Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Tyszynka co tam sie przejmujesz mezem nastepnym razem bd tak obkuta ze zdasz na 5 :-) najwazniejsze ze sie dobrze czujesz a nauka nie zajac nie ucieknie:-)
AskaU przewalone z tymi golabkami moze zadzwon do jakiejs firmy niech sie nimi zajmal fachowo bo co sie bd stresowac ptaszyskami :D spokojnie napewno sobie ze wszystkim dzielnie poradzisz tylko bez nerwow , a sytuacji z tesciem Ci wspolczuje i zycze mu szybkiego powrotu do zdrowia. To pewnie przez te okropne upaly, sama sie nieciekawie czuje w tej duchocie.
Karolina mnie dosc czesc kluje kolo pepka ale czuje ruchy i nie jest to bol nie do wytrzymania wiec nie panikuje.
Dzisiaj z mezusiem jedxiemy wybrac panele do nowego pokoju i mamy nadzieje ze w tym tyg uda nam sie zakonczyc remoncik.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw1xakwgp72.png

Odnośnik do komentarza

Dziolchy wlasnie wrocilam do domu z egzaminu i jestem dobrej mysli. Raczej zdam :) i takich cudow sie dowiedzialam, ze jak wparzylam do dziekanatu to wszystkie baby nagle taaaaakie mile, ze by mi do dupy wlazy. Moja kolezanka powiedziala, ze ona oddala prace zatwierdzona przez promotora ale nie podpisana przez niego i ze przyjeli ja w dziekanacie bez problemu, a promotor mial sobie pozniej przyjsc ja podpisac. A jak ja pisalam do nich maila to "absolutnie tak, nie mozna". Poszlam i zrobilam haje, ze nie dosc ze w ciagu roku 3 razy pisalam prace od nowa bo mialam 3 promotorki to jeszcze mi utrudniaja. A one "no tak, Pani ma wyjatkowa sytuacje bo Pani w ciazy...", a ja na to, ze tu moja ciaza nie ma nic do tego i ze gdybym nie byla ciezarna to i tak bym przyszlaz pretensjami i bylo by gorzej. No i zalatwilam, ze jak we wtorek doniose prace to zdarze na lipiec :)
Ale mi tak cisnienie podniosly te baby... Pierw dupia fleki, a potem sie dziwia ze ludzie z pretensja przychodza... glupie...
Kasiulqa mezem to on jeszcze nie jest ;) ale na pewno bedzie :) poki co czekam na pierscionek bo mi obiecal, ze pojde rodzic jako narzeczona ;) Dzieki za dobre slowo :) :*
Karolina Mam nadzieje, ze Ci przeszlo kochana. Odezwij sie jak bedziesz mogla.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka- dobrze, że zawalczyłaś!

Karolina24- spokojnie, mnie też czasem coś mocniej zaciągnie, zaboli i to w różnych miejscach. Takie ciągnięcie przy pępku miewałam jeszcze z miesiąc temu właściwie codziennie...

Kasiulqa- dzięki. Na razie mam za sobą kościół, zakupy spożywcze w Biedronce (bo skoro dzieci w domu, to jeść muszą), wyprawę po sznurek (te durne gołębie!), gotowanie obiadu... Teraz ściągnęłam męża z balkonu (powtórzę: te durne gołębie!), nakarmiłam i idziemy zaraz do szkoły, by zacząć porządkować to moje zaplecze... Plac zabaw zaliczymy zdecydowanie wieczorem, jak choć trochę się ochłodzi...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy u Was też taki upał?
Ledwo żyję, nawet Oluś mniej się rusza, co delikatnie mnie zdenerwowało bo od rana nie pukał, ale na szczęście zaczął się wiercić:D
Mam pokój zrobiony nareszcie:D Jeszcze meble które mają przyjść koło środy i będzie super... Potem biorę się za szykowanie ubranek:)
Tyszanka-
takie Panie to trzeba czasem delikatnie mówiąc "upomnieć" hihi ważne, że dasz radę w lipcu :D A i według mnie baldachim to rzecz zbędna...
Karolina-
globulki na pewno pomogą, a w piątek na wizycie będzie wszystko ok :D
AśkaU-
może na wizycie powiedz ginowi, że miałaś kleszcza... Nie cierpię tego paskudztwa, wręcz się tego boje. Zaraz bym na pogotowie z tym jechała hihi:D Ja sobie glukozę planuję na środę, ale nie wiem czy się zbiorę ;) Jakoś mi się nie śpieszy do tego ;)

Odnośnik do komentarza

Oj gorąco!

Kupiłam ten baldachim dla Piotrusia, bo urodził się na wiosnę a potem to komarów tyle, że stwierdziłam, że się przyda. I właśnie któregoś razu jak młody już się potrafił obrócić na brzuszek i tak sobie po łóżeczku pełzał to z rana ja zaglądam do łóżeczka a on ma główkę owiniętą tym baldachimem. Rany mało zawału nie dostałam. Także rozkładałam tylko wtedy jak spałaja patrzyłam.
I właśnie wczoraj go znalazłam i stwierdziłam, że go wyrzucę,ale duzy mówi zostaw, obetniemy go trochę.
No i dziś na wp przeczytałam info, także przy okazji jak odwiedzę ikea to go oddam.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)

PYSIAK SWETTBOBO sto lat sto lat wszystkiego naj, kochane nie ma mnie w domu jestem na wczasach i nie mam zbytnio dostępu do neta.

JUSTYNKO przepraszam że ci nie przekazałam życzeń od kobietek ale nie ma mnie w domu i sama nie wiem co się dzieje na forum zbyt dużo do nadrobienia:( Wracam dopiero w czwartek- piątek.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Asiekk- ja też jeszcze nie śpię...
Do porodu zazwyczaj miałam swoją koszulę (nie szpitalną), ale taką najgorszą, której ewentualnie nie byłoby mi żal wyrzucić (ubrudzona krwią, mazią itp). Po pierwszym porodzie rzeczywiście poszła do kosza, drugi jakiś mniej krwisty był i koszula ocalała, a przy trzecim to położna kazała mi zmienić na szpitalną, taką tylko z przodu zawiązywaną, bo powiedziała, że mojej ładnej szkoda...!
Ja uważam jeszcze, że ta koszula nie powinna być zbyt wąska i tak przecież trzeba ją "podkasać": przy porodzie, no a poza tym potem kładą dziecko na gołej piersi mamy!!

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza
Gość Mika88m

Cześć dziewczyny.
Jak zaczął Wam się poniedziałek? U mnie zapowiada się na upał.
Asiekk ja miałam do porodu koszulę swoją taką by można odsłonić pierś do karmienia.
u mnie w szpitalu dali listę rzeczy które powinno się mieć na poród i pobyt w szpitalu.

*Dla matki

-dowód osobisty
-legitymacja ubezpieczeniowa (aktualna)
-karta ciąży z wszystkimi wynikami badań wykonanych w obecnej ciąży (łącznie z USG)
-wyniki badań i /lub konsultacji
-wygodne bawełniane koszule nocne umożliwiające karmienie piersią (2-3)
-szlafrok
-skarpetki
-klapki pod prysznic
-kapcie
-podpaski
-biustonosze do karmienia piersią
-ręczniki
-przybory toaletowe (chusteczki higieniczne,papier toaletowy,mydło itd, )
-majtki jednorazowego użytku
-karta do telefonu lub telefon komórkowy
-długopis, zeszyt
-woda mineralna niegazowana
-bielizna do immersji wodnej
-szklanka (kubek)
-Tantum Rosa do toalety krocza

Dla dziecka do wypisu

-kocyk (rożek) + duży koc (zimą)
-kaftanik
-koszulka
-śpiochy
-sweterek
-1 pieluszka tetrowa

Dla dziecka (w czasie pobytu w szpitalu)

-pampersy
-chusteczki mokre

Do zostawienia w szpitalu

-5 pieluch tetrowych
-poszewka na poduszkę
-kaftanik

Dla ojca (dotyczy porodów rodzinnych)

-wygodne ubranie
-buty na zmianę
-coś do jedzenia
-aparat fotograficzny

do tej pory nie wiem co to jest bielizna do imersii wodnej.
Według mnie powinno też pisać nakładki na sutki (umożliwiające łatwe karmienie) i laktator.

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqtqywmdf856do.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Witam Was moje Drogie ;)
Ja mimo tego, że jestem na zwolnieniu, to dziś musiałam wstać przed 7, żeby odwieźć męża do pracy i już nie chciałam się kłaść, bo później jeszcze gorzej byłoby mi wstać :) a wierzcie mi, że dla mnie 7rano to jak środek nocy :D Dzisiejszej nocy też jakoś źle spałam, a jak już udało mi się na chwilę usnąć to jakieś głupie sny miałam...wydaje mi się, że w mojej podświadomości zaczyna kiełkować jakiś strach...przed porodem, obawa o dziecko...sama nie wiem...może to też dlatego, że nie pracując mam więcej czasu na myślenie i zagłębianie się, co wcale nie jest takie dobre :/ Dziś na szczęście odwiedzą mnie koleżanki, to nie będę sama (juupiii :)) no i za 3tygodnie jedziemy do Polski ufff...już nie mogę się doczekać i odliczam :D
A jeśli chodzi o koszulę do porodu, to dobrze, że wspomniałyście o tym dziewczyny, bo to będzie mój pierwszy poród i też nie miałam pojęcia jaka będzie najlepsza: na ramiączka, na krótki rękaw, długa, krótka...niby to tylko koszula, a jaki z nią problem hmm...także bardzo chętnie czytam opinie doświadczonych maminek ;)
Życzę miłego dnia wszystkim mamusiom :)

I jeszcze mam takie pytanie do Was: IIItrymestr zaczyna się od 27tyg. czy 28? bo nie wiem czy ja już wkroczyłam w ten III?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r2oscelcr.png

Odnośnik do komentarza
Gość Mika88m

Moni85 pierwsze dziecko rodziłam w sierpniu. Przed porodem leżałam w szpitalu ponad 2 tyg i dla mnie na leżenie w szpitalu najlepsza była koszula na ramiączkach bo było strasznie gorącą, a okna nie otworzysz bo innym babkom przeszkadza. Na sam poród miałam koszule do kolana z krótkim rękawkiem taka typowo dla kobiet w ciąży,że można odsłonić pierś do karmienia. Co prawda przydała mi się tylko przez noc bo mój pierwszy poród zakończył się cesarką a wtedy oni nakładają szpitalną. miałam 4 koszule (w tym 1 na ramiączkach) i dla mnie było ok ale było bardzo gorąco i duszo.

Odnośnik do komentarza

Ja już na nogach od jakiegoś czasu (a zasnęłam ok. 2.00!!!). Umyłam podłogę, zdjęłam poszewki z pościeli dzieciaków i wstawiłam ich pranie, resztę wyrzuciłam na balkon do wietrzenia, obsmażyłam mięsko, dodałam cebulkę i teraz się dusi... Zrobiłam śniadanko i zaraz wyciągam dzieci na dwór, żeby potem, w największy upał (a zapowiada się strasznie!!!) dogorywać w domu...!
Szkoda tylko, że koleżanka, która przejmuje po mnie salę zapowiedziała się w szkole ok 12-13.00, więc zaliczymy przymusowy, południowy spacer (muszę z nią dogadać szczegóły dotyczące różnych pomocy naukowych z zaplecza)...

Bądźcie dzielne w ten upał!!! Mi na pewno spuchną nogi...

Karliczek- skorzystam z Twojej rady i na piątkowej wizycie u gin wspomnę o tym kleszczu. Czytałam sobie trochę o tym w internecie- różnie bywa, różnie zalecają lekarze... Obserwuję na razie tę rozdłubaną przeze mnie rankę...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry wszystkim mamusiom :) pisze i przy okazji przypominam ze jestem tu caly czas z wami. I chociaż zazwyczaj z małym opóźnieniem to zaglądam jak tylko moge. U mnie ostatnio trochę komplikacji bo skurcze mam silne ale nie bylam w szpitalu. Mam bezwzględnie lezec, nospowac sie i namagnezowac :) trochę sie stresuje bo poczytalam w necie ze z moja wadą macicy to jest wlasnie zły czas kiedy moga sie dziać niefajne rzeczy. 3 razy zmienialam w ciazy lekarza ale i tak nie jestem zadowolona, ale chyba nie ma co zmieniać znow.. nie wiem sama. Ale oni po prostu nie wiedzą co ze mna robić... Poprzedni słał mnie do szpitala ze wszystkim (sam nic nie potrafił), a ta lekarka teraz to jakąś nawiedzona bo najpierw mówi ze mam lezec a potem robi mi problem zeby wypisać L4! No debile.. nie wiem juz co robić. Dziewczyny z Warszawy (szczególnie Zosia) mozecie napisać do jakich lekarzy chodzicie, czy polecacie, gdzie przyjmują i ile biorą?
Moze pójdę sie skonsultować po prostu albo nawet podzwonie czy maja doświadczenie z takimi wadami jak moja... Bo ja sie po prostu boje o moja kruszynke i dlatego tak mnie to wkurza.

A jeszcze chcialam napisać do Tyszanki zeby sie.nie przyjmowała, ja chlopu powiedziałam zeby sie nie wtrącał w moje sprawy. Ja zdalam wszystko ale moj promotor wyjechal i zostawił mnie na lodzie... Ale trudno jakos to bedzie. 5lat studiów ti sie nic nie stanie jak miesiąc czy dwa bede mieć obsuwy. :p
A z ta rwa kulszowa to nie wiem taka polozna mowila ze ludzie tak nazywają większość boli a 90 % to co innego.. wiec lepiej zapytaj ginka albo nawet idz do ortopedy i moze da Ci jakies ćwiczenia.
W sprawie pizamy porodowej to ja chyba wezme po prostu jakąś koszulkę tym bardziej ze caly czas nie wiem czy bedzie cc czy sn bo Ci durni lekarze sami nie wiedzą...

Zqpomnialam sie pochwalić ze ja dzis wstalam o 3 i nie moglam usnac! Ale was nadrobilam a potem ksiazke czytalam wiec tez fajnie. Nie wiem co sie ostatnio dzieje sny mam jakies beznadziejene i spac nie moge bez sensu.

Karolina fajnie że juz w domu. Mozesz mi powiedziec, bo pamietam ze o tym pisalas, od czego mialas te kujace bole w pipce. Bo ja tak ostatnio mialam i nie wiem czy sie martwic...? I jak w koncu pokonalas problemy z zalatwianiem sie bo po zwiększeniu dawki żelaza i u mnie sie zaczęło tak co 2-3 dni sie uda ale przez.to tez boli mnie brzucho...

Tez chodzę do dentysty (oczywiście zmienilam lekarza w ciąży) i sie "okazało" ze mam zeby do leczenia a ta poprzednia dentystka sobie to zbagatelizowala. Chociaż wiedziała ze w ciąży powinnam jak najmniej chodzić do dentysty bo to i znieczulenie i stres wielki (dla mnie baaardzo duzy).
Nie myślicie ze jakąś nawiedzona jestem z tymi lekarzami tylko w ciąży chyba zaczęłam więcej wymagać i stad te przygody.. bo jak cos mi sie teraz nie podoba to juz nie o mnie chodzi a o moje dziecko!
Jestem w trakcie kanalowego i musze płacić bo ta dentystka nie ma umowy z nfz. Szoda bo to kupa kasy.ale juz nie zmieniam bo to za duzo nerwów nas kosztuje... Ja przed wizyta zawsze panikuje a ostatnio sie poplakalam mojemu M.w ramię ze ja nie chce - także same widzicie ze dentysta zle ns mnie działa :p

http://fajnamama.pl/suwaczki/8pkaqlf.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Znowu upal.
Boska ja te kucia podobno to byly jakies wiazadla. Co do zatwardzenia to ja niestety codziennie czopek glicerynowy urzywam bo bez tego ani rusz.

Dziewczyny macie teraz wiecejj uplawow.?
Ja sie tak boje przex ta sytuacje w szpitalu z tymi wodami ze jak cos wiecej kapie to odrazu mi slabo. Dzis jak poszlam zaaplikowac luteine to jak wstala to zaczelo mi kapac duzo takiego bialego gestego pynu i juz nie wiem co to jest i boje sie.

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Ciężarówki!!!
Zaglądam do was codziennie, jestem na bieżąco z wątkami ale ostatnio coś rzadko piszę. Właśnie sprawdziłam i jestem w szoku - minęło już 5 miesięcy odkąd założyłam konto na naszym forum :) jak to szybciutko zleciało... a teraz do porodu zostały mi 3 miesiące :))
Karolina nie chcę Cię straszyć ale zadzwoń proszę do lekarza i powiedz o tym. Skoro jest to gęsty biały płyn to nie są to wody płodowe - one są przeźroczyste, bezwonne i z wyglądu przypominają właśnie wodę ( mi też uciekały w poprzedniej ciąży w 19 tc). Albo to zwiększona wydzielina z pochwy albo nie wiem... może czop śluzowy... nie chcę Cię straszyć ale Twoja sytuacja jest dość niestabilna i lepiej mieć wszystko pod kontrolą. Daj znać jak będziesz coś wiedziała :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u5drib.png
url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/89m5lb2.png[/url]
http://fajnamama.pl/suwaczki/fobuth5.png

Odnośnik do komentarza

Boska Tobie również nie zazdroszczę. Kurcze czemu dobrego lekarza ze świeczką szukać. Wszyscy po studiach, kupe kasy odbierają a do pacjentów podchodzą bez jakiejkolwiek dozy empatii ?!
Boska leż i pachnij :) i się nospuj ;) jesteś po prostu nietuzinkowa, wyjątkowa :)) Twoje dzieciątko jest najważniejsze i masz prawo wymagać, ooo!! Wszystko będzie miało swój happy end ;))

http://fajnamama.pl/suwaczki/9u5drib.png
url=http://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/89m5lb2.png[/url]
http://fajnamama.pl/suwaczki/fobuth5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...