Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Asia28
Malaga ja też nie chcę teściów za oknem ale dali działke nam i dzieki temu mamy szansę sie budowac więc nie miałam zbytnio wyboru :/ może kiedys wygramy w lotka to se kupimy działeczkę na wiosce i se w spokoju z dala od ludzi żyć będziemy :)

Doskonale Cię rozumiem i to nie koniec świata ;):) bedzie dobrze !! My gdybyśmy mieli się budować to typowo za teściami a to dlatego ze tam sa ich działki a kupić teraz gdzieś działkę to albo trzeba wybulić albo miec szczescie ;) ale my nie mielismy wyboru bo albo z nimi albo tu wiec ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Asia ja też tak myślę ;) wiesz czasem jest fajnie itd itp ale najlepiej samemu .
No i mnie zniecheciło jak kiedyś usłyszałam "zrobicie sobie górę ale wiecie jak ktoś do nas przyjedzie do Wy przyjdzecie jak ktoś do Was przyjedzie to my przyjdziemy , no chyba że Twoja mama przyjedzie to mozecie sobie same posiedzieć " .... dzięki ;p

A wszystkie w krzakach pewnie :):)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Wszystkie piszą że golą krzaki ale jakoś kiepsko :sofunny: :D:D

No tak to jest wiadomo że jestesmy tylko ludzmi i z każdym w końcu masz chwilę spięcia czy coś , a jeszcze jak ktoś lubi mieć wszystkich pod dyktando no to juz całkiem a teraz jest na prawdę super , w ogóle relacja o wiele inna i na prawdę lepsza .

Właśnie piorą się pieluchy , potem wstawie kocyki a jutro chyba ciuszki ;) kurka jakoś wicie gniazda mi sie włączyło że hej .

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Asia ja też oglądam Top Model :D:D czekam aż pranie sie wypierze , rozwieszę te pieluchy i też idę w kimę !

Maritta bidulko !! Oby jednak sie zlitowali ! Nie kumam tego szczególnie ze już jedną miałaś !
Jak ja miałam cc była ze mną babka co była w 2 ciąży mały wg USG miał prawie 5 kg była w 41 tyg i kazali jej czekać ... w koncu juz nie wytrzymała płacz prośby i zrobili cc , mały miał 4800 i był naprawde duży . Eh Ci lekarze ;/ nie liczą się z człowiekiem ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Ej, ja warowalam dzielnie ladnych pare minut i zadna sie nie.pojawiala to walnelam focha i sie wylogowalam :P teraz ide ogladac Top.modelki.hehe i pomarzyc sobie, ze za roczek juz tak bede wygladac hihi :P ale poki co glodna jestem a wlasnie apropos, zwazylismy sie dzisiaj z Kamilem i waze dokladnie tyle co on :O ale ma ze mnie uzywanie :D zycze lepszych nocek niz ostatnio baaaj
P.s Anki- czekamy na wiesci z wizyt ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Jestem pojawiłam się na parę chwil ale jestem wybombana na maksa.

Jeżeli chodzi o wizytę o się tak stresowałam że nawet moje tabletki na obniżenie ciśnienia nie dawały rady. Miałam 150/100. Bałam się że jak ginka mi zmierzy to mnie to szpitala wyśle.
Z najważniejszych wiesci to szyjka trzyma i nie ma oznak porodu. Co mnie cieszy strasznie bo ostatnio tutaj różnie z tym bywa i chyba na wkręcałam sobie że nie doczekam.
Hit dzisiejszego dnia to że przed wizytą tak źle się czułam i te wysokie ciśnienie że wkręciłam sobie że mam zespół help!!! Bo ostatnio w filmie o nim było.
Malutka wg usg miałaby mieć ok 2900 ale lekarz mówi że wydaje się jej że ma mniej.
Mam pobrany wymaz na GBS pomimo planowanej cesarki. Oczywiście jakbybył dodatni to nie mam się przejmować.
Za dwa tygodnie na KTG, a tuz poświętach do szpitala.
Po wizycie emocje mi puściły i zaczęłam się tak źle, słabo czuć, w ogóle nie miałam nawet siły siedzieć. Może te wszystkie tabletki na obniżenie ciśnienia zaczely działać.
Mam kontrolować ciśnienie i być dobrej myśli.

A z rańca byłam kupić materac do łóżeczka + mam tylko się nie śmiejcie 3 smoczki na start. Z canpolu, awentu, i z TT. Zobaczymy który podpasi jej.
Ale jestem zmęczona, oczy mi się kleją.

Nie wiem co sie tutaj dzisiaj działo, mam nadzieje że wszystko ok u WAS. Jak znajdę wenę to poczytam bo ciekawość mnie zżera.

MIŁEJ NOCKI

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf9b22ggko.png
http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png"]http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziś to i ja wypierdziana :36_6_9: Masakra..dzień wyjęty z życiorysu, bebeszek się wypina, bez 2 zdań opadana dół, no i te rozstępy wyłażą, noszzzz się zaczęło kutwa mać.. niewiele, niewielkie, ale złe złego początki...

Sz. na myciu szybkim, więc ja nadrobię te parę stron, ale od wtedy co skrobnęłam przed przebierką ciuchów. Atmosfera była spoko, Sz. miał 2 piwa wcześniej to happy, ja umęczona nie miałam siły się schylić do kartonu czy torby z ciuchami wręcz.. Mało w sumie na odpad poszło, całą tego sterta, zrobiłam parę zdjęć, myślę, że jutro jak się uda to wrzucę je. Zobrazować? Całe mamy wyro zawalone a i to nie było wszystko..

Dorciu
masz czuja nie ode mnie zależy, bo nie mam kasy.. Mama puściła pierwszą partię jako bawełna i z płynem do prania jakimś czy coś i już..

Malaga dzięki za info o proszku, może się załapiemy. Mi też papierz wydał się sympatyczny, dobrze mu z oczu patrzy, bynajmniej na tym 1 foto, które na www tvn24 mi pokazał Sz. Dziadzio z Argentyny, uhu, Aniu!! :D Swoją drogą wyglądał mi na tym zdjęciu na takiego rezolutnego z jajem i wigorem, więc może mimo lat da radę.. :)

Doris współczuję samopoczucia i opryszczki :( No i trzymam kciuki za jutro! :) Ja mam pojutrze gina, ale słowo daję nie mam pojęcia jak ja się ogarnę jutro na tę wizytację taka się czuję ociężałą i połamana :36_2_16:

Asia no i było przyjemnie, ale i męcząco od samego patrzenia na te sterty, boziu, ileż tego.. cieszę się, że temperatury nie było. A oslabienie to w sumie nic niepokojącego jeśli chwyciło na chwil parę i minęło :)

Maritta to Twój mały już nie taki mały, mój pewno mniejszy :) Oby zrobili Ci to cc skoro tego potrzebujesz!

Normalnie ZAMARZAM i "pękam w brzuchu"! Siorbię sok jabzo-marchew-burak-pietruszka-seler-pomarańcz i uciekam pod koldrę z niedosytem zaległych z popołudnia stron.. :( Mam nadzieję, że Wam przed odbiornikami z top model,oraz w krzakach :D (brawo Malaga :D), miło i że się wszystkie wyśpicie lepiej niż ostatniej nocy!

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

No Anna doczekałam relacji :D czyżbyś miała efekt białego fartucha ?:) Najważniejsze ze po ciśnienie było ok ! I chyba rzeczywiście tabletki zaczęły działać ! Super że szyjka trzyma !! To w takim razie po świętach przywitasz córeczkę ;) A waga super ! Nawet jak troche mniej to i tak ładnie waży ;)

Monika współczuje wymęczenia !! Ja to nabieram energii przy tym wszystkim ;) A co do proszku warto chociaż ten peirwszy raz zmiekczyć te ciuszki w proszku i płynie dla dzidziusiów ! Ja tak z 3 m-c bede tak prac potem normalnie .

A mi właśnie dzwoni pralka że pranie the end wiec ide wyciągać te pachnące dzidziolkiem pieluchy myć się i spać ;)

DObranoc mamuśki !!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Anna i Ty dziś zajechana jak ruski czołg, o jacie! Mi to chyba aż oczy podpuchły i czerwone mam..Ale cieszę się, że wstąpiłaś i się załapałam na relację! :D Super, że szyjka się trzyma, mała sobie ładnie rośnie, ba, ma nawet 3 smokusie i to ciekawe! Ja dziś kupiłam zestaw 2 z Rossmana na promocji i tyle.. ale kupimy raczej jeszcze jakiś lepszy zamykany.. wprawdzie mam też pudełeczko na smoka już i zawieszkę, ale czuję potrzebę posiadania innego smoczka też i aby miał własne zamknięcie i kształt odmienny, a co..! :P Ciśnienie to i mi pewno chwilami wariuje.. ważne, że się uspokoiło i dajesz radę :) No i miło, że GBSa też mimo wszystko poznasz :) Odpoczywaj po tym ciśnieniowym dniu.

Malaga
miłego myjania ;) A energię mi zbyt ukradł 3,5h spacerek po mieście jednak.. :( I jasne chciałabym choć na początku prać w przeznaczonym dla dzieci proszku, ale go zwyczajnie nie mam :(

Dobranoc wszystkim :36_6_9: i do jutra!

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Natalia pytałaś o imię no to my jesteśmy takie ciołki że nie zdecydowaliśmy sie do końca. Jest Patrycja, Weronika, Aleksandra. Była też Julia i Zosia ale odpadły.

Maritta waga super. dobrze że wszystko ok. Ja sie dziwię że nie chcą robić cesarki bo mi lekarz mówi że już nie walczą z ciężarnymi tylko teraz z NFZ.

przypomniało mi się że mała na usg miała wszystko w pompie i sobie ziewała.

No a teraz juz lecę pod kołdrę. Dobranoc i do jutra

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf9b22ggko.png
http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png"]http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jestem jeszcze ja... Coś mój malutki bardzo spokojny dziś... Mało się ruszał, ale mam nadzieję, że po prostu miał dzień śpiocha :)

Monika super, że zakupy udane :) No i sporo dziś zdziałałaś :)
Czekam na foty - torby, ciuszków i czego tam jeszcze ;)
A pojutrze wizyta u nowego doktorka ?

Natalia i Ty ostro ruszyłaś z przygotowaniami :) A często powtarzałaś, że dopiero w kwietniu się za to weźmiesz ;) Ale rozumiem, że było to silniejsze od Ciebie :)
Ja bardzo chciałabym posprzątać u siebie, ale czuję, że mąż będzie musiał mnie wyręczyć...

Doris współczuję spuchniętych nóg, opryszczki i bóli jak na @ :( Mnie czasem boli podbrzusze, ale lekko. Mocno bolało mnie zanim trafiłam do szpitala...
Powodzenia na wizycie :)

Maritta niezły klocuszek ;) Przynajmniej w porównaniu do mojego ;) Kilo różnicy, a termin prawie ten sam ;) Nie wiem czemu mam takiego okruszka...
A właśnie - wy już imię wybraliście ?

Anna super wieści z wizyty :) A z imieniem czekacie do porodu ? Niektórzy chyba tak robią ;) A jak zobaczą dzidziolka to imię się samo nasuwa :)
A ja też mam chyba ten syndrom białego fartucha (choć sama taki w pracy noszę hehe) ;)
Zawsze mam strach jak na poczekalni siedzę, nawet jak idę do rodzinnego (którego dobrze znam) po jakieś skierowanko czy coś :D

Asiu pytałaś o moje sampoczucie... Ogólnie w porządku :) Nie wiem, czy to leki na cholestazę hamują działanie fenoterolu, ale już w ogóle nie czuję, że go biorę...
No a może organizm się przyzwyczaił, nie wiem ;)

No a ja muszę pochwalić moję mamę - wszystko wszystko już sprasowała :) Pościelki, kocyki, ciuszki :) Muszę to teraz zanieść z powrotem do siebie i ułożyć w komodzie :) Mąż się do tego nie nadaje ;) Tzn do zaniesienia tak, ale do układania już nie :)
Ale czekam do 18-go ;) Na razie boję się ruszać, żeby się nic nie zaczęło ;)

A dziś i tak się poruszałam wieczorkiem - umyłam włosy i obcięłam paznokcie u stóp i rąk - ooo jak dużo zrobiłam :P

Dobranoc i do jutra :) Mnie znowu zaczyna wszystko swędzieć... a w nocy jest właśnie najgorzej :/

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Jestem z powrotem i przynoszę dość ciekawe (przynajmniej dla mnie :)) wieści.
No więc wchodzimy do gabinetu, a gin do mnie "No to ostatnie USG robimy". Myślę sobie no ok, jak ostatnie to ostatnie, trudno, choć ja bym tam jeszcze jednym nie pogardziła ;) Wyłożyłam się, zaczyna mi jeździć po brzuchu i taki jakiś poważny, nic się nie odzywa, aż się wystraszyłam, po czym mówi nagle, że dzidziuś próbuje się ułożyć głową w dół, pokazał mi gdzie są nogi (u góry po lewej od mojego pępka) i gdzie głowa (poniżej pępka po prawej) i że póki co troszkę się biedny zaklinował, ale się stara zrobić tego fikołka i nie pozostaje nic innego jak tylko czekać. Po tym jak zobaczył jak jest ułożony, momentalnie stwierdził, że jednak jeszcze jedno USG w kwietniu będziemy musieli zrobić, żeby sprawdzić czy się do końca ułoży dobrze, czy jednak nie - bo ponoć tak jak jest teraz to nadal się kwalifikuje do cięcia, ale są szanse, że jeszcze się ułoży jak trzeba. Tak więc powiem Wam, szłam na to USG z jakimś takim nastawieniem, że już się dowiem na 100% na czym stoję, a tu taka niespodzianka :) Ja już się nawet psychicznie zaczynałam przyzwyczajać do myśli o kolejnym cięciu, a tymczasem muszę czekać, bo nadal nic nie wiadomo. Ale ja czułam, że coś się święci, nawet Wam tu wczoraj pisałam, że młody w brzuchu coś kombinuje, bo tak się dziwnie wierci, no i miałam rację :) Tak więc czekam jak się sytuacja rozwinie. Mikołaj waży 2,5 kg i gin powiedział, że prawdopodobnie będzie większy od Jeremiasza. Termin porodu z wymiarów przesunął się o tydzień do przodu, wszystko jest na swoim miejscu, serduszko ładnie stuka i ku mojemu zaskoczeniu nadal mam I stopień dojrzałości łożyska. Niestety tym razem nie dało się podpatrzeć buźki, bo tak był dziwacznie ułożony, więc tylko pooglądałam główkę od tyłu, brzuszek, nóżki no i siusiaka :) Kolejna wizyta, taka zwykła kontrolna w przyszłą środę, a w poniedziałek odbieram wyniki z badania krwi i moczu, mam nadzieję, że będą dobre. I to tyle chyba. Uciekam, buźki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Aniu to super wieści :) Czyli wielce prawdopodobne, że będziesz rodzić sn ;)
No i waga synka ładna :) Zaczynam się martwić, że mój taki mały...

W ogóle to już nie wiem co mam robić :/ Spałam dziś tylko godzinkę, jakoś między 1 a 2 :/ Potem do 4 się drapałam, myślałam, że już skórę zedrę :/
A w końcu odpaliłam neta, coby zająć myśli czymś innym...
Ale nadal mnie wszystko swędzi :( Poza tym maluszek bardzo mało i bardzo słabo się rusza...
Zaczynam się chyba nakręcać...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Agatko - Właśnie sie zastanawiałam czy zapomniałaś się wylogować czy siedzisz biedna w nocy przed kompem. Kurcze, współczuję tego drapania :/ W ogóle tak mi przykro jak czytam o wszystkich Waszych dolegliwościach, zmartwieniach, bólach, rozwarciach :( Nie wiem z jakiego tytułu mnie to wszystko omija, a chętnie wzięłabym co nieco na siebie, żeby Wam ulżyć. Ale już tak niewiele zostało do końca, popatrzcie :) Już lada moment wszystko to pójdzie w zapomnienie, a na forum będą królowały fotki słodkich pofałdowanych bobasków :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Hej lasencje moje :)
Ja wczoraj padłam jak dycha na lade :D Poprzednia nocka dała mi w d*pe więc trzeba było odespać ;) Tak twardo zasnęłam, że wyobraźcie sobie, że nawet budzik nie obudził mnie na fenka w nocy, przebudziłam się o 3:30 z twardym brzuchem i pełnym pęcherzem i w te pędy brałam fenka bo miałam 2 godziny spóźnienia. Potem znowu zapadłam w sen i teraz jestem jak nowo narodzona, po kawce i śniadanku ze świeżego chlebka :) Powiem Wam, że to świeże pieczywo chyba mnie gubi bo wydaje mi się, że więcej wtedy jem :/ Nawciągam się czasem nawet samego chleba z masełkiem które się wręcz rozpływa i kurka dooopa rośnie :P Ale żeby to zjeść kromke, dwie to nie, ja musze wciągnąć z 5-6 takich pajdek :/
W Żłobku mają już potwierdzoną trójkę dzieci z ospą, z rana oglądają każde dziecko dokładnie i codziennie zapominają, że Wiki już ospe miała... A ja nie wiem czy nie zaczne wcinać czosnku coby mnie może troche uodpornił ale kurka te wyziewy po nim i moja biedna wątroba, hmmm nie wiem, narazie to tylko pomysł :D

asia z tym talerzem i oknem teściów dobre :D Moje starki mają dom 100m ode mnie to nie wiem czy bym dorzuciła :D

Maritta no ładny już klocuszek w Tobie mieszka :) Dziwi mnie ta postawa Twojej lekarki :/ Pożyczę Ci coś co może Ci pomóc w przekonaniu lekarki do cc ;) http://www.cosgan.de/images/smilie/boese/a037.gif

anna nie dziwię Ci się tego stresu a jeszcze jak sobie człowiek coś nawkręca to już więcej nie trzeba, skądś to znam ;) Ważne, że wszystko w porządku a mała już nie taka mała, moja mniejsza ;) Cieszę się, że po świętach ujrzysz swoją królewnę :) My o Patrycji też jeszcze czasem przebąkniemy no ale póki co Natka wygrywa ;)

Monika czy Twoje "resztki Moniki" zregenerowały się w nocy chociaż troche ? Fajnie, że już ciuszki przebrane i nawet pranko puszczone :) Jakie plany na dzisiejszy dzień ?

Agata mnie lekarz tłumaczył, że jak są skurcze to wtedy dziecko nie jest odpowiednio dożywione a to z kolei wpływa na jego wagę, tak miałam tez przy Wiki. W sumie może ma i rację jak o tym myslałam bo kurczy się nie tylko macica ale i pępowina która to wszystko dostarcza. I jak nas tak często skurczybyki męczą to niewykluczone, że ma to jakiś tam wpływ na wagę dzieciątka. No ale mniejsze dziecko łatwiej urodzić a potem i tak nadrobi ;)
Cieszę się, że "zaprzyjaźniłaś" się z fenoterolem albo raczej on z Tobą ;)

ania ładnie Mikołaj waży !!! Czyli przed Tobą póki co wielka niewiadoma odnośnie porodu ;)

Muszę zrobić dzisiaj coś pozytywnego tylko kurka co...

Kochane miłego dzionka Wam życzę !!!

Odnośnik do komentarza

Dzień doberek.
Pewnie dzisiaj większość będzie wyspana :) nawet ja.
Może nie tak zupełnie , ale nie ma co narzekać.
Kochane moje MAmuśki.
Nie nadrabiałam od wczoraj, bo od rana stres i do wieczora zero humoru i sił.
Ze mną wsio ok.
Byliśmy wczoraj z Mają u okulisty, ze względu na jej nerwiakowłokniakowatość...
No i lypa ma plamki na tęczówkach, tzw. guzki lischa :(
Najpierw jak mi powiedziała to się poryczałam, i ciężko mi było się uspokoić, jednak ciąża dodaje emocji i hormonów.
Później po zakropieniu oczu i badaniu, nie stwierdziła, żeby z nich na razie robiły się większe guzki.
Są na etapie plamek...
Kurka, czemu jednak ona? Całe szczęście, że nie wpływają na razie na jakość widzenia.
Znów czekanie i obserwacja.
Co za cholerstwo.

Trochę Wam nasmuciłam. Przepraszam.
Odezwę się zaś.

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Da się zoperować, ale one mogą odrastać. :( buuuuuu
To jest taka tykająca bomba.
Bo jak masz raka jakiegoś czy białaczkę to od razu możesz coś robić, i wierzyć , że nie wróci.
A to dziadostwo będzie wracało jak bumerang.
A może się okazać, że do końca życia to będą tylko plamki.
Więc jutro wracam do normy- dzisiaj jeszcze się nad nią użalam i czekamy co dalej, bez zamartwiania się.
Tak jak było do tej pory.
A najśmieszniejsze, że w rodzinie nikt tego nie ma a to genetyczna choroba.
Mój dzieciok sam se ją wytworzył. No zdolna bestia.

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...