Skocz do zawartości
Forum

Dobry Mąż....dinozaur?


galopek

Rekomendowane odpowiedzi

Mam wrażenie od pewnego czasu,że mięć dobrego męża to jak być dziewicą w wieku 30 lat. Teraz tylko sie narzeka, wyzywa, zdradza.Jak tylko się wychylę,że mąż myje w domu naczynia albo wstaje do dziecka to inni patrzą jak na dziwoląga.....Jakaś zaraza panuje,że mąż jest zawsze zły i trzeba nad nim dominować.Dlaczego tak mało kobiet chwali swoich mężów???

Mama trójki fajnych babeczek Oliśki, Majci i Jukciaka

Odnośnik do komentarza

ja na swojego nie moge nażekać :)

do dziecka wstaje , gary zmywa ( akurat to jego działka ) , nie krzyczy i nie wyzywa ( jest że tak powiem nie do wnerwienia )

jedyny minus to taki ze jest informatykiem więc czasem wsiąka w kompa co mnmie wnerwia na maxa... no i jest większym egoistom niż na codzien czlowiek - uważa np. ze jak siedzi przed kompem to jest ok ale jak ja siadam a on ma coś zrobić to już jest ale i foch

ale cóż - wiążąc sie z informatykiem trzeba być na to przygotowanym

a i jeszcze - przewija małą jak jest w domu :)

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Ja mojego połówka (jeszcze nie męża, ale staż mamy większy niż nie jedno małżeństwo) chwalę na każdym kroku, też wszyscy dziwnie na mnie patrzą...ale co ja zrobię jak to taki typ człowieka, że nie da się na niego złego słowa powiedzieć, oczywiście ma swoje wady jak każdy człowiek (wynikające raczej z różnicy charakterów niż z tego, że to faktycznie wada), ale taki po prostu jest, zmieniać na siłę go nie chcę i nie będę, ja też mam swoje wady (znacznie więcej) i po prostu nauczyliśmy sie żyć ze sobą - takimi jakimi jesteśmy..
Znajoma jak sie nasłuchała, że mój zmywa gary, czasem jak ja nie mam czasu to ugotuje (robi to czasem tylko dla tego, że ja uwielbiam gotować i po prostu nie chcę mu tej działki oddać ), wynosi śmieci, sprząta (oczywiście ja też pomagam), pracuje - to taką awanturę swojemu zrobiła, że on taki siaki i owaki - a tamten chłopina na prawdę dobry facet, tylko totalnie przez nią nie doceniony :-(.
JA MÓWIĘ GŁOŚNO - MAM CUDOWNEGO FACETA !!!!

kalendarze ze zdjęciem na prezent - zapraszam

Odnośnik do komentarza

Ann
I ja spokojnie moge chwalic (co tez wydaje mi sie, czynie czesto) mojego B. A dziwi mnie faktycznie reakcja ludzi, zdziwienie ze robi to czy tamto w domu, ze spokojnie zostaje z dziecmi a ja moge sobie wyjsc itd. Dla nas to wszystko to dosc naturalne i nie jakies wyjatkowe.

ja mam wrażenie, że poska funkcjonuje w oparciu o stereotypy wykreowane dziesiątki lat wstecz - że mąż wraca z pracy do domu, siada na kanapie i mówi, podaj obiad i piwo kobieto (a jak ta nie poda to jeszcze łomot dostanie), a żona cały dzień z dziećmi w domu, gotuje sprząta i usługuje. czasy sie jednak zmieniły, relacje między partnerami tez uległy przeobrażeniu i związki opierają się już na nieco innych zasadach i wartościach (bardziej w kierunku partnerstwa). Niestety widzę, że nawet osoby w moim wieku, które wyszły z domów gdzie funkcjonowały właśnie takie zasady jak w opisanym "stereotypie" przenoszą to do swoich domów i to jest straszne.... bo pomimo tego, że mąż pomaga, ba! nawet czasami usługuje - jest niedoceniany przez swoją żonę czy kobietę bo w jej głowie funkcjonuje zupełnie inny obraz mężczyzny i ona tylko szuka jakiegoś powodu żeby móc mu awanturę zrobić. u mnie w domu na szczęście było inaczej - rodzice zawsze sobie pomagali, szczególnie właśnie tata, u połówka też role rodziców były odwrócone bo to tata gotował sprzątał i wychowywał a mama pracowała - więc i u nas jest inaczej, najważniejsze jednak jest to, że nasz związek opiera sie na szacunku i partnerstwie - te podstawowe zasady pozwalają nam kochać się na zabój nawet po tylu latach ;-).

kalendarze ze zdjęciem na prezent - zapraszam

Odnośnik do komentarza
Gość kwiatek1976

no to wam zazdroszczę dziewczyny... naprawde.
mój oczywiscie mnie nie wyzywa ani nie bije ( wogóle nie wiem jak można żyć z facetem który robi takie rzeczy), ale dziecko to mam wrażenie jest tylko moje....
bo on nie widzi potrzeby ani ochoty nie ma żeby się nim zająć.
no i jest problem.
on pochodzi z domu gdzie ojciec pracował a matka w domu siedziała i usługiwała ,,panu i władcy" a on i tak nie zaszczycił jej nawet dobrym słowem, tylk burczał...
i mój połówek tez taki buc jest...
a ja jestem z domu gdzie moj ojciec mimo ze pracował to mnóstwo rzeczy w domu robił, bardzo pomagał mojej mamie, może nawet więcej robił od niej. Z pierwszym mężem tez nie miałam problemu, mielismy partnerski związek, dzieliliśmy sie obowiązkami, mamy 2 dzieci, rozstalismy się ,tak wyszło, ale na pomaganie w domu nie mogłam narzekac.
a z obecnym mężem, choć twierdził że ma inne zasady,że partnerstwo,itp,.itd,- to jednak życie pokazalo że jest inaczej....
dopóki nie mieliśmy dziecka to jeszcze było jako tako, godziłam się z tym że nic w domu nie robił, bo radziłam sobie świetnie sama, ale teraz jak urodził się Mały to przestało być zabawne....:(

Odnośnik do komentarza

To chyba nasza polska mentalność się odzywa:rolleyes: Nie chwalimy, bo można zapeszyć, wolimy patrzeć i doceniać cudze, a nie swoje:rolleyes:

Czasem na to mnie szlag trafia ciągle tylko narzekania:confused:

Może ogłosimy dzień doceniania mężów:great:

Mój wiadomo czasem wyprowadzi mnie z równowagi, czasem mamy gorszy okres, ale ogólnie uważam, że nie mam na co narzekać i że on tak samo ma prawo czasem na mnie ponarzekać:yes:

Asia mama Stasia (2.07.2005) i Franka (10.12.2009)
http://lb5f.lilypie.com/FdNYp2.png
http://lb1f.lilypie.com/Ev2pp1.png

Odnośnik do komentarza

asJa

Może ogłosimy dzień doceniania mężów
jestem ZA:brawo:
Mojego to ja mogę tylko chwalić:smieszne:....od zawsze pomaga przy Bartku,w obowiązkach domowych,wspiera mnie itp.
Tyle że ostatnio znacznie więcej pracuje i..jakoś go wyręczam bo potrafie to sobie wytłumaczyć.Ale jak widzi że jestem zmęczona to przychodzi i pyta w czym ma pomóc.
najważniejsze że nie narzeka...

Nie wiemy co to ciche dni...bo zawsze rozmawiamy i szukamy jakichś rozwiązań..
PARTNERSTWO to jest podstawa naszego związku 6 letnieg:yes:

Do dziś jego tata zawsze zmywa naczynia i pomaga w robótkach domowych..Bartek też jest bardzo pomocny i marzę o tym żeby udało nam sie go wychować na takiego "tatusia" jakim jest jego tata...oby tylko potem tarfił na taką żonke która to doceni:sofunny:

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

A mi sie zawsze zdawalo ze tylko ja mam taki wybryk natury co sprzta gotuje , domem sie zajmie i dzieckiem:duren: Fakt faktem wkurza mnie okropnie czasem , ale to tez i moja wina. Lubi sobie pozrzedzić nie narzekac (w sumie rzadko narzeka na cokolwiek) ale zrzedzić i to mnie wkurza.
Musze przyznac tacje ze wychowanie robi swoje. Moj m jest z domu co ojciec sie glownie domem zajmowal, kazdy pral swoje skarpetki wiec jest nauczony porzadku. Czasem mi sie wydaje ze brak mu inicjatywy i jakos sie opornie ostatnio poddaje obowiazkom domowym ,ale to taka moja wredna natura, zawsze wymagam wiecej niz mam, ogolnie naprawde nie moge narzekac na mojego M :lol:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

kurcze, jak tak się zastanowić to ja też na swojego za dużo narzekać nie mogę
pracuje zawodowo, ciągnie jakieś fuchy, od zawsze pomaga przy Kubie - zaczynając od karmienia na przewijaniu kończąc, pozmywa, pościera kurze, poodkurza, za gotowanie się nie bierze, jedynie jajecznicę od czasu do czasu usmaży, często kolację zrobi, podwórko i trawniki to jego domena i jeszcze pewnie wiele innych rzeczy robi, których nie zauważam, czyli - mąż ideał!!!!

to czemu czasem się kłócimy? chyba dlatego, żeby nie było zbyt idyllicznie a może za długo już razem jesteśmy i dla adrenalinki pośród rutyny codziennego życia?

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jak najbardziej jestem za dniem SUPERAśNEGO MęŻULA!!!!:brawo::brawo::brawo:

Ja Wam napiszę,że wiele moich znajomości zakończyło sie fiaskiem.My babki fajnie się dogadywaliśmy a mężowie wcale, właśnie dlatego,że dostawali przy nas reprymendę jaki to on jest do bani przy moim i potem patrzył już na niego jak na dinozaura z tematu w poście :) Przechlapane, bo czasami jak ma nerwa to grozi mi,że nie będzie taki dobry...heheh. Najbardziej uwielbiam go za to jak mam ciężkie dni, on ma wtedy wiele obowiązków domowych na swoich barkach i pod koniec dnia mnie przytula i mówi z uśmiechem do mnie:
"Wiesz kochanie, ty to masz zajebis...ego męża". I takie podejście mi sie podoba:yes:

Muszę coś jeszcze napisać...dostaje szału chociażby podczas wizyt u rodziny. Wystarczy,że mąż wykąpie chociażby dziecko a wszyscy już się zachwycają, ochują... achują jaki to wspaniały tatuś...cholera my całe dnie z tymi dziećmi się opiekujemy i ktoś Wami się tak zachwycał???

P.S. Super,że jest nas tyle ze swoimi Dinozaurami

Mama trójki fajnych babeczek Oliśki, Majci i Jukciaka

Odnośnik do komentarza

oj nie wiem czy to sterotypy, czy czasy sie zmieniaja, ze maz to pan i wladzca, a zona to "pani" domu...raczej nie!
mysle ze to zalezy od nas oboje, a nie od czasow w ktorych sie zyje. kiedys slyszalo sie o patologiach, nadal sie o nich slyszy, bo zawsze jest latwiej uzalac sie nad wszystkim niz szukac malych rzczy, ktore moga nas cieszyc...

Opowiem Wam o dwoch bliskich mi malzenstwach:)
Jedno bardzo mlode. Maja po 25 lat,i dwojke dzieci, jedno chodzi juz do podstawowki. Malolaty:)ktore szybko sie postaraly:) Ale podaje ich za wzor kazdemu! Malo jest malzenst starszych od nich, ktore potrafilyby stworzyc taka rodzinke, Pan i wladzca robi w domu wszystko, kazdy go wychwala, nawe jego tesciowa, potrafi kolo dziecka zrobic wszystko.Pani domu jest zdolna osobka, skonczyla trudne studia, nawet gdy mieli male dziecko, bo kiedy ona sie uczyla, dzieckiem zajmowal sie maz: jedzonko, kapiel, uspienie. Pochodza z malej miejscowosci.

Druga para. Kolo 30tk,duze miasto, 2 dzieci, Panem i wladza oraz pania domu jest ONA!tylko tyle:)

duzo zalezy od nas samych kochane, od naszego porozumienia z Panami wladzcami:) a czasami rownez z tego co Panowie wyniesli z domu.

Ja uwazam ze faceta, takiego jak moj maz, to szukac ze swieczka.Nie zartuje!

http://bd.lilypie.com/bhfGp2/.png
http://dn.daisypath.com/HzxIp2/.png

Odnośnik do komentarza

Bardzo sie ciesze że tyle jest super mężów i tatusiów bo szczerze to juz miałam dosyć np.latem na placu zabaw jak mamuski mi gratulowały męża.
Oczywiście byłam/jestem zadowolona i takie tam..ale mi z kolei jest zawsze smutno i przykro jak słysze że mąż się nie zajmuje dzieckiem..tylko praca kumple,piwko..starsznie dużo znam takich tatusiów.(niestety)

http://www.szipszop.pl/tickers/21119.gif

Odnośnik do komentarza

Dobra, niech mój też wie, że jest FAJNYM MĘŻEM I OJCEM:36_3_19:

Ma swoje wady i czasami mam ochote go wystrzelić w kosmos...ale ja też nie jestem idealna ;), ma też stresującą i obsorbującą prace przez co czasami odreagowuje swoją złość w domu...ale na to nauczyłam sie juz patrzeć z dystansu:).

Jednak ogólnie: docenia to co robie w domu, nie ma problemu jak brak obiadu i sam cos przygotuje na szybko, bez problemu zajmie sie dziewczynami, wykapie małą czy pomoże w lekcjach starszej, moge sobie spokojnie wychodzic sama z domu a On zostaje jako kogut domowy a dziewczynami, ogólnie nie sprząta ale po sobie zawsze i nie musze za nim chodzić i zbierać skarpetek;) a co najważniejsze mimo kilkunastoletniego stażu małżeńskiego okazuje mi może bardziej gestami niz słowami miłość, nie wstydzi sie tego publicznie...co budzi śmiech wśród naszych znajomych bo trzymamy sie za rączki lub siedze mu na kolanach a oni po latach małżeństwa darują sobie takie czułości...a szkoda bo ja żyje z mężem a oni jakby razem a jednak osobno...

Karinka
http://www.suwaczek.pl/cache/67afb09ad9.png
Rozalka
http://www.suwaczek.pl/cache/55ddad4cd7.png

www.edukatorek.com.pl

Odnośnik do komentarza

Mój mąż to skarbek gotuje pierze zmywa gary prasuje - chć to wolę robić sama :D. Coż ja stwierdzam że często to po prosty brak wzajemnego szacunku, sami z moim kochaniem wpadliśmy w tą płapkę wszyscy narzekają to i my ale kiedyś jedno z nas powiedziało o 1 rzecz za dużo od tamtej pory tylko przed innymi chwalimy bo mamy czym. Wśród moich znajomych dużo jest takich par gdzie panowie robią wszystko w domach a kobietki robią kariery :D Znajomy śmieje sie że jest super macho w domu robi co chce - sprząta gotuje itp w domyśle :D Najważniejsze by każdy czuł sie dobrze z tym co robi

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200811011755.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20051015640114.png

Odnośnik do komentarza

To i ja swojego pochwale... :love together:
Nie powiem ze jest idealem-bo idealy nie istnieja a i ja takim nie jestem, wiec w naszym zwiazku zdarzaja sie lepsze i gorsze dni. Ale chyba najwazniejsze jest ze potrafimy sobie radzic z tymi gorszymi.
Moje kochanie pracuje fizycznie zeby nas utrzymac. Wstaje przed piata rano, wraca po pietnastej i ma sile ze mna porozmawiac, pomoc mi w czyms. Jest bardzo czuly i troskliwy. Teraz jestem w koncowce ciazy i zdarza mi sie zle poczuc to wtedy mam zakaz wstawania z wyrka-on zajmuje sie wszystkim. Uwielbiam kiedy mowi do naszej coreczki a ona wtedy kopie. Tak jakby go rozumiala. :)
Staramy sie o nasz zwiazek bo mamy za duzo zeby to stracic. Musielismy sie o nas duzo nawalczyc z innymi ludzmi, nawet rodzina. Kocham mojego meza. :taniec1:

Odnośnik do komentarza

bardzo fajny temat:36_1_1::36_1_1:
mam grono kolezanek, ktore przewaznie narzekaja na mezów a ja cisza...az czuje sie wyobcowana ze taki Skarb mi sie trafił:slucham_muzyki::slucham_muzyki::slucham_muzyki:

Mój mąż jest CUDOWNY!!
Dobrze wychowany, kulturalny, pocieszny, z mega poczuciem humoru, inteligenty i bardzo zaradny...a do tego zawsze bardzo spokojny....ciezko go wyprowadzic z równowagi..
Jak dla mnie taka ostoja spokoju:36_3_18::36_3_18::36_3_18::36_3_18:
bezpieczeństwa:36_3_18::36_3_18::36_3_18:
Co bardzo cenie w nim to szacunek do mojej osoby, wielka miłość, wsparcie to ze rozmawiamy planujemy wydatki na co w danym miesiacu mozemy sobie pozwolic, to ze patrzymy w tym samym kierunku, to ze staramy sie umilic sobie zycie jakimis malymi drobiazgami dodatkowo:36_3_18::36_3_18:

jesli chodzi o zajmowanie sie mieszkankiem to moj maz:
zmywa gary, odkurza, robi obiadki- kurczak, spagetti,jajecznica, kiełbaska smażona, ziemniaki pieczone noo same pysznosci:36_3_18::36_3_18::36_3_18: no i jego specjalność kawa mrozona, herbatka z sokiem malinowych pycha!!
zupełnie inny smak:36_3_18::36_3_18::36_3_18::36_3_18: wstawal wczesniej jak pracowałam zeby zrobic pyszne sniadanko dla mnie, robil pyszne kolacje jak pracowałam teraz pomaga:]]
wychodzi z psem na spacerki, bardzo pózno obierał mnie z babskich wieczorów z knajpy zebym nie szla po nocy...przyjezdzal po mnie po pracy, w wekendy nie chcial zebym tłukła sie autobusami woził mnie i odbieral z pracy.
Do tego czuły, troskliwy, wrażliwy...odkad jestem w ciązy i potrzebuje wiecej czułości, jak tylko wraca z pracy poswieca mi czas, pyta jak minal dzien, co robilam, wita sie ze mna , z brzuszkiem na koncu z psem..no chyba ze pierwszy przywita go przy drzwiach:36_1_1:
czesto głaszcze mi brzuszek, mowi do niego, trzyma reke strajac sie poczuc ruchy dziecka:36_3_19::36_3_19::36_3_19:

musze przyznac ze extra tak razem przezywac ten CUDOWNY czas jakim jest ciaża ..zwiazek nabiera nowej wartości,nowego sensu:36_4_13::36_4_13:

DLA MNIE IDEAŁ!!!!

Nasz ALBUMIK :]]
http://parenting.pl/album.php?u=1847

http://patrycja-.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqdqk3hg3a5g3l.png

Odnośnik do komentarza

happymum
bardzo fajny temat:36_1_1::36_1_1:
mam grono kolezanek, ktore przewaznie narzekaja na mezów a ja cisza...az czuje sie wyobcowana ze taki Skarb mi sie trafił:slucham_muzyki::slucham_muzyki::slucham_muzyki:

Mój mąż jest CUDOWNY!!
Dobrze wychowany, kulturalny, pocieszny, z mega poczuciem humoru, inteligenty i bardzo zaradny...a do tego zawsze bardzo spokojny....ciezko go wyprowadzic z równowagi..
Jak dla mnie taka ostoja spokoju:36_3_18::36_3_18::36_3_18::36_3_18:
bezpieczeństwa:36_3_18::36_3_18::36_3_18:
Co bardzo cenie w nim to szacunek do mojej osoby, wielka miłość, wsparcie to ze rozmawiamy planujemy wydatki na co w danym miesiacu mozemy sobie pozwolic, to ze patrzymy w tym samym kierunku, to ze staramy sie umilic sobie zycie jakimis malymi drobiazgami dodatkowo:36_3_18::36_3_18:

jesli chodzi o zajmowanie sie mieszkankiem to moj maz:
zmywa gary, odkurza, robi obiadki- kurczak, spagetti,jajecznica, kiełbaska smażona, ziemniaki pieczone noo same pysznosci:36_3_18::36_3_18::36_3_18: no i jego specjalność kawa mrozona, herbatka z sokiem malinowych pycha!!
zupełnie inny smak:36_3_18::36_3_18::36_3_18::36_3_18: wstawal wczesniej jak pracowałam zeby zrobic pyszne sniadanko dla mnie, robil pyszne kolacje jak pracowałam teraz pomaga:]]
wychodzi z psem na spacerki, bardzo pózno obierał mnie z babskich wieczorów z knajpy zebym nie szla po nocy...przyjezdzal po mnie po pracy, w wekendy nie chcial zebym tłukła sie autobusami woził mnie i odbieral z pracy.
Do tego czuły, troskliwy, wrażliwy...odkad jestem w ciązy i potrzebuje wiecej czułości, jak tylko wraca z pracy poswieca mi czas, pyta jak minal dzien, co robilam, wita sie ze mna , z brzuszkiem na koncu z psem..no chyba ze pierwszy przywita go przy drzwiach:36_1_1:
czesto głaszcze mi brzuszek, mowi do niego, trzyma reke strajac sie poczuc ruchy dziecka:36_3_19::36_3_19::36_3_19:

musze przyznac ze extra tak razem przezywac ten CUDOWNY czas jakim jest ciaża ..zwiazek nabiera nowej wartości,nowego sensu:36_4_13::36_4_13:

DLA MNIE IDEAŁ!!!!
:Podziw: :Podziw: Cudownie gartulacje :brawo: :brawo:

Odnośnik do komentarza

Ja też się muszę pochwalić, że trafiłam na prawdziwy Skarb :36_3_15:
Jestem w siódmym miesiącu ciązy, a on dba o mnie żebym się czasem nie przemęczyła.
mimo, że ciężko pracuje to jak wraca to od razu pyta co mi pomóc.
nie zapomina o czułosciach, uwielbiam jak mówi do brzuszka i przykłada rękę aby poczuc ruchy naszego synka. Oczywiście jak każdy ma swoje wady, ale nie rzutują one na całości - nie sa takie straszne...
Na pewno będzie też cudownym tatusiem - nie mozemy się już doczekać naszej dzidzi kochanej :tata:

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0a706otrmz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...