! (źle mi się ta data kojarzy!)

Zrobiłam sobie 3-godzinny spacerek :))

Dzisiaj na obiad robię kurczaka w papryce, pomidorach i cebulce mmmm :) Uwielbiam :)

Truskawka wróciłaś na stałe do świata Internetu! :D

Moniik nie stresuj się, a wszystko będzie O.K. :)

kassandra aa bo widzisz - zależy na jakiego się trafi :D Ja z moim mężem zgodnie z wszystkimi parowaniami znaków nie pasujemy do siebie w ogóle.. a już tyle lat jesteśmy razem.. i mam wrażenie, że to on mnie najbardziej rozumie, a ja jego :) Więc powiem tak... lepszy skorpion niż jutrzejsza data urodzin mojego synka :D

IgaJula oczywiście trzymamy kciuki za Zosieńkę :) aaa nuż się obróci! :)

justys Możesz już spokojnie rodzić, więc będzie wszystko OK! Czy CC czy SN, wszystko pójdzie dobrze!

Dobre pytania -chętnie przeczytałam odpowiedzi :)

Co do jeżdżenia autem - ja jeżdżę cały czas tylko na krótkich trasach.. nie obawiam się niczego :) Jak się dobrze czuję nie widzę problemu :)

lidka aaa myślałam, że Ty już po wszystkim..

emka-emka rozumiem, bo sama cieszę się, że mam możliwość mieszkania bez rodziców/teściów.. ale wydaje mi się, że jak kupicie mieszkanie.. to później dłużej może trwać budowa domku.. a skoro lubisz przestrzeń, to nie wiem czy będziesz się dobrze czuła w bloku?!

oosaa Skoro nie da się czegoś zmienić to nie lepiej zaakceptować i unikać rozmów na ten temat?

Koleżanki/Przyjaciółki... Dziewczyny przecież to jest całkiem normalne.. Ja powiem Wam szczerze też rzadziej widywałam się z koleżankami, które miały już swoje dzieci/były w ciąży ponieważ większość ich tematów sprowadzała się właśnie do dziecka/ciąży.. a ja nie miałam ochoty za każdym razem słuchać przez 2h co ich dziecko zrobiło/czego nie zrobiło... Zresztą z reguły spotkania były razem z dziećmi, więc po godzinie miałam ochotę wyjść, ponieważ dzieci są absorbujące.., a jeszcze jak rodzice pozwalają im na wszystko to po prostu dostawałam szewskiej pasji! :/

Moi bezdzietni znajomi póki co się nie odsunęli, ale ja w ogóle z nimi nie rozmawiam nt. ciąży.. spotykamy się tak jak dawniej.. Jak urodzę na pewno będziemy widywać się rzadziej, ponieważ nie widzę potrzeby zmuszać ich do spędzania czasu z naszą trójką.. będę wolała wyrwać się z domu raz na jakiś czas i spędzić z nimi czas jak dawniej..

Całkiem normalna kolej rzeczy..

Co do pytań o to kiedy Leo wyskoczy odpowiadam zawsze to samo: jak będzie gotowy :)

Uśmiechnięta no to to już w ogóle jest szczyt bezczelności :) Dlatego o mojej ciąży wiedzą głównie znajomi z którymi utrzymuję kontakt.. bo tacy ciekawscy są najzwyczajniej w świecie irytujący.. czekają tylko na zdjęcie dziecka i to jak będziemy wyglądać po porodzie.. :)

Miłegooo dnia! :)

Odnośnik do komentarza

K właśnie pojechał do pracy. I jak rozmawialiśmy to stwierdziłam że może faktycznie mnie już nie wypuszcza. Ale to i tak by musieli mnie wypuścić żebym mogła jechać do Bydgoszczy tam na oddział. Bo tam będzie poród, ktg wychodzi dobrze, tętno też w porządku także na razie cisza. Martwi mnie tylko te niedotlenienie. ... czytałam właśnie że dziecko może mieć ten zespół z powodu niskiego cukru tzw.hipoglikemia bodajże tak to się nazywa. Ale czy to możliwe przy mojej cukrzycy? Ja już sama nie wiem co myśleć, do niedotlenienia może dojść też przy porodzie i co wtedy masakra

http://www.suwaczki.com/tickers/uannyx8dilyw28lz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom4z178ztb7e1b.png

Odnośnik do komentarza

em sytuacja nie jest taka prosta jakby się mogło zdawać. Wiem, ze najprościej jest zacząć akceptować to, czego nie można zmienić, ale w tym wypadku, tej rzeczy akceptować się nie da bo nie jest ona zgodna z moim sumieniem, po prostu. Nie chcę się w to zagłębiać, bo to ani pora ani miejsce, tym bardziej, że z treści na forum jesteś średnio anonimowa :) Ale uwierz mi na słowo, nikt z taką "rzeczą" w związku długo nie wytrzyma jeśli ma normalną hierarchię wartości...

Odnośnik do komentarza

oosaa wiadomo nie wiem o co chodzi i lepiej nie pisać o "takich" rzeczach na forum - nigdy nie wiadomo kto tu zagląda.., ale mam nadzieję że znajdziecie na "to" jakiś sposób i wszystko się dobrze ułoży.. Nie ma przecież sytuacji bez wyjścia.. chociaż czasami tak to wygląda..Skoro to dobry człowiek, partner i ojciec to myślę, że wszystko ładnie się poskłada w całość i nawet nie zauważysz kiedy.. I chociaż teraz wydaje Ci się to nierealne to trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie :)

Bądź dobrej myśli!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...