Skocz do zawartości
Forum

Luty 2013- mamuśki łączmy się


paczanga

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,no i mój termin dziś minął a u mnie nic się nie dzieje.wczoraj miałam skurcze wzięłam gorąco kąpiel i wszystko przeszło.czuje się fizycz.coraz lepiej gorzej psych.ciągle myślę żeby wkońcu się zaczęło.Lukasz zostaję tydz dłużej trochę mi ulzylo ...jutro mam wizytę u ginekologa myślałam że ur do wizyty...paczanga śliczna Twoja malutka:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k6xc1hkce.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wltrd8ze9rhi8b.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cru1dhlhz6jh4.png

Odnośnik do komentarza

paczanga
KaiKa
Paczanga cudowna ta Twoja Celinka :)))

U mnie też zapowiada się podobny klocuszek.
Jak w ogóle dochodzisz do siebie po cc??
dobrze, nie spodziewałam się że aż tak. choć jestem słaba, nie weim czy czytałaś o moeje wycieczce do sklepu gdzie myślałam że zemdleje.
było by pewnie jeszcze lepiej jak bym wirusa nie złapała więc chodzę trochę przeziębiona.

Nie czytałam niestety

A jak w porównaniu z sn?
Ola miała prawie 4 kg i się pod koniec dusiła. Pocięli mnie strasznie i długo na tyłku siadać nie mogłam. Dlatego jakoś te cc mnie tak nie przeraża, ale to wszystko zależy jak mi synek podrósł

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

U mnie tez nic sie nie dzieje a termin jutro :(
Juz nie mam sily sie poruszac bo jestem tak spuchnieta ze ciezko mi nawet buty zalozyc :(
A psychicznie tez ciezko...wczoraj urodzila moja kolezanka. Ja bede rodzila w tym samym szptalu...maly urodzil sie naturalnie. Dziec duzy 4700g!!!!!!!!!! I wyobrazcie sobie zlamali mu obijczyk i wogole ma teraz problem z raczka...az sie boje mimo ze Laura nie az taka duza.

http://lb1f.lilypie.com/qZ8Ip2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hgaar6rba.png

Odnośnik do komentarza

KaiKa
paczanga
KaiKa
Paczanga cudowna ta Twoja Celinka :)))

U mnie też zapowiada się podobny klocuszek.
Jak w ogóle dochodzisz do siebie po cc??
dobrze, nie spodziewałam się że aż tak. choć jestem słaba, nie weim czy czytałaś o moeje wycieczce do sklepu gdzie myślałam że zemdleje.
było by pewnie jeszcze lepiej jak bym wirusa nie złapała więc chodzę trochę przeziębiona.

Nie czytałam niestety

A jak w porównaniu z sn?
Ola miała prawie 4 kg i się pod koniec dusiła. Pocięli mnie strasznie i długo na tyłku siadać nie mogłam. Dlatego jakoś te cc mnie tak nie przeraża, ale to wszystko zależy jak mi synek podrósł
u mnie pierwszy poród wyglądal podobnie jak twój.
teraz gdyby mieli pewność że dziecko będzie miało 4,5 też pozwolili by mi rodzić sn ale usg głupiało i zdecydowali sie na cc.
rozmawiałam z wieloma położnymi i trochę na forum z mamami dużych bobasów i zgodnie twierdzili że jak przeszło 4kg to teraz 4,5 też pujdzie.
ale dla sprawiedliwości musze ci powiedzieć że te cc przeszłam lepiej. niestety teraz rekonwalescencja i brat sportu który był ważną cześcią mojego życia mnie smuci.

Odnośnik do komentarza

KaiKa
paczanga
KaiKa
Paczanga cudowna ta Twoja Celinka :)))

U mnie też zapowiada się podobny klocuszek.
Jak w ogóle dochodzisz do siebie po cc??
dobrze, nie spodziewałam się że aż tak. choć jestem słaba, nie weim czy czytałaś o moeje wycieczce do sklepu gdzie myślałam że zemdleje.
było by pewnie jeszcze lepiej jak bym wirusa nie złapała więc chodzę trochę przeziębiona.

Nie czytałam niestety

A jak w porównaniu z sn?
Ola miała prawie 4 kg i się pod koniec dusiła. Pocięli mnie strasznie i długo na tyłku siadać nie mogłam. Dlatego jakoś te cc mnie tak nie przeraża, ale to wszystko zależy jak mi synek podrósł
u mnie pierwszy poród wyglądal podobnie jak twój.
teraz gdyby mieli pewność że dziecko będzie miało 4,5 też pozwolili by mi rodzić sn ale usg głupiało i zdecydowali sie na cc.
rozmawiałam z wieloma położnymi i trochę na forum z mamami dużych bobasów i zgodnie twierdzili że jak przeszło 4kg to teraz 4,5 też pujdzie.
ale dla sprawiedliwości musze ci powiedzieć że te cc przeszłam lepiej. niestety teraz rekonwalescencja i brat sportu który był ważną cześcią mojego życia mnie smuci.

Odnośnik do komentarza

emagdallenka
U mnie tez nic sie nie dzieje a termin jutro :(
Juz nie mam sily sie poruszac bo jestem tak spuchnieta ze ciezko mi nawet buty zalozyc :(
A psychicznie tez ciezko...wczoraj urodzila moja kolezanka. Ja bede rodzila w tym samym szptalu...maly urodzil sie naturalnie. Dziec duzy 4700g!!!!!!!!!! I wyobrazcie sobie zlamali mu obijczyk i wogole ma teraz problem z raczka...az sie boje mimo ze Laura nie az taka duza.

w szpitaliu teraz jak bylam leżałam z kobitka która I syna ur 3,8kg i też mu obojczyk złamali. też bardzo sie tego bała ale pokazali jej jak sie obchodzić z maleństwem i położna jak była na wiizycie (chyba po 2tyg) stwiedziła że kość się zrosła. u takich maleństw dzieje się to bardzo szybko.

Odnośnik do komentarza

U mnie nadal nic. Nie straszcie , mam nadzije ze moj maly nie bedzie tak wielki a o komplikacjach w czasie porodu wole nie sluchac bo zaczynam znowu sie bać. Jakie to oczekiwanie jest meczace tym bardziej ze nic sie nie dzieje, zadnych boli skurczy...echszkoda gadac.
Paczanga, szczesciaro Ty to masz juz za soba a mialas termin ze mną i tulisz juz swoje tygodniowe szczescie:)Niestety po cc tak jest ze powłoki brzuszne dlugo bedą ciagnąć i szybo nie wrocisz do sportu, niech to sie tam wszystko zrosnie, przy dzwiganiu tez uważaj zeby zrosty sie nie porobily. smarujesz te blizne czyms?ja smarowalam cepanem, taka mascia smierdzi ale fajnie goi.
emagdalenka, niestety wiem co czujesz bo u mnie to samo, człowiek popada ze skrajnosci w skrajnosc przez to czekanie . czlowiek normalnie wariuje. predzej czy pozniej wkoncu dzidzia wyjdzie u mnie jest jeszcze cisnienie zeby jak najszybciej zeby lukasz nacieszyl sie synkiem:)
A my z nudow zaczniemy jutro malowac kuchnie i cale mieszkanie bedzie troche odswiezone...:)boje sie myslec jakbym przechodzila ciaze jeszcze dwa tyg co jeszcze bym wykombinowala do roboty.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k6xc1hkce.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wltrd8ze9rhi8b.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cru1dhlhz6jh4.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

emagdallenka

Oby to nie zaciskanie szlo ci lepiej niz mi :)
Juz nie wiem jak moge sobie pomoci przyspieszyc wszystko...?

Ja zaczelam od przytulanek z mezem :smile_move: nie wiem czy pomoze, ale jest przyjemniejsze od biegania, skakania, mycia okien i co tam jeszcze inne ciezarowki polecaja :Oczko:

W srode mam wizyte u poloznej, zobaczymy co mi tam wymaca :D

Odnośnik do komentarza

Wiem, że mi teraz łątwo pisać, bo już jestem po i mam mojego Skarba przy sobie. Ale naprawdę to już końcóweczka, Jeszcze tylko kilka chwil i będzie tulić swoje maleństwa i czym jest tych kilka godzin czy dni z latami z Waszymi dzieciaczkami. Dzidziusie będą wiedziały kiedy kiedy się pojawić, najważniejsze, żeby były zdrowe i poród bez komplikacji przebiegł. Tego Wam z całego serca życzę, bo jak czytam o połamanych obojczykach u noworodków to aż mnie ściska...

W ogóle dopadają mnie chyba jakieś hormony pociążowe, czy też poporodowe... chodzę i się rozklejam, nad swoim szczęściem... Matka Wariatka...

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8iikldrje9wc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...