Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Pysiak ale Ty też jesteś lipcowa dziołcha z tego co pamiętam! Przyznaj się kiedy masz urodziny;)

Kalijka idziemy łeb w łeb, wyczytałam, że od 27 tyg jest trzeci trymestr, a dziś według suwaczka kończymy 26 i zaczynamy 27 tydzień, dobrze myślę? Zauważyłam, że dziewczyny tak tu liczą to i ja tak liczę:) Kalijka też masz termin na 9 października?

Co do patologii to też miałam z taką jedną styczność w szpitalu na onkologii. Moja kuzynka zachorowała na raka jak miała 17lat i kwalifikowała się do leczenia w klinice dziecięcej i tam zawsze ktoś z nią musiał być. I raz pojechałam ja, sale były fajne, małe ale nowe, z wyjściem na park i dwuosobowe- tzn. dwa łózka szpitalne plus dwie kozetki dla rodziców. I raz dali nam taką babę z małym dzieckiem, dzieciak miał jakiegoś guza w główce, a tej jakby w ogóle to nie interesowało, nie przejmowała się, że dziecko kłują, podają kroplówkę, ciągle gdzieś latala, nie myła się, pampersy zostawiała pod łózkiem, a raz nawet przyniosła sobie piwo! W końcu nie wytrzymałyśmy, powiedziałyśmy pielęgniarce, pokazałyśmy pustą puszkę rzuconą pod łóżko. Ale na nią siadły, bez cackania powiedziały jej wprost, że ma się iść umyć, bo tu leżą chore dzieci, powiedziały, że jak jeszcze raz zobaczą piwo albo wyczują alkohol, to dzwonią na policję. Potem się trochę uspokoiła, ale i tak więcej jej nie było jak była i maluszkiem właściwie my się zajmowałyśmy. Masakra, że tacy ludzie mają dzieci...

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

Sweet- duuużo zdrówka, sił i optymizmu!!!

Karolina- chyba czuję z Twojego postu jakieś lepsze samopoczucie i dobry nastrój (a przynajmniej spokojniejsze podejście do sytuacji)...?! Oby tak dalej!

Martucha 88- ja jakoś nie odbieram siebie jako "wulkan energii", ale rzeczywiscie w pracy, od mojej mamy, koleżanek ciągle to słyszę... No i właściwie jak napisałam tamtego rannego posta, to dopiero teraz usiadłam: zanim wyszłam do pracy to wzięłam się za walkę z balkonowymi gołębiami (od 3 miesięcy u nas mieszkają, drugi miot młodych właśnie dorósł i zaczął latać), zaczęłam skrobać podłogę z gówienek, myć, czyścić. Potem była przerwa na szkołę, fryzjera, ale w drodze pomyślałam, że przecież jak gniazdo im wyrzucę, to muszę tak zadziałać, żeby więcej nie chciały u nas zamieszkać. Tak więc wróciliśmy do domu po hulajnogi i powędrowaliśmy na taki dalszy bazarek- kupiłam tam 6 takich odpustowych wiatraczków. A po powrocie dokończyłam, myć, skrobać, wywaliłam gniazdo i powtykałam te wiatraczki w taką specjalną kolczatkę, ale zupełnie nieskuteczną kolczatkę przeciw ptakom na balustradzie. Zobaczymy, co to da... Ale narobiłam się strasznie, w słońcu, na kolanach, w ptasich kupach, fuj!!! Wszystkie szmaty potem wywaliłam, wyparzyłam to czego używałam, ale swoisty zapaszek czuję do tej pory...

Chwilę odsapnę i zabieram się za obiad.

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Sweete, zdrówka, uśmiechu i szczęśliwego dotrwania do końca ciąży :-*

A mi wlazł ból w plecy na wysokości żeber pod łopatką i siedzieć cholera nie mogę! Dokładnie taki ból miałam w pierwszej ciąży, ale naszedł mnie już w 2trymestrze. W niektórych pozycjach na leżąco też boli! Wzięłam apap x2, oby pomogło :-/

Odnośnik do komentarza

Iwa, przekaż i ode mnie życzenia dla Sweet :)

Tyszanka, pytałaś co maluję. Ostatnio niestety nie mam jakoś chęci, ale wcześniej malowałam pejzaże przeważnie. Rysować też lubię, i tu już różnie: portrety, pejzaże, architekturę. No ale nie wiem co się dzieje, że teraz nic nie tworzę...;))) Fajny kociak na zdjęciu w Twoim profilu, to Twój? Mam bardzo podobnego :)))

http://fajnamama.pl/suwaczki/uh0b6jj.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka pytasz o wrażenia ze szkoły czy z filmików? :D
Ze szkoły, to tak jak już pisałam dla mnie rewelacja - położna mówi tak, że czujesz się jak na występie kabaretowym trochę ( brzuch boli od śmiechu) ale wszystko opowiada w taki przystępny sposób i spokojnie bym ją poleciła każdemu :)

A filmiki, owszem, też mi się podobały :D szcególnie ten kotek, któremu języczek wystawał :D Dziękuję za poprawienie humoru :)

Swoją drogą jadę niedługo na Rudę bo kupiłam w zeszłym tygodniu spodnie ciążowe i zrobiła mi się dziurka na pasie elastycznym a miałam je raz założone - zareklamuję, ciekawe co powiedzą...

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhpxcubrdi.png

Odnośnik do komentarza

Ja już obiadek zrobiony dzisiaj leczo:)

Teraz kawka zbożowa i ograniczyłam się do 5 wafelków ostatnio zjadłam całe opakowanie:)

Karolina: mam nadzieję,że jeszcze troszkę i do domu cię wypiszą. współczuję takiej współlokatorki:(

AśkaU: u mnie na razie taki stresik w pozytywnym sensie raczej. Bo już z jednej strony bliżej by potrzymać maleństwo i mobilizacja do kompletowania wyprawki. Z drugiem może to ,że ucieka ten czas tak szybko:)))

Martucha88- dokładnie dziś 27 tydzień czyli 7 miesiąc ale koniec II trymestru pokazuje mi za tydzień . Termin mam na 10.10. póki co nic gin. mi nie mówił o zmianie daty, ale wiadomo jak wychodzi w praniu. Ja obstawiam 5.10 w urodziny mojego mężusia, no chyba ,że będzie niespodzianka i w moje:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3714i267vtp.png

Odnośnik do komentarza

Ania C. szalone koty są najlepsze na smutki :) W sumie pytałam o jedno i drugie ;) A mogę wiedzieć czy chodzisz tam na bezpłatne zajęcia? Pytam bo też się zastanawiam nad tą szkołą, dużo dobrego o niej słyszałam i chciałabym wiedzieć jak to wygląda od formalnej strony.
A na jakim osiedlu kupiłaś te spodnie? Może na goduli? :D Bo jak tak to możesz postraszyć, że jak nie uwzględnią reklamacji to Tyszanka odwiedzi sklep ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Witam kochane, po wizycie jestem zadowolona:)
Co prawda dalej muszę leżeć i się oszczędzać, ale nic się nie pogorszyło, można powiedzieć że jest nawet ciut lepiej:)
Rozwarcie nadal 2 cm ale szyjka z 4,2 mm skoczyła do 5,2 więc się cieszę jak dziecko. Gin przepisał mi globulki profilaktycznie jedną co 5 dni i 3xdziennie magnez i teraz jestem spokojna :) Dzidziol waży ponad 550 gram ale to tylko tak na oko nie robił dokładnych pomiarów bo Szymek był ze mną pierwszy raz na USG i wszystko mu pokazywał dokładnie:D
Karolina-
trzymaj się dzielnie. A może spróbuj zasugerować delikatnie pielęgniarce, że ta pani nie utrzymuje należytej higieny i ona zwróci jej uwagę...

Odnośnik do komentarza

Karliczku, super! oby tak dalej.

Dziewczyny, ja dzisiaj mam powody do radości, bo właśnie dzwoniła mi córka z nad morza, że dostała się do liceum tego co sobie wymarzyła i to na całkiem niezłym miejscu, do tego na kierunek biologiczno-chemiczny tak jak chciała:)))))) duma mnie rozpiera, bo starało się dziecko bardzo.
Ech, fajny dzień dzisiaj:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...