Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Gość ~polinka

To moj krajobraz wzniesien ciazowych, a niziny to bol zylakow,zla morfologia,zastrzyki zelaza...

Bia-czasem lepiej wziac antybiotyk niz pozwolic hulac infekcji w organizmie.

Letnie rusalki pozdrawiam Was i zazdroszcze lezac w dusznej sali szpitalnej.Ale juz niedlugo:)

Marzy mi sie spacer albo pomoczenie obrzeknietych nog w chlodnej wodzie np nad jeziorem gdzies :)

Milego dnia Czerwcowe Mamusie

Odnośnik do komentarza

Dziubala- to wszystko w komputerze robię. Na razie robię pierwsze strony. Mam specjalny program którym operuję i w sumie jak skończyłam posta to od tego czasu już 5tkę dzieciaków zrobiłam ;) może wieczorem z mamą siądziemy i najlepszych uczniów już opiszemy. Potem tylko się to drukuje na świadectwach no ale ręcznie musi być to przepisane do dziennika i w jakiś tam arkusz, dlatego nauczyciele tak narzekają na te opisówki :/ bo z tym jest naprawdę roboty jak nie wiem :\ i pamiętam jaki zawsze okres gorący był u nas w domu na przełomie maja i czerwiec cały :P ohh.. do mamy nie podchodź. no ale jedyny plus tego zawodu to lipiec i połowa sierpnia wakacji :D ale co z tego jak dzieciaki są coraz okropniejsze bo rodzice je hodują a nie wychowują i przysyłają taką bandę narwańców i człowiek ma sobie z nimi radzić.. a wiadomo im człowiek starszy tym ma mniej sił. Ja czasami z jednym sobie nie mogę poradzić a tu 23 się drze i " a plose pani a ja zapomniałen zeszytu" drugi " a plose pani a ja nie wziąłem stroju na wf" " a prosze pani" " a proszę pani" :/ ja mam tą szkołę u rodziców za płotem i powiem szczerze, że co 2 bym wystrzeliła.
Przed chwilą byłam na ogrodzie i mieli przerwę i jacyś chłopacy 5-6 klasa? mieli jakiś pistolet? nie widzieli mnie i nagle słyszę " to dawaj w te kury (moje kurna kury!) postrzelamy". Jak się zerwałam jak opieprzyłam, to gnojki od razu uciekli :P
Ughh.. okropieństwo!

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Cyranka, trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę, obyś przyniosła dobre wieści :)

Polinka, ja czekam u Ciebie na 30 maja ;)
Marzeniom o spacerze czy jeziorze wcale się nie dziwię, wytrzymaj jeszcze trochę :)

Tusia, naciągacie trochę opisy tak na plus? Wychowawczyni Starszaka jest z tych ostrych i opisuje dosadnie osiągnięcia uczniów, czasem nawet naciągając ale... w dół. Ciekawa jestem jakie będą teraz (III kl.).
A uczniowie to fakt, że coraz gorsi wychowawczo, czasem strach się bać jak się przejdzie koło takiego nastolatka...

Odnośnik do komentarza

Dziubala- moja mama jest taka (uważam, że dobrze) że o każdym chociaż najgorszym urwisie i zbóju no i przede wszystkim niezdolnym dziecku, napisze COŚ pozytywnego jakkolwiek by nie było ;) Tak żeby każdy rodzic mógł być chociaż zadowolony jak Maluch przyjdzie ze świadectwem :) a nie żeby naczytał się jakie to dziecko jest złe i niczego nie umie.

Polinka- ee tam, od czerwca Ty zaczniesz spacerki ze Swoim Brunkowym Skarbem a my po szpitalach będziemy się szlajać :P każda po kolei a Ty już będziesz zgrabna i powabna :) :D nie ma tego złego.. ! 3maj się w tym szpitalu :* i niech już tam Cię kroją powoli!

Cyranka1985- powodzenia! :) dobrych wieści i żebyś mogła wrócić jeszcze do domkuu :)

Aż sobie muszę spojrzeć na naszą listę czerwcóweczek :) bo to... już tak BLISKO :)) ale wiecie co? Jesteśmy dzielne, bo do tej pory żadna nie urodziła. A przecież niektóre dziewczyny w poprzednich miesiącach sypały się nawet 1,5 msc. przed terminami. Nie ma co! :) chociaż nie wiadomo jak z dziewczynami kt. się wpisały na listę ale się nie udzielały ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Wklejam bo do 250 str. trzeba się trochę cofać :)

1.) Mela3 - 02.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 31
2.) MARGI - 3.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 32
3.) JUSTYNUSKA - 5.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 21
4.) BLAN - 6.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 38
5.) SKARBEK - 7.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 23
6.) EMWRO - 9.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 29
7.) COCO - 10.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 24
8.) IDEA - 11.06. - CHŁOPCZYK - 3 - 35
9.) POLINKA - 11.06. - CHŁOPCZYK - 2 - 34
10.) PAULIŚKA - 12.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 27
11.) BEACIAW - 14.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 28
12.) JUSTYNKA82 - 14.06.- DZIEWCZYNKA - 1 - 32
13.) MARTATM5 - 14.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 33
14.) FIOLEK - 16.06. - CHŁOPCZYK - 2 - 28
15.) MADZIXD - 16.06. - CHŁOPCZYK - 1- 24
16.) MARCOSIA - 16.06 - DZIEWCZYNKA - 1 - 21
17.) TUSIAA1 - 16.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 25
18.) MISIULINKA - 19.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 22
19.) BTG1989 - 20.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 25
20.) ULA89 - 20.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 25
21.) INGA - 21.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 27
22.) ANCIA_P - 24.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 25
23.) WERKA83 - 24.06. - CHŁOPCZYK - 2 - 30
24.) AGAA - 25.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 21
25.) ALHENA - 25.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 35
26.) BIA - 25.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 32
27.) DZIUBALA - 25.06. - CHŁOPCZYK - 3 - 37
28.) KASIA88 - 25.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 25
29.) PIPI00 - 27.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 24
30.) VER0NICA - 27.06. - DZIEWCZYNKA - 1 - 29
31.) ANTOLKA - 28.06. - DZIEWCZYNKA - 2 - 35
32.) KIA87 - 28.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 26
33.) PATI000 - 28.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 24
34.) CYRANKA1985 - 29.06. - CHŁOPCZYK - 1 - 29

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamuski. Codziennie Was czytam ale pisze rzadko. Dzis mam wizyte w szpitalu troche sie martwie od wczoraj cos mi polatuje nie wiem jak to okreslic czy to sluz czy woda nie wiem dzis mam nadzieje zrobia mi badania to sie dowiem. Czop mi jeszcze nie odpadl wiec to chyba nie wody. Skurcze mam nieregularne ale juz mam powoli dosyc.. najgorsze sa noce jak zaspyiam zaraz sie budze. Oby wytrwac jeszcze te 2 tyg. Moze akcja rozpocznie sie szybciej bo wprawdzie jutro juz zaczynam 38 t.c. wiec dziecko juz donoszone. Tak ze wcale bym sie nie obrazila;)
Zdrowka I wytrwalosci dla wszystkich Mamusiek.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h6vnf6dw8.png

Odnośnik do komentarza

Tusia, wych. A. nie pisze złych rzeczy, ale nie pisze też w taki motywujący sposób, że człowiek się cieszy, że np. ma zdolne dziecko, tylko takie suche fakty, nie zawsze adekwatne do dziecka. Niby przez 2 lata się przyzwyczaiłam, że ona tak pisze i już, ale mam jakiś niedosyt tych opisów ;). Po opisach Twojej mamy rodzice na pewno są dumni ze swych Pociech :). Ja też jestem dumna i bez tych opisów, ale fajnie byłoby mieć to też na papierze ;)
Właśnie, ciekawe czy któraś z nieudzielających się już urodziła?
Mój Starszak miał być Marcówkowy, ale urodził się (razem z 2 innych Marcówek) w kwietniu. Było też sporo Marcówek urodzonych w lutym i kilka w styczniu. Taką miałyśmy rozpiętość urodzeń dzieci ;). A Młodszy był Lipcówkowy i 99% dzieci urodziło się w tym miesiącu, a 3 dzieci urodziła się przedwcześnie w kwietniu (w tym bliźnięta). Te wakacyjne dzieci bardziej się w terminie rodziły. Ciekawe jak będzie z Czerwcówkami :). Najważniejsze żeby były zdrowe!!!

Odnośnik do komentarza

Kupiłam dzisiaj pazernie 2kg truskawek i już czekają na mnie pięknie obrane :D No dobra, dobra, może coś tam z Niemężem się podzielę. Zaopatrzyłam się też w sorbet malinowy więc ocenię czy będę w stanie przerzucić się na nie z normalnych lodów, hihih. Nawet nieźle mi poszło pójście do sklepu, pewnie dlatego że jeszcze byłam wypoczęta po nocce, nie człapałam jak pingwin tylko szłam nawet w miarę normalnie, brzuszek też był spokojny pomimo, że zapomniałam wziąć magnezu przy śniadaniu.

fiolek_86 - oj ciężko powiedzieć co może postawić na nogi, bo jak ja jestem zmęczona to po prostu się kładę... :) Może jakiś szybki letni prysznic? Mój też był taki, że bał się mnie dotykać i traktował mnie jak jajko i przez to się na niego wkurzałam, a ostatnio jak go tchnęło to kurna nie można... WRRR...
tusiaa1 - łooo, 7h siedzenia to naprawdę bardzo dużo! Podziwiam! Mama też pewnie ma dobre podejście do maluchów, skoro jest nauczycielką 1-3, więc pewnie sporo pomaga też Tobie. Na komputerze to wygodnie, ja pamiętam jak za moich czasów nauczycielki wszystko ręcznie wypisywały. Kurde... jak to brzmi... "za moich czasów"... AAAAA jakaś starość normalnie :D Z hodowaniem dzieci w 100% się zgadzam - w tym sensie, że tak rodzice postępują, a później przyłażą takie rozwydrzone bachory... Po prostu koszmar i serdecznie w większości nauczycielom współczuję... Z drugiej strony też coraz ciężej o prawdziwych nauczycieli z powołaniem... A rusałka dobrze że ponętna ;) Jak Ty skakałaś na trampolinie??!! Jeny... mi mała by wyskoczyła chyba :D Podoba mi się Twój tekst, że czasami nie idzie się po prostu nie bzyknąć, ale hmm... za bardzo kusi :D
Bia - dobrze, że idziesz do lekarza, ile się można męczyć. Myślę że ewentualny antybiotyk jest o wiele większym zagrożeniem powiedzmy w 1. trym. niż na naszym etapie. Tutaj masz maleństwo w pełni wykształcone, poza tym lekarz też na pewno dobierze coś bezpiecznego.
Cyranka1985 - oj, to ja już nie marudzę o swojej abstynencji, bo masz o wiele gorzej :/ Ale ale... nie ma tego, czego nie można nadrobić :D Na wizycie na pewno będzie ok :) Ja nie biorę torby na wizyty do gina, bo w razie czego jakby kazał jechać do szpitala to swoje mieszkanie mam po drodze :) Daj znać co i jak po wizycie.
emwro - heheh, o 3:30 to bym chyba z jakąś śrutówką wyskoczyła :) Też lubię sobie ptaszków posłuchać, ale to jak np. siedziałam sobie wczoraj wieczorem na balkonie i tak przyjemnie świergoliły.
Werka83 - nadżerkę podejrzewa, nie stwierdził jej, bo po tym krwawieniu nie chciał ryzykować z wziernikiem, a przed ciążą chodziłam do innego gina. Ja miałam raz wymrażaną daaawno, jakieś 8-9 lat temu... Ale wtedy w gabinecie byłam w takim szoku, że nawet mu chyba tego nie powiedziałam. Z materacem nie zwracałam szczerze mówiąc uwagi na firmę.
Mela30 - nieźle 30 ruchów na 40 minut, moja też czasami ma takie godziny, że ją bierze jakieś adhd :) Chociaż dzisiaj ma w miarę spokojny, pływacki dzień, przynajmniej na razie. A waga Małej piękna, do 28 maja jeszcze troszkę podrośnie :) Najbardziej zestresuje mnie to jak ja już będę nastawiona na cc, a ona obróci się w ostatniej chwili, chciałabym uniknąć takiej sytuacji... Jak ma być cc to już niech będzie cc, jak ma się obrócić to niech się obraca do tego 4 czerwca i niech będzie sn. Mi wszystko jedno już chyba, ale chcę się do tego jakoś w miarę psychicznie przygotować :)
MadzixD - heheh, oj tam, ładna rybka :) Sukienek też mam sporo, ale z tym brzuszkiem to się zrobią miniówy, bo średnia ich długość normalnie to przed kolano. Tak więc zostawię je sobie już na spacerki z wózeczkiem.
Dziubala - z tymi Twoimi pachwinami to nie ma żartów, leż i nic nie rób :) Fajnie, że na ktg nie trzeba leżeć na plecach, nawet nie wiedziałam :) A sorbetu ani lodów w domu jeszcze nigdy nie robiłam, moja siostra kiedyś robiła lody chyba z mleka koziego, ale to już trochę inny smak. Jakbym miała robić pewnie bym zblendowała owoce, takie jakie się lubi, ewentualnie dosłodziła miodem i do zamrażarki. Blendować można kilka razy w sensie blendowanie-zamrażanie-blendowanie-zamrażanie... itd. Tylko wtedy nam zejdzie jakiś 1 dzień na przygotowaniu, ale dzięki temu powinny być takie bardziej "sorbetowe", a nie twarde na kość. Ja pewnie bym nie wytrzymała i zjadła od razu po pierwszym zamrożeniu :D Też daj znać jak tam po wizycie!
Polinka - no piękna waga Brunka! Rozczuliłam się przy pysiulku i rączkach... oj jak bym tak pomiziała już :D

Miłego dzionka! Niemąż właśnie wstał więc trzeba wykorzystać :p niestety nie w taki sposób jak bym chciała hihih :p

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny,
wróciłam z najłagodniejszym antybiotykiem, amoksycykliną zaaprobowanym też przez moją panią ginekolog. Już brałam to przy zapaleniu pęcherza moczowego w 2. trymestrze i wtedy pomógł mi w... 1 dzień. Pani doktor wyraźnie się rozluźniła na informację o tygodniu ciąży. Też była zdziwiona chronicznością i intensywnością mojego przeziębienia. Na szczęście oskrzela i płuca jeszcze czyste. Mam nadzieję, że tym razem też zadziała szybko i w końcu zdołam odpocząć (i w końcu poczuję smak i zapach truskawek :p)! Na razie idę na ogródek, odezwę się później. Trzymajcie się w ten skwarny dzień!

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Wy o tych truskawkach, a ja znowu o mojej mamie :D Jako że dom rodzinny mam na wsi i mama ma dzieci z pobliskich miejscowości również, a jednej dziewczynki rodzice mają plantacje truskawek to CODZIENNIE mam 2 pełne kobiałki :D 4kg :D :D już nie mam mocy przerobowych i jem non stop truskawki ale już nie mam pomysłu na nie! Tyle że chętnych na nie u nas też więcej ;) Rodzice + Dziadkowie + Brat + Karolka i ja ;) dzisiaj może jakiś sorbet zrobię :)

Beacia- ja tam lody na patyku z LIDLA ubóstwiam jedyyyy! (te kt. były w promocji za 8.88 w ofercie xxl) teraz wyszły jakieś takie Edor? czy coś w białej czekoladzie mniam. Nigdy za sorbetami nie przepadałam, bo ja lubię śmietanę i lody dla mnie kremowe! :) najlepiej czekoladowe :) Z tym chodzeniem to widzę podobnie ;) jak jestem wyspana, wypoczęta, nic nie boli to kroczę niczym modelka po wybiegu, a jak boli, Mała się pcha to kaczka człapie powabniej niż ja :/

Dziubala- no masz rację, Rodzic chcę poczuć, że opis naprawdę pasuje do jego dziecka a nie dostawać suche informacje. No ale to naprawdę wymaga pracy i siedzenia nad jednym dzieckiem dość sporo czasu ;)
Ale to co piszesz ciekawe, że w tych zimowo-wczesno-wiosennych miesiącach taki rozstrzał był a letnie o czasie przychodziły na świat ;) Może jest jakaś reguła?

Justynuśka- 3mamy kciuki! i samych dobrych wieści w szpitalu ;) oby wyniki wyszły okej :) daj znać jak już będziesz po :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Beacia, widzę, że i Ty kupiłaś dziś więcej truskawek :D. Jutro pani z warzywniaka ma ekstra dla mnie przywieźć czereśnie, nie mogę się doczekać :D, obym tylko była w stanie rano po nie pójść.
Smacznego sorbetu, ja jak Tusia wolę normalne lody, sorbety nie dla mnie ;). Na weekend mamy jechać do teściowej przywieść od siostry K. rzeczy dla Jasia (łóżeczko, wózek i fotelik) i zapytam ją przepis na lody, bo mówiła, że kiedyś robiła. Ciekawa jestem czy do takich zblendowanych owoców dodaje się mleko i jajka? Pewnie każdy ma jakiś swój przepis ;)

Tusia, super macie z tą dostawą truskawek, też bym tak chciała :D
A z tymi porodami z mojego wątku marcówkowego, to chyba raczej taki przypadek, a nie powiązanie z porą roku, przynajmniej tak myślę ;)

Odnośnik do komentarza

Tusia 2 schody na raz? Ja od razu bym dostała kolkę, poza tym pewnie wystraszyłabym się, że mały mi wypadnie między nogami:D No z postem na przytulanie ciężko wytrzymać, my zgodnie z zaleceniem Beaci położnej ruszamy od poniedziałku:D oczywiście jak po wizycie lekarz nie zabroni:D Ale z ataku na kury się uśmiałam:D zbrodniarze:) Dobrze, że wkleiłaś listę, faktycznie trochę nas tam jest a pisze nie wiem czy połowa:p

Dziubala podziwiam 1,5 kg truskawek dziennie? Oj dużo, ja jeszcze ani kilograma nie zjadłam:p może dlatego, że nie bardzo lubię, ale jakby były już czereśnie.... mmm, za to dzień bez ćwiartki arbuza dniem straconym:D

Mój kochany mąż pomalował mi paznokcie u nóg, od razu lepiej wyglądają te spuchnięte kopytka:D

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Madzix, ale nie ja jedna jem truskawki u nas w domu. Na wieczór brakowało truskawek, bo tyle chętnych (czyt. dzieci), dlatego dziś kupiłam 1,5 kg, mam nadzieję, że starczy :D. No a jak Ty nie lubisz, to nie będę kusić ;). Ja za to arbuza jakoś w warzywniaku nie widzę, hmm, a też lubię :)
Kochany mąż, że pomalował paznokcie u nóg :), ja ze swoimi chyba bym nie zaryzykowała, wolę pójść do pedicurzystki ;). Ale ciekawa jestem miny mojego męża jakbym go o to poprosiła, aż się sama do siebie z tego śmieję :D

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczęta :)
Zapowiadal sie przepiekny dzien, ale zawsze musi byc jakies ALE. Okropnie goraco, a dziewczyna z pokoju nie pozwala sobie otworzyc okna, bo ja przewieje... :/ lezymy i pocimy sie. My tez mielismy dzis USG, u malego wszystko w porzadku, tylko wciaz jest malutki. Jakos za 1,5tygodnia odstawiaja nam kroplowki i ma sie dziac co chce. No a nasz maly wazy 2kg. Troche za malo jak na swoj wiek (34,5).

Kurcze, chcialam sie rozpisac, ale chyba nie dam rady. 3majcie kciuki, zebym nie zemdlala z braku tlenu :/
Pozdrawiamy!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

BeaciaW, Dziubala narobiłyście mi takiego smaka, że teraz A. przemierza miasto w poszukiwaniu truskawek :) Za tydzień znajdują się na liście produktów zakazanych więc czuję się rozgrzeszona.

Pipi wiem co czujesz, bo w szpitalu umierałam na początku z zaduchu... Synek jednej z dziewczyn miał zapalenie płuc, więc okna były pozamykane. Potem mnie przenieśli na inną salę i tam wietrzyłyśmy z kolei na potęgę. 2kg to znów nie tak mało. Zobaczysz jak synek nadrobi przez te najbliższe dni. Moja mała przybiera średnio 200gram na 4-5 dni. Na szczęście moja waga od miesiąca stoi w miejscu, nie wiem jakim cudem.

Margi u mnie szyjka też była długa i twarda a cztery dni później miałam rozwarcie i 2,3 cm szyjki, więc wszystko się może zdarzyć. A 3,7 kg to już całkiem spory ten Wasz maluch :) Grunt, że oboje macie się dobrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zkab5te0m.png

Odnośnik do komentarza

pipi00 - o rany, nie pozwala nawet lekko uchylić?? Widocznie lubi się kisić we własnym pocie... bleee... A może spróbuj zagadać po cichu do jakiejś pielęgniarki, żeby zaproponowała otwarcie okna chociaż na chwilę żeby przewietrzyć... a ona niech się schowa po czubek głowy pod kołdrę... Maluszek jeszcze troszkę podrośnie przez te 1,5 tyg. więc głowa do góry!
Margi - nooo, u Ciebie kawałek chłopa wyrósł hihih, Mamusia dobrze dba :-)

Ja mam kolejnego mistrza roztargnienia... Wyobraźcie sobie, że leżę sobie w domu, lenię się na maksa, a tu dzwoni mi tel. Recepcja od gina... Że tu jest pani która była w ub. tyg. i że się kurtki, czarne skórki, pomyliły czy przypadkiem z wieszaka nie wzięłam. Normalnie byłam w stanie zarzekać się że nie, ale mówię wstanę do szafy i sprawdzę, bo w sumie w tej kurtce faktycznie nie chodziłam. Zaglądam do szafy i... tak tak! Mam nie swoją kurtkę! Więc pędem z Niemężem do auta i się z babeczką wymieniłam... Jeny, co za wstyd... na szczęście też ciężarówka więc zrozumiała roztargnienie, ale jakiego buraka strzeliłam to masakra... :D Noooo, to czekam która Mamusia będzie mieć lepszą akcję :-p

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Mela30 - w lipcu zeszłego roku miałam laparoskopię torbiela i bylam pod narkozą. Taka była decyzja anestezjologa. Lewatywa mnie nie przeraża i rozumiem jej słuszność. Podejrzewam, że teraz też będę miała narkozę, niestety:(. Faktycznie pocieszające jest to, że szybciej się po niej dochodzi do sprawności. U nas też mężowie czekają przed salą operacyjną, podobnie jak u Was.
tusiaa- skakalas na trampolinie:)? Jesteś niesamowita:)))) Jakoś trudno mi sobie wyobrazić siebie na takim sprzęcie:) Byłabym skaczacym slonikiem;). Nie mogę u siebie dostać tych truskawek, dzisiaj wprawdzie były pierwszy raz w sklepie osiedlowym, ale jakieś takie zgniłe.
Dziubala - dzięki wielkie za info odnośnie wniosków. Na pewno skorzystam:) dzięki także za linka do materaca, wydaje się bardzo fajny i niedrogi:) Napisz koniecznie po wizycie u chirurga w związku z zylakami.
Polinka - super, że jesteś w dwupaczku a maleństwo bardzo ładnie rośnie:)
Cyranka - fajne określenie - mamut:). Czuję się podobie. Wczoraj jak bylam w miescie na spacerku, to ludzie mnie mijający tak się gapili, jakbym co najmniej jakieś złoto niosła w rękach. Jest to naprawdę denerwujące. Czekamy na info po Twojej wizycie.
Justynuska - a może Ty już rodzisz i zostaniesz pierwsza z nas rozpakowana:) 38 tc to już bezpieczny termin:).
beacia - najgorsze jest to, ze nie wiadomo jak się nastawiać, czy na cc czy sn. Jest jeszcze szansa, że Twoje maleństwo się obróci.
Bia - dobrze, że poszłaś, teraz będzie tylko lepiej.
pipi - doskonale Cię rozumiem z tym upałem w pokoju.. pierwsze dziecko rodziłam w sierpniu i pamiętam temperatura wynosiła ponad 30 st C. Dziewczyny nie otwierały okna, więc mój kochany mąż przyniosl mi mega duży wiatrak , który tylko mnie chodził i było cudnie:). Mało tego - wiatrak ten zabrałam ze sobą na porodowkę, bo myślałam, że się uduszę:), hihihi.
Nie martw się wagą, ma jeszcze trochę czasu na przybranie.
Margi - Twój dzidziuś rośnie jak na drożdżach:) super

Dzisiaj na spacerze było tak gorąco, że chyba przerzucę się na wieczorne przechadzki. Dobrze, że mieszkam nad samym morzem, to chociaż trochę ta bryza mnie chłodzi. Dziewczyny, czy wasza waga jeszcze rośnie czy raczej stoi w miejscu? Bo moja niestety wzrasta 0, 5 kg tygodniowo. Założyłam sobie, że przytyję w ciazy maks 12 kg, a już jestem 13, 5 kg na plusie:/.
Zauważyłam u majoweczek, że często kobietki rodzą 2 tygodnie przed terminem. Tam przynajmniej jedna dziennie rodzi. Jejku, już niedługo u nad się zacznie:).
Papa

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam Dziewczyny za wsparcie antybiotykowe.
Ja myślę, że moja klucha będzie szczęśliwsza, dzięki takiej decyzji, bo mama zacznie dosypiać i być szczęśliwsza. :]

emwro
Dobrze, że to nie gołębie. Jak te sobie zaczną gruchać z rana, to dopiero człowiek ma ochotę rzucić w nie cegłą. Btw, czekam na swojego sztucznego kruka - mój prezent dla 'moich' gołębi. :p

tusiaa1
Rozważałam pistolet na kulki, ale na gołębie. :p Póki co ograniczyłam się do bardziej humanitarnych sposobów. ;)
I zazdroszczę tylu truskawek... robiłabym dżemy, konfitury, kompoty, ciasta, sorbety. :3~~

Werka83
Też czasem wykorzystuję swój brzuch jako stoliczek do kubka z herbatą. :p Czy jesteś w stanie swobodnie siedzieć prosto bez uczucia, że zaraz pękniesz i pragnienia odchylenia się do tyłu?

Mela30
Jej, to już za tydzień będziesz po! I zmieni nam się powoli nieco tematyka na forum na 'porady laktacyjne'. ;)

MadzixD
Powiem Ci, że problemu ze skracaniem się sukienek przez brzuch nie przewidziałam. Myślałam sobie, że skoro głównie noszę sukienki, to jak się zrobi ciepło, to będę miała dużo rzeczy do założenia. Tymczasem okazało się, że to, co do półuda było, teraz podchodzi mi do pasa. :p Jutro zobaczę, czy jakąkolwiek jestem w stanie na siebie założyć.
Co do malowania paznokci u stóp przez faceta - kusi mnie, by swojego o to poprosić po to tylko, by zobaczyć tę minę. :) Ostatnio prosiłam go o oporządzenie mnie przed lekarzem Tam, to się tak bardzo stresował, cackał i cmokał, że zanim doszedł w naprawdę trudne rejony, przejęłam tą żyletę i zaczęłam jechać na ślepo. :D

Dziubala
Sęk w tym, że chyba nie ma wcale 'tylu' innych leków, które byłyby dość silne, by mi pomóc, i które mogę wziąć w ciąży. :/ Byleby pomógł ten jeden.
A z tym poglądem o podpadaniu ciężarnym i myszami, to przypomniałaś mi, że teściowa też się ostatnio zarzekała, że to prawda, bo jakiejś ciężarnej coś powiedziała, to jej potem myszy zjadły suknię ślubną. :p Ciekawe ludzie czasem wypracowują skojarzenia. :p

Cyranka1985
Tylko pamiętaj, że ok. 6 tyg. po porodzie też przymusowa abstynencja i to dla każdej z nas. :)

pipi00
O rety, współczuję. To są ludzie, którzy martwią się, że ich przewieje przy 30 stopniach na zewnątrz? o.O Tzn, inni poza babciami? Konsensus zaproponowany przez beacięW wydaje się sensowny. Kazać dziewczynie wleźć pod kołdrę i szeroko wietrzyć przez np. 10-15 min.

beaciaW
Pięknie, zakosiłaś czyjąś kurtkę. :D Ciekawe, mnie roztargnienie nie dotyczy w ciąży, aż żałuję, nie będę miała czego opowiadać wnukom. :p

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...