Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, u mnie już 40 tygodni i 2 dni. Na razie nic nie czuję. Do tej pory nie miałam nawet jednego skurczu. Brzuch coraz cięższy, plecy bolą coraz bardziej, nie wysypiam się, bo bolą mnie biodra i mam skurcze w łydkach, a moja córcia bawi się w najlepsze w środku i nawet nie myśli o wyjściu na zewnątrz. W środę mam kolejne ktg. Czekam codziennie z nadzieją, że to będzie już TEN dzień, a tu cisza. Budzę się rano i znów rozczarowanie.

Odnośnik do komentarza

Zanka1 - no to aż tak dużo nie przytyłaś , a wiesz już na kiedy będziesz miała wywołanie w razie nie ruszy się samo ? Żadnych bóli nie masz nawet jak na okres ? Bo mnie to okropnie daje w kość a nadal nic i skurcze też mam a tez nic.

Dzisiaj KTG i zobaczymy co tam słychać , mała się rusza już sporadycznie i wiem ,ze przed rozwiązaniem dzieciaczki już są mało ruchliwe ale ja się martwię i tak. Znowu w nocy problemy i bóle nie do wytrzymania ;/ główka małej tak rozszerza mi wszystko ,ze nie mogę wstać normalnie i ucisk straszny . Trzeba jakos wytrzymać jak weszło to i wyjść musi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Nie mam żadnych bóli, nawet takich, jak przed okresem. Jedynie w nocy nie mogę spać przez te biodra i nacisk na pęcherz. Ja też się martwię i codziennie liczę ruchy dziecka. Lekarz powiedział mi, że po jedzeniu mam ich naliczyć 10 w ciągu godziny i wtedy jest ok. Robię tak 2 -3 razy dziennie. Na ostatnim ktg w szpitalu powiedzieli mi, że z wywołaniem czekają aż będzie 12 dni po terminie i dopiero wtedy zostawiają w szpitalu. Lekarz stwierdził, że dla nich bez sensu zostawiać kobietę w szpitalu już teraz, żeby czkała, bo bardziej ją to stresuje, a i tak wcześniej nic nie zrobią tylko po 12 dniu, więc czekam. Chociaż nie jestem pewna, czy ten stres jest mniejszy w domu.

Odnośnik do komentarza

Och nie wiecie jaka to ulga dla mnie. Było tak cicho, że na prawdę pomyślałam, że zostałam tylko ja.. : (
Ale już ok :p
zanka1 - kurcze, mam ten sam problem. Dziś przez biodro nie mogłam spać 2 godz. to był na prawdę dziwny ból. Dopiero jak mój M. wstał do pracy mogłam się, za przeproszeniem, rozwalić na łóżku i przeszło.
Z pęcherzem jakoś daję radę, choć czasem strasznie nie chce się wstawać w nocy siii..

zanka1, WielkiZnakZapytania, megi1986
- mam nadzieję, że rozpakujemy się wszystkie razem już niedługo. Bo jakby coś, tej ostatniej będzie smutno.. :p

Odnośnik do komentarza

WielkiZnakZapytania weszło ale byli wtedy zdecydowanie mniejsze. Ja w pon idę pod wieczór do szpitala i to dla mnie dodatkowy stres, bo zostawiam w domu 3letnią córeczkę która jest córeczka mamusi i nie chce z nikim zostawać. Niby mówi ze rozumie ale teoria i praktyka rzadko idzie w parze

Odnośnik do komentarza

No najgorzej jak zostawic musisz szkraba w domku ,a nie wiesz ile Cie potrzymaja ,tez bym byla zniesmaczona takim faktem... wspolczuje,bo wiem ze dla Ciebie to nie jest latwe . U mnie dopiero pierwsze dzieciatko i nie mam problemu ale rozumiem,gdyz moja sis dwulatka zostawic musiala mojej mamie pod opieka.

My juz po ktg i lekarz tez nie podarowal dyzurujacy aby nie zbadac ,tak wiec wyladowalam na tym zacnym fotelu i po zbadaniu stwierdzil iz kwestia dwoch dni aby sir samo ruszylo ,bo szyjka juz sie przygotowywuje i niunia nisko ,powiedzial tez ze dziecko duze,co wiem i 3300 g ponad to dla niego duze w sumie dla mnie tez ale sa mniejsze przeciez...
Jutro znowu szpital i badanie ale juz przez mojego gina. Dzisiaj chodzic nie moge taki ucisk jest na spojenie oraz biodro daje sie we znaki.

Dziewczyny moze los nam dopisze i urodzimy jeszcze w sierpniu ,co ?:-D. Ja licze ze ruszy sie cos z pon na wt jakos w tych dniach,no ale zobaczymy...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Gratuluję wszystkim mamom, które mają już swoje pociechy w domu :) My z Krystiankiem od wczoraj też już się piecuchujemy :D
Tak jak napisałam wcześniej we wtorek zgłosiłam się na izbę przyjęć do szpitala, ale na patologię ciąży :/ Spędziłam tam czas do czwartku (na moje szczęście, że nie dłużej). W środę rano odszedł mi czop śluzowy podbarwiony krwią, na KTG wychodziły skurcze... skierowali mnie na porodówkę... ale nic z tego nie wyszło i trafiłam z powrotem na oddział patologii ciąży :/ W czwartek o 2 w nocy zaczął pobolewać mnie brzuch (z początku regularnie co 30 minut, aż w końcu ok. 6 rano zgłosiłam położnej, że mam regularne skurcze co 10-12 minut, zaczęłam krwawić, więc znowu na porodówkę... Miałam straszny problem z rozwarciem (gdyby nie pomoc mojej kochanej położnej pewnie poród skończyłby się cesarskim cięciem)... Dla mnie 7-8 cm rozwarcia to było istne piekło... nie krzyczałam, ale wewnątrz to myślałam, że mnie rozerwie. Synka parłam prawie 2h, bo mimo 10 cm rozwarcia jego główka nie chciała się przecisnąć. Nasze maleństwo urodziło się 21.08 (8 dni po terminie) siłami natury, bez żadnego wywoływania z wagą 3800 g i długością 56 cm oraz dostał 10 punktów. Dziewczyny miałyście rację to jest miłość od pierwszego wejrzenia :) Tatuś także oszalał na punkcie synka :D

Odnośnik do komentarza

Wielki Znak Zapytania moja córeczka waży już około 4 kg, a jak jeszcze ponoszę 2 tygodnie to z 4,5 kg osiągnie. Wtedy to będzie problem z porodem. Oj będę się męczyć!
Ja na ostatnim ktg nie miałam badania gin, więc nikt mi nawet nic nie powiedział na temat szyjki, czy się przygotowuje, czy nie. Może na następnej wizycie to sprawdzą.
W naszej grupie mamuś oczekujących brakuje mi jeszcze Małej25. Od 2 dni się nie odzywa..... Może poszła rodzić?

Odnośnik do komentarza

No i tak czop z krwią dzisiaj wieczorem zszedł jeszcze się tam coś tli i boli mnie brzuch i plecy ale to są nieregularne skurcze znowu , przez kilka godz co 15 min przerwa cisza i znowu coś sie tam dzieje więc czekamy :)
Może niunia chce tak jak mama pojawić się na świecie 25 i też w poniedziałek hehe... Jutro znowu badanie ale już przez mojego prowadzącego lekarza i tak jak zawsze nie bałam się tak teraz boję bólu jaki mi zada podczas badania ajjj ale to pikuś w porównaniu z porodem , mógłby mnie zostawić na oddziale już i byłabym spokojna ,że jestem pod opieka a ,że ciocia tam jest i moja kochana położna to czułabym się dobrze :)

No właśnie Mała25 pewnie już z maluszkiem jest ,że zamilkła :P

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

A ja pozdrawiam z kanapy, z małym ssakiem uwieszonym przy cycu :)

Sukces dnia-pomalowalam paznokcie i pofarbowalam wlosy.Tylko kto mnie widzi? ;) na razie waga stanela w miejscu i jestem 10 kg na plusie :( ale jelita dopiero zaczynaja pracowac jak powinny, z czasem zaczne wychodzic na spacery, wiec moze wtedy cos ruszy.

Dziewczyny,nic sie nie bojcie. Kazda z was urodzi niebawem. Ja nie mialam zadnych symptomow zblizajacego sie porodu, i prosze- moj Mikolaj ma juz 10 dni :) Wody odeszly niespodziewanie. Wy tez badzcie czujne, bo w kazdej chwili moze do Was zapukac Wasze malenstwo :))))

Odnośnik do komentarza

Mamaali - trzymam kciuki :) będzie dobrze

Mogu - podziwiam Cię - ja jeszcze chodzę z odrostami, choć farba leży i czeka na "wolną chwilę". Mam nadzieję, że Jasiek może dzisiaj da mi szansę coś ze sobą zrobić. Na razie czas jego drzemki wykorzystuję na odsypianie nieprzespanych nocy.

WielkiZnakZapytania - no to jak czop zszedł i jakiekolwiek skurcze są i ból brzucha też to się szykuj - zaraz będziesz mamą :)

Rachell91 - GRATULACJE :D - każdą mamę niekrzyczącą podziwiam tym bardziej - przy 7-10 cm cała porodówka mnie słyszała (choć zawsze mówiłam, że tylko kretynki się tak łupią, a kretynką nie jestem ;))

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Asia , zaryzykowalam i nalozylam farbe, mąż byl w domu, więc w razie czego doglądnąłby małego. A ja już patrzeć na siebie nie mogłam.

Na porodówce też krzyczałam sobie przy skurczach, ale przy parciu już nie- po prostu skupiłam się na wypchnięciu Mikołajka na swiat ;) i to była najlepsza faza porodu- bo skurcze to tylko czekanie na to, aż się skończą, a parcie to już jakieś działanie.

Odnośnik do komentarza

Jesteśmy po KTG i po badaniu kolejnym i jutro znowu powtórka z rozrywki , rozwarcie na 2 cm ponad ale doktor stwierdził ,że na upartego to na dwa palce się już robi i mam być czujna i mnie serdecznie zaprasza na porodówkę :D no uśmiałam się ale dobrze bo przynajmniej luźna atmosfera i mniej stresu he he , do środy powinnam się rozpakować i już dzisiaj 3 lekarz to stwierdził więc coś w tym chyba jest ,a i jeszcze jedno plamić zaczęłam po badaniu a teraz zalążki żywej krwi i bóle sa mocniejsze ale nie czuje jakiegoś skurczu tylko ból krzyża i brzucha więc już torbe jeszcze raz przepatrzyłam i denerwuje sie już :)

Trzymam za Was brzuchatki kciuki :) i za siebie tez :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

WielkiZnakZapytania - to już faktycznie blisko finału :) Dobrze że masz plamienie i dobrze że Cię pobolewa. Ja na następny dzień od takich objawów zaczęłam rodzić :) Krwawienie to znak, że szyjka się rozwiera. Powodzenia, trzymam kciuki, żeby zaczęło się wszystko jeszcze tej nocy i żeby poród poszedł sprawnie, szybko i względnie mało boleśnie.

A Mogu - mój mąż wrócił, wykąpiemy małego i idę się farbować :D

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Asia1608 - oby tak było jak mówisz :) wyczekuje już ale też czuje ,ze ta noc będzie " ostra" :) wzięłam gorącą kąpiel i łamie mnie po krzyżu powoli ale cięzko mi wypatrzeć bo ból jest ustępuje i znowu i czy to te skurcze to powoduja ? Podobno wody nie zawsze odchodzą więc już wgl cięzko ..

Ojejku malujecie włosy i mnie by tez się przydało ,już odrost mam jak nie wiem co a miesiąc temu robiłam baleyage , teraz nie zdaze zrobic koloru ale po porodzie to uczynie sobie :)

Coś nasze kangurki ucichły czyżby już coś się u nich dzieje ???

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Cisza i spokoj na forum. Pewnie siedzicie na porodowkach, rodzicie, liczycie skurcze itd. A pozostale, ja ja, karmicie swoje male ssaki :)

Moj Maluch dzis nie dal w nocy pospac, obudzil mnie o 2 i wisial przy piersi 2 h. Mamusi cycuś :) a potem zasnal na klatce piersiowej taty. A potem wstal o 7.40.nie jest tak zle ;) odwiedzila nas polozna i powiedziala, ze wszystko jest w porzadku, Mikolaj rozwija sie bardzo dobrze.

Dziewczyny! Opowiadajcie o swoich pociechach! Rodźcie kolejne sierpnioweczkowe szczescia! Trzymam kciuki za wszystkie zblizajace sie rozwiazania.

Odnośnik do komentarza

Aż się boję chwalić, żeby nie zapeszać ale Jasiek zasnął wczoraj o 22 (pozwolił mami zafarbować włosy przed północą), obudził się o 2.30 na karmienie i zmianę pieluchy (kupa+siku), potem o 5.30 na karmienie i zmianę pieluchy (dużo siku) i spał w swoim łóżeczku do 6.30 potem podobnie jak u Was Mogu wylądował na klatce piersiowej ale u mamusi. Ta noc była najlepsza odkąd wróciliśmy ze szpitala. Może to zasługa wczorajszego bardzo długiego spaceru i 3h ssania cycka (od 18 do 21). Mały jest słodki :-p
Nasze szczęście waży już 4700g

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Coś chyba zaczyna działać. Rano obudziłam się z dziwnym bólem brzucha, poszłam do łazienki a po nogach poleciało mi kilka stróżek jakiegoś brązowawo-kremowego płynu. Potem znowu jakby baardzo malutkie skurcze i na razie koniec.
Na 16.00 mam do położnej, zobaczymy co powie. Pewnie zaproponuje usunięcie czopu czy coś takiego ale chyba się nie zgodzę, bo będę sama i boję się, że nie wrócę do domu..
Mam paskudny humor, bo mój M. ciągle wymyśla, że dużo jem, choć przytyłam 22kg i od ok.3 tyg waga się nie zmienia za to jestem spuchnięta od wody.
Wiem, że to głupie ale hormony mi szaleją a nie mam z kim pogadać i wgl. :(
Powiedzcie co myślicie o tym porannym zdarzeniu. Czy to mogły być wody lub coś z szyjki podbarwione krwią?
Nie było to zielonkawe, więc nie panikuję.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...