Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

niecierpliwa Ja myślę, ż Ty moglaś w paść w podobną pulapkę w którą niektóre ciężarne wpadają. To znaczy, niektóre kobiety w ciąży jedzą "za dwóch" ile chca... tak samo przy karmieniu, może Ci się wydawać, że potrzebujesz więcej niż jest naprawdę. Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale kobieta karmiąca piersią jedno dziecko potrzebuje chyba tylko 300 kcal więcej (niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę). Taka tabliczka czekolady to strzelam, jest z 500 kcal nic nie wartych. Ja głód na czekoladę zabijam skutecznie orzechami i nasionami, suszonymi owocami mniej skutecznie ;) Kalorii niewiele mniej, ale o ile bardziej wartościowe!
No i jak mamamajki podjadam ciastka owsiane ;D Ostatnio odkryłam ciastka z Sante, polecam! pyszne! o te: SANTE - znaczy zdrowie! Producent zdrowej Ĺźywności
i skład w miarę w porządku w porównaniu z innymi ciastkami :)
I mi też już waga powoli spada, mam jakieś może 2,5 na plusie i baaaaaaaaaardzo powoli spada. Nie wiem gdzie mi się te kg pochowały, zapewne w piersiach i brzuchu :] w biodrach w każdym razie czuję, że jest mniej niż przed ciążą, bo widzę po spodniach...

zaza Ja Julka od drugiego tygodnia zycia chyba kładę na matę :0 czasem tam oko zawiesił na zabawce, ale generalnie się raczej rozglądał wokół. Teraz się bardziej zaczyna interesować zabawkami :)

mamamajki Wasz dzisiejszy spacer - świetny ;) niemal widziałam Twojego męża przeklinającego ten spacer ;)

My dzisiaj byliśmy w Tesco. Mają świetną promocję. Zbiorowe opakowanie dwoch opakowań Huggisów za jedyne 99 zł. Te same pieluszki, ale pojedyncze opakowanie - 40 zł ;D
I wyobraźcie sobie, że byliśmy w knajpie na obiedzie! z Julkiem! i zjadłam spokojnie razem z mężem! :) Ale nie bylo tak lekko cały dzień. Pierwsze pół dnia chciał do mnie. Po poludniu zła na męża, że się wzbrania od zajęcia się Julkiem nakarmiłam malego i go wręczyłam mężowi, a sama poszłam się zdrzemnąć... Wróciłam po pół godziny. Mały płacze w niebo głosy, a mąż wściekły i mówi, że ma go dość, że on nie wiem co ma robić, że tak zaczął niedługo po tym jak poszłam ;P Dostał próbkę mojego dnia codziennego ;P
I pamiętacie jak plakałam, że Julka nie potrafię uspać? Zmiana o 180 stopni. Karmię go, odbijam, ciasno opatulam kocykiem, kładę do łóżeczka, kiedy jeszcze nie śpi i nawet nie protestuje! i sam zasypia :) Tracy Hogg jest genialna :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa Ja myślę, ż Ty moglaś w paść w podobną pulapkę w którą niektóre ciężarne wpadają. To znaczy, niektóre kobiety w ciąży jedzą "za dwóch" ile chca... tak samo przy karmieniu, może Ci się wydawać, że potrzebujesz więcej niż jest naprawdę. Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale kobieta karmiąca piersią jedno dziecko potrzebuje chyba tylko 300 kcal więcej (niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę). Taka tabliczka czekolady to strzelam, jest z 500 kcal nic nie wartych. Ja głód na czekoladę zabijam skutecznie orzechami i nasionami, suszonymi owocami mniej skutecznie ;) Kalorii niewiele mniej, ale o ile bardziej wartościowe!
No i jak mamamajki podjadam ciastka owsiane ;D Ostatnio odkryłam ciastka z Sante, polecam! pyszne! o te: SANTE - znaczy zdrowie! Producent zdrowej Ĺźywności
i skład w miarę w porządku w porównaniu z innymi ciastkami :)
I mi też już waga powoli spada, mam jakieś może 2,5 na plusie i baaaaaaaaaardzo powoli spada. Nie wiem gdzie mi się te kg pochowały, zapewne w piersiach i brzuchu :] w biodrach w każdym razie czuję, że jest mniej niż przed ciążą, bo widzę po spodniach...

zaza Ja Julka od drugiego tygodnia zycia chyba kładę na matę :0 czasem tam oko zawiesił na zabawce, ale generalnie się raczej rozglądał wokół. Teraz się bardziej zaczyna interesować zabawkami :)

mamamajki Wasz dzisiejszy spacer - świetny ;) niemal widziałam Twojego męża przeklinającego ten spacer ;)

My dzisiaj byliśmy w Tesco. Mają świetną promocję. Zbiorowe opakowanie dwoch opakowań Huggisów za jedyne 99 zł. Te same pieluszki, ale pojedyncze opakowanie - 40 zł ;D
I wyobraźcie sobie, że byliśmy w knajpie na obiedzie! z Julkiem! i zjadłam spokojnie razem z mężem! :) Ale nie bylo tak lekko cały dzień. Pierwsze pół dnia chciał do mnie. Po poludniu zła na męża, że się wzbrania od zajęcia się Julkiem nakarmiłam malego i go wręczyłam mężowi, a sama poszłam się zdrzemnąć... Wróciłam po pół godziny. Mały płacze w niebo głosy, a mąż wściekły i mówi, że ma go dość, że on nie wiem co ma robić, że tak zaczął niedługo po tym jak poszłam ;P Dostał próbkę mojego dnia codziennego ;P
I pamiętacie jak plakałam, że Julka nie potrafię uspać? Zmiana o 180 stopni. Karmię go, odbijam, ciasno opatulam kocykiem, kładę do łóżeczka, kiedy jeszcze nie śpi i nawet nie protestuje! i sam zasypia :) Tracy Hogg jest genialna :)

p.s.
Julcio zaczął wyrastać z 56 ;D

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

wiktorio mamamajki też zaczynam sie zastanawiać czy nie zaopatrzyć się w modyfikowane mleko, bo na prawdę nie umiem się przełamać do karmienia w miejscach publicznych, tym bardziej że wyglądam najczęściej po karmieniu jak po spotkaniu z fontanną :/ tylko boję się dwóch rzeczy - że zacznie mi laktacja zanikać i reakcji pediatry :( jak wasi lekarze zareagowali na informację, że dokarmiacie mimo skazy białkowej?

Mari chyba też muszę sobie sprawić tą książkę... ostatnio moje dziecko potrafi uspokoić każdy tylko nie ja :zmartwiony: teraz całkowicie rozumiem twoje niedawne rozterki...
i nie dobija mnie to że mi dziecko płacze noszone na rękach, ale to z jaką pretensją mąż je ode mnie zabiera
nie wspomnę o tym jak raz teściowa zabrała małego od mojej piersi jak się rozryczał w trakcie przystawiania :wsciekly:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Mari

No i jak mamamajki podjadam ciastka owsiane ;D Ostatnio odkryłam ciastka z Sante, polecam! pyszne! o te: SANTE - znaczy zdrowie! Producent zdrowej Ĺźywności
i skład w miarę w porządku w porównaniu z innymi ciastkami :)

ech już miałam nadzieję na coś słodkiego, ale niestety w składzie serwatka w proszku :cry:
ostatnio próbowałam chałwę, ale jakoś zbiegło to się z zielonymi kupkami małego, chałwy nie jem już 2 dzień, kupska dalej zielone, to może spróbuję niedługo jeszcze raz

w sumie co z tego jak mi się chce Snickersa i lodów czekoladowych:(

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

zaza26

ech już miałam nadzieję na coś słodkiego, ale niestety w składzie serwatka w proszku :cry:
ostatnio próbowałam chałwę, ale jakoś zbiegło to się z zielonymi kupkami małego, chałwy nie jem już 2 dzień, kupska dalej zielone, to może spróbuję niedługo jeszcze raz

To ja polecam batona z Lidla z migdałów. Migdały jako orzechy są chyba słabymi alergenami (mąż ma alergię na orzechy i migdały go nie ruszają), a obiecuję, że Ci zabije ochotę na snickersa ;)
Tu znalazłam fotografię: Pani domu w sieci: Rarytasy z pewnego marketu
Z tego co pamietam baton jest tylko z migdałów, karmelu i miodu.

A mężowi powiedz, zeby się nie krzywił, bo to normalne, że dziecko płacze u Ciebie a u niego przestaje, bo Ty masz prawo być zdenerwowana i zestresowana, po całym dniu z dzieckiem, a ono to czuje.

Eh... potem więcej napiszę, bo mały się niecierpliwi ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Witam,
ja na chwilkę. Oleśka wróciła wczoraj wieczorem, w domu istny armagedon :-) Noc nieciekawa, mały nie spał od 3 do 5, ehh.

Mamamajki - damy radę, mieszaknie przeżyje. Dziewczyny się pobawią, my pogadamy, chłopaki zadzierżgną znajomość, nie wiem tylko jak faceci, bo mój to duszą towarzystwa nie jest :-))) i może być cięzko :-)))) Potem weziemy dzieciaki i pójdziemy na spacer to się z Kasią spotkamy. Taki mam plan.:-)

Mari - z tego co pamiętam to w ciązy potrzebujemy dodatkowych 300kalorii, w czasie kaarmienia 500, ale mogę ta ja się mylić.

Dziewczyny uważjcie w diecie na wszelkie orzeczh i miód, bo to silne alergeny.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

witam się poniedziałkowo i deszczowo
w sobotę mieliśmy gości i grilla - pogoda dopisała, mała spała w wózku koło nas do 21, potem wzięłam ją do domku, szybka kąpiel, cyc i spała do 2 w nocy :)
wczoraj byliśmy na obiedzie u mamy i Wiki znowu u niej został na noc, twierdzi, ze chce zostać do przyszłego poniedziałku :)))

zaza moja pediatra nie widzi problemu, muszę tylko najpierw przystawiać do piersi a potem podać butelkę no i sama też muszę być na diecie bez mlecznej
a moja teściowa to by po łapach dostała za taki numer :(

mamamajki świetny rodzinny spacer :)) zazdroszczę, ze udało ci się starego wyciągnąć:) my jeszcze nie byliśmy na wspólnym spacerku nie licząc wyjazdu na obiad do mojej mamy

ale z Gutka mały żarłok :) niech je i rośnie :) a swoją drogą to zazdroszczę, ze on z piersi potrafi tyle wyciągnąć
ja mam wrażenie że nie mam pokarmu :( w nocy nie ma problemu, młoda wyciągnie z jednej piersi i śpi 2-3 godzinki, ale w ciągu dnia jest gorzej, wisi na jednej piersi, potem na drugiej, nie minie 10 minut i drze papę, piersi już nie chce, za to z butelki wyciągnie z 90 ml :(((

a jeszcze jeśli chodzi o uspokajanie dziecka to mój z pretensją w głosie się pyta: o co ona się tak drze??? no i to moja wina bo nauczyłam na rękach :(

zmykam sobie zrobić śniadanko póki młoda śpi

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

Nie zdążyłam Wam napisać wczesniej. Chyba stał sie cud i maly naprawdę potrafi przespać będąc tylko na piersi przespać te 5-6 godzin pod rząd w nocy. Dzis znow poszedl spac o 21 a obudzil sie chwilke po 3. Budzi sie strasznie głodny i je intensywnie przez 40 minut ;) z obydwu piersi. Potem spal jeszcze do 6. Trzymajmy kciuki, zeby tak zostalo.

Alatra, podobno orzechy i miód to silne alergeny, mój maz ma na orzechy, ale akurat nie na ziemne, które podobno są najbardziej uczulające. Miód tez podobno, ale mnie to na szczęście omija. Na szczęście kierując sie rozsądkiem i umiarem udaje mi się bez alergii.

Dziewczyny zazdroszczę Wam spotkania, a przede wszystkim urlopu. Ja nie mam co liczyc na to. Moze we wrzesniu uda nam sie w góry wyskoczyć, albo do Jeleniej, jesli mój tato jeszcze nie wynajmie mieszkania, ale nikłe szanse :(

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

mamamajaki 0,5 kg na tydz i szału nie ma??? Dla mnie byłby to super wynik, bo ja od paru tygodniki nic nie chudnę i obawiam się że już tak zostanie.

Mari myślę, że ogólnie wcale tak dużo nie jem, na pewno nie więcej niż przed ciążą, tylko pewnie ta czekolada mnie gubi. Muszę się zmobilizować i ja ograniczyć, bo to rzeczywiście są puste kalorie. I dzięki za linka do tych ciasteczek, faktycznie mają dobry skład i może się na nie przerzucę.
No i przez dłuższy czas miałam mało ruchu, bo nie dawałam rady z małą wychodzić na spacerki. Na szczęście od paru dni to się zmieniło.

A tak poza tym przed chwilą zważyłam małą i znowu sporo przybrała 270g już waży 4800. Powoli nabiera kształtów bobasa :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

Mari

To ja polecam batona z Lidla z migdałów. Migdały jako orzechy są chyba słabymi alergenami (mąż ma alergię na orzechy i migdały go nie ruszają), a obiecuję, że Ci zabije ochotę na snickersa ;)
Tu znalazłam fotografię: Pani domu w sieci: Rarytasy z pewnego marketu
Z tego co pamietam baton jest tylko z migdałów, karmelu i miodu.

no tak migdały nie uczulają, ale miód niestety tak...

teraz odstawiłam nawet herbatkę koperkową, bo ponoć koper też może uczulać :/

na prawdę skończę jedząc ryż marchewkę i pierś z kurczaka :cry:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

madziaaaa0701
nikitaka ja od urodzenia malej nie jem czekolady ani slodyczy jedynie co to kilka herbantnikow i co waga stoi w miejscu albo rośnie takżę porażka totalna

Może to zależy od genetycznych predyspozycji. Ja już przed ciąża miałam problem żeby chociaż kilogram zrzucić. Dlatego się obawiam że nie wrócę do mojej wagi.
madzia a po ciąży z Michałem wróciłaś do swojej wagi?

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

zaza26

no tak migdały nie uczulają, ale miód niestety tak...

teraz odstawiłam nawet herbatkę koperkową, bo ponoć koper też może uczulać :/

na prawdę skończę jedząc ryż marchewkę i pierś z kurczaka :cry:
Ja nie rozumiem czemu odstawiasz wszystko co może uczulać, przecież nie jest powiedziane, że Sergiuszek ma alergie na wszystko co możliwe... a tego miodu tam zbyt wiele nie może być i zresztą wątpliwe jest co za miód używają w produkcji ;P
Zastanawia mnie, czy każdy jeden miód jest alergenny, czy tylko z pyłków kwiatów, które mogą uczulać, bo to na pewno jest jest związane z pylicą... My jemy gryczany a obydwoje mamy pylice i nic. Męża dziadek ma alergie na miody i jedyny jaki odkrył, że może jeść to spadziowy, bo z pyłków nie jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Wróciliśmy wreszcie do siebie!!! Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej :D

Kurcze, nadrabiałam Was wczoraj aż zasnęłam z kompem na kolanach :eee: Na szczęście mąż jeszcze nie spał.
Dziś skończyłam, ale wybaczcie... za dużo żeby poodpisywać każdej z Was.

Pamiętam tylko, że:
Ala... strasznie Ci współczuję tych perypetii z Jasiem, toż to normalnie masakra jakaś. Wytrzymaj jeszcze troszeńkę, podobno takie cyrki do 3 miesiąca tylko!!!!
Jeżeli chodzi o spotkanie z Mamąmajki to ja jestem jak najbardziej za ::): Dajcie tylko znać kiedy i gdzie ::):

Zaza kurcze daj spokój z tą destrukcyjną dietą!!! Nie pomoże, a może zaszkodzić. Ja po takiej diecie przy Filipie zasuszyłam sobie pokarm. Tragedia jakaś była. Przecież organizm potrzebuje wielu rzeczy do prawidłowego funkcjonowania. Co innego nabiał w przypadku skazy, ale reszta????? Nie daj się zwariować!!!!!

Niecierpliwa nie martw się, ja nadal czuję się jak krowa :Zły: No i też gubią mnie zapewne słodycze... Nie wspomnę o "życzliwych", którzy zauważają mój brzuchol... jakbym go kur...wa sama nie widziała/czuła :Zły: Mi waga już się zatrzymała. Ciągle 8 kg na plusie. Też zakupy nieudane mam za sobą, bo nic nie pasowało. Dziś podejście numer dwa będzie... zobaczymy czy coś kupię :Oczko:

Mari gratuluję postępów z Juliuszkiem :D Fajne wieści!!! Oby tak dalej ::):

Madzia myślę, że decyzja o odstawieniu małej od piersi była na wyrost. Jagoda ma identyczne objawy (krosty, sucha skóra) jak Lena. Lekarz i położna stwierdzili, że to hormony. Wystarczy natłuszczać. Nie ma to nic wspólnego ze skazą białkową.

U nas jako tako. Brzuszkowe problemy nadal trwają, tylko jakby delikatniej ostatnio. Byliśmy u lekarza, który stwierdził, że mała jest przeziębiona, więc i pierwsze leki mamy za sobą. Nocki ładne, ale w ciągu dnia Jagoda dużo siedzi przy piersi, jakoś jej tego nie odmawiam. Jak potrzebuje to niech siedzi, wiem, że to minie. No a, że przez to mam nieposprzątane, czy obiad niedokończony... trudno. Damy radę. Ważne, żeby Jagoda się najadała, dom nie muzeum, nie musi błyszczeć, a obiad można w razie czego kupić gotowy. ::):

Została nam ostatnia wizyta położnej w przyszłym tygodniu.
No i jeszcze za planowanie chrzcin się wziąść, bo widzę, że u Was już idą pełną parą, a niektóre mają tą imprezę już za sobą.

Wszystkim dzieciaczkom ochrzczonym życzę wielu łask bożych, oby szły przez życie szczęśliwe, zdrowe i uśmiechnięte.

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

Niecierpliwa nie martw się, ja nadal czuję się jak krowa :Zły: No i też gubią mnie zapewne słodycze... Nie wspomnę o "życzliwych", którzy zauważają mój brzuchol... jakbym go kur...wa sama nie widziała/czuła :Zły: Mi waga już się zatrzymała. Ciągle 8 kg na plusie. Też zakupy nieudane mam za sobą, bo nic nie pasowało. Dziś podejście numer dwa będzie... zobaczymy czy coś kupię :Oczko:

kaśka a jak było po pierwszym dziecku? dużo Ci zostało? No właśnie nie wiem po co te komentarze. Czy to ze złośliwości czy z bezmyślności? Ale na pewno jest to brak taktu i chamstwo. Ja też już trochę się nasłuchała.
Jak coś sobie kupisz to pochwal się:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

Mari Kaśka tylko, że to nie takie proste, żeby nie odstawiać wszystkiego, bo sama jestem alergikiem i mały prawdopodobnie też będzie, więc na pewno może go uczulić wszystko co jest uznane za alergen... :zmartwiony: no i te zielone kupki jednak się skądś wzięły :/
położna była i stwierdziła że ten płacz i marudzenie to nadal kolki, tylko że trochę słabsze dlatego tak się nie wydziera jak na początku

Kasia strasznie z ciebie wyrozumiała mama:) nie powiem mnie troszkę to wiszenie na cycu dobija, ale chyba sie już przyzwyczaiłam

czy ja coś przeoczyłam - madzia nie karmisz już piersią?

katarzyna co tam u ciebie słychać?? odezwij się :)

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Zaza zwyczajnie nie mam wyjścia, muszę być wyrozumiała, po co mam się szarpać? Nie ukrywam, że JA miałam inne plany. W moich planach było to, że po urodzeniu Jagody zacznę pisać pracę i we wrześniu się obronię. No ale jak to w życiu bywa, Jagoda miała wobec mnie inne plany. I choć z początku strasznie mnie to dobijało, irytowało i męczyło, tak teraz stwierdziłam, że nie ma co się wkurzać, złościć, bo i tak to nic nie da. Trzeba brać życie takim jakie jest :Oczko: Ot tyle ::):
Teraz mnie zbiłaś z pantałyku... może coś pokręciłam i Madzia nadal karmi, ale jakoś tak zrozumiałam z jednego z jej wpisów.
Co do diety to podpytaj lekarza lub położnej o te kupki, bo z tego co ja wiem, to zieleń jest ok :D Może też Ty coś zjadasz takiego, że kupki są zielone?? Poza tym wydaje mi się, że alergia objawiałaby się właśnie bardziej krostkami, plamami, zaczerwieniami itp. No ale może się mylę. W każdym bądź razie, nie mozesz nie jeść niczego. Pogadaj w tej sprawie z kimś kompetentnym.

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny
dawno mnie nie bylo gdyz mielismy w rodzinie wesele,chrzciny i wczoraj chrzciny naszego aniołka,wiec nie bylo czsu zagladac do was.
Klaudia ani razu nie plakala w czasie mszy,poprostu aniolek.impreza po chrzcinach byla troche meczaca bo bylo prawie 30 osob ale na szczesie mielismy katering wiec chociaz gotowanie odpadlo ale zmywania bylo na pare godzin:36_11_23:
niecierpliwa ja tez tak mam ze moja malutka czesto ssie,widocznie potrzebuja tej bliskosci :-)a jesli chodzi o wage to po pierwszejciazy potrzebowalam pol roku aby schudnac,ale cwiczylam i nie jadlam slodyczy!
mari moja tez od paru nocy przesypia 5 albo i 6 godzin-wkoncu,bo juz mialam dosc wstawania do niej co godzine.
zaza[/I ]jesli chodzi o brzuch to ostatnio uslyszalam ze wygladam jakbym była w ciazy:nie_mam_pojecia: no i tez 8 kilo na plusie:-( mnie to ostatnio ciagle boli glowa,niemam pojecia od czego to?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzdf9hbkkmcink.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqg9lmh0n33.png

Odnośnik do komentarza

zaza26
Mari Kaśka tylko, że to nie takie proste, żeby nie odstawiać wszystkiego, bo sama jestem alergikiem i mały prawdopodobnie też będzie, więc na pewno może go uczulić wszystko co jest uznane za alergen...

zaza ależ my też jesteśmy alergikami i kazde z mojego rodzeństwa, mój mąż ma nawet alergię pokarmową, choć ona ponoć pochodzi od pyłkowicy, ma alergię na owoce i orzechy z drzew i Julek nie ma żadnych objawów alergii, a jem wszystko. I mleko, i czekoladę nawet czasem, tylko rozsądnie. To znaczy omijam zwykłe mleko i ser żółty bo najbardziej tłusty, jak zjem kaszkę rano to potem już nie tykam nabiału do końca dnia, z czekoladą też rozsądnie, jedną czekoladkę dziennie. Nie zakładaj z góry, że mały będzie miał alergię, a z tą kupką to się zapytaj położnej, bo mój robił zielone kupki, przestraszyłam się jak Ty, ale poczytałam w poradniku (chyba "Pierwszy rok z życia dziecka") i tam było napisane, że kupki od jasnożółtej do zielonej są ok.
Przypomniało mi się, ja mam jeszcze alergię na jakieś konserwanty dodawane do mięsa :/ w sumie mogę bez niego żyć.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

zaza tu jest fajna stronka o alergii i w ogóle o karmieniu
Karmienie piersią.
Alergia dotyka niewielki procent dzieci. JA wiem, że nasze dzieci mają wielką szansą na zostanie też alergikami, ale możemy je ustrzec choć trochę np. (ja to robię) chroniąc przed dymem papierosowym, lub jak tu napisane, karmiąc jak najdłuzej piersią. Dlatego ważne jest, żebyś dbała o siebie.
Nie ma słowa o kupkach zielonych jako objawach, a jesli mały ma kolki, czy jesz wszystko, czy nie, to ja bym nie rezygnowała ;P
Sama tak zrobiłam ;) Przecież odstawiłam wszystko co alergenne na tydzień ( w tym czasie miał nawet te zielone kupki), ale zmain brak jakichkolwiek :]
I na tej stronie masz spis artykułów, które mogą powodować kolkę i spis tych ,które mogą uczulać, to dwie rózne rzeczy.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mari Kaśka położna dzisiaj kupkę oglądała i powiedziała, że nie ma co panikować (mierzę temp codziennie i chciałam zrobić posiew) i że to na pewno coś co zjadłam nie służy małemu
i nie są to tylko kupki bo we wtorek pojawiła się wysypka, chociaż już powoli schodzi
w piątek mamy wizytę kontrolną u pediatry, zobaczymy co ona na to

Mari fakt że dietę okrajam cały czas a kolki są, ale jak odstawiłam nabiał to była wyraźna poprawa, a jak zjadłam kanapkę z białym serem to była katastrofa :/

przejrzę ten link w wolnej chwili, bo mały mi dzisiaj żyć nie daje :cry: rano wstał koło 7 i zasnął teraz o 17:40, no i właśnie widzę, że się już przebudza :/ mam nadzieję, że pośpi jeszcze trochę

monkalot mnie też ostatnio głowa boli, może to przez pogodę, a może te nerwy ? :(

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

A ja byłam w dzień zważyć małego i się załamałam. Schudł 300g przez tydzień. Nie mam pojęcia dlaczego!!! Położna jakoś zlekceważyła problem mówiąc, że on ładnie wygląda, cały czas przybierał ponad normę. Ale to chyba nie o to chodzi!!! Dziecko wedle mojej wiedzy nie powinno chudnąć. Kazała przyjść za tydzień i wtedy mamy sprawdzić.
On od 2 tyg ma katar. Tylko rano. Potem w dzień jest ok. Lekarz go badał i nic nie wybadał. Może to jest powód???
Sama nie wiem... W piątek ma wizytę w poradni neonatologicznej. Może tam coś doradzą...
Mały ostatnio przy jedzeniou tak dziwnie ciamkał, jakby miał problemy z ssaniem. Lekceważyłam to, ale może tu jest pies pogrzebany? Strasznie się zmartwiłam...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...