Skocz do zawartości
Forum

Majoweczki 2014


Gość izzi098

Rekomendowane odpowiedzi

Marciołka oby to było to. Już Ula niedługo będzie z Tobą.

Anelwi ja myję w wodzie z mydłem i gazikami. Nalewam sobie ciepłą wodę w termos i przed każdym przewijaniem przelewam trochę do miski, a potem uzupełniam wodę jak już Nikoś pójdzie spać. Dzięki temu zawsze mam ciepłą wodę i nie muszę biegać do łazienki. Z rumiankiem można tak samo.

Żona mojego kuzyna wczoraj urodziła, 1,5 tygodnia po terminie i już ją na wywołanie wieźli, a w szpitalu dostała skurczy i poszło samo. Miała termin na 10, ja na 22 i ją wyprzedziłam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

anelwi mozna robic tak jak cichadoro pisze, a ja zaparzam codzien świeży rumianek w szklance wystarcza i stoi na przewijaku, z synem robilam na poczatku jak cichadoro z termosem a teraz nie rumianek ma pokojowa temperature i takim myje, zreszta zauwaz ze jak myja chusteczkami to one sa jeszcze zimniejsze niz ten rumianek a mala nie placze jak ja myje tym i z pupka nic sie nie dzieje. i pokazdym myciu gazikiem wycieram pieluszka do sucha.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Myśmy myli Zosię chusteczkami - tak jak pisze któraś z dziewczyn, noworodkowe kupy raczej nie są gigantyczne ;)

Wróciłam od gina - i tak: rozwarcia nie mam, ktg wyszło oczywiście max 40 (dodam, że w trakcie całego ktg miałam 1 skurcz, za to podczas badania gin dwa...). Szyjka się skraca, młoda napiera główką, wody już ok (choć ginka mówiła, że wody się filtrują i odnawiają i codziennie będzie inny wynik). Poradziła, żebym jednak podjechała do szpitala jeśli skurcze się nasilą. hahahahha i mówiła, że bankowo odróżnię te porodowe ;)
Także dziewczyny trzymajcie kciuki, żebym jednak się nie bujała taka umęczona dłużej niż do jutra ;) Jeny nie wiem jak dam radę jeszcze kilka nocy tak przebrnąć....

Malinka pocieszę cię - u nas piękna pogoda, za to ponoć w weekend mają być deszcze. My dziś wieczorem ognisko robimy bo Zosia prosi codziennie... Tj ja liczę, ze jednak może wyląduję na porodówce ;) Noż kurde znów mam skurcz :/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

dzięki za rady. teraz coraz cieplej się robi, to jak taka woda stoi to tez nie będzie już taka zimna.
jak ja wam zazdroszczę. nie wiem co ze sobą począć już. każdy radzi odpoczywaj, zdrzemnij się. potem tego nie będzie.
ale ile można odpoczywać. ja jestem w domu od grudnia :/
naprawde już wyspałam się za wszystkie czasy. a na zapas nie da rady.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7y8u2fhtnz.png

Odnośnik do komentarza

jeszcze zaczęłam sie martwić, bo mój termin z miesiączki i z pierwszych usg to 26 maj. ale ginka zakładająca mi książeczkę wpisała jako termin porodu 28-29maj bo moje cykle były tak po 30 dni. po pierwzej wizycie zmieniłam gina i ten nowy posługuje sie datą 26 maj. ale się martwię, ze jakby co będą brac w szpitalu tę późniejsza date i będę jednak dłuzej jeszcze chodzić z tym brzuchem :/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7y8u2fhtnz.png

Odnośnik do komentarza

ja właśnie też tak miałam, że w ogóle żadnych objawów, rano się zaczęło, a wieczorem już był Nikoś. a u niektórych trwa to jeszcze krócej i od pojawienia pierwszych skurczy za parę godzin jest dzidziuś.
u mnie nie było żadnego oczyszczania organizmu (trochę mnie to stresowało podczas porodu, bo nie miałam lewatywy, a wiadomo, mąż obok, wolałam mu oszczędzić takich widoków).

a co fajne już straciłam prawie 10 kg i wreszcie mogę spać na brzuchu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

cichadoro ja właśnie nie moge się doczekac spania na brzuchu. to moja ulubiona pozycja. tylko, że przy karmieniu to jeszcze piersi pewnie będą przeszkadzały :/
ale własnie tęsknię za swobodnym przekręcaniem się w łóżku, przytuleniem do faceta.
ostatnie pół roku śpię na lewym boku z wygiętymi plecami na wielkiej poduszcze, bo mnie zgaga męczy .

mój pisze z pracy, jak sytuacja, bo nie wie, czy ma się rozkręcać z robotą czy nie. :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7y8u2fhtnz.png

Odnośnik do komentarza

judytka cierpliwosci juz niedlugo zostanie ci wynagrodzone te czekanie ale dziwne ze nie daja oksytocyny wkoncu jestes po terminie i trzymaja w szpitalu nic w sumie nie robiac bo na masaz to mozna podjechac i wrocic.
cichadoro u mnie jakies 7kg zeszlo a po powrocie bylo tylko minus 5kg ale spada powoli cos wiec dobre i to. aczkolwiek sporo mi brakuje to mety juz nie chodzi o wage ale wyglad... ten brzuch jeszcze wisi a to najgorsze tym bardziej ze lato...
ja tez uwielbiam na brzuchu na poczatku niemoglam usnac w ciazy na boku bo zawsze na brzuchu ale doczekalam sie i piersi mi nie przeszkadzaja nawet, a jak odczuwam dyskomfort przez nie to rece podkladam i tez ok.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Ale sie wyspalam az glowa mnie boli. Rano tylko corcie ubralam, maz odwiozl ja do przedszkola a ja padlam. Jak nigdy w trakcie ciąży popijam kawę :) Przestrzegam nakazu meza tj. leżę i nic nie robię. Wkladka raczej czysta. Jak chodze to wtedy wydzielina jest lekko brudna i podbrzusze kluje. Jak leżę to jest ok. Jedynie ten bol glowy :(
Alez dzisiaj gorącoooo...masakra...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r84udf5lrs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3honre8ze.png

Odnośnik do komentarza

Judytka to daj znać jak podejmą jakieś decyzje. Nawiasem mówiąc zajebista ta nasza służba zdrowia ;) Poszli na łatwiznę, wymasowali szyjkę i włala :) Bo oxy jednak pewnie parę złotych kosztuje, a tak nfz zapłaci za pobyt w szpitalu, a ten kosztow jakichś nie poniesie ;)

Anelwi, Anitajas, Malinka, Aguula - jakieś njusy?? U mnie bez zmian - łapią mnie te skurcze i wtedy mnie bardzo boli, ale są nieregularne... Teraz się boję, czy taka aktywność macicy nie zaszkodzi Uli... :/ Kurcze odeszłyby mi wody to bym przynajmniej wiedziała na czym stoję.. Zdrzemnęłam się 2 godz ale oczywiście z przerwami na skurcze (bo wybudzają...) to przynajmniej trochę odżyłam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Mam przerwe, to moge tylko potwierdzic stan bez zmian :/ Skurczy brak. Lekki bol podbrzusza, ale sie juz przyzwyczailam przez ostatnie tygodnie, wiec juz nawet tak tego nie zauwazam. Mlody dalej leniwy, mial czkawke, wiec nie wiem czy liczyc to jako ruchy czy nie?
W weekend prasowanko, jako ze dzis przyszly moje szafy i maz niedoszlej szwagierki bedzie mi je skrecal.
Jeszcze jeden dzien w pracy, w co nie potrafie uwierzyc. Nie wiem jak mam sobie poradzic z naglym wolnym czasem od poniedzialku :) Moze maly nie bedzie sie az tak ociagal i zrobi mamusi majowy prezent, choc bez zadnych oznak obawiam sie, ze synek oleje mnie i wyskoczy z opoznieniem :/
Marciolka, pewnie do niedzieli juz bedziecie z Ula w domku :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/kxqefby.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny
Oj ja w szpitalu, po wczorajszej akcji ze skurczami dziś bardzo kiepsko :/ badał mnie dzis mój lekarz prowadzący i powiedział,ze szyjka bardzo krótka i miękka rozwarcia na palec - wiec takie minimum ale powiedział, ze on uważa, ze jestem otwarta i jego zdaniem - potrzeba mi tylko dobrego skurczu i powinno szybko pójść bo Mala na samiutkim dole juz czeka.......tylko tego skurczu brak !!!!! Mój M to taki dzielny jeszcze dzis w szpitalu Namówiłam go na przytulaski - bo jeżeli dzis nic sie nie zadzieje to jutro podadzą mi oksy - mogłam wybrać czy chce dzis jutro czy pojutrze - ja bym chyba chciała w sobote ale juz zmęczona jestem tym szpitalem, tym jezdzeniem, M ze mną śpi w szpitalu ile mamy tu siedzieć - dla mnie trudna decyzja do końca będę liczyć, ze urodzę bez oksy do jutra / mimo przytulanek skurczy brak cholera a juz tydzień po terminie :( o miałam skurcz mocny skubanie ale co z tego jak jeden :/
Trzymam kciuki za resztę

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw19e09ml7q.png

Odnośnik do komentarza

Jednak dostalam zastrzyk ale podobno to jest taki pic na wode bo to jest tylko delikatne wspomaganie. Jutro mi lekarz powie czy będzie indukcja ale wydaje mi się, że oni jej nie robią bo maja tylko dwie pompy a ja jeszcze moge poczekać a te babki były wcześniej. Dlatego modlę się żeby dzisiaj urodziły bo może będę następna. A tak swoją drogą one mają oxy podłaczone już czwarty raz tylko średnio na nie działa.
Powiem Wam, że w szpitalu to jest masakra!

Odnośnik do komentarza

ale skwar.... wrocilam wlasnie do domu z krotkiego spacerku i troszke na podworku posiedzialam, naszczescie wieje wiec tak sie w cieniu nie odczuwa. za to w domu mam juz saune okna pozaslaniane ale nic nie daje prosto w okna mi teraz swieci i tak do wieczora juz.
jakis zastoj na majowkach dziewczyny do dziela. cos mi sie wydaje ze jak teraz ktoras urodzi to juz pociagnie wszystkie za soba.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx3e3k2b7bgeta.png
https://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9h5v4kvtu1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpf6fogdwx.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
ciężko już was teraz nadrobić. Lenka jednak zajmuje trochę czas... jest bardzo grzeczna, ale przy cycusiu spędzamy bardzo dużo czasu. Codziennie odwiedzają nas położne, dzwonią też i ja mogę zadzwonić w każdej chwili, więc dzisiaj już się cieszę, że jestem w domu bo na spokojnie się do siebie przyzwyczajamy. Pępuszek już prawię się wysuszył. Tutaj na taki dłuższy kikutek zakładają klamerkę i nic nie każą z tym robić i pięknie schnie.
Mariołka cofnij się do moich postów, a zobaczysz, że na tydzień przed porodem pisałam o skurczach bardzo bolesnych i nieprzespanych nocach... jestem pewna, że dzięki nim tak szybko urodziłam, że to już była pierwsza faza porodu, więc nie martw się, może pójdzie tak łatwo i gładko jak u mnie. Moja recepta: codzienny numerek z mężem, zabawa piersiami, duuuużo siedzenia na piłce, spacerki i na pewno się zacznie :D ale ja widzę, że dzidzia musi być gotowa.
Co do kupki to pisałyście, że noworodki tylko "strzelają", a moja dama dziś w nocy smułkę po pachy puściła i ja od razu pod kran bo chusteczkami to bym sobie mogła wycierać :D cała była w tym, łącznie z nóżkami i skarpeteczkami :)
Od nas upały chyba przeszły do was, tydzień było ślicznie, a dzisiaj typowa brytyjska pogoda.
Pozdrawiam dziewczyny i trzymam za was kciuki. Judytka trzymaj się w tym szpitalu!! Aguula chyba też w szpitalu (tyle postów, że czytałam tylko między wierszami :) ), więc też się trzymaj!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/y7maxrg.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/is8sqso.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...