Skocz do zawartości
Forum

Ślub, wesele... Jak zaplanować, o czym pamiętać?


Gość anna_:)

Rekomendowane odpowiedzi

Ulla
anna dopóki ktoś nie skorzysta z forum sam nie wiem jak bardzo potrafi być pomocne

to fakt :) ale te informacje zostaną przez lata i jak ktoś będzie mądry to sobie poczyta. Tyle tu pomysłów się gromadzi, propozycji i co ważne to wsparcie :)

rorita :Hi ya!: Wierze Ci że miałaś urwanie głowy bo moja mama odkąd pamiętam pracowała na takich weselach jako główna kucharka :) Ja od zawsze z siostrą musiałyśmy pomagać jak nie przy obieraniu ziemniaków to potem jak byłyśmy starsze smażyłyśmy naleśniki na krokiety :) Takie wesela to było urwanie głowy dla "Młodych". Wiecznie wychodzili z listą zakupów, ile mięsa i jakiego, oleju za mało więc latali tak po hurtowniach nawet w dniu ślubu. Masakra :36_6_5:

Teraz jest trochę łatwiej ale też za wszystkotrzeba płacić przy takim weselu jak sami kupują mięsa i inne artykuły to wszystko wraca do domu i wesela są bardziej wystawne a w restauracjach czy hotelach nie zawsze jest taka możliwość a płacić trzeba i to nie raz jak za zboże. Są plusy i minusy.

Odnośnik do komentarza

anna_:)

Teraz jest trochę łatwiej ale też za wszystkotrzeba płacić przy takim weselu jak sami kupują mięsa i inne artykuły to wszystko wraca do domu i wesela są bardziej wystawne a w restauracjach czy hotelach nie zawsze jest taka możliwość a płacić trzeba i to nie raz jak za zboże. Są plusy i minusy.

Wszystko za co zapłaciliśmy, mam na myśli catering, było nasze i my to dostaliśmy. Ślub braliśmy w sobotę, wesele zaczęło się o 16. a w niedzielę o 13. byliśmy już w drodze w podróż poślubną na łódki do Chorwacji i dzięki naszemu cateringowi mieliśmy obiady i śniadania na prawie cały urlop ;)
Moi teściowie podobnie ;) ciastami i tortem obdzieliliśmy każdego na odchodne.

rorita Miałam podobnie - okres w czasie ślubu, miał się skończyć kilka dni przed, też przez stres, bo poza weselem, które było 17. września, to miałam jeszcze obronę jakiegos 30. wrzesnia i w nerwach w tym chaosie kończyłam ją pisać. Na szczęście dostałam 14. września, więc 17. na szczęście się nie lało ze mnie, no ale seksowna bielizna musiala poczekać ;P Do tego przez ten stres w czasie okresu zwijałam się z bólu jak nigdy. A pamiętam wszystko dokładnie, bo to była ostatnia miesiączka, jaką miałam ostatnio :) dwa tygodnie później poczęliśmy naszą córeczkę:)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

a my planowaliśmy ślub na maj ale wcześniej też chcieliśmy postarać się o dziecko i z pełną świadomością, że bywa trudno jak się bardzo chce zaczęliśmy dość szybko starania co w konsekwencji spowodowało, że po 3 miesiącach udało się...tyle, że w maju byłabym w 8 miesiącu ciąży tak też 27 grudnia wzięliśmy w Bieszczadach ślub tylko z najbliższą rodziną - osób 10:)

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Mari o Ciebie na pewno chodziło :D

My 3 lata po słubie staranka zaczęliśmy :) i to za namową męża bo mi dobrze było jak było ,ale nie żałuję niczego :)

Taaaak z takimi "gotowymi" weselami też nie raz cyrki są ... ja kelnerowałam kilka lat na takich ... i widziało się co w kuchni sięwyrabia itd ,ale to też z 10 lat temu było także teraz czasy są inne :D
W czerwcu idziemy na weselicho do znajomych właśnie w hotelu i oni wiem ,że 180zl od osoby płacili :alajjj: i mieli do wyboru albo alkohol na weselu za free albo poprawiny ,wybrali to pierwsze bez poprawin będzie i super taki dodatek ,ale cena za osobę masakra :whistle: i idąc kaskę damy chciałam dać 500zl w kopertę ,ale daję się tyle żeby za siebie "oddać" + luźną stówkę także to mało widzę :lup: a gdzie jeszcze się ubrać ,bo ja po porodzie na bank w kieckę swoją nie wlezę :lup: także goście też mają nie za wesoło i spore wydatki :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita
Mari o Ciebie na pewno chodziło :D

My 3 lata po słubie staranka zaczęliśmy :) i to za namową męża bo mi dobrze było jak było ,ale nie żałuję niczego :)

No cóż, ja dziecko chciałam mieć dawno, ale trudno było się zdecydować, więc pomyśleliśmy, że tak romantycznie będzie zacząć starania od ślubu i po się już nie zabezpieczać. Słysząc wszędzie wokół jakie problemy mają moje koleżanki i że starania to tal z pół roku lekko zajmują pomyślałam sobie "po co zwlekać skoro to ma tyle czasu zająć, chce mieć dziecko przed 30tką" ;)
Sama byłam w szoku, że tak nam szybko poszło ;)

Ja Annie pisałam już koszty od osoby, były wysokie dla mnie, bo to łódzkie ceny były, a ja z Jeleniej Góry ;P ale próbowała taniej znaleźć to się okazało, że facet nam proponuje całkiem sporo w cenie.
Co do kopert to ja osobiście liczyłam średnio 200 zł na kopertę. Znamy przecież swoje rodziny i wiem mniej więcej kto jaką ma sytuację. Muszę Wam powiedzieć, że mnie zaskoczyli miło, aż było mi przykro, że niektórzy tyle włożyli, a wiem, że nie mają wesoło.
Jeden kolega nawet nam się tłumaczył dając 200 zł, ale musiał silnik do auta kupić (a to strasznie drogie), a ma sam małą córeczkę i żonę i chciał nam na konto przelewać ;) takie rodzynki się zdarzały! Ładnie mu to z głowy wybiliśmy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mari my o Alana prawie rok sie staraliśmy i ja sama teraz mówie kolezankom czy kuzynkom ,że to nie tak łatwo haha ,ale z własnego doświadczenia tylko to znam :)
u mnie wtedy pary dawały po 200zl ,jedni chyba 300zl dali ,sam kumpel 200 ,a nie powiem miałam też kilka kopert gdzie było wsadzone 50zl albo 100zl i łatwo było dociec kto dał tyle np 3 osobowa rodzina :) niby wesela nie robi się dla kasy ... ALE! powinno się wesele zwrócić przynajmniej zwłaszcza ,że my zaproszenia rozdawaliśmy każdemu ponad pół roku wcześniej! nas zaskoczyła chrzestna A która z chora matką mieszkała i nie pracowała i teściowa mówiła ,że pewnie jej nie będzie bo kasy nie ma a my chcieliśmy by była bez niczego to dała nam 500zl gdzie moja chrzestna dała tyle samo ,a jest na bardzo wysokim stanowisku i nie raz ,nie dwa mówiła ile zarabia także wstyd dla niej:) najwięcej dał chrzestny A 2tys to w szoku byliśmy ,mojego nie było niestety. Także ja jak nie mam kasy to wole nie iść :) rodziłam na początku kwietnia i za 2tyg kuzynka ślub miała ,zadzwoniłam przeprosiłam i odmówiłam mówiąc ile to wydatków teraz mamy a i jeszcze dziecko w szpitalu sporo leżało także zrozumiała.

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Ja to do 30-tki chciałabym 3 ;P ale następnym rzutem bliźniaki poproszę ;P Mężowi już zapowiedziałam, że jeśli tylko sytuacja nam pozwoli to ja nie chcę zbyt dużej różnicy wieku między dziećmi, no i odkąd wiedziałam, że go nie wystraszę, to mówiłam, że chcę co najmniej 3 dzieci ;)

Wydaję się, że przepis na dziecko jest jeden - nie chcieć za bardzo ;) byłam w szoku ciężkim,ze już nam się udało, szczerze liczyłam, że to trochę potrwa i ryczałam nad tym testem cały ranek ;D u lekarza wieczorem myślałam, że zemdleję, ale dobry lekarz mi się trafił i mi tę wiadomość ładnie przekazał - cieszył się razem z moim mężem ;)

Koperty kopertami, ale ja bym była szczerze zła, gdyby ktoś nie chciał do mnie przyjść na wesele, bo nie ma co w kopertę dać, a jak słyszałam, że ktoś się jeszcze mi tłumaczy czemu dał tyle "tylko" to mnie trafiało. Przecież mi nie zależało na kopercie, koszty sobie tak zaplanowaliśmy, żeby było dobrze, zakładając, że od gości nic nie dostaniemy. Najbardziej mi zależało, żeby ich wszystkich tam zobaczyć :D
A jak jechaliśmy autem pod USC to myślałam, że do nich wszystkich przez okno zaraz wyskoczę, patrzyłam tylko i się cieszylam "przyjechali! przyjechali!"

A tak zapytam jeszcze, jest u Was tradycja rozwożenia zaproszeń? U mnie w rodzinie nie było takiej tradycji, u mojego męża jest i wszystkie 120 osób osobiście zaprosiliśmy - świetna tradycja ;) Żeby było weselej jeździliśmy ich zapraszać na motocyklach łącznie z moim wtedy przyszłym teściem i szwagrem ;) Żeby było ciekawiej, to ja w przeciwieństwie do mojego męża (który ma rodzinę tylko w łódzkim) mam rodzinę na Dolnym Śląsku, w Lubuskiem, Lubelskim, Śląskim, Mazowieckim... ;) polecam takie zapraszanie!

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

My osobiście tylko tych w zasięgu ,że tak powiem :) Akurat mój chrzestny z Niemczech przyjechał to jemu też osobiście daliśmy a tak to brało się adresy i wysyłało i na każdym zaproszeniu była data do kiedy mają dać znać także mieli prawie pół roku żeby odmówić a tyle osób nie dało znaku i to z mojej strony wszyscy,bo mój A ma małą rodzinę ...

Przecież wiadome ,że nikt ci nie przyjdzie jak kasy nie ma z pustymi rękami to zrozumiałe ,ale ludzie mają czas na odłożenie :) i ja nie znam pary która nie liczyła na kasiorę :) jedni na wycieczkę zbierali inni na coś tam jeszcze, na wkład na mieszkanie itd...My 3 dni po weselu wyjechaliśmy na dwa tyg na Kretę w podróż poślubną i było bajecznie :) tak jak powinno być :love:

Ja często sama zostaję także jakbym miała mieć teraz bliźniaki to chyba bym oszalała haha

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Mari
Ja to do 30-tki chciałabym 3 ;P ale następnym rzutem bliźniaki poproszę ;P Mężowi już zapowiedziałam, że jeśli tylko sytuacja nam pozwoli to ja nie chcę zbyt dużej różnicy wieku między dziećmi, no i odkąd wiedziałam, że go nie wystraszę, to mówiłam, że chcę co najmniej 3 dzieci ;)

Wydaję się, że przepis na dziecko jest jeden - nie chcieć za bardzo ;) byłam w szoku ciężkim,ze już nam się udało, szczerze liczyłam, że to trochę potrwa i ryczałam nad tym testem cały ranek ;D u lekarza wieczorem myślałam, że zemdleję, ale dobry lekarz mi się trafił i mi tę wiadomość ładnie przekazał - cieszył się razem z moim mężem ;)

Koperty kopertami, ale ja bym była szczerze zła, gdyby ktoś nie chciał do mnie przyjść na wesele, bo nie ma co w kopertę dać, a jak słyszałam, że ktoś się jeszcze mi tłumaczy czemu dał tyle "tylko" to mnie trafiało. Przecież mi nie zależało na kopercie, koszty sobie tak zaplanowaliśmy, żeby było dobrze, zakładając, że od gości nic nie dostaniemy. Najbardziej mi zależało, żeby ich wszystkich tam zobaczyć :D
A jak jechaliśmy autem pod USC to myślałam, że do nich wszystkich przez okno zaraz wyskoczę, patrzyłam tylko i się cieszylam "przyjechali! przyjechali!"

A tak zapytam jeszcze, jest u Was tradycja rozwożenia zaproszeń? U mnie w rodzinie nie było takiej tradycji, u mojego męża jest i wszystkie 120 osób osobiście zaprosiliśmy - świetna tradycja ;) Żeby było weselej jeździliśmy ich zapraszać na motocyklach łącznie z moim wtedy przyszłym teściem i szwagrem ;) Żeby było ciekawiej, to ja w przeciwieństwie do mojego męża (który ma rodzinę tylko w łódzkim) mam rodzinę na Dolnym Śląsku, w Lubuskiem, Lubelskim, Śląskim, Mazowieckim... ;) polecam takie zapraszanie!

Ja też od kąd pamiętam krzyczałam o 3 dzieci :) Jedno jest przed 30-stką ale następne już się nie da bo 30-stka chuknęłą jak bąba atomowa :36_2_12: A co do bliźniaków, kurde!!! siper sprawa ja też chcę JEDEN STRZAŁ A DWA GOLE!!!!

Też mamy tradycje osobiste zapraszanie rodziny na ślub :)

Odnośnik do komentarza

rorita
My osobiście tylko tych w zasięgu ,że tak powiem :) Akurat mój chrzestny z Niemczech przyjechał to jemu też osobiście daliśmy a tak to brało się adresy i wysyłało i na każdym zaproszeniu była data do kiedy mają dać znać także mieli prawie pół roku żeby odmówić a tyle osób nie dało znaku i to z mojej strony wszyscy,bo mój A ma małą rodzinę ...

Przecież wiadome ,że nikt ci nie przyjdzie jak kasy nie ma z pustymi rękami to zrozumiałe ,ale ludzie mają czas na odłożenie :) i ja nie znam pary która nie liczyła na kasiorę :) jedni na wycieczkę zbierali inni na coś tam jeszcze, na wkład na mieszkanie itd...My 3 dni po weselu wyjechaliśmy na dwa tyg na Kretę w podróż poślubną i było bajecznie :) tak jak powinno być :love:

Ja często sama zostaję także jakbym miała mieć teraz bliźniaki to chyba bym oszalała haha

rorita ja bym chciała by zwróciło mi się około 80% kosztów wesela. Podróżą poślubną się nie przejmuje bo to dla mnie mało ważne zwłaszcza z dzieckiem. A na wakacje co roku się jeździ więc to może się dla mnieodbyć nawt pół roku po całymweselu :)

Odnośnik do komentarza

anna no dokładnie ,bo nie uwierzę że ktoś robi wesele tylko dla samych gości ,a nie myśli o tym żeby się coś zwróciło :) nieeee no z dzieciem to już inna sprawa ,ale zawsze w trójkę można gdzieś śmignąć :) my na podróż poślubną wcześniej juz sobie odkładaliśmy ,koszta nam ok 50% się zwróciły albo i nie no ale to była sporo latek temu teraz daję się inaczej ,więcej myślę bo i młodzi drożej za wszystko płacą :) No ,ale najważniejsze żeby impreza i goście dopisali :) byłam też i na takich weselach gdzie goście o 23 się zbierali taka była "super" orkiestra ,co piosenkę "na jednego" wołali :D

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny macie rację z orkiestrą, ona całą zabawę robi. Jak jest dobra to goście się bawią, a jak do d***, to wszyscy się napiją i jadą do domu! My mamy zamówioną sprawdzoną grupę- 3 facetów i jedna dziewczyna. Grają też na Sylwestrach, Andrzejkach i innych imprezach- dużo moich znajomych było gdzieś gdzie oni grali i mówili, że świetnie się bawili, więc mam nadzieję że i u nas na weselu tak będzie.
Co do sali, to mamy wynajętą restaurację- 160zł od osoby. Musimy mieć tylko swój alkohol (jest już kupiony i stoi w hurtownii:) i tort, z tym mam większy problem bo chcielibyśmy taki zwykły- bez kremów, nie piętrowy- prostokątny w białej masie marcepanowej. Ale nie znalazłam jeszcze cukiernii, w mojej okolicy, która może nam taki zrobić... :/
A w poniedziałek idę przymierzać sukienki! :D:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yyx8dpcpxb1ea.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9itfxz7too.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz27v1ws8z4.png

Odnośnik do komentarza

rorita
anna no dokładnie ,bo nie uwierzę że ktoś robi wesele tylko dla samych gości ,a nie myśli o tym żeby się coś zwróciło :)

No to znasz ;P nie jesteśmy w gorącej wodzie kąpani, żeby liczyć na innych, koszty sobie tak policzyliśmy, żebyśmy nawet w razie 0 zł w kopertach nie utonęli w długach. Myślę, że to najbardziej rozsądne podejście jest.

Co do podróży ślubnej, to my mielśmy to szczęście, że dostaliśmy w prezencie od mojej siostry :) Oni co roku jeżdżą na żagle do Chorwacji i tym razem zabrali i nas :) osobną kajutę mieliśmy, a na pokładzie czekał wielki napis "witamy nowożeńców" ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Ulla
Mari no to świetny prezent....lecz nie każdego na to stać

My nie mieliśmy podróży poślubnej. Woleliśmy zainwestować pieniądze, które dostaliśmy w prezentach ślubnych w remont mieszkania i zakup wyposażenia do domu.

Odnośnik do komentarza

krolowa_angielska
Dziewczyny macie rację z orkiestrą, ona całą zabawę robi. Jak jest dobra to goście się bawią, a jak do d***, to wszyscy się napiją i jadą do domu! My mamy zamówioną sprawdzoną grupę- 3 facetów i jedna dziewczyna. Grają też na Sylwestrach, Andrzejkach i innych imprezach- dużo moich znajomych było gdzieś gdzie oni grali i mówili, że świetnie się bawili, więc mam nadzieję że i u nas na weselu tak będzie.
Co do sali, to mamy wynajętą restaurację- 160zł od osoby. Musimy mieć tylko swój alkohol (jest już kupiony i stoi w hurtownii:) i tort, z tym mam większy problem bo chcielibyśmy taki zwykły- bez kremów, nie piętrowy- prostokątny w białej masie marcepanowej. Ale nie znalazłam jeszcze cukiernii, w mojej okolicy, która może nam taki zrobić... :/
A w poniedziałek idę przymierzać sukienki! :D:D:D

a ile teraz orkiestry biora???? za moje wzięli 1800zl bez poprawin i to niby coś taniej ,bo już rok wcześniej ich zamawiałam... pokaż się później w sukience :smile_jump:

Mari
No to znasz ;P nie jesteśmy w gorącej wodzie kąpani, żeby liczyć na innych, koszty sobie tak policzyliśmy, żebyśmy nawet w razie 0 zł w kopertach nie utonęli w długach. Myślę, że to najbardziej rozsądne podejście jest.

Co do podróży ślubnej, to my mielśmy to szczęście, że dostaliśmy w prezencie od mojej siostry :) Oni co roku jeżdżą na żagle do Chorwacji i tym razem zabrali i nas :) osobną kajutę mieliśmy, a na pokładzie czekał wielki napis "witamy nowożeńców" ;P

A kto mówi ,że my byliśmy w gorącej wodzie kąpani? :D ale nie stać by mnie było na zrobienie imprezy za takie pieniadze bez jakichkolwiek zwrotów :) Nam rodzice nie sponsorowali ,moi dali tyle ile mogli ,ale większość za nasze oszczędności ,podróz poslubna też za nasze wypociny ... Wtedy nie mieliśmy takiej pracy jak teraz, na 9m u teściowej mieszkaliśmy także i tak sukces ,że daliśmy ze wszystkim radę sami :) a dodam ,że tylko A pracował ja studiowałam jeszcze a z pensji kuriera kokosów nie było także kilka lat czekaliśmy/odkładaliśmy na ten Nasz dzień :)

Inkaaa

My nie mieliśmy podróży poślubnej. Woleliśmy zainwestować pieniądze, które dostaliśmy w prezentach ślubnych w remont mieszkania i zakup wyposażenia do domu.

jakbym miała wtedy swój kąt pewnie też bym w takich kategoriach myslała ,ale nie żałuję w ogóle wręcz ta pierwsza zagraniczna podróż zaraziła nas już na amen :) teraz juz z dzieckiem jeżdziliśmy no a za chwilę z dwójką :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...