Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Mania swiat jest maly. Nie raz sie przekonalamo tym. Kiedys rozkminialam o tym i pomyslalam ze nie ma bata napewno ktos z dalszej rodzuny styknal.sie ze soba tam na dole Polski. Smialam sie ze moze kiedys zaprosza nas na wesele a tu okaze sie ze to T. kuzynka a moj wujek:) Moze rodzina twojego meza zna rodzine mojego T albo moja bo to roznie bywa. Ah ale sobie wlacztlam mysleniebynajmniej przyjemniejsze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze nikt nie wstał;)
Małgosia zasnęła wczoraj o 23.30 na rączkach :) Nie spała spokojnie od 3.00 jakieś bóle ją męczyły. Teraz póki jeszcze kp, to uspokaja się w nocy momentalnie, nie mam strachu, że ją przekarmię. Będę musiała coś wymyślec na później, bo butelki jej nie dam dla uspokojenia.

Mania i Madzix
Szperanie w aktach, szukanie przodków jest ekscytujące. Będąc w ciąży i mając wskazówki od szwagra (znalazł swoich przodków do XVIIw.) udało mi się znaleźć z datami urodzin, zamieszkaniem pradziadków z ich rodzeństwem. I dowiedziałam się np.że mój pradziadek mając jeszcze 73 lata działał ostro, urodziła mu się córka, moja babcia :)) Była ósmym dzieckiem. Inne życie:)

Bia
Bolało, coś tam stęknęłam, ale delikatnie. Tobie się nie dziwię, bo kawał chłopa z Twojego synusia :))

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2io4plymhszxi.png

Odnośnik do komentarza

Tak ttlko szybko bo marude mam. Jesli chodzi o spiworek to jest na maxa cieply! Jest puchowy i ost nawet na te mrozy mysze bez bucikow wsadzilam i spadla jej skarpetka to i tak ciepla stopa byla. Odziedziczylam go po siostrzecu. Byl robiony na zamowienie przez moja mame w firmie Roberts w Gdyni. Oni sie specjalizuja w rzeczach na wyprawy na bieguny itp wiec serio jest na maxa cieply. Nie wiem ile kosztował bo mama nie chce sie nam przyznac ale teraz Emi jest 2 dzieckiem w nim a w kwietniu moja siostra znowu rodzi wiec nastepny tez da rade :P co do spacerowki to bede wlasnie dawac go do krawcowej żeby zrobila otwory na pasy. Jedyny minus to to ze jest sliski :/ co jakis czas trzeba podnosic myszw bo jak po dziurach jezdzimy to zjezdza. Uciekam. Od ttch jej wrzaskow chyba dzisiaj ogluchne. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry w ten uroczy choć zimny dzionek :-)
U Myszy nocka przespana, od 20 do 7, teraz buszuje na macie, a ja mam dla Was chwilę. Nie chcieliśmy z I. czekać do wieczora z prezentami, więc daliśmy sobie jak wrócił rano z pracy. Ode mnie dostał ten porządny kubek termiczny i koszulkę jim beam, ja od niego to co się domyślałam heheh, czyli pakiet do spa, teraz siedzę sobie u nich na stronie i myślę co by tu wykorzystać :D
Odnośnie poszukiwania korzeni rodzinnych to ja co prawda nigdy się nie zagłębiałam, ale mama i babcia I. robiły drzewo genealogiczne swojej rodziny i okazało się, że wszystko zaczęło się dawno dawno temu od pewnej zakonnicy, która się zbałamuciła :D
Wrzucę Wam na koniec ten deserek co dzisiaj robię, bo nie wiem czy będę pamiętać żeby zrobić zdjęcie, a tak to przynajmniej od rana zobaczycie pyszności :D

Mania
Heheh, ciekawe co sobie pani w recepcji pomyślała :-) Ale z tego co pisałyśmy na fo w trakcie ciąży, normalne były przypadki mniejszego i większego roztargnienia.

Bia
Nie pamiętam akcji z lodówką :-) Za to pamiętam jak Marcosia pisała, że usiadła wieczorem przy lapku i tak powąchała sobie dłonie jak fajnie pachną cytrynką i że ona by się w sumie herbaty napiła... Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby chwilę wcześniej nie zrobiła sobie herbaty i postawiła ją za kompem :D

Anka
Wstały, wstały tylko jeszcze nie napisały :D U nas zamiast cyca na uspokojenie się smoczek przydał. Iśka nie jest jakąś maniaczką smoczka, ale zasysa właśnie w takich sytuacjach co jej podtykałam do pociumkania cyca. W tej ciąży może nic Ci się nie przytrafiło, ale może w poprzednich coś? Może co ciąża to większa hmm... rozwaga? Nie wiem czy to odpowiednie słowo :D
Ubawiłam się z Twojego pradziadka hahah.

Madzix
To czekamy na zdjęcia z sesji! Mój brat ma do zdjęć taką nakładkę-żabkę na obiektyw, dzięki temu dzieci się patrzą tam gdzie powinny heheh. Ale ta wielka grzechotka musiała być niezła :D
Lunatykowania nie zazdroszczę, ja do tej pory pamiętam jak byłam na kolonii, miałam chyba 12-13 lat i dziewczyna "obudziła się" w środku nocy i zaczęła coś po rusku gadać. Jak jej rano powiedziałyśmy to okazało się, że ona nie uczyła się ruskiego :D brrr...
Sierściuchy ogólnie są zazdrosne o Myszę, bo to straszne pieszczochy, najlepiej nic nie robić tylko je głaskać. Mały (dobrze pamiętasz, że york) w szczególności.

Monika
Kto wie co tam odkryjesz jeszcze w relacjach rodzinnych :-)
Oj tam, nie taka wielka przesada z kurtką, miałam wtedy do tego trochę większe prawo, bo u gina podczas badania dostałam strasznego krwawienia, że gabinet wyglądał jak w rzeźni i byliśmy "trochę" zestresowani :-)

Ver0nica
To jak śpiworek na zamówienie z materiału co szyją rzeczy na bieguny to nawet już nie chcę wiedzieć ile by kosztował w sprzedaży detalicznej heheh :D Ale super, że masz od strony mamy taką możliwość i z tego co piszesz posłuży następnym maluszkom.

monthly_2014_12/czerwcatka-2014_21386.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

U nas noc masakra - pobudki co 1h, czasem 40 min. Już kilka dni temu też miałam 2 takie nocki, wrrrr. ... jestem padnieta :/ w dodatku mąż przez 4 kolejne dni pracuje od 8 do 20, więc znowu sama :((

Dzięki dziewczyny za info o wprowadzaniu pokarmów. Może coś jeszcze wygooglam.

Anka - a tak można przerywać ten gluten i podawać kiedy się chce ?

U nas wczoraj była jeszcze jedna wieksza kupa i koniec :-)) mam nadzieje że pożegnaliśmy biegunkę

Mały płacze, może później odezwę się

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Werka
Przytulam i dodaję siły!
Dobrze, że z qpą poprawa.
Nie wiem czy można przerwać gluten, ja szczerze mówiąc przerwałam, bo Mysza nie jadła z łyżeczki i jak jej wtedy wsypałam kilka razy po troszku to były małe sensacje z brzuszkiem. Od wczoraj je ładniej kaszkę więc wczoraj i dzisiaj sypnęłam jej jedną dużą łychę glutenowej na trzy bezglutenowej i qpy normalne, bez sensacji, chociaż ciut zaczerwieniona pupinka co nam się nigdy nie zdarzyło.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

N szybko bo jeść się chce po drzemce

Werka
Przerwałam i nie wiem czy można , ale jak ma się mi męczyć, dwójkę wychowałam bez glutenu, jest dobrze. Wymyslają coś ciągle.

Beacia
Mniam, zjem przez Ciebie loda :)
Czyli przyjmujecie życzenia, bo rocznica? To tylko radosnych dni Wam życzymy na kolejne lata.
Spa- zazdroszczę.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2io4plymhszxi.png

Odnośnik do komentarza

Beacia
Ta czekolada , hmm, dobre było? Czytałam gdzieś,że czekolada działa trochę jak afrodyzjak :))
Smoczek mamy, ale jak próbowałam ją oszukać to płacz i nerwy.

Werka
Jak czytam o Twoich nocach, to strasznie się cieszę, że już jesteśmy na butelce. W tym tygodniu zakonczę już przedwieczorne karmienie no i weźmiemy sią za te wczesno poranne. Bo w sumie jeszcze kp dwa razy w dzień i dwa razy w nocy.

Muszę iść z nią na spacer zaraz, bo jakieś marudzenie ma dzisiaj, nic ją nie interesuje, na rękach też źle.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2io4plymhszxi.png

Odnośnik do komentarza

Anka
Dopiero będę robić tą przyjemność, heheh, ale z tego co czytałam jest pycha :D
Na mnie czekolada nie działa jak afrodyzjak, chyba za dużo jej jem :D Dziękujemy za życzenia, akurat 7 lat, mówią że dobra żona po 7 latach sama odchodzi hahahah, dobrze że ja żoną nie jestem ;-)
Może Małgosia się jeszcze przekona do smoczka, u nas też było na tyle to niespodziewane, że miałam jakiegoś tam najmniejszego smoczka co kupowałam przed urodzeniem i musiałam na szybko większego kupować, a wzięłam też najtańszy bo nie byłam pewna czy to nie będzie chwilowe widzimisię :-) Tyle, że nie jest do niego specjalnie przyzwyczajona, gdyby go nie było to pewnie czasami musiałabym dłużej ponosić i tyle.
U nas dosyć mocno wieje, zobaczymy czy wyjdziemy na spacer, przydałoby się, ale zależy ile Myszol zje...

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Witam w grudniu :)

Aleście wczoraj poszalały z pisaniem! W sumie miałam do czytania 13 stron od sobotniego przedpołudnia, no ładnie ;). Będzie elaborat, staram się krótko pisać, ale coś mi nie wychodzi ;)

Za nami super weekend, szybko zleciał, aż szkoda. Zabawne, bo wczoraj mi się wydawało, że jest sobota, a jak była sobota i u nas małe "Andrzejki", to miałam wrażenie, że jest Sylwester, haha :D. Wszystko mi się poprzestawiało :D. Tak więc sobota towarzyska, a niedziela rodzinna i leniwa. Pojechaliśmy też do galerii handlowej :D. K. ze starszakami do kina, a ja z Jasiem poszliśmy po zakupy, bo kończy mi się krem pod oczy, puder ;), a jemu słoiczki obiadowe i jeszcze parę rzecz kupiłam na akcje mikołajkową do Domu Dziecka, który jest koło nas (...). I tak nam czas miło zleciał :). A, super był widok Jasia jak staliśmy koło półek ze słoiczkami i szukałam tych po 5m., a Jasiek jakby wiedział, że jemu kupuję, to tak fajnie pokrzykiwał jakby chciał mi powiedzieć, które mam wybrać :D. Ludzie jak przechodzili koło nas, to się uśmiechali po nosem. Pewnie myśleli, że dziecko głodne i krzyczy, żeby je od razu nakarmić :D


Karmienie – chyba nic się nie zmieniło, nadal 3 butle mleka (150 + 150 + 180) + 1 słoiczek obiadku (125g) + 1 kaszka (180). Raz na tydzień K. w weekend daje Jasiowi jabłko skrobane. Ostatnio zblendował i z 1 jabłka wyszło ok. 120g musu. Oczywiście Jaś wszystko wciął :D

Słoiczki – Jaś codziennie wcina 1 słoiczek obiadkowy. Każdy mu smakuje, nawet nie wiem, który uznać za ulubiony ;). Cudnie wygląda jak otwiera dziobka i czeka na kolejną łyżeczkę :)

Gluten – do wieczornej butli na 180 wody wsypuję 4 miarki mm i 2 łyżki kaszki z glutenem. Problemów z brzuszkiem póki co nie było.

Spacery – odkąd się oziębiło zimowo, to max ja wytrzymuję 2h, ale częściej już po 1,5h wracam do domu. Aż mi się nie chce wierzyć, że jeszcze niedawno było to 3h ;)

Spanie – też nie narzekam, bo nadal sam zasypia tak ok. 19.30-20.00 i śpi do 5.00-6.00, zjada mleczko i śpi jeszcze do 7.30 :). W ciągu dnia ma 3 drzemki, czasem 4 ;)





Werka83
Dziubala - a co robi Jaś jak Ty sprzatasz i pichcisz:)?

Z reguły sprzątam jak Jaś śpi :). W czasie pichcenia jest na macie albo ze mną w kuchni na huśtawce :). Jak są chłopaki to Jaś jest z nimi w pokoju :)


Ania92
Dziubala: wlasnie a co robi Jas jak gotujesz ogarniasz? Fifi sie zajmie czasem soba ale caly dzien? :D nuda by go dopadla i potem pewnie marudzenie.

Hehe, ale ja nie gotuję ani nie sprzątam przez cały dzień :D. Jak pisałam wyżej Werce, sprzątam jak on śpi, a gotuję z nim w kuchni ;)


Ania92
Dziubala
Ale jaja, wyskoczył mi taki komunikat i to na czerwono! "Nie możesz umieszczać postów tak często, poczekaj chwilę".
Ciekawe jaki jest limit czekania :D

Hahah, w ogole Ty masz tyle postow, chyba gonisz numer 1, ale nie duzo brakuje, tyle tysiecy :D


Ja jestem na Parentingu od samiutkiego początku i to w pierwszych latach miałam dużo postów ;). W ostatnich 2 latach niewiele piszę ;)


Anka74
Dziubala
Czy Jaś grzecznie leży i obserwuje mamę? U nas jak Małgo jest w dobrym nastroju, to właśnie tak jest. Kładę ją w foteliku na stole i gadamy, ona mnie obserwuje, a ja coś przyrządzam.

Tak, Jaś grzecznie leży i mnie obserwuje :). Też sobie monologuje ale i zagaduje, jak za długo nie ma reakcji z mojej strony :D

Anka74
Dziubala
to dziś jeszcze andrzejkuje, odsypia, czy sprząta :))

Niedzielę to odsypia :D. I jak pisała Beacia w weekend zawsze jest mnie trochę mniej ;), bo dzień spędzamy rodzinnie i laptop nie jest włączany :)


Beacia, najlepsze życzenia rocznicowe. Kolejnych 7 lat jeszcze szczęśliwszych! :*
A tamten komunikat wyskoczył mi chyba dlatego, że pisałam posta jednego po drugim, więc co parę sekund był nowy post i może w fo nie nadążało za wstawianiem :D
Myszową buzię wazeliną spokojnie możesz smarować na mróz. Im tłustszy krem, tym lepszy, byle to nie była oliwka, bo chociaż jest tłusta, to nie chroni przed zimnem.
Brawo dla Iśki za zjedzenie całej porcji kaszki :) (a cała to jaka ilość?).
Roztargnienie u gina z kurtką pamiętam :D
I dzięki, bo przypomniałaś mi, że też smoczek muszę zmienić :)

Werka, jak dziś qpki Maksia?
Na stronie Oseska napisali: „Alergia na gluten objawia się u maluszków w sposób mniej nasilony i nieco inaczej. Uczulone dziecko może mieć kolki, wzdęcia, biegunkę, czasem dołączają się dolegliwości ze strony układu oddechowego”. By sprawdzić czy to od glutenu, to odstaw na kilka dni gluten i zobacz czy qpki się unormują.

Blania, poświętowaliście? ;) Wszystkiego najlepszego dla Was! :*

Ania, jak Fifi budzi się za każdym razem o 1.00, to może to robić z przyzwyczajenia, bo wtedy wie, że ma jedzonko ;). A jak budzi się o różnych porach, to możliwe, że się przebudza z jakiegoś błahego hałasu, albo dlatego, że zwyczajnie jest głodny, w tym wieku to jeszcze normalne. A Fifi to kawał chłopa więc i zapotrzebowanie może mieć większe niż inni ;)

Pati, skoro już się nie zaklinasz, że po 6m. kończysz z kp, to faktycznie nie jesteś gotowa i dobrze, nic na siłę :)


beaciaW
Inga
Ja na sorbety chciałam się przerzucić, bo normalne wsuwałam, ale to nie było to samo. Chyba Dziubala była sorbetowa bardziej.

Na pewno nie ja :D. Nie lubię sorbetów ;)


Bia, byłam już w 2 Smykach i nie ma tam tego cienkiego kocyka w sówki. Są tylko takie grube z podszyciem misiowym. W sklepie internetowym też nie ma, szkoda :(
Fajnie, że Piotruś już nie domaga się smoczka :)

Inga, współczuję przejść z piersią, ale już to za Tobą, choć co się wycierpiałaś, to brrr.

Anka, mój małż nieraz włącza budzik na komórce na noc, bo zawsze mu się wydaje, że wstanie i popracuje, a kończy się na włączaniu drzemki i tak co 10 minut dzwonek, grrr. Mordercze instynkty mi się wtedy włączają :D
Bardzo mi się podoba na fotkach pomysł z kartkami z rokiem :)
Niezła historia z pradziadkiem, że jako 73-latek jeszcze "młodym" tatą został :D. A wiesz może jaka różnica była między babcią a jej najstarszym rodzeństwem?

Mania, 800-850 ml to bardzo ładny wynik :). Jaśkowi też mniej więcej tyle wychodzi a waży o kg więcej ;). Soczki spokojnie może pić 100 ml na dzień, możesz też wodą rozcieńczać.

Madzix, pamiętam, że chcieliście szybko kolejnego potomka, ale to już teraz planujecie rodzeństwo dla Alexa? Nie zabezpieczacie się? ;)

Odnośnik do komentarza

Witam:)

U nas nocka można powiedzieć lepsza bo pobudki 1:00, 4:00, 5:00, 6:00 i :p

Beacia wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy. Oj yorki są wredne, teściowa ma takiego małego schorowanego, jak bierze Alexa na ręce to takie szczekanie i wymuszanie że ktoś też go musi wziąć:p

Dziubala puki co stosujemy jako takie zabezpieczenie nie na 100%:p ja najchętniej już bym chciała, ale rok muszę czekać, żeby wszystko się zagoiło po cesarce:p

Dziś szczepienie... nienawidzę tego...

buziaki papa

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Objadłam się jak dzika świnia naleśnikami, dzieć śpi już od 11,30 więc nie wiem ile mam czasu ale coś skrobnę...
Chciałam się wytłumaczyć dlaczego tyle czasu mnie nie było otóż ogarnęła mnie mania świąteczna... Gotowanie (na chwilę obecna mam już pierogi, uszka, bigos, gołąbki, krokiety) no i sprzątanie (został mi młodego pokój ale to grubsza misja bo z segregacją ubranek)

Piszecie o śpiworkach do wózka to wyobraźcie sobie że moja teściowa przywiozła mi śpiwór który kiedyś służył za śpiworek dla mojego męża... tak tak... ma on już ponad 30 lat i teściowa specjalnie go trzymała, żeby kiedyś jej wnuk w nim jeździł... Śpiwór ma jeszcze metkę made in czechosłowacja... :D wrzucę wam zdjęcie na dropa to się pośmiejecie... :D

Sąsiadów swoich też mogę oddać... pamiętacie jak pisałam wam o tym, że obok mieszka taka patologia z dwoma bliżniaczkami które zaraz kończą 3 lata? no to wyobraźcie sobie, że co wieczór wychodzą one na klatkę i drą się w niebogłosy bo chcą... nie płączą tylko drą się... nie raz już policja była, opieka ale nic z tym nie robią bo przecież dzieci mogą płakać a to, że one uciekają z domu bo ojciec matkę bije to już nie ważne... masakra jakaś...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

W końcu ja też nie wyszłąm na spacer. Na marudzącą Małgosię znalazłam sposób. Podniosłam oparcie w wózku, przypięłam ja pasami i jeździłśmy po pokoju, po kuchni, trochę zabawy ale wszystko prawie na siedząco i usmiech był od ucha do ucha. Zadowolone dziecko szybciutko zasnęło w łóżeczku. Mam nadzieję,że około 1,5h pośpi.

Werka
Cieszę się z butli, bo nie mam już tych częstych pobudek w nocy :))

Dziubala
Różnica między najstarszym a najmłodszym dzieciem pradziadka wynosiła 24 lata. Dzieci rodziły się co 2 lata.
Jaką masz kaszkę z glutenem dla Jasia? Ja gotowałam kaszę mannę i kilka łyżek dodawałam do zupki lub mleka.

Ania
Zapytałaś mnie o pracę, wracam do zawodu i od początku pracuję zgodnie z wykształceniem, choć miałam mały epizod w kwiaciarni, w truskawkach w Norwegii i w wiśniach w kraju. Sytuacja zawodowa ustabilizowała nam się dopiero 4 lata temu. Lubię to co robię, ale nie lubię mówić, że jestem nauczycielką;/
Uwrażliwiam dzieci na piękno otaczającej przyrody, uczę cieszyć się pięknym zachodem słońca, barwami jesieni, uczę czerpać radość z tworzenia i jak widzę zadowolenie dziecka z własnej pracy i zachwyt,że jemu się udało, czasem niedowierzanie,że on sam, to to jest najlepsza zapłata :)) Uczę plastyki w szk.podstawowej, w gimnazjum i kreatywności w szkole specjalnej:) Przygotowuje też 11-latków do zadanie egzaminu na kartę rowerową.
W tamtym roku jeździłam do 4 szkół, łatając etat. Będąc w ciąży, wytrzymałam do końca marca. W tym roku będę jeździć do trzech, ponieważ jedną szk.rozwiązali. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2io4plymhszxi.png

Odnośnik do komentarza

Ah, faktycznie na laplku wyswietlają sie jakies filmiki, ale na szczęście mi się przez to niz nie zacina :)

A tak w ogóle...

Dziubala
Witam w grudniu :)

Miałam zacząć dziś tak: Witam grudniowo - jakby to Dziubala napisała :D

Ale nie zdążyłam i w ogóle trochę sie pomylilam :D

A po drugie, samych słodkości dla Aaronka, naszego Najstarszego :) zdrówka, i samych pogodnych dni :) przecieraj nam szlaki dalej w tym pierwszym maluchowym roczku :)

W ogóle jestesmy dzis juz po marchewce, zrobiłam przerwe z 4 dni, bo jak dałam szpinak to wyskoczyły nam krostki, i normalnie dziś, wszamane pól sloiczka, ALE! slinaczek na swoim miejscu, body czyste, i opatrunek czysty co najwazniejsze :D no ale bylo to po mleku, i chyba bede roznie na razie robic, bo jakos podanie sloiczka troszke wczesniej niz normalnie pora mleka nam za bardzo na razie nie wychodzilo mimo ze mleka wtedy pil troche mniej :)

Generalnie musze Wam napisać, jak je Fifi to jest mniej wiecej tak:
1:00 - 120
5:00 - 120
8:30: 80
11:00 - 80
14:00 - 100-120
17:00- 120-150
20:00 - 150-180
Czyli tak jakby w nocy chciał wiecej i popoludniu, mysle ze to że jest pulchniejszy nie ma na to wpływu, ile je, bo je mniej niz np 3 tygodnie temu, nawet kiedy nie ma sloiczka, ale dalej jest to w granicach normy :) czyli razem wychodzi nam 770-850. Myślę że to że jest pulchniejszy wynika z tego że urodził się krótszy, ale mam nadzieje że wyrośnie, albo 'zrzuci' te gramy (:D) jak zacznie sie ruszac. Ja i tak kocham go takiego jakim jest nad zycie, i nie mam zamiaru odbierac mu mleka, bo w rozsadnych odstępach juz jada :)
To tak na temat pulchności mego małego mężczyzny :)

Beacia: wszystkiego najlepszego i kolejnych lat razem, no my tez juz 7 lat, i mimo wszystko cos czuje ze juz tak zostanie, mimo że sie słyszy ze i po 15 latach sie rozstają ludzie. A i wrózka mamie K. tez przepowiedziała że juz zostane na stałe przy jej synu :)
Prezent fajny, troche relaksu na pewno sie przyda :) a słodkości wyglądaja przepysznie :) Pamiętam ten telefon w lodówce, bo jestem z Wami od czerwca, ale tez nie pamietam która mama to była :d choc nie wiem czy nie Veronica :) Tak w ogole to pisałam kilka postów chyba w listopadzie ale Was zostawiłam, o ja głupia :D

Dziubala: na prawde z Jasiem masz super, te stałe posiłki, i to że tak ładnie wcina, super! :)

Werka: wysyłam troszkę słoneczka ode mnie, aby Ci sie lepiej funkcjonowało :) miejmy nadzieje ze biegunka nie wroci :)

Ania: tez bede robic takie zdjęcia w sylwestra! ale super pomysł, fajne takie pamiątki :) a jak udało Wam sie odnaleźć przodków tak daleko? jakis sposób, czy po prostu pytanie najstraszych w rodzinie? :) u na mimo ze Fifi czasem sobie utnie drzemke 19-20 to potrafi o 20:30 pojsc spac na noc, a czasem dopiero około 21, ale nie buszuje tak późno. Pozwalam mu sie zdrzemnąć, bo jak próbowałam go przetrzymac to i tak nic nie zjadł i marudził. Było mi go szkoda, to na razie zostaje tak jak jest. Tyle ze tych problemów nie mamy w późnych godzinach.

Inga: wyobrazam sobie ta ulgę. Patrz takie zgrubienie a spowodowało taki zator, czy zastój, to nadgromadzone mleko w jednym z kanalików taki bol powodowało :( dobrze ze juz po, szczęśliwa mama i spokojna Oleńka :)
A to 210ml to jednorazowo, poza tym nie wiem czy robi wrazenie, skoro to tylko 30ml wiecej niz niby zalecane :) w nocy tylko pare razy nam sie zdarzylo gadac, jak K. miał wolne i bylismy we trojke, tak to wszystko po cichu, prawie po ciemku, bo mamy jedynie delikatne światełko nocne :)

Madzix: ale super z sesją, ja tez zakupiłam ubanko Mikołaja i planuje cos podziałać sama, zobaczymy :) a co do luntykowania, usmiechnęłam sie, bo wczoraj rano K. mówi do mnie cos takiego: 'gdzie to niebieskie?' a ja co niebieskie, a on 'taki małe, na spacerze' a ja o co chodzi w ogole, a on 'no wlasnie tak sie z Tobą w nocy gada' :D jak ja juz spie, a on biedny nie moze zasnac do 4-5 ze względu na nocną prace :) chciałas zeby to ziele podziałało na nocne budzenie Alexa? nie to zebym broniła tego wynalazku ale samo budzenie jest bardzo naturalne na pewno dla niemowlaków, i pewnie nie pomoze :( ja ju pomału mam mysli ze moge miec drugie dziecko, bo jeszcze do niedawna mówilam ze chciałabym ale nie chce :D ale dzieci to sama radość, mimo wszystkich obowiązków :)

beaciaW

Właśnie czytam swoje ciążowe wpisy i ryję ze śmiechu :D
"Od rana chodzę bez żadnego konkretnego powodu taka nabuzowana, że nie wiem (...) Nawet nie brałam się dzisiaj za okna by bym chyba wybiła szybę", dzień albo 2 dni później "Umyłam dzisiaj okna pod czujnym okiem Niemęża (...) szybę balkonową przetarłam prawie na wylot podczas gdy I. powtarzał, że okno jest czyste i nie ma smug :D ja ciągle widziałam..."

Hahah, to takie teraz nie prawdopodobne prawda? :D ale w ciazy byłysmy całkiem inne :D

Blania: no mieszkanie fajnie, dobrze, ze sobie cos z tym pradem kombinujecie bo to na prawde duzo. Jak tam swietowanie? :)

Dobra, my jedziemy dzis popoludniu do Oxfordu zobaczymy co z ta szyją, miłego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

My już po szczepieniu, na szczęście nie było tragedii, waży 8250g i mierzy 67cm :)

Mamy nowe wskazówki żywieniowe od pediatry :D
Zupki: po trochę ze wszystkich warzyw oprócz selera
Mięsko: królik i indyk
Deserki: wszystkie po 4 i 5 miesiącu w słoiczkach jak i własnej roboty:)
Gluten: wprowadzać mam w formie biszkopcika moczonego w soczku:)

Pati00 dziękujemy :) są już 5w1 bo my szczepiliśmy, współczuje sąsiadów, moi też normalni nie są od 3 tygodni stoi między naszymi a ich drzwiami wielki czarny worek, jak mąż zwrócił uwagę żeby wynieśli śmieci to powiedzieli, że to są maskotki i czy wytrzymamy do jutra mąż powiedział no ok... ale jutro mija kolejny tydzień od kiedy tam stoi...

Ania coś musi być w tym lunatykowaniu bo ja też mówiłam o niebieskim pudełku, wręcz nakrzyczałam na męża dlaczego to tam leży :D

Mój Guga bidulek wymęczony kima:)

pozdrawiamy

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Dol, dol, dol.. :(

Poza tym Damian zostal dzis z babcia. Zjadl 0 6.30, je co 3 h, wrocilam ok.12 i nie sposob go bylo nakarmic do tego czasu ani butelka, ani kubeczkiem ani po palcu. Tyle dobrego, ze nie plakal, bo moja mama z nerwow, by nie wytrzymala, ze Malutek glodny.. ech.. I mleko na zmarnowanie.

Nie nadrobie Was od wczoraj wybaczcie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...