Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

jbio

MARYŚ nie jesteś sama walcząca z teściową, ale jednak Twoja przebija nasze wszystkie.
Może nie chciała stracić syna, a Ty jej tego syna zabierasz, dlatego rzuca Wam kłody pod nogi. Nie rozumie, że Ty mogłabyś być jej córką...
Szkoda dzieci, ale niech ona żałuję, że traci z nimi kontakt.
Dobrze, że chociaż możesz z nim co jakiś czas porozmawiać...


Jbio Moja doszla nie doszla tesciowa.. To syna chyba zabardzo nie chciala.. -- Bo S był wychowywany przez dziadkow.. Bodajze z tego co pamietam to S mieszkał z matką i ojczymem przez 7 lat - bo jak babcia się dowiedziala ze ojczym naduzywa alkoholu i bije S, to Go wziela do siebie. I tak do Śmierci babci - matka S nie dala ani grosza na Niego.. Takze..
Wydaje mi się ze rok po smierci babci S nagle w Jego zyciu pojawilam sie ja, ponoc S jak pracował to dawal kieszonkowe swoim mlodszym siostra - a pozniej to zaprzestal - bo ja bylam w ciazy.. No i wtedy sie zaczelo. Nawet dochodzilo do sytuacji typu ze S ma sie ze mna rostac to w zamian dostanie mieszkanie po dziadkach (bo tam jest meldowany od urodzenia) w nastepstwie spraw nie rostal się ze mną , mieszkanie dostala jego matka i wtedy sie zaczelo w naszym zyciu pieklo.
Nie moglam malej tam zameldowac - siebie tez, potem ona Go chciala wymeldowac nie udalo jej się to odlaczyli mu prad - nie dogadala sie z Nim w sprawie czynszu i oplat za mieszkanie - pomimo ze sie umawialismy nie przychodzila na spotkania - zwalala wine na S ze to On sie nie chce dogadac a bylo na odwrot.. Potem zalozyla mu sprawe w sadzie ze niby okradl mieszkanie (tam gdzie jest meldowany ) ale ja wiem ze to nie prawda.. Ale sad byl innego zdania ::(: i matka wygrala sprawe..:le: a On jak widac jest w ZK..
a teraz jeszcze raz probuje Go wymeldowac.. masakra.:le:

Ja na szczescie moglam liczyc na moich rodzicow - pozwolili mi tu na mieszkaniu zameldowac dzieci, zajmujemy 1 pokoj pomimo ze mieszkanie ma 160m2, ale mamy ciepla wode, prąd i ogrzewanie, mogę korzystac ze wszystkiego.. ::): :36_1_22: Rodzenstwo mi pomoglo zrobic wyprawke (wozek, łozeczko - obiecała Nam matka S, ale na obiecania sie skonczylo) wiec jak Róża sie urodzila, to ja nie mialam NIC, całą wyprawke do szpitala zrobila mi bratowa - dostalam łózeczko od Nich, od drugiego brata wozek ::): Mama mi kupila fotelik do auta (bo rodzilam w Czestochowie - a do domu trzeba bylo sie dostać)
staraja sie mi pomagac w kwestiach finansowych głównie mama ::): mam dużo rodzenstwa - łącznie 6cioro - w tym brata z Domu Dziecka (rodzice wzieli Go do rodziny zastepczej) i staramy sie nawzajem sobie pomagac bo tak zostalismy wychowani ::):

Rodzine S mam naprawde w wielkim poważaniu - ale jak zaczynaja się problemy, to zaczyna się glupie myslenie w Nas.. Zwykli ludzie czasem muszą miec pod gore..:Real mad:

Pisałam tego posta wczoraj ale na godzine mi wylączyli prąd - dobrze ze komputerowi udalo sie to odzyskac :D bo bym musiala wszystko od nowa pisac.. :uff::uff:

Odnośnik do komentarza

Normalnie mam nadrabiania w czytaniu ze hoho

Bylam wczoraj na USG no i macica w tylozgieciu- dlatego mam skierowanie do szpitala, ale lekarka powiedziala mi ze zanim podejme jakas decyzje mam do piatku do 9 non-stop najlepiej lezec tak zebym poduszki/wałek miala pod biodrami i w piątek ok 9 przyjsc na szpital bo ona bedzie miala dyzur i sprawdzi co i jak.
No i całą noc tak lezałam na brzuchu poduchy pod biodrami - a rano jak polamaniec wstawałam :ehhhhhh:

Dzis do poludnia tak lezalam na podlodze - to dzieci sobie ze mnie konika zrobili :D ale coz takie są dzieciaki - ale moze to cos pomoze.

A przy okazji wczoraj sobie podgladnelam dzidzie ::): szkoda ze papieru nie miala to bym miala dodatkowe fotki :D oczywiscie plci nie poznam bo to 15tyg ( choc podejrzewam ze poznalabym tylko ta gin mi tak gada) a dzidzi fakt lezy na boku i rusza sie chocby super zabawe by tam mialo :D:D

Odnośnik do komentarza

Pbmarys super że z dzidzią ok ! A co do tyłozgięcia to kurcze czemu robią aż taki problem że musisz iść do szpitala? Ja słyszałam że to nie ma wpływu na ciąże . Ale nie wiem .

Co do Twojej teściowej to wybacz ze to napisze ale patologia jakaś z jej strony sączy , jak dla mnie masakra , moja jest jaka jest ale kurde wiem ze czasem magle wychodzą bo chce za dobrze i wydaje mi sie ze ona w wiekszości nie swiadomie działa mi na nerwy ale takiego czegoś to bym nie wytrzymała .... Kurde zamknąć syna w wiezieniu ? ..... To my mamy dom , Tomek prace i starndard życia na jakim jestesmy dzięki rodzicom , przykre , ale jak S wyjdzie to może los sie odwróci !

Agatko trzymaj się kochana !! ;) to pewnie burza hormonów ;):) Będzie dobrze ;) no i zobaczysz maluszka jak macha rączkami do mamy no i przypatrz się podczas USG gdzie jest maluszek to moze łatwiej bedzie Ci rozpoznać jego pukanie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Od tego tygodnia jestem na l4 więc więcej czasu będę miała na pisanie tutaj i czytanie Waszych postów.
Do lekarza wybieram się w przyszłym tygodniu więc może uda się poznać płeć bo ostatnio maluszek nie chciał się odsłonić.

Na razie to stwierdzam że czas tak szybko leci bo zachwile będziemy na pół metku ciąży a potem to już z górki.
Ja również prawdopodobnie będę mieć drugi raz cc. Pierwsza nie była straszna i mam nadzieje, że drugą też bedę miło wspominać.

Dla tych co mnie nie znają to mam na imię Ania, 32 lata, mężatka i drugie dziecko w drodze. Mieszkam 60km od poznania. Chodzę prywatnie do gina tego samego co w pierwszej ciąży.
Bartuś chodzi do żłobka a ja mam wyrzuty że sobie siedzę w domu i nic nie robie.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf9b22ggko.png
http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png"]http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Cześć kobitki, witaj Aniu :)

Ja tradycyjnie dostałam listę zakupów, na szczęście muszę teraz kupić tylko te najpotrzebniejsze 'zaraz' koło do mu. Moja mama dostała szału i już robi krokiety do zamrożenia na ślub itd.... Także, również tradycyjnie, lista do nadrabiania rośnie.. już 4 strony w plecy, kosmos. Na razie uciekam, ale wrócę i będę odrabiała zaległości hehe :) Do potem :)

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

marys obyś tylko nie musiała iść do szpitala, kto wtedy zająłby się dzieciakami ? Dobrze, że masz oparcie w rodzinie

anna moja gwiazda też chodzi do żłobka i powiem Ci, że na początku też miałam wyrzuty. Dzięki temu jednak mogłam spokojnie leżeć jak była taka potrzeba, ten czas kiedy ona tam jest dla mnie czasem kiedy mogę spokojnie coś zrobić czy odpocząć. Teraz siedzi ze mną w domu i jestem ledwo żywa :D ale jutro juz pójdzie do swoich funfli, matka odpocznie, ona obije pare twarzyczek i wszystko wróci do normy :D Poza tym widzę jak się tam garnie, do dzieci, do tych pań i odkąd chodzi to widzę, że robi też duże postępy :)

Odnośnik do komentarza

Monika no to widze przygotowania pełną parą ;) fajnie ze mama sie tak zaangażowała ;)

Agata właśnie co do nerwów kochana chyba nie da się ich uniknąć i od małej ilości negatywnych emocji maluszkowi nic nie bedzie a musi poznać wszelkie odsłony samopoczucia , niech sie uczy ze życie wcale nie ejst takie kolorowe ;) i niech sie oswaja z wszelakimi emocjami ;) wiadomo w granicach rozsądku , ale chyba nie da się żyć zupełnie bezstresowo i być optymistą mimo wszystko ;) Ja czasem mam takie nery jak Kacper coś wywinie czy coś ze wrzeszcze i w tedy czuje smyranie i staram sie uspokoić już wczoraj nawet miałam wyrzuty ze moze za bardzo sie denerwuje , ale no cóż szara rzeczywistośc nie będe się usmiechać i leżeć cicho bo by mi Kacper dom rozniosł :D:D ;) Jutro bedzie nowy dzien i a nóż bedzie lepiej ;)

Kofiak ja napewno będe ryczeć na początku przedszkolowych przygód ale też mnie cieszy Jak widzę Kacpra jak mu sie oczka świecą do dzieci itd ;) U nas jest ten minus że najpierw pojawi się dzidzia a potem przedszkolne , mam nadzieje ze nie bedzie miał odczucia ze go tam daje żeby być z dzidziem nr 2 ... Eh te rozterki matczyne ;) I to tak do śmierci bedzie :D:D Mówie sobie ze bede wyrozumiałą teściowa ale jak sobie pomyślę ze sie zakocha i bedzie najważniejsza dla niego jakaś dziewczyna to różne emocje mnie ogarniają :D:D

Kofiak Gratki 17 tyg
Agata Gratki 18 tyg

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Ania :)

Wczoraj jak zobaczyłam Twoją wiadomość, to pomyślałam, o jakaś nowa forumka ;) A potem zerknęłam w Twoje posty i zobaczyłam, że byłaś tu dużo wcześniej przede mną ;)

Fajnie, że teraz będziesz częściej :)

Ja na L4 od 6tc i nie mam wyrzutów sumienia ;) Dziś rzeczywiście jakiś gorszy dzień u mnie :)

Dzięki dziewczyny :*

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Monika no to widze przygotowania pełną parą ;) fajnie ze mama sie tak zaangażowała ;)

Agata właśnie co do nerwów kochana chyba nie da się ich uniknąć i od małej ilości negatywnych emocji maluszkowi nic nie bedzie a musi poznać wszelkie odsłony samopoczucia , niech sie uczy ze życie wcale nie ejst takie kolorowe ;) i niech sie oswaja z wszelakimi emocjami ;) wiadomo w granicach rozsądku , ale chyba nie da się żyć zupełnie bezstresowo i być optymistą mimo wszystko ;) Ja czasem mam takie nery jak Kacper coś wywinie czy coś ze wrzeszcze i w tedy czuje smyranie i staram sie uspokoić już wczoraj nawet miałam wyrzuty ze moze za bardzo sie denerwuje , ale no cóż szara rzeczywistośc nie będe się usmiechać i leżeć cicho bo by mi Kacper dom rozniosł :D:D ;) Jutro bedzie nowy dzien i a nóż bedzie lepiej ;)

Kofiak ja napewno będe ryczeć na początku przedszkolowych przygód ale też mnie cieszy Jak widzę Kacpra jak mu sie oczka świecą do dzieci itd ;) U nas jest ten minus że najpierw pojawi się dzidzia a potem przedszkolne , mam nadzieje ze nie bedzie miał odczucia ze go tam daje żeby być z dzidziem nr 2 ... Eh te rozterki matczyne ;) I to tak do śmierci bedzie :D:D Mówie sobie ze bede wyrozumiałą teściowa ale jak sobie pomyślę ze sie zakocha i bedzie najważniejsza dla niego jakaś dziewczyna to różne emocje mnie ogarniają :D:D

Kofiak Gratki 17 tyg
Agata Gratki 18 tyg

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Jestem ponownie. :)
A postanowilam sobie, ze pojde do ginekologa sie zapisac mimo braku swistka o ubezp. bo zaraz polowkowe trzeba robic i inne badania (wyzej wspomniana glukoza m.in) a ja nawet nie zarejestrowana, wiec poszlam najpierw naprzeciwko Kamila bloku ale tam byla informacja na drzwiach , ze gabinet przeniesiony gdzies tam. No to nie szukajac daleko poszlam na druga strone ulicy, do szpitala ;) Pomyslalam, ze blizej juz nie bede miala hehe Bo nie wiem czy Wam wspominalam ale Kamil mieszka naprzeciwko szpitala, w ktorym bede rodzic :) Po drugiej stronie ulicy, wlasnie helikopter z kims na pokladzie laduje. Wiec nie martwie sie czy zdaze, jesli oczywiscie bedziemy tutaj mieszkac do kwietnia i akurat jak na zlosc nie bede gdzie indziej :P No i znalazlam poradnie, mowie do pani w rejestracji co i jak ona do mnie, ze ni chu chu, nie ma ubezpieczenia, prosze wrocic jak juz swistek bedzie. Powiedzialam, ze nie, ze wiem jak to dziala, a poza tym ubezpieczona jestem juz nawet nie "ciazowo" ale Zus-owo. No to odeslala mnie do jakiegos pokoju ktory nazywal sie "statystyka" ;) I tam powiedzialam paniom po raz kolejny jaka jest moja sytuacja i co pani w rejestracji powiedziala, one rozbawione pokiwaly glowa (chociaz dla mnie to nie jest zabawne, ze kobieta ktora pracuje w okreslonej poradni nie zna takiego przepisu, no lecz tegosmy sie przeciez wszystkie spodziewaly;)) stwierdzily, ze oczywiscie jestem ubezpieczona jesli jestem obywatelka Polski ale dla swojego dobra, dobrze, ze jestem zarejesrowana w tym Zusie:P Ze bedzie to dla mnie wygodniejsze i nie bede musiala uzupelniac jakichs tam papierow o syt.materialnej, finansach itp. I zebym po prostu doniosla to nastepnym razem. No i ja znow w gore do rejestracji spowrotem i dalam pani karteczke od tych kobiet z dolu, ze ma mnie zarejestrowac, a ona z takim przekasem, ze ona sama nie wie, bo tak nie jest jak mowie.. Ja mowie, ze przeciez JEST i jak nie wierzy to niech w koncu zadzwoni na dol dla swietego spokoju, a ta sie ze mnie smieje(w sensie jak do glupiej), ze jak moge byc ubezpieczona jak nie mam ubezpieczenia :( Ale powiedzialam tylko, ze ja ubezpieczenie MAM i mam nadzieje doniose jej przed wizyta i bedzie swiety spokoj.. No to mnie zarejestrowala (chociaz nadal bez przekonania :smile_jump:) na 13.11 :)) na 9-a rano. Wiec uff, ale czulam w kosciach, ze tak bedzie, tyle, ze mam pewnosc, ze mialam racje i wywalczylabym to, na szczescie pani w rejestracji nie jest jednostka decyzyjna ani szpitala ani NFZ ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

:Hi ya!:

iNKA Na pewno szybko zleci do USG. Będzie dobrze
kofiak Super, że taka radosna jesteś. Ja lubię basen, ale pływać to tylko ja trzymam za ręce Jacka:hahaha:. Nie umiem pływać.Kiedyś próbowała mnie nauczyć koleżanka i nawet troszkę się trzymałam na wodzie, ale wyjechała do Holandii. A przy Jacku się boję.

Ja dziś przespałam drugą noc :36_15_29:
Ruchy czuję, ale tylko jak siedzę lub leżę i czasem jak idę spać. Więc nadzieja, że może nie będzie skowronkiem. Przy kąpieli nic nie czuję.
Tobie Malagaaa współczuję tego palenia w piecu. Gdy mieszkałam u teściowej to dla mnie rozpalanie jej pieca było straszne. Ja na szczęscie teraz mam eko-groszek, więc nie muszę tam zaglądać. :uff:

http://www.suwaczki.com/tickers/j36regz228q4dpdu.png

http://s3.suwaczek.com/201303281662.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia ta choler*** służba zdrowia , normalnie strach być chorym czy w ciąży ;pp

Ja też chodze teraz gdzie indziej i rejestrowałam sie przez telefon chcieli tylko pesel i nic wiecej , na pierwszej wizycie powiedziała ze następnym razem mam miec świstek o ubezpieczeniu i tyle wypełniłam tylko formularz kto ma prawo moje dokumenty odbierać w razie śmierci itd i tyle ;) wiec jakoś poszło , ale wiem jak to jest jeszcze jak sie na głupio mądrego trafi po drugiej stronie . Ważne ze sie udało i 13.11 to juz niedługo !! Super ;);)

Widzę ze masz zamiar pić glukoze? Czy zapytasz czy musisz? ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Agata.84
Hej. Ja dzisiaj mogłabym podpisać się pod słowami Nastki. Też Wam zazdroszczę kopniaczków, czy nawet delikatnych ruchów.
I choć doskonale zdaję sobie sprawę, że jeszcze jest czas, że mogę je poczuć w 20 tc lub później, to jakoś mi smutno.

Ale dziś w ogóle mam humor do bani.
Wczoraj już nie bardzo miałam wenę do pisania, a dziś to już w ogóle... Ale posmęcę trochę, a potem będę Was tylko czytać.

Moja wizyta z USG za 2 dni i zamiast się cieszyć, że to już tak blisko, to chyba zaczynam się stresować - głupie, wiem :(.

hej ja też się bardzo stresuję dzisiejszą wizytą, za każdym razem tak mam. To normalne.

http://www.suwaczki.com/tickers/j36regz228q4dpdu.png

http://s3.suwaczek.com/201303281662.png

Odnośnik do komentarza

Gosia fajnie że czujesz ruchy ;):) Są juz regularne ? Bo u mnie nie ;)

Co do pieca rozpalam jak pale drewnem bo wtedy trzeba dorzucać itd ale jak wrzuce węgiel włączam dmuchawe i nie zaglądam , nauczyłam sie i pestka to dla mnie ;) a fajnie bo jak mi zimno ide dorzucam i jest fajnie ;) najpierw tez byłam przerażona , pierwszy raz telefon w ręce i Tomek instruował :D

No i do ślubu mam podobne poczucie , chyba ze ktoś chce to fajnie , ale jak pod presją to kicha nie ? bo co to za wspomnienie później , mi tez rodzice pomogli nie wiem skąd bym wzięła 30 tys... autem jechalismy teściowej znaczy bardziej Tomka brata ;) wiec też darmocha :)

A może wrzucicie jakieś zdjęcie ze ślubu ? Ja lubie oglądać :D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

KOFIAK połknęłaś oddolnie Elmo:)?
Możesz mieć niestety rację, że i mnie dopadł pęcherz, bo pije full, do łazienki co chwila a siurania na sekundę:(

DORCIA te babsztyle w rejestracji maja siano w głowie, i myślą, że łaskę robią, niech je drzwi ścisną, wrrrrrr. Całe szczęście, że masz tą wizytę , bo inaczej stres mega. I super, że znó maleństwo daje o sobie znać.

ANIA( z liczbami;) fajnie, że powróciłaś, choć ja nie miałam okazji Cię spotkać wcześniej, bo tak jak Agata czy Monika wspomniała jesteś szybciej od nas :)

AGATA smutki w kąt, za dwa dni usg, i usłyszysz, zobaczysz maleństwo...
Każda z nas ma czasem do bani dzień, ale byle nie dłużej niż dzień te smutki były...

GOSIAL Ty masz dzisiaj wizytę, więc czekamy na wieści.

INKA super, że dzidziolek ok, a usg next time, i może jednak bez siusiaka :)

MARYŚ popatrz ja tez z tyłozgięciem, ale , że tu od środka nie badają to nie wiem co się na dole dzieje, nawet nie wiem czy znają taki termin tyłozgięcie :( odpoczywaj więc na brzuszku- ja tak śię od dawna, więc może przez to nie mam większych problemów.

MONIKA to się Mama szybko zaczyna przygotowywać, fajnie. A co z rodziną Szymona, wiedzą, że macie takie plany, bo pamiętam reakcję Twojej przyszłej na Cb jako synową...;( ważne, że Wy szczęśliwi.

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza


Malaga
Ja miałam w poprzedniej ciąży skoki ciśnienia i byłam na tabletkach ale również okulista z uwagi na moje oczy dał mi trochę na wyrost ale dał skierowanie na cc
Teraz już też biorę leki wyrównujące moje ciśnienie. Nie powinnam się denerwować. Haha tylko jak to zrobić.
OM to 3 lipca i termin który rozbawił mojego ginekologa to 10 kwiecień
A ja już 18 tydzień ale ruchy są takie delikatne że prawie ich nie czuję. Bardzo rzadko czuję takie motylki jakie czułam z Bartkiem.
Bartek to się wciąż ruszał i bardzo wcześnie czułam motylki nawet gin się dziwił.
Ale co on tam wie tego nie idzie pomylić.

Dorcia Strasznie mnie dziwią twoje problemy przy rejestracji. Ja kiedyś jak się rejestrowałam telefonicznie do gina na NFZ nic nie powiedziałam i o nic nie pytali.
Później przy wizycie jak Pani zakładała kartotekę to chciała dowód ubezpieczenia.Nie wiem czy ty jestes zarejestrowana jaki bezrobotna? Jezeli tak to masz ubezpieczenie zdrowotne które jest wystarczające.

kofiak
Mój Bartek już drugi rok chodzi do złobka i teraz od września poszedł do starszaków. Dużo się nauczył i ogólnie jest fajnie. Ale kilka kryzysów też się zdarzyło.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf9b22ggko.png
http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png"]http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Co do ruszko- Nastka, Agata i wszystkie dziewczynki co sie doczekac nie moga :): rozumiem Was w 100%!! Musicie uwierzyc na slowo, ze sie doczekacie, ja swoj pierwszy ruszek taki, ze na pewno wiedzialam, ze to dzidzia sie we mnie poruszyla poczulam dokladnie 31.10 wiec 17t5d ciazy i wydaje mi sie calkiem wczesnie jak na pierworodke :) Mozliwe, ze i u Was cos juz bylo, tylko nie poczulyscie, to jest naprawde megadelikatne na poczatku i czuje je siedzac, lezac, nigdy chodzac ;) Jesli mialabym to opisac, to pierwsze kopniaczki to jakby ktos dotknal Was palcem w scianke macicy od srodka ;) teraz to bardziej takie przesuniecia juz ;) I to jest przepiekne, teraz kolejny ruszek byl jak jadlam zurek przed chwila :P Patent z lezeniem i dlonia jest ok, ale sprawdza sie jak juz jest pora na czucie tych ruchow ;) No i co jeszcze hmm jak leze na boku z podusia przycisnieta do brzucha albo podlozona pod brzuch to wtedy tez duzo czuje, tak samo jak poloze dlon- latwiej jest poczuc, jak przyciskasz dzieciucha i ma mniej miejsca w brzusiu- logiczne ;) Ja codziennie wchodzac na forum czekam na kolejne informacje o ruszkach, bo wiem, ze sie pojawia juz niedlugo u kazdej z nas, to juz ta pora, mocno zaciskam kciuki :))))!!! (a dzisiaj np jak ogladalam gazetke z carrefour i zobaczylam pieluchy Huggies to powiedzialam Kamilowi, ze slyszalam, ze Huggiesy sa niedobre, to dostalam kopniaka:P Ciekawe co to moglo znaczyc ;)) A i co jeszcze mialam powiedziec, ze smieszne bo czuje dzieciaczka z lewej strony pod pepkiem(podobnie jak Malaga:)) i wyydaje mi sie to jakos wysoko, bo jak macica twardnieje to kulka robi sie tuz nad lonem, nie wiem co to za akrobata tam siedzi :P

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

kofiak dobre :smile_move:co Elmo robił w twoich majtkach?:whoot:

Agata ty się nie smutaj tylko ciesz!! Ja chciałabym miec za 2 dni USG:le: A tu jeszcze 3 tygodnie:le::whoot:

Gosia dziś wizyta? Jeśli tak to kciuki zaciśnięte:smile_move:

Malagaaa znam ten ból palenia w piecu. Ja palę w centralnym od kilku ładnych lat. Mąż pali tylko gdy w domu jest. Chcemy kupić na wiosnę piec na eko groszek. Z podajnikiem - taki co sam sobie dozuje. Jak rozpalę w październiku to zgaszę go na końcu marca:smile_jump: Ale bedzie wygoda:smile_jump:

dorcia1989 ja 31 pażdziernika poczułam takie rozpychanie w brzuchu i pewnie wtedy mały przefiknął sie główką w dół. Wczesniej czułam ruchy często. Teraz są wyczuwalne tak bardziej w środku. Gdy rękę przyłożę, to nie czuję. Mały pewnie leży pleckami do brzucha i kopie mnie w plecy :smile_move:

Aniu mieszkasz 60 km od Poznania? To tak mniej więcej jak ja :)


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/38088.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/z39hkh1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/a1hb400375jsh7d7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...