Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny nie nadążam za Waszymi postami:)

Pati - faktycznie mała ta dzidzia jak na ten tydzień ciąży. Może miała jakieś problemy w ciąży. Mam nadzieję, że uda Ci się wyjść jutro do domu, bo jak tam napatrzysz się na te przypadki, to można wkrecac sobie różne filmy.

blania - moim zdaniem możesz już rodzic na dniach:)

Polinka- no to waga spada Ci w ekspresowym tempie:) To pocieszające:)

Justynuska - super, że z Twoją niunią jes wszystko oki. Waga w sam raz jak na ten tc. A jakie chcesz nadać imię córeczce?

Dziubala - przystopuj troszkę:) pozwól sobie na błogi odpoczynek, chociaż powiem Ci szczerze, że sama najchętniej poogarniałabym dom. Obiady robię, a poza tym wszystko mąż. Mam na celu aby dotrwać do 38 tc, a później wracam do życia :) Chyba też zaopatrzę się w ten pas:)

tusiaa - dobrze, że się przespałaś troszkę. Sen pozytywnie wpływa na nastrój. Polecilabym Ci kino dla relaksu, ale nie wiem czy to dobry pomysł w tym tc. Nie mów mi nic o upalach, jestem wdzięczna losowi, że teraz mamy taką pogodę. Czyli Twoj partner pracuje w Niemczech, a Ty sama będziesz mieszkała w Polsce? Czy dobrze Cię rozumiem?

beacia - przyzwyczajaj się do wrzaskow, bo to już niedługo. Jak już będziesz miała swoje maleństwo to będziesz bardziej pobłażliwa dla innych dzieci. Przed urodzeniem syna po prostu nie miałam serca dla dzieci, ale wszystko się zmieniło po pojawieniu się jego na świecie.

inga - nie wiem z czego wynika to czucie główki. Jeżeli ominął Cię kaczy chód to znaczy, że laska z Ciebie w ciąży i pewnie za wiele nie przytylaś;)

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Wieczorkowo się z Wami żegnam. Chyba,że nie będe migła w nocy spać to zajrzę kuknąć coście nawypisywały o ile nadąże ;-)) . Przed chwilą poczułam małą krople na udzie ale chyba nie będe panikować. Poczekam na rozwój sytuacji bo 3 wizyty na IP w tym tyg chyba nie zdzierżę. Buziaki i spokojnej lub nie nicki ;-) ;-*

Pati00
Niestety ale takie są realia . Na porodówki trafiają różne przypadki. Szkoda tylko,że dziewczyny tak szybko rodzą. Później mogą pojawić się okropne komplikacje i przedłużony pobyt w szpitalu,a chyba żadna z nas by tego nie chciała :-( trzymam kciuki,żeby u Ciebie było wszytsko okej !
Werka83
Miejmy taką nadzieję bo to już staje się nie do wytrzymania. Tym bardziej,że cała ciąża super była noszona. Żadnych dolegliwości więc teraz nawet najmniejszym bólem się stresuje.

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

No to u mnie jutro szpital... AAAAAAAAAA... o_O Boję się, stresuję i w ogóle... Ale dobra, zacznę od początku, mam nadzieję że jakoś składnie to wszystko napiszę...
Weszliśmy do gina i od razu praktycznie zapytał się czy mała się obróciła, oczywiście jako zwolennik porodów sn był bardzo niepocieszony jak powiedziałam, że nie. No i zaczął mamrotać pod nosem o skierowaniu na cc, więc zaczęłam mówić o skurczach i biegunce, ale jakoś niespecjalnie go to ruszyło. Pamiętając ostatnią krwawą rzeźnię na szczęście zbadał mnie bardzo delikatnie i obyło się bez takich przygód. Niemąż postawił sobie za cel tą cesarkę na 6 czerwca i mówi, że to może w takim razie taka data, ja się spytałam czy jest jakiś sens czekać. Gin miał nawet problem żeby dokładnie małą zmierzyć, wychodziło mu w zależności jak kliknął to 3000-3200g. U mnie od ostatniej wizyty +1kg, więc biorąc pod uwagę ostatnie "niepohamowane żarcie" :D jest ok, cała ciąża +6kg. W końcu kręcąc nosem też stwierdził, że w sumie nie ma na co czekać i wypisał skierowanie na jutro, mam przyjechać do szpitala na 9 rano w razie czego na czczo jakby były potrzebne jakieś badania no i w piątek rano cięcie, chyba że "zwolni się jutro miejsce na cc" to może się zdarzyć tak, że będę mieć jutro.
Taki mnie stres dopadł, że sobie nawet nie wyobrażacie... nawet nie wiem dlaczego... że nigdy nie leżałam w szpitalu, że to już i w ogóle jakieś takie głupoty po głowie mi się kręcą, po prostu masakra. Jeszcze mnie moja mama mnie zaczęła denerwować przez telefon, że czemu tak wcześnie cesarka, że jak ona rodziła to... (prawie 30 lat temu...) WRRRRR... Jak przyjedzie do nas to już widzę te miliony "cennych" rad... ech...

Oczywiście I. do mnie czym ja się stresuję i już mu mówię, że to nie jego będą kroić itp. że to nie on będzie leżeć w szpitalu...

tusiaa1 - dobrze, że zeszły z Ciebie wszystkie emocje, najgorsze chyba jest dusić wszystko w sobie :) A żeby nie było - jestem do dzieci pozytywnie nastawiona, ale irytuje mnie to słynne "modne bezstresowe wychowanie"
Dziubala - maca sobie dzisiaj już odpuściłam, zadowoliłam się magnum z migdałami :) Oj, jak mi taki bachor obudzi moje maleństwo to zaraz się przejdę do sąsiadeczki, o albo napiszę jej list miłosny na drzwiach tak jak to ona robiła... Ja sama chodzę tylko na niewielkie, lekkie zakupy, przeliczając na ciężar np. napojów to 2-3 litry, do grubszych zakupów angażuję Niemęża, bo sama to bym chyba padła...
Justynuska - faktycznie spora ta Twoja Gwiazdeczka :)
Polinka - super zleciałaś z wagi, mam nadzieję że moja też spadnie w takim szybciutkim tempie! Podobno dobrze maluszkowi sprawdzać karczek - wtedy wiadomo czy jest mu gorąco czy chłodno, bo rączki i nóżki nie zawsze są miarodajne.
Werka83 - wrzaski dziecka a wrzaski dziecka to też jest różnica :) Ten "wnusio" jest kompletnie rozpuszczony i pomimo swojego wieku czasami się drze jakby go obdzierali ze skóry... np. słyszę ŁUP ŁUP trzaskające drzwi balkonowe i jego wrzask "zostawcie mnieeeeee, zabiję sięęęęęę!!!" i ŁUBUDU biegi godzilli... Rzadko kiedy bawi się normalnie...

Wrzucam Wam zdjęcie tej spódnicy którą dzisiaj nabyłam - nie jest ciążowa, rozmiar jest tzw. uniwersalny :) Chociaż w sumie może być jakby ktoś się uparł - ma fajny pas, który można dowolnie sobie zwijać, marszczyć i nie podrażni miejsca po cesarce.

Zrobiłam sobie listę co muszę jeszcze dzisiaj zrobić, na razie objadam się czereśniami :D

monthly_2014_06/czerwcatka-2014_11813.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

beaciaW
Kochana głowa do góry. Na 100 % będzie wszytsko ok. Ciesz się,że to będzie cesarka i nie musisz się stresować najmniejszą kropelką na mjtkach ;-)) . Jutri pojedziesz ,zapoznasz się z oddziałem a zanim się obejrzysz będziesz już po i tulenia maluszka nie będzie końca. Koniecznie jak najszybciej dodaj zdjęcie. Może nam to da kopa ;) Życzę Ci szybkiego wyjścia i przemiłego personelu. Trzymaj się gorąco !
Ps. Zazdroszczę czereśni !! A spódnica przeeeesuper !

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

BeaciaW, czyli Twój czas nadszedł. Powoli naprawdę się rozkręcamy. Ja dopiero koło 21-23 więc jeszcze mam dużo czasu...Oj coś czuję, że będę w pewnym momencie sama do siebie pisać posty, bo Wy już dzieciaczkami będziecie zajęte:p Ale Ci super. Nic się nie bój. Głupoty wywalaj z głowy! A mamusią się nie przejmuj:d Zawsze się znajdzie ktoś złota rada, jak nie mama to ciocia, albo przyjaciółka:) A na liście do zrobienia na dziś: relaks z niemężem!!! To ostatni Wasz wieczór tylko we dwoje:):):) Później już Córeczka Tatusia wkroczy do akcji. Beacia, będziesz miała jak dać znać ze szpitala? Bo jak nie to już od jutra trzymam kciuki za cc! Przesyłam dużo pozytywnej energii od dwóch dziewczynek dla dwóch dziewczynek:)

Blania, powodzenia z tym wypisywaniem:) Jakbyś urodziła w weekend to byłoby super:) Już czas! Ja bym wolała urodzić przed terminem, niż po terminie.

Tusiaa1, ja Ci jednak życzę żeby drugie Dziecię urodziło się w inny dzień niż 6. Bo chyba każdy chce mieć swoje urodziny tylko swoje, a nie dzielić z rodzeństwem:) Nawet jeden dzień różnicy to już zupełnie inny dzień. Tak sobie myślę:) Choć z drugiej strony wygonie tak:)

Dziubala, Ty to jesteś niepoprawna z tymi zakupami! Założę się, że jeszcze dzień przed zgłoszeniem się do szpitala będziesz biegała i robiła zakupy, żeby Twoi panowie mieli co jeść podczas Twojej nieobecności;) Hihi a w ogóle nieźle masz męskie towarzystwo, same chłopy w domu! A kolejny w brzuszku. Z pewnością masz bardzo wesoło:)

Justynuska, no to kawał Dziecia Ci się szykuje;)

Polinka, dzisiaj też był godzinny spacer:) U mnie to jest tak śmiesznie, że im bliżej terminu tym ja się lepiej czuję:) Ale to rekompensata za bardzo ciężkie dwa trymestry. A z wagą superowo u Ciebie leci:) Jesteś moim pocieszaczem:)

Werka, no proste, że przytyłam i to sporo. Ale przed ciążą miałam niedowagę, więc teraz wyglądam całkiem ok:) Zrzucę w Polinkowym tempie:) Dzisiaj po kolejnym godzinnym spacerze i wchodzeniu na II piętro też nie przeistoczyłam się w kaczuszkę, więc pękam z dumy:)

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczynki za słowa otuchy, ale i tak jest stresik... Takie uczucie, że kurcze dosłownie zaczyna się naprawdę nowe życie :) I te dylematy czy dam radę itp. itd... Torbę sprawdziłam, wydaje mi się że wszystko mam, swoją podręczną też, w zasadzie co miałam zrobić to zrobiłam, zaraz idę na spacer z futrzakami, a później dłuuuga kąpiel z doprowadzeniem się do porządku :D Jutro jeszcze przed wyjściem wytrę podłogę w mieszkaniu i będzie ok...
Moja mama wymyśliła sobie, że przyjeżdża do nas na cały następny weekend i na dodatek dowiedziałam się tego od mojej siostry... To nic, że nie ma u nas gdzie spać (chyba że na materacu wojskowym...), poza tym nie wiem jak ona sobie to wyobraża. Wiem że tak naprawdę mało co pomoże przy Iśce, bo np. co chwila będzie wychodzić na papierocha (fuj, pali ponad 2 paczki dziennie...), a tylko będzie dyrygować "tak nie rób, to trzeba tak, bo ty się naczytałaś w internecie"... Mam nadzieję, że do przyszłego tygodnia ten pomysł jej wypadnie z głowy :) Śmiałam się, że jak przyjedzie to będzie spać w łóżku z I. (żebyście widziały jego minę hahah :D ), a ja się wyprowadzę z Izą do teściów.

blania - wiem, że niby nie ma czym się stresować, no ale... No ale jest :) Ja jestem z tych co nie lubią nieznanych sytuacji, ok, niby miałam już nie raz do czynienia z noworodkiem, ale to zupełnie coś innego :D Kurde... no normalnie moje Maleństwo... może piszę trochę jak psychiczna, ale jakoś dosłownie czuję i widzę w najbliższych dniach wielką czarną plamę :D czary mary co to będzie co to będzie :D
inga - wieczór z Niemężem będzie problemem, bo niestety pracuje na nocki. Ze szpitala na pewno dam Wam znać w miarę możliwości na bieżąco, bo jako gadżeciarska istota (jestem w tej kwestii o wiele gorsza od Niemęża) bym bez internetu i telefonu umarła :D Sama na forum nie zostaniesz, nie martw się, pewnie jak będziemy mieć maleństwa przy sobie to rzadziej będziemy pisać, ale myślę że będziemy. W końcu co jak co, ale "te dzisiejsze matki po tych internetach tylko czytają" :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Witam was wkoncu udalo mi sie dorwac do komputera bo tk to caly czas maz siedzial i patrzy na swoje durne filmy wrrrr ale teraz pojechal do pracy wiec mam spokoj:) Wczoraj bylam na wizycie moja maluta wazy 3100 ale powiem wam ze w porownaniu do synka to jest z niej chudzinka bo syn sie urodzil to mial 3680 ale nigdy nie wiadomo czy nie dogoni go wagowo. My poki co mamy rozwarcie na 1 palec no i dalej czekamy chociaz skurcze sie zdarzaja raz mocniejsze raz slabsze ale jak lekarz stwierdzil to zrobie bez problemu synkowi w niedziele urodzinki bo ma w sobote ale robimy w niedziele z racji tego ze jest wolna niedziela:) I wszysyc beda mogi sie zjawic i nie bede musiala robic na dwa razy moj kochany 3 latek a tyle sie biedaczek wycierpial:( Ale na szczescie teraz jest pelen energii:):):)i mimo ze czasami mam na niego straszne zlosci jak zbyt mocno broi to jak sobie przypomne ile sie wycieprial przy operacjach to zapominam o tym co pokusil:) A dzisiaj z mezem zaczelismy takie wieksze porzadki przed narodzinami malutkiej i przed urodzinkami synka i sypialnie mamy skoncza :P:Pjeszcze pokoj goscinny i kuchnia:):)A wracajac do mojej malutkiej to ma nisko glowke ale lekarz powiedzial ze bardzo dobrze bo bedzie sie szybciej i łatwiej rodzic jak ta głowka jest tak nisko:) No ale nie wiadomo kiedy bo wg terminow mam na 20 ale lekarz twierdzi ze mozemy sie nawet przeterminowac no zobaczymy chociaz wolalbym juz byc wczesniej po bo potem jest Boze Cialo dlugi weekend i przyszlo by mi w tym czasie rodzic albo nawet pozniej i wkoncu skonczy sie na tym ze zamiast czerwcowka bede lipcowka:) ostatnio zaczelo mnie martwic jedna rzecz bo rozdrapala sobie ostatnio strupki przez przypadek jeden na plecach a jeden na twarzy i bardzo dlugo mi krew leciala ale plytki krwi mam caly czas wysokie wiec mam nadzieje ze nic zlego sie nie stanie:/ strasznie boje sie wszystkich krwotokow itd wiem ze w szpitalach maja zastrzyki jak kobieta dostaje krwotoku ale mimo tego stresuje sie:(Oki koncze powoli i msze troche zabawki od synka pozbierac i troche pgarnac pokoj:)Zycze wam dobrej nocki

http://olus2011.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqgzu36e9c7qcr.png

Odnośnik do komentarza

Madzialenka - GRATULACJE!!!
btg1989 - jeżeli płytki krwi masz wysokie to nie ma się czym martwić, w ciąży krwi mamy więcej i szybciej ona krąży więc siłą rzeczy też z powodu szybszego przepływu wolniej krzepnie. Ja sobie przedwczoraj niechcący zadrapałam na nodze strupka, który miał może 0,2 mm, a krew mi tak popłynęła jakbym sobie jakimś nożem zajechała. A waga jak wiadomo jest orientacyjna, zobacz jaka duża różnica wagowa była u Polinki :) Super, że spokojnie będziesz mogła przygotować dla Synka urodzinki, to dla niego też na pewno bardzo ważne.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny ;)

Matko! chwilę mnie tu nie było a tu taaakie wieści! ;)

Beacia
Super, że już lada dzień będziesz z Iśką :D przeczekaj do 6 czerwca, bo to naprawdę fajna data :)) i megasmacznych czereśni Ci życzę :)) no i w miarę przespanej nocy ;)) bo z tym będzie chyba ciężko :D
:*

Blania
Powodzenia, może urodzicie z Beatą jednego dnia! :) powodzenia i czekamy na inf. o rozwoju sytuacji :)

Werka83
Ja chcę upały, bo z Karolincią nie mam co robić w taką pogodę :/ kisimy się jak ogóry :( a ile można malować, rysować wyklejać czytać i oglądać bajki i bawić się tymi samymi zabawkami? a tak Zoo 100 metrów od domu, place zabaw spacerki itp :)
Tak, dobrze rozumiesz.. J. od 22 kwietnia jest w Darmstadt, a my z K. jesteśmy w Poznaniu i tak do 24 sierpnia. No, ale po miesiącu jadę do Rodziców ;)

Pati00
Ładnie się tam naoglądasz.. Mam nadzieję, że wyniki badań wyjdą ok i puszczą Cię do domu :))

Polinka
Dziękuję Ci serdecznie ;) Już Tego Pomarszczuszka nie mogę się doczekać, tylko chcę te chwile przeżywać razem z Jasiem.. a nie sama.. :(
Twoja waga? Rewelacja :D

Inga
No wiem, że masz rację, ale takie rzeczy jak urodziny rodzeństwa jednego dnia bardzo rzadko się zdarzają ;) co prawda moje pierwsze kuzynostwo jest z tego samego dnia no ale i tak to rzadkość :P poza tym jak urodzą się w odstępie tygodnia to i tak mogą liczyć na jedną imprezę i tort :P Biedactwa.

Justynuśka
Mała.. hohohooo nie jest mała :) toć to Klopsik już ;) :D moja pewnie ma podobnie :P

Dziubala
Ty się tak nie przemęczaj! Po takim weekendzie jeszcze takie obciążenia no i przy tych dolegliwościach! leż w domu i niech Cię Faceci obsługują!
Ja wiem że na Was zawsze mogę liczyć.. J. niby przyjedzie ale na tydzień max.

Byłam na ktg. ANI JEDNEGO skurczu :/
Za to przemaszerowałam się do CH Malta i pozbierałam zamówienia na prezenty dla K. i zakupiłam to co mi odpowiada :D Ona sobie hasała w jupi parku ;) Skąd dostałam tel. że K. zrobiła kupę w majty? :| więc do hm leciałam po gatki i do Niej na przebieranki, a Ona do mnie, że tak dobrze się bawiła, że zapomniała :| szaleniec jeden. Ale pani przez tel. przesadziła bo delikatnie tylko ubrudziła od bobka :P

Muszę tą atomową zacząć ogarniać, bo w końcu w pt. goście :) a tu ścieżki zaraz będę musiała wyznaczać ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Dzis po drzemce ze starszakiem stwierdzilam ze dosyc leniuchowania i wzielam sie za sprzatanie mieszkania. Umylam okna ale tylko od wewnatrz bo u nas jak zawswze leje, poodkurzane i pomyte podlogi i lazienka . Takze dzisiaj dalam czadu a wieczorem juz mam za swoje bo krzyz mnie boli niemilosiernie i ciezko jest mi sie poruszac. Wskoczylam szybko pod przysznic a teraz sie wyleguje w cieplym lozeczku. Juz wszyscy czekaja na nowego czlonka rodziny i rodzinka z Polski co chwile pisze na fb czy juz ur , na kiedy termin itd. Powiem wam ze jest to bardzo mile ale zaczyna robic sie drazniace. Lece spac - ale najpierw musze odnalesc najwygodniejsza pozycje do spania. Acha w nocy na siku wstaje dwa razy. Nie mowilam wam ostatnio na wizycie polozna zapytala sie czy chce rodzic w centrum narodzin czy w szpitalu. Ja na to ze w szpitalu a ona ze spoko. Centrum narodzin pokoje wygladaja bardzo przytulnie, czujesz sie tak jak w domu z tym ze opiekuja sie toba tylko i wylacznie polozne. Nie ma tutaj lekarza. Jezeli cokolwiek by sie dzialo to wtedy przewoza cie do szpitala. Ja sie jakos pewniej bede czula w szpitalu gdzie wiem ze lekarz jesr za sciana.

Mela30 - super ze juz w domku jestescie :) ja mialam przy pierwszym dziecku tez problem z plaskimi sutkami i moja polozna polecila mi nakladki silikonowe. Jak maly zalapal o co chodzi z cycem to pozniej karmilam go juz bez nich. Sprobuj moze i tobie pomoga. A Liwia to rzeczywiscie kruszynka :) wazne ze zdrowa. Szybkiego powrotu do calkowitej sprawnosci zycze ;)

Werka83 - no to faktycznie nieprzyjemna ta wizyta byla. To jest jakas masakra jak lekarze traktuja kobiiety w ciazy !!!! Szok !!!! Ktos by musial im powiedziec co nieco do sluchu !!!!! A mozesz jeszcze zmienic szpital ?

Madzialenka - trzymamy kciuki !!! Bedzie dobrze :) No i gratulujemy cudownej kruszynki. Wszystkiego dobrago :)

inga - lezac wczoraj w lozku uswiadomilam sobie ze przeciez na tym ffforum stwierdzilysmy ze lody to nie slodycze no nie hi hi i od razu bylo mi lepiej. A co tam trzeba sie porozpieszczac.

tusiaa1 - gratuluje zdolnego meza :) nie martw sie kochana ze nie bedzie go przy porodzie, przeciez wszystko moze sie jeszcze zmienic prawda. A poza tym do porodu mozesz zabrac ze soba kogo chcesz moze warto by wziac mame albo przyjaciolke ? dzieki za wsparcie z tym jedzeniem bo myslalam ze jestm tu jedynym obrzartuchem na koncowce naszej brzuszkowej przygody :)

Dziubala - moja bratowa ur blizniakow , jeden z nich mial powiekszona miedniczke i po porodzie jezdzili z nim na kontrolne usg. Wszystko dobrze sie skonczylo bo ta aqnomalia lubi sie zatrzymywac po porodzie i wraca do normy. Na pewno tak samo bedzie i u twojego bombla. Trzeba byc dobrej mysli :) Podczas badania "magiczne rece" poloznej bardziej sciskaja moj brzuch niz naciskaja na nigo. Robia to bardzo delikatnie i bardzo uwaznie. Brzuch mnie jeszcze po takkim badaniu nie bolal. Chcialabym zobaczyc to badanie od gory , moze jak sie lezy na plecach to jakies tam zarysy dzidzi idzie zobaczyc?
Moj starszak wazyl 3560 i 55 cm dlugi byl dobrze mi sie go rodzilo wiec jak mi powiedziala ze moj drugi synek bedzie rowniez wagowo podobyn to az sie usmiechnelam, bo bez usg ciezko okreslic pod koniec ciazy jakich rozmiarow jest dzidzia zwlaszcza jak ostatnie usg mialam w 20 tygodniu.

blania.domanska - duzo odpoczywaj i oszczedzaj sily :)
Justynuska - no to twoja gwiazdeczka osiagnela super wage :) najwazniejsze ze jest zdrowa.

Polinka - waga super leci w dol i tak trzymac dajel ;) maly jeszcze bedzie z ciebie reszte wysysal :)

beaciaW - no to super nowina. Szykuje nam sie koolejny dzidzius :) nie denerwuj sie kochana wszystko pojdzie jak z platka. Teraz nawpychaj sie czeresni i truskawek bo od jutra masz na nie szlaban az do przyszlego roku ;) zobaczysz ze juz niedlugo bedziesz miala na rekach swoja sliczna coreczke. Trzymama za was kciuki. Bedzie git !!! Spodniczka sliczna i ma bardzo ladny kroj.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywanlib4tee9r9.png]Nasze pierwsze serduszko Franuś :)[/url]
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09khhnl5act.png

Odnośnik do komentarza

Idzie nam pięknie ;) myślę, że po weekendzie będzie nas tu kilka więcej "pogrubionych" :D

1.) POLINKA - (14.06) 34 - 2 - 23.05. - BRUNO, 4030g, 56cm, cc
2.) MELA30 - (02.06.) 31 -1 - 29.05 , LIWIA 3100g , 56 cm , cc
3.) MADZIALENKA - (18.06.) 32 -1- 04.03, ZOSIA 3000g, 54 cm, cc

4.) MARGI - 3.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 32
5.) JUSTYNUSKA - 5.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 21
6.) BLAN - 6.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 38
7.) SKARBEK - 7.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 23
8.) EMWRO - 9.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 29
9.) COCO - 10.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 24
10.) IDEA - 11.06. - CHŁOPCZYK - 3 - 35
11.) PAULIŚKA - 12.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 27
12.) BEACIAW - 14.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 28
13.) JUSTYNKA82 - 14.06.- DZIEWCZYNKA - 1 - 32
14.) MARTATM5 - 14.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 33
15.) FIOLEK - 16.06. - CHŁOPCZYK - 2 - 28
16.) MADZIXD - 16.06. - CHŁOPCZYK - 1- 24
17.) MARCOSIA - 16.06 - DZIEWCZYNKA - 1 - 21
18.) TUSIAA1 - 16.06. - DZIEWCZYNKA - 2 – 25
19.)BLANIA.DOMANSKA -18.06. - CHŁOPIEC -1- 21
20.) MISIULINKA - 19.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 22
21.) BTG1989 - 20.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 25
22.) ULA89 - 20.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 25
23.) INGA - 21.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 27
24.) ANCIA_P - 24.06. - CHŁOPCZYK - 1 – 25
25.) KAROLINAA - 24.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 29
26.) WERKA83 - 24.06. - CHŁOPCZYK - 2 - 30
27.) AGAA - 25.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 21
28.) ALHENA - 25.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 35
29.) BIA - 25.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 32
30.) DZIUBALA - 25.06. - CHŁOPCZYK - 3 - 37
31.) KASIA88 - 25.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 25
32.) PIPI00 - 27.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 24
33.) VER0NICA - 27.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 29
34.) ANTOLKA - 28.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 35
35.) KIA87 - 28.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 26
36.) PATI000 - 28.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 24
37.) CYRANKA1985 - 29.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 29

Fiołek
No to ładnie dajesz czadu, tak jak pisałam wcześniej moja atomowa bomba wybuchła i nie chce się posprzątać :/
Z tym prysznicem to masz racje też zaraz wskoczę i idę spać, bo nie ma co się wysilać. Aktualnie zjadłam caaaałą bagietkę z kozim serem Polder i zagryzłam czekoladowymi grycanami :P

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Madzialenka serdeczne gratulacje! Teraz wypoczywaj, bo jutro pewnie przyniosą Ci Twoją córeczkę i koniec leniuchowania ;) Fajnie że powiększa nam się lista rozpakowanych.

BeaciaW nic się nie bój, bo nie ma czego! Będzie dobrze, tylko musisz myśleć pozytywnie. Cewnik też nie taki straszny, bo to jedynie chwila nieprzyjemnego szczypania przy zakładaniu. Reszta to pestka. Co do opieki nad maleństwem - nie martw się - masz instynkt i natura już dawno zaprogramowała wszystko w Twojej głowie. Powodzenia!

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zkab5te0m.png

Odnośnik do komentarza

beacia - ale wieści! to już jutro idziesz do szpitala. Twoje emocje też mi się udzieliły, a Twoje zachowanie jest całkiem normalne:) Koniecznie pisz do nas co i jak. Trzymam kciuki i życzę spokojnej nocki (chociaż może być z tym ciężko;)

Madzialenka - GRATULACJE! Masz już swoją córcię przy sobie. Jak trochę ochloniesz to daj znać, jak to wszystko wyglądało. Czekamy na focie.

Narazie same cc, ciekawe która pierwsza sn. Życzę tego Margi i dla Justynuska.

Dobranoc Mamusie :*

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Uff, co za nocka... pobudki średnio co 1-1,5h i to jeszcze na siku, co mi się ostatnio nie zdarzało, bo tak to wstawałam w nocy 2 razy... Stres może ciut mniejszy niż wczoraj, ale to zapewne Wasza zasługa :-* Zobaczymy co będzie na miejscu... Mała ruchliwa, chyba się już dobija do wyjścia ;-) Ssie mnie niemiłosiernie, a muszę być na czczo, wrrr... Może jakimś cudem się zapcham wodą. No nic, następny wpis będzie pewnie ze szpitala, może coś będę wiedzieć więcej.
Może któraś z Was w weekend zapoczątkuje sn? Bo jak na razie same Cesarzowe Mamy ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

beaciaW no to powodzenia jestes nastepna w kolejce ale co racja o racja jak na razie same cesarki.A ja dzisiaj tez pół nocy nie przespalam cos przed 3 sie obudzilam i mialam po spaniu za to teraz bym spala ale synek wstal i juz pospaniu:P A dzisiaj sporo roboty przedemna musze jechac na zakup przed urodzinkami synka. Ale zapowiada sielna pogoda wiec bedziemy robic grila bo bedzie pare dzieciakow wiec bedziemy siedziec raczej na podworku. Jedynie kawa w domu a reszta na podworku:) Wkoncu mamy ładna pogode:):):)

http://olus2011.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqgzu36e9c7qcr.png

Odnośnik do komentarza

Dzień Dobry :)
Poranek nad Gdańskiem pochmurny, chociaż pstaszki trochę śpiewają . Po nocy byłam pewna ,że pojadę le dalej Mały trzyma mnie w niecierpliwości. Jak na czas obecny nic nie wskazuję ,że miało to być dziś . Choć z domu boję się ruszyć , jakoś chyba już do samego rozwiązania się nie rusze z domu . Bo parę kroków więcej i ledwo oddycham. A w domu co parę kroków zastanawiam sie czy to już ?! POPROSTU WARIUJĘ !

beaciaW
Napewno stres Cię tak budził , ale w cale się nie dziwie :)
Jestem pewna,że wszytsko pójdzie Ci gładko i bardzo zazdroszcze ,że już za niedługo doświadczysz najpiękniejszego cudu na świecie :) ! Trzymam moooocno kciuki za Ciebie i Maleńką :*

fiołek
Podbno taki power ma się tuż przed porodem - syndrom wicia gniazda czy coś w tym stylu :)Moja koleżanka mówiła,że dzień przed porododem pucowała okna i wieszała firanki na rano pojechała rodzić :) Więc może :)
Wcale się nie dziwie ,że drażnią Cię takie pytania. Jezcze do niedawna też tak miałam,żę z chęcią odpowiadałam kiedy termin. Ale od jakiegoś tygodnia to pytanie działa na mnie jak płachta na byka.

Dziewczyny piszcie ,piszcie bo jakoś z Wami raźniej !!!!

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Dziewczyny ;)

Ja też od godzinki na nogach, Karolincia jeszcze śpi, a ja wieszam pranie, oporządzam zmywarę i zaczynam ogarniać bombę w moim mieszkaniu, bo w końcu jutro wielki dzień ;) Urodzinki Karolinki :)) tort zaczynam piec koło południa.
Jak K. wstanie zjemy sobie śniadanko i pójdziemy na duuuże zakupy :)

Beacia- dobrze, że stres trochę minął :) powodzenia Ci życzę z całego serca! Będzie dobrze :*

Blania- musisz trochę zluzować bo jak ciągle o tym porodzie będziesz myśleć i na każdym kroku szukać jego oznak to zwariujesz :) nie bój się. Jak Cię weźmie to na pewno nie przegapisz :D

btg - zazdroszczę tego grilla, też bym chętnie ludzi przy karkówie i szaszłykach na świeżym powietrzu potrzymała, ale niestety kamienica.. i musimy siedzieć w domku. Może Synia uda Ci się położyć na drzemkę, to sama skorzystaj ;)

Buziaki Dziewczyny ;* Miłego dnia!
3mam kciuki za Margi i Justynuśkę, żeby coś się ruszyło ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, piszecie tak szybko, że jak zwykle nie ogarniam wszystkich wpisów :D I tylko wyłapałam 2 najważniejsze :)

Madzialenka gratuluję :) Super, że wszystko dobrze i mam nadzieje, że szybko staniesz na nogi :)

BeaciaW- postaraj się nie denerwować, i na spokojnie, choć łatwo napisać :) Trzymam kciuki, że będzie szybko i sprawnie, a Ty także szybko dojdziesz po cc. Ciesz się, że już za moment będziesz mieć swoje maleństwo przy sobie :)
Ja też mam ogromny stres im bliżej, kiedy się w końcu coś zacznie, jak będzie w szpitalu, bo też nigdy nie byłam, a potem nowe życie z dzieckiem a jak się zająć nim? :) Ale to chyba instynktownie, każda z nas będzie potrafiła się opiekować dzieckiem :) A co do rodziny to super, że masz w kimś pomoc i wsparcie, choć z tego co piszesz lepiej jakby tylko mama przyjechała :)

Oj ja miałam stres taki wczoraj, bo miałam jakąś starą sprawę w sądzie, i choć mogłam już zwolnienie wziąć to byłaby odroczona rozprawa, ciągnie sie to 4 lata już, więc pojechałam. Teraz kolejna mam za 2 mc, więc już na spokojnie. Wróciłam do domku to Nina mi szalała, a wieczorem już w ogóle, nie dała mi spać, chyba znowu miałam skurcze tak 5 min, ale przeszły. A potem pierwszy raz w ciąży obudziłam się o 3 z powodu zgagi, która mnie męczy już z miesiąc, masakra... :( Mam coraz bardziej kiepski nastrój... Jeszcze mój mąż ma wolne od poniedziałku przez tydzień, więc najlepiej jakbym zaczęła rodzić zaraz :) Bo potem już, do końca czerwca pracuje do nocy, a w lipcu wyjeżdża i zostaje sama... Oj nie wiem jak dam sobie sama rade, tym bardziej, że na teściów, czy moja rodzinę nie mam co liczyć. Wkurza mnie teściowa, bo mój mąż miał przestój w firmie w maju i wiedziała o tym, a mamy raty u niej i z reguły i tak płacimy jej wcześniej, ale w sytuacji kiedy zaraz mamy mieć dziecko myślałam, że zrozumie i poczeka, a ona dzwoni, że chce już, choć do 20 czerwca są, więc ostatnia kasę jej dał i jeszcze nic nie powiedział mi... A sama też nie spytała nas ani razu, czy może pomóc w czymś, a do męża brata żony, która nie pracuję ma 2 dzieci w wieku 10 i 6 lat jeździ i sprząta, pomaga jej bo ona to nawet obiadów nie gotuje i nic nie robi... :/ Chodzi mi o sam fakt, poirytowana jestem i musiałam to wyrzucić z siebie :/ Już bym chciała być po wszystkim...
A tak po za tym jak patrzę na naszą listę coś powoli nam idzie rozpakowywanie się :) W majówkach, większość rodziła przed terminem, a u nas chyba dzieciaczki jeszcze posiedzą sobie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7ysvh5y2g3.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Czerwcątka:)

Wczoraj czułam się bardzo dobrze, a dzisiaj znowu podbrzusze mnie boli:/ Ale teraz to już chyba tak bedzie.

beacia - takie pobudki na siusiu mam codziennie:). Dobrze, że czujesz się lepiej. Rozumiem Cię z tym byciem na czczo, bardzo tego nie lubię. Od zawsze dbałam, aby jeść śniadanko, a jezeli nie mogę to czuję ogromne ssanie. Kupilas sliczną spodnicę, chciałam poprosić Cię o linka do sklepu, ale teraz nie masz do tego głowy :)

blania - rozumiem Cię z tymi objawami, a szczególnie że masz je nasilone. Ale spokojnie, szpital masz bliziutko i na pewno zdążysz:)

tusiaa - no to faktycznie masz nie fajnie. Taka rozłąka jest na pewno czymś trudnym. A nie myslalas, zeby przeprowadzić się do niego?

fiolek - mogę rodzic gdzieś indziej, ale ten ma naprawdę pozytywne opinie, więc chyba pozostanę przy nim. Jestes kolejnym ciążowym terminatorem, jezeli chodzi o ilość wykonywanych prac domowych:) podziwiam :) centrum narodzin wydaje się kuszące, ale tez wolałabym mieć przy sobie lekarza.

inga - tez przytylam duzo i mam nadzieję, że będę chudla w Polinkowym tempie. To dobrze, ze omija Cię kaczy chod, bo wygląda przezabawnie:)

Lecę zjeść śniadanko:)

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Werka
No oczywiście że się do Niego przenoszę, ale dopiero 24 sierpnia. Nie jesteśmy małżeństwem. nie mam ubezpieczenia tam. Ślub mamy 26 lipca i miesiąc później - 24 sierpnia zjeżdżamy tam całą Rodzinką, bo Karoluś od września idzie do przedszkola, ja na intensywny kurs niemieckiego i po roku mam ambicje ponownie wrócić do zawodu i starać się o prace w Lufthansie, bo Frankfurt 15 km. od nas ;) a tam jedno z największych lotnisk w Europie ;)

Coco
Bardzo dobrze, wyżal się i pomarudź ile tylko chcesz! Kurczę mój J. dostanie tydzień urlopu, a później też zostaję sama z dwójką córek, ale nie ma co damy radę ;* Chociaż ja mam wokoło naprawdę cudownych Ludzi którzy chcą i chętnie pomagają.
Głowa do góry ;*

Lecimy na zakupy ;) a Wy się nie rozkręcajcie za bardzo bo potem ciężko nadążyć :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...