Skocz do zawartości
Forum

Lipcóweczki 2014


btg1989

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

Kama współczuję Ci tego bólu. Nie będę mówić co to, bo nie wiem, może faktycznie mały się jakoś tak ułożył?

Izaa łóżeczko super, też właśnie na takie patrzyłam, ale ja chyba kupię po porodzie, bo póki co mam drewniane, a turystyczne chciałam, żeby w razie czego kłaść małego w salonie (żeby mój Filip się do niego nie dobrał ;) )
aaa i Twój brzuszek super, taki w sam raz ;) i Ty taka chudzinka jesteś! zazdroszczę.

Co do czopu, to tak jak już ktoś napisał, może być kilka godzin przed porodem, a może kilka tygodni. Ja ostatnio myślałam, że już mi wyszedł, a potem w dniu porodu znowu miałam coś ze krwią i w końcu nie wiem czy po prostu na 2 tury ;) czy jak... a może wcześniej to było co innego.. kto to wie.

Co do kremu z filtrem, bo któraś tu też pisała.. ja czytałam że do pół roku nie powinno się smarować. Zresztą po co, jak i tak przecież musimy chronić nasze maluchy całkowicie od promieni słonecznych. Nie można ich wystawiać na bezpośrednie promienie słoneczne...

Co do ubranek, bo piszecie że macie już wyprasowane, ja nawet nie mam ich w domu! pożyczyłam szwagierce, urodziła w kwietniu, narazie nic nie dała z powrotem, ja jeszcze trochę czasu mam... jakbym teraz miała urodzić to w sumie takie 50-56 mam od koleżanki pożyczone, ale na 62 juz nie (mój Filip jak się urodził miał 57 cm więc szybko przeszłam na 62).

Ceratka pod prześcieradło się przyda. Bynajmniej moim zdaniem. Jak pampers przecieknie, to przynajmniej materac nie wciągnie tylko prześcieradełko. Ja miałam i w łóżeczku i w wózku. Czasem dziecko będziemy przebierać w wózku (np na spacerze), a wtedy może się zsikać, więc tam się też przyda.

Mój Mikuś rusza się i wierci mocno. Uwielbiam to uczucie ;) Filip taki aktywny nie był.. mam nadzieję, że po urodzeniu jednak Miki się uspokoi ;)

Czy któraś wie może jak nauczyć 2 latka samemu chodzić spać? musimy z nim zasypiać, tzn. być przy nim póki on nie zaśnie, potem w nocy jak się obudzi oczywiście też idziemy do niego i czekamy aż zaśnie. Chcę go nauczyć samemu zasypiać, bo nie wyobrażam sobie jak to będzie, jak mój będzie na popołudniowej zmianie w pracy a ja dwójkę będę miała usypiać...

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e3o9wow09.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17qq9irv3z.png

Odnośnik do komentarza

Daisy jak chcesz nauczyć samodzielnego spania to ja proponowalabym zacząć czytać przed snem. Mój syn uwielbia a ma juz 9 lat. Jak kończyła się bajka krotkato mowilam ze jak zamknie oczy to przysni mu się kolejna przygoda. A jak czytalisy dłuższą to mowilam ze jak pójdzie spać to jutro do wiemy się co było dalej. Nigdy z nami nie spał jak się budził w nocy to podchodzilam przykrylam i odchodziłam. Teraz mój Oliwier powiedział ze to on będzie czytał bratu

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=63759

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=64228

Odnośnik do komentarza

Znowu cholewa ucięło

Więc Daisy u mnie ten pomysł się sprawdził, możesz wypróbować u siebie. Delikatna lampeczka nie duże światło on leży na łóżeczku i mówisz mu że po bajeczce zamyka oczy i idzie spać a mama nie wiem musi zjeść wykąpać się. Takie tam.

Co do kupowania rzeczy dla malucha to ja nie liczę na to że ktoś mi coś zakupi. Sami sobie wszystko kupiliśmy. A teraz jak będą chcieli to zakupią to co będą uważać. z góry tylko podkreśliłam czego nie będę używać. Tak jak np chodzika ja powiedziałam że nie a teściowa że ma na strychu to mi da. To jak z nim przyjdzie to i z nim wyjdzie bo ja do niej wyraźnie powiedziałam i tyle.
Wczoraj byliśmy z mężem po nowe autko w Łodzi ;-) Udało się w końcu. Syn stwierdził że spełniliśmy jego marzenia, poprzedni właściciel zostawił dla niego w samochodzie zabawkę. Cieszył się ogromnie. Zaraz muszę go budzić bo jedziemy do szpitala na kolejna kontrolę z tym uchem i ja jadę do swojego szpitala na wymaz. Gdyby nie zakup musiałabym autobusem a to kawałek później od przystanku., ale jest i jedziemy swoim autkiem ;-)
Wróciłam padnięta, ale opłacało się.

Dobra zbieram się. Miłego dnia lipcóweczki ;-)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=63759

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=64228

Odnośnik do komentarza

hej, co do tego bólu pleców...to wstałam rano i było lepiej, pochodziłam troche, ogarnęłam mieszkanie i znów sie zaczyna;/
daisy u mnie obowiązkowo przy usypianiu lampka- mam taka reagującą na ruch, np jak dziecko się przebudzi i wstanie to ona się zapala i maluchowi będzie łatwiej pojśc po ciebie jak coś...anecia czyta bajki, u mnie na zmiane, czasem bajki, czasem bajki muzyczne b.polecam jest mnóstwo na youtube, innym razem kołysanki lub śpiewanie przeze mnie ;)heh potem masa całusków, przytulanka i młoda zasypiała;)a jak czasem chciała żebym była po prostu przy niej to byłam...nic na siłe,ważne zeby dziecko poczuło się bezpiecznie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej28dl5oc44p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kds0djtjt.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny:)ja wczoraj miałam wizyte wszystko jest dobrze mały przekroczył 2 kg:)także się cieszę:) gorzej z moją wagą:(heh, nastepną wizytę mam 2.07..moj lekarz jedzie sobie teraz w czerwcu gdzieś na wczasy...a w ogóle taka jestem zakręcona że zapomniałam mu wczoraj zapłacić a on nawet się nie upomniał...na szczęscie w pore się zorientowałam i wróciłam:D
Iza pięknie wyglądasz a brzusio zgrabniutki:D łóżeczko extra...:Da ja kupiłam tą komodę kąpielową ze względu na to że mamy dużą łazienkę i w miejscu gdzie kiedyś będzie stał prysznic będzie ona stała i od razu jest z przewijakiem, odpływem i półeczkami na pieluszki, ręcznik kosmetyki itp...
Kama u mnie to samo z wydatkami masakra jakaś..najgorsze że najdroższą rzecz czyli wózek zostawiam dopiero na lipiec...licze na pieniążki urlopowe...ale nie wiem czy bedą w tym roku czy nie.
Fiadusia ja kupiłam takie prześcieradełko-ceratkę pod spod..może się przyda:)
Nie mam jakoś weny na szykowanie jakoś mi przeszło...pogody na pranie nie ma za bardzo...pościel to chyba tylko przepłukam nie będę prała.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09k6u0ndc34.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczynki za miłe słowa odnośnie mojego wyglądu:*
Co do łóżeczka to przy starszych miałam drewniane, ale że się nie nadawało do użytku to musiałam kupić, a zdecydowaliśmy że będzie to turystyczne, ponieważ w naszym malutkim mieszkanku to lepsze takie i w razie jakiś chrzcin czy urodzin tylko łóżeczko złożymy na chwilkę a postawimy stół:D A i potem będzie łatwiej przechować, może dla kolejnego dzidzia:D Dziś dostałam maila że dziś zostanie paczka wysłana także myślę że jutro będę się cieszyć już nim:D
Co do usypiania to nie pomogę bo moi długo spali z nami, a potem jak kupiliśmy im piętrowe łóżeczko to sami chcieli tam spać:D
Co do czopa to ja też nie kojarzę by przy wcześniejszych ciążach mi odszedł:D
Kamaa współczuję bólu pleców, ja znowu mam kolki, posprzątałam troszkę w domu ułożyłam ciuszki maluszka i muszę odpocząć, a dzieci starsze dziś zostały w domu bo wczoraj tak mi dali popalić że dziś już się bałam jak to będzie i stwierdziłam, że nie pójdą..

http://www.suwaczek.pl/cache/967f4a7214.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpp4x4mo4w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmkxrdjtx7.png

Odnośnik do komentarza

Anecia gratuluję zakupu. Mam nadzieję, ze będzie dobrze służył.
Wczoraj byłam na kolejnym KTG i wyszło porządku ale ciśnienie skoczyło mi do 156/89. Wystraszyłam się. Badanie opisywała młoda lekarka i nie kazała mi nic zrobić ale minę miała jakąś mocno niepewną. I kazała mi się zgłosić na izbę przyjęć jeśli nie spadnie mi ciśnienie. Większość dnia miałam w plecy i źle spałam od razu gnębią mnie jakieś przykre sny.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvo7es05ctpfnq.png

Odnośnik do komentarza

HEJ :)

dzieki dziewczyny za rady. U nas to wygląda tak, że Filip śpi u siebie w łóżku we własnym pokoju. Tyle że go zasypiamy razem. Zanim zaśniemy (on zaśnie), to śpiewam mu piosenki, on to uwielbia, a nawet mówi, którą mu zaśpiewać. Wczoraj próbowałam żeby sam zasnął, był już strasznie zmęczony, a mimo to nie dało rady... "Filipek sam nyny nie" - kilkanaście razy wychodziłam z pokoju ale musiałam wracać.. może to jeszcze nie ten czas. Na razie póki udało mi się 3 dzień że sam poszedł spać popołudniu (teraz śpi). Wtedy właśnie piosenki, potem daję książeczkę on "czyta" i zasypia sam. Też musiałam wracać do niego na chwilę i mu tłumaczyć, ale to dzisiaj już tylko 2 razy ;) wczoraj może ze 4, a przed wczoraj półtora godziny, ale zmieniłam trochę 2 dnia taktykę. Poza tym codziennie dostaje nagrodę jakąś za to że sam spać poszedł, co go potem następnego dnia przekonuje pójść samemu ;) wieczorami niestety to nie działa.. poczekam może co myślicie? niech się najpierw nauczy popołudniami sam pójść spać, a potem znowu popróbuję wieczorem?

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e3o9wow09.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17qq9irv3z.png

Odnośnik do komentarza

Robiłam dzisiaj tą zupę brokułowo-serową. Sorrki już nie pamiętam kto ją wrzucał tu. Polecam! tylko jedno mnie dziwi, bo w przepisie jest l litr bulionu, to mi za gęsta wyszła, dodałam jeszcze do tego chyba z 1 l.

Benedykta cieszę się że KTG dobrze wyszło. A ciśnienie cóż.. może coś Cię zestresowało. Ja w pierwszej ciąży u gin też miałam wysokie (bo zmierzyła mi ciśnienie na koniec wizyty, a coś po drodze było nie tak). Kazała mierzyć codziennie 3 razy. I miałam ok. Więc może u Ciebie podobnie?

Basieńka super że wszystko ok po wizycie.

Dziewczyny nie wiecie jak to z ZUSem jest? kiedy oni wypłacają kasę na konto? zależy kiedy się chorobowe kończy czy mają swoje terminy np. do 10?

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e3o9wow09.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17qq9irv3z.png

Odnośnik do komentarza

A tak w ogóle, to prawo ciążenia u mnie coraz bardziej się "ukazuje"...

Już nie chodzi o to, że ciężko mi czy coś, ale o to że tak bardzo już chciałabym tulić Mikołaja w ramionach! W pierwszej ciąży aż tak nie miałam. Jasne, cieszyłam się że dzidziuś będzie, ale teraz jakoś inaczej to odczuwam. Jestem pełna obaw jak to będzie, czy Filip będzie mocno zazdrosny, jak będzie reagował, czy sobie dam rady, ale to sprawia zarówno że już chciałabym to wiedzieć, że już chciałabym to przeżywać... a ja nawet torby nie mam spakowanej ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e3o9wow09.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17qq9irv3z.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny, ja po wizycie u lekarza, w sumie troche tak nie wiem co myslec. Zrobili mi usg z ktorego wynika, ze dziecko jest wieksze niz 36tydz, dokladnie nie 36+2 tylko 38+2, wazy ok 3.300 wiec sie zapytalam czy to znaczy ze dziecko bedzie wczesniej, czy, ze bedzie duze i na to pytanie juz mi nie odpowiedzieli. Przeraza mnie ponad 4kg dziecko.
Ciekawe jak to bedzie, ale jakos popsulo mi to humor.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgtv73qq58mc2l.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3leg3crmo.png

Odnośnik do komentarza

mblusia- nie martw się wagą, tak jak pisze benedykta usg często "się myli". ja miesiąc temu miałam robione u mojego prywatnego i mała ważyła 2600( dała mi na powtórke próby glukozowej, bo spora i może to świadzczyć o cukrzycy, na szczęscie wyniki ok)po tygodniu na wizycie na nfz ważyła mniej? 2300 a tego samego dnia jak pojechałam do szpitala to 2500. także co aparat to też inna waga.

a w pon znowu miałam wizyte przywatnie 35,4 tyd waga 2900. i powiedział że już tak szybko nie rośnie i raczej olbrzymem na szczęscie nie będzie:-)
Tym bardziej że ja kłade się do szpitala 16ego i bedziemy może próbować już rodzić , przez tą moją cholestaze. Już się nie mogę doczekać, najchętniej to już bym urodziła. no ale dla bezpieczeństwa małej postaram się zatrzymać ją do tego czasu.
A jeszcze jutro mam jechać na kontrol w szpitalu w kytórym leżałam, mają być wyniki tych kwasów. ciekawe co mi tam powiedzą. może zrobią usg to zobaczymy jaka u nich waga wyjdzie. fajnie by było jakby mnie dowciapnie zbadali to zobacze czy się szyjka dalej tak szybko skraca( chyba ze im wyjdzie dłuższa niż u mojego w pon:-))-skoro aparaty usg się tak różnią to może miary lekarzy też :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgzbmhw05035io.png]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43a3fakj8n6gp.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny ajj pogoda znow taka,że z jednej strony fajnie bo słonce, spacerki...a z drugiej znów męczarnia;/
dostałam dziś zaproszenie do ZUS na 16 czerwca....niepoważni są, będę wtedy już prawie w 36 tygodniu ciąży...któraś z was też ostatnio miała wezwanie nie pamietam która, jak przebiegała wizyta??????????????????????

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej28dl5oc44p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kds0djtjt.png

Odnośnik do komentarza

kawazmlekiem szczerze to wiem poki co tyle,że mamy 14 dni na wypełnienie wniosku do macierynskiego...ogolnie to bede dzownic do ksiegowej jak już coś trzeba będzie zalatwiac i wteyd dowiem się dokładnie co i jak
mblusia jak dziewczyny napisały nie zamartwiaj się:)
daisy moj przepis;) ogolnie w nim moim zdaniem jest za duzo mąki i też robie z mniejszą ilościa tak na oko, bo tak to faktycznie moze wyjśc gęsta, co do zusu to mi płacili dwa razy dopiero i z tego co widze po wyplatach to płacą po każdym zakończonym zwolnieniu, mi lekarz przedłuza co wizyte zwolneinie więc zus placił mi za 3 tygodnie mniej wiecej kilka dni po zakończeniu zwolnienia....masakra dwa razy raptem mi zapłacili i już wzywają na kontrole;/
basienka swoja waga sie nie martw;) potem bedziesz zrzucac;)
iza ja tez mam kolki, nie moge dlugo chodzić

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej28dl5oc44p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kds0djtjt.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny!
Wreszcie doczytałam Was do końca :) Cieszę się, że w większości wszystko u Was dobrze!
Kamaa współczuję bólu kręgosłupa, mam nadzieję, że Ci szybko przejdzie.
Przepraszam, że się nie odniosę do każdej wypowiedzi, ale za dużo tego ;)
Z tego,co pamiętam, to w pracy mamy 14 dni na doniesienie zaświadczenia o porodzie lub aktu urodzin. Co do obecnych możliwości macierzyńskiego (chodzi mi o ten roczny), to możemy zadeklarować całość urlopu przed porodem albo poprosić o ten dodatkowy po wykorzystaniu podstawowych 20 tyg i 6 tyg rodzicielskiego. Różnica będzie w wysokości wypłacanych świadczeń. Niestety nie wiem więcej.

Daisy ja też zastanawiam się, jak to będzie z Adasiem, jego spaniem i zazdrością. Od roku śpi w swoim pokoju, ale zasypia przy mnie, co zresztą oboje bardzo lubimy. Na razie nie myślę o uczeniu go samodzielnego zasypiania, zobaczymy. Pomysł, żeby najpierw Filip zasypiał sam w dzień jest chyba dobry, wieczorem bez Mamy zawsze trudniej i bardziej stresująco.
Ja też chcę już Malucha mieć po tej stronie, ale ciągle przesuwa mi się data, do kiedy "musi" poczekać - 23.06 mamy echo serca w Warszawie, a teraz dowiedziałam się, że jeśli chcę dodatek urlopowy, to muszę wykorzystać urlop przed porodem, ale choć z jednym lipcowym dniem. Tak więc mantruję: nie przed 02.07 - wiem, że motywacja niepoważna, ale to prawie 3tyś. zł, więc duża suma i potrzebna nam teraz kwota, same wiecie :)
Ja jeszcze nic nie przygotowałam, dziś dopiero piorę pokrowce ze spacerówki, żeby ją wynieść i przynieść z powrotem gondolę. Na szczęście w pracy już powoli widzę finisz, więc będę mogła zacząć się gnieździć ;)

Odnośnik do komentarza

Ja tak na chwilę.

Tak jak dziewczyny piszą z tą wagą. Ja z Filipem też miałam chyba w 37 tyg i mi pokazywało 3100 a urodziłam dokładnie w terminie i ważył 3300. Także jak widać, nie wierzmy USG ;)

Co do kontroli z ZUS to ja miałam.
Pytał się w którym tyg jestem, czemu jestem na chor, od kiedy pracuję w tym zakładzie pracy, na jakim stanowisku i czy po porodzie wracam do pracy (chyba chodziło mu czy mam umowę dłużej niż do dnia porodu - tak moje oko, czy nie wykorzystujemy ZUS). Ogólnie spoko, bez stresu, ja podeszłam do tego tak, że sprawdzają czy jesteś w ciąży :) no bo badać Cię przecież nie będą.. No ale jak będą widzieć że już 36 tydzień to już wogóle bez pytań :) oni by przecież nie mogli nie uznać zasadności chorobowego, bo jakby się coś stało, to byłoby na nich. Także formalność jak dla mnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e3o9wow09.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17qq9irv3z.png

Odnośnik do komentarza

Zapomniałam się Wam poskarżyć, że w niedzielę miałam w kuchni wypadek - poślizgnęłam się i łapiąc równowagę zaczepiłam ręką o patelnię, na której smażyły się kotlety. Udało mi się nie upaść i nie uderzyć brzuchem o nic, a nawet z powrotem złapać patelnię, ale zanim to zrobiłam część wrzącego tłuszczu znalazła się na mojej łydce... aż się popłakałam z bólu :( Mam straszne oparzenia, bąble i obrzęk, boli okropnie i nie mogę spać przez to (ciąża mi nadal nie przeszkadza w spaniu).
Tak więc uważajcie na siebie, bo nawet w domu można sobie zrobić duużą krzywdę!

Odnośnik do komentarza

Tak, dostałam Panthenol, który w miarę pomaga, ale niestety przy oparzeniach trudno wyeliminować ból, zwłaszcza, że mimo wszystko nie chcę brać mocnych środków przeciwbólowych. Teraz jeszcze smaruję to maścią tranową i nawilżam, ale noga wygląda na razie okropnie, bo niektóre pęcherze popękały i porobiły się rany :(
Pocieszam się, że mogło skończyć się dużo gorzej i liczę, że z każdym dniem będzie trochę lepiej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...