Skocz do zawartości
Forum

Konkurs: "Komoriuta. Japońskie kołysanki"


Redakcja

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy Rodzice!

Serdecznie zapraszamy do nowego konkursu, w którym do wygrania jest 5 płyt CD

KOMORIUTA. JAPOŃSKIE KOŁYSANKI

http://kontoredakcyjne.strefa.pl/komoriuta.jpg

od Wytwórni Muzycznej dla Dzieci Minimuza!

http://kontoredakcyjne.strefa.pl/muza2.jpg.png

Aby jedna z tych wyjątkowych płyt trafiła do Ciebie i Twojego Dziecka,
odpowiedz na pytanie konkursowe:

Jaki jest, wg Ciebie, najlepszy sposób na uśpienie dziecka?

Konkurs trwa do 13 grudnia 2012.
Wyniki: 14 grudnia 2012.

Regulamin Konkursu: "Komoriuta. Japońskie kołysanki"

Zapraszamy do zabawy!

Redakcja

Odnośnik do komentarza

Najbardziej popularnym i chyba najlepszym sposobem na uśpienie malucha jest opowiedzenie mu bajeczki lub zaśpiewanie kołysanki.

Ja dla mojego szkraba wymyślam czasem łatwe piosenki, opowiastki albo rymowanki, żeby jemu lepiej się zasypiało, a żebym ja nie musiała po raz setny czytać tej samej książeczki.
Taka moja "mamina twórczość" powstaje spontanicznie i na poczekaniu, dlatego nie jest najwyższych lotów, ale za to rozwija NASZĄ kreatywność:) np.:

Aaa aaa
Małemu Patryczkowi kleją się oczka dwa
Luli luli
Mama swojego malucha zaraz utuli
Cichaj cichaj
i do krainy snów szybciutko zmykaj

Odnośnik do komentarza

Ja to mówię że każda mama ma swój własny sposób na ukołysanie dziecka do snu ...
oprócz tych rytuałów kąpieli , wyciszenie itp ...
jednym dzieciom wystarczy by się rodzic położył obok niego
innym zaśpiewanie kołysanki lub jakiejkolwiek piosenki ulubionym
czy też puszczeniem kołysanek czy bajek bo słuchania na cd
przeczytanie czy czytanie książeczki
masowanie plecków stópek .... i można tak wyliczać i wyliczać ...

najlepszy sposób to moim zdaniem skuteczny sposób by dziecko usnęło bez płaczu spokojnie i miało dobre sny ...

ja swego młodszego (rok i 5 m-cy) bujam w wózku ot taki buntownik że nie idzie inaczej bo z łózka ucieka lub włazi na parapet więc dla mnie wózek jest wybawieniem i skuteczny i młody się nie buntuje
ja mu śpiewam "kotki dwa mamrotki wskoczyły na płotki aaaaa a na płotkach zaśpiewały aaa aaa aaaa kotki dwa aaaaa a aaaaa pora spać" i zawsze to coś innego ale mniej więcej w tym stylu

starszakowi (5lat) przed snem czytam i chwile z nim leżę usypia w sekundę czasem mu zostawiam lampkę jak wychodzę a on jeszcze nie śpi bo się panicznie boi ciemności

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50459.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53521.png

Odnośnik do komentarza

U nas zawsze sprawdza sie chusta. Myszka przytulona do mamy lub taty spokojnie zasypia sluchajac bicia serca rodzica, Czyli najpiekniejszej kolysanki dla noworodka. Otullona jak za czasow pobytu w brzuszku. Sprawdzalo sie to przy kazdej z corek :) starsze z czasem zamiast sluchac bicia serca sluchaly spiewanych przeze mnie kolysanek. Jednak chusta to taki zloty srodek przynajmniej u nas :)

Odnośnik do komentarza

Jaki jest, wg Ciebie, najlepszy sposób na uśpienie dziecka?

Sposobów na uśpienie dziecka jest mnóstwo, kołysanie, noszenie, głaskanie, włączanie suszarki lub odkurzacza, wożenie dziecka w samochodzie, bujanie w hamaku, wożenie w wózku, śpiewanie, włączenie telewizora, dawanie mleczka, piersi, smoczka itd
Jedne sposoby są lepsze inne gorsze, ale każdy zmęczony rodzic wie, że sposoby na uśpienie dziecka dzielą się tylko na skuteczne lub nie;-)
Mój starszy syn nie ma problemów z zasypianiem, czytanie dwóch książeczek po kąpieli, minutka głaskania po rączce i dziecko odpływa.
Na moją młodszą pociechę działają codzienne rytuały, czyli wieczorna kąpiel, pierś i włączona pozytywka.
Brzmi to może zbyt prosto, ale jest to scenariusz dość częsty, ale ten optymistyczny, bo gdy rytuał zawodzi zawsze skutecznym sposobem na uśpienie mojego brzdąca jest odkręcenie wody pod prysznicem, szum lecącej wody sam zamyka oczka mojemu dziecku.
Usypiając mojego synka muszę się zawsze pilnować, żeby nie okazać zniecierpliwienia, czy zdenerwowania, bo on to momentalnie wyczuwa i zasypianie trwa trzy razy dłużej. Kiedy więc bardzo zależy mi na szybkim uśpieniu cichutko śpiewam mu jego osobistą kołysankę:

Nad łóżeczkiem twym malutkim
Drzewa szumią coraz ciszej
Do snu kładę Cię
Jak Cię uśpić?
Jak Ci śpiewać?
Byś nie budził się
Śpij kochany
Śpij malutki
Bardzo kocham Cię

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

Gdy Zuzia była jeszcze bardzo małym szkrabem to usypiała wtulona w moją pierś i krązyła ze mną po pokoju na rękach. Dzisiaj jest już trochę starsza więc nie ma mowy o noszeniu. Sprawdza się natomiast czytanie bajki przy której łatwo zasypia i kołysanki różnego typu. Natomiast jeżeli obydwie jesteśmy bardzo zmęczone to przytulamy się do siebie i w taki sposób zasypiamy. Przy usypianiu pomaga jej bardzo ukochany pluszak który walczy z poworami z pod łożka gdy moja księżniczka już zasypia.:36_1_64::36_1_64:

Odnośnik do komentarza

Mój Filipek zasypia sam od 8 m-ca życia.Wprowadziliśmy w jego życie rytuały , które pomagają mu zrelaksować się i zasnąć.Najpierw Filipka kąpiemy.Potem masaż, ubieranie synka w czystą piżamkę i dostaje swoją kolację :mleko modyfikowane z kaszką.Wypija je w swoim łóżeczku(zdarza się ,że zaśnie ,zanim jeszcze wszystko zniknie z butelki jeśli jest bardzo zmęczony).Jednak najczęściej Fifi pilnuje ,aby nie zmarnowała się ani kropelka.Kiedy zobaczy dno wie, że nadeszła pora spania.Jeszcze tylko pogłaskanie po rączce czy główce, ostatni buziak od mamy ,taty ,starszego brata i czas spać.W pokoju gdzie zasypia Filipek jest półmrok , ułatwia mu on odcięcie się od bodżców ,które mogą go rozproszyć.Synek wierci się , układa do snu i przytula do podusi.Jeśli popłakuje podchodzę do niego na palcach, lekko głaszczę po ręce ,nóżkach i nic się nie odzywam.Filipek wie ,że mama jest niedaleko ale zasnąć ma sam.Staram się nie rozpraszać go np.czułymi słówkami ,bo wiem,że wystarczy jeden mój uśmiech ,żeby Filipek na nowo nabrał ochoty do zabawy.Mój sposób zasypiania jest podobny do metody opisanej przez Tracy Hogg w ksiązce "Język niemowląt", ale ja na szczęście nie muszę podnosić mojego obecnie 14 kilogramowego synka aby go uspokoić.Wystarczy lekkie pogłaskanie.Ta metoda usypiania uczy malca samodzielnego zasypiania ,jednocześnie nie pozbawiając go poczucia że jest kochany.Wady?Samodzielne zasypianie może być na początku trudne dla dziecka i wymaga rodzicielskiej konsekwencji.Nie należy wprowadzać tej metody ,jeśli ostatnio np.mama wróciła do pracy ,maluch zmienił nianię albo jest chory.

Odnośnik do komentarza

My wieczór zaczynamy od kąpieli, potem kolacja, wieczorynka, potem przytulanie, które ma na celu wyciszenie Alusi. Później kładziemy się do łóżka, Alusia kładzie się u mnie na brzuchu, ja ją delikatnie bujam i czytam bajki albo śpiewam kołysanki. Po 2 bajkach lub kilku kołysankach jak widze, że Alusia już powoli zasypia. Daje jej ulubionego misia i owieczkę i kładę Ją na nich i wychodzę z pokoju. od 3 do 5 min i Alusia już śpi.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bdf9hbsa57gvf.png

Mój Aniołek [*]- 30.07.2012r.

Odnośnik do komentarza

Sądzę, że sposobów na uśpienie dziecka jest tyle ile mam na świecie, bo każdy bobas swój charakter i humorki ma. Oczywiście jest kilka zasad, które sprawdzają się. Przede wszystkim samo przygotowanie do snu i wcześniejsze zabawy mają wpływ na spokojne zasypianie. Dlatego proponuję:
- wieczorne zabawy powinny być wyciszające, spokojne a nie ganianki, przewracanki i strzelanki
- rutyna wieczorna, która uspokaja naszego malucha i daje mu poczucie bezpieczeństwa
- lekka kolacja
- ciepła kąpiel, mycie ząbków
- miła bajka przeczytana do poduszki
- nie bez znaczenia jest też nastrój panujący w domu, jak i nastrój rodzica. Im więcej nerwów tym gorsze spanie
- kołysanka zawsze miła dla ucha
- konsekwencja rodzica czyli np. jak już jesteśmy w łóżku to nie wolno wychodzić, słuchamy bajkę na leżąco, gasimy światło o ustalonej porze
Mój mały lubi słuchać wieczorem spokojnej muzyki klasyczne, przy której czytamy książeczkę, którą sam wybierze. Potem zawsze gasimy światło i jeszcze chwilkę jestem obok synka. Czasami opowiadam jeszcze jedną bajeczkę, ale najczęściej głaszczę przez chwilkę szkraba, a potem trzymam go za rączkę, daję buzi i wychodzę. Bobas śpi jak aniołek.
Czy to się sprawdzi u innych małych rozrabiaków? Może u kilku przy pewnych modyfikacjach. Bo tak jak nie ma jednej recepty na szczęście, tak nie ma jednej recepty na zasypianie.
:hamak:

Odnośnik do komentarza

Spokojna noc pozwala dziecku na aktywną, wesołą zabawę oraz zdrowy rozwój w ciągu dnia
Najlepsza gwarancja łatwego zasypiania to stała pora układania dziecka w łóżku i zawsze identyczny wieczorny program.
Taki stały, przewidywalny schemat pozwala rozwinąć określone przyzwyczajenia i oczekiwania, przez co wzmacnia w dziecku poczucie bezpieczeństwa.
Oto moje skuteczne sposoby by moja 2,5 letnia córeczka szybko zasnęła:
- popołudniowo-wieczorne wyciszenie dziecka przez układanie puzzli, lepienie z masy solnej
- układanie córki do snu o stałej porze , w naszym przypadku jest to godzina 20.30
- wprowadzenie przyjemnego , relaksującego rytuału wieczornych czynności przygotowujących córkę do snu – zjedzenie kolacji, kąpiel, przebranie córki w wygodną, pozbawioną ostrych szwów i drapiących kołnierzyków piżamkę, umycie zębów przez córkę
- układanie córki do snu w jej własnym pokoju i łóżeczku
- łóżeczko córki jest przytulne, ciepłe , miękkie a materac średnio twardy, łóżeczko należy wstawić w najspokojniejszym punkcie pokoju, tam gdzie jest zacisznie, nie ma przeciągu, nie jest ani za zimno, ani za gorąco.
- temperatura w pokoju córki wynosi 20 stopni C
- przewietrzenie pokoju jak i całego mieszkania przed położeniem córki spać
- przygaszenie światła, zasłonięcie okien roletami
- usunięcie zabawek z łóżeczka córki
- warto natomiast znaleźć dziecku jakiegoś towarzysza do spania: misia, lalkę czy kocyk ( w przypadku córki jest to szmaciana laleczka)
- na czas snu córki eliminacja z najbliższego otoczenia silnych hałasów
- córce ułatwia zaśnięcie włączenie płyty z nagranymi odgłosami natury (śpiew ptaków, szum morza czy rechotanie żab działają usypiająco)
- ostatnim rytuałem zasypiania jest buziak dla córki od mamy, taty i młodszego braciszka

http://www.suwaczki.com/tickers/bfareepd9xnhhr2v.png

Odnośnik do komentarza

Nasze córeczki uwielbiają wieczorne czytanie. Bez tego nie zasną! Wybieramy zatem kilka książeczek, choć bywa i tak, że po przeczytaniu wszystkich następuje prośba o "jeszcze jedną";)
Kładziemy się też wspólnie, przytulamy, opowiadamy o długim dniu, który minął, o tym, co się zdarzyło. A już "zupełnie" na dobranoc śpiewam im ułożoną przez siebie kołysankę.

Odnośnik do komentarza

Przy obu moich dzieciach sprawdzało się jedno:
- nie wolno przegapić momentu marudzenia.

Żadnego przetrzymania, aby poszło później/ o ustalonej godzinie. Moje dzieci śpiące=płaczące.

Starsza córka ma 3 lata i nieraz jeszcze w dzień śpi. Widzę, że nie może skupić się na zabawie, co chwila krzyczy, jest podenerwowana. Wtedy musi choć na chwilę się położyć, poleżeć, odpcząć, wyciszyć się.

Młodsza córka tak samo. Gdy zaczyna trzeć oczka, "jojczyć" wówczas usypiam. Nie ważne, że to nie godzina drzemki, że do niej brakuje godziny czy dwie Kładę a po spanku mam skowronki!!!

Polecam wszystkim.

NIE TRZYMAJCIE SIĘ SZTYWNO GODZIN SPANIA, USYPIANIA.

Odnośnik do komentarza

Gdy księżyc na niebie w obłokach się układa
Wtedy dziecko na kołderce rączki swoje składa
Mamusia na ten czas bajkę wymyśla
Dzieciątko o misiach i lalkach rozmyśla
Gdy mama przytula i kołysze do snu
A dziecko ziewa i ziewa znów
Lampka przygasa ,światła świata bledną
A mamusia śpiewa kołysankę jedną
Wtedy gwiazdka mruga zwiastując dobrą noc
"Niech Ci się przyśni misiaczków moc"
Kołderka słodko swoim ciepłem kusi
Już pózna pora Dziecko spać musi
Mama już kończy opowiadać bajkę
O tym jak kociak palił swą fajkę
Teraz cicho bo dziecko już śpi
A jutro opowiem nową bajkę Ci

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Moja starsza córka ma już prawie 4 lata, młodsza natomiast niespełna 10 miesięcy.Aby umilić im zasypianie,pozwolić by sen ,,dawał" im prawdziwą przyjemność oraz możliwość wypoczynku i regeneracji sił...
Po pierwsze:Pamiętam o rytuałach-dziecko czuje się bezpiecznie i szybciej zasypia,gdy kąpiel jest codziennie o tej samej godzinie, kolacja ma taki sam przebieg, a usypianiu towarzyszy ta sama kołysanka czy bajeczka. A oto przykład utworu, który im nucę:
Księżyc jest na niebie,
on mruga do Ciebie.
Księżyc się uśmiecha,
śpi moja pociecha...

Śpij moja dziecinko,
śpij mała kruszynko.
Śpij mój aniołeczku,
śpij mój cukiereczku...

Księżyc mocno świeci,
śpią już wszystkie dzieci.
Księżyc wciąż wiruje,
snu dzieciom pilnuje...

Śpij moja dziecinko,
śpij mała kruszynko.
Śpij mój aniołeczku,
śpij mój cukiereczku...

Księżyc oczy mruży,
koniec już podróży.
Księżyc słońce wita,
już zaczyna świtać...

Śpij moja dziecinko,
śpij mała kruszynko.
Śpij mój aniołeczku,
śpij mój cukiereczku...

Po drugie: Dokładnie wietrzę pokój-chłodne, świeże powietrze wpływa na lepszy sen nie tylko dzieci,ale i dorosłych.Dlatego codziennie dokładnie wietrzę sypialnię dziewczynek, a w lecie staram się ,by spały przy otwartym oknie. Pamiętam też, aby temperatura w pokoju liczyła 18-20 stopni.
Po trzecie:Wyciszam-ciepła kąpiel,delikatny masaż lub czytanie bajek czy nucenie kołysanek spojonym,jednostajnym głosem sprawia,że dziewczynki stają się spokojne i wyciszone.Choć wiem,że głośne,wesołe zabawy sprawiają im dużą frajdę,to świadomie z nich rezygnuję.Zdaję sobie sprawę,że na pewno nie powinny mieć miejsca tuż przed snem.
Po czwarte:Nie denerwuję się-gdy dziewczynki nie chcą usnąć,marudzą,a ja czuję,że narasta we mnie zniecierpliwienie,proszę mojego męża,by mnie na chwilę zastąpił.Wiem bowiem,że dzieci wyczuwają emocje. Jeśli dziecko czuje, że jesteśmy zdenerwowani, samo również staje się niespokojny i pobudzony. A to z pewnością nie ułatwi mu zasypiania.
Po piąte:wybrałam odpowiedni materac do łóżeczka-Małe dziecko powinno spać na płaskim, w miarę twardym materacyku, bez poduszki pod głową.Dlatego taki właśnie wybraliśmy dla obu dziewczynek.
Po szóste:Odpowiednio ubieram-zakładam dziewczynkom bawełniane, przewiewne piżamki. Staram się też ich nie przegrzewać – spocone dziecko z łatwością złapie infekcję.
Po siódme: Do picia podaję wodę-pamiętam że Pola mimo skończonych 18 miesięcy nadal budziła się w nocy i domagała karmienia.Kilka razy podałam jej więc zamiast mleka wodę.Po pewnym czasie chyba doszła do wniosku,że nie warto wstawać,skoro i tak nie dostanie,tego co chce. Ida jest jeszcze nieco za mało na zamianę mleka na wodę, ale za kilka miesięcy na pewno o tym pomyślę.
Po ósme:Nie pozwalam na nocne zabawy-gdy Pola miała kilka miesięcy,zdarzało się,że budziła się w środku nocy gotowa na harce.Wówczas,stanowczym głosem mówiłam,że noc jest porą na sen.Czasami tylko śpiewałam jej kołysankę.Pomogło!Idunia na razie nie wpada na takie pomysły:)
Po dziewiąte:robię odpowiednią ,,atmosferę-przygaszam światła, zasłaniam okna w pomieszczeniu, w którym śpią dziewczynk.Wiem,że to pomogło im w odróżnianiu dnia od nocy oraz ułatwiło wyrobienie nawyku samodzielnego usypiania.Pozwalam Poli zasypiać z ulubioną przytulanką a Iduni z pieluszką. Jej bliskość ułatwia czasowe "rozstanie się" z atrakcyjną rzeczywistością.
Po dziesiąte: poważnie traktuję lęki-gdy zauważyłam,ze Pola zaczęła bać się ciemności uchlam drzwi do sypialni i zapalam nocną lampę.Wiem,że dzięki temu nawet po przebudzeniu czuje się bezpiecznie.

Odnośnik do komentarza

Synek wcale nie chce spać,
a tu księżyc daje znać,
więc sposobem do kąpieli
i czyściutki do pościeli.
Gdy już w łóżku się ułoży,
książkę z bajką czas rozłożyć.
Dwie bajeczki przeczytane,
ale spać nie zamierzamy,
więc piosenkę, jedną, drugą
i oczęta już się mrużą.
Przytulanie, kołysanie
i już wreszcie śpi kochanie.

Byle spokój w nas zagościł
wtedy będzie milej, prościej!!!

:16_3_204:

Odnośnik do komentarza

W naszym przypadku odkąd pamiętam, najlepszy sposób na uśpienie dziecka składa się z dwóch czynników:
1. Wsłuchanie się w rytm i potrzeby dziecka! Usypianie dziecka na siłę, w czasie jego największej aktywności nie ma najmniejszego sensu! Od początku obserwowałam Synka i brałam pod uwagę jego cykl aktywności i indywidualne potrzeby zależne od nastroju, dolegliwości, czy nawet pogody! Nie mówię aby "dać sobie wejść na głowę", w późniejszym okresie można modyfikować ten rytm, przesuwając stopniowo i powoli czas usypiania.
2. Dobry przykład! Odkąd pamiętam aby uśpić Synka, kładę się razem z nim i... daję dobry przykład :-) Teraz juz potrafi sam zasypiać jednak najspokojniejsze, najprzyjemniejsze i najszybsze jest zasypianie przytulając się do siebie :-) Polecam

Odnośnik do komentarza

My odkąd pamiętam wieczorami kładziemy się we trójkę na łóżeczku córki (ja, córka i syn) i łaskoczemy się, gilgamy, zaśmiewamy do łez, aż z tego śmiechu i wygłupiania jesteśmy już tak zmęczeni, że syn wdrapuje się na do swojego łóżka po drabince i dzieciaki wymęczone i szczęśliwe szybko zasypiają :love: Z uśmiechem na ustach :Oczko:

moje łobuziaki
Marcel Oliwier 22.07.2005
Magdalena Weronika 16.03.2008

Odnośnik do komentarza

Malwinka najbardziej wycisza się przy kołysankach i muzyce relaksacyjnej. Czytanie książeczek w naszym przypadku nie sprawdza się, bo córka zawsze ma tyle pytań dotyczących bajek, dalszych losów bohaterów, wspomnień z nimi związanych, że usypianie bardzo przeciąga się. Tak więc książeczki czytamy przed kolacją, a po umyciu włączam odtwarzacz płyt CD z "usypiankami", jak to mówi Malwina, zapalam nocna lampkę i przymykam drzwi do jej pokoju. Najpóźniej po pół godzinie już śpi.

Odnośnik do komentarza


Sposobów na zasypianie jest wiele w zależności od temperamentu dziecka.
Moja córeczka jest bardzo żywiołową dziewczynką, dlatego trudno jest jej zasypiać. Pomimo że cały dzień się bawi i jest zmęczona to i tak nie ma chęci zasnąć.
Dlatego zawsze powtarzam rytuał zasypiania. Najpierw robię jej kojąca kąpiel w której się rozluźnia i odpręża.
Potem idę z nią do pokoju gdzie jest zapalona tylko lampka nocna i mówię do niej obniżonym głosem. Telewizor jest oczywiście wyłączony żeby jej nie rozpraszał.
Następnie kładę się razem z nią na moim łóżku obok niej i zaczynam jej opowiadać wierszyki (m.in. Murzynek Bambo, Kiciuś Maciuś), czasem śpiewam kołysanki. Najpierw opowiadam wierszyki normalnym głosem, później coraz ciszej i ciszej aż w końcu wtula się we mnie i zasypia.
Gdy już zaśnie głębszym snem przekładam ją do łóżeczka i moja córeczka śpi do samego rana.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgywl5lopj6o9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0azzw9lniu.png

Odnośnik do komentarza

Sposobów na usypiane dzieci jest wiele i tak naprawdę każdy z nas, rodziców, poznając swoje maluszki dobiera sobie metody indywidualnie.
Oczywiście najbardziej popularne są: cichutko śpiewane kołysanki, tulenie i "lulanie", opowiadanie bajeczek i czytanie książeczek. I ja korzystam z tego "repertuaru" przy usypianiu moich pociech Julci i Szymusia.
Moje maluszki należą do "nocnych Marków", więc często ich usypianie trwa długo, baaardzo długo...:)
W tym czasie:
- śpiewamy "Aaaa ktoki dwa", "Na Wojtusia z popielnika", "Dobranocka się skończyła", a ostatnio - odkąd mam też synka - "Kołysankę dla okruszka", przy której niezmiennie zdążę się popłakać zanim dzieci zdążą usnąć:)

- opowiadam maluchom bajki - od tych najbardziej znanych jak "Jaś i Małgosia" po całkiem wymyślone o bohaterskich maluchach Julii i Szymonie ratujących świat, o kucykach Pony stukających do okna i zabierających dzieci w magiczne podróże, o fabryce Mikołaja...

- mocno się przytulamy - Szymuś przy okazji popija mleczko z cycusia, a Julka kładzie głowę na maminym brzuchu i oboje głaskam po włoskach mówiąc jak mocno ich kocham. :36_27_2:

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...