Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Pati000

Mężu PIPI pozdrawiamy cię najszczuplejszymi, najzgrabniejszymi, najprzystojniejszymi słowami jakie mogą być :D i wcale nie jestes tłusty! :D

PADŁAM :D

MamaŁobuza
Hahah, dziękuję :D Ale ja zawsze trafiam na jakiś zboczeńców albo staruchów :D oooo, w pracy np. kiedyś przyszedł taki 60+, ja coś tam mu szukam w systemie, a on do mnie z tekstem "ale ma pani seksowny koczek" o_O Noszzz... RAZ! JEDEN! Trafił mi się tylko taki w miarę żołnierz hahah, co to przyszedł wtedy jeszcze do mojego kierownika (z którym notabene niektórzy podejrzewali mnie o romans, ale to już inna historia :D) i powiedział, że on nie pamięta co za umowę wczoraj ze mną podpisywał hahah, później przylazł i chciał mnie na kawę wyciągnąć. No ale ja nieugięta, już związana dawno z I. byłam :D Ale jest się z czego pośmiać :D

Pati
Mi tam ściany nie przeszkadzają :D Wiesz jak to mówią :D "Dobry seks to taki po którym jak spotykasz sąsiadkę to ona się czerwieni" :D :D :D Gorzej jak już Iśka będzie robić na podsłuchu :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Teraz leci "Kto mnie zabił" Generalnie ciekawe programy na tym Focusie :)
U nas dziś kolejny beznadziejnie senny dzień, kolejna popołudniowa drzemka z Małym i mąż cwaniak po siekierowatej kawie dogaduje nam, ooo Wy to sobie lubicie pospać..:P Grr. Oddali nam podwozie, więc wreszcie dziś wyszliśmy na spacerek :) A jutro ma być więcej słonca, więc jutro też się będziemy dotleniać;)

MamaŁobuza - no co Ty, żadne ukłony niepotrzebne :P Cieszę się, że Ci pomogło :D A o tym świecowaniu nie słyszałam, ale dobrze wiedzieć, co to ;) Do rozpuszczania woskowiny ludzie chwalili Acerumen - działa najszybciej i nie trzeba ileś z nim leżeć na boku. I są takie wygodne ampułki albo spray. A do samego Ototalginu...to już 3 razy w ciągu tego czasu co pracuję zmieniał dostępność - raz był bez recepty, potem znowu na rok czy dwa trafił na rp i teraz zanim poszłam na zwolnienie znowuz go wrócili bez... Ale dobrze, że jest dostępny bez nadal:)
W nowych włoskach zdecydowanie Ci do twarzy, ale w ciemnych też mi się podobałaś :)) A Dominik wydaje mi się, że się zmienił na twarzy...takie łagodniejsze rysy mu się zrobiły..ale wciąż przystojniak :D I teraz dopiero oblukałam filmik z wanienki - rod razu uśmiech na twarzy, choć Małemu chyba do śmiechu nie było, że ta kaczuszka ciągle mu się wymyka :D I ta pupinka słodka, jak ja uwielbiam te niemowlęce pupinki!
Co do patyczków...to ja sobie właśnie tak ucho załatwiłam i nie mogłam przeżuwać jedzenia tak mnie bolało. I teraz jeśli już to używam tych dla niemowląt;)
Również pozdrawiam Mężulka :)

Beacia - uwielbiam Twoje historie, piszesz tak, że wydaje się jakby to działo się obok..:D Współczuję ciężkich chwil z babciami... Pomysłu o biszkopcie nasączanym nie skomentuję...;) Nie dziwię się, że nie chcesz zostawiać Iśki pod taką "opieką".. Jak skończy roczek to może już w kielonku babcia jej wiśnióweczki da "spróbować" haha :D To zazdroszczę "bezskorkowych" malin u mnie jest ich zatrzęsienie! A jeszcze w zeszłym roku siostra dorabiała sobie na zbiorach borówek na jakieś plantacji w pobliżu i mnie zamawiała, że to takie super, można się najeść do woli, opalić przy okazji itp. ale jak doszła do fragmentu "tylko skorków jest sporo, jak się rękę wsadzi w te kiście to potrafią na rękę wejść" to podziękowałam :P

Monika - to miałaś niezłą gehennę, najważniejsze, ze już wiecie o co chodzi i łatwiej sobie poradzić... Co do odciągacza to ja swojemu odciągam gilska średnio raz na dwa dni, bo mu się jakoś zbierają i potem mi pociąga nosem przy cycu to się nie odzwyczaił, ale kuzynka mówiła, że ze swoim synkiem miała to samo - po kilku miesiącach za nic nie chciał dać sobie zbliżyć koncowki;)

Werka - Maksio szybko sobie tatusia przypomni:) Ja decyzję o przeprowadzce do męża przyspieszyłam właśnie ze względu na to, że Krzyś zaczynał płakać jak przyjeżdzał na weekend;) Co do braku apetytu, to już powoli wracamy do formy (Sinlac dziś nawet wszedł zmieszany razem z inną kaszką) a ten spadek wydaje mi sie, że był spowodowany tym zaparciem.. Teraz już qpki jak w zegarku, więc i apetyt mu powoli wraca, a pewnie mu się żołądek trochę skurczył i dlatego tak stopniowo to idzie ;P Staram się karmić w sumie pomiędzy karmieniami, czyli tak po 2-3h choć rano po dwóch porcjach porannych Krzyś potrafi i 4h wytrzymać.
Budyń robiłam tak: gotowałam ok 100 ml wody i jak się zagotowała zestawiałam z ognia i wlewałam mieszając rozbełatane żółtko w ok 10-15ml wody + łyżeczka płaska mąki ziemniaczanej. I potem gotowałam parę minut, jak było za gęste to dolewałam trochę przegotowanej wody. I dosłodziłam z ćwierć łyżeczki.

Anaa - jak zwał tak zwał, paskudy i tyle :D O tym uchu też słyszałam właśnie na tym wyjeździe się jednej koleżance przypomniało, to inna do konca spała z watą w uszach tak się zestresowała :D Fajnie, ze zakupy się udały, a głupimi babskami się nie przejmuj, pewnie Ci zazdroszczą i tyle :P

Pati - to dobrze, że ząbki już wyszły, teraz może odetchniecie :) Śliczne zdjątko profilowe :D

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

MamaŁobuza

Idę ja, bo mąż już do sypialni zwiał, ciekawe czemu? :P
Dobranoc!

GOŃ GO! :D

Nicca
Ty nasza Skarbnico Wiedzy :D
Chyba nic w wydaniu "do spróbowania" mnie nie zaskoczy... ech... chociaż... Chyba wolę o tym nie myśleć :-) Teściowa jako teściowa naprawdę mi nie przeszkadza, doceniam to, że nam się nie wtrąca itp. No ale... mogłaby się zapytać o to próbowanie. Wytłumaczenie zawsze jest takie "kiedyś wszystko się po trochu dawało i nic się nie działo"... no tak... ale kiedyś też nie było to jedzenie tak spaprane jak jest teraz...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Haha, faktycznie się wesoło zrobiło jak pracowicie klepałam w klawiaturkę :D Co do śpiewania to Krzysia jeszcze nigdy mi się nie udało uśpić w ten sposób :P Ani wyciszyć :P Chyba to już kompletne dno jak własne dziecko nie chce mojego głosu słuchać :D

Beacia - ja tam tym żołnierzom i innym kierowcom się nie dziwię.. :D

Ania - śliczne zdjęcie rodzinne! :) I jakie ładne ozdoby na choince:) Też uważam, że Fifi ma Twoje oczka, zdecydowanie! A jaka czuprynka mu fajna urosła:) I powiem Ci, że Twoje wpływy działają - dziś już usłyszałam od teściowej, że Krzyś się zrobił do mnie podobny :P

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Beacia - wszystko ok poniekąd rozumiem (choć to prawda, że jedzenie było kiedyś inne a i organizmy dzieci mocniejsze), tylko co mnie osobiście drażni to "dajmy spróbować dziecku" albo jak u mnie "śmietany dałam tylko troszkę, no bo co to za zupa bez śmietany" a potem jak dziecko brzuch rozboli albo zacznie się drapać jak szalone to już my sobie musimy z tym radzić :/ I "a czemu płacze?; ooo biedny Krzyś że go swędzi.." Ale dobrze, że I. staje po Twojej stronie:)

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Nicca
Ja też Iśki nigdy śpiewem nie uśpiłam :-) Ona w ogóle najlepiej zasypia sama ze sobą.

Ana
W pracy z różnymi ludźmi mamy do czynienia heheh, jeszcze jak był czas kiedy były same dziewczyny no to tym bardziej. Ale takie "egzemplarze" się trafiają, że czasem można boki zrywać :D Czasami było "która pierwsza na zaplecze" :D Ta która nie zdążyła to miała przerąbane.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Anaa - wiesz (z mojego doświadczenia pacjentowego) czasami Ci 60-letni panowie są tacy zadbani, tacy szarmanccy i w ogóle robią lepsze wrażenie niż jak przyjdzie taki 30-latek zarośniety, z brudnymi włosami i w ogóle cuchnący brudem niemytego ciała :/ Mimo iż sprzęt niezardzewiały do takiego i tak bym się nie zbliżyła bo bym się bała, że coś na mnie przeskoczy :P
A nie wiem o skrócie, może ktoś ze Starszyzny nam powie :D?

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Nicca
Hahah, "mała słodka rączka" bym chyba padła ze śmiechu hahah :D
Mój Rysiek w ogóle jest podglądaczem, fetyszystą itp. Czasem zachowuje się jak kot i wspina się np. na oparcia kanap i tam gdzie da radę. Z racji tego, że jest po 23 to Wam opowiem historię hahah :D
Pojechało to małe stworzenie kiedyś do swojej "matki chrzestnej" vel mojej koleżanki pod opiekę. Koleżance zachciało się przytulania z mężem, no to dawaj :-p Ona na plecach, on na niej ją... przytula :D Nagle Rysio... hops hops mężowi po plecach i przez ramię patrzy na swoją mamę chrzestną :D :D :D Powaga! Tak było! :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia - haha to niezapomniane przytulanko :D Trójkąt można by rzec :D
Taaaak my też mieliśmy taką ksywkę na takich osobników ;P I my też wietrzenie i chwilowe zamkniecię danego okienka ( u nas są oddalone sporo) coby ta nieszczęsna istota na którą padła choć trochę zrehabilitowała nos;)
No i to pocenie to jeszcze faktycznie niektórzy po prostu mają taki problem i sami często mowia, ze się wstydzą, ale ten zapach o którym mowa... to po prostu brud z niemycia... kilkutygodniowego chyba:P I faktycznie często znienacka atakował;)

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór,

Za nami bardzo miły dzień rodzinny - dawno już takiego nie mieliśmy.
Rano basen - Piotruś po raz pierwszy w życiu nurkował! Ja widziałam jak Piotruś nurkuje z trybun i po jego wynurzeniu się usłyszałam krzyk niemowlęcia, więc popędziłam, by wspomóc ojca i ratować dziecię, a gdy przybiegłam okazało się, że Piotruś trzymał sobie kółko i się bawił. To nie on krzyczał, tylko jakiś inny. :D
Potem były sanki i tatuś cały czas w domu, więc Piotruś starał się ze wszystkich sił nie spać i mu się udało - miał tylko jedną drzemkę w wózku po basenie 45 min i 25min w domu. Ja już nie mam czasu dla siebie. xD Żeby jeszcze w nocy ładnie spał, ale nie, od paru tygodni budzi się o tej 23-ciej i pałaszuje. Budzi się potem jeszcze raz lub dwa i tak samo. Czemu nie w dzień? Gdzie te noce przesypiane od 20-tej do 6-tej? Albo chociaż od 20-tej do 2-giej?
A, Piotruś zaczyna "mamować", ale na razie wydaje mi się, że to takie pozbawione kontekstu mamowanie i zazwyczaj wiąże się z fazą na jęczenie. :)

Dziubala
Ja też mam silną arachnofobię - nigdy na pewno w Ogrodzieńcu się nie pojawię. Na samo wyobrażenie tego, co widziałaś, mam dreszcze.

Inga
Wydawało mi się, że kiedyś pisałaś, że Ola lubi wodę, ale chyba źle zapamiętałam. :) Ja Piotrusia teraz też uczę pić, przeszłam ze słodkiej herbatki na rumianek mieszany z wodą, daje radę, ale ja mam traumę przez te jego wymioty, dlatego zawsze ciśnienie mi skacze w obawie przed zakrztuszeniem.

Beacia
Piękne imię dla szczurka. :D

Nicca
A wiesz, że są takie skorkopodobne stwory żyjące w jaskiniach, które polują na nietoperze? :D A w Japonii kupiłam takie małe skorki w jakichś przyprawach, czy kandyzowane, jako przekąski do piwa. ;)
Chciałam Ci jeszcze napisać o kaszkach bezmlecznych, że bardzo smaczna mi się wydaje (smaczniejsza o wiele od śliwkowej) kaszka 5 zbóż z lipą, polecam.

c.d.n., za dużo napisałyście, a ja muszę się zdrzemnąć, bo w końcu gadzina niedługo rozpocznie swój maraton pobudek.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...