Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Asiekk nie poddawaj sie czuje ze jutro urodzisz!;)
Tyszanka zmien suwaczek bo Ty to nadal w ciąży chodzisz;P
Karolina wspolczuje ze tak Cie dalej boli biedna Ty:(
Moja mala dzis od południa nie dala znaku życia juz bylam tak zestresowana bo zadne proby pobudzenia jej nie działały ale ocknela sie i kamien z serca...
mój Mężulek juz niedaleko :) chyba dzis go wykorzystam;D hihi

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Karlicze i pysiak no lekarze jak to lekarze na razie za wszelką cenę chyba chcą doprowadzić do porodu sn . Wywołują . Ja na ich miejscu zrobiłabym cesarke i już a nie ja się stresuje, dziecko na pewno to odczuwa . Ciągle zastrzyki w tyłek. Ktg i nic . Nie wiem ile bd jeszcze czekac . Może ruszy. Zobaczymy . Moja ginekolog pow że może w nocy coś ruszy . Rozwarcie też małe mam :-/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0a78e8hdwc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/neomdcimp5cyra81.png

Odnośnik do komentarza

Asiekk - nie denerwuj się, nie jesteś jeszcze jakoś specjalnie "przeterminowana", więc powodów do paniki nie ma. A może poproś położną jednak o ten masaż szyjki? Jeśli masz już rozwarcie to można by go wykonać. Często bywa dużo skuteczniejszy niż wywoływanie oksytocyną. Poboli kilka minut, ale może rzeczywiście pomóc. Warto dać sobie szansę na poród sn. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relghdge0gdslw8c.png

Odnośnik do komentarza

Anulka gratulacje zdrowego synka!!! :)

Malyszok u mnie łóżeczko nadal czeka ale od biedy to moj M. moglby to ogarnąć :-)
Dzis poprasowalam reszte dzieciecych ciuszków choc mam dzis lenia,herbatki laktacyjne pozamawiane I jak przyjda to zaczne pic a jutro ide na wizyte do położnej. Mam zamiar jej sie zapytac o ten termin cc bo nadal nie przyszlo a jutro koncze 38tydz a cc powinnam miec za tydz. Niewiele czasu zostalu jakby nie bylo :D

Tyszanka fajnie ze w domku jestes. Zawsze to raźniej dla wszystkich a I czasem pomoc I odmiana sie przydaje. Korzystaj póki możesz :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3elqekwr0.png

Odnośnik do komentarza

Tysxanka u nas na szczescie tylko dwie osoby byly to spoko. A w tych godzinach to tez maly spi dlugo to i tak bym sie nudzila .

Karliczek robila mi cewnikowanie bo jak jest posty pechetz to dxiecku latwiej wyjsc bo jak jesy pelny to blokujw glowke. No a ja wtedy jakos od rana nie silalam. A to tez nasila skurcze.
Tak mysle ze to od tego bo boli mnie tu u gory przy damym poczatku rozciecia warg sromowych a nie juz sm szew.
Kurde tak bym chciala zeby juz nie bolalo. Normalnie wieczorrm to chodze zgieta w pol.

Assiek nie stresuj sie. Jux oni w sxpitalu wiedxa co robia. Musi byv wporzafki.

Pysiak super ze maz jux wraca i ze udalo ci sie donosic do tego momentu ze beddiecie razem na pporod.

Sory za bledy ale z tel pisze

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Wiem dziewczyny że nie jestem jeszcze przeterminowana ale to człowiek już się stresuje itp itd i stąd te moje obawy o wszystko. Wiem że mały jeszcze nie chce wyjść i on bd wiedział najlepiej kiedy przyjdzie pora na niego ale tak strasznie bym chciała żeby wszystko się skończyło dobrze i mały był zdrowy i z nami :-) jakoś źle mi bez mojego :-( ten szpital jest okropny nie nawiDze szpitali

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0a78e8hdwc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/neomdcimp5cyra81.png

Odnośnik do komentarza

Melduje się z Centrum Zdrowia Dziecka.
Jesteśmy od wtorku, na wstępie Natalka miała badanie dna oczek, okazało się, że wszystkie zdrowiutkie. Potem pobierali jej krew z główki do badania i siusiu do woreczka. Siusiu było do powtórzenia bo leukocytow jak drzew w lesie.
Z wyników badań krwi wyszło, że malutka na toxoplazmoze nie zachorowała, ale i tak istnieje ryzyko, że jeszcze może zachorować.
Po calutkim dniu Natalka nie mogła zasnąć, w cyckach siedziała i co ja odkladalam to placz i tak o 3 jak juz zasypialam trzymając ja na rekach pielęgniarka wygonila mnie do spania i jakoś i malutka zasnęła na brzuszku, po dwóch godzinach juz mnie na karmienie ściągnęła, tyle mojego spania w ciągu doby.
Wczoraj okazało się, że drugie siusiu z woreczka ma jeszcze więcej leukocytow, doktorka kazała zatem łapać siusiu do pojemniczka. I tak czekalam godzinę z tym wiaderkiem nad cipcią i czekałam, udało się!

Wczoraj był zabieg pobierania płynu mózgowo rdzeniowego z kręgosłupa.
Przed zabiegiem 2 godziny bez jedzenia i to samo po. Biedna była, nie dość, że nie mogłam jej przytulic, tylko do buzi to taka głodna była. Przed zabiegiem dostała hydroksyzyne, taki flaczek się z niej zrobił, tylko leżała wywracając oczkami.
Po tym zabiegu ciągle spala i do dzisiejszego południa musi leżeć, nie można jej pionizowac, normalnie biorę ja do karmienia, ale wszystko na leżąco, odbija pięknie na brzuszku.
Wyniki badań moczu piękne! Płyn z kręgosłupa bez śladów choroby i innych świństw, czysciutki, przezroczysty! Wiec wczoraj wieczorem doktor powiedziała, że wychodzimy do domu.

Natalia dostała antybiotyk na pół roku, będziemy pod stałą opieką wielu specjalistów, pierwsza wizyta kontrolna za 6 tygodni.

Jakiś ogrom łez tutaj wylałam przy każdym kłuciu Natalki a drugie tyle oczekując na wyniki.

Wczoraj jak szłam na obiad do bufetu przy kapliczce zobaczylam ok 5 letnia dziewczynka z chusteczka na głowie i jej mamę klęczącą pod krzyżem i sobie pomyślałam, babo puknij się w glowe, ty masz zdrowe dziecko! Tu są naprawdę chore istotki!
I z dobrymi wiadomościami wczoraj udało mi się przed 10 zasnac, właśnie do Natalki 4 raz mnie obudzili, ale w sumie z 5-6 godzin pospałam, już jestem od godziny przy łóżeczku, nawet wyspana :D

Jutro odbieramy akt urodzenia! W sobotę z Piotrusiem do fryzjera, ale się za nim stesknilam!

monthly_2014_10/pazdziernikowe-fasolki_18010.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki z rana! Nawet że się dziś wyspałam, ale stresik jest, bo czeka mnie wizyta u gina i USG nasze ostatnie... Ale.nie mogę się doczekać!!!
Zosia - gratuluję ci z całego serca, że tak się skończyła ta wasza męczarnia, ale miałyście przeprawę, ale mówiłam ci że tam ją dokładnie przebadają...
Naprawdę cieszę się że wychodzące do domku z dobrymi wiadomościami!!!! pozdrawiam
Życzę wszystkim miłego dnia... Buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgqrhq3xfb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/211x20mmkyx9hbzv.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry, u mnie też nadal bez zmian. W nocy miałam dosyć silne napinanie brzucha co 10 -15 minut i do tego bolały mnie plecy, krzyż. Myślałam, że może się zaczyna, ale w końcu usnęłam i teraz nic się nie dzieje. Najgorsze jest to, że nie można tego przewidzieć, nastawić się, i że nie do końca wiem jak to ma wszystko wyglądać. Bo jak tak się działo w nocy, to się zastanawiałam czy budzić męża i jechać do szpitala czy nie.... No i dobrze że nie pojechałam, ale jednak stresuje mnie to, taka niepewność...

Zosia, Karolina i inne mamy, zazdroszczę Wam, że już jesteście po i macie maleństwa przy sobie :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Anulka, gratuluję cudownego, zdrowego synusia !

Zosia - przeżyłaś tam swoje - współczuję, ale najważniejsze, że z Natalką dobrze i teraz możecie wszyscy cieszyć się ciepłem rodzinnego domu - tego z całego serca Wam życzę!

Asiekk - wiem co przechodzisz. Spędziłam 6 dłuuugich dni w szpitalu przed rozwiązaniem. Nie było mi łatwo, ale dla maluszka trzeba było to przetrwać. Nie stresuj się - to tylko przeszkadza. Już wkrótce będziesz tulić swojego maluszka do siebie :) Powodzenia i szybkiego porodu Ci życzę!

Milka odnośnie witaminy K i D karmienia mieszanego - ja mam napisane w wypisie ze szpitala tak: Przy podawaniu dziecku więcej niż 1 litr mleka sztucznego dziennie nie potrzeba podawać dodatkowo wit.D3. Przy dokarmianiu mlekiem sztucznym powyżej 300 ml nie potrzeba podawać dodatkowo witaminy K.

U nas dzisiaj pierwszy spacer :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bx1hprncw58b5.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Dziewczyny!
U mnie dzis przepiękna pogoda. Po ktg zrobiłam sobie długo spacer i tak sie rozmarzylam, ze juz mogłabym moja Dzidzie wziąć na spacer, pójść do parku....

A tu na razie nic :( wyniki idealne z czego sie bardzo cieszę, ale skurczy nadal brak. Brak tez jakichkolwiek innych objawów zbliżającego sie porodu.

Teraz juz zazdroszczę tez tym za Was które jakies skorcze w ogóle czuja :( ja nic, żadnych przepowiadajacych. Jedyne co czuje to ciągniecie, takie skurcze ale w pachwinach, ale Dr mowi ze to nie ma sie w ogóle do porodu. Tylko jest to objaw rozciągania.

Ehh... Jakos tak nadzieja poszła w las a czas dluzy sie strasznie :( chyba zaczynam łapać dola :/

Odnośnik do komentarza

Hej!
Jesteśmy już po wizycie i po USG.
Otóż - potwierdziło się po raz ostatni że będzie Madzia i że jest zupełnie zdrowa, ale za to bardzo ruchliwa ;-) (co ja już dawno wiem!) waży ok 3210 g a rozbieżność w poszczególnych pomiarach jest aż 3 tyg - między 35 a 38 tyg...
No ale najważniejsze i niezbyt ciekawa perspektywa to niestety narazie jeszcze musimy sobie poczekać bo nic nie wskazuje na rychłe jej powitanie :-( no więc musimy uzbroić się w cierpliwość!!!
Malvi nie martw się więc - nie jesteś sama w tym czekaniu, pociesz się że nie będziesz ostatnia z nas...;-) trzymaj się

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgqrhq3xfb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/211x20mmkyx9hbzv.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...